Prawda

Sobota, 18 maja 2024 - 05:57

« Poprzedni Następny »


Jak daleko odpłynęła Wielka Brytania?


Andrzej Koraszewski 2016-06-25


Kiedy kolejna osoba zadzwoniła z pytaniem, co myślę o wynikach brytyjskiego referendum, doszedłem do wniosku, że jednak muszę przygotować się do następnej rozmowy. Jąkałem się bowiem strasznie, mówiąc, że nie wiem, ani jak bym głosował, gdybym był Brytyjczykiem, ani jakie będą konsekwencje tego głosowania. Skąd niby mam wiedzieć, jak bym się zachowywał, gdybym był kim innym? Owszem czytam argumenty brytyjskich zwolenników i przeciwników i staram się zrozumieć jednych i drugich. Kto wie, może warto przypomnieć historię tego małżeństwa z rozsądku.

Kiedy Francuzi i Niemcy dogadali się w sprawie pierwszej wspólnoty, (Wspólnoty Węgla i Stali) Brytyjczycy orzekli, że jest to francusko-niemiecki spisek skierowany przeciw interesom brytyjskim oraz, że amerykańskie poparcie dla tej wspólnoty to zdrada amerykańsko-brytyjskiej przyjaźni. Amerykanie wylewali oliwę na wzburzone fale i próbowali troszkę ukoić brytyjskich przyjaciół, przekonując ich, że idea współpracy gospodarczej jest ciekawa i bardzo ważna. Winston Churchill odpowiedział, że on bardzo lubi Belgów i Francuzów, ale raczej nie będzie się zniżał do ich poziomu. Krótko mówiąc, na zaproszenie do wspólnego budowania europejskiego domu, brytyjska odpowiedź była jednoznaczna - mowy nie ma.

 

Europejska Wspólnota Gospodarcza nie była sukcesem od pierwszego dnia, ale stosunkowo szybko dało się zauważyć, że ten pomysł nie jest aż taki głupi. Coraz lepiej działający handel między członkami EWG zaczął budzić niepokój ówczesnych eurosceptyków i w 1960 roku powstała (głównie z inicjatywy Wielkiej Brytanii) EFTA, czyli Europejskie Stowarzyszenie Wolnego Handlu. Państwa założycielskie to Austria, Dania, Norwegia, Portugalia, Szwajcaria, Szwecja i Wielka Brytania.    

 

Jak się wydaje sceptyków najbardziej irytowały prace nad Wspólną Polityką Rolną, która oznaczała długofalowy proces wyrównywania poziomu rozwoju społecznego w krajach EWG przy większym obciążeniu  krajów protestanckich niż katolickich, jako że w tych ostatnich wieś i rolnictwo było znacznie bardziej zacofane. (Czyli jakby to powiedzieli intelektualiści wschodni – kompletna wiocha).

 

Brytyjczycy orzekli, że ten pomysł wyrównywania poziomu gospodarczego to jakaś chora idea, zalecając raczej praktykę stosowaną w relacjach handlowych z byłymi koloniami (oni nam dają tanią żywność i tanie surowce, my im dajemy drogie towary przemysłowe, rozwijać się nie muszą).

 

Kiedy przyjechałem do Szwecji w początkach lat siedemdziesiątych, ze wszystkich gazet krzyczało słowo „euroskleroza”. Pojawiło się w Niemczech, ale chyba nigdzie nie było tak radośnie powtarzane jak w Wielkiej Brytanii. Prasa brytyjska twierdziła zgodnie, że EWG to spółka z bardzo ograniczoną odpowiedzialnością, chore towarzystwo, bez pojęcia o ekonomii. Główne zarzuty, to utrzymujące się wysokie bezrobocie, powolna integracja i brak nowych członków, no i oczywiście biurokracja, która już wówczas wyglądała na bardzo poważny problem europejskiego domu.

 

Euroskleroza okazała się jednak mniej poważną dolegliwością niż zgłaszali to ekonomiści i rozgłaszali dziennikarze, więc niebawem (w 1973) Dania, Irlandia i Wielka Brytania zdecydowały się na wejście do EWG (ciekawe, że EWG okazała się być absolutnie największym dobrodziejstwem dla katolickiej Irlandii, radykalnie i od podstaw zmieniając jej strukturę społeczną).     

 

Gdyby ktoś był bardzo poważnie zainteresowany stosunkami między Wielką Brytanią i Unią Europejską, bardzo polecam lekturę lekką, łatwą i przyjemną, czyli książkę Anthony Jay’a „Yes, Prime Minister”. Jest to zapis serii telewizyjnej, która była niezwykle popularna w Wielkiej Brytanii i która opisuje brytyjskie myślenie o polityce lepiej niż jakiekolwiek dzieło socjologiczne (a czyta się jak kryminał). W pewnym momencie główny bohater, szef służby cywilnej, mówi do niezbyt rozgarniętego premiera o konieczności wstąpienia do EWG. „Ale przecież my nienawidzimy EWG” – odpowiada niezbyt rozgarnięty premier . „No właśnie, panie premierze, teraz będziemy w środku i będziemy szczuć Francuzów na Niemców, Belgów na Francuzów i wszystko będzie jak za dawnych czasów.”  (Seria była tak popularna, że nawet pani Thatcher zdecydowała się w pewnym momencie na zagranie w niej epizodycznej roli.)

 

Przegląd działań Wielkiej Brytanii w Unii wskazuje na to, że często miała tendencje do hamowania jej działań, a kiedy to nie działało, zastrzegała sobie prawo do nieprzestrzegania takich czy innych przepisów unijnych.  

 

Przeciwnicy Unii (a ci zawsze byli w Wielkiej Brytanii potęgą) kładli głównie nacisk na to, że Unia jest ciałem nazbyt zbiurokratyzowanym, że nie ma jasnej konstytucji jednoznacznie określającej, co jej wolno, a czego nie wolno, że niepotrzebnie wchodzi na teren polityki zagranicznej, że przez swoje nadmierne regulacje staje się czynnikiem blokującym innowacyjność i elastyczność w gospodarce. Jeśli ktoś uważa, że jest to krytyka całkowicie irracjonalna, to pozwolę sobie zachować zdanie odrębne. W brytyjskiej polityce bez wątpienia często ujawnia się mentalność  kolonialnego mocarstwa, co nie znaczy, że czasem nie mają racji.

 

Ciekawym przykładem jest na przykład argument, że bez nacisków unijnych będą mogli prowadzić bardziej otwartą politykę w kwestii biotechnologii (GMO), czy szczelinowania, co może okazać się złudzeniem, bo i tam jest wielu przeciwników nowych technologii.

 

Oczywiście kroplą, która przelała dzban, wydaje się być polityka imigracyjna. Wielu Brytyjczyków uznaje dziś otwarte granice za zagrożenie dla narodowego bytu. Nie są to lęki pozbawione podstaw, chociaż trudno sie oprzeć przed stwierdzeniem, że kłopoty z budzącą największe dziś lęki i frustracje imigracją muzułmańską są spowodowane nie tyle polityką unijną, co polityką wewnętrzną. (Ciekawa informacja, że Bułgaria jest pierwszym krajem w Unii Europejskiej, który wprowadził karalność za propagowanie radykalnego islamu. Nie jest to aż tak dziwne, ponieważ Bułgaria ma historyczne doświadczenia zarówno z islamską okupacją, jak i z pokojową muzułmańską mniejszością, a wreszcie, Bośnia nie jest daleko i dobrze wiedzą jak przebiega tam radykalizacja bośniackich muzułmanów.)

 

Podsumowując tę część sprawy, rozumiem argumenty tych brytyjskich uczestników, którzy głosowali za wyjściem, i argumenty tych, którzy głosowali za pozostaniem. Ta druga strona mówiła o problemach związanych z handlem, groźbie zahamowania rozwoju gospodarczego, rzadziej o groźbie rozpadu Wielkiej Brytanii, która wisi nad tym krajem jak zmora.

 

Pytanie o konsekwencje wyjścia z Unii Europejskiej to wróżenie z fusów. Zapewne było by gorzej, gdyby Wielka Brytanii zdecydowała się na wejście do strefy euro.  Rozwód może być bardziej aksamitny i mniej bolesny niż przewidywali zwolennicy pozostania, relacja handlowe będą odrobinę bardziej kłopotliwe, ale nie aż tak bardzo, powiązania handlowe się nie zmienią. Może to wyglądać tak, jak relacje Szwajcarii czy Norwegii z UE (wiele wskazuje na to, że te kraje mają wszystkie korzyści, które daje Unia, ale nie mają żadnych zobowiązań). Mogą się jednak pojawić jakieś nieprzewidziane problemy. Na krótką metę widzimy reakcje paniki, czyli głównie spadek wartości funta. Giełdy są nieprzewidywalne, więc trudno powiedzieć jak się to rozwinie. Intuicja mi mówi, że to chwilowe i funt szybko wróci do normy, ale intuicja to kiepski doradca, więc nigdy nie miałem ochoty w bawienie się spekulacjami na giełdzie. Ustąpienie Camerona oznacza dodatkowy element niepewności, kto stanie na czele nowego rządu? Teoretycznie referendum nie jest wiążące, ale żaden polityk nie odważy się go zlekceważyć. Być może będziemy obserwować grę na zwłokę, ale nie wiemy, jaki to będzie miało efekt psychologiczny. Krótko mówiąc spore zamieszanie, a przy takim zamieszaniu najważniejsze jest unikanie paniki. Chwilowo odnosi się wrażenie jakby po drugiej stronie kanału wszyscy pracowali na rzecz podgrzania atmosfery. Tymczasem panika jest tu bardziej niebezpieczna od samej decyzji brytyjskich wyborców.  Ostatecznie spokojny, przyjazny rozwód to jeszcze nie dramat.  

 

A co do mnie, to na pytanie, co o tym sądzę, odpowiadam, że nie sądzę, iż powinienem sądzić.                   

                                                      


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
3. Odpowiedź: Sobieski20 2016-06-29
2. Norwegia i Szwajcaria Sobieski20 2016-06-26
1. Też nie sądzę, ale... MEF 2016-06-25


Notatki

Znalezionych 2606 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kto, kogo i dlaczego?   Koraszewski   2015-01-25
Kanada wybrała wrażliwość kulturową zamiast zachodniej medycyny   Coyne   2015-01-25
Otwarty list do kosmitów   Ferus   2015-01-26
Rodzina zabija młodą parę   Chesler   2015-01-26
Pochwała cudów   Koraszewski   2015-02-02
Cztery księżniczki i prezydent Obama   Chesler   2015-02-04
Zmieniająca się moralność i Friendship Nine   Coyne   2015-02-04
Kiedy strona przegrana dyktuje warunki   Draiman   2015-02-06
Dlaczego wolność słowa jest fundamentalna     2015-02-06
Islam, lewica i sprawa polska   Mencel   2015-02-07
Alarmująca sprawa klimatycznego panikarstwa   Lomborg   2015-02-17
Brakujący przedmiot nauczania   Ferus   2015-02-18
Prześladowani chrześcijanie organizują się przeciwko ISIS   Chesler   2015-02-18
Którędy do miasta?   Koraszewski   2015-02-22
Dlaczego dobre wiadomości to oksymoron   Gardner   2015-02-24
Czy Biały Dom walczy z terroryzmem?     2015-02-27
Wielka Brytania nadal potrzebuje gazu łupkowego   Ridley   2015-03-02
Wzlot i upadek Baracka Obamy   Frantzman   2015-03-06
Śmierć, która wstrząsnęła Turcją     2015-03-07
Susan Rice i polityzacja ludobójstwa   Boteach   2015-03-09
Kantata o pokoju i inne melodie   Koraszewski   2015-03-10
Kto ma się przystosować w imię tolerancji?   Chesler   2015-03-13
Powrót imperiów - perskie marzenia     2015-03-14
Ponury obraz iluzji Zachodu   Blum   2015-03-16
Badanie australijskie: homeopatia jest bezwartościowa   Coyne   2015-03-18
Więcej żywności z mniejszego areału   Ridley   2015-03-20
Bliźni w świadomości bliźniego   Koraszewski   2015-03-20
Rekord Guinessa w pluciu na demokrację   Koraszewski   2015-03-21
Wywiad z Davidem Keyesem   Harris   2015-03-23
Kiedy słowa zabijają?   Koraszewski   2015-03-25
Pełzający podbój Iraku przez Iran   Al-Rashed   2015-03-27
Dlaczego jestem propalestyński   Bellerose   2015-03-29
Mordowanie ateistów w Bangladeszu   Koraszewski   2015-04-02
ONZ walczy o prawa człowieka     2015-04-03
Czy ktokolwiek chce dyskutować o nagich faktach?   Koraszewski   2015-04-04
Problem z wodą w kranach i w propagandzie    Roth   2015-04-05
BBC jako pomocnik antysemickiego terroryzmu   Johnson   2015-04-06
Ktoś w Białym Domu jest zagubiony   Yemini   2015-04-08
Akademia Sukcesu czyli szkoła, która uczy   Koraszewski   2015-04-11
Reformowanie języka zamiast reformowania społeczeństwa   Coyne   2015-04-13
Nie tyle umowa ramowa, co oszustwo   Shargai   2015-04-13
Żydowski antysyjonizm: honorowe zabijanie per procura   Landes   2015-04-14
Wojna (modlitw) na kampusach     2015-04-18
Życie w sumie jest piękne     2015-04-20
Gaza: Egipt utrudnia dostawy broni   Toameh   2015-04-20
Heroiczna walka Kurdów przeciwko ISIS     2015-04-22
Problem uchodźców arabskich opisany w 1967 r.     2015-04-25
Szukanie wiary z ludzką twarzą   Koraszewski   2015-04-29
Tylko innowacje mogą nas uratować   Ridley   2015-05-01
San Remo: Zapomniany kamień milowy   Benzimra   2015-05-02
145 pisarzy podpisało list protestujący przeciwko nagrodzie PEN dla Charlie Hebdo   Coyne   2015-05-04
Elektryczność dla Afryki   Ridley   2015-05-06
Zuchwałość oszustwa: porozumienie z Iranem   Tsalic   2015-05-06
Poliekran: Nepal, Israel   Collins   2015-05-11
Pocztówka z globalnej wioski   Koraszewski   2015-05-15
Pora zaprzestać subsydiowania paliw kopalnych   Lomborg   2015-05-16
Małe, piękne, ignorowane   Koraszewski   2015-05-19
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2015-05-22
Kolorowi też mogą być rasistami   Owolade   2015-05-25
Illinois uchwala historyczną ustawę przeciwko BDS, a Kongres rozważa podobne posunięcie   Kontorovich   2015-05-26
Prawa człowieka, które budzą zgrozę   Pearson   2015-05-27
Świętoszkowata świętość Stolicy Apostolskiej   Honig   2015-06-01
Sport - czyli szlachetna rywalizacja   Koraszewski   2015-06-01
Święta Semantyka daje prezenty   Kruk   2015-06-03
Biznes z terytoriami okupowanymi, Orange telecom i francuskie podejście do prawa międzynarodowego   Kontorovich   2015-06-08
Konflikt w Gazie oceniany przez wojskowych     2015-06-14
Gdy ISIS brutalnie traktuje kobiety, panuje żałosne milczenie feministek   Chesler   2015-06-16
Zaszczyt bycia obiektem ataku cenzorów   Lomborg   2015-06-19
Fikcja etnograficzna Jordanii?   Salim Mansur   2015-06-22
Raport Departamentu Stanu o terrorze   Roth   2015-06-23
Miły facet na Bliskim Wschodzie   Rosenthal   2015-06-25
FIFA i inne udzielne księstwa   Ridley   2015-06-25
Odwaga i handel – co zrobiło więcej dla wzbogacenia ludzkości   Ridley   2015-06-29
Cierpliwość, niejasność i kryzysy   Frantzman   2015-06-30
Jazydzi nie są tylko ofiarami. Są naszymi partnerami i potrzebują pomocy   Clarfield   2015-07-02
Rasizm niektórych antyrasistów   Owolade   2015-07-04
Turcja woli ISIS od Kurdów   Totten   2015-07-06
Prawne ramy obrony Izraela   Dershowitz   2015-07-08
Technika, konsumeryzm i papież   Ridley   2015-07-08
Gdyby amerykański morderca, Roof, był islamistą, byłby “wojownikiem”   Frantzman   2015-07-10
Irańskie urojenie: elementarz dla skonsternowanych   Totten   2015-07-14
O racji w kwestii dobra i zła   Michael Shermer   2015-07-20
Opowieść o dwóch porozumieniach: co Grecja i Iran mają wspólnego?   Tsalic   2015-07-21
Zdewaluuj, restrukturyzuj i decyduj sam   Ridley   2015-08-05
Paryski szczyt klimatyczny   Ridley   2015-08-08
Strategia równowagi według prezydenta Obamy   Alberto M. Fernandez   2015-08-09
Mniejsza liczba celów rozwojowych znacznie bardziej pomoże Indiom   Lomborg   2015-08-11
Przemilczana czystka etniczna Palestyńczyków   Toameh   2015-08-19
Z głową w piachu   Friedman   2015-08-21
Problem zielonych strachów   Ridley   2015-08-25
Co Palestyńczycy robią z pieniędzmi z USA?   Toameh   2015-08-28
Czy i jak możemy pomóc uchodźcom?   Koraszewski   2015-09-03
Życie czarnych liczy się – poza życiem Birama Daha Oulda Obeida   Brown   2015-09-04
Jeszcze raz w sprawie cenzury   Miś   2015-09-04
Wyobraź sobie... Gazę   Tsalic   2015-09-05
Dejudaizacja Jerozolimy w 1948 roku   Carlson   2015-09-07
Wyzwanie dla Europy: jak zapobiec wpuszczeniu ekstremistów islamskich razem z ich ofiarami   Horovitz   2015-09-10
Egipt z Piotrem Ibrahimem Kalwasem   Koraszewski   2015-09-12
Uchodźcy: punkt, z którego nie ma powrotu   Tsalic   2015-09-15
Jordania: Nie chcemy Palestyńczyków   Toameh   2015-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk