Prawda

Piątek, 3 maja 2024 - 14:35

« Poprzedni Następny »


Czy koniec wojen o ropę naftową?


Andrzej Koraszewski 2020-10-24

Podpalone przez irackich żołnierzy szyby naftowe w Kuwejcie w 1991r.  

Podpalone przez irackich żołnierzy szyby naftowe w Kuwejcie w 1991r.  



Węgiel pchnął rewolucję przemysłową, zawdzięczamy mu więcej niż większość ludzi zdaje sobie z tego sprawę. To dzięki nowej energii poruszającej maszyny możliwe było uruchomienie masowej produkcji i rozpoczęcie procesu wychodzenia z powszechnej nędzy. Jeszcze lepszym, tańszym i wygodniejszym źródłem energii okazała się ropa naftowa. Węgiel przyniósł nam zmorę zanieczyszczonego powietrza. Ropa również nie okazała się ideałem, chociaż w tym przypadku bodaj większym problemem od powodowanych przez to paliwo zanieczyszczeń były zbrojne konflikty, nieustanna walka o panowanie nad tym bogactwem, stanowiącym od stu lat główny napęd przemysłowego rozwoju.


Zaczęło się na terenach rozebranej Polski, od naszego Ignacego Łukasiewicza, chociaż on zaledwie odkrył przydatność tej osobliwej cieczy do oświetlania, uzyskując przy okazji smołę i asfalt. Już to było ważnym powodem do zainteresowania się ropą naftową w USA i w innych krajach, jednak strzałem z Aurory było wynalezienie i opatentowanie przez Rudolfa Diesla wysokoprężnego silnika spalinowego, który zrewolucjonizował transport cywilny i wojskowy. Rok był 1897, a w pięć lat później ruszyła pierwsza seryjna produkcja samochodów (oczywiście Henry Ford). W pierwszej wojnie światowej brały już udział czołgi, opancerzone samochody i samoloty. Już wówczas Wielka Brytania uważała, że irańskie pola naftowe są zasobem strategicznym, nad którym trzeba zachować kontrolę. Stany Zjednoczone stawiały na wydobywanie własnych zasobów i faktycznie przemysł naftowy rozwijał się tam najszybciej. Sprzyjał temu lawinowy rozwój przemysłu samochodowego (w 1930 było już ponad 26 milionów samochodów na amerykańskich drogach), silnik spalinowy spowodował również kolejną rewolucję w rolnictwie. Niebawem ropa zaczęła wypierać węgiel w energetyce i ogrzewnictwie.

 

Walka o roponośne pola i wzajemne niszczenie rafinerii to osobny i ważny rozdział drugiej wojny światowej. Niedobory paliwa mogły uziemić potencjał militarny wroga. Arabska ropa naftowa była prawdopodobnie ważniejszym powodem wrogiego stosunku Brytyjczyków do żydowskiej imigracji do Palestyny niż ich zatwardziały antysemityzm (chociaż wpływ tego drugiego był niemal równie silny).

 

Historia drugiej połowy XX wieku była w niemałym stopniu kształtowana pod wpływem praktycznie nieustannej walki o kontrolę nad zasobami ropy naftowej. Poczynając od wojny o niepodległość Izraela poprzez konflikt sueski, wszystko kręciło się wokół ropy. (Po napaści połączonych armii arabskich w 1948 roku Zachód świadomie wstrzymał się od jakiegokolwiek wsparcia obrony mieszkańców Izraela przed kolejną zagładą, żeby nie drażnić arabskich posiadaczy ziemi z polami roponośnymi.)


Wcześniej, już w 1928 roku zawiązało się pierwsze porozumienie wielkich koncernów naftowych – Seven Sisters. Cel oczywisty, kontrola wydobycia, żeby uniknąć nadmiernego spadku cen. Kraje dysponujące największymi złożami ropy to były głównie kraje trzeciego świata, słabo rozwinięte, zależne od zachodniej technologii i bezgranicznie skorumpowane. Zimna wojna była również wojną o zasoby, więc toczyła się walka o wpływy w tych krajach, przechodząca nieustannie w wojny gorące.


Konflikt sueski militarnie wygrały mocarstwa zachodnie, ale od tego momentu Związek Radziecki miał dominujący wpływ ideologiczny na kraje arabskie, a wiele krajów arabskich zaczęło się przestawiać na radzieckie dostawy broni. W 1960 roku powstaje OPEC, konkurencyjne stowarzyszenie krajów produkujących ropę naftową. Zakłada go początkowo pięć państw – Arabia Saudyjska, Iran, Irak, Kuwejt i Wenezuela. Trzynaście lat później, pod koniec października 1973, liczący już kilkanaście państw OPEC ogłasza ograniczenie wydobycia ropy, zaś Arabia Saudyjska wprowadza embargo na dostawy ropy dla USA. Trwa wojna Jom Kipur, Kissinger zmusza Izrael do natychmiastowego wstrzymania ofensywy i zaakceptowania zawieszenia broni. Niczego to nie  zmienia, decyzja OPEC powoduje drastyczny wzrost cen ropy naftowej i załamanie się zachodniej gospodarki. Pada przemysł samochodowy, stoczniowy, maszynowy. Na tym konflikcie najbardziej wygrywają cztery azjatyckie tygrysy, które zalewają zachodnie rynki małolitrażowymi samochodami, tworzą nowy model przemysłu stoczniowego, już przestawiły się na automatyzację i mają niższe koszty zatrudnienia. (Nie wspominając w tym miejscu o modelu szkolnictwa nastawionego na dostarczanie wiedzy i modelu rodziny nastawionego na motywowanie dzieci do jej zdobywania.) Ten konflikt zmieni również podział zysków z wydobycia ropy naftowej i w ciągu kilku lat kraje produkujące ropę naftową staną się posiadaczami gór pieniędzy. Ubocznym produktem tego trzęsienia ziemi będzie muzułmański radykalizm.   


Szach Iranu korzystając z nowej fortuny postanawia przenieść swój kraj z średniowiecza do współczesności. Najwyraźniej nie zdaje sobie sprawy z faktu, że taki plan musi się zacząć od reform wsi i rolnictwa i od przeciągnięcia na swoją stronę sprzyjających reformom ludzi z instytucji religijnych. Wywiady obcych państw skutecznie pomagają zdestabilizować kraj, zaś rzucający mu wyzwanie skrajnie konserwatywny duchowny zyskuje miłość lewicy całego świata. Szach zostaje wygnany, Chomeini ustanawia w Iranie teokrację i w podzięce za pomoc ogłasza Amerykę „wielkim szatanem”. W tym samym roku Zbigniew Brzeziński namawia prezydenta Cartera, żeby wesprzeć w Afganistanie mudżahedinów i wepchnąć ZSRR w takie samo bagno, w jakim Amerykanie znaleźli się w Wietnamie. Dowcip się udał, Brzeziński prawdopodobnie przyczynił się do upadku ZSRR w większym stopniu niż polski papież, ale Ameryka siedzi w tym bagnie do dziś. Jaki to ma związek z ropą naftową? Ogromny. Zwycięstwo nad Armią Czerwoną w Afganistanie świat islamu uznał za punkt zwrotny w historii, a inwestycje w islamski terroryzm za priorytet ważniejszy niż rozwój własnych krajów. Islamską rewolucję można było teraz finansować z zysków z ropy naftowej. Arabia Saudyjska, Iran i Libia stają się teraz głównymi kasjerami islamskiego terroryzmu. Świat przymykał oczy na miliardy dolarów łożone na wojnę islamu z Żydami i nie miał nic przeciwko wojnom o to, który islam jest lepszy. Kiedy Saddam Husajn rozpoczął wojnę z Iranem miał wsparcie ZSRR i Ameryki. Ośmioletnia wojna nie przyniosła rozstrzygnięcia, ale Islamska Republika Iranu wyszła z niej ideologicznie wzmocniona. Nie udało się Saddamowi przejąć irańskich pól roponośnych, postanowił zająć Kuwejt. Tym razem jednak Stany Zjednoczone zdecydowały się na rozgromienie jego armii (umożliwiając zamienienie Iraku w irańską kolonię).


Tymczasem palestyńscy terroryści byli zbrojeni przez Związek Radziecki i finansowani przez kraje arabskie. Wywołali wojnę domową w Jordanii, zniszczyli kwitnący Liban, kiedy jednak palestyński terror uderzył w kraje zachodnie, Ameryka i Europa rozpoczęły trwający dziesięciolecia „proces pokojowy”. Ten proces polegał głównie na ustępstwach wobec organizacji terrorystycznych. Porwania samolotów stały się głównym narzędziem islamistycznej dyplomacji, głównym, ale nie jedynym. Arabia Saudyjska stała się wielkim finansistą radykalizacji mieszkających na Zachodzie muzułmanów. Fundowała tysiące meczetów, kształciła imamów, zaczęła również inwestować miliardy dolarów w zachodnie uniwersytety i zachodnie media. Mieszkańcy Zachodu długo przy każdym tankowaniu płacili haracz dla islamskich terrorystów i na rzecz pełzającego podboju Zachodu przez radykalny islam.


Zdawać by się mogło, że zamach na WTC we wrześniu 2001 roku powinien przynieść przebudzenie. Stało się wręcz odwrotnie. Walczono po tym zamachu z terroryzmem udając, że ten terroryzm nie ma nic wspólnego z islamem, walka z „islamofobią” stała się powodem ignorowania muzułmańskich zwolenników reform. Zachód nie niepokoił się, kiedy Hamas będący odnogą Bractwa Muzułmańskiego przechwycił władzę w Gazie; nie widział powodu do niepokoju, kiedy partia polityczna związana z Bractwem Muzułmańskim zdobyła władzę w Turcji, amerykańska administracja jednoznacznie poparła rząd Bractwa Muzułmańskiego w Egipcie.


Prorocy apokalipsy oczywiście przepowiadali, że przy takim popycie złoża ropy szybko się wyczerpią. Naftowe eldorado nadal trwa, ale ceny ropy zaczęły spadać z powodu konkurencji z gazem ziemnym i z powodu lęku przed globalnym ociepleniem. Poszukiwanie alternatywnych źródeł energii nabrało przyspieszenia. Jednak popyt na ropę naftową będzie trwał jeszcze długo i możemy być świadkami kolejnych konfliktów zbrojnych o ropę (obecna wojna domowa w Libii angażuje Turcję, Egipt, i Rosję). Mimo tego prawdopodobnie ropa przestaje być głównym powodem konfliktów zbrojnych na świecie.


Patrząc na ostatnie półwiecze statystyki pokazują, że najwięcej ofiar ponieśli walczący ze sobą muzułmanie. Trudno tu rozgraniczyć dążenie do zdobycia kontroli nad terenami roponośnymi od antagonizmów religijnych i ambicji imperialnych, jednak długotrwałe popierania islamskiego terroryzmu z zysków za ropę naftową okazało się tak destrukcyjne, że obecnie obserwujemy próby wyplątania się z tego bagna i wykorzystanie resztek pańskiej fortuny raczej na rozwój niż na podbój. (Nie jest to jednak opcja, która kusi władców Iranu, Turcji  czy Kataru.)  


Tak czy inaczej, epoka wojen o ropę naftową prawdopodobnie powoli dobiega końca. Co nie znaczy, że nie będzie innych powodów.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2596 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk