Prawda

Poniedziałek, 6 maja 2024 - 02:54

« Poprzedni Następny »


Nie umiemy uczyć się na błędach


Amil Imani 2016-04-27


Czy jesteśmy skazani na taki los, czy “my, naród” jesteśmy zbyt tępi, by umieć uczyć się na błędach? Przeglądając historię ludzkości, na każdym kroku znajdujemy niezliczone i niezwykle kosztowne błędy popełniane, kiedy ludzie ignorują fakty i rozsądek i powierzają swoje życie „zbawcom”. Raz za razem kończyło się na tym, że płaciliśmy koszmarną cenę za naszą głupotę. Jeśli nie jest to genetyczne dziedzictwo skłonności do popełniania dramatycznych pomyłek, co mnie zupełnie nie przekonuje, to czy popełniamy je kierując się pobożnymi życzeniami, lenistwem lub desperacją, czy może połączeniem tego wszystkiego?

Historia ostrzega nas przed trzema rodzajami ludzi: przed szarlatanami, demagogami i politykami. Aż nazbyt często pojawia się ktoś, kto łączy w sobie te trzy cechy. Nasza wolność jest naszym najcenniejszym przywilejem. Wielu chciałoby nas jej pozbawić i wzmocnić swoją własną potęgę, próbując nas zmusić byśmy się stali ich robotami.       


Dramatyczne sytuacje wołają o dramatyczne środki. Nie pamiętając lekcji historii, wielu ludzi pokłada nadzieję w szarlatanach, demagogach i politykach, płacąc potem ogromną cenę. Spójrzmy na kilka bliższych i dalszych przypadków tragicznych pomyłek, które powinny nas ostrzec, przed wpadnięciem w łapy kolejnych oszustów.       


Ponad czternaście wieków temu, na pustynnej ziemi Półwyspu Arabskiego pojawił się Mahomet, analfabeta w służbie bogatej wdowy Chadidży, twierdzący, że zna receptę na idealne życie, którą w postaci Koranu otrzymał od Boga. Twierdził, że ludzkość zrobi najlepiej korzystając z tej recepty i naśladując życie Mahometa, co jest gwarancją błogosławieństwa i zbawienia. W zamian za to ludzie muszą przyjąć islam – poddać się przez oddanie swojej wolności Mahometowi.          


Do dziś dnia tam, gdzie rządzi islam, wiele książek jest zakazanych, gazety i periodyki są albo ostro cenzurowane, albo zamykane, a inne media są systematycznie kontrolowane. Wolność, tak ceniona w demokracjach, jest zastąpiona przez poddaństwo, bezwzględne posłuszeństwo i oddanie dyktatom i nakazom wszechwiedzącego Allaha.      


W krótkim czasie arabskie plemiona poszły na lep obietnic Mahometa. Zabijasz i masz łupy po twoich ofiarach, a jeśli ciebie zabiją, zdobywasz nieprawdopodobną chwałę i miejsce w raju Allaha – miecz w dłoń, podbijaj kraje dalekie i bliskie.     


W “cywilizowanej” krainie Niemców wyłonił się syfilityczny typ, który wezwał Niemców, by powierzyli mu swoją wolność w zamian za obietnicę rozwiązania ich problemów gospodarczych i społecznych. Bez trudu przekonał ich, że Żydzi są główną przyczyną narodowych nieszczęść. Wkrótce masy łatwowiernych poszukiwaczy prostych rozwiązań tłoczyły się w miastach i na wsiach, by pospiesznie powierzyć swoją wolność zbawicielowi,  Führerowi.


Niemiecki naród kupił w ciemno nazistowskie obietnice gospodarczego cudu, odbudowy niemieckiej dumy i supremacji aryjskiej rasy. W mgnieniu oka hordy wściekłych brunatnych koszul zaczęły się przewalać wzdłuż i wszerz kraju, polując na Żydów. Ogień nienawiści do Żydów szybko rozszerzył się na Cyganów, homoseksualistów, innowierców i innych. 


Ludobójczy Hitler uznał, że dobrze będzie przeoczyć niektórych “nikczemnych” semitów. Zrobił wyjątek dla Arabów i udzielił książęcego przyjęcia w Niemczech Wielkiemu Muftiemu Palestyny, Haj Aminowi al-Husseiniemu, równie żarliwie jak on nienawidzącemu Żydów. Oszukiwanie społeczeństwa przez dłuższy okres czasu przynosi katastrofalne skutki. Hitler potrzebował zaledwie kilku lat, by doprowadzić Niemcy do ruiny.    


Nie ma tu potrzeby dokumentowania koszmarów nazizmu, skutków ogłupienia narodu przez szarlatana, pozbawienia społeczeństwa wolności i masowej śmierci i zniszczenia.  


Trudno sobie wyobrazić, że starożytny naród Iranu, z jego wspaniałą historią pozwolił głupiemu demagogowi, ajatollahowi Chomeiniemu, na podburzenie się przeciwko szachowi obietnicami o rządach sprawiedliwości dla wszystkich. Doświadczeni uciskiem Irańczycy ze wszystkich grup społecznych radośnie oddali swoją wolność w ręce świętoszka w turbanie i jego morderczych popleczników.       


Kierowani pobożnymi życzeniami mieszkańcy Iranu dostrzegli w “świętym słudze Allaha” odpowiedź na swoje modły. Fanatyczni muzułmanie ujrzeli w nim tego, który wskrzesi chwałę wiary Mahometa i wytyczy drogę do tak oczekiwanego Saheb-ul-Zaman (Pana Wszechczasów.)


Łatwowierność nie ogranicza się do Irańczyków, którzy masowo połknęli oszustwo. Po drugiej stronie świata prezydent Stanów Zjednoczonych, Jimmy Carter dostrzegł w Chomeinim świętego i zbawiciela. Carter zapewnił poparcie dla człowieka, którego największym dokonaniem była długaśna dysertacja o stosunkach seksualnych ze zwierzętami.      


Gdy tylko ten oszukańczy sługa Allaha osiągnął władzę, wszyscy zapłacili karę – dziesiątki tysięcy ludzi zapłaciły własnym życiem za głupotę pozwolenia, by szarlatan i demagog podejmował decyzje za wszystkich.   


Od 38 lat naród irański płaci za tragedię, która ich dotknęła. Na tym się jednak nie kończy. Irańska rewolucja szerzy się jak ogień daleko poza granicami Iranu. Chomeinizm jest najnowszą wersją ekstremistycznego szyizmu.  Islam oznacza poddanie. Poddanie dyktatom Allaha objawionym przez Mahometa.     


W krainie wolności wyrósł Piękny Książę w postaci Baracka Obamy. Obiecał „zmianę, w którą wierzymy”. Tłumy skandowały „Tak, możemy”. Umiejętność rozbudzania uczuć nie oznacza automatycznie prawdziwego przywódcy, nie wolno również zakładać, że będzie on umiał zapewnić wolność, równość i dobrobyt.    


W 2007 roku, w atmosferze szaleństwa, mieszkańcy Ameryki dali się zwieść marksizującemu intelektualiście, który głosił, że będzie żywił i bronił. Wybrali łagodnie przemawiającego „proroka”, którego niektórzy nazywali “mesjaszem”. Wyłonił się z mgły, z nic nie mówiącym przesłaniem, pociągając ludzi obietnicą, że zbawi nas od nas samych.           


Wielu Amerykanów zapomniało, że ktokolwiek domaga się specjalnych prerogatyw, rozsiewając nierealne obietnice, grożąc, szczując jednych na drugich, jest szarlatanem i oszustem. Najbardziej niebezpieczni są ci, którzy przekonują cię, żebyś zrzekł się swojej wolności w zamian za bezpieczeństwo. Wszyscy słyszeliśmy banalną prawdę, że “ci, którzy wyrzekają się podstawowych wolności, żeby kupić chwilowe bezpieczeństwo, nie zasługują  ani na wolność, ani na bezpieczeństwo”.           


W roku 2016, miliarder, Donald Trump, który nagle zakochał się w Partii Republikańskiej, wyłonił się jako gwiazda zmierzająca do partyjnej nominacji w wyścigu o fotel prezydenta USA. Zdumiewający wyczyn człowieka obiecującego, że „przywróci Ameryce wielkość”  jeśli tylko wybierzecie go jako niekwestionowanego przywódcę. Wielu Amerykanów, którzy czują się oszukani przez układy w Waszyngtonie, przez lobbystów i republikański establishment, przyłączyło się do szeregów lojalnych i oddanych wielbicieli, wiwatując radośnie i nie zwracając uwagi na jego mroczną przeszłość. Trump nieuczciwie napadł na wielu ludzi, uciekając się do wściekłych, często absurdalnych, personalnych ataków.        


Trump do znudzenia opowiada jaki jest inteligentny. Lubi powtarzać, że uczył się Wharton School of Business, mówi o sobie z zadowoleniem, że jest naprawdę bystrym facetem.  


Odniósł sukces w świecie finansów i teraz sięga po najwyższą nagrodę – stanowisko prezydenta w najpotężniejszym kraju na świecie. Traktuje to jak zdobycie jeszcze jednego kontraktu. Używa nawet tej samej strategii finansowego łobuza, która zapewniła mu sukces w biznesie: obiecuj i nic nie dawaj. To działa.      


Poważni ludzie nie zachowują się w ten sposób. Czy naprawdę chcemy narazić Amerykę i cały świat na niebezpieczeństwo dając niestabilnemu, nadętemu typowi kody do naszej broni atomowej?  Ameryka jest twierdzą wolności. Pokój na świecie jest zależny od siły Ameryki, a jej słabość przyczynia się do sukcesu terrorystów i dyktatorów. Ameryka znajduje się w kluczowym momencie swojej historii. Trudno sobie wyobrazić większą tragedię jak powierzenie władzy w kraju mającym największą siłę militarną na świecie człowiekowi z problemami psychicznymi.  


Uczmy się na wcześniejszych błędach.


Failing to learn from history

American Thinker, 23 kwietnia 2016
Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski



Amil Imani

Amerykański dziennikarz i publicysta urodzony w Iranie w rodzinie muzułmańskiej, ateista   działający na rzecz demokracji w Iranie oraz w innych krajach muzułmańskich.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1476 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Bekdil   2014-07-27
Mit zbiorowej kary wymierzanej przez Izrael   Greenfield   2014-07-28
List od rozgniewanej czarnej kobiety   Valdary   2014-07-30
Nigdy więcej: udzielanie Żydomlekcji moralności   Levick   2014-07-31
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze Część III i IV   Bekdil   2014-08-01
Do Redaktora Naczelnego „Gazety Wyborczej”, Adama Michnika   Koraszewski   2014-08-03
Czy Iran zbroi Zachodni Brzeg?   i Y. Carmon   2014-08-04
Głęboki terror   Collins   2014-08-05
Publicysta pakistański: Żyjemy w Faszystanie   Taqi   2014-08-06
Pozostałe wiadomości ze świata   Koraszewski   2014-08-06
Złudzenia w sprawie Hamasu   Johnson   2014-08-07
Czy wszystkie martwe dzieci są równe?   Greenfield   2014-08-09
Osobliwa sytuacja Izraela   Hoffer   2014-08-10
Nowe szaty cesarza nienawiści   Wójcik   2014-08-11
Hamas potrzebuje martwych Palestyńczyków   Eid   2014-08-12
Wyznania janapawłaversus głos Jana Pawla II   Koraszewski   2014-08-13
Jarmułka i dupki   Bellerose   2014-08-14
USA wścieka się na Izrael? Hamas cały szczęśliwy   Horovitz   2014-08-15
“Humaniści” wszystkich krajów łączcie się   Koraszewski   2014-08-16
Kilka naprawdę znienawidzonych prawd   Honig   2014-08-17
Los chrześcijan w Islamskim Państwie     2014-08-18
Po co Żydom własne państwo   Boteach   2014-08-20
UNRWA jest Hamasem   Greenfield   2014-08-21
Twarzą w twarz z antysemitami w Paryżu   Liphshiz   2014-08-23
Otwarty list do radnego Andrew Burnsa   Cook   2014-08-28
Były korespondent Associated Press wyjaśnia...   Friedman   2014-08-29
Islam jest religią obcinania głów     2014-08-30
Terror widziany oczyma ofiary   Wilson   2014-08-31
Edward Said: uciśniony szalbierz   Greenfield   2014-09-03
Wiadomość z ostatniej chwili: terroryści zabijają ludzi!   Tsalic   2014-09-05
Kto wygrał?   Landes   2014-09-09
Wojnę z terrorem trzeba wygrać na płaszczyźnie ideologicznej   Al-Rashed   2014-09-10
Nikogo nie powinna zaskakiwać brutalność ISIS   Dershowitz   2014-09-11
Przygnębiający sondaż z Palestyny   Coyne   2014-09-13
Lekarz, który postanawia zostać ludzka bombą     2014-09-14
Bliski współpracownik Chameneiego wzywa do unicestwienia Izraela     2014-09-18
Nazizm, komunizm, islamizm   Tsalic   2014-09-19
Impotencja arabskich i zachodnich przywódców   Al-Habtoor   2014-09-20
Barbarzyńcy u bram   Koraszewski   2014-09-23
Czy Turcja wspiera ISIS?   Bulut   2014-09-26
Dzieci żołnierze   Koraszewski   2014-09-26
Zamach 9/11 nie zmienił muzułmanów   Saleh   2014-10-01
Negacja Holocaustu pod inną nazwą   Apfel   2014-10-03
Kilku odważnych ludzi w Turcji   Bekdil   2014-10-07
Dzieci, niewinność, retoryka i barbarzyństwo   Roth   2014-10-12
Nie zostawiajmy Hamasu samego   Koraszewski   2014-10-14
Osiedla utrudniają zawarcie pokoju?   Koraszewski   2014-10-17
Shlomo Sand rezygnuje z bycia wymyślonym Żydem   Marquardt-Bigman   2014-10-19
Jak darczyńcy uratowali Hamas   Toameh   2014-10-21
Czy Turcja współpracuje z ISIS?     2014-10-25
Izrael jak ISIS?   Marquardt-Bigman   2014-10-26
Nadal budują tunele w Gazie     2014-10-28
John Kerry i ekstremizm     2014-10-29
XIV wiek w dzisiejszym Waszyngtonie   Honig   2014-10-31
Największa zbrodnia lewicy na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2014-11-02
Zissel znaczy słodycz   Honig   2014-11-04
Najnowszy raport Amnesty     2014-11-07
Palestyńska intifada samochodowa i proces pokojowy Obamy   Toameh   2014-11-08
Irański plan likwidacji Izraela   Roth   2014-11-12
Ludobójstwo, Żydzi i dlaczego niektórzy nazywają Izraelczyków nazistami   Boteach   2014-11-13
Pokój czyniący   Bellerose   2014-11-15
Dziesięć lat po Arafacie: więcej nienawiści i terroru   Roth   2014-11-17
Garść refleksji o proporcjonalności   Koraszewski   2014-11-18
Żyjemy w epoce wielkich zwycięstw małych armii   Charbel   2014-11-19
Ceną powściągliwości jest śmierć   Greenfield   2014-11-20
Dlaczego Abbas nie potępia zamachów terrorystycznych?   Toameh   2014-11-21
Szlachetny rasizm   Johnson   2014-11-23
Faszyzm i komunizm prawie znikły, islamizm jest wszędzie   Pipes   2014-11-24
Turcja, kraj NATO     2014-11-25
Jarmark barbarzyńców   Chesler   2014-11-26
Realpolitik czy Surrealpolitik?   Prosor   2014-11-27
Relacje medialne ścisłe i bezstronne?   Gilboa   2014-11-28
Kto podpala Zachodni Brzeg?   Zahran   2014-11-29
Prawda o intifadach   Widlanski   2014-12-01
Ponoć obcy obywatele Turcji   Bekdil   2014-12-02
Dobry terrorysta muzułmański   Greenfield   2014-12-03
Ważniejsze niż wszystko inne   Honig   2014-12-04
Ksenofobia nigdy nie kończy się na Żydach   Koraszewski   2014-12-05
Jak i dlaczego prasa zniekształca wiadomości?   Friedman   2014-12-07
Zbudowaliśmy pociski rakietowe o zasięgu 2 tysięcy km   Y. Mansharof i A. Savyon   2014-12-09
Państwo Islamskie w Strefie Gazy!   Toameh   2014-12-12
Turecka gościnność dla terroryzmu arabskiego   Bekdil   2014-12-14
Wojna współczesnych młotów na heretyków   Koraszewski   2014-12-18
Głos wolnej Palestyny   Koraszewski   2014-12-21
Kiedy dżihad zmienia się w ludobójstwo   Jemini   2014-12-22
Wojna o ropę i wojna o rząd dusz   Koraszewski   2014-12-23
Zderzenie barbarii, bezradność cywilizacji   Koraszewski   2014-12-28
Widziane, słyszane, ignorowane   Collins   2014-12-29
Europa, prawdziwy wróg Palestyńczyków   Tawil   2015-01-02
Nauczyciel akademicki, patron nożowników     2015-01-03
Etniczna czystka Żydów w Turcji   Bulut   2015-01-05
ONZ cofa zegar historii i afirmuje kłamstwo   Bayefsky   2015-01-08
Wymazywanie Izraela z mapy   Blum   2015-01-09
Ćwierkanie sępów   Koraszewski   2015-01-11
Ideologia terrorystów wywodzi się z świętych tekstów islamu   Warraq   2015-01-14
Izrael Dreyfusem narodów   Koraszewski   2015-01-16
 Punkt zwrotny   Ahmed Aboutaleb   2015-01-17
Je suis Charlie wywołuje ich śmiech   Honig   2015-01-21
Antysemityzm po turecku, (i wśród młodych Brytyjczyków)     2015-01-23
Holocaust, którego nikt by nie zauważył   Greenfield   2015-01-24

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk