Prawda

Czwartek, 2 maja 2024 - 10:22

« Poprzedni Następny »


Krake Zuckerberg


Sarah Honig 2014-03-12

Mark Zuckerberg cartoon. Foto: Made in Germany
Mark Zuckerberg cartoon. Foto: Made in Germany

Przeszliśmy daleką drogę od dni, kiedy “Der Stürmer” kształtował niemiecką opinię publiczną. Ale Zuckerbergowie – niezależnie od swojego charakteru lub osiągnięć i bez żadnych związków z oczernianym Izraelem – są zawsze przede wszystkim postrzegani jako Żydzi. Jako tacy – niezależnie od tego, jak rzeczywiście wyglądają – muszą otrzymać wymagany „żydowski nos”, by oddzielić ich od pięknych ludzi Europy.

Większość publikacji niemieckich nie udaje już nawet dłużej, że stara się nie wypaść antyżydowsko. Minęły dni, kiedy Niemcy musieli przynajmniej wyglądać na odrobinę bardziej ostrożnych od swoich europejskich sąsiadów. Ci ostatni powrócili wystarczająco szybko do starych zwyczajów szczucia na Żydów, a Niemcy z powoli dołączyli.

 

Przekonujących przykładów systematycznie dostarcza lewicowo-liberalna gazeta monachijska „Süddeutsche Zeitung”, która jest największą w Niemczech gazetą dużego formatu. Niedawno zamieściła karykaturę założyciela i dyrektora naczelnego Facebooka Marka Zuckerberga, po nabyciu przez jego firmę WhatsApp. Chodziło o pokazanie Zuckerberga jako żarłoczną ośmiornicę, która połyka wszystko wokół siebie. Podpis w dolnym lewym rogu karykatury był wyraźny „Krake Zuckerberg” („Ośmiornica Zuckerberg” po niemiecku). Do tego punktu jest to znośna krytyka.

 

Ale ośmiornica, narysowana przez karykaturzystę Burkharda Mohra, otrzymała bardzo charakterystyczną twarz. Przypuszczalnie celem było upewnienie się, że nie zgubimy faktu, iż młody Zuckerberg – wystarczająco innowacyjny, by dać światu sieć społecznościową, której używają miliony Niemców – jest Żydem. W tym celu Mohr przedstawił go z groteskowo  haczykowatym nosem i grubymi wargami – jak w wynaturzonym stereotypie, złowieszczo przypisywanym Żydom przez ich prześladowców.


Najbardziej jaskrawym przykładem był “Der Stürmer” Juliusa Streichera z epoki nazizmu, który przewyższał wszystkich rywali w karykaturach Żydów jako haczykowatonosej, złośliwej groteski.  Choć “Der Stürmer” był najgorszy, nie był jednak sam. W rzeczywistości nadal na całym świecie przedstawianie Żydów w stylu Der Stürmer nie wydaje się wywoływać sprzeciwu.


Świat arabski, umiłowany przez żarliwych liberałów, od dawna wyspecjalizował się w tym gatunku demonizującego i poniżającego prezentowania Żydów.


Także w uchodzących za wzór demokracjach, takich jak Wielka Brytania i USA, systematycznie widzimy rzeczy bardzo podobne. Jest tak, jakby tylko i wyłącznie ten stereotypowy obraz Żyda i mógł pokazać tożsamość osoby lub grupy na celowniku. Żyd może być przystojny, jak był nieżyjący już Mosze Dajan, niemniej portretuje się go jako postać odrażającego Żyda z "Der Stürmer” – bo inaczej mogłoby zajść jakieś nieporozumienie. 


Tak więc Zuckerberg z dziecinną twarzą, który w niczym nie przypomina obrzydliwego potwora Mohra, musi otrzymać haczykowaty nos, żeby nikogo nie ominęła ważna informacja.


I na tym polega sedno sprawy.


Dlaczego było tak istotne podkreślenie pochodzenia etnicznego Zuckerberga? Dlaczego trzeba było uderzyć w Zuckerberga jako Żyda? Czy to miało cokolwiek wspólnego z omawianą kwestią? Odpowiedź karykaturzysty była takim samym komunałem jak jego sztuka karykaturzysty. W e-mailu do „Jerusalem Post” twierdził, że „nie zajmowałem się panem Zuckerbergiem, ale Facebookiem”. Niewątpliwie, takie wrażenie próbował przekazać i on, i “Süddeutsche Zeitung” zastępując napis “Krake Zuckerberg” napisem “Krake Facebook”. 


Następnie przyszło pseudo-przeproszenie: “Bardzo mi przykro z powodu tego nieporozumienia i tego, że uczucia jakiegokolwiek czytelnika mogły zostać zranione” – napisał Mohr, podkreślając, że “antysemityzm i rasizm są ideologiami całkowicie mi obcymi”. Westchnienie ulgi! Całkowicie nas uspokoił.


Nie oczekiwalibyśmy niczego innego. Większość współczesnych antysemitów wytrwale i z oburzeniem zaprzecza choćby latentnemu antysemityzmowi.


Najczęstszą pozą dzisiejszych antysemitów jest poza obrońcy sprawiedliwości, praw człowieka i uciskanych.


Oczywiście, maszerujący krokiem defiladowym przodkowie dzisiejszym Niemców również głosili te same, szlachetne uczucia. Wszystko zależy tylko od tego, kogo stawia się w pozycji głównego wroga sprawiedliwości, prawa i uciskanych.


Obecnie, jak i wtedy, modne jest nazywanie tych, których nie lubimy, Żydami. Podczas gdy w czasach Streichera robiło się to otwarcie, dzisiaj jest to robione podstępnie –przez rygorystyczne dyktaty poprawności politycznej.


Stąd więc udawane zaskoczenie Mohra na to, co sugeruje, jest wyłącznie naszą histerią. Trzeba by się bardzo starać, żeby uwierzyć, że w żaden sposób nie mógł zdawać sobie sprawy z podobieństwa między jego sztuką a sztuką „Der Stürmera” – chyba że Mohr jest naprawdę Marsjaninem, który wczoraj wylądował na Ziemi.


Odpowiedź Mohra nie jest jednak jedyną nieszczerą odpowiedzią. Gazeta, która zamieszcza jego produkcję, także jest seryjnie zaskakiwana.


Wyraża żal za to, co zwyczajowo nazywa “nieporozumieniami”. 2 lipca zeszłego roku zdecydowała się na ozdobienie recenzji z książki wrogiej wobec Izraela ilustracją pazernego potwora z rogami i olbrzymimi kłami, gotowego do pochłonięcia swojego żarcia.


Ta makabryczna ilustracja, przeniesiona z książki kucharskiej, nie miała żadnego związku z tematem. Niemniej podpis brzmiał: “Niemcy serwują. Izrael otrzymuje broń od dziesięcioleci – i częściowo nieodpłatnie. Wrogowie Izraela myślą, że jest wygłodniałym Molochem”.


W tym kontekście wykorzystano rysunek, raz jeszcze w stylu Stürmera, do dehumanizacji Żyda i przedstawienia go jako szatańskiego pasożyta.


Nie było absolutnie żadnej konieczności zestawienia niezwiązanej z tekstem grafiki, nie mówiąc już o zamieszczeniu aluzji do Molocha.


Dzień później gazeta odrzuciła burzę protestów jako opartą na “nieporozumieniu”. To słowo wydaje się być niesłychanie modne w “Sueddeutsche Zeitung”.


Jest to ta sama gazeta, która w 2012 r. opublikowała osobliwy wiersz Güntera Grassa, oskarżający Izrael o ni mniej ni więcej tylko zamiar eksterminacji 80 milionów Irańczyków.


Łącznie efekty tego i wielu innych takich “nieporozumień” podburzają wrogie wobec Żydów nastroje. W rezultacie opinia niemiecka, z szybko zanikającym kompleksem wobec państwa żydowskiego, jest dzisiaj równie wroga wobec Izraela jak opinia wszystkich innych państw europejskich.


Niemcy pozbywając się zahamowań przed obrzydliwym występowaniem przeciwko Żydom, nie tylko niczego nie stracili, ale jeszcze zyskali.


Wybitni uczeni połowy XX wieku, którzy badali trwałą i podlegająca mutacjom naturę antysemityzmu i antysemitów, doszli do wniosku, że z dołączeniem do dominującego myślenia grupowego wiąże się poczucie przypływu własnej siły.


Dolegliwości wypływające z wpadnięcia w niekorzystną sytuację można zawsze złagodzić przez przyjęcie panujących uprzedzeń przeciwko innym. Co więcej, im głośniejszy i bardziej agresywny pokaz solidarności z czymkolwiek, co rozpala gorączkę większości, tym lepiej się czuje kolejny bojownik tej sprawy.


Sądzono, że to poczucie przypływu własnej potęgi może w pewnym stopniu wyjaśnić przejawy antysemityzmu wśród czarnych.


Wyjaśnia to jednak także bardzo wiele ideologii „Nowych Niemiec”. Te słynne „Inne Niemcy” czerpią teraz wzmocnioną pewność siebie z włączenia się do odwiecznego europejskiego chóru coraz głośniej śpiewanych antyżydowskich melodii.


Oczywiście Niemcy doprawdy nie potrzebowali nawracania się na antysemityzm innych.


To oni ukuli samą nazwę. W 1881 r. niemiecki agitator i publicysta Wilhelm Marr spopularyzował ten pseudonaukowo brzmiący eufemizm na to, co do tego czasu było znane po prostu jako judenhass (“nienawiść do Żydów”).


Trujące ziarno antysemityzmu nieprzypadkowo rozkwitło na niezwykle żyznej glebie Niemiec. Niezbyt długo po lingwistycznej wynalazczości Marra niemiecki antysemityzm przerodził się w Holocaust – największą w historii zaplanowaną potworność.

 

Potem, przez pierwsze lata, Niemcy musieli pozować na pokutników. Odczuwali znacznie więcej lęku i niepokoju z powodu swojej splamionej reputacji niż prawdziwej skruchy za niewinnych, których torturowali, za krew, którą przelali i przyszłe pokolenia, które unicestwili. Ich wewnętrzny antysemityzm mógł trwać, ale nie było wskazane publiczne okazywanie go w jakikolwiek sposób.


Zmieniający się kształt antysemityzmu wyzwolił jednak Niemców z moralnego obciążenia koszmarnym spiskiem, którego celem była eksterminacja każdej żydowskiej rodziny, aż do obsesyjnego polowania na każde ukryte żydowskie niemowlę. Nowy antysemityzm Europy – ten skierowany pro forma wyłącznie przeciwko państwu żydowskiemu – umożliwił porzucenie powojennej wyrachowanej powściągliwości i swobodę ponownego nienawidzenia wraz z resztą Europy.


Jest to luksusowa nienawiść, która czerpie swoją prawomocność z pozorowanego zaprzeczania nienawiści.


Współcześni judeofobi z oburzeniem odrzucają oskarżenie o judeofobię. Chcą sprawiać  wrażenie, że nie są tknięci judenhass, ale prawią kazania przeciwko grzechom, jakie z lubością przypisują państwu żydowskiemu. Twierdzą, że nie jest to odwieczna bigoteria, która ich atawistycznie rozpala, ale polityka żydowskiego kolektywu w Izraelu.


Incydent z Zuckerbergiem doskonale demaskuje tę szaradę – nie jest on Izraelczykiem.  


Niemniej sam fakt, że Niemcy czują obecnie swobodę szerzenia swojej anty-izraelskości równie śmiało jak reszta Europy, pozwala im pławić się w pełnej samozadowolenia pozornej prawości.


Tym samym wynoszą się – oczywiście we własnych oczach – na wyżyny moralne. Posłusznie spełnili symboliczne bicie się w piersi, nauczyli się recytować standardowe banały liberalne i zrobiwszy cały ten wysiłek czują się nienaganni i bez skazy. Nie tylko są zrehabilitowani, są moralnie wyżsi.


Tak więc potomstwo arcymordeców (i chciwych grabieżców, bezdusznych biurokratów i rzekomo “nic nie wiedzących”) wyniośle gani potomków ofiar (zarówno ofiar zamordowanych w najokrutniejszy sposób, jak tych, którzy przeżyli niewypowiedziane cierpienia).


Jest to świat postawiony na głowie, w którym Niemcy mogą chełpliwie jednoczyć się z wyniosłą rodziną narodów przez dokopywanie Żydom. To jest oznaka oświecenia w naszych czasach.


Przez pouczanie Izraela Niemcy mogą odzyskać pozycję siły moralnej na świecie.


Im bardziej gromią złośliwie oczerniany Izrael, tym dalej Niemcy uciekają od swojego mrocznego cienia. Podkreślanie rzekomych błędów Izraela jest dobre dla Niemiec.


Kiedy więc Martin Schultz, niemiecki przewodniczący Parlamentu Europejskiego, oskarża Izrael o odmawianie wody uciskanym Palestyńczykom, nie ma żadnego znaczenia, że nigdy nie sprawdził statystyk i że jego dane i wnioski są całkowicie fałszywe. Taka jest natura obrzucania błotem, że raz rzucone przywiera – szczególnie jeśli trafia w haczykowatonosych demonów, których Europa nigdy nie może w wystarczającym stopniu nienawidzić.


Nie można jednak zapominać, że Europa nie aprobuje już słowa nienawiść. Europejczycy nie nienawidzą. Europejczycy prawią kazania z popisową świętoszkowatością. Wystarczy, by wszyscy Izraelczycy poddali się nieomylnej mądrości Europy. W innym razie, wszystko jest naszą winą. W końcu Europejczycy wiedzą, co jest dla nas najlepsze i nieodmiennie wiedzą lepiej od nas. Jak zapewniał Schultz z tą samą udawaną niewinnością, co Mohr, jest on najlepszym przyjacielem Izraela.


Taka jest obecna przyjaźń aż nazbyt wielu Niemców – nieodmiennie gotowych do patrzenia z góry, znad swoich doskonałych (i tak niezmiernie cnotliwych) nosów na nasze lęki egzystencjalne i do wyśmiewania naszych stereotypowo zniekształconych kinoli.


Przeszliśmy daleką drogę od dni, kiedy “Der Stürmer” kształtował niemiecką opinię publiczną. Ale Zuckerbergowie – niezależnie od swojego charakteru lub osiągnięć i bez żadnych związków z oczernianym Izraelem – są zawsze przede wszystkim postrzegani jako Żydzi. Jako tacy – niezależnie od tego, jak rzeczywiście wyglądają – muszą otrzymać wymagany „żydowski nos”, by oddzielić ich od pięknych ludzi Europy.


Krake Zuckerberg

Jerusalem Post, 6 marca 2014

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Sarah Honig

Izraelska publicystka, pracuje dla "Jerusalem Post" od 1968 roku.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1473 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

J'accuse!   Koraszewski   2013-11-12
Wolność i niepodległość   Koraszewski   2013-11-13
List otwarty do Adama Michnika   Koraszewski   2013-11-13
Uchodźcy, chłopiec do bicia i Anne Frank   Koraszewski   2013-11-20
Dlaczego Izrael?   Koraszewski   2013-11-22
Antysemityzm 2.0   Zahran   2013-12-04
Tybetańskie dylematywalczących o sprawiedliwość   Tsalic   2013-12-15
Wzgórze Świątynne jako symbol muzułmańskiego fanatyzmu   Marquard-Bigman   2013-12-16
Mahomet istotnie jest prorokiem miłosierdzia   MEMRI   2013-12-18
Zgadnijcie, kto orzeka, że Izrael jest winny ludobójstwa?   Marquardt-Bigman   2013-12-23
Muzułmańscy mężczyźni biją swoje żony, z powodu ... Izraela   Greenfield   2013-12-23
Bóg się rodzi...   Koraszewski   2013-12-25
BDS: nie ma żadnych podobieństw do nazistowskiego bojkotu Żydów w latach 1930   Davidson   2013-12-28
Chrześcijański obłęd   Apfel   2014-01-04
Czy antysyjonizm jest tym samym co antysemityzm?   Davidson   2014-01-05
Palestyńczycy umierają z głodu w Syrii   Toameh   2014-01-09
Mury   Wilson   2014-01-12
Mała rzecz o brzydocie łajdactwa   Koraszewski   2014-01-15
Fatwy dla żołnierzy Allaha   R. Green   2014-01-16
Dziedzictwo ludzkiej cywilizacji   N. Mozes   2014-01-18
Podżegnie do nienawiści   Chesler   2014-01-19
Żelazna Kopuła: nowy pomysł na szopkę dla kościoła Saint James's   Davidson   2014-01-20
Ostatnie tabu w Europie   Carmel   2014-01-21
“Guardian”, BBC i nos Mony Lisy   Geary   2014-01-23
Palestyńczyk o Palestyńczykach   Toameh   2014-01-23
Wojna i hańba   Greenfield   2014-01-27
Islam prowadzi wojnę sam ze sobą   Suroor   2014-01-28
A winić będą Izrael   Marquardt-Bigman   2014-01-29
Moralna tępota   Honig   2014-02-01
Jesteśmy tym, co tolerujemy   Ahmed   2014-02-02
Na obraz Boga   Tsalic   2014-02-06
Psychologia antysemityzmu i powiązanie z anty-syjonizmem   Schijanovich   2014-02-08
Antysemityzm. Niezamknięta historia   Jeliński   2014-02-09
Oszczerstwa Barghoutiego     2014-02-09
Ajatollah torturowany za krytykę politycznego islamu   Paveh   2014-02-11
Media i Zachód ignorują pogwałcenia praw człowieka przez Autonomię Palestyńską   Toameh   2014-02-15
Poddaj się albo umieraj z głodu   N. Mozes   2014-02-16
Czarne wdowy RosjiInteligentniejsze bomby przybywają do Soczi   Ahmed   2014-02-22
Judith Butler i nasza wola przetrwania   Valdary   2014-02-25
Pieniądze i podtrzymywanie kultury terroru   Roth   2014-02-28
''Oczy zasypane piaskiem''   artykuł reakcyjny   2014-03-10
Zły, Brzydki i Głupi   Tsalic   2014-03-12
Krake Zuckerberg   Honig   2014-03-12
Milczenie „Guardiana”     2014-03-15
Sprawa krymska w oczach Iranu     2014-03-16
Pod sztandarem praw człowieka   Marquardt-Bigman   2014-03-20
Kilka przykrych pytań o podwójne standardy Europejczyków wobec Izraela   Dershowitz   2014-03-22
Trwające piekło w Syrii   Honig   2014-03-23
ONZ: Kto powiedział, że tunel zbudowany do porywania będzie użyty do porywania?     2014-03-25
Powody nieuznawania Izraela tkwią w idei “dhimmi”   Julius   2014-03-28
Przekonujące skojarzenia Johna Kerry’ego   Honig   2014-03-29
O kradzieży walki ludów tubylczych   Bellerose   2014-03-30
Masowe mordy w Beludżystanie   Ahmad   2014-04-02
Postulat nielegalności   Honig   2014-04-06
Zbrodnie, których nie chcemy widzieć   Ibrahim   2014-04-07
Gdzie Rzym gdzie Krym?   Koraszewski   2014-04-08
Kto traci twarz?   Koraszewski   2014-04-10
Zbrodniczy honor   Ahmed   2014-04-11
Nie możemy dać Pani doktoratu honoris causa   Chesler   2014-04-16
Porównajmy uchodźców żydowskich i arabskich   Julius   2014-04-17
Chrześcijańska solidarność z mordercami   Roth   2014-04-18
 Dekret antysyjonistyczny   Apfel   2014-04-19
Przyznanie oczywistości: Prezbiteriańska agresja   Lumish   2014-04-20
Martin Heidegger i stradivarius   Koraszewski   2014-04-21
Feminizm w służbie Allaha   Chesler   2014-04-23
Jan Karski - Autentyczny bohater   Harris   2014-04-24
Palestyńczycy i Holocaust   Marquardt-Bigman   2014-04-28
Superman i Żydzi     2014-05-01
Inwersja Holocaustu   Klaff   2014-05-02
Świat dzisiejszy   Johansen   2014-05-07
Nie wierzcie Abbasowi;my chcemy dżihadu   Toameh   2014-05-09
Poradnik bezradnego obserwatora   Koraszewski   2014-05-13
Syndrom Dawida i Goliata   Apfel   2014-05-16
Autonomia Palestyńska: Walczący przeciwko pokojowi   Toameh   2014-05-17
Czy demokracja może przetrwać?   Allen   2014-05-18
Boko Haram jest w każdej islamskiej dzielnicy   Kunwar Khuldune   2014-05-20
Kolejna mistyfikacja?   Chesler   2014-05-23
Jak i czego media uczą ludzi   Apfel   2014-05-27
Wywiad z Christopherem Hitchensem   Totten   2014-05-31
Wybielacze islamu   Greenfield   2014-06-06
Sztuczka OWP z płacami dla więźniów     2014-06-08
Żydzi i życie   Koraszewski   2014-06-11
Islamiści w Iraku, Syrii i Jordanii   Toameh   2014-06-13
Sześć lat i sześć dni   Tsalic   2014-06-15
Świat ogląda mecze piłki nożnej, a my upadek Iraku   Charbel   2014-06-17
Apartheid – epitet czy pojęcie prawne?   Kontorovich   2014-06-19
Współudział USA i Europy w porwaniu i przemocy   Kemp   2014-06-22
O kradzieżach autorytetów moralnych   Koraszewski   2014-06-28
Porwani chłopcy izraelscy – widziane przez Palestyńczyka   Zahran   2014-06-30
Polityka jest martwa, zabiła ją sztuka w Nablus   Alexenberg   2014-07-01
Szczur i mangusta: bajka współczesna   Tsalic   2014-07-02
Wakacje w Gazie     2014-07-03
Jajko czy kura?   Honig   2014-07-04
Odkrycie Hillary Clinton: technokraci z Hamasu   Spencer   2014-07-09
Obecny konflikt między Izraelem a Hamasem rozbija mity   Dershowitz   2014-07-12
Krwawy, niekończący się pokój   Greenfield   2014-07-13
Islam po polsku i w innych językach   Koraszewski   2014-07-15
Dostarczyliśmy Gazie drony i pociski Fadżr 5     2014-07-23
Rada Praw Człowieka ONZ potępia Izrael   Neuer   2014-07-25
Zbrodnie wojenne popełnione przez Hamas   Kemp   2014-07-26

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk