Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 19:37

« Poprzedni Następny »


Morale i kwestia wyjścia Ameryki z Afganistanu


Andrzej Koraszewski 2021-07-19


Sześćdziesiąt lat temu dyskutowaliśmy z koleżanką ze studiów o definicji i znaczeniu morale. Wczoraj powiedziałem jej, że widziałem najlepszą ilustrację do tamtej dyskusji. Oglądałem kanadyjski film, na którym niedźwiedź przelazł przez płot i zbliżał się do zbiornika na śmieci, z domu wypadł najeżony kot i pędził w kierunku niedźwiedzia. Ten obrócił się na pięcie i zaczął uciekać, ale był tak przerażony, że biegł wzdłuż płotu, bo bał się, że go ten potwór dopadnie. Wreszcie zdobył się na odwagę i przelazł przez płot. Kot wrócił na werandę i zaczął się myć. Jak łatwo się domyśleć, niedźwiedź (czego już na filmie nie pokazano) opowiadał w lesie wszystkim, że dzięki swojej rozwadze i odwadze uratował pokój.

Młodsza ode mnie o sześć miesięcy amerykańska psycholożka, Phyllis Chesler, mając 21 lat zakochała się w studiującym w USA Afgańczyku, pobrali się, pojechali do Afganistanu. Tam okazało się, że liberalny, zamerykanizowany młodzieniec jest jednak wierny rodzinnej, klasowej i narodowej kulturze i młoda Amerykanka wylądowała w złotej klatce. Ostatecznie udało jej się wydostać z piekła dzięki żółtaczce. Wróciła do Nowego Jorku, ukończyła studia, zrobiła doktorat i poświęciła się pracy naukowej, ale doświadczenia z młodości popchnęły ją w kierunku feminizmu. Od dziesięcioleci walczy o prawa kobiet pozbawionych wszelkich praw, co wywołuje silną wrogość ze strony amerykańskich kobiet, mających wszystkie prawa i walczących o darmowe wejściówki na wszystko, w ramach rekompensaty za dyskryminację prababek.


W związku z zapowiedzią wycofania wszystkich żołnierzy amerykańskich z Afganistanu, Phyllis Chesler pisze o grozie powrotu talibów. Ostatni amerykański żołnierz ma wrócić do USA przed końcem sierpnia. Autorka zgadza się, że zdecydowanie zbyt wiele amerykańskiej krwi zostało przelane w Afganistanie, pamięta również, ile to kosztowało, ale nie może przestać zastanawiać się nad tym, co będzie z afgańskimi kobietami, z dziećmi, z dysydentami, z gejami. Już dziś wiadomo, że powrót średniowiecznego terroru jest nieunikniony.


Istotnie talibowie zajmują prowincję po prowincji (prowincja, której jeszcze niedawno strzegły polskie oddziały, jest już praktycznie w rękach talibów). Przejmowanie kraju odbywa się niemal bez walk, morale afgańskiej armii jest bardzo niskie, tysiące żołnierzy przechodzi na stronę talibów, amerykańska broń za miliardy dolarów wpada w ręce islamskich terrorystów.


Ktoś napisał, że wybór daty jest albo szczytem głupoty, albo szatańskim pomysłem jakiegoś amerykańskiego Wallenroda, bowiem zakrawa to na jednoznaczny prezent na 11 września i okrągłą rocznicę zamachu na WTC, co zapewne podnosi morale fanatycznej zgrai.            


Sprawa morale zwolenników świętej islamskiej wojny z niewiernymi w całym świecie muzułmańskim ma wiele wspólnego z Afganistanem. Kiedy Armia Czerwona weszła do Afganistanu i natrafiła na opór mudżahedinów, Zbigniew  Brzeziński wpadł na pomysł uzbrojenia i szkolenia islamskich bojowników. Jak pisał w notatce dla prezydenta Cartera „Wciągniemy ich w bagno w jakim my utknęliśmy w Wietnamie”.              


Dowcip się udał, po dziesięciu latach obecności w Afganistanie Sowieci uznali, że gra nie jest warta świeczki i wycofali się, a historycy do dziś dyskutują nad tym, w jakim stopniu wyprawa do Kabulu przyczyniła się do upadku i rozpadu ZSRR. Można powiedzieć, że Zbigniew Brzeziński wygrał, ale tu pojawia się problem morale, bowiem w świadomości muzułmanów wojna z Armią Czerwoną w Afganistanie jawi się jako pierwsze od stuleci zwycięstwo islamu nad niewiernymi. Wydarzeń towarzyszących było kilka, a wśród nich na pierwszym miejscy należy wymienić powstanie Islamskiej Republiki Iranu, islamizację Pakistanu i wzrost finansowej potęgi państw Zatoki, a w szczególności Arabii Saudyjskiej.

Islamskie zwycięstwo nad niewiernymi w Afganistanie wzmocniło ducha dżihadu ponad wszelką miarę, dostarczając (dzięki broni i szkoleniu Amerykanów) nowej doktryny wojennej – wojny partyzanckiej „na zmęczenie” przeciwko silniejszemu wrogowi. Rzecz ciekawa, ponieważ zarówno zwycięstwo w Afganistanie, jak i zwycięstwo w Iranie było osiągnięte dzięki amerykańskiej pomocy, co zamiast wdzięczności wywoływało żywiołową nienawiść. (Ten fenomen mogliby bez trudu wyjaśnić zarówno znawcy Koranu, jak i ci, którzy wiedzieli cokolwiek tak o doktrynie wahhabizmu, jak i o historii Bractwa Muzułmańskiego.) Tak czy inaczej, wciągając Sowietów w bagno, w jakim Amerykanie utknęli w Wietnamie, Amerykanie utknęli w Afganistanie na znacznie dłużej i wychodzą z Kabulu równie upokorzeni jak przy wyjściu z Sajgonu.


Rzecz ciekawa, bo po niesłychanie udanej okupacji Japonii, Amerykanie cieszą się w tym kraju znacznie większą sympatią niż w Europie, której nie tylko dwukrotnie przynieśli pokój, ale wydatnie pomogli ponownie stanąć na nogi. Takich rzeczy się nie wybacza i Europa za wszystko odpłaca głęboką niechęcią. Amerykanom udało się skutecznie obronić Koreę Południową i Koreańczycy nie tylko mają powód do wdzięczności, ale mają do Amerykanów ciepłe uczucia oraz świadomość, że warto płacić za amerykańską obecność militarną w ich kraju. Wojna w Wietnamie zmieniła wszystko. Amerykańskie morale zaczęło wyciekać jak woda z dziurawej beczki. Nadal toczą się spory na temat przyczyn amerykańskiej klęski w Wietnamie. Niewłaściwa strategia militarna, geografia, zbyt słaby nacisk na reformy ekonomiczne i społeczne w Wietnamie Południowym, silniejsza determinacja ZSRR i Chin wspierających Wietnam Północny, a wreszcie wewnętrzne problemy Ameryki i dramatyczny spadek autorytetu administracji prezydenta Nixona.


Stosunek społeczeństwa amerykańskiego do wojny w Wietnamie kształtowała przede wszystkim telewizja i nie bez powodu twierdzi się czasem, że była to pierwsza wojna, na której ostateczny wynik dziennikarze wpłynęli bardziej niż generałowie. Wpływ dziennikarzy na przebieg wojny w Wietnamie jest lepiej opisany niż wspomaganie tego wpływu przez radziecki balet propagandowy. Nie ulega wątpliwości, że Związek Radziecki był arcymistrzem walki o pokój, dostarczał ogromnych ilości prymitywnej broni każdemu, kto chciał walczyć z Zachodem i dostarczał mnóstwa sentymentalnych haseł potrzebującym dobrej nowiny mieszkańcom Zachodu. Przez Łuk Triumfalny Wolnego Słowa  jechały ciężarówki totalitarnych idei, zapakowanych, zgodnie z zachodnimi standardami, w kolorowe pudełka z napisami pokój, wolność, braterstwo ludów. W środku była zachęta do walki z imperializmem, kolonializmem, kapitalizmem.


Zaraz po wojnie we Włoszech i we Francji partie komunistyczne mogły marzyć o zdobyciu władzy w drodze wyborów. Wcześniej duże segmenty społeczeństw Zachodniej Europy ochoczo kolaborowały z niemieckim okupantem, po zwycięstwie nad nazizmem taką samą lub jeszcze większą ich część kusiło słońce komunizmu. Słowo containment (odepchnięcie) było w amerykańskiej polityce hasłem strategii wzmacniania morale tej części europejskich społeczeństw, której jeszcze nie przekonały uroki ojczyzny proletariatu. Transporty żywności, pomoc w odbudowie zgliszcz, Plan Marshalla, namawianie na Wspólnotę Węgla i Stali istotnie oddaliły grozę pokojowego przejęcia Zachodniej Europy przez komunistów. Związek Radziecki przerzucił się na front wojen narodowo-wyzwoleńczych w Trzecim Świecie, nie zapominając jednak o konieczności ciągłego wzmacniania swoich wpływów w zachodnich mediach i na zachodnich uniwersytetach. Kiedy trzydzieści lat później Amerykanie uciekali z Sajgonu, na Zachodzie (w tym również w Ameryce) armia bojowników o radziecki pokój działała w mediach, na uniwersytetach i w partiach politycznych.  


Kiedy upadł Związek Radziecki, niektórzy sądzili, że to już koniec wieku ideologii i że totalitarna pokusa została ostatecznie odepchnięta. Niewielu zauważyło, że pałeczkę przejęli inni, a stara radziecka propaganda płynęła teraz większym i mocniejszym strumieniem.  


Kilka lat temu amerykański czytelnik zauważył na zdjęciu leżącą na moim biurku książkę The Arab Lobby. Zapytał z przekąsem co to takiego to lobby arabskie, bo on o niczym takim nie słyszał. Wielu Amerykanów nie słyszało i nie ma pojęcia o tym, ile miliardów dolarów Arabowie wpakowali w amerykańskie uniwersytety, w media, w różnego rodzaju think tanki i w walczących o pokój polityków. Za radziecką propagandą płynącą teraz z arabskich krajów (jak również z Iranu i Turcji) stały niemal nieograniczone zasoby finansowe, doskonała radziecka myśl technik propagandowych i idea świętej wojny na rzecz boskiego mahometańskiego ładu.


W sierpniu ostatni żołnierz amerykański ma wyjechać z Afganistanu, emerytowana profesor psychologii martwi się o los afgańskich kobiet, ponieważ ma powody, aby sądzić, że talibowie albo już będą w tym czasie w Kabulu, albo będą się do niego w szybkim tempie zbliżać. Przerażony niedźwiedź uciekł do lasu, a my mamy powód do zastanawiania się nad pojęciem morale.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1472 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Bekdil   2014-07-27
Mit zbiorowej kary wymierzanej przez Izrael   Greenfield   2014-07-28
List od rozgniewanej czarnej kobiety   Valdary   2014-07-30
Nigdy więcej: udzielanie Żydomlekcji moralności   Levick   2014-07-31
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze Część III i IV   Bekdil   2014-08-01
Do Redaktora Naczelnego „Gazety Wyborczej”, Adama Michnika   Koraszewski   2014-08-03
Czy Iran zbroi Zachodni Brzeg?   i Y. Carmon   2014-08-04
Głęboki terror   Collins   2014-08-05
Publicysta pakistański: Żyjemy w Faszystanie   Taqi   2014-08-06
Pozostałe wiadomości ze świata   Koraszewski   2014-08-06
Złudzenia w sprawie Hamasu   Johnson   2014-08-07
Czy wszystkie martwe dzieci są równe?   Greenfield   2014-08-09
Osobliwa sytuacja Izraela   Hoffer   2014-08-10
Nowe szaty cesarza nienawiści   Wójcik   2014-08-11
Hamas potrzebuje martwych Palestyńczyków   Eid   2014-08-12
Wyznania janapawłaversus głos Jana Pawla II   Koraszewski   2014-08-13
Jarmułka i dupki   Bellerose   2014-08-14
USA wścieka się na Izrael? Hamas cały szczęśliwy   Horovitz   2014-08-15
“Humaniści” wszystkich krajów łączcie się   Koraszewski   2014-08-16
Kilka naprawdę znienawidzonych prawd   Honig   2014-08-17
Los chrześcijan w Islamskim Państwie     2014-08-18
Po co Żydom własne państwo   Boteach   2014-08-20
UNRWA jest Hamasem   Greenfield   2014-08-21
Twarzą w twarz z antysemitami w Paryżu   Liphshiz   2014-08-23
Otwarty list do radnego Andrew Burnsa   Cook   2014-08-28
Były korespondent Associated Press wyjaśnia...   Friedman   2014-08-29
Islam jest religią obcinania głów     2014-08-30
Terror widziany oczyma ofiary   Wilson   2014-08-31
Edward Said: uciśniony szalbierz   Greenfield   2014-09-03
Wiadomość z ostatniej chwili: terroryści zabijają ludzi!   Tsalic   2014-09-05
Kto wygrał?   Landes   2014-09-09
Wojnę z terrorem trzeba wygrać na płaszczyźnie ideologicznej   Al-Rashed   2014-09-10
Nikogo nie powinna zaskakiwać brutalność ISIS   Dershowitz   2014-09-11
Przygnębiający sondaż z Palestyny   Coyne   2014-09-13
Lekarz, który postanawia zostać ludzka bombą     2014-09-14
Bliski współpracownik Chameneiego wzywa do unicestwienia Izraela     2014-09-18
Nazizm, komunizm, islamizm   Tsalic   2014-09-19
Impotencja arabskich i zachodnich przywódców   Al-Habtoor   2014-09-20
Barbarzyńcy u bram   Koraszewski   2014-09-23
Czy Turcja wspiera ISIS?   Bulut   2014-09-26
Dzieci żołnierze   Koraszewski   2014-09-26
Zamach 9/11 nie zmienił muzułmanów   Saleh   2014-10-01
Negacja Holocaustu pod inną nazwą   Apfel   2014-10-03
Kilku odważnych ludzi w Turcji   Bekdil   2014-10-07
Dzieci, niewinność, retoryka i barbarzyństwo   Roth   2014-10-12
Nie zostawiajmy Hamasu samego   Koraszewski   2014-10-14
Osiedla utrudniają zawarcie pokoju?   Koraszewski   2014-10-17
Shlomo Sand rezygnuje z bycia wymyślonym Żydem   Marquardt-Bigman   2014-10-19
Jak darczyńcy uratowali Hamas   Toameh   2014-10-21
Czy Turcja współpracuje z ISIS?     2014-10-25
Izrael jak ISIS?   Marquardt-Bigman   2014-10-26
Nadal budują tunele w Gazie     2014-10-28
John Kerry i ekstremizm     2014-10-29
XIV wiek w dzisiejszym Waszyngtonie   Honig   2014-10-31
Największa zbrodnia lewicy na Bliskim Wschodzie   Greenfield   2014-11-02
Zissel znaczy słodycz   Honig   2014-11-04
Najnowszy raport Amnesty     2014-11-07
Palestyńska intifada samochodowa i proces pokojowy Obamy   Toameh   2014-11-08
Irański plan likwidacji Izraela   Roth   2014-11-12
Ludobójstwo, Żydzi i dlaczego niektórzy nazywają Izraelczyków nazistami   Boteach   2014-11-13
Pokój czyniący   Bellerose   2014-11-15
Dziesięć lat po Arafacie: więcej nienawiści i terroru   Roth   2014-11-17
Garść refleksji o proporcjonalności   Koraszewski   2014-11-18
Żyjemy w epoce wielkich zwycięstw małych armii   Charbel   2014-11-19
Ceną powściągliwości jest śmierć   Greenfield   2014-11-20
Dlaczego Abbas nie potępia zamachów terrorystycznych?   Toameh   2014-11-21
Szlachetny rasizm   Johnson   2014-11-23
Faszyzm i komunizm prawie znikły, islamizm jest wszędzie   Pipes   2014-11-24
Turcja, kraj NATO     2014-11-25
Jarmark barbarzyńców   Chesler   2014-11-26
Realpolitik czy Surrealpolitik?   Prosor   2014-11-27
Relacje medialne ścisłe i bezstronne?   Gilboa   2014-11-28
Kto podpala Zachodni Brzeg?   Zahran   2014-11-29
Prawda o intifadach   Widlanski   2014-12-01
Ponoć obcy obywatele Turcji   Bekdil   2014-12-02
Dobry terrorysta muzułmański   Greenfield   2014-12-03
Ważniejsze niż wszystko inne   Honig   2014-12-04
Ksenofobia nigdy nie kończy się na Żydach   Koraszewski   2014-12-05
Jak i dlaczego prasa zniekształca wiadomości?   Friedman   2014-12-07
Zbudowaliśmy pociski rakietowe o zasięgu 2 tysięcy km   Y. Mansharof i A. Savyon   2014-12-09
Państwo Islamskie w Strefie Gazy!   Toameh   2014-12-12
Turecka gościnność dla terroryzmu arabskiego   Bekdil   2014-12-14
Wojna współczesnych młotów na heretyków   Koraszewski   2014-12-18
Głos wolnej Palestyny   Koraszewski   2014-12-21
Kiedy dżihad zmienia się w ludobójstwo   Jemini   2014-12-22
Wojna o ropę i wojna o rząd dusz   Koraszewski   2014-12-23
Zderzenie barbarii, bezradność cywilizacji   Koraszewski   2014-12-28
Widziane, słyszane, ignorowane   Collins   2014-12-29
Europa, prawdziwy wróg Palestyńczyków   Tawil   2015-01-02
Nauczyciel akademicki, patron nożowników     2015-01-03
Etniczna czystka Żydów w Turcji   Bulut   2015-01-05
ONZ cofa zegar historii i afirmuje kłamstwo   Bayefsky   2015-01-08
Wymazywanie Izraela z mapy   Blum   2015-01-09
Ćwierkanie sępów   Koraszewski   2015-01-11
Ideologia terrorystów wywodzi się z świętych tekstów islamu   Warraq   2015-01-14
Izrael Dreyfusem narodów   Koraszewski   2015-01-16
 Punkt zwrotny   Ahmed Aboutaleb   2015-01-17
Je suis Charlie wywołuje ich śmiech   Honig   2015-01-21
Antysemityzm po turecku, (i wśród młodych Brytyjczyków)     2015-01-23
Holocaust, którego nikt by nie zauważył   Greenfield   2015-01-24

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk