Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 09:06

« Poprzedni Następny »


Polemika z izraelskimi migawkami


Andrzej Koraszewski 2023-06-08

Demonstracja przeciw reformie sądownictwa w Jerozolimie 13 lutego 2023r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)
Demonstracja przeciw reformie sądownictwa w Jerozolimie 13 lutego 2023r. (Źródło zdjęcia: Wikipedia)

Czasami jestem zdumiony, ale uświadamiając sobie mój wiek, przywołuję się do porządku i zaczynam się zastanawiać nad przyczynami zdumienia. Ambasador Maciej Kozłowski napisał interesujący tekst o swojej wizycie w Izraelu. Autor jest historykiem i dziennikarzem, Izrael zna lepiej niż wielu innych, gdyż był tam ambasadorem w latach 1999-2003, a i później zachował kontakty z tym krajem. Odwiedzając Izrael podczas kolejnych barbarzyńskich ataków palestyńskich terrorystów z Islamskiego Dżihadu, był troszkę niespokojny przy lądowaniu, ale później rozmawiał z izraelskimi przyjaciółmi głównie o izraelskich faszystach.

Jak się okazuje głównym przedmiotem tych rozmów z przyjaciółmi była proponowana przez nowy rząd reforma sądownictwa. Wracam do tej sprawy po raz kolejny, bo jednak budzi zdziwienie, jak łatwo w pogaduszkach z przyjaciółmi zapomnieć o zasadach pracy tak historyka, jak i dziennikarza (zobowiązujących do odłożenia przyjaźni na drugi plan, kiedy próbujemy dociec prawdy).

 

Nawiasem  mówiąc, partii religijnych grasujących na arenie politycznej nie kocham chyba bardziej niż ambasador Kozłowski (i to niezależnie, czy jest to AWS, PiS, czy Otzma Yehudit), co nie znaczy, że w zapale gotów jestem nazywać wszystkich wierzących polityków faszystami.

 

Ben Gvir to okropna postać, ale  nie jest faszystą, a przynajmniej trudno byłoby go podciągnąć pod tę kategorię bez lekceważenia definicji faszyzmu. Nie jest również prawdą, że to pierwszy w historii przypadek wejścia do izraelskiego rządu partii skrajnie prawicowej, bo po pierwsze w koalicji utworzonej przez Icchaka Rabina w 1992 roku była partia Szas, a ministrem spraw wewnętrznych został wówczas Aryeh Deri. Po drugie, nie musimy sięgać aż tak daleko, ponieważ w poprzedniej koalicji była partia polityczna będąca częścią Bractwa Muzułmańskiego (czyli z autentycznymi, a nie naciąganymi, korzeniami faszystowskimi, skrajnie homofobiczna i rasistowska). Detale są ważne, szczególnie, kiedy autorem jest poważny zawodowy historyk. Możemy się również dziwić, że tak poważny autor powtarza zarzut pod adresem premiera Netanjahu, iż zdecydował się na reformę sądownictwa w związku z oskarżeniami. Śledzący tak uważnie Izrael Autor zapewne wie, że po wielu latach procesu, nie zdołano udowodnić Netanjahu ani jednego zarzutu, że prokuratura wielokrotnie występowała z propozycjami ugody, które oskarżony odrzucał, że poprzedni naczelny „Jerusalem Post”, Yaakov Katz, apelował do prezydenta, żeby czym prędzej ułaskawić Netanjahu, iżby uniknąć kompromitacji Sądu Najwyższego. Być może ważniejszy jest fakt, że za reformą sądownictwa jest większość społeczeństwa izraelskiego, że prezydent jest zwolennikiem reformy sądownictwa (chociaż chciałby, żeby przeprowadzona była w drodze negocjacji, a nie jako zwyczajna ustawa parlamentarna).

 

Większość nie musi mieć racji, więc być może jeszcze ważniejszy jest fakt, że wśród polityków będących dziś przeciwnikami reformy większość wcześniej domagała się takiej reformy.  

 

Maciej Kozłowski pisze, „system ten – lepiej czy gorzej – funkcjonował od założenia państwa, zapewniając pełnię swobód obywatelskich i ład demokratyczny niezależnie od tego czy rządziła lewica, prawica, centrum, czy też różne, nieraz bardzo egzotyczne koalicje”. Po pierwsze ten system nie istniał „od założenia państwa”. Po drugie twierdzenie, że działał dobrze, nie jest zgodne z prawdą. Przeczy temu zarówno historia „rewolucji konstytucyjnej” Aharona Baraka z 1993 roku, jak i prób cofnięcia tej rewolucji na przestrzeni dziesięcioleci. Obawiam się, że Autor nadmiernie zaufał swoim izraelskim przyjaciołom  i (podobnie jak wielu innych), nie zadał sobie trudu sprawdzania faktów. Autor podpiera się opinią byłego generała i byłego (rozgoryczonego)  polityka Likudu, chociaż może rozsądniej byłoby przejrzeć wcześniejsze spory między prawnikami.

 

Rewolucję Aharona Baraka krytykowali nie tylko prawnicy z prawicy, ale niesłychanie ostro krytykowała ją nieżyjąca już, związaną z partią Meretz, profesor Ruth Gavison, (której autorytet odpowiadał w Izraelu autorytetowi naszej Ewy Łętowskiej). Wśród krytyków tej „rewolucji” był Moshe Landau, były prezes Sądu Najwyższego Izraela, profesor Daniel Friedman były dziekan Wydziału Prawa Uniwersytetu w Tel Awiwie; profesor Joav Dotan, były dziekan Wydziału Prawa Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie.

   

Ta reforma Baraka krytykowana była również poza granicami Izraela. Były prokurator generalny USA, Robert Bork, nazwał tę reformę „światowym rekordem sędziowskiej pychy”.  Jeden z najsławniejszych amerykańskich prawników ubiegłego wieku, profesor Richard Posner, w 2007 roku w artykule od tytułem Oświecony despota   pisał:

Aharon Barak, długoletni sędzia (ostatecznie główny sędzia) Sądu Najwyższego Izraela, który niedawno osiągnął wiek emerytalny, jest płodnym pisarzem, a to jest jego najnowsza książka. Jest to ważny dokument, nie tyle ze względu na swoje wewnętrzne zalety, ile na to, że można go uznać za Dowód A, dlaczego amerykańscy sędziowie powinni być bardzo ostrożni w cytowaniu zagranicznych orzeczeń sądowych. Barak jest światowej sławy sędzią, który zdominował swój sąd tak całkowicie, jak John Marshall zdominował nasz Sąd Najwyższy. Gdyby istniała Nagroda Nobla w dziedzinie prawa, Barak prawdopodobnie byłby jej pierwszym odbiorcą. Ale chociaż zna on amerykański system prawny i uważa, że w pewnym sensie ma wspólny język z liberalnymi amerykańskimi sędziami, w rzeczywistości zamieszkuje zupełnie inny - i dla Amerykanina dziwnie inny - prawniczy wszechświat.

Przeprowadzona przez Posnera krytyka systemu sądowego stworzonego przez Baraka jest druzgocząca. To system stawiający demokrację na głowie. Maciej Kozłowski daje ciekawy przykład jak to działa. Minister Spraw Wewnętrznych odwołuje komendanta policji w jakimiś mieście, a prokurator generalny unieważnia jego decyzję. Przenieśmy to na grunt polski. Mariusz Kamiński odwołuje komendanta policji w Krakowie, a Ziobro mówi, ta decyzja jest nieważna. Idźmy dalej, zmienia się władza, ale po wyborach Ziobrę może zmienić wyłącznie zespół sędziów Trybunału Konstytucyjnego (wybranych przez Zjednoczoną Prawicę).


Posner o takiej roli sądów pisze:

Barak opiera swoją koncepcję władzy sądowniczej na abstrakcyjnych zasadach, które w jego ustach są grą słów. Wiodącą abstrakcją jest „demokracja”. Demokracja polityczna we współczesnym znaczeniu oznacza system rządów, w którym politycy kandydują w wyborach w stosunkowo krótkich odstępach czasu, a zatem są odpowiedzialni przed obywatelami. Sądownictwo, które ma swobodę dowolnego uchylania decyzji tych wybranych polityków, ogranicza demokrację. Dla Baraka demokracja ma jednak „konkretny” składnik, a mianowicie zestaw praw („prawa człowieka” nie ograniczające się do praw politycznych, takich jak prawo do krytykowania urzędników publicznych, które wspiera demokrację), egzekwowanych przez sądownictwo, które podcina skrzydła wybranych polityków. To nie jest uzasadnienie dla hiperaktywnego sądownictwa, to jest jego definicja.

Gdyby Maciej Kozłowski, poświęcił czas na zbadanie historii sporu o rolę sądownictwa w Izraelu, być może, umiałby wyprowadzić swoich izraelskich przyjaciół  z absurdalnego błędu porównania izraelskiej próby przywrócenia równowagi między różnymi pionami władzy, a wysiłkami polskich władz, żeby tę równowagę skutecznie zniszczyć. Obawiam się, że ambasador Kozłowski dał się nabrać na to „Yariv Levin kan ze lo Polin”.     


Jest gorzej. Nie trzeba być Ewą Łętowską, żeby zauważyć, że dyktatura urzędników zwanych radcami prawnymi, to nie jest prawniczy nadzór przez niezależne sądy, ale nadzór komisarzy politycznych, od których woluntarystycznych decyzji nie ma odwołania.

 

Prezydent Herzog ma dobre powody, żeby lać oliwę na wzburzone fale i dążyć do tego, żeby ta reforma izraelskiego sądownictwa jednak doszła do skutku.     

 

Izraelski nacjonalizm zasadniczo różni się od rosyjskiego nacjonalizmu, węgierskiego, czy polskiego. Jest to nacjonalizm obronny, (to nie izraelska obrona przeciwlotnicza jest „zabójczo skuteczna”, to antyizraelska propaganda jest ZABÓJCZO skuteczną bronią, wprowadzającą w błąd wielu uczciwych ludzi, w tym wielu ludzi w samym Izraelu).  

 

Obecna koalicja może się nie podobać. Jak w każdym demokratycznym kraju przegrani nie są zadowoleni. Patrząc z boku warto próbować rozróżniać emocje i fakty. Izrael walczy o przetrwanie we wrogim świecie. Społeczeństwo izraelskie po raz kolejny powiedziało w wyborach, że taktyka nieustannych ustępstw wzmacnia terroryzm, nie łagodzi nienawiści i kłamstw świata na temat Izraela, przybliża prawdopodobieństwo (być może atomowej) wojny z tymi, którzy dążą do zniszczenia Izraela.

 

Ze zdumieniem przeczytałem  w artykule Macieja Kozłowskiego zdanie:  „Wówczas w tym Izraelu, który znam – czyli Izraelu wykształconym, świeckim, w większości o korzeniach aszkenazyjskich panowała atmosfera przygnębienia granicząca wręcz z rozpaczą. 

 

Przepraszam, Panie Ambasadorze, ale mam wrażenie, że w tym zdaniu ukrywają się jakieś uprzedzenia. Profesor Ruth Gavison nie byłaby dziś przyjaciółką ani Ben Gvira, ani Smotricza, była jedną z pierwszych zaniepokojonych niszczeniem demokracji przez Sąd Najwyższy. W całej serii artykułów pokazywała dlaczego zasada kontradyktoryjności i rzetelności procesów regulujących procedury prawne nie może być naruszana, a sąd musi wysłuchać obydwu stron, zaś uniemożliwianie rządowi obrony swojej sprawy stanowi fundamentalne zagrożenie demokratycznego systemu. Nie wiem jednak, czy warto wracać do jej artykułów, podobno miała marokańskie korzenie.

 

P.S. Autor rządowego projektu reformy sądownictwa, Yariv Levin, to nie jest taki prawnik jak Ziobro czy Andrzej Duda. Ma solidny dorobek zawodowy, był wieloletnim prezesem Izby Adwokackiej, więc pewnie na Pana miejscu nie cieszyłbym się z tych porównań.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2607 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk