Prawda

Czwartek, 2 maja 2024 - 09:59

« Poprzedni Następny »


Arabowie: Izrael nie jest naszym wrogiem


Khaled Abu Toameh 2020-09-18

Rosnąca liczba Arabów, szczególnie tych, którzy żyją w Zatoce, mówi, że wreszcie zrozumieli, że Izrael nie jest wrogiem muzułmanów i Arabów. Taka zmiana opinii była widoczna jeszcze zanim Zjednoczone Emiraty Arabskie i Bahrajn podpisały porozumienie pokojowe z Izraelem podczas ceremonii w Białym Domu 15 września. Za zdjęciu od lewej do prawej: premier Netanjahu, prezydent Trump, minister spraw zagranicznych ZEA, Abdullah bin Zajed Al-Nahjan, minister spraw zagranicznych Bahrajnu, Abdullatif al-Zajani, 15 września 2020 r. (Zdjęcie: zrzut z ekranu z relacji telewizyjnej.)
Rosnąca liczba Arabów, szczególnie tych, którzy żyją w Zatoce, mówi, że wreszcie zrozumieli, że Izrael nie jest wrogiem muzułmanów i Arabów. Taka zmiana opinii była widoczna jeszcze zanim Zjednoczone Emiraty Arabskie i Bahrajn podpisały porozumienie pokojowe z Izraelem podczas ceremonii w Białym Domu 15 września. Za zdjęciu od lewej do prawej: premier Netanjahu, prezydent Trump, minister spraw zagranicznych ZEA, Abdullah bin Zajed Al-Nahjan, minister spraw zagranicznych Bahrajnu, Abdullatif al-Zajani, 15 września 2020 r. (Zdjęcie: zrzut z ekranu z relacji telewizyjnej.)

Rosnąca liczba Arabów, szczególnie tych, którzy żyją w Zatoce, mówi dziś, iż wreszcie zrozumieli, że Izrael nie jest wrogiem muzułmanów i Arabów. Taka zmiana opinii była widoczna jeszcze zanim Zjednoczone Emiraty Arabskie i Bahrajn podpisały porozumienie pokojowe z Izraelem podczas ceremonii w Białym Domu, 15 września. Jest to bezpośredni rezultat ekspansjonistycznych ambicji Iranu i Turcji wobec świata arabskiego i opinia panująca wśród Arabów, że te dwa państwa stanowią poważne zagrożenie ich bezpieczeństwa narodowego.

Do niedawna było nie do wyobrażenia zobaczenie Arabów otwarcie przyznających się, że byli w błędzie sądząc, że Izrael jest wrogiem muzułmanów i Arabów. Obecnie Arabowie wydają się nie mieć większego problemu z mówieniem, że przez wszystkie te lata nie mieli racji w sprawie swojej postawy wobec Izraela. Ci Arabowie mówią teraz głośno, że to Iran i jego marionetki w świecie arabskim, a nie Izrael, są prawdziwymi wrogami Arabów i muzułmanów.


Do niedawna większość arabskich autorów, dziennikarzy i działaczy politycznych unikała jakiejkolwiek krytyki Palestyńczyków. Taka krytyka była uważana za tabu w świecie arabskim: Palestyńczycy byli uważania za biedne, trochę rozpuszczone niewiniątka, które cierpią w wyniku konfliktu z Izraelem. Teraz jednak można znaleźć w mediach arabskich więcej krytyki Palestyńczyków i ich przywódców niż w mediach zachodnich, a nawet izraelskich.


Do niedawna większości Arabów słowa pokój i normalizacja (stosunków z Izraelem) kojarzyły się ze skrajnie negatywnymi konotacjami: upokorzeniem, podporządkowaniem się, porażką i hańbą. Ale już dłużej tak nie jest. Wielu Arabów mówi otwarcie o pragnieniu pokoju z Izraelem. Ci Arabowie mówią, że czekają na owoce pokoju z Izraelem i że nadszedł czas, by kraje arabskie zadbały przede wszystkim o własne interesy.


Oczywiście, nic z tego nie znaczy, że cały świat arabski zmienił kurs i jest gotowy uznać Izrael i nawiązać z nim stosunki. Głosy Arabów i muzułmanów, którzy odrzucają każdy traktat pokojowy z Izraelem nadal słychać i reprezentują uczucia większości ludzi w krajach arabskich i islamskich, szczególnie tych, które nigdy nie kształciły swoich obywateli w duchu pokoju.


Niemniej jest rzeczą niezwykłą obserwacja, jak coraz większa liczba Arabów wypowiada się w sprawie Izraela i Palestyńczyków w sferze publicznej. Komunikaty przychodzące od tych Arabów są często dość podobne: “Pomagaliśmy Palestyńczykom przez lata; dawaliśmy im pieniądze; dawaliśmy im broń, a niektórzy z nas także walczyli w wojnach z Izraelem z ich powodu. W końcu odkryliśmy, że nasi palestyńscy bracia są niewdzięczni, zawzięci, nie mają dobrych przywódców i odmawiają zrobienia czegoś pozytywnego z własnym życiem”. Arabowie mówią Palestyńczykom: “Nie macie dłużej prawa weta wobec pokoju z Izraelem”.


Co najważniejsze, Arabowie z Zatoki otwarcie przyznają, że to Iran, a nie Izrael, stanowi główne zagrożenie pokoju i stabilności na Bliskim Wschodzie. Arabowie z Zatoki mówią, że Iran i jego palestyńskie i libańskie marionetki – takie jak Hamas, Islamski Dżihad i Hezbollah – niszczą kraje arabskie i ciągną je ku rozlewowi krwi, przemocy i chaosowi.


Jak niedawno napisał saudyjski autor, Mohammed al-Szejk:

"Dla nas w Zatoce Izrael nie jest dłużej wrogiem numer jeden, jak był zanim perscy mułłowie przechwycili władzę w Iranie w 1979 roku i zaczęli eksportować swoją rewolucję, lub zanim Erdogan objął prezydenturę w Turcji i pracuje nad przywróceniem osmańskiej okupacji arabskiego świata”.

Al-Szejk powiedział, że Arabowie z Zatoki są jedynymi, którzy mają prawo oceniać swoje niebezpieczeństwa i zagrożenia:

"To my, a nie inni Arabowie, oceniamy otaczające nas niebezpieczeństwa i ustalamy nasze priorytety. Problem polega na tym, że większość Arabów, włącznie z Palestyńczykami, nalega na odgrywanie roli naszych opiekunów i na definiowanie naszych priorytetów. Nadal argumentują, że mułłowie z Iranu i Turcja Erdogana nie stanowią dla nas takiego niebezpieczeństwa jak Izrael”.

Chwaląc perspektywę pokoju i normalizacji z Izraelem ten saudyjski autor wskazuje, że:  

"Izrael jest rozwiniętym i przodującym krajem we wszystkich dziedzinach i przez stworzenie przestrzeni do pokojowej współpracy z tym krajem wierzę, że odniesiemy korzyści z jego postępu i nowoczesności”.

Arabowie, którzy sprzeciwiają się pokojowi z Izraelem, dodał Al-Szejk, “nie dbają o rozwój i modernizację i dlatego jesteśmy na końcu wszystkich krajów w kategoriach modernizacji i rozwoju”.


Powtarzając powszechny dziś temat w państwach Zatoki, Al-Szejk powiedział, że pokój z Izraelem przyniesie korzyści w równym  stopniu Arabom, jak i Izraelowi. Innymi słowy, mówi, że Arabowie mogą wiele zyskać na pokoju z Izraelem.  

"Jesteśmy pewni, że współpraca z lepszymi od nas Izraelem i USA zdecydowanie wpłynie na nasze narodowe interesy i będzie miała najlepszy wpływ na nasze bezpieczeństwo narodowe, szczególnie w stosunku do naszych wrogów, a to będzie miało pozytywne odbicie w naszym rozwoju”.

Ahmad al Garni, redaktor naczelny saudyjskiej gazety “Sada al Hijaz”, powiedział, że dni, kiedy Arabowie używali Izraela, by straszyć innych Arabów, wreszcie minęły. „Straszenie nas Izraelem należy do przeszłości” - napisał Al-Garni.

"Nie boimy się Izraela. Nie jesteśmy tchórzami. Kontakty z Izraelem nie oznaczają, że go kochamy. Jest jedną rzeczą kochać Izrael, a inną rzeczą mieć handlowe, ekonomiczne i polityczne stosunki z nim”.  

Wyrażając rosnące rozczarowanie Palestyńczykami w krajach arabskich saudyjska autorka, Amal Abdel Aziz al-Hazany powiedziała, że Palestyńczycy, którzy teraz potępiają ZEA i Bahrajn za zawarcie pokoju z Izraelem, byli wśród pierwszych Arabów, którzy znormalizowali stosunki z Izraelem, kiedy podpisali Umowy z Oslo w 1993 roku.


Al-Hazany zwraca uwagę na to, że to irańskie wtrącanie się w sprawy Palestyńczyków spowodowało oddzielenie Gazy od Zachodniego Brzegu i walkę o władzę między głównymi palestyńskimi frakcjami. Fatah i Hamas są w konflikcie do dnia dzisiejszego.


Ta autorka podkreśla, że mimo poparcia Iranu dla Hamasu i Islamskiego Dżihadu, Arabowie nadal popierają sprawę palestyńską na forum międzynarodowym i przy każdej okazji przypominają społeczności międzynarodowej, że sprawa palestyńska jest dla Arabów centralnym problemem. Al-Hazany przypomina również, że fundusze nadal płynęły do Palestyńczyków, w szczególności z krajów Zatoki:

"Arabowie, a szczególnie Arabia Saudyjska, dostarczały wszystkiego co możliwe, żeby poprzeć sprawę palestyńską i miliony dolarów nie przestawały płynąć do OWP, bez rozliczania, ale z nadzieją, że będą wydawać te pieniądze tak, by dać godne życie Palestyńczykom… Czy kraje arabskie mają być dziś obwiniane za to, że patrzą na własne interesy ustanawiając stosunki dyplomatyczne z Izraelem? Czasy się zmieniły, wszystko się zmieniło z wyjątkiem palestyńskiego odrzucania wszystkiego i zawsze. Nie leży w interesie Palestyńczyków przyjmowanie dziś negatywnej postawy wobec krajów, które postanowiły znormalizować swoje stosunki z Izraelem, ten trend wzrasta i będzie rósł w przyszłości.”

Issa bin Arabi Albuflasah, analityk ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, wyraził swoje oburzenie na palestyńskie kierownictwo, „kierujące wyzwiska i ataki pod adresem państw Zatoki za to, że odważyły się dążyć do pokoju z Izraelem” - pisał - "Nie zrobili niczego dla Palestyńczyków. Interesowała ich tylko władza i prywatne zyski kosztem palestyńskiej sprawy.”


Oskarżając Palestyńczyków o niewdzięczność wobec ZEA analityk stwierdza:

"ZEA i pozostałe państwa Zatoki otworzyły drzwi i swoje instytucje dla Palestyńczyków, gdzie mogą żyć jak nasi bracia i korzystać z wszystkiego, z czego korzystają nasi obywatele, mając opiekę i poszanowanie. Dziś Palestyńczycy odpowiadają wyzwiskami i łączą się z Iranem, Turcją i Bractwem Muzułmańskim."

Saudyjski autor Mohammed al-Saed również potępia Palestyńczyków oskarżając ich, że żyją "w szmirowatym filmie."

"Ludzka historia nie doczeka się narodzin palestyńskiego polityka. Chciałbym wszystkim przypomnieć słabość i zagubienie, które dominują palestyńską sprawę i ich strzały i bomby skierowane głównie przeciw Arabom i zachodnim cywilom, które mają ukryć bankructwo [palestyńskiego] państwa.”

Przypominając, że Palestyńczycy mają długą historię odrzucania ofert pokoju z Izraelem ten autor pisze, że Palestyńczycy nie kłopotali się również informowaniem swoich arabskich braci na temat ich intencji w sprawie Porozumień z Oslo:

"Było skrajnym egoizmem ze strony [byłego przywódcy OWP Jasera] Arafata i jego nieszczęsnej delegacji prowadzącej negocjacje w Oslo. Przez 50 lat Egipt, Syria, Jordania, Liban, Arabia Saudyjska, Irak i inne kraje arabskie płaciły wysoką cenę i walczyły w wielu wojnach na rzecz Palestyńczyków. A jednak Arafat nie poinformował ich o negocjacjach, które doprowadziły do podpisania Porozumień z Oslo.”

Wyjaśniając dlaczego Arabowie decydują się na zbliżenie do Izraela saudyjski pisarz Fahd al Degaither stwierdza:

"Z geopolitycznego punktu widzenia nowi wrogowie Arabów pojawili się w regionie, z nowymi, bardzo niebezpiecznymi ambicjami, które są odmienne od zagrożeń ze strony Izraela. Mówiono nam, że Izrael ma hasło [ekspansji] ‘Od Eufratu do Nilu’. Jednak Iran nie ukrywa swojej ekspansjonistycznej ideologii, którą już wprowadza w życie przez swoje milicje w Libanie, Iraku i w Jemenie. Turcja dla odmiany dąży do przejęcia zasobów energii w Libii i patrzy na Afrykę w rejonie Morza Czerwonego. Te zmiany skłoniły umiarkowanych Arabów do przemyślenia wcześniejszych doktryn politycznych.”

Saudyjski autor, Osama Jamani zgodził się:

"Naszym wrogiem dzisiaj są Iran i Turcja, które okupują arabskie ziemie w imię sprawy palestyńskiej. Jeśli zaś chodzi o wrogów Palestyńczyków w kraju, są nimi skorumpowani przywódcy i zdrajcy, którzy spoczywają na łonie Iranu. Dla nas prawdziwą kwestią jest obecnie rozwój, pokój i sprawiedliwość wobec tego, co zostało skradzione światu arabskiemu i zapomniane przez arabskie ludy. Sprawa palestyńska obchodzi arabskie ludy, które chcą rozwiązania, ale przywódcy odnoszą korzyści ze status quo. Ci przywódcy odnoszą korzyści z problemów i cierpień swojej ludności. Nie ma rozwiązania pod władzą skorumpowanego kierownictwa. Palestyńskie kierownictwo jest w rękach zdrajców i żyjących prywatą”.

Saudyjski autor, Saeed al-Farha al-Ghamdi, w artykule opublikowanym w saudyjskiej gazecie “al-Madina” 4 września pisze, że nie może zrozumieć, dlaczego Palestyńczycy nie potrafią zobaczyć rzeczywistości. "Sprawa palestyńska jest w odwrocie i palestyńscy przywódcy idą w odwrotnym kierunku, jak gdyby zamarzły im umysły. Palestyńczycy zgubili się i pozostali bez przywództwa, które dogląda tylko swoich interesów” – pisze Al-Ghamdi, namawiając Palestyńczyków, by trzymali się na odległość od Iranu, Turcji i Kataru, „[państw] które chcą wykorzystywać sprawę [palestyńską]”.  


Saudyjski autor i badacz, Fahd al-Szkiran doradzał Palestyńczykom, by “podchwycili”  porozumienia o normalizacji między Izraelem a ZEA i Bahrajnem. „To historyczne porozumienie zmieni oblicze regionu” – napisał  Al-Szkiran.

"Równa się odwróceniu sytuacji na niekorzyść osi oporu i jej terrorystycznych milicji. Nie jest sensowne dla Autonomii Palestyńskiej utrzymywanie negatywnej postawy w sprawie zmian, które ogarniają świat”.

Al-Szkiran radził także Palestyńczykom, by żądali od swoich przywódców odpowiedzialności na dwóch poziomach:

"Pierwszą jest odpowiedzialność polityczna: powody i przyczyny dalszego odrzucania wszystkich realistycznych umów oferowanych im od początku aż do dzisiaj. Druga: otwarcie spraw o korupcję. Palestyńczycy mają prawo pytać o miliardy dolarów płacone przez państwa Zatoki na sprawę palestyńską. Wszystkie te pieniądze zniknęły”.  

Sądząc po komentarzach wielu Arabów z Zatoki jest dziś ewidentne, że rosnąca liczba Arabów rozumie, iż przez dziesięciolecia wprowadzano ich w błąd w sprawie Izraela. Prano im mózgi, by wierzyli, że Izrael jest prawdziwym wrogiem wszystkich Arabów. Jest orzeźwiające zobaczenie, że wielu Arabów uświadomiło sobie błędne pojęcia i kłamstwa, jakimi byli karmieni. Jest jednak mało prawdopodobne, by Palestyńczycy zobaczyli podobne zmiany, jak długo ich przywódcy kontynuują mówienie im, że normalizacja i pokój z Izraelem stanowią zbrodnię zdrady stanu.


Arabs: Israel Is Not Our Enemy

Gatestone Institute, 17 września 2020

Tłumaczenie Andrzej i Małgorzata Koraszewscy



Khaled Abu Toameh - urodzony w 1963 r. w Tulkarem na Zachodnim Brzegu, palestyński dziennikarz, któremu wielokrotnie grożono śmiercią. Publikował między innymi w "The Jerusalem Post", "Wall Street Journal", "Sunday Times", "U.S. News", "World Report", "World Tribune", "Daily Express" i palestyńskim dzienniku "Al-Fajr". Od 1989 roku jest współpracownikiem i konsultantem NBC News.
 

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2596 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Krew, ropa i golf: Zachodnia hipokryzja wobec COP-28   Fernandez   2023-07-01
Misterium historycznego zakrętu   Koraszewski   2023-06-28
Chiny, Pakistan i Turcja sięgają po Kaszmir   Bulut   2023-06-27
Kto chce apartheidu? Palestyńczycy!     2023-06-25
Jak USA starają się związać ręce Izraela przed ogłoszeniem nowej umowy z Iranem   Doran   2023-06-24
ONZ i WHO obwiniają Izrael bardziej niż kogokolwiek innego   Bryen   2023-06-22
Problem z definicją antysemityzmu IHRA polega na tym, że nie pozostawia miejsca dla  antysemitów     2023-06-21
Groźba decywilizacji   Lloyd   2023-06-21
„To nie dowcip”: zaskakujące milczenie administracji Bidena, ONZ i UE w sprawie łamania praw człowieka w Iranie   Rafizadeh   2023-06-20
UNRWA dostarcza darmowych świadczeń 775 tysiącom osób, które nie są uchodźcami nawet według jej własnej definicji     2023-06-19
Polityka w czasach romantycznej zarazy   Koraszewski   2023-06-17
Antyzachodni klub nuklearny: Korea Północna, Chiny, Rosja i Iran niebezpiecznie atakują Zachód   Rafizadeh   2023-06-08
Polemika z izraelskimi migawkami   Koraszewski   2023-06-08
Amerykanin w Moskwie   Bawer   2023-06-07
Saudyjczycy wyłaniają się jako nowe mocarstwo Bliskiego Wschodu     2023-06-06
Czy modne bzdury przestaną być modne?   Koraszewski   2023-06-05
Amerykańska Narodowa Strategia Przeciwdziałania Antysemityzmowi jest porażką, zanim rozpoczęła działalność     2023-06-03
Głupota i podłość w służbie walki o władzę   Koraszewski   2023-06-02
Nowe media i stare problemy z dialogiem   Koraszewski   2023-05-30
Turcja: Co powiedziałby ojciec?   Taheri   2023-05-30
Wybory w Turcji: nacjonalistyczna polityka tożsamości wygrywa mimo nędzy   Bekdil   2023-05-27
Ekstremiści już planują wykorzystanie AI   Stalinsky   2023-05-23
Wywiad rzeka o seksie   Koraszewski   2023-05-22
Iran: Zastąpienie Chomeiniego Clintonem   Taheri   2023-05-20
Krytyka nazbyt zatroskanego rozumu   Koraszewski   2023-05-19
Dwaj reformatorzy, dwa bardzo różne światy   Fernandez   2023-05-17
Napięcia rosną na Bliskim Wschodzie, gdy jedna strona chce zabijać Żydów, a druga strona to Żydzi, którzy nie chcą umierać i żadna ze stron nie godzi się  na kompromis     2023-05-15
Problem niedoborów wody na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej   Raphaeli   2023-05-15
Dziewczyna z Krochmalnej, która nie została Jentł   Walter   2023-05-10
Co dalej w sprawie uczciwości sztucznej inteligencji?   Koraszewski   2023-05-09
Wiek XXI – wojna przeciw kobietom i zanikanie rodzaju żeńskiego   Chesler   2023-05-08
Systematyczne zaciemnianie uprzedzeń rasowych   Rubinstein   2023-05-05
Absurd goni absurd   Koraszewski   2023-05-04
Świat w krzywych zwierciadłach   Koraszewski   2023-05-02
Dwadzieścia lat po obaleniu Saddama przez Amerykę Irakijczycy są pod butem islamistycznego Iranu   Abdul-Hussain   2023-04-29
Sprawy, które wzbudzają niepokój   Hirsi Ali   2023-04-28
Turcja: Porzuceni iraccy i syryjscy chrześcijanie   Bulut   2023-04-27
Urzędnik państwowy stanął w obronie praw związanych z płcią i drogo za to zapłacił   Kay   2023-04-20
Wycofanie się z Afganistanu było jednym chaosem. Dlaczego Biden udaje, że tak nie było?   Jacoby   2023-04-19
Islamskie dyktatury próbują kupić agencje ONZ   Meotti   2023-04-17
Czy moralność jest zapisana w genach?   Koraszewski   2023-04-13
Francja: “Krajobraz ruin”   Milliere   2023-04-11
„Biedni” Palestyńczycy nie są tacy biedni   Fitzgerald   2023-04-07
Hipokryzja brytyjskiego premiera Rishiego Sunaka wobec Izraela i terroru   Flatow   2023-04-06
Serce i umysł: Ćwierć wieku MEMRI   i Alberto M. Fernandez   2023-04-04
Żart niech się żartem odciska, a przed fejkami uczmy bronić się za młodu   Koraszewski   2023-04-01
Obrona obiektywnego dziennikarstwa   Jacoby   2023-03-31
Co myślą Palestyńczycy?   Hirsch   2023-03-30
Słowa nie mają znaczenia. Mamy władzę nad słowami, a nie odwrotnie.   Krauss   2023-03-29
Dziennikarze czczą Rogeta i porzucają obiektywizm   Bard   2023-03-29
Progresiści zwrócili Demokratów przeciwko Izraelowi   Tobin   2023-03-28
Roger Waters twierdzi, że odmawia się mu „wolności słowa”, obiecuje pozwać niemieckie miasta   Fitzgerald   2023-03-26
Dylematy demokraty, chochoła i warchoła   Koraszewski   2023-03-25
Czy niemowlęta nadal wygrywają wojny?   Taheri   2023-03-24
France24 zawiesza dziennikarzy za antysemityzm   Wójcik   2023-03-22
Nie każda solidarność budzi podziw i uznanie   Koraszewski   2023-03-20
Protesty i Zasada Pani Frearson   Collins   2023-03-19
Amerykańscy profesorowie przemawiają na konferencji terrorystów   Flatow   2023-03-18
Pornografia protestu. Szukanie przyjemności w szlachetności buntu   Leibovitz   2023-03-18
Pożegnać świętości, wrócić do zasad   Koraszewski   2023-03-17
Mordercza obsesja UE na punkcie Izraela   Tawil   2023-03-17
Czy modlitwa w szkole jest zgodna z Konstytucją?   Dershowitz   2023-03-14
Dziecięca choroba lewicowości   Koraszewski   2023-03-10
Lista rzeczy, których NIE zobaczymy i NIE usłyszymy od rządu i mediów USA po zamordowaniu obywatela amerykańskiego w Judei     2023-03-07
Chiny przekraczają “czerwoną linię” pomagając Rosji w wysiłkach wojennych   Bergman   2023-03-03
Katastrofa demokracji, czy katastrofa w demokracji   Koraszewski   2023-03-02
Republika Strachu: 20 lat później   Teheri   2023-03-01
Empatia i wrażliwość sztucznej inteligencji   Krauss   2023-02-28
“Przebudzona” Ameryka — oglądana przez uciekinierkę z Korei Północnej   Bawer   2023-02-27
Rajd IDF na Nablus to kolejny gwóźdź do trumny Autonomii Palestyńskiej   Toameh   2023-02-24
Ukraina: niezamierzone konsekwencje   Taheri   2023-02-23
Gdzie, u licha, była „Palestyna”?   Collier   2023-02-23
Wojna zastępcza Europy przeciwko Izraelowi. Jak UE ignoruje zbrodnie Hamasu   Tawil   2023-02-22
UE walczy z dezinformacją. Ale nie antyizraelską dezinformacją     2023-02-20
Szczęśliwy święty Jerzy   Koraszewski   2023-02-19
Trzęsienia ziemi przynoszą śmierć. Ale także życie   Jacoby   2023-02-18
CIA Burnsa wznawia wojnę z Izraelem   Bard   2023-02-18
„Global Getaway”: nadmiar pustych obietnic ze strony UE?   Bergman   2023-02-17
UNRWA jest problemem a nie rozwiązaniem   Tawil   2023-02-16
Syria: Wojna, która nie ma końca    Taheri   2023-02-16
Dialog ze sztucznym inteligentem   Koraszewski   2023-02-15
Chiny i Rosja pogłębiają więzi   Bergman   2023-02-11
Iran: Wyprzedaż klejnotów rodzinnych, by kupić lojalność   Taheri   2023-02-09
Zagrożeni Asyryjczycy i język Jezusa potrzebują międzynarodowego wsparcia   Bulut   2023-02-08
Palestyńczycy naprawdę zasługują na współczucie   Koraszewski   2023-02-07
„Imam Pokoju” wzywa Arabów, muzułmanów do zaakceptowania Izraela     2023-02-07
Unia Europejska w sprawie praw człowieka w Iranie: najpierw biznes   Rafizadeh   2023-02-01
Państwa arabskie wysyłają miliardy na amerykańskie uniwersytety     2023-01-29
Naród ofiar jest skazany na porażkę   Greenfield   2023-01-28
Dlaczego należy zakazać flagi OWP i Konfederacji?   Flatow   2023-01-27
Komu na rękę z niewidzialną ręką?   Koraszewski   2023-01-27
UE i administracja Bidena wciąż ugłaskują i nagradzają mułłów Iranu   Rafizadeh   2023-01-24
Żyjemy w ciekawych czasach   Koraszewski   2023-01-24
Wojna Unii Europejskiej z Izraelem   Tawil   2023-01-19
Czy istnieje środek prawny na kłamstwa George'a Santosa?   Dershowitz   2023-01-19
Wieczny dyktator i brakujący pokój: historia Mahmuda Abbasa   Eid   2023-01-19
Orwellowska obsesja „New York Timesa” na punkcie Izraela   Chesler   2023-01-18
Palestyna: Perwersyjny – i wprawiający w osłupienie - paradoks   Sherman   2023-01-17
Kolejna faza ewolucji państwucha   Koraszewski   2023-01-17
Najważniejsze niepisane prawo na Zachodzie: nie drażnij irracjonalnych, ekstremistycznych muzułmanów     2023-01-13

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk