Prawda

Poniedziałek, 6 maja 2024 - 06:56

« Poprzedni Następny »


Skrytykowałem Hamas i moje życie w Turcji stało się koszmarem


Burak Bekdil 2017-04-05

Z wszystkich kontrowersyjnych tematów poruszanych przez tego dziennikarza tureckiego jeden w szczególności wpędził go w poważne kłopoty.
Z wszystkich kontrowersyjnych tematów poruszanych przez tego dziennikarza tureckiego jeden w szczególności wpędził go w poważne kłopoty.

Moim największym grzechem stało się stwierdzenie: “Fakt, że nie ma izraelskich ofiar śmiertelnych, nie oznacza, że Hamas nie chce zabijać; oznacza tylko, że chwilowo Hamas nie potrafi zabijać”.


W piękny, słoneczny dzień w grudniu 2006 r. spotkałem Szimona Peresa w jego gabinecie w Tel Awiwie. W pewnym momencie podczas rozmowy zaczął mówić o złym obrocie spraw w Turcji. Powiedział: „Pamiętaj... kiedy zaczyna się świętość, kończy się rozsądek”. Wiedziałem, że ma rację.


W  2006 r. premier Recep Tayyip Erdogan był powszechnie uważany za muzułmańskiego demokratę, reformatora popierającego UE, liberała popierającego biznes; lub w najgorszym wypadku, postmodernistycznego islamistę – ale nie islamistę.


W rzeczywistości, jak argumentowałem w moich stałych felietonach w “Hurriyet”, był tylko kolejnym islamistą, lawirującym między ideologią i pragmatyzmem. Skutecznie oszukiwał znaczną część świata zachodniego.


Mniej niż dziesięć lat później, skonsolidowawszy władzę przez użycie mieszanki retoryki nacjonalistycznej, sunni-islamskiej, populistycznej oraz ukłonów wobec wielkości osmańskiej, otrzymał etykietkę “najbardziej chyba zjadliwego antyizraelskiego przywódcy na świecie”.


Pod koniec XV wieku sułtan Bajazid  przyjął 250 tysięcy Żydów, którzy uciekli przed Inkwizycją Hiszpańską króla Ferdynanda. W swej mądrości Sułtan zrozumiał, że Dekret z Alhambry z 1492 r. zubożył Hiszpanię, ale wzbogacił Turcję.


Pięć stuleci później, po niezliczonych wojnach i Holocauście, w Turcji pana Erdogana można zostać bête noire tylko za napisanie, że Karta i działania Hamasu powinny kwalifikować go jako organizację terrorystyczną; że Żydzi nie należą do Alaski, ale do miejsca, które jest dzisiejszym Izraelem; że zamachowiec samobójca, który zabija, jest po prostu zamachowcem samobójcą, niezależnie od sprawy, o którą walczy; i że Golda Meir miała całkowitą rację, kiedy powiedziała, że „pokój na Bliskim Wschodzie przyjdzie, kiedy Arabowie będą kochać swoje dzieci bardziej niż nienawidzić nas”.


Mowa nienawiści wszystkich odcieni i rozmaite groźby, zalewające twoją skrzynkę odbiorczą, są częścią codziennego życia, jeśli piszesz artykuły uznane za „zbyt krytyczne wobec Erdogana” na angielskojęzycznych stronach największej w kraju gazety, „Hurriyet”. Możesz się nawet uśmiechać i bawić szeroką gamą naiwnych, ignoranckich i wulgarnych komunikatów, którymi cię zarzucają. Staje się to tak normalne, że kiedy siadasz do napisania kolejnego artykułu, już zapomniałeś o strumieniu nienawiści. W kilka dni nowa żółć zgromadzi się w twojej poczcie. Nadal uśmiechasz się – i piszesz.


Sprawy przybrały inny obrót latem 2014 r., kiedy podczas pobytu w moim drugim domu na greckiej wyspie, przyjaciele powiedzieli mi, że moje zdjęcie było na pierwszej stronie najbardziej wojującej z gazet islamistycznych, „Yeni Akit” – której redaktorzy zawsze znajdują miejsce na pokładzie prywatnego samolotu pana Erdogana podczas jego wizyt państwowych za granicą.


Osoby bliskie Erdoganowi wzywają do aresztowania redaktora naczelnego “Hurriyet”, Sedata Ergina.
Osoby bliskie Erdoganowi wzywają do aresztowania redaktora naczelnego “Hurriyet”, Sedata Ergina.

W artykule nazwano mnie "syjonistycznym najemnikiem Aydina Dogana" (Pan Dogan jest właścicielem grupy Dogan, do której należy między innymi, gazeta “Hurriyet”).  


Zostałem też oskarżony o podważanie przemysłu zbrojeniowego Turcji i promowanie izraelskiego lobby zbrojeniowego. Ale moim największym grzechem stało się stwierdzenie: “Fakt, że nie ma izraelskich ofiar śmiertelnych, nie oznacza, że Hamas nie chce zabijać; oznacza tylko, że chwilowo Hamas nie potrafi zabijać”.


W ciągu 24 godzin tekst “Yeni Akit” podchwyciło z dziesięć mediów islamistycznych lub prorządowych. Po tym, jak prorządowy dziennikarz nazwał mnie w tweecie „hańbą ludzkości”, inni dołączyli do kampanii nienawiści w mediach społecznościowych.


Ktoś napisał: “sperma Izraela”. Inny powiedział: “Wrogość wobec islamu wylewa się z jego twarzy”. Jeszcze inny życzył, bym pojechał do Gazy, żeby „(brygada) Al-Kassam mogła strzelić mu prosto w środek czoła”. Kolejny proponował, by „ta haniebna, niesławna resztka syjonistyczna wyjechała do Izraela” Ktoś inny życzył: „Oby jemu i jego rodzinie podłożono bombę”. A jeszcze inny robił analizę DNA na podstawie fotografii: „Musi być albo Ormianinem, albo Żydem”. Otrzymałem wiele maili na prywatny adres ze znacznie mniej uprzejmym językiem i rozległym menu gróźb. Dlaczego nie złożyłem skargi na policji lub nie poprosiłem o ochronę? Nie byłem pewien, kto będzie mnie chronił przed policją.


Kampania irytowała moich redaktorów i szefów, ale pisałem nadal, pod warunkiem, że nie będę pisał o “wybuchowych” tematach. Jakich tematach? Sami wiecie. Po kilku próbach przestałem pisać o sporze arabsko-izraelskim. Pisałem jednak nadal na ten temat dla dwóch innych platform: Middle East Forum Daniela Pipesa i Gatestone Institute Niny Rosenwald.


Sprawy jednak zmieniały się w Turcji ze złych na gorsze. Moi redaktorzy, co zrozumiałe, byli pod naciskiem, by nie publikować nawet kilku linijek dowcipów lub krytyki sprawach  poświęconych tematom dotyczącym nie-arabsko-izraelskiego sporu. Zrozumiałem. Coraz trudniejsze reguły oznaczały, że moje felietony nie mogły zawierać słów „Żyd, Izrael, izraelski, Hamas, Hamas i terror, oraz Palestyna”.


To działało. Przynajmniej do grudnia 2016 r., kiedy moi redaktorzy powiadomili mnie o “bardzo poważnym kryzysie, który straszliwie zdenerwował wielkiego szefa”.


Co to mogło być, skoro mój ostatni felieton dotyczył zamordowania rosyjskiego ambasadora w Ankarze przez islamistycznego policjanta?


Raz jeszcze znalazłem się na pierwszej stronie pro-erdoganowskiej gazety „Aksam”. Jak ośmielam się porównywać plan rządu utworzenia “młodzieżowych oddziałów”, które będą stowarzyszone z 45 tysiącami meczetów do Hitler Jugend?


Starczy, powiedział wielki szef. Dobrze, odpowiedziałem. To był koniec związku, jaki trwał od 1987 r.


Smutne? Smutne. Niemniej uważałem się za szczęściarza. W Turcji Erdogana mogłem być postawiony przed sądem z oskarżeniem o terroryzm za napisanie tego artykułu.


I Criticised Hamas and My Life in Turkey Became a Nightmare

The Jewish Chronicle, 2 kwietnia 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Burak Bekdil

Wieloletni publicysta wychodzącej w języku angielskim gazety tureckiej "Hurriyet Daily News", ostatnio (2017) zwolniony za publikowanie artykułów na Zachodzie.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Nie reżym Erdogana jest problemem MEF 2017-04-05


Notatki

Znalezionych 2597 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk