Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 12:17

« Poprzedni Następny »


Komu pomaga UNRWA?


Frimet i Arnold Roth 2014-05-25


Postawa wobec olbrzymiej i rozrastającej się organizacji UNRWA – Agendy Narodów Zjednoczonych dla Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie – jest rodzajem papierka lakmusowego, pokazującego otwarcie umysłu na zrozumienie, co rzeczywiście dzieje się w tej części świata, w odróżnieniu od tego, co ludzie chcą, by się działo.

Jeśli uważasz, że UNRWA jest po prostu wspaniała, zasługuje na wszelkie poparcie, jakie możemy jej dać, jest jednym z głównych osiągnięć humanitarnych ludzkości, to możesz być częścią wszechstronnie niedoinformowanej większości. Blog o skromnym tytule "Call to Humanity" (tylko jeden mały przykład spośród wielu) odzwierciedla taki właśnie punkt widzenia, nazywając UNRWA "najstarszą, z najbardziej ustaloną pozycją i być może najbardziej udaną operacją humanitarną na świecie”.


Nic z tych rzeczy – Czerwony Krzyż (założony w 1863 r.) jest nieco starszy i dokonał nieco więcej. Jeśli zaś chodzi o „udaną”, to łatwo o zgoła przeciwną opinie.

Kiedy UNRWA powstała 8 grudnia1949 r., definiowała uchodźcę palestyńskiego jako kogoś, którego “normalne miejsce zamieszkania” było w Palestynie przez okres 23 miesięcy, kończący się w maju 1948 r. Tak 23 miesięcy, nie lat.    


W 1965 r. ta kategoria rozszerzyła się radykalnie dzięki decyzji UNWRA, by rozciągnąć opiekę na uchodźców trzeciego pokolenia, tj. dzieci rodziców, którzy sami urodzili się po 14 maja 1948 r., dniu, w którym formalnie powstał Izrael i został zaatakowany przez wszystkie państwa arabskie. 


Musiało to niezwykle odpowiadać niektórym kręgom, bo w 1982 r. uprawnienia uchodźcy zostały rozciągnięte na wszystkie kolejne pokolenia potomków, bez żadnych ograniczeń. Ten ciąg wydarzeń opisano w niedawnej monografii UNRWA: Blurring the Lines between Humanitarianism and Politics, [UNRWA: zamazywanie granic między humanitaryzmem a polityką] wydanej przez Jerusalem Center for Public Affairs autorstwa dra Rephaela Ben-Ariego. 

Co więcej, ci “uchodźcy” pozostają uchodźcami także po uzyskaniu obywatelstwa innych krajów.

Przy tak szerokiej definicji uchodźcy nic dziwnego, że obecna liczba uchodźców palestyńskich, według danych UNRWA, wynosi niemal pięć milionów – polowa liczby uchodźców na całym świecie – podczas gdy formalna liczba pierwotnych uchodźców, którzy uciekli z Palestyny w 1948 r. wynosiła około 700 – 750 tysięcy, z których tylko około 8 procent nadal pozostaje przy życiu. [Ben Ari]

UNRWA rozwinęła się w jeden z największych programów Narodów Zjednoczonych. Jej 30 tysięcy pracowników jest częścią struktury, która dostarcza usług swoim podopiecznym w sposób, który gdzie indziej uważany by był za przypominający działania rządu. Ale na Bliskim Wschodzie przypominający działania rządu może być dość luźnym i mało pomocnym określeniem. Na przykład, chociaż w regionie pojawiło się polio, rząd Hamasu w Gazie powstrzymuje się przed wydawaniem jakichkolwiek ciężko zarobionych pieniędzy, przeznaczonych na wyposażenie militarne, na szczepionkę przeciwko polio. 


Jak skuteczna jest UNRWA? Inna agencja dla uchodźców (Urząd Wysokiego Komisarza ONZ dla Uchodźców), założona w tym samym roku, by obsłużyć pozostałych niewinnych uchodźców na całym świecie,

pomogła dziesiątkom milionów ludzi zacząć nowe życie. Dzisiaj personel około 8600 ludzi w ponad 125 krajach pomaga około 33,9 milionom ludzi [witryna internetowa UNHCR].

Niemniej ludzie tacy jak wspomniany powyżej bloger plasują UNWRA na szczycie.

Obecnie, ponad sześćdziesiąt lat po rozpoczęciu działania, UNRWA ma zostać poddana pobieżnej kontroli wewnątrz ONZ-u, choć dodajmy szybko, że nikt nie oczekuje, by coś dobrego z tego wynikło. Wyjaśnia to Jonathan Tobin w artykule opublikowanym wczoraj w  “Commentary Magazine” pod tytułem "Want Peace? Change UN’s Refugee Policy" [Chcecie pokoju? Zmieńcie politykę ONZ wobec uchodźców]:

Panel ONZ przedyskutuje starania o zrewidowanie reguł, według których działa Agenda Narodów Zjednoczonych dla Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie (UNRWA). Zbliżająca się debata jest wynikiem inicjatywy Amerykańskiego Stowarzyszenia Żydowskich Prawników i Sędziów i dąży do przedefiniowania pojęcia uchodźcy palestyńskiego, a więc tego, który jest odbiorcą szczodrości UNRWA…Dyskusja nie tylko zwraca uwagę na chybioną politykę UNRWA, ale także naświetli kwestię, która jest jedną z głównych przeszkód pokoju.  Chociaż UNRWA ma za zadanie pomoc Palestyńczykom i jest – z braku rządu palestyńskiego lub grup poświęconych dostarczaniu swoim ludziom drogi do lepszego życia – ich głównym źródłem utrzymania, w rzeczywistości odgrywa centralną rolę w ich stałym represjonowaniu... Zamiast pomóc uchodźcom przystosować się do rzeczywistości, polityka UNWRA dostosowała się do politycznej tożsamości palestyńskiej, która uważa pogodzenie się z istnieniem Izraela za równoznaczne ze zdradą. Wiara palestyńska w „prawo powrotu” nie tylko dla tych pierwotnych uciekinierów, których było kilkaset tysięcy, ale dla milionów, którzy twierdzą, że są ich potomkami, jest możliwa tylko dzięki gotowości UNRWA do liczenia drugiego, trzeciego, czwartego, a obecnie także piątego pokolenia Palestyńczyków jako uchodźców. [Tobin]

Następnie powołuje się na

Programy edukacyjne, które podburzają do nienawiści, i pracowników, którzy pomagają terrorystom… Jak długo jednak Palestyńczycy wierzą, że mają poparcie świata w swoich staraniach o unieważnienie wyniku wojny, jaką rozpoczęli w 1948 r., miliony, które nazywają siebie uchodźcami, nigdy nie zrezygnują z celu jakim jest wymazania Izraela z mapy.

Choć wspomina on o "poparciu świata", nie jest to całkiem prawda. Informacja o tym, kto popiera UNRWA i płaci jej rachunki, a kto nie popiera, nigdy nie była trudna do zdobycia. Na szczycie listy byłyby oczywiście te bajecznie bogate, przesiąknięte ropą naftową królestwa i ksiąstewka arabskie, dla których walka Arabów palestyńskich jest samym sensem życia i które systematycznie "odnawiają" swoje "zobowiązania" i "solidarność ze" sprawą.


Oczywiście, nie


Jak pisaliśmy w poście ze stycznia 2013 post: "Tylko jedna nie-zachodnia instytucja, Islamski Bank Rozwoju, znajduje się na liście dwudziestu największych donatorów UNWRA – a pojawia się na dziewiętnastym miejscu z wkładem wynoszącym 3% tego, co dają znienawidzeni Amerykanie, i 35% tego, co daje Australia (Australia!)" Liczby w tabeli, którą zestawiliśmy poniżej, pochodzą z ONZ, z oficjalnych zapisów dotyczących donacji za rok 2010  uszeregowanych według wielkości ogólnego wkładu.  


(Tabela największych donatorów za rok 2012 znajduje się tutaj.)
(Tabela największych donatorów za rok 2012 znajduje się tutaj.)

Ben Ari pisze o skromnych próbach przeciwstawienia się temu wszystkiemu: o zakończeniu finansowania UNWRA przez Kanadę w 2010 r. i o Holendrach deklarujących “dogłębną rewizję” ich polityki wobec UNRWA w 2011 r. Pisze o tym, jak w ostatnich latach narasta świadomość o aktywnym politycznym zaangażowaniu UNRWA, jej braku odpowiedzialności i tego, co nazywa „nieograniczoną wolnością słowa, jaką cieszą się jej funkcjonariusze wykonawczy, przeczącą fundamentalnym normom obiektywności i neutralności, jaka obowiązuje funkcjonariuszy ONZ jako urzędników  międzynarodowych”.


Dla nas rola listka figowego, jaką odgrywa UNRWA dla reżimów Arabów palestyńskich, jest jednym z jej najbardziej niepokojących osiągnięć. W niedawnym artykule w „Guardianie” Margot Ellis, zastępczyni komisarza generalnego UNRWA (chociaż o tym nie wspomina zamieszczona na witrynie internetowej „Guardiana” wersja tego artykułu) analizuje powody „dlaczego Palestyńczycy tak bardzo cierpią" wyjaśniając naturalnie, że to z powodu Izraela. Pisze, że jedynym możliwym rozwiązaniem:

Jest pozbycie się przyczyn leżących u podstaw: okupacji izraelskiej terytorium palestyńskiego i zamknięcia Gazy, co dusi gospodarkę, podnosi biedę i bezrobocie i wymusza jeszcze większą zależność od pomocy dostarczanej przez społeczność międzynarodową. Potrzeba pilnych interwencji zmniejszyłaby się radykalnie, gdyby Gaza była otwarta dla normalnego biznesu i handlu.

Zgodnie ze wszystkim, co wiemy o UNRWA, nie widzi ona żadnej potrzeby wspominania o wiecznym stanie wojny przeciwko Izraelowi, narzuconym przez dżihadystycznych władców Gazy na ich główne ofiary – Arabów w Gazie. Ani też o krytyce Hamasu wobec szkół UNRWA za nieadekwatny nacisk na terror [patrz tu] jako na cel edukacji.

W jej poglądach jest jednak coś jeszcze, co niemniej nas niepokoi:

Na Zachodnim Brzegu obecne niedofinansowanie wymusi znaczne zmniejszenie pomocy żywnościowej w czasie, kiedy wzrasta niepewność żywnościowa, z coraz większą liczbą rodzin – szczególnie w obozach dla uchodźców – wymagających pomocy, by zaspokoić podstawowe potrzeby żywnościowe. [Ellis  The Guardian, 12 marca 2014]

Pomyślcie o tym. UNRWA czuje się zobowiązana zaspokajać podstawowe potrzeby żywnościowe tysięcy rodzin Arabów palestyńskich. Czytamy te słowa i myślimy: problem niedofinansowania, który powoduje, że ludzie głodują? W kraju (stworzonym przez Autonomie Palestyńską  Mahmouda Abbasa), który ma wystarczający budżet, by przyznawać sute renty, tworzyć fikcyjne wysokie stanowiska i dawać płace trzykrotnie przekraczające przeciętną krajową ludziom zwolnionym przy pomocy politycznego szantażu z odsiadywania dożywotnich wyroków za mordowanie Żydów i wysławianych za to? Tego Margot Ellis nie może wspomnieć? Bo jedno nie ma nic wspólnego z drugim?

Oczywiście pani Ellis wie równie dużo jak my, a może więcej, o hipokryzji i dwójmowie, które leżą u sedan obu rządów palestyńskich i ich polityki. Decyduje się nie mówić o tym, bo przypisywanie problemów Izraelowi działa lepiej. Dostarcza rezultatów.

Jest dla nas zagadką, jak ta strategia obwiniania za wszystko Izraela zdobywa rok za rokiem wsparcie od takich państw jak Australia, Szwajcaria, UE, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone, oraz śmieszne grosze od bogatych do zawrotu głowy reżimów z Dubaju, Arabii Saudyjskiej, Kuwejtu i Sułtana Brunei. Z pewnością, pieniądze nie mogą rozwiązać każdego problemu, ale kiedy ktoś, kto dysponuje budżetem, mówi, że dzieje się katastrofa i  ludzie głodują z powodu "niedofinansowania", to może jakiś nadzór nad tym, jak wydawane są pieniądze z tego budżetu nie byłby od rzeczy.

A poinformowanie ludzi o osobliwej roli odgrywanej przez kierownictwo Autonomii Palestyńskiej byłoby dobrym początkiem.   

 

Will momentary focus on UNRWA...

This Ongonig War, 19 maja 2014

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Frimet i Arnold Roth

Rodzice zamordowanej przez terrorystów z Hamsu 15-letniej Malki Roth. Ich córka została zamordowana 9 sierpnia 2001 roku podczas zamachu na restaurację  Sbarro.  W zamachu zamobójczym zginęło wówczas 15 cywilów, w tym 7 dzieci, 130 osób zostało rannych.

Frimet i Arnold Roth od wielu lat prowadzą stronę internetową This Ongoing War

Państwo Frimet i Arnold Roth założyli również fundację imienia swojej córki. Fundacja ta zajmuje się pomocą dla dzieci żydowskich, muzułmańskich i chrześcijańskich.  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Drobny blad Grl 2014-05-26


Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk