Prawda

Piątek, 3 maja 2024 - 03:33

« Poprzedni Następny »


Arabowie przyznają się do błędu


Andrzej Koraszewski 2020-09-24

Salam Hamid (źródło: I.ytimg.com)
Salam Hamid (źródło: I.ytimg.com)

Każdego dnia tworzymy przeszłość, każdego dnia dopisujemy nowe strony historii. Każdego dnia próbujemy ocenić, co z dzisiejszych wydarzeń okaże się ważne dla kolejnych pokoleń, a co za tydzień lub dwa zostanie zapomniane. Bliski Wschód jest i zapewne długo jeszcze będzie jednym z najbardziej zapalnych punktów na świecie. Tureckie ludobójstwo Ormian wzruszyło na Zachodzie niewielu, więc Adolf Hitler mógł po latach powiedzie: „kto dziś pamięta ludobójstwo Ormian?” Bliski Wschód to nieustające wojny domowe i wzajemne napaści. Kto dziś pamięta wojnę irańsko-iracką, która pochłonęła ponad milion ofiar? W Sudanie podobno na przestrzeni pół wieku zamordowano ponad dwa miliony ludzi. Podobno, trudno wszystkich policzyć. Wojna domowa w Syrii, setki tysięcy zabitych, kilka milionów bezdomnych, Islamskie Państwo Iraku i Syrii, z cichym przyzwoleniem i pomocą Turcji masowo mordowało Jazydów, Kurdów i szyitów. Wojna domowa wywołana przez Organizację Wyzwolenia Palestyny zniszczyła Liban, kraj uważany wcześniej za Szwajcarię Bliskiego Wschodu. Wszystko jednak wydaje się być w cieniu konfliktu izraelsko – palestyńskiego, który zawsze świat interesuje najbardziej.

Wcześniej, do wojny 1973 roku, ten konflikt nazywał się konfliktem arabsko-izraelskim. Jednak po kolejnej przegranej wojnie połączonych armii arabskich z maleńkim Izraelem przyszła pora na zmianę strategii i nomenklatury. Próby zniszczenia Izraela w wojnach konwencjonalnych chwilowo porzucono na rzecz nieustającej wojny terroru, w której maleńki Izrael miał zostać Goliatem, a działające z Gazy i Zachodniego Brzegu organizacje terrorystyczne miały występować w roli Dawida.


W niespełna trzy miesiące po wojnie sześciodniowej, 1 września 1967 roku, Liga Arabska podjęła w Chartumie słynną rezolucję o trzech NIE – NIE dla pokoju z Izraelem, NIE dla uznania Izraela i NIE dla negocjacji z Izraelem. Ta rezolucja stanowiła podstawę wspólnej polityki arabskiej do 15 września 2020 roku. W tym dniu dwa niewielkie kraje arabskie podpisały w Waszyngtonie umowę o uznaniu Izraela i o nawiązaniu normalnych stosunków dyplomatycznych. Wcześniej dwa inne państwa arabskie nawiązały stosunki dyplomatyczne z Izraelem – Egipt i Jordania. Były to jednak traktaty po przegranych wojnach najeźdźczych. Teraz dwa kolejne państwa arabskie podpisały umowę o normalizacji stosunków wyłącznie w imię pokoju.  


Rządzona przez Organizację Wyzwolenia Palestyny Autonomia Palestyńska zwróciła się natychmiast do Ligi Arabskiej z prośbą o potępienie tych dwóch państw arabskich za zbrodnię normalizacji. Tym razem jednak Liga Arabska zignorowała palestyńskie kierownictwo, które do tego dnia było głównym wykonawcą Rezolucji z Chartumu. Kilka kolejnych krajów arabskich zaczęło rozważać nawiązanie stosunków dyplomatycznych z Izraelem, a w mediach tych krajów słowo pokój i normalizacja przestały być zakazane. Arabscy politycy, komentatorzy i dziennikarze piszą otwarcie o historycznym przełomie.         


Mieszkający w Izraelu palestyński dziennikarz Khaled Abu Toameh w artykule „Izrael nie jest naszym wrogiem” pisze:

Do niedawna było nie do wyobrażenia zobaczenie Arabów otwarcie przyznających się, że byli w błędzie sądząc, że Izrael jest wrogiem muzułmanów i Arabów. Obecnie Arabowie wydają się nie mieć większego problemu z mówieniem, że przez wszystkie te lata nie mieli racji w sprawie Izraela. Ci Arabowie mówią teraz głośno, że to Iran i jego marionetki w świecie arabskim, a nie Izrael, są prawdziwymi wrogami Arabów i muzułmanów.


Do niedawna większość arabskich autorów, dziennikarzy i działaczy politycznych unikała jakiejkolwiek krytyki Palestyńczyków. Taka krytyka była uważana za tabu w świecie arabskim: Palestyńczycy byli uważani za biedne, trochę rozpuszczone niewiniątka, które cierpią w wyniku konfliktu z Izraelem. Teraz jednak można znaleźć w mediach arabskich więcej krytyki Palestyńczyków i ich przywódców niż w mediach zachodnich, a nawet izraelskich.

Istotnie w prasie arabskiej znajdujemy dziś zdumiewające wypowiedzi. Salam Hamid, założyciel i prezes Ośrodka Badań Al-Mezmaah w Dubaju pisze w dużej gazecie Zjednoczonych Emiratów Arabskich artykuł o tym, jaką cenę zapłacili Arabowie za wygnanie swoich Żydów:

„Po założeniu państwa Izrael w 1948 r. większość krajów arabskich w ciągu kilku lat wygnała swoich żydowskich obywateli, w przybliżeniu około 900 tysięcy ludzi, do Izraela, Tym dziwnym zachowaniem kraje arabskie dały podarunek rosnącemu narodowi Hebrajczyków. Zastanawia mnie: dlaczego ci ludzie zostali deportowani i jakie popełnili przestępstwo?”

Hamid twierdzi, że kraje arabskie zapłaciły za to katastrofalną cenę, pisze że pozbyto się całej masy znakomitych fachowców ze świata biznesu, nauki i kultury. Oskarża arabskie rządy o wywoływanie bezsensownych wojen, które kosztowały miliardy dolarów, powodowały straty w ludziach, a co więcej skłaniały polityków do uporczywego zatruwania społeczeństwa teoriami spiskowymi.


Żydzi, którzy przez tysiące lat byli stałym elementem arabskich społeczeństw, dziś stanowią połowę społeczeństwa izraelskiego, a w krajach arabskich można ich policzyć na palcach.     

„Tymczasem Palestyńczycy są największą grupą starających się o azyl – pisze dalej Hamid - Około 700 tysięcy palestyńskich Arabów opuściło swoją ziemię po wojnie 1948 r. – nie z powodu wojny, ale ponieważ kilku arabskich przywódców zwróciło się do nich, by opuścili tereny walk, żeby mogli wrócić po zniszczeniu nowonarodzonego państwa żydowskiego. Warto przypomnieć, że w swoich pamiętnikach ówczesny premier Syrii, Chalid Al-'Azm, przyznał rolę odegraną przez Arabów w przekonaniu palestyńskich Arabów, by odeszli – błąd, którego powagi Arabowie nie potrafili pojąć, który stworzył kryzys uchodźców i spowodował utworzenie organizacji UNRWA  w 1949 r...”

Ten autor pisze dalej, że nienawiść do Żydów jest poważnym problemem arabskiej mentalności, że nie wyciągnięto lekcji z historii Europy, z losu Hiszpanii po wygnaniu Żydów, z historii Niemiec, ani z własnej historii, kiedy w czasach Umajjadów i Abbasydów Żydzi byli siłą napędową arabskiej gospodarki i arabskiej nauki.


Ta nienawiść do Żydów – pisze dalej Hamid – nie zaczęła się wraz z powstaniem Izraela. Jest odwieczna, przenika książki o arabskim dziedzictwie i będzie istnieć póki nie zmieni się podręczników i nie przestanie podżegać do niej dzieci od pierwszej klasy szkoły podstawowej. „Ta nienawiść – kończy swój artykuł Hamid - jest zakaźną chorobą, która wpływa negatywnie na arabskie społeczeństwa, zarówno na ludzi prostych, jak i uczonych.”   


Zdumiewają dziesiątki artykułów w podobnym duchu. Redaktor naczelny saudyjskiego dziennika pisze, że „normalizacja stosunków z Izraelem jest dla Arabów jedyną opcją”. Nawet w odległym Pakistanie zauważa się zmianę atmosfery. Były polityk i publicysta Irfan Husain pisze, że kraje muzułmańskie muszą wyjść z dogmatyzmu i zaakceptować zmiany na międzynarodowej arenie. „Idea, iż arabska polityka w stosunku do Izraela jest zamrożona na wieki, okazała się wielkim błędem”.    


Tymczasem media głównego nurtu w Europie i Ameryce albo udają, że nic się nie stało albo publikują głosy protestu. Publicysta „Jerusalem Post” Seth Frantzman pisze na swojej stronie Facebooka, że im częściej widzi te głosy sprzeciwu wobec normalizacji stosunków Izraela z krajami Bliskiego Wschodu, tym bardziej uświadamia sobie poziom wrogości polityków, dyplomatów i ekspertów z krajów, które mają stosunki dyplomatyczne z Izraelem. Ci ludzie przez lata działali przeciwko Izraelowi, otwarcie namawiali rządy państw arabskich, żeby przypadkiem nie normalizowały swoich stosunków z Izraelem, żeby wykorzystywali izolację Izraela w regionie do wywierania nacisków, rzekomo na rzecz pokoju. Ci ludzie często w ten lub inny sposób czerpali korzyści z tego konfliktu. Nie chcieli żadnego pokoju, chcieli konferencji, map drogowych, procesów pokojowych i fantazjowali o „rozwiązaniu konfliktu”. Karmili się pragnieniem nagród Nobla, nieustannie mówili o pokoju w rzeczywistości wspierając wojnę terroru, płacąc setki milionów euro i dolarów Organizacji Wyzwolenia Palestyny i Hamasowi, palestyńskim grupom terrorystycznym otwarcie deklarującym zamiar zniszczenia Izraela.

„Im bardziej patrzę na niezadowolenie tak wielu ludzi z Zachodu z powodu zawarcia umowy między Izraelem a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i Bahrajnem, tym bardziej to wszystko staje się jasne. Te zachodnie państwa zawsze były dwulicowe i nigdy nie chciały pokoju. Spójrzcie na lata 1950., kiedy Izrael niczego nie ‘okupował’... Czy kraje zachodnie wtedy, albo potem, w latach 1960., namawiały do pokoju? Nie, nie, nie. Byli szczęśliwi, że Izrael jest izolowany i zależny. Gdy Izrael stał się silniejszy, obawiali się, że może być całkowicie niezależny i nawiązać współpracę z innymi krajami w Azji i Afryce.

 

Dzisiaj oczywiście Izrael właśnie tak robi.”

Frantzman  zwraca uwagę na wykrętną naturę tych krytyk. Niezmiennie powtarza się w nich zarzut, że Izrael nawiązuje stosunki dyplomatyczne z krajami autorytarnymi (oczywiście nie zauważają, że oni też mają normalne stosunki dyplomatyczne z tymi krajami), cieszą się, że jak dotąd to tylko dwa małe państwa arabskie się zdecydowały.

 

Kraje, które przez lata łasiły się do każdego dyktatora, teraz wsiadają na kobyłę moralności, zarzucając normalizację stosunków z krajami autorytarnymi. Przez lata zbroili Saddama Husajna, odmawiali wsparcia niepodległości Kurdów, ale bardzo im przeszkadza umowa Izraela ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, wspierali i wspierają Iran, ale są bardzo przejęci Bahrajnem.

„Jest rzeczą istotną zauważenie tego, jak bardzo niektórzy sprzeciwiają się tak podstawowej i normalnej rzeczy jak nawiązanie stosunków dyplomatycznych. Pakistan i Indie mają stosunki dyplomatyczne, dlaczego takie stosunki Izraela ich tak bardzo bolą?”

Jak za pięć, dziesięć lat będziemy patrzyli na to, co wydarzyło się we wrześniu 2020 roku? Z pewnością jest to długo oczekiwana zmiana dla arabskich liberałów, nadzieja dla Izraela i trzęsienie ziemi dla ludzi takich jak John Kerry.       


Na długo przed zawarciem umowy z Izraelem, już w 2017 roku, minister spraw zagranicznych Zjednoczonych Emiratów Arabskich, szejk Abdullah bin Zajed Al Nahjan, mówił zwracając się do własnego społeczeństwa: „Nasza polityczna poprawność jest wyłącznie ignorancją, a odwracanie oczu od ekstremizmu i radykalizacji zaczyna się od naszych korzeni”. Zwracając się do Europy minister powiedział: „Myślicie, że znacie Bliski Wschód, że znacie islam, że znacie nas lepiej, niż my, ale nie macie o nim pojęcia. Przykro mi, ale jesteście ignorantami i wasza polityczna poprawność zabije was”.


Po dziesięcioleciach indoktrynowania do nienawiści zmiana postaw i poglądów nie może się dokonać z dnia na dzień. Przyznanie się do błędu jest jednak dobrym początkiem.  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Ocieplenie z Jordanią i Egiptem Marek Eyal 2020-09-24


Notatki

Znalezionych 2596 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Krew, ropa i golf: Zachodnia hipokryzja wobec COP-28   Fernandez   2023-07-01
Misterium historycznego zakrętu   Koraszewski   2023-06-28
Chiny, Pakistan i Turcja sięgają po Kaszmir   Bulut   2023-06-27
Kto chce apartheidu? Palestyńczycy!     2023-06-25
Jak USA starają się związać ręce Izraela przed ogłoszeniem nowej umowy z Iranem   Doran   2023-06-24
ONZ i WHO obwiniają Izrael bardziej niż kogokolwiek innego   Bryen   2023-06-22
Problem z definicją antysemityzmu IHRA polega na tym, że nie pozostawia miejsca dla  antysemitów     2023-06-21
Groźba decywilizacji   Lloyd   2023-06-21
„To nie dowcip”: zaskakujące milczenie administracji Bidena, ONZ i UE w sprawie łamania praw człowieka w Iranie   Rafizadeh   2023-06-20
UNRWA dostarcza darmowych świadczeń 775 tysiącom osób, które nie są uchodźcami nawet według jej własnej definicji     2023-06-19
Polityka w czasach romantycznej zarazy   Koraszewski   2023-06-17
Antyzachodni klub nuklearny: Korea Północna, Chiny, Rosja i Iran niebezpiecznie atakują Zachód   Rafizadeh   2023-06-08
Polemika z izraelskimi migawkami   Koraszewski   2023-06-08
Amerykanin w Moskwie   Bawer   2023-06-07
Saudyjczycy wyłaniają się jako nowe mocarstwo Bliskiego Wschodu     2023-06-06
Czy modne bzdury przestaną być modne?   Koraszewski   2023-06-05
Amerykańska Narodowa Strategia Przeciwdziałania Antysemityzmowi jest porażką, zanim rozpoczęła działalność     2023-06-03
Głupota i podłość w służbie walki o władzę   Koraszewski   2023-06-02
Nowe media i stare problemy z dialogiem   Koraszewski   2023-05-30
Turcja: Co powiedziałby ojciec?   Taheri   2023-05-30
Wybory w Turcji: nacjonalistyczna polityka tożsamości wygrywa mimo nędzy   Bekdil   2023-05-27
Ekstremiści już planują wykorzystanie AI   Stalinsky   2023-05-23
Wywiad rzeka o seksie   Koraszewski   2023-05-22
Iran: Zastąpienie Chomeiniego Clintonem   Taheri   2023-05-20
Krytyka nazbyt zatroskanego rozumu   Koraszewski   2023-05-19
Dwaj reformatorzy, dwa bardzo różne światy   Fernandez   2023-05-17
Napięcia rosną na Bliskim Wschodzie, gdy jedna strona chce zabijać Żydów, a druga strona to Żydzi, którzy nie chcą umierać i żadna ze stron nie godzi się  na kompromis     2023-05-15
Problem niedoborów wody na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej   Raphaeli   2023-05-15
Dziewczyna z Krochmalnej, która nie została Jentł   Walter   2023-05-10
Co dalej w sprawie uczciwości sztucznej inteligencji?   Koraszewski   2023-05-09
Wiek XXI – wojna przeciw kobietom i zanikanie rodzaju żeńskiego   Chesler   2023-05-08
Systematyczne zaciemnianie uprzedzeń rasowych   Rubinstein   2023-05-05
Absurd goni absurd   Koraszewski   2023-05-04
Świat w krzywych zwierciadłach   Koraszewski   2023-05-02
Dwadzieścia lat po obaleniu Saddama przez Amerykę Irakijczycy są pod butem islamistycznego Iranu   Abdul-Hussain   2023-04-29
Sprawy, które wzbudzają niepokój   Hirsi Ali   2023-04-28
Turcja: Porzuceni iraccy i syryjscy chrześcijanie   Bulut   2023-04-27
Urzędnik państwowy stanął w obronie praw związanych z płcią i drogo za to zapłacił   Kay   2023-04-20
Wycofanie się z Afganistanu było jednym chaosem. Dlaczego Biden udaje, że tak nie było?   Jacoby   2023-04-19
Islamskie dyktatury próbują kupić agencje ONZ   Meotti   2023-04-17
Czy moralność jest zapisana w genach?   Koraszewski   2023-04-13
Francja: “Krajobraz ruin”   Milliere   2023-04-11
„Biedni” Palestyńczycy nie są tacy biedni   Fitzgerald   2023-04-07
Hipokryzja brytyjskiego premiera Rishiego Sunaka wobec Izraela i terroru   Flatow   2023-04-06
Serce i umysł: Ćwierć wieku MEMRI   i Alberto M. Fernandez   2023-04-04
Żart niech się żartem odciska, a przed fejkami uczmy bronić się za młodu   Koraszewski   2023-04-01
Obrona obiektywnego dziennikarstwa   Jacoby   2023-03-31
Co myślą Palestyńczycy?   Hirsch   2023-03-30
Słowa nie mają znaczenia. Mamy władzę nad słowami, a nie odwrotnie.   Krauss   2023-03-29
Dziennikarze czczą Rogeta i porzucają obiektywizm   Bard   2023-03-29
Progresiści zwrócili Demokratów przeciwko Izraelowi   Tobin   2023-03-28
Roger Waters twierdzi, że odmawia się mu „wolności słowa”, obiecuje pozwać niemieckie miasta   Fitzgerald   2023-03-26
Dylematy demokraty, chochoła i warchoła   Koraszewski   2023-03-25
Czy niemowlęta nadal wygrywają wojny?   Taheri   2023-03-24
France24 zawiesza dziennikarzy za antysemityzm   Wójcik   2023-03-22
Nie każda solidarność budzi podziw i uznanie   Koraszewski   2023-03-20
Protesty i Zasada Pani Frearson   Collins   2023-03-19
Amerykańscy profesorowie przemawiają na konferencji terrorystów   Flatow   2023-03-18
Pornografia protestu. Szukanie przyjemności w szlachetności buntu   Leibovitz   2023-03-18
Pożegnać świętości, wrócić do zasad   Koraszewski   2023-03-17
Mordercza obsesja UE na punkcie Izraela   Tawil   2023-03-17
Czy modlitwa w szkole jest zgodna z Konstytucją?   Dershowitz   2023-03-14
Dziecięca choroba lewicowości   Koraszewski   2023-03-10
Lista rzeczy, których NIE zobaczymy i NIE usłyszymy od rządu i mediów USA po zamordowaniu obywatela amerykańskiego w Judei     2023-03-07
Chiny przekraczają “czerwoną linię” pomagając Rosji w wysiłkach wojennych   Bergman   2023-03-03
Katastrofa demokracji, czy katastrofa w demokracji   Koraszewski   2023-03-02
Republika Strachu: 20 lat później   Teheri   2023-03-01
Empatia i wrażliwość sztucznej inteligencji   Krauss   2023-02-28
“Przebudzona” Ameryka — oglądana przez uciekinierkę z Korei Północnej   Bawer   2023-02-27
Rajd IDF na Nablus to kolejny gwóźdź do trumny Autonomii Palestyńskiej   Toameh   2023-02-24
Ukraina: niezamierzone konsekwencje   Taheri   2023-02-23
Gdzie, u licha, była „Palestyna”?   Collier   2023-02-23
Wojna zastępcza Europy przeciwko Izraelowi. Jak UE ignoruje zbrodnie Hamasu   Tawil   2023-02-22
UE walczy z dezinformacją. Ale nie antyizraelską dezinformacją     2023-02-20
Szczęśliwy święty Jerzy   Koraszewski   2023-02-19
Trzęsienia ziemi przynoszą śmierć. Ale także życie   Jacoby   2023-02-18
CIA Burnsa wznawia wojnę z Izraelem   Bard   2023-02-18
„Global Getaway”: nadmiar pustych obietnic ze strony UE?   Bergman   2023-02-17
UNRWA jest problemem a nie rozwiązaniem   Tawil   2023-02-16
Syria: Wojna, która nie ma końca    Taheri   2023-02-16
Dialog ze sztucznym inteligentem   Koraszewski   2023-02-15
Chiny i Rosja pogłębiają więzi   Bergman   2023-02-11
Iran: Wyprzedaż klejnotów rodzinnych, by kupić lojalność   Taheri   2023-02-09
Zagrożeni Asyryjczycy i język Jezusa potrzebują międzynarodowego wsparcia   Bulut   2023-02-08
Palestyńczycy naprawdę zasługują na współczucie   Koraszewski   2023-02-07
„Imam Pokoju” wzywa Arabów, muzułmanów do zaakceptowania Izraela     2023-02-07
Unia Europejska w sprawie praw człowieka w Iranie: najpierw biznes   Rafizadeh   2023-02-01
Państwa arabskie wysyłają miliardy na amerykańskie uniwersytety     2023-01-29
Naród ofiar jest skazany na porażkę   Greenfield   2023-01-28
Dlaczego należy zakazać flagi OWP i Konfederacji?   Flatow   2023-01-27
Komu na rękę z niewidzialną ręką?   Koraszewski   2023-01-27
UE i administracja Bidena wciąż ugłaskują i nagradzają mułłów Iranu   Rafizadeh   2023-01-24
Żyjemy w ciekawych czasach   Koraszewski   2023-01-24
Wojna Unii Europejskiej z Izraelem   Tawil   2023-01-19
Czy istnieje środek prawny na kłamstwa George'a Santosa?   Dershowitz   2023-01-19
Wieczny dyktator i brakujący pokój: historia Mahmuda Abbasa   Eid   2023-01-19
Orwellowska obsesja „New York Timesa” na punkcie Izraela   Chesler   2023-01-18
Palestyna: Perwersyjny – i wprawiający w osłupienie - paradoks   Sherman   2023-01-17
Kolejna faza ewolucji państwucha   Koraszewski   2023-01-17
Najważniejsze niepisane prawo na Zachodzie: nie drażnij irracjonalnych, ekstremistycznych muzułmanów     2023-01-13

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk