Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 08:42

« Poprzedni Następny »


Wolność i niepodległość


Andrzej Koraszewski 2013-11-13

Kolejne święto Niepodległości uświadamia nam, że ta nasza niepodległość dzieli nas, a nie łączy. Nie ma w tym nic dziwnego, po raz kolejny mamy wolność, ale nie mamy pomysłu co trzeba zrobić, żeby nie była wyłącznie wolnością do okazywania sobie wzajemnie nieustannej wrogości. Nadal nie umiemy dyskutować ani w Sejmie, ani w szkole, ani w rodzinnej kuchni.


Autor tekstu:

W londyńskim (polskim) kościele z dwóch filarów patrzą na siebie gniewnie portrety Piłsudskiego i Dmowskiego. Jerzy Giedroyc pisał swego czasu w „Notatkach redaktora", że Polską rządzą dwie trumny. Chodziło oczywiście o te same dwie postaci. W maju 1926 roku Piłsudski postanowił położyć kres „sejmokracji" i nie dlatego, że Polska podzielona była na dwa obozy, bo w Sejmie obozów było czterdzieści.

Od 11 listopada 1918 roku do 4 czerwca 1926 roku, kiedy na taborecie premiera posadzony został Kazimierz Bartel, Polska miała 15 premierów. Najdłużej utrzymał się drugi rząd Władysława Grabskiego, bo przetrwał 696 dni.

Mrowie partyjek politycznych nie mogło utworzyć stabilnych rządów ani pozwolić na jakąkolwiek racjonalną dyskusję w ciele ustawodawczym (kiedy nie  ma szans na zdobycie władzy rozmowy toczą się o zbawieniu). Ostatecznie na przestrzeni 20 lat międzywojnia premierzy zmieniali się 29 razy i porównując to z dwudziestoleciem po upadku komunizmu widzimy skok cywilizacyjny, bo mieliśmy zaledwie 15 premierów, z tego czterokrotnie desygnowanym premierom nie udało się utworzyć rządu.

Przed wojną najdłużej rządził premier Sławoj-Składkowski, bo 1233 dni. Obecnie Donald Tusk sprawuje władzę od 16 listopada 2007 roku. Czyli jest rekordzistą dwóch dwudzistoleci.

Teoretycznie tajemnica politycznego chaosu po uzyskaniu niepodległości nie powinna być trudna do odgadnięcia. To nie jest tak, że mieszkańcy Polski są po prostu idiotami, ale system reprezentacyjny składający się z dziesiątków partyjek politycznych mających po dwóch, trzech, a co najwyżej kilkudziesięciu posłów w parlamencie, z natury rzeczy nie może funkcjonować inaczej. W takim ciele ustawodawczym dyskusje przypominają współczesne dyskusje internetowe, gdzie każdy uczestnik reprezentuje tylko siebie, ale chętnie i z pełnym przekonaniem przemawia w imieniu milionów.

Podczas gdy ordynacja do Sejmu kontraktowego narzucona była jeszcze przez komunistów, spory o ordynację przed wyborami parlamentarnymi w 1993 roku wskazywały na niezdolność zrozumienia przyczyn politycznego chaosu w okresie międzywojennym. Sama dyskusja była niemrawa, pojawiały się sporadyczne głosy na rzecz systemu dwupartyjnego, w zasadzie większość zgadzała się na klauzulę zaporową na poziomie 5 procent (stosowaną przez wiele krajów na Zachodzie) natomiast całkowicie ignorowane były wszelkie ostrzeżenia, że dopuszczenie koalicji przedwyborczych z wymogiem uzyskania przez nie 8 procent poparcia w skali krajowej, praktycznie niweluję tę klauzulę.

Przywoływano tu argument o swobodzie zrzeszania się i tworzącej się dopiero scenie politycznej, zapomniano jednak całkowicie o ponurych doświadczeniach „sejmokracji" . Tworząc konstytucję Stanów Zjednoczonych ojcowie założyciele powtarzali bez końca — politycy to nie są ludzie, którym wolno ufać. Tworząc ordynację przed wyborami powszechnymi w 1993 roku zapomniano o tym, że ciało ustawodawcze składające się ze zbieraniny kanapowych generałów to tworzenie Wysokiej Izby Nieustannego Bełkotu.

Kolejne święto Niepodległości uświadamia nam, że ta nasza niepodległość dzieli nas, a nie łączy. Nie ma w tym nic dziwnego, po raz kolejny mamy wolność, ale nie mamy pomysłu co trzeba zrobić, żeby nie była wyłącznie wolnością do okazywania sobie wzajemnie nieustannej wrogości. Nadal nie umiemy dyskutować ani w Sejmie, ani w szkole, ani w rodzinnej kuchni.

Niesłychanie ciekawą egzemplifikacją tego problemu był niedawny wywiad z niegdyś słynnym bramkarzem polskiej kadry, obecnie posłem PiS, Janem Tomaszewskim. Artykuł w Onecie nosi niepokojący tytuł: „Czy Polacy się nienawidzą?

Artykuł poprzedza następujący wytłuszczony wstęp:

Paradoks: w trakcie obchodów Święta Niepodległości człowiekiem numer jeden w Polsce staje się minister spraw wewnętrznych. Człowiek, który w garści trzyma wszystkie służby — na wypadek, gdybyśmy 10 i 11 listopada, krzycząc „Polska!", zaczęli okładać się po twarzach. W tych dniach to doskonale widać: nienawidzimy się. Nadchodzące dwa dni znów mogą dać tego dowód.

Dziennikarz Onetu próbuje coś zrozumieć przeprowadzając rozmowy z reprezentującymi nas w Sejmie posłami Janem Tomaszewskim i Robertem Biedroniem, który jest dla niego przedstawicielem gejów, oraz z najmłodszym z posłów obecnej kadencji, Michałem Kabacińskim, który zapewne ma reprezentować młodzież; rozmawia również z narodowcem Robertem Winnickim, z feministką Katarzyną Bratkowską i z Darkiem Malejonką, nawróconym gitarzystą.

Byłego bramkarza przeraża to, co się dzieje w Polsce. Jego zdaniem te podziały zaczęły się od Smoleńska i jest to wina Rosjan, bo „manipulują nami jak marionetkami" i to oni odpowiadają za tę wojnę polsko-polską, w którą Polacy dali się wmanewrować jak trampkarze.

Poseł Tomaszewski twierdzi, że niebawem odzyskamy wrak samolotu, dowiemy się całej prawdy i ta prawda nas ponownie zjednoczy. Trudno o wątpliwości, że poseł Tomaszewski chciałby dla Polski jak najlepiej:

Ja traktuję Sejm jak reprezentację Polski, w której grałem. Na co dzień „nienawidziłem" Deyny, bo mnie ośmieszał; Laty, bo strzelał mi bramki — ale wszyscy mieliśmy na koszulkach godło naszego wspólnego kraju. I to się liczyło. Wszyscy gramy w jednej drużynie, wszyscy tu w Sejmie, wszyscy w Polsce.

Być może te osobiste skojarzenia byłego bramkarza mówią więcej niż bardziej wyszukane wyjaśnienia innych. Były sportowiec ma wrażenie, że ponownie został wyselekcjonowany do narodowej kadry i teraz będzie w barwach narodowych bronił ojczyzny przed zakusami próbujących nam strzelić bramkę wrogów.

Prawdopodobnie takie właśnie sportowe skojarzenia ma bardzo wielu posłów mających nas reprezentować w Sejmie.

Rozmawiając z nawróconym muzykiem dziennikarz Onetu słyszy wzniosłe słowa:

Chciałbym, żebyśmy umieli się różnić, żebyśmy umieli szanować się nawzajem. Najgorsze jest, gdy różnimy się z nienawiścią. A przecież różnice zdań same w sobie są naturalne, bo każdy ma jakieś własne idee, ideologie. Tylko że teraz — dookoła mamy kupę pogardy.

W gruncie rzeczy podobną wzniosłością częstuje go poseł Robert Biedroń:

Polska potrzebuje dialogu i pojednania jak powietrza. Zmierzamy ku przepaści, która może na trwałe podzielić społeczeństwo. Rosną w siłę ruchy nacjonalistyczne i populistyczne, politycy nie szukają porozumienia, jakiego uczył np. Tadeusz Mazowiecki. Dlatego każdy gest pojednania, wspólnoty jest na wagę złota.

Przywódca Wszechpolaków i najmłodszy poseł obecnej kadencji Sejmu są mniej ugodowi, poseł Michał Kabaciński mówił:

Dopóki tacy ludzie jak Kaczyński i Macierewicz będą bezkarnie podpalać nasz kraj, będziemy żyć w kraju podziałów. A ludzie Radia Maryja razem z narodowcami chcą wrócić do czasów selekcji społeczeństwa. Dla mnie nie ma zrozumienia dla takiego prowadzenia polityki, nie jestem też w stanie żyć w państwie policyjnym, jakiego pragnie Kaczyński.

Gdzie jest problem i dlaczego święto odzyskania niepodległości jest również nieodmiennie wielką demonstracją narodowych podziałów? Być może właśnie dlatego, że zbyt wielu na widok symbolu na koszulkach zapomniało o regulaminie, były bramkarz zapewne traktuje jako oczywistość konieczność podporządkowania się regułom gry i werdyktom sędziego. Nie przychodzi mu nawet do głowy propozycja wolnej amerykanki na stadionie, wzywanie na pomoc kibiców ani idea, żeby sędziego powiesić na latarni.

Arena polityczna musi mieć drużyny pierwszej, drugiej i trzeciej ligi, świętością jest regulamin gry, a nie godło na koszulce czy szaliku kibica, a warunkiem porządnej gry bezwzględny szacunek dla decyzji sędziego.

Mamy wolność, mamy niepodległość nie mamy jeszcze tylko respektu dla regulaminu mieszkańców wspólnej klatki schodowej, czy jeśli ktoś woli piłkarską analogię, do regulaminu gry. Chwilowo wszyscy skubią orła, gwizdka sędziego nikt nie słyszy, na trybunach wszyscy gwiżdżą, zaś gracze na boisku jak nie wiedzieli w co grają, tak nadal nie wiedzą, bo główna część zabawy polega na własnej interpretacji reguł gry i ignorowaniu gwizdków sędziego.    
*Pierwsza publikacja na portalu "Racjonalista", 11 listopada 2013r. 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1472 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Bekdil   2014-07-27
Mit zbiorowej kary wymierzanej przez Izrael   Greenfield   2014-07-28
List od rozgniewanej czarnej kobiety   Valdary   2014-07-30
Nigdy więcej: udzielanie Żydomlekcji moralności   Levick   2014-07-31
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze Część III i IV   Bekdil   2014-08-01
Do Redaktora Naczelnego „Gazety Wyborczej”, Adama Michnika   Koraszewski   2014-08-03
Czy Iran zbroi Zachodni Brzeg?   i Y. Carmon   2014-08-04
Głęboki terror   Collins   2014-08-05
Publicysta pakistański: Żyjemy w Faszystanie   Taqi   2014-08-06
Pozostałe wiadomości ze świata   Koraszewski   2014-08-06
Złudzenia w sprawie Hamasu   Johnson   2014-08-07
Czy wszystkie martwe dzieci są równe?   Greenfield   2014-08-09
Osobliwa sytuacja Izraela   Hoffer   2014-08-10
Nowe szaty cesarza nienawiści   Wójcik   2014-08-11
Hamas potrzebuje martwych Palestyńczyków   Eid   2014-08-12
Wyznania janapawłaversus głos Jana Pawla II   Koraszewski   2014-08-13
Jarmułka i dupki   Bellerose   2014-08-14
USA wścieka się na Izrael? Hamas cały szczęśliwy   Horovitz   2014-08-15
“Humaniści” wszystkich krajów łączcie się   Koraszewski   2014-08-16
Kilka naprawdę znienawidzonych prawd   Honig   2014-08-17
Los chrześcijan w Islamskim Państwie     2014-08-18
Po co Żydom własne państwo   Boteach   2014-08-20
UNRWA jest Hamasem   Greenfield   2014-08-21
Twarzą w twarz z antysemitami w Paryżu   Liphshiz   2014-08-23
Otwarty list do radnego Andrew Burnsa   Cook   2014-08-28
Były korespondent Associated Press wyjaśnia...   Friedman   2014-08-29
Islam jest religią obcinania głów     2014-08-30
Terror widziany oczyma ofiary   Wilson   2014-08-31
Edward Said: uciśniony szalbierz   Greenfield   2014-09-03
Wiadomość z ostatniej chwili: terroryści zabijają ludzi!   Tsalic   2014-09-05
Kto wygrał?   Landes   2014-09-09
Wojnę z terrorem trzeba wygrać na płaszczyźnie ideologicznej   Al-Rashed   2014-09-10
Nikogo nie powinna zaskakiwać brutalność ISIS   Dershowitz   2014-09-11
Przygnębiający sondaż z Palestyny   Coyne   2014-09-13
Lekarz, który postanawia zostać ludzka bombą     2014-09-14
Bliski współpracownik Chameneiego wzywa do unicestwienia Izraela     2014-09-18
Nazizm, komunizm, islamizm   Tsalic   2014-09-19
Impotencja arabskich i zachodnich przywódców   Al-Habtoor   2014-09-20
Barbarzyńcy u bram   Koraszewski   2014-09-23
Czy Turcja wspiera ISIS?   Bulut   2014-09-26
Dzieci żołnierze   Koraszewski   2014-09-26
Zamach 9/11 nie zmienił muzułmanów   Saleh   2014-10-01
Negacja Holocaustu pod inną nazwą   Apfel   2014-10-03
Kilku odważnych ludzi w Turcji   Bekdil   2014-10-07
Dzieci, niewinność, retoryka i barbarzyństwo   Roth   2014-10-12
Nie zostawiajmy Hamasu samego   Koraszewski   2014-10-14
Osiedla utrudniają zawarcie pokoju?   Koraszewski   2014-10-17
Shlomo Sand rezygnuje z bycia wymyślonym Żydem   Marquardt-Bigman   2014-10-19
Jak darczyńcy uratowali Hamas   Toameh   2014-10-21
Czy Turcja współpracuje z ISIS?     2014-10-25
Izrael jak ISIS?   Marquardt-Bigman   2014-10-26
Nadal budują tunele w Gazie     2014-10-28
John Kerry i ekstremizm     2014-10-29
XIV wiek w dzisiejszym Waszyngtonie   Honig   2014-10-31
Największa zbrodnia lewicy na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2014-11-02
Zissel znaczy słodycz   Honig   2014-11-04
Najnowszy raport Amnesty     2014-11-07
Palestyńska intifada samochodowa i proces pokojowy Obamy   Toameh   2014-11-08
Irański plan likwidacji Izraela   Roth   2014-11-12
Ludobójstwo, Żydzi i dlaczego niektórzy nazywają Izraelczyków nazistami   Boteach   2014-11-13
Pokój czyniący   Bellerose   2014-11-15
Dziesięć lat po Arafacie: więcej nienawiści i terroru   Roth   2014-11-17
Garść refleksji o proporcjonalności   Koraszewski   2014-11-18
Żyjemy w epoce wielkich zwycięstw małych armii   Charbel   2014-11-19
Ceną powściągliwości jest śmierć   Greenfield   2014-11-20
Dlaczego Abbas nie potępia zamachów terrorystycznych?   Toameh   2014-11-21
Szlachetny rasizm   Johnson   2014-11-23
Faszyzm i komunizm prawie znikły, islamizm jest wszędzie   Pipes   2014-11-24
Turcja, kraj NATO     2014-11-25
Jarmark barbarzyńców   Chesler   2014-11-26
Realpolitik czy Surrealpolitik?   Prosor   2014-11-27
Relacje medialne ścisłe i bezstronne?   Gilboa   2014-11-28
Kto podpala Zachodni Brzeg?   Zahran   2014-11-29
Prawda o intifadach   Widlanski   2014-12-01
Ponoć obcy obywatele Turcji   Bekdil   2014-12-02
Dobry terrorysta muzułmański   Greenfield   2014-12-03
Ważniejsze niż wszystko inne   Honig   2014-12-04
Ksenofobia nigdy nie kończy się na Żydach   Koraszewski   2014-12-05
Jak i dlaczego prasa zniekształca wiadomości?   Friedman   2014-12-07
Zbudowaliśmy pociski rakietowe o zasięgu 2 tysięcy km   Y. Mansharof i A. Savyon   2014-12-09
Państwo Islamskie w Strefie Gazy!   Toameh   2014-12-12
Turecka gościnność dla terroryzmu arabskiego   Bekdil   2014-12-14
Wojna współczesnych młotów na heretyków   Koraszewski   2014-12-18
Głos wolnej Palestyny   Koraszewski   2014-12-21
Kiedy dżihad zmienia się w ludobójstwo   Jemini   2014-12-22
Wojna o ropę i wojna o rząd dusz   Koraszewski   2014-12-23
Zderzenie barbarii, bezradność cywilizacji   Koraszewski   2014-12-28
Widziane, słyszane, ignorowane   Collins   2014-12-29
Europa, prawdziwy wróg Palestyńczyków   Tawil   2015-01-02
Nauczyciel akademicki, patron nożowników     2015-01-03
Etniczna czystka Żydów w Turcji   Bulut   2015-01-05
ONZ cofa zegar historii i afirmuje kłamstwo   Bayefsky   2015-01-08
Wymazywanie Izraela z mapy   Blum   2015-01-09
Ćwierkanie sępów   Koraszewski   2015-01-11
Ideologia terrorystów wywodzi się z świętych tekstów islamu   Warraq   2015-01-14
Izrael Dreyfusem narodów   Koraszewski   2015-01-16
 Punkt zwrotny   Ahmed Aboutaleb   2015-01-17
Je suis Charlie wywołuje ich śmiech   Honig   2015-01-21
Antysemityzm po turecku, (i wśród młodych Brytyjczyków)     2015-01-23
Holocaust, którego nikt by nie zauważył   Greenfield   2015-01-24

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk