Prawda

Środa, 22 maja 2024 - 07:56

« Poprzedni Następny »


Islamskich antysemitów chroni niemieckie państwo prawa


Bassam Tibi 2018-09-26


Niedawno omawiałem na uniwersytecie w Oxfordzie temat antysemityzmu. Wyróżniłem przy tym jego trzy odmiany: stary nazistowski antysemityzm; „nowy antysemityzm” dobrze prosperujący w świecie islamu i w islamskich diasporach w Europie; rozkwitający w Europie lewicowy antysemityzm.


Skupiam się na przypadku Niemiec, gdzie partia Die Linke (Lewica) solidaryzując się z islamistami, jako rzekomymi ofiarami Żydów, próbuje zmyć z Niemiec winę za wymordowanie sześciu milionów tychże Żydów. Nowy antysemityzm, zarówno Lewicy, jak islamistów, stroi się w szaty antysyjonizmu i chce „dołożyć Izraelowi”. Wczorajsze ofiary, czyli Żydów, zamienia się dziś w katów.


Koalicja Lewicy i Zielonych dotychczas wykorzystywała moralną presję kryzysu uchodźczego lat 2015 i 2016 i nazywała myślących inaczej nazistami. To określenie stosowano nawet w odniesieniu do tych lewicowców, którzy nie godzą się na przypisywanie obcym jedynie szlachetnych intencji i wskazują na fakt, że przybysze z Bliskiego Wschodu w większości są antysemitami.


Owa narracja z wolna się załamuje i ludzie zaczynają dostrzegać, że Lewica i Zieloni przemilczają fakt pojawienia się nowego antysemityzmu. Żydowski naukowiec Michael Wolffsohn piętnuje w gazecie „Neue Zürcher Zeitung” zradykalizowaną muzułmańską mniejszość i jej rosnący antysemityzm, dodając: „Wielu Żydów chce wyemigrować”.


Nagle niemiecka prasa zaczyna się budzić. Po jednym z antysemickich ataków, gazety „Frankfurter Allgemeine Zeitung” i „Die Welt” donoszą, że wśród dziesięciu sprawców byli syryjscy uchodźcy. Wcześniej w takich przypadkach była tylko mowa o „osobach”. Gazeta „Bild-Zeitung” opublikowała tekst pod tytułem: „Antysemicki atak: poderżnę ci gardło, ty cholerny Żydzie”. Nawet „Süddeutsche Zeitung”, słynąca z wojowniczej, lewicowo-zielonej retoryki, nie jest w stanie całkowicie przemilczeć tego haniebnego zjawiska i pisze o punktach zapalnych w szkołach: „Muzułmańska młodzież w centrum uwagi. W Berlinie muzułmańscy współuczniowie zastraszali i bili żydowskiego chłopca”.


W innych krajach europejskich Niemcy pod rządami Merkel uważane są za Niemcy lepsze niż kiedykolwiek indziej, nawet powściągliwy „Economist” używa pochlebnego określenia „Cool Germany”. „Frankfurter Allgemeine Zeitung” zapytuje, czy to wszystko odpowiada prawdzie, pisząc: „W Niemczech wydarza się dziś to, co jeszcze kilka lat temu było nie do pomyślenia: palenie gwiazdy Dawida, zastraszanie żydowskich uczniów”. Czy to naprawdę jest cool?


W niniejszym artykule chciałbym obrać te haniebne zajścia za punkt wyjścia i postawić pytanie, czy Niemcy naprawdę i szczerze rozliczają się z przeszłością, w której wymordowały sześć milionów Żydów? Oblicze tego kraju po roku 1945 zupełnie się zmieniło dzięki dwóm procesom: po pierwsze dzięki westernizacji, czyli przejęciu wzorców kultury Zachodu, po drugie dzięki denazyfikacji i potępieniu wszelkich przejawów antysemityzmu.


Co mam z tym wspólnego ja, muzułmanin z Damaszku? Z samą historią nie mam nic wspólnego. W 1962 roku przybyłem jako wychowany w antysemickiej rodzinie Syryjczyk do Niemiec. Studia u dwóch wybitnych żydowskich profesorów, Theodora W. Adorno i Maxa Horkheimera, w takim stopniu zmieniły moje życie, że w 1994 roku zainicjowałem dialog żydowsko-islamski razem z rabinem Albertem Friedlanderem. W tamtych latach sprzeciw wobec antysemityzmu był czymś naturalnym.


Obserwuję jednak, że pod rządami Merkel zaczynają się nowe Niemcy, w których zachodnie wzorce i potępienie antysemityzmu przestają obowiązywać. W artykule w „Basler Zeitung” z roku 2017 pisałem nawet o orientalizacji, czyli przesuwaniu się w stronę wschodu Niemiec pod rządami Merkel. Nie jest oczywiście tak, że niemieccy politycy wypierają się istnienia antysemityzmu w Niemczech, jednak Annegret Kramp-Karrenbauer, nowa sekretarz generalna CDU, widzi, zgodnie z tym co napisała w „Bild am Sonntag” zagrożenie tylko w „starych nazistach, neonazistach i prawicowych populistach. Ci ludzie są zagrożeniem dla żydowskiej egzystencji w Niemczech”.


Jeszcze bardziej skandaliczne są wypowiedzi prezydenta Franka-Waltera Steinmeiera. Wprawdzie przyznaje on, że: „Odpowiedzialność za przeszłość stanowi treść i kryterium naszego dzisiejszego myślenia i działania”, mówi też o konieczności „przepracowania winy”. Ale jak reaguje prezydent RFN na rosnący antysemityzm? Bagatelizuje jego islamskie przejawy: „Wprawdzie wśród tych, którzy tu przyjechali, też obserwuje się istnienie antysemityzmu, ale w swojej esencji antysemityzm jest naszym, niemieckim problemem”.


Ten sam prezydent Niemiec, który islamskiego antysemityzmu nie zalicza do niemieckich problemów, atakuje innego polityka europejskiego, który jest wprawdzie młodszy, ale ma nad nim kolosalną przewagę. Chodzi mi o austriackiego kanclerza Sebastiana Kurza. Powodem ataku jest zasygnalizowanie przez Kurza konieczności utworzenia „osi chętnych” [krajów chętnych do przeciwstawienia się nielegalnej imigracji – przyp. tłum]. Steinmeier domaga się bardziej „zdyscyplinowanego języka”. W odróżnieniu od Steinmeiera, Sebastian Kurz zrobił co następuje: odwiedził instytut pamięci o holokauście Yad Vashem w Izraelu i przyznał mu kilkumilionową dotację; uznał też winy przeszłości i przeprosił za nie. Równocześnie Austria zamknęła siedem antysemickich meczetów i wydaliła kilka tuzinów antysemickich imamów.


A co robą Niemcy? Tolerują w imię wolności religijnej islamski antysemityzm. Dyktator mody Karl Lagerfeld odważnie zaatakował Angelę Merkel. Na pierwszej stronie „Bilda” można było przeczytać: „Lagerfeld wystawia rachunek polityce przyjmowania uchodźców. Nie cierpię pani Merkel”. Lagerfeld stwierdził: „Jak można najpierw zabić miliony Żydów, a potem sprowadzić do siebie miliony ich najgorszych wrogów?”.


Dzisiaj islamski antysemityzm szaleje wszędzie w Niemczech. Nawet tu gdzie mieszkam, w niewielkiej Getyndze, przewodnicząca gminy żydowskiej Jacqueline Jürgenliemk jest zaniepokojona „antysemityzmem i wrogością wobec Izraela” w ośrodkach dla uchodźców.


Jak już wspomniałem, są trzy rodzaje antysemityzmu: stary nazistowski antysemityzm oraz dwie formy nowego antysemityzmu. Jedna z nich jest lewicowej proweniencji i jest reprezentowana przez Europejczyków, druga ma charakter prawicowy i reprezentowana jest przez muzułmanów i islamistów. Nowy antysemityzm jest bardziej krzykliwy, masywny i jadowity. Nawiasem mówiąc termin „nowy antysemityzm” został ukuty przez żydowskiego historyka Bernarda Lewisa, który zmarł w maju 2018 roku.


Sposób obchodzenia się z importowanym, nowym antysemityzmem, jest jak najbardziej „niemieckim problemem”, którego istnieniu zaprzecza jednak niemiecki prezydent.


Zaobserwowałem dwa zjawiska czy obszary współpracy niemiecko-islamskiej:


– lewicowo-zieloni antyamerykaniści i prawicowi islamiści zaczynają współpracować i jednoczyć w odrażającym i niepokojącym sojuszu


– Niemcy traktują przybyszy instrumentalnie, używając ich albo do „odkupienia” swoich win z przeszłości, albo też do wypierania się winy. Rezultatem jest obrona, a nawet wspieranie nowego antysemityzmu


Wobec powyższego uważam za niezwykle problematyczne, że kontrowersyjny badacz antysemityzmu, Wolfgang Benz na łamach „FAZ” zrównuje antysemityzm z islamofobią, żeby następnie w imieniu nauki ogłosić, co następuje: „Nie ma żadnego nowego antysemityzmu w Niemczech. Jest stary antysemityzm, kultywowany przez wyrzutków naszego społeczeństwa”. Arabsko-islamskie zagrożenie dla Żydów według profesora nie istnieje. W tym samym tekście można jeszcze przeczytać: „Benz powiedział, mając na myśli muzułmańskich uchodźców, że strasznie łatwo jest odwrócić uwagę od rodzimego antysemityzmu wskazując palcem na innych”.


Bezczelnością jest, że to połączenie nonsensów, wyparcia i ignorancji zostaje poprzedzone stwierdzeniem: „Naukowcy uważają, że…”. W dzisiejszych Niemczech zaciera się granica między nauką a propagandą. Na szczęście na Niemczech świat się nie kończy, istnieje też inna nauka niż ta reprezentowana przez profesora Benza. Naukowcy z Oxfordu twierdzą, że nowy antysemityzm, którego cytowany profesor nie chce dostrzegać, jednak istnieje. Był to też przedmiot moich wykładów na tamtejszym uniwersytecie.


W samym środku kryzysu uchodczego tygodnik „Die Zeit” opublikował tekst zaczynający się pytaniem: „Czy Niemcy zwariowali? Czy może zwariowała reszta świata, która nie przyjmuje uchodźców?”. W artykule autorstwa Matthiasa Krupy i Bernda Ulricha czytamy: „Dlaczego kraj na początku tak chętnie rzucił się w wir tego szaleństwa? (…) Odpowiedź: cierpiący na traumę własnej przeszłości Niemcy chcieli się uwolnić od zbrodniczego piętna, rzucając się w kompletnie irracjonalną kulturę gościnności. Poniekąd – od Auschwitz prosto na dworzec główny w Monachium”.


Jako pochodzący z Damaszku muzułmanin mieszkam od 1962 roku do dzisiaj w Niemczech i nie mogę pojąć tego niemieckiego braku racjonalności, o którym wspomina Karl Lagerfeld: najpierw zamordować sześć milionów Żydów, a potem przyjąć ich potencjalnych morderców z islamskich krajów jako zadośćuczynienie win. Z moim żydowskim kolegą, specjalizującym się w dziejach Niemiec historykiem Jeffreyem Herfem opublikowałem w zeszłym roku książkę „Antisemitism before and since the Holocaust” (Antysemityzm przed holocaustem i po nim). Jesteśmy obydwaj przekonani, że na Bliskim Wschodzie cały czas może dojść do nowego holocaustu, a zapobiec mu można broniąc Izraela.



Niemcy zdają się nie rozumieć tego, co chcę unaocznić na przykładzie niepokoju żydowskiej aktorki Susan Sideropoulos. Dla niej bycie Żydem w Niemczech „nie stanowiło dotąd żadnego problemu”, jak powiedziała „Die Welt”. Ale kiedy w Niemczech pojawił się wraz z islamskimi imigrantami islamski antysemityzm, ma „wątpliwości, czy jej dzieci są jeszcze w Niemczech bezpieczne”. W Berlinie była świadkiem antyizraelskiej demonstracji. Lewicowcy i Palestyńczycy domagali się „zlikwidowania syjonistycznego systemu kolonialnego”. Jeden z demonstrantów krzyczał: „Wszyscy do gazu!”.


To, czego jestem dziś jestem świadkiem w Niemczech, budzi we mnie nie tylko wątpliwości, czy polityczna kultura reprezentowana przez Lewicę i Zielonych rzeczywiście jest zachodnia pod względem liberalizmu. Rośnie też moje zwątpienie w wiarygodność i szczerość niemieckiego procesu rozliczenia się z przeszłością. W końcowym akapicie niniejszego artykułu chcę pokazać, jak Niemcy nowy antysemityzm tuszują, bagatelizują albo wręcz zaprzeczają jego istnieniu. Obserwujemy to na przykładzie statystyk, wymiaru sprawiedliwości, mediów i polityki; tutaj skupię się na dwóch pierwszych dziedzinach.


Monitorująca zjawisko antysemityzmu berlińska organizacja Rias ustaliła, że antysemickie przestępstwa popełniane przez muzułmanów są klasyfikowane jako „politycznie motywowana przestępczość prawicy”. Źródło islamskiego antysemityzmu wyparowało. „Die Welt” pisze w artykule pt. „Hezbollah pojawia się w statystykach jako prawicowy ekstremizm”: ‚Islamski udział w antysemickich przestępstwach zostaje w policyjnych statystykach jawnie zaniżany’. Do podobnego wniosku dochodzi Mariam Lau w „Die Zeit”: ‚Antysemickie ataki dokonywane przez imigrantów rejestrowane są jako politycznie motywowana przestępczość cudzoziemców i w ogóle nie pojawiają się w statystykach dotyczących antysemityzmu’.


Kolejnym obszarem tuszowania nowego antysemityzmu jest niemiecki wymiar sprawiedliwości. Jego najnowszym aktem hańby jest orzeczenie naczelnego sądu administracyjnego w Münster, że były ochroniarz Osamy bin Ladena ma pełne prawo do korzystania z dobrodziejstw niemieckiego państwa prawa i niemieckiej opieki społecznej; jego deportacja do Tunezji jest według sądu „rażącym naruszeniem zasad państwa prawa” i powinno się go sprowadzić z powrotem do Niemiec na koszt niemieckiego podatnika. Na szczęście Tunezja odpowiedziała: „Nie, zatrzymamy go sobie” i dobrze, że tak się stało.


W Tunezji, która ma demokratycznie wybrany rząd, prawo zabrania stosowania tortur, ale niemieccy sędziowie z Münster stawiają się ponad tunezyjską konstytucją i insynuują, że były ochroniarz bin Ladena potrzebuje ochrony. Sprzeciw federalnego urzędu ds. migracji i uchodźców (BAMF) został przez sędziów z Münster odrzucony, ponieważ uparcie trzymają się oni błędnych informacji na temat Tunezji.


Podobnie jak były ochroniarz bin Ladena, islamscy antysemici cieszą się ochroną niemieckiego państwa prawa. Były członek parlamentu z ramienia partii Zielonych, Volker Beck, odwołany przez własną partię, relacjonował na łamach „FAZ”, że ataki muzułmanów na żydowskie instytucje są bagatelizowane i usprawiedliwiane jako oburzenie na Izrael, a sprawcy nie są za nie karani. Jego konkluzja brzmi następująco: „Ci sędziowie należą do 40% Niemców, którzy zgadzają się ze stwierdzeniem: ‚Wziąwszy pod uwagę politykę prowadzoną przez Izrael, doskonale rozumiem, że można być przeciwko Żydom'”.



Niemiecki wymiar sprawiedliwości nie tylko tuszuje nowy antysemityzm, ale dowodzi też, że niczego nie nauczył się z lekcji Auschwitz. Mój żydowski profesor Theodor Adorno w swoim eseju „Wychowanie po Auschwitz” sformułował taki oto wniosek: „Dopóki Niemcy nie przestaną koniecznie zaliczać ludzi do jakiejś zbiorowości, barbarzyństwo Auschwitz nadal może się powtórzyć”.


Nowy antysemityzm lewicy jest zjawiskiem ogólnoeuropejskim, nie tylko niemieckim. Ale w Niemczech nowy antysemityzm jest w równej mierze wyznawany przez muzułmanów jak i przez niemiecką nową lewicę; dlatego jest to budzący największe obawy przejaw tego zjawiska, ponieważ to tutaj wymordowano sześć milionów Żydów. Kiedy muzułmańscy demonstranci w Berlinie idą z transparentami „Żydzi do gazu” i nikt ich za to nie karze, jest to problem niemiecki.


„Frankfurter Allgemeine Zeitung” opisuje atak na żydowskiego profesora w Bonn; sprawca, Palestyńczyk, krzyczał: „Żadnych Żydów w Niemczech!”. Pytanie do prezydenta Steinmeiera: Czy to nie jest problem Niemiec? Kolejne pytanie kieruję do profesora Benza: Czy mówienie o tym islamskim antysemityzmie jest odwracaniem uwagi od antysemityzmu nazistów?


Zakończę wspominając o raporcie ekspertów, który „Die Welt” opisał pod tytułem: „Żydzi w Niemczech czują się zagrożeni przez muzułmanów” i stawiając pytanie: Ile tak naprawdę zostało z niemieckiego rozliczania się z własną przeszłością i wyciągania z niej nauki na przyszłość?


Bassam Tibi
 jest emerytowanym profesorem stosunków międzynarodowych Uniwersytetu w Getyndze.


Rolka na podst. https://m.bazonline.chPu
Polskie tłumaczenie tego artykułu ukazało się po raz pierwszy w portalu https://euroislam.pl/ ;


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Brunatna fala

Znalezionych 1485 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Hezbollah wzywa do wojny z Izraelem     2018-01-10
Nie chcemy zawieszenia broni, ale dalszej wojny; 7 października przywrócił sprawę palestyńska na światową scenę     2024-05-17
Czy naprawdę rozpoczęła się era amerykańskiej klęski?     2021-05-01
Abbas już wcześniej powiedział to wszystko     2023-09-24
Reportaż rosyjskiej telewizji o syryjskich żołnierzach zgłaszających się na ochotnika do walki wraz z Rosją przeciwko Ukrainie     2022-03-17
Iran: „Tworzymy potęgę w Libanie – bo chcemy stamtąd walczyć z wrogiem z całą naszą siłą”     2018-07-07
Chiny: To USA są winne ukraińskiego konfliktu     2022-03-02
Obecny konflikt między Izraelem a Hamasem rozbija mity   Dershowitz   2014-07-12
Nie “tylko Hamas”   i Erielle Davidson   2023-11-09
Czy Iran zbroi Zachodni Brzeg?   i Y. Carmon   2014-08-04
Ewoluująca ideologia białej supremacji i jej protagoniści   i Yigal Carmon   2019-09-13
A winić będą Izrael   Marquardt-Bigman   2014-01-29
Nie tak postępowa sprawa palestyńska   Marquardt-Bigman   2015-07-03
Kiedy skrajnie prawicowi żydożercy zgadzają się ze skrajnie lewicowymi żydożercami   Marquardt-Bigman   2019-01-14
Fatwy dla żołnierzy Allaha   R. Green   2014-01-16
Pieniądze i podtrzymywanie kultury terroru   Roth   2014-02-28
Publicysta pakistański: Żyjemy w Faszystanie   Taqi   2014-08-06
Bractwo Muzułmańskie zdejmuje maskę   Totten   2015-06-18
Iran, równocześnie z wspieraniem ludobójstwa w Syrii, wzywa do “jedności muzułmańskiej” w walce z Izraelem   Uniyal   2016-03-16
Zbudowaliśmy pociski rakietowe o zasięgu 2 tysięcy km   Y. Mansharof i A. Savyon   2014-12-09
Irańska strategia brania zachodnich zakładników   A. Savyon*   2023-09-13
Human Rights Watch nienawidzi Izraela   Abdul-Hussain   2021-05-01
Tylko Palestyńczycy mogą być ofiarami   Abdul-Hussain   2021-06-17
Liban atakuje Izrael, Liban krzyczy „agresja”   Abdul-Hussain   2021-08-07
Niech się palą izraelskie drzewa. Jewish Voice for Peace, antyizraelska grupa, kibicuje jerozolimskim pożarom   Abdul-Hussain   2021-08-27
Czy Palestyńczycy potępią mufiego Hussainiego i Hitlera?   Abdul-Hussain   2021-07-09
Masowe mordy w Beludżystanie   Ahmad   2014-04-02
Najbardziej poszukiwany terrorysta ministrem bezpieki   Ahmad   2021-09-14
Globalne milczenie, kiedy Pakistan nakazuje przymusową deportację 1,7 miliona afgańskich uchodźców   Ahmad   2023-11-21
Kaszmir – sojusz militarny Azerbejdżanu, Turcji i Pakistanu   Ahmad   2021-03-09
Od Hitlera do Erdogana: Bierność liberałów w obliczu kolejnego rosnącego imperium faszystowskiego   Ahmed   2016-02-25
Parkland i antysemityzm   Ahmed   2018-03-30
Zbrodniczy honor   Ahmed   2014-04-11
Czarne wdowy RosjiInteligentniejsze bomby przybywają do Soczi   Ahmed   2014-02-22
Jesteśmy tym, co tolerujemy   Ahmed   2014-02-02
Z amerykańskiego upokorzenia wyłoni się nowy porządek świata   Ahmed   2021-08-18
Antysemityzm, tym razem w islamistycznej odmianie, znowu dręczy Francję   Ahmed   2018-05-07
 Punkt zwrotny   Ahmed Aboutaleb   2015-01-17
Impotencja arabskich i zachodnich przywódców   Al-Habtoor   2014-09-20
Wojnę z terrorem trzeba wygrać na płaszczyźnie ideologicznej   Al-Rashed   2014-09-10
Pora, by świat położył kres globalnej sieci przestępczości i korupcji Hezbollahu i Iranu   Alamuddin   2021-01-09
Polityka jest martwa, zabiła ją sztuka w Nablus   Alexenberg   2014-07-01
Czy demokracja może przetrwać?   Allen   2014-05-18
Toksyczna szczodrość. Jak Europejczycy używają izraelskich NGO do destabilizowania Izraela   Altabef   2022-02-15
Wojna hybrydowa: od bariery granicznej Gaza-Izrael po ulice i mosty w Stanach Zjednoczonych   Amos   2024-03-27
Żydzi: Azjaci, Słowianie, a teraz straszni biali suprematyści   Amos   2020-07-03
Pamiętając, co dzieje się, kiedy Żydzi polegają na innych   Amos   2023-08-03
Ataki mediów na Izrael są dobrane do potrzeb chwili   Amos   2021-01-19
Co mają wspólnego Mahmoud Abbas i handlarze narkotykami   Amos   2019-01-21
Walka B’Tselem o zdobycie jakiegoś znaczenia trwa, by zakończyć się porażką   Amos   2021-01-27
Przez całą historię Żydzi musieli z czegoś rezygnować, by uzyskać akceptację – tym razem jest to Izrael   Amos   2021-06-20
W Międzynarodowym Dniu Pamięci Holocaustu fake news i przywódcy podburzający do nienawiści nie są niczym nowym   Amos   2020-02-02
Human Rights Watch i Rada Praw Człowieka: naturalni wspólnicy przeciwko Izraelowi   Amos   2018-07-03
If Not Now i Gisha twierdzą, że Gaza jest okupowana, Definicja @ICRC nie zgadza się – ale ICRC zmienia regułę wyłącznie dla Gazy   Amos   2020-05-10
Administracja Bidena trzyma się umyślnej ślepoty   Amos   2023-02-08
Syndrom Dawida i Goliata   Apfel   2014-05-16
Kiedy profesorowie zmieniają się w durni   Apfel   2016-10-28
 Dekret antysyjonistyczny   Apfel   2014-04-19
Chrześcijański obłęd   Apfel   2014-01-04
Wojna z Izraelem przy pomocy osobliwego prawa   Apfel   2015-08-04
Negacja Holocaustu pod inną nazwą   Apfel   2014-10-03
Jak i czego media uczą ludzi   Apfel   2014-05-27
''Oczy zasypane piaskiem''   artykuł reakcyjny   2014-03-10
Życie w Pakistanie jest piekłem dla nie-muzułmanów   Austin   2018-02-15
Kłamstwo o dłuższej i silniejszej umowie z Iranem   Bard   2022-03-11
Nietolerowanie prawdy w ONZ   Bard   2022-09-04
Głupota ujawnia się w działaniu, część II: „zrównywanie”   Bard   2022-12-28
Izrael: najczystszy kraj świata   Bard   2022-05-11
1660 Izraelczyków zginęło od czasu obietnicy Palestyńczyków o zakończeniu terroru   Bard   2023-05-10
“New York Times” i OWP są stworzeni dla siebie   Bard   2023-02-10
Palestyńska kultura przemocy   Bard   2021-06-25
Kim są cywile Gazy?   Bard   2023-10-26
Czy IDF jest bezradna?   Bard   2021-07-05
Czy nikt nie pyta, dlaczego w Dżenin jest obóz dla uchodźców?   Bard   2023-08-14
Drogi aktywisto antyizraelski   Basker   2016-10-06
Kto najbardziej na świecie łamie prawa kobiet? Izrael, odpowiada ONZ   Bayefsky   2015-03-24
ONZ cofa zegar historii i afirmuje kłamstwo   Bayefsky   2015-01-08
Skandaliczny raport ONZ atakuje zwolenników Izraela na całym świecie   Bayefsky   2023-06-15
Raport ONZ odmawia Izraelowi prawa do obrony, zamiast tego zaleca aresztowanie Izraelczyków   Bayefsky   2015-06-26
Komisja śledcza ONZ o “Okupowanych terytoriach palestyńskich” działa jak inkwizycja   Bayefsky   2022-07-04
ONZ daje mistrzowski pokaz antysemityzmu   Bayefsky   2022-10-26
Kłamstwa i bezkompromisowy antysemityzm ze strony „Komisji Śledczej” ONZ   Bayefsky   2022-11-12
Czy USA wspierają współpracę UNRWA-Hamas?   Bedein   2016-08-30
Kto mówi, że przestępstwo nie popłaca?   Bedein   2019-08-23
Czy wysłałbyś swoje dziecko na obóz letni UNRWA?   Bedein   2024-05-20
Czego nauczyłeś się dzisiaj w szkole, drogie małe dziecko ze szkoły UNRWA w Gazie?   Bedein   2020-07-28
Podręczniki UNRWA nadal wypełnione są niekończącym się podżeganiem   Bedein   2018-03-20
Pionki Putina w Sojuszu NATO? Jak Zachód ośmiela Erdoğana   Bekdil   2022-11-05
Turcja: otwarte drzwi dla Putina do szkodzenia zachodnim interesom   Bekdil   2023-01-30
Czy sojusznicy z NATO ułatwiają Iranowi zaatakowanie Izraela?   Bekdil   2015-09-09
Nowi „baszybuzucy” Turcji: Wolna Armia Syrii   Bekdil   2019-10-27
Turecka ”sprawiedliwość”: uwolnić gangsterów, trzymać dysydentów w zamknięciu   Bekdil   2020-05-16
"Dyktator" Egiptu, "Demokrata" Turcji   Bekdil   2016-04-04
Wyjdź za mąż za swojego gwałciciela   Bekdil   2016-07-31
Turecka gościnność dla terroryzmu arabskiego   Bekdil   2014-12-14
Przepraszam, że przypominam raz jeszcze   Bekdil   2014-07-27
Turcja: Śmierć wolności słowa   Bekdil   2016-02-10
Dobre wiadomości, złe wiadomości   Bekdil   2016-08-05
Ponoć obcy obywatele Turcji   Bekdil   2014-12-02
Turcja: niewłaściwy partner do walki z terrorem   Bekdil   2015-12-05

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk