Prawda

Sobota, 18 maja 2024 - 10:33

« Poprzedni Następny »


Mrożąco symboliczna Islandia


Sarah Honig 2015-09-30


Bojkot, jaki władze miejskie Reykjaviku ogłosiły na wszystkie produkty izraelskie (a potem niezdarnie wycofały się z tego, by obejmował tylko towary z „okupowanych terytoriów”) zawsze był bezsensowny w kategoriach praktycznych. Jego znaczenie jednak było niesłychanie przygnębiające na poziomie moralnym.

Islandia jest mrożącym symbolem zjawiska większego niż jej własna, maleńka rola w sprawach świata.


Ta samotna, owiana wiatrami wyspa – siedząca okrakiem na punkcie łączącym oceany Atlantycki i Arktyczny jak również płyty tektoniczne północnoamerykańską i europejską – jest tak oddalona od narodu żydowskiego, państwa żydowskiego i całego Bliskiego Wschodu, jak to możliwe.


Nasze izraelskie kłopoty są nie tylko zanurzone w historii, ale są niewyobrażalnie skomplikowane. Nawet łebskim obserwatorom trudno jest uniknąć generalizowania i upraszczania. Jest bardziej niż wątpliwe, by oddaleni Islandczycy zgromadzili znakomite znawstwo historii i zawiłości naszej walki o przetrwanie. Prawdopodobnie wiedzą o nas jeszcze mniej niż przeciętny zadowolony z siebie Europejczyk.


Nie tylko mieszkańcy Islandii z całą pewnością nie mają pojęcia o naszej zawiłej historii, ale są prawdopodobnie rozpaczliwymi ignorantami w kwestii naszej wyjątkowej geografii. Byłoby zaskakujące, gdyby potrafili wskazać nasz malutki kraj na mapie. Byłoby całkowicie zdumiewające, gdyby wiedzieli, że w bezpośredniej bliskości naszych najgęściej zaludnionych centrów populacyjnych – w samym sercu naszego wijącego się i wąskiego terytorium – talia Izraela ma przerażające piętnaście kilometrów szerokości.


Dodajmy do tego fakt, że Izrael jest narodem, który otrzymuje najwięcej gróźb na świecie – z całym obszarem arabsko/muzułmańskim, jaki go otacza, przysięgającym mu unicestwienie – takie granice stają się zagrożeniem egzystencjalnym.


Można o tym nie wiedzieć i można nie chcieć zagłębiać się w nasze położenie. W porządku. Jest jednak czymś zupełnie innym, kiedy ci, którzy nie wiedzą, także roszczą sobie prawo osądzania nas i podpierają swoje przesądy karnymi posunięciami przeciwko nam.


Podnosi to pychę na wyjątkowo złowrogi poziom – taki, który w znaczący sposób przewyższa irytującą hucpę. Przekształca się w irracjonalną wrogość, nawiązującą do rodzaju rasistowskiej odrazy, z jaką Żydzi stykali się raz za razem w tym kraju lub w innym.


Nie ma sensu oskarżać Islandczyków o odrazę do Żydów, ponieważ w naszej postmodernistycznej rzeczywistości antysemityzm jest tak politycznie niepoprawny, że instynktowną reakcją każdego bigota jest zaprzeczenie temu z pełnym oburzeniem. Zresztą Islandczycy mieli zbyt mało kontaktów z Żydami, by wyhodować szczególnie złe uczucia wobec nich. Tu jednak natykamy się na kompletny irracjonalizm.


Większość ludzi, którzy nienawidzą Żydów, nie ma przekonujących powodów do tego antagonizmu. Może to być atawistyczna wrogość datująca się do dawnej demonizacji prowadzonej przez Kościół, która obecnie niepostrzeżenie przywarła do państwa żydowskiego. Upoważnia to każdego i wszędzie do aroganckiego potępiania nas bez żadnego powodu.


Islandczycy nie wiedzą niczego o naszych kłopotach, ale czują się świętoszkowato upoważnieni do narzucania na nas sankcji. Twierdzą, że uciskamy Palestyńczyków, ale jest to ewidentnie sfingowany pretekst, w którym pełne złej woli oszczerstwa wymazują prawdę. Niewątpliwie nie ma wielu w Reykjaviku, którzy mogliby choćby udawać, że potrafią podeprzeć swoje uprzedzenia solidnymi faktami, a nie tylko obrzydliwą propagandą.


Przybrali pełną pretensji pozę zrodzoną z ambicji zaimponowania sobie i innym swoją rzekomą prawością.


Wiele mówi fakt, że odległy mini kraj, Islandia, czuła się zmuszona do napadu na państwo żydowskie wraz z mocarstwami europejskimi – których siłą napędową jest cynizm Realpolitik i podświadoma potrzeba ostentacyjnego oczyszczenia swojej zakrwawionej historii prześladowań i ludobójstwa.


Nienawiść szerzy się tam, gdzie nie spodziewalibyśmy się, że zapuści korzenie, a wszystko po to, by pławić się w rzekomej aurze oświecenia.


Oczywiście, w rzeczywistości zbłaźnili się radni miasta Reykjavik, którzy mogli być nieświadomi faktu, że jest nieistotny (jeśli jakikolwiek) eksport izraelski do ich odległego miejsca, nie mówiąc już o jakimkolwiek eksporcie z tak zwanych terytoriów okupowanych.


Islandczycy są prawdopodobnie rozkosznie nieświadomi takich podstawowych faktów, nie mówiąc już o trudniejszych intelektualnie aspektach naszych ciągłych izraelskich wysiłków, by utrzymać się przy życiu w olbrzymim morzu kipiącym prymitywną, morderczą nienawiścią. Podobnie jak Islandia, my też jesteśmy wyspą – ale bardzo innego rodzaju.


Chillingly emblematic Iceland

24 września 2015

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Sarah Honig


Izraelska publicystka, pracuje w redakcji "Jerusalem Post" od 1968 roku.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Nie wszyscy Islandczycy Marek C (Negev) 2015-09-30


Notatki

Znalezionych 2606 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk