Prawda

Poniedziałek, 6 maja 2024 - 11:00

« Poprzedni Następny »


Jerozolima: dlaczego przywódcy palestyńscy mówią ”nie głosujcie”


Bassam Tawil 2018-09-04

(Źródło: Heinrich-Böll-Stiftung Israel/Flickr)
(Źródło: Heinrich-Böll-Stiftung Israel/Flickr)

Ramadan Dabasz chce pomóc szczególnie mieszkańcom swojej wsi, Sur Baher, a ogólnie wschodniej Jerozolimie, w poprawieniu ich warunków życia. Chce, by otrzymywali lepsze usługi od władz miejskich Jerozolimy. Ten 52-letni biznesmen i działacz społeczny spotyka się jednak z kampanią gróźb ze strony kilku palestyńskich przywódców i organów administracyjnych z powodu swojej decyzji kandydowania w wyborach do władz miejskich, wyznaczonych na październik 2018 r.

Niedawno Dabasz ogłosił swoją decyzję o starcie w nadchodzących wyborach na czele arabskiej listy o nazwie „Jerozolima dla Jerozolimczyków”. Wielokrotnie wyjaśniał tego lata, że jego decyzja nie jest motywowana polityką i że zamierza jedynie starać się o poprawę miejskich usług dla arabskich mieszkańców Jerozolimy. Dabasz wezwał także arabskich wyborców, by zakończyli bojkot wyborów do władz miejskich, ponieważ  tylko oni tracą z tego powodu.


Wobec gróźb i nacisków
 ze strony rozmaitych palestyńskich frakcji i przywódców większość arabskich mieszkańców Jerozolimy bojkotuje wybory do władz miejskich pod pretekstem, że uczestnictwo w wyborach jest równoznaczne z uznaniem suwerenności Izraela nad wschodnią Jerozolimą, którą Izrael anektował w 1980 r. Ten bojkot szkodzi arabskim mieszkańcom, którzy pozostają bez przedstawicieli w radzie miejskiej, którzy walczyliby o ich prawa. Władze miejskie Jerozolimy, mimo nieobecności arabskich przedstawicieli, dostarczają rozmaite i podstawowe usługi arabskim mieszkańcom miasta.


Dabasz uważa, że nadeszła pora, by arabscy mieszkańcy wzięli sprawy we własne ręce przez uczestniczenie w wyborach do miejskiego samorządu. "Chcę pomóc moim ludziom, ponieważ nie dostajemy wszystkich usług  od władz miejskich, na jakie zasługujemy” - powiedział.

"Moja inicjatywa nie ma nic wspólnego z polityką. Chodzi mi wyłącznie o poprawę warunków życia i otrzymywanie usług, do jakich jesteśmy uprawnieni jako mieszkańcy miasta. Izrael nie inwestuje wystarczająco w arabskie dzielnice, a Autonomia Palestyńska nie dba o nas. Dlatego postanowiliśmy wziąć sprawy we własne ręce i próbować pomóc naszej ludności przez wybór do rady miejskiej”.

Inicjatywa Dabasza wywołała ostre potępienie za strony palestyńskich przywódców i grup, które teraz grożą mu i wzywają arabskich mieszkańców do bojkotowania wyborów.   Poprawa warunków życia arabskich mieszkańców Jerozolimy nie znajduje się na liście priorytetów palestyńskich przywódców i grup. Palestyńscy przywódcy, żyjący w wykwintnych willach w Ramallah i Betlejem nie wydają się dbać o dobro Arabów w Jerozolimie.  


Palestyńscy przywódcy chcą, by arabscy mieszkańcy bojkotowali wybory, nie oferując im żadnej alternatywy. Także palestyńscy dygnitarze, tacy jak Hatem Abdel Kader, były minister ds. Jerozolimy Autonomii Palestyńskiej, przyznał, że rząd palestyński nie robi dosyć, by pomóc Arabom w tym mieście. "Jerozolima jest na samym dole listy palestyńskich priorytetów - powiedział. – Izraelczycy mają plan i wizję dla Jerozolimy, podczas gdy Palestyńczycy nie mają niczego do zaoferowania”.


Palestyńscy przywódcy mają jednak coś do zaoferowania arabskim mieszkańcom Jerozolimy: groźby i zastraszanie. Ci przywódcy nie chcą poprawy życia Arabów w Jerozolimie, żeby mogli nadal podżegać przeciwko Izraelowi i oskarżać go o dyskryminowanie arabskiej populacji. Jednym z największych palestyńskich kłamstw jest to, że Izrael prowadzi politykę „czystki etnicznej” wobec Arabów w Jerozolimie.  


Powtarzają to kłamstwo za każdym razem, kiedy władze miejskie Jerozolimy burzą domy zbudowane bez pozwolenia właściwych władz  - co Izrael robi także wobec Żydów, którzy popełniają takie samo przestępstwo.


Palestyńska kampania przeciwko uczestniczeniu w wyborach do władz miejskich sięgnęła ostatnio szczytu wraz z publikacją fatwy (islamskiego orzeczenia religijnego), która zakazuje muzułmanom udziału w wyborach. Fatwa, którą wydała mieszcząca się we wschodniej Jerozolimie palestyńska Najwyższa Rada Fatw, stwierdza: "Uczestniczenie w wyborach do władz miejskich, albo przez głosowanie, albo kandydowanie, jest religijnie zabronione. Ujemne strony uczestniczenia w wyborach są większe niż jakiekolwiek inne uzyskane korzyści”.


Innymi słowy, fatwa grozi mieszkańcom Jerozolimy, że każdy, kto ośmieli się starać o polepszenie usług miejskich dla siebie i swojej rodziny, będzie traktowany, jakby był niewiernym. Jest to bezpośrednie wezwanie ekstremistów, by obierali za cel ludzi takich jak Dabasz, których jedynym przestępstwem jest to, że chcą zrobić coś dobrego dla arabskich mieszkańców Jerozolimy.  


Także sekretarz generalny OWP, Saeb Erekat wypowiedział podobną groźbę wobec Dabasza. Erekat oznajmił, że "każde uczestnictwo w wyborach pomoże izraelskiemu establishmentowi w promowaniu projektu 'wielkiej Jerozolimy', ponieważ władze miejskie są ramieniem izraelskiego rządu i odgrywają uzupełniającą rolę w realizacji kolonialnego projektu osiedli i czystki etnicznej, tworząc Jerozolimczykom warunki niemożliwe do życia w ich mieście”.  


Pocieszające jest jednak to, że mimo kampanii gróźb i zastraszania Dabash mówi, że jest zdecydowany kontynuować swój plan startowania w wyborach i że nie boi się.  


Inna pocieszającą sprawą, która pokazuje, że Arabowie w Jerozolimie nie są dłużej skłonni słuchać tego, co mówią palestyńscy przywódcy, jest to, że niemal 60% Arabów we wschodniej Jerozolimie uważa, że powinni wziąć udział w wyborach do władz miejskich, podczas gdy tylko 14% jest temu przeciwna, jak pokazał sondaż zamówiony przez Uniwersytet Hebrajski w Jerozolimie.


Palestyńscy przywódcy raz jeszcze pokazali, że nie wahają się przed działaniem wbrew interesom własnej ludności. Na wezwanie do bojkotowania wyborów do władz miejskich należy patrzeć w kontekście palestyńskiego podżegania przeciwko Izraelowi. Ponadto należy także widzieć to wezwanie w kontekście kampanii zastraszania i gróźb, jaką Autonomia Palestyńska prowadzi wobec własnej ludności.


Wbrew twierdzeniom palestyńskiego kierownictwa, arabskie uczestnictwo w wyborach do władz miejskich nie ma żadnych politycznych implikacji. Arabów, którzy biorą udział w wyborach, nikt nie prosi, by uznali Jerozolimę za stolicę Izraela. Ani nie muszą przysięgać lojalności Izraelowi.


Palestyńscy przywódcy i ich duchowni nie chcą widzieć Arabów, żyjących dobrym życiem pod rządami Izraela. Boją się, że świat zobaczy, że Arabowie mogą mieć dobre życie pod izraelską suwerennością. Boją się także, że Palestyńczycy żyjący pod rządami Autonomii Palestyńskiej na Zachodnim Brzegu i rządami Hamasu w Strefie Gazy zaczną zazdrościć Arabom żyjącym w Izraelu – i żądać podobnych warunków od swoich przywódców.  


Jerusalem: Why Palestinian Leaders Say Don’t Vote

Gatestone Institute, 31 sierpnia 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

 

Bassam Tawil

Muzułmański badacz i publicysta żyjący na Bliskim Wschodzie.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2597 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk