Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 18:32

« Poprzedni Następny »


Słowa nie mają znaczenia. Mamy władzę nad słowami, a nie odwrotnie.


Lawrence M. Krauss 2023-03-29


Words strain,
Crack and Sometimes break, under the burden,
Under the tension, slip slide and perish,
Decay with imprecision, will not stay in place,
Will not stay still.
—T.S. Eliot


U dołu strony dotyczącej praw autorskich najnowszych wydań książek Roalda Dahla pojawia się teraz nowa informacja. „Słowa mają znaczenie… Wspaniałe słowa Roalda Dahla mogą przenieść cię do różnych światów i przedstawić najwspanialsze postacie”.


Z pozoru wydaje się to figlarne i niewinne. Sygnalizuje jednak niedawne starania jego wydawcy, Puffina, mające na celu przepisanie jego klasycznych tekstów, aby były mniej „obraźliwe”. Usunięto słowa takie jak „gruby” i „brzydki”, przepisano całe wyrażenia i oczywiście w niektórych miejscach dodano terminy neutralne, ukrywające płeć.


Choć szeroko komentowane w mediach, to przepisywanie klasycznej literatury jest tylko najnowszym przejawem głównego aspektu nowego niebezpiecznego trendu określania języka jako formy przemocy, pod pozorem tej samej mantry, która wprowadziła nowe zniekształcenie pracy Dahla: Słowa mają znaczenie.


Ktoś mógłby pomyśleć, że jako pisarz będę bardziej przychylny temu twierdzeniu, ale tak nie jest. Uznaję i celebruję potencjalną moc słów, ale rozumiem, że to, czy ten potencjał ujawni się, zależy całkowicie od odbiorcy. Pióro może być potężniejsze niż miecz, ale tylko wtedy, gdy słowa docierają do chłonnej publiczności. Istnieje zasadnicza różnica między napaścią słowną a napaścią fizyczną. Wpływ tego pierwszego, jakkolwiek potencjalnie szkodliwy, zależy wyłącznie od umysłu słuchacza. Nie dotyczy to przemocy fizycznej.


Mówienie „Słowa mają znaczenie” lub „Słowa mają moc” jest jak powtarzanie starej mantry „Wiedza to potęga”. Ale to nie czyni żadnego z tych powiedzeń prawdziwym. Sama wiedza nie daje żadnej mocy, jakkolwiek byśmy sobie tego życzyli. Zapytaj większość naukowców zajmujących się środowiskiem lub zastanów się nad losem starożytnych bibliotekarzy w Aleksandrii. Liczy się to, co robisz z wiedzą. To samo dotyczy słów.


TS Eliot napisał również w swoim mistrzowskim poemacie Four Quartets 1: „Słowa po wymówieniu docierają do ciszy”. Słowa znikają po wypowiedzeniu. Jedynym miejscem, w którym mogą się utrzymywać, jest umysł słuchacza. To, co robimy ze słowami, które słyszymy, jest jednoznacznie określone przez połączenie kultury, doświadczenia, wykształcenia oraz świadomej lub podświadomej refleksji. Na bardzo podstawowym poziomie każdy z nas ma moc, przynajmniej teoretycznie, analizowania i interpretowania tego, co słyszy, i jeśli to konieczne, robienia tego w sposób, który pozytywnie wpływa na naszą psychikę i nasze życie, lub, alternatywnie, w sposoby, które mogą powodować emocjonalny ból i traumę.


Chociaż Eliot mógł również narzekać na śliskość języka w cytowanych powyżej wersach z Four Quartets, część siły słów leży jednocześnie w ich nieprecyzyjności, niejasności, a nawet nieszczerości. Język musi być interpretowany, a to otwiera wiele możliwości. Dlatego też wszyscy musimy interpretować to, co słyszymy lub czytamy.


Noam Chomsky powiedział mi kiedyś, kiedy rozmawialiśmy o wierzeniach religijnych: „Nie obchodzi mnie, w co ludzie wierzą. Liczy się to, co robią”. Przekonania mogą oczywiście wpływać na czyny, podobnie jak słowa. Słowa mają moc podżegania do przemocy, ale zależy to od wrażliwości umysłu słuchacza. Wezwanie do dżihadu może motywować zamachowca-samobójcę, ale dla tych, których umysły nie były latami przygotowywane poprzez wystawienie na dogmaty religijne i indoktrynację, pada ono w próżnię. Podobnie większość z nas mogła przejrzeć hiperbolę Donalda Trumpa 6 stycznia 2021 r., ale ci, którzy zgromadzili się wtedy przed budynkiem Kapitolu USA, byli już prawdziwie wierzącymi i byli przygotowani do działania.


Bez kontekstu i interpretacji, jeśli ktoś nie zdecyduje się ich zinternalizować, słowa są bezsilne, a to daje nam nad nimi władzę, a nie odwrotnie. Możemy być pod wpływem tego, co czytamy lub słyszymy, ale jesteśmy właścicielami naszych reakcji, w tym naszych działań, które w końcu mówią głośniej niż słowa.


Ta koncepcja jest jednak anatemą we współczesnym świecie, ponieważ sugeruje, że jeśli czujesz się zraniony lub urażony tym, co słyszysz lub czytasz, to przede wszystkim twój problem, z którym musisz się uporać. Trauma może być bardzo realna, ale leżące u jej podstaw problemy psychologiczne i procesy uzdrawiania to te, które ty, a nie inni, musisz wziąć na siebie jako główny właściciel. Nie byłeś ofiarą; poczułeś się urażony. Jest tu różnica.


Stosunkowo dobrze wiadomo, że jestem ateistą, ale też wychowałem się w żydowskim domu. Przez większą część mojego życia zawodowego żaden z tych czynników nie miał większego znaczenia. Jednak to się zmienia, po części ze względu na wzrost antysemityzmu. Zaczynam widzieć w Internecie pejoratywne komentarze na temat tego, że jestem „Żydem”. Na poziomie społecznym jest to z pewnością niepokojący trend, ale na poziomie osobistym nie ma to dla mnie żadnego znaczenia. Moją reakcją jest natychmiastowe zignorowanie reszty tego, co mówca ma do powiedzenia, a jednocześnie trochę współczuję jego głupocie i ignorancji.


Ta reakcja jest prawdopodobnie kulturowa. Kiedy byłem młody, ilekroć widziałem oznaki antysemickiego wykluczenia, jak na przykład jakiś klub nieprzyjmujący Żydów, kończyło się na tym, że Żydzi jednoczyli się, by zbudować lepszy klub w pobliżu. Reakcją na antysemityzm nie było poczucie prześladowania, ale raczej zachęta do bycia lepszym i do lepszego działania. Taka materialna reakcja może być luksusem okoliczności, który nie jest dostępny dla wszystkich, ale reakcja psychiczna jest zawsze dostępna. W końcu Die Gedanken Sind Frei („Myśli są wolne”).


Należy również zauważyć, że słowa nie są statyczne. Ich znaczenie ewoluuje wraz z rozwojem języka i kultury. Przepisywanie słów mówców czy pisarzy XVII wieku czy z lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku tak, aby były zgodne z kulturową wrażliwością współczesności, pozbawia nas nie tylko wielkiej literatury, ale także perspektywy historycznej. Powtarzanie mantry „Słowa mają znaczenie” jako uzasadnienie cenzurowania słów lub uciszenia innych jest często po prostu kodem „Rozpieszczaj mnie”. Edytowanie Roalda Dahla czy Iana Fleminga, aby młodzi dorośli nigdy nie byli narażeni na słowa lub sytuacje, które mogłyby zostać uznane za nieodpowiednie dla dzisiejszego popularnego dyskursu, jest zahamowaniem ich rozwoju intelektualnego i emocjonalnego.


Cenzura i inne restrykcje dotyczące języka nie są rozwiązaniem. Racjonalna dyskusja, a nawet kpiny są. Same słowa mogą być najlepszymi narzędziami do zmiany wpływu innych słów. W końcu słowa nie są lub nie powinny być traktowane tak, jakby były święte. Pozwolenie na wypowiedzenie ich na głos często pozbawia je mocy. W 1972 roku komik George Carlin został aresztowany za zakłócanie spokoju za wykonanie skeczu, w którym opisał „Siedem słów, których nigdy nie można powiedzieć w telewizji”: „gówno”, „sikanie”, „kurwa”, „cipa”, „obciągacz”, „skurwysyn” i „cycki”, wyrażając zdumienie, że nie można ich użyć niezależnie od kontekstu. Później powiedział:

Nie wiem, czy był jakiś moment „Eureka!” czy coś w tym stylu… Po prostu nie można powiedzieć „to ogólna zasada”. Zobaczysz, że niektóre gazety piszą „p - puste miejsca - ć”. Niektóre drukują „p – gwiazdki - ć”. Niektórzy piszą „p - puste miejsca”. Niektórzy dodają słowo „beep”. Niektórzy piszą „przekleństwo usunięte”. Więc nie ma naprawdę spójnego standardu. To nie jest nauka. Jest to pogląd, który mają i jest to przesąd. Te słowa nie mają mocy. Dajemy im tę moc, odmawiając swobodnego i łatwego obchodzenia się z nimi. Dajemy im wielką władzę nad nami. Tak naprawdę same w sobie nie mają żadnej mocy. To siła zdania czyni je dobrymi lub złymi.

Następnym razem, gdy ktoś powie „słowa mają znaczenie”, zapytaj go, dlaczego. Jeśli mówią, że to dlatego, że słowa mogą wyrządzić im krzywdę lub obrazę, zasugeruj, aby rozważyli dorośnięcie. To też może urazić, ale może te słowa i późniejsza dyskusja mogą też zrobić coś dobrego.


Reżyser Terry Gilliam, znany z Monty Pythona, opisał cel wielu ich skeczy:

Użyj mózgu, użyj tych rzeczy. Jeśli o mnie chodzi, było to niezbędne dla Pythona. A obrażanie było tego częścią. Ma zaszokować ludzi. By wyrwać ich z samozadowolenia, nieśmiałości, ostrożności w życiu. Bądź odważny, upadnij kilka razy na twarz. To nie boli tak bardzo. Odbijesz się. To jest w porządku.

Niedawny porywający artykuł Quillette wychwalał odważną karierę pisarską Salmana Rushdiego i omawiał jego najnowszą książkę, Victory City, opublikowaną sześć miesięcy po tym, jak został dźgnięty nożem na scenie w sierpniu 2022 r. Tytuł artykułu Quillette „Słowa są jedynymi zwycięzcami” odnosi się częściowo do ostatnich słów jego bohaterki, która zakopuje gliniany garnek ze swoim zapisem ostatnich chwil zniszczenia swojego miasta.


W świecie rządzonym przez nienawiść i irracjonalność może być prawdą, że w następstwie przemocy słowa mogą być jedynymi zwycięzcami. Ale w świecie, w którym słowa traktuje się tak, jakby były zarówno bronią, jak i napastnikiem, i gdzie bronimy się przed nimi w obawie, że mogą wzbudzić w nas uczucia, których nie lubimy, nie stajemy się zwycięzcami –tylko jeszcze bardziej robimy z siebie ofiarę.


Words Don’t Matter

Quillette, 13 marca 2023

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

*Lawrence Maxwell Krauss urodzony 27 maja 1954 w Nowym Jorku – fizyk teoretyczny i kosmolog. Jest profesorem na Arizona State University i twórcą The School of Earth and Space Exploration oraz dyrektorem The Origin Project. Jest również popularnym autorem książek z dziedziny fantastyki naukowej.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk