Prawda

Wtorek, 30 kwietnia 2024 - 14:20

« Poprzedni Następny »


Przyczynek do dialogu międzybezwyznaniowego


Andrzej Koraszewski 2022-01-15

Książęta kościoła pośród Senatu (Obraz Johanna Hallera 1506r. Wikipedia.)
Książęta kościoła pośród Senatu (Obraz Johanna Hallera 1506r. Wikipedia.)

Ekumenizm jest piękną ideą, ale z wielu względów nieco utopijną. Poszukiwanie umiarkowanych monoteistów, praktykujących umiarkowany prozelityzm, umiarkowanie ewangelizujących i umiarkowanie przekonanych do słuszności własnej wiary oraz gotowych rozmawiać o tym, czyje  wyobrażenia tego, co słuszne, mogą być bliższe prawdy, zaowocowało licznymi sesjami fotograficznymi, fałszywymi pocałunkami i zapewnianiem, że dialog międzyreligijny będzie trwał.


W czasach odwilży papież Jan XXIII wyraził opinię, że różnice, które były powodem stuleci wojen religijnych między chrześcijanami, całkowicie straciły znaczenie. Dziesiątki lat później, obecny papież zdecydowanie woli prowadzić „dialog” z prawosławnymi i z muzułmanami niż z protestantami. (Co może być wskazówką, że Jan XXIII źle odczytał ducha panującego w Kościele katolickim.) Różnice dotyczące kwestii środków antykoncepcyjnych, celibatu, kapłaństwa kobiet i stosunku do demokracji wydają się utrudniać dialog międzyreligijny. Być może jest tu coś więcej, tak czy inaczej papież Franciszek częściej całuje zwolennika szariatu, szejka Ahmada Al-Tayyeba niż ściska rękę arcybiskupa Canterbury. Głęboka wiara uniemożliwia dialog lub zmienia go w parodię.


Tłumaczyłem niedawno długi tekst o tym, że terroryzm jest zawsze motywowany głęboką wiarą. Terrorysta nie zabiera swoim ofiarom portfeli, jego nagrodą jest śmierć kogoś, kogo jego duchowy pasterz (bezpośrednio lub pośrednio) wskazał jako winnego niewiary, jako kogoś, kogo należy zabić. Duchowi pasterze czasem wskazują konkretną ofiarę, jak w przypadku Salmana Rushdiego (i wielu innych), częściej ich język jest wieloznaczny, mglisty, a jednak wystarczająco mocny, aby zachęcić do  mordu i całkowicie usunąć ważność przykazania „nie zabijaj” oraz skutecznie usunąć jakiekolwiek wyrzuty sumienia.


Kiedy tak zwany „samotny wilk” atakuje i zabija, zazwyczaj bez większego trudu możemy dotrzeć do pasterza lub pasterzy, którzy sterowali jego „wewnętrznymi” głosami.


Żyjemy w czasach, w których lwia część ataków terrorystycznych popełniana jest przez muzułmanów, niemal nieodmiennie z okrzykiem „Allahu akbar” i zazwyczaj z łatwą do prześledzenia historią kontaktów z duchownymi  nakłaniającymi do dżihadu. Pamiętajmy jednak, że islam nie jest jedyną religią, w której fundamentalizm popycha do terroru (a co więcej, podobną funkcję może pełnić świecka fanatyczna ideologia, włącznie z obsesyjnym przekonaniem, że szczepionki przeciw Covidowi są jakimś groźnym spiskiem, a genetycznie modyfikowane organizmy są sprzeczne z naturą).   


Bardzo odległą paralelą jest polski (i nie tylko polski) spór o aborcję. Sytuacja, w której lekarz odmawiając usunięcia uszkodzonego płodu powoduje śmierć kobiety, może być powodowana strachem przed utratą możliwości wykonywania zawodu, bądź głębokim przekonaniem, że jest to forma „ochrony życia”. Ta druga wersja nie ma już wiele wspólnego z medycyną, jest konsekwencją przekonań religijnych, dających silną motywację do łamania przysięgi Hipokratesa i powodowania śmierci zazwyczaj bez najmniejszych wyrzutów sumienia. W obydwu przypadkach za tą odmową działania kryją się duchowi pasterze, od papieża poczynając, poprzez lokalnych biskupów, do proboszcza włącznie, dalej mamy działania powodowane tym nauczaniem polityków, dziennikarzy i członków radykalnych grup nacisku, czy to spod znaku Ordo Iuris, czy różnych organizacji „pro-life” z ludźmi w rodzaju Kaji Godek.         

Powstrzymanie się od działania nie wymaga mobilizacji typu „Allahu akbar”, czy „bij, kto w Boga wierzy”, wystarczy milczenie, czasem potrzebne jest samousprawiedliwienie się racjonalizacją w postaci, że przecież może się zdarzyć cud i wszystko będzie dobrze. Zabójstwo przez zaniechanie jest zawsze łatwiejsze. Za nim jednak nadal kryją się duchowi pasterze, dbający o to, by o żadnym dialogu nie było mowy.   


Dialog wymaga gotowości rewizji własnego stanowiska. Określenie „akademicka dyskusja” jest często używane z nutą sarkazmu, jako określenie dywagacji ludzi oderwanych od życia. Jednak akademicka dyskusja jest oparta o sokratejskie zasady prowadzenia dialogu, jest dociekaniem prawdy bądź poszukiwaniem praktycznego rozwiązania problemu i w odróżnieniu od sporów ideologicznych, nie zmierza do zmuszenia przeciwnika do uznania moich racji. Zanik umiejętności prowadzenia akademickich dyskusji skłonił ostatnio grupę amerykańskich naukowców do stworzenia nowej placówki – University of Austin (UATX), która, przynajmniej w założeniu, ma gwarantować powrót do akademickich dyskusji, wolnych od ideologii oraz do nauczania, wolnego od indoktrynacji. Początkowy zapał szybko osłabł, niektórzy ludzie (w tym Steven Pinker) wycofali swoje poparcie. Zapewne długo jeszcze nie będzie jasności na ile ta nowa placówka spełni oczekiwania ludzi takich jak Ayaan Hirsi Ali. Personalne ambicje, niepewność, jak ta nowa inicjatywa się rozwinie, może projekt wykoleić lub znacznie spowolnić narodziny nowej placówki, widzimy jednak postrzeganą przez coraz większą grupę uczonych potrzebę powrotu do krytycznego myślenia i nauczania bez dyktatu jakiejkolwiek ideologii.


Amerykańska profesor chemii, Anna Krylov o sytuacji w amerykańskiej nauce pisze m. in.:

Cenzura i dławienie odmiennego zdania są teraz zazwyczaj narzucane nie odgórnie przez władze, ale oddolnie (tj. przez tłuszczę) w postaci napędzanego przez media społecznościowe społecznego ostracyzmu i terroryzowania. Przedmiotowa i poważna dyskusja o złożonych problemach wymaga dyscypliny i wysiłku. Twitter, gdzie każdy może spontanicznie wrzucić w cyberprzestrzeń 280 znaków, nie zostawia miejsca na wymaganą głębię i niuanse. Jak pisze Seth Moskowitz, aktywizm memów psuje naszą polityczną konwersację i zagraża naszemu demokratycznemu procesowi, ponieważ zachęca do pokazowego i przelotnego działania, zamyka usta odmiennym poglądom i sankcjonuje prostackie i naiwne przekonania polityczne.


To, że używam słowa “tłuszcza” można zrozumieć jako sugestię, że nietolerancyjny ruch, jaki opisuję, nie ma instytucjonalnego wsparcia. Tak jednak nie jest. Niestety, przywódcy naszych organizacji nie bronią podstawowych zasad nauki i edukacji. Zamiast przeciwstawiać się cenzurze, ułatwiają ją. Anulowanie Doriana Abbota, geofizyka z University of Chicago, jest typowym przykładem tego, jak “kultura tchórzostwa” zakorzeniła się w naszych instytucjach, umożliwiając tym samym kulturę anulowania. Abbot był zaproszony do wygłoszenia w październiku prestiżowego wykładu w MIT o “Klimacie i potencjalnym życiu na innych planetach”. Jednak samozwańczy strażnicy na Twitterze, oburzeni, że Abbot bronił równych szans, sprawiedliwości, merytorycznych ocen i swobód akademickich, rozpoczęli w mediach społecznościowych kampanię na rzecz anulowania tego zaproszenia. MIT szybko poddał się żądaniom tłuszczy i anulował całe wydarzenie, naruszając własną “politykę otwartych badań i swobodnej wymiany informacji między naukowcami”. Takie precedensy dają mrożący efekt, który hamuje wyrażanie niekonformistycznych poglądów w całym świecie akademickim.

Anna Krylov, podobnie jak Ayaan Hirsi Ali jest naturalizowaną Amerykanką. Urodziła się w ZSRR i pisze o świecie, w którym terror duchowych przywódców przenika wszystkie sfery życia, w którym posiadanie nieprawomyślnych poglądów przekreśla kariery zawodowe, a czasem prowadzi do fizycznego unicestwienia, gdzie ideologia prowadzi do kultury donosu i karier budowanych na lizusostwie. Ayaan Hirsi Ali pokazuje to samo zjawisko w systemie teokratycznym, gdzie wszystkie aspekty życia społecznego kontrolowane są przez policję myśli. Zarówno w systemie komunistycznym, jak i w islamskiej teokracji system kształcenia jest od przedszkola powierzony duchowym pasterzom i zmierza do wychowania człowieka, który będzie dążył do tego, by rewolucja (islamska, komunistyczna, czy jakakolwiek inna) podbiła cały świat.  


Niewielkie, ale bardzo radykalne grupy mogą skutecznie zniszczyć instytucje demokratyczne, narzucając dialog, którego skuteczność jest mierzona siłą wrzasku. W obliczu niemożności nawiązania jakiejkolwiek racjonalnej komunikacji, broniący zasad akademickiej dyskusji wydają się być na przegranych pozycjach. Wszyscy stają się głęboko zaangażowani i w efekcie widzimy spory paranoików ze schizofrenikami.


Czy jest tu jakieś wyjście z błędnego koła? Być może jedyną szansą jest tworzenie oaz dialogu bezwyznaniowego, akademickich dyskusji, których uczestnicy będą umieli porzucić swoją tożsamość za drzwiami, żeby skupić się na tym o czym rozmawiamy. W domu wariatów nie jest to propozycja łatwa do zrealizowania. Bowiem taka próba musi z konieczności być podejmowana w świecie, w którym strumień informacji jest zaśmiecony głosami takimi jak poniższy:


Być może jednak warto próbować.    


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2594 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk