Prawda

Niedziela, 28 kwietnia 2024 - 11:05

« Poprzedni Następny »


Odpowiedź Mariam Barghouti,
której ”Forward” nie wydrukuje


Richard Landes 2018-12-29

Obóz uchodźców palestyńskich w Libanie, uciekinierzy z bombardowanego przez siły Assada obozu Jarmuk w Syrii, sierpień 2012. (Zdjęcie: AFP –Mahmoud Zayyat)
Obóz uchodźców palestyńskich w Libanie, uciekinierzy z bombardowanego przez siły Assada obozu Jarmuk w Syrii, sierpień 2012. (Zdjęcie: AFP –Mahmoud Zayyat)

Napisałem odpowiedź na artykuł Mariam Barghouti opublikowany w „Forward”. Dostałem odpowiedź, że „Forward” “niestety, nie może tego opublikować”. Zamieszczam ją tutaj.

Droga Mariam Barghouti i twoi czytelnicy:

Opublikowałaś niedawno artykuł w „Forward” o działaniach Trumpa przeciwko UNRWA.


Stwierdziłaś w nim, że tożsamość palestyńska jest ściśle owinięta w status uchodźcy i jego rozwiązanie poprzez prawo powrotu jako jedyny sprawiedliwy sposób złagodzenia bólu i cierpienia spowodowanego przez Nakbę, wydarzenie, które leży u podstaw palestyńskiej tożsamości. Skrytykowałaś administrację Trumpa za „niezrozumienie” natury stawki, o jaką tu chodzi. Równocześnie sugerujesz, że atak na prawa palestyńskich uchodźców zapowiada inne ataki na prawa ofiar na całym świecie.



<span>Mariam Barghouti</span>
Mariam Barghouti

Pozwól, że zwrócę się z podobnym apelem o zrozumienie do ciebie: być może istnieją pewne aspekty problemu, których nie zrozumiałaś. Masz spójną narrację, którą zgrabnie włożyłaś w (niewyrażoną expressis verbis) intersekcjonalną analizę instytucjonalnego rasizmu i ucisku.  Chcę tu pokazać kilka anomalii w historycznym opisie, które sugerują, że osiągnęłaś tę spójność przez ignorowanie szczegółów, które zarówno podważają tę spójność, jak i poddają w wątpliwość twoje wnioski.


Pierwsza anomalia: Termin „Nakba” został ukuty jako wyrzut wobec Arabów. W pierwotnym użyciutermin Nakba obwiniał arabskich przywódców, którzy rozpoczęli przegraną przez siebie wojnę, tworząc katastrofę uchodźców.Równocześnie, pierwsi użytkownicy tego terminu rozumieli, że był to także ich wstyd i hańba, bo uciekli. Jak gorzko pisał Constantin Zureiq w 1948 roku:

Siedem państw arabskich wypowiedziało wojnę syjonizmowi w Palestynie, zostały zatrzymane, bezsilne wobec niego i odwróciły się na pięcie. Przedstawiciele Arabów wygłaszali płomienne mowy na najwyższych forach rządowych, ostrzegając, co zrobią państwa i ludy arabskie, jeśli ta lub inna decyzja zostanie podjęta. Deklaracje padały jak bomby z ust dygnitarzy na spotkaniach Ligi Arabskiej, ale kiedy konieczne było działanie, płomień zagasł, a stal i żelazo zardzewiały i wypaczyły się i rozsypały. (Zureiq, The Meaning of the Disaster)

Niemniej dzisiaj brzmi to tak: „Spójrzcie, co Izrael nam zrobił!”


Druga anomalia: Stworzenie wewnątrz arabskiego systemu apartheidu. Twoim dziadkom, którzy uciekli na arabskie terytorium przed wojną rozpoczętą i przegraną przez ich  przywódców, albo formalnie, albo nieformalnie odmówiono szansy na zbudowanie nowego domu. Zamknięto ich w obozach, w niektórych wypadkach z zakazem wychodzenia do pracy.    Zmuszono ich do życia w nędznych warunkach. W niektórych krajach, jak w Libanie i w Syrii, były formalne prawa dyskryminujące palestyńskich uchodźców, odmawiając im praw, jakie mają inni arabscy obywatele. Jeśli mamy dobry przykład „systemowej niesprawiedliwości”, która „karze ofiary” i odmawia im „wyboru”, to jest to arabska polityka apartheidu, zamrożenia sytuacji palestyńskich uchodźców. Jest to szczególnie niepokojące, ponieważ uderza nie w inną rasę lub grupę etniczną, ale we własnych braci. (Czy naprawdę sądzisz, że wszyscy twoi przodkowie woleli siedzieć jako symbole cierpienia, stłoczeni w obozach, zamiast wydostania się stamtąd i kontynuowania normalnego życia?)


Trzecia anomalia: Unikatowe miejsce Palestyńczyków w historii zachowania uchodźców i praktyki panującej w straszliwych latach po II Wojnie Światowej, kiedy dosłownie miliony uchodźców uciekały ze swoich domów, część z nich, by uniknąć olbrzymich rzezi. Elegancko unikasz poruszania tej sprawy, ale z milionów uchodźców, jakie wstrząsy w połowie XX wieku wykorzeniły i rozrzuciły po świecie, Palestyńczycy są jedynymi, którzy nadal siedzą w „obozach dla uchodźców”. Podczas gdy inne populacje uchodźców zintegrowały się ze swoim krajami-gospodarzami, jedynie palestyńscy uchodźcy z jednej strony mają odmowę prawa do obywatelstwa, a z drugiej traktują jako prawo przyrodzone znajdowanie się na listach uchodźców.   


Co znaczą te anomalie? Zaznaczam od początku, że to, co piszę, jest tylko moją opinią, ale sądzę, że warto zwrócić na nią uwagę, szczególnie jeśli zgadzamy się, że naszym celem jest „życie w godności i przynależności”.


Ludzie, którzy uczynili „prawo powrotu” formalną strategią arabską, zrobili to nie dla dobra palestyńskich uchodźców (twoich przodków), ale dla podbudowania ego arabskich polityków, wściekłych z powodu upokorzenia widzianego przez cały świat, gotowych do kontynuowania totalnej wojny z Izraelem bez względy na koszty dla własnych społeczeństw, wojny w której Palestyńczykom formalnie wyznaczono rolę pionków, które można stracić. Nawet gdybyśmy my, Izraelczycy, byli winni wygnania wszystkich 700 tysięcy uchodźców, nic nie da się porównać z długim, okrutnym, nieustającym prześladowaniem twojego ludu przez waszych przywódców. To, że wasi ludzie, inni muzułmanie-Arabowie, tak źle was potraktowali, jest  prawdziwie niemoralnym skandalem o wyjątkowych rozmiarach. Większość ludzi Zachodu zakłada, że Izraelczycy wsadzili was do obozów, ponieważ nie potrafią wyobrazić sobie, dlaczego Arabowie mieliby zrobić to własnym ludziom. Kiedy więc mówisz:

Status uchodźcy nie przestaje po prostu istnieć po pokoleniu; jest to społecznoekonomiczny i polityczny kontekst, który przechodzi z jednego pokolenia na drugie …”

Może opisujesz tu nie siłę natury ani sprawiedliwość, ale świadomą strategię, uwiecznienie waszej ofiary jako część narracji, z którą sama identyfikujesz się, jako z „trzonem palestyńskiej walki… jedną z głównych sił stojących za naszym nieustannym stanem konfrontacji”. Znaczeniem tego (proszę mnie poprawić, jeśli się mylę) wydaje się być coś w rodzaju: „nasze odziedziczone twierdzenie, że jesteśmy wydziedziczeni, jest kluczowym hasłem do walki z Izraelem…” Lub ujmując to zwykłym językiem, „główną przeszkodą dla pokoju”.


Twój obecny kompas moralny wydaje się ograniczać twoje pole widzenia, tak że widzisz tylko winę Izraela za to wszystko, od początku do końca, a oślepia cię szczególnie na tę część cierpienia, jaką zadali Palestyńczykom inni Arabowie. Skupiasz się wyłącznie na tym, jak Izraelczycy odmówili rozwiązania problemu uchodźców przez nie wpuszczenie ich „z powrotem”. Nie zwracasz uwagi na to, że arabskie elity systematycznie odmawiały palestyńskim uchodźcom normalnych ludzkich praw obywatela: prawa do pracy, podróży, osiedlenia, wolności słowa i głosowania.  


Także palestyńska państwowość nie przyniesie rozwiązania problemu uchodźców. Wręcz przeciwnie, jak wyjaśnił jeden z ambasadorów AP, palestyńscy uchodźców w obozach w Libanie i Syrii nie będą mogli przybyć do hipotetycznego państwa palestyńskiego; mogą tylko „wrócić” do Izraela. Uchodźcy poddani wewnątrzarabskiemu apartheidowi muszą pozostać uchodźcami aż będą mogli powrócić do Izraela… pozostaną jako możliwa broń (a tymczasem ofiary), w okrutnej wojnie o sumie zerowej.  


Te anormalne szczegóły czynią twoje określenie tego, co właśnie zdarzyło się w obozie uchodźców Jarmouk w Syrii jako „kolejna Nakba”, czymś tak bardzo ironicznym i żałosnym. Gdyby AP realizowała projekt budowania państwa narodowego, o którym mówisz, że jest dla ciebie tak cenny, gdyby twoi przywódcy zaakceptowali jedno z rozlicznych porozumień, jakie im oferowano, niezależnie od tego, jak dalekie byłoby od ich ideału, i wraz ze swoim narodem przyjęli tych syryjsko-palestyńskich uchodźców dziesięciolecia temu, ta masakra z rąk kolegów dżihadystów nigdy by się nie zdarzyła. Jak już, to Jarmouk jest symbolem tego, jak palestyńskie grupy rządzące, zarówno polityczne, jak kulturalne, utrwaliły tę właśnie Nakbę, o której piszesz z taką goryczą. Tożsamość zamieniona w broń, zamrożona w czasie, przynosi niekończące się cierpienia.


A ta ironia przywołuje kolejny z twoich argumentów. Twoje stanowisko, że prawa palestyńskie są na czele praw wszystkich ludzi na całym świecie, których prawa są deptane. „Prawdą” – zapewniasz nas na samym początku swojego artykułu -

jest, że postawa Trumpa wobec nas, Palestyńczyków, nie dotyczy tylko nas. Choć jego lekceważenie naszego cierpienia jest tak dewastujące, jest to zapowiedź tego, co przyjdzie dla wielu, wielu więcej.

W rzeczywistości jest odwrotnie: hałaśliwe głosy na temat palestyńskiego cierpienia i gniewu do tego stopnia zajęły szerokość pasma, na którym nadają ruchy postępowe, że inne, w wielu wypadkach bardziej dewastujące i pilniejsze przypadki uchodźców, ofiar wojen, są zagłuszane i otrzymują znacznie mniej uwagi. Pewien uczony mówił o “ukradkowych konfliktach”, gdy miejsca z milionami ofiar śmiertelnych mają minimalną obecność w mediach w porównaniu do uwagi poświęcanej setkom Palestyńczyków zabitych przez Izraelczyków.   


Inny badacz opisywał
 jak zrozpaczeni ludzie z całego świata, walczący z nienawiścią i uprzedzeniami, i chcący pomóc ofiarom, przybyli do Durban w 2000 roku, po to tylko, by stać się widzami spektaklu aktywistów całkowicie pochłoniętych sprawą palestyńską. W rzeczywistości niesłychana dysproporcja między pomocą finansową dla was (co do której skarżysz się, że ją obcięto), a znacznie mniejszymi zasobami per capita dla nie-palestyńskich uchodźców na całym świecie - 250 dolarów na Palestyńczyka wobec 60 dolarów na każdego innego uchodźcę – to twarde dane o stopniu, do jakiego palestyńscy uchodźcy monopolizują platformę ofiar. Czy nie wykazałoby jakiegoś przyznania ważności priorytetów wobec milionów wysiedlonych w Syrii i sąsiednich krajach obecnie, gdyby dostali nieco więcej pomocy i uwagi niż wy, trzecie pokolenie palestyńskich uchodźców?  


Zamiast jednak zbadać motywy i wybory własnych przywódców, które dołożyły się do waszego nieszczęścia, wybrałaś wzmocnienie narracji, w której twój lud jest symbolem ofiary. Jedyną drogą, jaką potrafisz pójść, jest atakowanie Izraela, bez żadnej myśli o motywach tych, którzy cię w tym wzmacniają. Czy sądzisz, że przywódcy, którzy obiecują zemstę własnej, zamienionej w ofiary ludności, którzy wydają nieporównanie więcej pieniędzy na armaty niż na masło, którzy stworzyli to, co nazywasz „społeczno-ekonomicznym i politycznym kontekstem”, w którym ty i twoja rodzina są pierwszymi, najdłużej trwającymi i najbardziej tragicznymi ofiarami, przyniosą ci godność zamiast uświęconego cierpienia?  


A mówię ”tragiczne”, bo nie musi tak być. Nie musisz przyjmować patriarchalnej narracji honoru i zemsty twoich mężczyzn; nie musisz karmić tych sił, które robią z ciebie ofiarę. Jest wiele dróg otwartych dla twojego ludu, ale jednym z warunków wstępnych korzystania z wolności wyboru alternatywy dla wojen nienawiści jest zmniejszenie nacisku na winę Izraela i rozpoczęcie krytykowania arabskiej kultury politycznej, która stworzyła Nakbę i nadal, 70 lat później, przedłuża ją. Czy sądzisz, że to jest droga do kultury „godności i przynależności”? Czy też do dumy i dominacji? A jak wiemy z historii, w tym drugim wypadku pierwszymi ofiarami są Żydzi, kobiety, zwykli ludzie i – w naszych czasach – dziennikarze.


Czy powinien istnieć program dla palestyńskich uchodźców? Oczywiście. Ale musi to być program, który ich emancypuje, umożliwia produktywne i spełnione życie, nie zaś program, który kultywuje ich tożsamość jako (samo-) okaleczonych symboli nienawiści i urazy za Nakbę, za którą Izrael musi odpokutować samobójstwem. Czy potrafisz odejść od tragicznie samoniszczącej narracji, która ucieleśnia i przedłuża to właśnie cierpienie, o którym piszesz, że jest nieznośne? Czy potrafisz wyrzec się wendety arabskich przywódców sprzed 70 lat na rzecz innej i lepszej przyszłości dla twojego ludu?


Czy też jesteś po prostu propagandystką wojenną dla tych, którzy chcą wszystkiego, wymuszają konfrontację wszędzie, gdzie to możliwe, używają języka sprawiedliwości i praw jako kamuflażu dla wojny unicestwienia? „Palestyna od rzeki do morza... każde ziarnko piasku świętej ziemi… zakrwawiona ziemia na pokolenie za pokoleniem”. Czy jesteś pewna, że chcesz być narzędziem i ofiarą takiego bezlitosnego, egoistycznego myślenia?


Response to Mariam Barghouti that the Forward ”can’t run”

The Augean Stables, 16 grudnia 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Richard Allen Landes


Amerykański historyk, wykładowca na Boston University, dyrektor bostońskiego Center for Millennial Studies. Autor szeregu książek o średniowieczu i ruchach apokaliptycznych. Obserwator konfliktu na Bliskim Wschodzie (to on ukuł pojęcie „Pallywood” na wyprodukowane ze statystami filmy mające być „dowodami” przeciwko Izraelowi). Jest również autorem dwuczęściowej druzgoczącej analizy  tzw. „Raportu Goldstone’a”.    


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


&#8222;Choroba&#8221; przywrócona przez Putina


&#8222;Przebudzeni&#8221;


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk