Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 18:23

« Poprzedni Następny »


Strajk głodowy głodnego władzy i spragnionego krwi


Liat Collins 2017-04-30

Graffiti pokazujące uwięzionego przywódcę Fatahu, Marwana Barghoutiego, odsiadującego obecnie pięć wyroków dożywocia za terroryzm, na części muru bezpieczeństwa po stronie Autonomii Palestyńskiej.
Graffiti pokazujące uwięzionego przywódcę Fatahu, Marwana Barghoutiego, odsiadującego obecnie pięć wyroków dożywocia za terroryzm, na części muru bezpieczeństwa po stronie Autonomii Palestyńskiej.

Kierowany przez terrorystę Marwana Barghoutiego, bardzo nagłośniony strajk głodowy więźniów palestyńskich w więzieniach izraelskich, dowodzi czegoś, co powinno być oczywiste, szczególnie teraz, kiedy przygotowujemy się na Dzień Pamięci O Holocauście. Przyrównywanie Izraelczyków do nazistów jest nie tylko moralnie ohydne, ale nie mogłoby być dalsze od prawdy.

Żydzi w nazistowskich obozach koncentracyjnych nie prowadzili strajków głodowych, żeby żądać lepszych warunków; oni umierali z głodu. Żydzi nie odmawiali uznania niemieckiego systemu sprawiedliwości; reżim nazistowski odmawiał uznania Żydów – jako obywateli, a właściwie jako ludzi. Żydowscy intelektualiści nie mieli szans na pogłębianie swojej edukacji; byli niewolnikami dopóki ich nie zabito. Nie mieli wizyt rodzin i wizyt małżeńskich. Żydzi byli łapani – często z pomocą lokalnej policji, (niezależnie od tego, co mówi kandydatka na prezydenta, Marine Le Pen) i wysyłani do obozów koncentracyjnych za zbrodnię urodzenia się Żydami.

Więźniowie żydowscy w Buchenwaldzie
Więźniowie żydowscy w Buchenwaldzie

Więźniowie palestyńscy, starający się o sympatię międzynarodową, popełnili przestępstwa od planowania i dokonywania masowych zamachów terrorystycznych do obrzucania koktajlami Mołotowa samochodów w nadziei, że żydowscy kierowcy i ich rodziny zginą w płomieniach.


Palestyńscy więźniowie pochodzą ze społeczeństwa, które przydziela “męczeństwu” najwyższy szacunek, ale nie są oni świętymi. I niezależnie od tego, jak wielu skazanych uwalnia się jako „posunięcie budujące zaufanie”, jakiekolwiek państwo zbudują w przyszłości, nie będzie to mniejsza, bliskowschodnia wersja Australii. Jest bardziej prawdopodobne, że będzie dręczone wojną domową w stylu syryjskim, kiedy zderzą się lojalności klanowe.

Więzienie izraelskie to nie piknik, ale nie jest to także czyściec, jak udaje Barghouti.

Podczas podobnego strajku głodowego (również z Barghoutim na czele) pięć lat temu, pamiętam incydent, kiedy służyłam w bazie Izraelskiej Armii Obronnej na Wzgórzach Golan. Policja z miejscowego posterunku poprosiła mnie, bym pomogła jako tłumaczka, kiedy przesłuchiwali szkockiego wolontariusza, aresztowanego za kradzież w kibucu, w którym się zatrzymał.


Nadal pamiętam nieco komiczny efekt równoczesnego tłumaczenia najsilniejszego akcentu z Glasgow, jaki kiedykolwiek słyszałam i obserwowania twarzy izraelskich policjantów  skonsternowanych faktem, że imię podejrzanego brzmiało Hugh, a słowa “who” [kto] i “hu”, co znaczy “on” po hebrajsku, często pojawiały się podczas przesłuchania.  [„Hugh”, „who” i „hu” wymawia się tak samo. MK]

Hugh nie mógł znieść żywności na posterunku. Była Pascha i włamywacz (przyznał się do winy) najwyraźniej uważał jednak macę za okrutną i niezwykłą karę i błagał mnie o interwencję, by móc dostać trochę “prawdziwego chleba”.

Nietrudno wyobrazić sobie możliwe nagłówki na przykład w “New York Times”, gdyby młody Palestyńczyk był zatrzymany pod zarzutem terroryzmu – a następnie zmuszony do narzuconej przez Żydów diety, podczas gdy policja próbowała wydostać od niego zeznania o popełnionych czynach, nie zaś drobny złodziejaszek, który nadużył gościnności kibucu, gdzie drzwi zamyka się rzadko.

W końcu, w tym tygodniu “New York Times” nie tylko dał Barghoutiemu prestiżową platformę dla jego twierdzeń, że torturowano go przed uwięzieniem, ale nie wspomniano nawet, że ten przywódca Tanzim, jednego z “militarnych” skrzydeł Fatahu, odsiaduje pięć wyroków dożywocia za zorganizowanie zamachów terrorystycznych, które pozbawiły życia czterech Izraelczyków i mnicha greckiego, pomyłkowo wziętego za Żyda.

Amerykańska gazeta przedstawiła go tylko jako “palestyńskiego przywódcę i parlamentarzystę”.

Po gniewnych reakcjach na to wygodne pominięcie  - premier Benjamin Netanjahu porównał to do mówienia o Baszarze Assadzie tylko jako o “doktorze” – Liz Spayd, redaktorka tej gazety, opublikowała wyjaśnienie.

Nawiasem mówiąc, Barghouti także ma tytuł „doktora”: zrobił w izraelskim więzieniu doktorat z nauk politycznych na uniwersytecie egipskim. Kilka doniesień wspomina o jego apetycie na literaturę polityczną, włącznie z biografią Margaret Thatcher (chociaż jeszcze nie odkryłam, co sądzi o bezkompromisowej postawie Żelaznej Damy, która pozwoliła na zagłodzenie się na śmierć więźniów IRA podczas strajku głodowego).

Ten uwięziony przywódca Fatahu jest także bohaterem filmu. Misja Palestyńska w Wielkiej Brytanii planowała pokaz filmu „Marwan” w londyńskim Mayfair Hotel wieczorem 23 kwietnia (kiedy Izraelczycy zaczynają obchody Dnia Pamięci o Holocauście): filmu o życiu i walce Marwana Barghoutiego.

Impreza ta - poinformował Palestinian Media Watch - zorganizowania przez Fateh Movement-UK i General Union of Palestinian Communities in Europe, została odwołana po tym, jak hotel otrzymał skargi. Organizatorzy twierdzą, że film pokazuje “wiele twarzy [Marwana], od bojownika oporu do orędownika rozwiązania w postaci dwóch państw i pokazuje, jak jego osobista historia jest symboliczna dla walki ludu palestyńskiego o wolność i niepodległość”.

 

W tym przypadku był wystarczający nacisk publiczny tych, którzy znają prawdziwą naturę i ohydne oblicze Barghoutiego, ale nawet w dzisiejszej, wstrząsanej terrorem Europie, są tacy, którzy z łatwością połykają ckliwą opowieść o Barghoutim. Łatwiej jest przełknąć terroryzm, kiedy można obwiniać za niego Izrael niż widzieć w Izraelu ofiarę. Żądania więźniów palestyńskich są najlepszym świadectwem faktu, że warunki, w jakich są trzymani, są dalekie od tragicznych: żądają dostępu do większej liczby stacji telewizyjnych w języku arabskim, dalszej edukacji, ułatwień dla wizyt rodzin z Zachodniego Brzegu i Gazy (które Czerwony Krzyż obciął z jednej wizyty co dwa tygodnie do jednej wizyty miesięcznie) i telefonów publicznych, by mogli być w kontakcie ze swoimi rodzinami.

Większość tych przywilejów została odebrana w 2011 r. w próbie nacisku na ich przywódców, kiedy Gilad Schalit był trzymany incommunicado w Gazie. Warto pamiętać, że w Gazie nadal są trzej obywatele izraelscy (i ciała dwóch żołnierzy IDF), choć trzymani są oni najprawdopodobniej przez Hamas, nie przez Fatah.

Zanim zaczniesz rozczulać się nad więźniami, których Barghouti, jak twierdzi, reprezentuje, pomyśl o jego ofiarach i ich rodzinach. Ten człowiek, organizujący strajki głodowe, jest głodny władzy, jak również spragniony krwi. Wielu obserwatorów sądzi, że jego najnowsze posunięcie dotyczy mniej warunków, w jakich znajdują się jego współwięźniowie, a bardziej jego apetytów politycznych. Z popularnością zwiększoną przez odsiadywanie kary więziennej często reklamuje się go jako możliwego następcę 82-letniego przywódcy Autonomii Palestyńskiej, Mahmouda Abbasa. Jego zwolennicy określają go jako „umiarkowanego”, widocznie myląc umiarkowanie z jego pragmatyzmem i zręcznością polityczną.

Pewne rzeczy nigdy się nie zmieniają. W 2005 r. były szef izraelskiej Służby Więziennej, Jaakow Ganot, powiedział ówczesnemu reporterowi, a obecnemu redaktorowi naczelnemu “Jerusalem Post”, Jaakowowi Katzowi, że Barhgouti prowadzi ze swojej celi kampanię polityczną, w czym pomagają mu jego adwokaci. To właśnie Ganot pomógł doprowadzić do zakończenia strajku głodowego tysięcy więźniów palestyńskich poprzedniego roku, pokazując Barghoutiego, który po kryjomu zajadał się w swojej celi.

Strajk głodowy jest uważany za coś szlachetnego, taki chleb z masłem protestów obywatelskich. Trudno z tym także walczyć, każda reakcja automatycznie wydaje się przemocą i dostarcza dodatkowego pokarmu aparatowi palestyńskiej propagandy.

Jak sformułował to sam Barghouti w swoim artykule na łamach “New York Times”: “Strajk głodowy jest najbardziej pokojową dostępną formą oporu. Jest bolesny tylko dla tych, którzy w nim uczestniczą i ich bliskich, w nadziei, że ich puste żołądki i ich poświęcenie pomoże ich przesłaniu rozbrzmiewać poza ich ciemnymi celami”.

Jednak, kiedy “New York Times” i inni udzielają Barghoutiemu platformy do perorowania, nie słyszymy burczenia ich pustych brzuchów, ale przeżuwanie skazanego terrorysty i mordercy, spragnionego uwagi świata. Niezależnie od tego, jak bardzo upiększa się Barghoutiego,  jego ręce nadal są splamione krwią.



Hunger striking power hungry and bloodthirsty Barghouti

Jerusalem Post, 20 kwietnia 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Liat Collins

Urodzona w Wielkiej Brytanii, osiadła w Izraelu w 1979 roku i hebrajskiego uczyła się już w mundurze IDF, studiowała sinologię i stosunki międzynarodowe. Pracuje w redakcji “Jerusalem Post” od 1988 roku. Obecnie kieruje The International Jerusalem Post.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1472 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Bekdil   2014-07-27
Mit zbiorowej kary wymierzanej przez Izrael   Greenfield   2014-07-28
List od rozgniewanej czarnej kobiety   Valdary   2014-07-30
Nigdy więcej: udzielanie Żydomlekcji moralności   Levick   2014-07-31
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze Część III i IV   Bekdil   2014-08-01
Do Redaktora Naczelnego „Gazety Wyborczej”, Adama Michnika   Koraszewski   2014-08-03
Czy Iran zbroi Zachodni Brzeg?   i Y. Carmon   2014-08-04
Głęboki terror   Collins   2014-08-05
Publicysta pakistański: Żyjemy w Faszystanie   Taqi   2014-08-06
Pozostałe wiadomości ze świata   Koraszewski   2014-08-06
Złudzenia w sprawie Hamasu   Johnson   2014-08-07
Czy wszystkie martwe dzieci są równe?   Greenfield   2014-08-09
Osobliwa sytuacja Izraela   Hoffer   2014-08-10
Nowe szaty cesarza nienawiści   Wójcik   2014-08-11
Hamas potrzebuje martwych Palestyńczyków   Eid   2014-08-12
Wyznania janapawłaversus głos Jana Pawla II   Koraszewski   2014-08-13
Jarmułka i dupki   Bellerose   2014-08-14
USA wścieka się na Izrael? Hamas cały szczęśliwy   Horovitz   2014-08-15
“Humaniści” wszystkich krajów łączcie się   Koraszewski   2014-08-16
Kilka naprawdę znienawidzonych prawd   Honig   2014-08-17
Los chrześcijan w Islamskim Państwie     2014-08-18
Po co Żydom własne państwo   Boteach   2014-08-20
UNRWA jest Hamasem   Greenfield   2014-08-21
Twarzą w twarz z antysemitami w Paryżu   Liphshiz   2014-08-23
Otwarty list do radnego Andrew Burnsa   Cook   2014-08-28
Były korespondent Associated Press wyjaśnia...   Friedman   2014-08-29
Islam jest religią obcinania głów     2014-08-30
Terror widziany oczyma ofiary   Wilson   2014-08-31
Edward Said: uciśniony szalbierz   Greenfield   2014-09-03
Wiadomość z ostatniej chwili: terroryści zabijają ludzi!   Tsalic   2014-09-05
Kto wygrał?   Landes   2014-09-09
Wojnę z terrorem trzeba wygrać na płaszczyźnie ideologicznej   Al-Rashed   2014-09-10
Nikogo nie powinna zaskakiwać brutalność ISIS   Dershowitz   2014-09-11
Przygnębiający sondaż z Palestyny   Coyne   2014-09-13
Lekarz, który postanawia zostać ludzka bombą     2014-09-14
Bliski współpracownik Chameneiego wzywa do unicestwienia Izraela     2014-09-18
Nazizm, komunizm, islamizm   Tsalic   2014-09-19
Impotencja arabskich i zachodnich przywódców   Al-Habtoor   2014-09-20
Barbarzyńcy u bram   Koraszewski   2014-09-23
Czy Turcja wspiera ISIS?   Bulut   2014-09-26
Dzieci żołnierze   Koraszewski   2014-09-26
Zamach 9/11 nie zmienił muzułmanów   Saleh   2014-10-01
Negacja Holocaustu pod inną nazwą   Apfel   2014-10-03
Kilku odważnych ludzi w Turcji   Bekdil   2014-10-07
Dzieci, niewinność, retoryka i barbarzyństwo   Roth   2014-10-12
Nie zostawiajmy Hamasu samego   Koraszewski   2014-10-14
Osiedla utrudniają zawarcie pokoju?   Koraszewski   2014-10-17
Shlomo Sand rezygnuje z bycia wymyślonym Żydem   Marquardt-Bigman   2014-10-19
Jak darczyńcy uratowali Hamas   Toameh   2014-10-21
Czy Turcja współpracuje z ISIS?     2014-10-25
Izrael jak ISIS?   Marquardt-Bigman   2014-10-26
Nadal budują tunele w Gazie     2014-10-28
John Kerry i ekstremizm     2014-10-29
XIV wiek w dzisiejszym Waszyngtonie   Honig   2014-10-31
Największa zbrodnia lewicy na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2014-11-02
Zissel znaczy słodycz   Honig   2014-11-04
Najnowszy raport Amnesty     2014-11-07
Palestyńska intifada samochodowa i proces pokojowy Obamy   Toameh   2014-11-08
Irański plan likwidacji Izraela   Roth   2014-11-12
Ludobójstwo, Żydzi i dlaczego niektórzy nazywają Izraelczyków nazistami   Boteach   2014-11-13
Pokój czyniący   Bellerose   2014-11-15
Dziesięć lat po Arafacie: więcej nienawiści i terroru   Roth   2014-11-17
Garść refleksji o proporcjonalności   Koraszewski   2014-11-18
Żyjemy w epoce wielkich zwycięstw małych armii   Charbel   2014-11-19
Ceną powściągliwości jest śmierć   Greenfield   2014-11-20
Dlaczego Abbas nie potępia zamachów terrorystycznych?   Toameh   2014-11-21
Szlachetny rasizm   Johnson   2014-11-23
Faszyzm i komunizm prawie znikły, islamizm jest wszędzie   Pipes   2014-11-24
Turcja, kraj NATO     2014-11-25
Jarmark barbarzyńców   Chesler   2014-11-26
Realpolitik czy Surrealpolitik?   Prosor   2014-11-27
Relacje medialne ścisłe i bezstronne?   Gilboa   2014-11-28
Kto podpala Zachodni Brzeg?   Zahran   2014-11-29
Prawda o intifadach   Widlanski   2014-12-01
Ponoć obcy obywatele Turcji   Bekdil   2014-12-02
Dobry terrorysta muzułmański   Greenfield   2014-12-03
Ważniejsze niż wszystko inne   Honig   2014-12-04
Ksenofobia nigdy nie kończy się na Żydach   Koraszewski   2014-12-05
Jak i dlaczego prasa zniekształca wiadomości?   Friedman   2014-12-07
Zbudowaliśmy pociski rakietowe o zasięgu 2 tysięcy km   Y. Mansharof i A. Savyon   2014-12-09
Państwo Islamskie w Strefie Gazy!   Toameh   2014-12-12
Turecka gościnność dla terroryzmu arabskiego   Bekdil   2014-12-14
Wojna współczesnych młotów na heretyków   Koraszewski   2014-12-18
Głos wolnej Palestyny   Koraszewski   2014-12-21
Kiedy dżihad zmienia się w ludobójstwo   Jemini   2014-12-22
Wojna o ropę i wojna o rząd dusz   Koraszewski   2014-12-23
Zderzenie barbarii, bezradność cywilizacji   Koraszewski   2014-12-28
Widziane, słyszane, ignorowane   Collins   2014-12-29
Europa, prawdziwy wróg Palestyńczyków   Tawil   2015-01-02
Nauczyciel akademicki, patron nożowników     2015-01-03
Etniczna czystka Żydów w Turcji   Bulut   2015-01-05
ONZ cofa zegar historii i afirmuje kłamstwo   Bayefsky   2015-01-08
Wymazywanie Izraela z mapy   Blum   2015-01-09
Ćwierkanie sępów   Koraszewski   2015-01-11
Ideologia terrorystów wywodzi się z świętych tekstów islamu   Warraq   2015-01-14
Izrael Dreyfusem narodów   Koraszewski   2015-01-16
 Punkt zwrotny   Ahmed Aboutaleb   2015-01-17
Je suis Charlie wywołuje ich śmiech   Honig   2015-01-21
Antysemityzm po turecku, (i wśród młodych Brytyjczyków)     2015-01-23
Holocaust, którego nikt by nie zauważył   Greenfield   2015-01-24

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk