Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 01:38

« Poprzedni Następny »


Chrześcijańska mniejszość Izraela


Shadi Khalloul 2016-03-30

 Major IDF Ehab Szlajan (z lewej) jest chrześcijaninem aramejskim z Nazaretu i założycielem Chrześcijańskiego Forum Rekrutacyjnego, które zachęca izraelskich chrześcijan aramejskich do służby w armii. Muzułmańsko-arabska członkini Knessetu, Haneen Zoabi (po prawej) groziła niedawno przedstawicielom chrześcijan izraelskich, odrzucając ich oświadczenie, że są odrębną grupą etniczną aramejsko-chrześcijańską, i nalegając na wmuszenie im tożsamości arabskiej i palestyńskiej.

 

Major IDF Ehab Szlajan (z lewej) jest chrześcijaninem aramejskim z Nazaretu i założycielem Chrześcijańskiego Forum Rekrutacyjnego, które zachęca izraelskich chrześcijan aramejskich do służby w armii. Muzułmańsko-arabska członkini Knessetu, Haneen Zoabi (po prawej) groziła niedawno przedstawicielom chrześcijan izraelskich, odrzucając ich oświadczenie, że są odrębną grupą etniczną aramejsko-chrześcijańską, i nalegając na wmuszenie im tożsamości arabskiej i palestyńskiej.


Izrael uznał w zeszłym roku istnienie w swoich granicach grupy chrześcijan – “Aramejczyków”; jest to coś, czego nigdy nie zrobił ani nie zrobi żaden naród arabski lub muzułmański na Bliskim Wschodzie. Izrael uznał odrębną grupę etniczną i religijną: rdzenny lud starodawnego Żyznego Półksiężyca.

Ich język – aramejski – był językiem, którym mówił Jezus na stulecia zanim islam pojawił się w tym regionie.


Izrael nie tylko wspiera chrześcijan i inne mniejszości – Druzów, muzułmanów, bahajów, wszystkich – ale daje im pełne prawa obywatelskie, wolność i możliwość pokojowego istnienia oraz praktykowania swojej wiary według własnego uznania, ale także możliwość rozwoju jako mniejszość z wszystkimi implikacjami różnic kulturowych. Na przykład, Arabowie są mile widziani w Izraelskich Siłach Obronnych (IDF), ale w odróżnieniu od Żydów nie podlegają obowiązkowi służby wojskowej. Pierwszy premier Izrael, Dawid Ben Gurion, nie chciał, by Arabowie czuli, że są zobowiązani do walki ze swoimi „braćmi”.


W Izraelu członkowie mniejszości chrześcijańskiej i muzułmańskiej pełnią wszelkiego rodzaju wysokie funkcje – tak samo jak każdy żydowski Izraelczyk, który pragnie zrobić karierę. Chrześcijanin maronita, Salim Jubran, jest sędzią Sądu Najwyższego.


Wbrew propagandzie nie ma tam żadnego “apartheidu” i żadnych dróg, po których mogą podróżować tylko Żydzi. Takie drogi są w Arabii Saudyjskiej i są one prawdziwymi drogami apartheidu, ponieważ tylko muzułmanie mogą podróżować nimi do Mekki.


Ponadto Izrael robi to w sąsiedztwie, w którym większość jego sąsiadów – często najbardziej brutalnych wrogów ludzkości – pragnie starcia Izraela z powierzchni ziemi i często robi co może, by to pragnienie urzeczywistnić. Niestety, dołącza do tego wielu Europejczyków. Wszyscy widzieli niedawne próby Unii Europejskiej wykończenia Izraela ekonomicznie przez oznakowanie towarów wyprodukowanych na terytoriach spornych. To żądanie, którego nie stawia się żadnemu innemu krajowi ze spornymi granicami, w rzeczywistości szkodzi jakimkolwiek perspektywom na pokój, który może nadejść tylko ze współpracy.


Ci Europejczycy nikogo nie nabierają. Ich przebiegle sadystyczne, zadufane „kary” dla Izraela wyłącznie pozbawią tysiące Palestyńczyków dobrze płatnej pracy, jakiej bardzo potrzebują; te nakazy pchną również Palestyńczyków, którzy właśnie stali się bezrobotnymi, do biura zatrudnienia ostatniego ratunku: islamskiego ekstremizmu i terroryzmu. Jak na ironię, ci Europejczycy dla zaspokojenie swojego pragnienia zaszkodzenia Żydom przez udawanie, że pomagają Palestyńczykom, w rzeczywistości tworzą nowych terrorystów, którzy później pojawią się w Europie i pokażą im, co myślą o takich hipokrytach.


W regionie dyskutuje się szeroko o tym, jak Europejczycy po cichu także chcą zmiecenia Izraela i mają nadzieję, że ich nowe prawa w połączeniu ze starą przemocą arabską załatwią sprawę. W ten sposób Europejczycy mogą udawać sami przed sobą, że „nie mieli z tym nic wspólnego”. Ci Europejczycy powinni wiedzieć, że nie udaje im się nikogo nabrać.


Tymczasem Izrael mimo tego, że musi radzić sobie z frontami europejskim i amerykańskim, jak również z często ludobójczymi groźbami muzułmańskimi, nadal aktywnie wzmacnia swoje społeczności mniejszościowe przez wiele rozmaitych, sponsorowanych przez państwo programów. Wśród nich jest pięcioletni plan rozwoju społeczności Arabów izraelskich i innych mniejszości przyjęty przez rząd 30 grudnia 2015 r., który będzie kosztował 15 miliardów szekli (z grubsza 4 miliardy dolarów). Minister ds. równości społecznej, Gila Gamliel z partii Likud, jest odpowiedzialna za realizację tego planu. Niesłusznie demonizowany premier Netanjahu od kilka lat prowadzi "Urząd Rozwoju Ekonomicznego Sektorów Arabskiego, Druzyjskiego i Czerkieskiego”. Na jego czele stoi Arab, muzułmanin,  Aiman Saif, który zarządza pokaźnym budżetem 7 miliardów szekli (z grubsza 1,8 miliarda dolarów), przeznaczonym głównie dla różnych arabskich miast i wsi, gdzie został zużyty na rozwój nowoczesnej infrastruktury, edukacje itp. Reszta została przeznaczona na pomoc wsiom chrześcijańskim w Galilei.


Arabowie mają własny departament w Ministerstwie Edukacji, na którego czele stoi Arab, Abdalla Chateeb, który także zarządza znacznym budżetem 900 milionów szekli (230 milionów dolarów).


Chrześcijanie, jak również wszystkie inne mniejszości, rozumieją dzisiaj, że służba w armii izraelskiej jest zasadnicza dla ich integracji w Izraelu. Wielu chrześcijan i członków innych mniejszości w Izraelu podziela te same obawy: coraz lepiej rozumieją, że w tym regionie Izrael jest jedyną wyspą bezpieczeństwa, która daje im wolność i prawa demokratyczne. Społeczność muzułmańskich Arabów w Izraelu, jak również chrześcijan i innych społeczności arabskojęzycznych, widzi tragiczny los swoich braci w Syrii, Iraku, Libanie i innych krajach arabskich. Muzułmanie zabijający muzułmanów; fanatyczne grupy muzułmańskie zabijające chrześcijan, wykorzeniające ich, podrzynające im gardła, palące ich żywcem, topiące ich w klatkach i, oczywiście, krzyżujące ich, nawet ich małe dzieci. Mniejszości w Izraelu są tego bardzo świadome. Nie mogą również zrozumieć, dlaczego nikt nie piętnuje tych złoczyńców. Obawiają się, że dewastacja rozszerzy się najpierw na świętą ziemię Izraela, a potem na Europę.


Ta obawa jest jednym z powodów wzrostu liczby chrześcijan wstępujących do IDF: 30% rekrutacji jest na bazie dobrowolności; podczas gdy ogólnie w społeczności żydowskiej liczba ta wynosi 75% na bazie obligatoryjnej. Dzisiaj także ponad tysiąc muzułmańskich Arabów służy w IDF.  


Wszyscy znamy niebezpieczeństwo, jakie stanowią fanatyczne grupy islamskich dżihadystów, takie jak Hamas, i czujemy się jeszcze bardziej zobowiązani do bronienia samotnego państwa pluralistycznego.


Społeczność, do której należę, chrześcijan aramejskich, ma aramejsko-fenickie korzenie etniczne oraz język i była pierwotnie osiedlona w Syrii, Libanie i Iraku. W ciągu 1400 lat po podboju islamskim, chrześcijanie aramejscy zostali zmuszeni do mówienia po arabsku, a później do ucieczki ze swoich domów w Syrii i Iraku. Nie mają żadnego statusu w państwach arabskich i islamskich rządzonych w większości według prawa szariatu. Chrześcijanie aramejscy nie mają także żadnego statusu w Autonomii Palestyńskiej, która rządzi teraz Judeą i Samarią.


Jesteśmy świadomi tego, że niektóre grupy chrześcijańskie, takie jak Sabeel, Kairos Palestine i inne pod butem Autonomii Palestyńskiej, nadal odczuwają potrzebę płacenia słownej daniny arabsko-muzułmańskim panom, którzy ich podbili.  


Jerozolima jest otwarta dla wszystkich. Nie zawsze tak jednak było, szczególnie pod władzą Jordanii do 1967 r. Żydzi nie tylko mieli zakaz wstępu, ale z cmentarza żydowskiego na Górze Oliwnej zabrano 38 tysięcy kamieni nagrobnych i użyto ich jako materiału budowlanego między innymi do jordańskich latryn.


Muzułmańsko-arabscy członkowie izraelskiego Knesetu odrzucają prawo chrześcijan do zachowania ich unikatowego dziedzictwa. 5 lutego 2014 r. członkini Knesetu, Haneen Zoabi z partii Zjednoczona Lista Arabska groziła przedstawicielom chrześcijan izraelskich, którzy lobbowali w Komisji Zatrudnienia Knesetu na rzecz prawa, pozwalającego na dodanie przedstawicieli chrześcijan do komisji równości zatrudnienia w Ministerstwie Gospodarki.  Zoabi odrzuciła ich oświadczenie, że są odrębną grupą etniczną chrześcijan aramejskich. Nalegała na wmuszenie im tożsamości arabskiej i palestyńskiej. Ta tożsamość była oczywiście równie fałszywa, jak gdybyśmy my, chrześcijanie, nalegali, by Arabowie nazywali siebie Indianami. Prawo zostało uchwalone mimo wysiłków Zoabi i jej kolegów dzięki koalicji członków Knesetu – z olbrzymią większością posłów żydowskich głosujących za jego przyjęciem.


Ten incydent ilustruje, jak niektórzy Arabscy muzułmanie izraelscy, żądając od swoich żydowskich sąsiadów pomocy w zachowaniu własnego dziedzictwa muzułmańsko-arabskiego, zabraniają tych samych praw innym mniejszościom etnicznym.


Zamiast tego próbują narzucić arabizację i islamizaję groźbami przemocy. Na przykład, we wrześniu 2014 r. chrześcijankę aramejską, kapitana IDF Areen Szaabi, prześladowała grupa arabskich aktywistów w Nazarecie. Grozili jej okrzykami "Allahu Akbar" ["Allah jest Wiekszy!"], a w nocy pocięli opony jej samochodu.


Major IDF Ehab Szlajan, aramejski chrześcijanin z Nazaretu i założyciel Chrześcijańskiego Forum Rekrutacyjnego, znalazł rano w sierpniu 2015 r. flagę palestyńską zatkniętą przed jego domem. W wigilię, 24 grudnia 2014 r. 30 rzucających kamieniami i butelkami muzułmanów zaatakowało chrześcijańskiego żołnierza, 19-letniego Madżd Rawaszdi i jego dom.

Wszystko to jest najwyższą hipokryzją pomieszaną z rasizmem.

W oficjalnych życzeniach świątecznych dla chrześcijan izraelskich 24 grudnia 2012 r. premier Netanjahu powiedział:

"Mniejszości w Izraelu, włącznie z ponad milionem obywateli, którzy są Arabami, zawsze mieli pełne prawa obywatelskie. Rząd Izraela nigdy nie będzie tolerował dyskryminacji kobiet. Chrześcijańska populacja Izraela zawsze będzie miała wolność praktykowania swojej wiary. To jest jedyne miejsce na Bliskim Wschodzie, gdzie chrześcijanie mają pełną wolność praktykowania swojej wiary. Nie muszą się bać, nie muszą uciekać. W czasie, kiedy chrześcijanie są pod oblężeniem w tak wielu miejscach, w tak wielu krajach na Bliskim Wschodzie, jestem dumny, że chrześcijanie izraelscy mają swobodę praktykowania swojej wiary i że w Izraelu jest kwitnąca społeczność chrześcijańska”.

Chrześcijanie i inne mniejszości w Izraelu prosperują i wzrastają liczebnie, podczas gdy w innych krajach na Bliskim Wschodzie, włącznie z Autonomią Palestyńską, bardzo cierpią z powodu ruchów islamskich i prześladowań – aż zostaną zmuszeni do zniknięcia.


Israel's Christian Minority

Gatestone Institute, 20 marca 2016

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Shadi Khalloul

 

Jest założycielem Ruchu Aramejskiego. Studiował w Las Vegas na University of Nevada. Był oficerem  w IDF w stopniu kapitana. Jest również przedsiębiorcą i kandydatem na posła.   


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Technicznie naród nie religia Marek Eyal 2016-03-30


Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk