Prawda

Sobota, 27 kwietnia 2024 - 06:40

« Poprzedni Następny »


Kościół bardzo kocha kobiety


Andrzej Koraszewski 2016-10-28

Obrońcy życia poczętego.
Obrońcy życia poczętego.

Kościół kocha kobiety i kocha ubogich. Teoretycznie w odwrotnej kolejności, częściej mówi o swojej miłości do ubogich. O głębi tej miłości bodaj najwięcej mówi bezkresna niechęć Kościoła do konsumeryzmu. Konsumowanie dóbr materialnych przez ubogich jest dla Kościoła bolesnym problemem.   

 

Do czego to podobne, żeby ubogi miał podobne rzeczy jak biskup? Jakieś pralki, lodówki, mikrofalówki, telewizory, komputery, ciuszki dla dzieciaków, zabawki - to wszystko są luksusy, które ubogim wcale nie są potrzebne. Kobiety to przede wszystkim matki, to one uczą dzieci modlitwy, podtrzymują tradycję. Dlatego Kościół przez wieki protestował przeciwko uczeniu dziewczynek czytania i pisania, dlatego walczył przeciw prawu dysponowania przez kobiety własnością, dlatego protestował przeciwko pracy kobiet na odpowiedzialnych stanowiskach, dlatego grzmiał gniewnie, kiedy żądały prawa głosu.


Zawsze jednak bronił życia. Porzucił kamienowanie cudzołożnic, ale palenie czarownic ogromnie mu się podobało, to taki ładny boski nakaz, który ten broniący życia Kościół ochoczo podchwycił.

 

Stosunek Kościoła do kobiet i do seksu od początku cechował lęk i pogarda.  Twórca chrześcijaństwa, św. Paweł w 1 Liście do Koryntian pisał:

"Kobiety mają na tych zgromadzeniach milczeć; nie dozwala się im bowiem mówić, lecz mają być poddane, jak to Prawo nakazuje.


A jeśli pragną się czego nauczyć, niech zapytają w domu swoich mężów! Nie wypada bowiem kobiecie przemawiać na zgromadzeniu."
                                                             Biblia Tysiąclecia, 1 list do Koryntian, 14.34

Skażone chorobliwym lękiem przed kobietami  wypowiedzi chrześcijańskich teologów mogłyby wypełnić niejedną księgę. Urodzony w połowie drugiego wieku Tertulian (zmarł 240) gniewnie patrzył na próby łączenia nauki chrześcijańskiej z nazbyt hedonistyczną filozofią grecką. Był również prekursorem eko-katastrofistów, przekonanym, że ziemia jest przeludniona.

"Staliśmy się dla świata ciężarem... przyroda już dłużej nie jest w stanie nas wyżywić. Zaiste, zarazę i głód, i wojny, i trzęsienia ziemi należy postrzegać jako lek dla narodów, sposób na ograniczenie nadmiernego rozrostu rasy ludzkiej"

Trudno oprzeć się wrażeniu, że ten „broniący życia” Kościół pasjami lubił katastrofy naturalne, zarazy i wojny i bez trudu otrzymywał od Ducha Świętego stosowne wskazówki, za jakie to grzechy owe nieszczęścia na ludzi zasłużenie spadły. 

 

Życie jest tylko stanem przejściowym, a wybrani, czyli ci, którzy uwierzyli,  hedonistycznych rozkoszy doświadczą po śmierci (dodatkową rozrywką będzie oglądanie mąk piekielnych wszystkich pozostałych). To zbawienie wymaga ascezy. Wszystko jest grzechem, a pożądanie jest grzechem nad grzechami. Kobieta otwiera bramy piekła powiada Tertulian:

„Tyś jest tą, która dopuściła diabła, ty złamałaś pieczęć owego drzewa, ty jako pierwsza naruszyłaś prawo boskie i ty skusiłaś tego, do którego diabeł nie umiał przystąpić. Tak łatwo rzuciłaś na ziemię mężczyznę, istotę stworzoną na podobieństwo Boga. Przez twoją winę, to znaczy gwoli śmierci, musiał też umrzeć Syn Boży, a ty myślisz jeszcze o ozdobach na twoją obwiedzioną futrem szatę!?"
                                                                                  De cultu feminarum

Kobieta mądra, której mężczyźni słuchają dla jej niezwykłej mądrości, to obraza boska, dlatego tłum pobożnych chrześcijan zamordował Hypatię. Czy na rozkaz świętego Cyryla z Aleksandrii? Są tylko poszlaki, wystarczające mocne, by sądzić, że niemal na pewno.    

 

Hypatię zamordowano w roku 415. To za jej życia inny wielki święty, święty Jan Chryzostom, twierdził, że kobiety są przeznaczone jedynie do zaspakajania żądzy mężczyzn. (Dziś zupełnie otwarcie mówią takie rzeczy tylko pasterze duchowi w islamie.  W środowiskach chrześcijańskich powtarzać słów świętego trochę nie wypada.)          

 

Może to taki czas był, bo święty Augustyn w tym samym mniej więcej czasie mówił rzeczy podobne:

"Kobieta jest istotą poślednią, która nie została stworzona na obraz i podobieństwo Boga. To naturalny porządek rzeczy, że kobieta ma służyć mężczyźnie."
                                                                     św. Augustyn (354-430)

Czy w późniejszych wiekach wszystko się zmieniło? Nie jestem tego pewien, grubo ponad tysiąc lat później słynny francuski jezuita, François Garasse, ostrzegał braci w wierze:

"Kobiety trzeba trzymać z dala od tego niebezpiecznego tekstu (Biblii), i od wszelkiej nauki w ogóle. Kobieta uczona to coś gorszego niż brodata. Poważnego uszczerbku doznałaby cnota dzieweczki, gdyby wolno jej było czytać ‘Pieśń Salomona’ albo historię Zuzanny.”

Nasz Hozjusz miał w tej kwestii poglądy zbliżone. Porzućmy jednak dawne dzieje i wrócimy do współczesności i dzisiejszej walki o życie poczęte. Na mój artykuł o tym, że kobiety polskie żądają nowoczesnej medycyny, a nie opieki zdrowotnej w rękach religijnych fanatyków, odpowiedział na Facebooku chrześcijanin, model Kukiz15. Jak wynika z jego profilu na FB, jest obrońcą życia poczętego, sympatykiem Kukiza, miłośnikiem żołnierzy wyklętych, człowiekiem przekonanym, że Polska jest w ruinie i twierdzącym, że z Polski trzy miliony ludzi wyemigrowało z głodu za chlebem. Krótko mówiąc idealny kandydat do tytułu wicepatrioty roku. Internautę obraziło najbardziej moje stwierdzenie, że ta chrześcijańska obrona życia poczętego jest amoralna.    

Obrona życia jest amoralna? dziwna koncepcja pana Koraszewskiego. Ponad to kupa manipulacji naginających fakty do koncepcji. Kościół niczego nie żąda a projekt jest społeczny. Jeżeli 2000 letnia doktryna obrony życia jest amoralna to czym jest ta żądza mordu u tych wszystkich "kobiet". (Pisownia zachowana.)

Odpowiedziałem, że ta walka z aborcją wcale nie jest walką z aborcją, że aborcja jest ostatecznością i żadna kobieta chętnie się na nią nie decyduje, że Kościół walczy z nowoczesnymi środkami antykoncepcyjnymi, z możliwością samodzielnego decydowania, kiedy kobieta zachodzi w ciążę i że jest rzeczą słuszną, by to właśnie kobieta decydowała, a nie kobieta i mężczyzna razem, bo mężczyźni mają tylko przyjemność, a kobieta z narażeniem życia inwestuje całą siebie. Dlatego to ostatecznie panie winny mieć prawo do decyzji, czy chcą zajść w ciążę i czy chcą ją kontynuować.

 

Okrutnie obrońcę życia poczętego zdenerwowałem, bo  rozwinął skrzydła i bluznął chrześcijańskim jadem. Nie warto z plujką w dysputy się wdawać. ale poniekąd w podobnym duchu, ale na zupełnie innym poziomie kulturalnym, odpowiedziała chrześcijanka z Kościoła zielonoświątkowego.

„... zwykła LUDZKA PRZYZWOITOŚĆ powinna nauczać, że wzajemne zabijanie się jest ZŁEM.
Ale widać na tym forum, że ci KTÓRYCH NIE ZABITO GDY BYLI JESZCZE LUDZKIMI ZARODKAMI chcą decydować, kto z obecnych LUDZKICH ZARODKÓW MA PRAWO DO ZYCIA a kto tego prawa nie ma … (Uwielbiam te wielkie, krzyczące litery – A.K.)

W odpowiedzi na pytanie, czy kierować się współczuciem dla żywych ludzi, czy dla zarodków internautka pisze:

Aby byli żywi ludzie ..to BIOLOGIA mnie poucza, że muszą być najpierw ŻYWE LUDZKIE ZARODKI. To prosta odpowiedź bez odwoływania się do „religii”. Z MARTWEGO zarodka nie będzie ŻYWEGO człowieka. A segregacja na „ludzi” i „nieludzi” już była – w czasach faszyzmu, komunizmu i obecnie na Bliskim Wschodzie.

Gdzie, moim zdaniem, tkwi błąd w tym rozumowaniu i dlaczego marnie widzę szansę na wzajemne zrozumienie? Otóż spór o aborcję nie jest w gruncie rzeczy sporem o aborcję. Jest, co protestujące kobiety natychmiast zauważyły, sporem o prawo wyboru. Kobiety żądają prawa do decyzji o tym, kiedy zajść w ciążę i do zrezygnowania z ciąży niechcianej. (Zawsze tego chciały, dziś medycyna to umożliwia.) Kościół przeciwstawia się tej swawoli, żądając, aby każde poczęcie traktować jako „boży plan”. Rozpoczął się bój o definicję człowieka. Kościół twierdzi, że zarodek to człowiek (oczywiście z duszą, bo chodzi o duszę, a nie o zarodek.) Chirurgiczna aborcja jest z wielu względów ostatecznością (i oczywiście żadna kobieta nie ma na to ochoty, zdecydowanie wolałaby połknąć tabletkę). W naturze zarodków marnują się miliardy (natura jest rozrzutna). Kobieta widząc krwinkę w sedesie po opóźnionej menstruacji, nie mówi: o, dziecko, bo doskonale wie, że to bzdura. Zarodek jest zbiorem komórek, który pobudza naszą wyobraźnię, budząc albo nadzieję, albo przerażenie. Coraz lepsze środki antykoncepcyjne, ale również środki wczesnoporonne, pozwalają kobiecie panować nad tym, czy i kiedy urodzi. To jest cudowne.

 

Religia (nie tylko katolicka) świadomie i z premedytacja wprowadza fałszywą równoważność moralną, zrównuje połknięcie tabletki wczesnoporonnej z piecem krematoryjnym w obozie zagłady. Jakich technik manipulacyjnych użyto, aby ktokolwiek takie porównanie traktował poważnie? Odpowiedź brzmi: wystarczająco profesjonalnych, aby miliony ludzi przestało odróżniać przerwanie ciąży od roztrzaskania główki niemowlęcia przez esesmana.  W dyskusji pod tym samym artykułem inny internauta pisał:

te kobiety co popireaja zabijanie mogłyby znaleźć pracę w aufschwitz.jak dozorczynie SS. Ale sa i prawdziwi ludzie. (Pisownia zachowana.)

Zrobiono tym ludziom krzywdę namawiając ich do postawienia znaku równości między zabiciem człowieka, a przerwaniem ciąży we wczesnym stadium. W cywilizowanych krajach decyzja o przerwaniu ciąży do 6 tygodnia jest wyłącznie decyzją kobiety. Potem wprowadza się ograniczenia. Płód w tym stadium nadal nie jest jeszcze człowiekiem, ale zaczyna odczuwać. Dlatego walcząc z chirurgiczną aborcją konieczna jest edukacja seksualna, dostęp do środków antykoncepcyjnych i, tak, dostęp do środków wczesnoporonnych.

 

Prawdziwym problemem jest mieszanie etyki i medycyny z religią, która ignoruje życie doczesne i ocenia wszystko z perspektywy duszy i życia wiecznego. Święty Augustyn uważał, że płód chłopca zostaje „uczłowieczony”, czyli wyposażony w duszę, po 40 dniach od poczęcia, a płód dziewczynki po 80 dniach. Również święty Tomasz (znów bez mała tysiąc lat później) głosił, że aborcja nie jest grzechem, jak długo płód nie został obdarzony duszą, a zatem nie został w pełni istotą ludzką.

 

Dziś nawet teolodzy wiedzą jak wygląda proces zapłodnienia, więc niezmienna nauka Kościoła wprowadziła poprawkę i uduchowiła zarodki w chwili połączenia plemnika z jajeczkiem. Całość tej osobliwej moralności, to połączenie biblijnych przekazów i ich teologicznych interpretacji z próbą wyprowadzenia z tego mętliku wskazań etycznych dla współczesnego człowieka.

 

Nie wypada już wyraźnie demonstrować pogardy dla kobiet, więc walcząc z prawem wyboru duchowi przywódcy używają fałszywej równoważności  moralnej. Gotowi na każdą podłość, by tylko upokorzyć i poniżyć każdą kobietę, która tej wolności wyboru żąda. Efekt tej masowej manipulacji jest łatwy do przewidzenia. Część (coraz większa) kobiet, również tych wierzących, ignoruje nakazy Kościoła, część (nadal ogromna) zostaje pozbawiona dostępu do zdobyczy nowoczesnej medycyny. Również na tym polu Kościół uderza przede wszystkim w ubogich. Ten problem został doskonale opisany, przez Autorkę artykułu w „Gazecie Wyborczej”  pod znamiennym tytułem „Problem aborcji to nie jest problem wykształconej klasy średniej”. Autorka (ma powody, by nie podawać swojego nazwiska) opisuje swoje spostrzeżenia matki zastępczej. Rodziny, do której trafiają dzieci niechciane, zabrane przez państwo. Autorka pisze m.in.:

Problem z niechcianymi ciążami polega na tym, że owocują narodzinami niechcianych dzieci. Oczywiście w polskich warunkach ich życie jest bezcenne i każde stanie się przyczynkiem do objawienia się nowego Mozarta, Gauguina i Einsteina, wszyscy w to wierzymy i stało się to już przezroczyste, nawet jeśli ich matki w ciąży nie trzeźwiały, a ich dzieci dzięki temu mają FAS (płodowy zespół poalkoholowy) i RAD (zespół zaburzeń więzi), ponieważ nikt tych dzieci  nigdy nie chciał i nie kochał. Ukaraliśmy jednak ich matki za rozwiązłość i brak antykoncepcji, a w efekcie uzyskaliśmy  fakt narodzin niechcianego dziecka, misja ukończona.

Tam gdzie nie ma szans na rzeczywisty wybór, na odpowiedzialność, na sprowadzanie na świat dzieci oczekiwanych i kochanych, tam skutki tej koszmarnej manipulacji są najbardziej tragiczne. Kościół z ludzkim cierpieniem nie liczył się nigdy. Niemoralność manipulacji opartej na fałszywej równoważności moralnej, to nie są tylko akademickie rozważania, to również ogrom cierpienia, które albo umyka uwadze, albo jest źródłem irytacji wobec tych, którzy nie tylko nie panują nad swoim życiem, ale którym odbiera się szansę na wyjście z piekła na ziemi.


Tipsa en vn Wydrukuj



Znasz li ten kraj

Znalezionych 386 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kronika szczęśliwego dzieciństwa   Ferus   2019-06-23
Utopia, czyli dlaczego historia niczego nas nie uczy?   Ferus   2016-04-17
Inspirująca „Pieśń ciszy”   Ferus   2019-02-03
Doktor Dolittle i zielony kanarek    Garczyński-Gąssowski   2020-12-12
Strajki szkolne czyli niesolidarna "Solidarność"   Garczyński-Gąssowski   2019-04-24
Polski Marzec – 50 rocznica   Garczyński-Gąssowski   2018-03-08
„Uwaga, tu obywatelki i obywatele, to jest legalne zgromadzenie!”. Powolne budowanie mostów ponad podziałami.   Górska   2020-12-19
Cyrkowe fikołki, teatralne gesty i realne działania opozycji   Górska   2020-11-30
Panie Ministrze Czarnek, trzeba było ich nie… epatować wizerunkami młodocianych bohaterów   Górska   2020-11-03
Być Polką – duma czy wstyd? Refleksje na tle obchodów stulecia odzyskania niepodległości   Górska   2018-11-14
Mazurek Dąbrowskiego w Świętochłowicach   Górska   2020-10-29
Przez okno wszedł Ziobro, a spod łóżka wylazł biskup, czyli jak Jarosław Kaczyński rozpętał wojnę domową   Górska   2020-11-24
Patologia instytucji, czyli uwagi o "Klerze"   Górska   2018-11-03
Za małe zdjęcie   Hili   2014-02-10
O naruszeniu dóbr osobistych   Hili   2014-02-21
Święto Konstytucji, czy świętowanie zdrady?   Koraszewski   2016-05-03
Ustawa przeciw kłamstwu czy przeciw prawdzie?   Koraszewski   2018-01-29
List otwarty do Mendy   Koraszewski   2018-08-13
Na tropach chrześcijańskiego feminizmu   Koraszewski   2017-06-24
Bóg Kościołem upupiony   Koraszewski   2020-03-05
Silva rerum, Facebook i rara avis   Koraszewski   2018-01-02
Czy można zrozumieć pamięć i tożsamość?   Koraszewski   2021-10-25
Struktura klasowa w świadomości aspołecznej   Koraszewski   2019-07-20
Zjednoczona prawica i Halloween   Koraszewski   2019-10-26
My chcemy boga, w książce, w szkole...   Koraszewski   2017-03-27
Między świętem braku pracy a świętem gwałcenia konstytucji   Koraszewski   2020-05-02
Przemilczana pielgrzymka posłów polskich do grobu Arafata   Koraszewski   2022-08-04
W oparach religijnej magii   Koraszewski   2017-10-10
Czy Polacy wybiją się na uczciwość?   Koraszewski   2013-12-04
Nasze państwo   Koraszewski   2013-12-04
Samorządna i niezależna   Koraszewski   2014-05-06
Czy Polacy wybiją się...   Koraszewski   2017-03-02
Polityka, czyli taniec świętego Wita   Koraszewski   2022-10-20
Sen nocy wiosennej   Koraszewski   2021-05-14
Nowy ład, Polski ład, czyli Nowa Ekonomiczna Polityka   Koraszewski   2021-05-29
Dla kogo feralna okaże się trzynastka?   Koraszewski   2019-08-31
Hic Rhodus, hic salta!   Koraszewski   2022-09-21
Mroczny cień udrapowanych autorytetów   Koraszewski   2017-08-23
Jaki ślad zostawiają słowa?   Koraszewski   2018-09-04
Uchodźcy, polityka i demografia   Koraszewski   2015-09-16
W poszukiwaniu konstytucyjnych demokratów   Koraszewski   2015-04-27
Jak to na wojence ładnie, tarara...   Koraszewski   2017-08-09
W niedzielę druga tura, ale właściwie czego?   Koraszewski   2020-07-07
Niechęci etniczne w służbie ratowania czytelnictwa w Polsce   Koraszewski   2017-04-27
Moralne zwierzę to oburzone zwierzę   Koraszewski   2019-10-21
Niespodziewana erekcja impotenta na placu elekcyjnym   Koraszewski   2020-05-09
Mowa pozasejmowa do obywatela Kaczyńskiego   Koraszewski   2020-11-21
Ksiądz pana wini, pan księdza, a wójt jeden taki, a drugi inny   Koraszewski   2018-07-13
Satyra na leniwych patriotów   Koraszewski   2018-09-28
Nie pluć na Ogórek, nie zanieczyszczać wagonu   Koraszewski   2019-02-11
W okopach świętej  niechęci   Koraszewski   2020-08-05
Od sierpnia 1980 do sierpnia 2022   Koraszewski   2022-08-30
 Nie tylko błazen   Koraszewski   2014-07-20
O Polskę parlamentarną, czyli kilka myśli po lekturze informacji o projekcie.   Koraszewski   2016-06-09
Trudno kochać i być mądrym, jeszcze trudniej nie znosić i pozostać mądrym   Koraszewski   2019-07-10
W Polsce, czyli w Europie   Koraszewski   2016-02-01
Państwo ćwierćwyznaniowe   Koraszewski   2014-10-23
Czy Polscy wybiją się i na co teraz?   Koraszewski   2019-09-28
Rewolucja w NBP, nominały jawne i poufne   Koraszewski   2021-04-01
Krzyżacy, Włodkowic i siekiera na ołtarzu   Koraszewski   2016-12-29
Prezydent nie wszystkich Polaków   Koraszewski   2017-05-16
Głupota oparta na wiedzy   Koraszewski   2021-11-15
Uśmiech nowej twarzy podobno nowej lewicy   Koraszewski   2015-02-20
Czy wicepremier zarządzi wcześniejsze wybory?   Koraszewski   2021-04-14
Pan Baginski pyta o antysemityzm   Koraszewski   2017-08-17
Uwaga: PiS kocha ubogich   Koraszewski   2020-07-29
Prawda, sumienie, zgoda   Koraszewski   2021-04-07
Zbrodnie w cieniu krzyża   Koraszewski   2014-04-13
Zostałem zaszczepiony przeciw wrednemu wirusowi   Koraszewski   2021-01-27
Śmierć prezydenta i dylemat sędziego   Koraszewski   2022-12-17
Przemysł zmasowanej dezinformacji   Koraszewski   2017-02-27
Głupota zawsze dziewica   Koraszewski   2022-09-19
Hej, wy, naród…   Koraszewski   2017-11-23
Reguły gry ...i kamieni kupa   Koraszewski   2014-06-19
Pisowska wojna z rozumem   Koraszewski   2022-04-14
Płońsk miasto otwarte   Koraszewski   2018-04-18
Z notatnika starego państwowca   Koraszewski   2020-10-17
O szkodliwości palenia (na stosach) i migotaniu przedsionków (do władzy)   Koraszewski   2019-07-08
Mural w mieście Dobrzyniu   Koraszewski   2021-03-19
Jeśli mam zacząć od nowa…   Koraszewski   2023-09-12
Zawierzeni bez granic   Koraszewski   2018-12-03
Człowiek, katolik, przecie nie ssak   Koraszewski   2019-01-09
Inna twarz polskiego Sejmu   Koraszewski   2020-09-10
Ogólna teoria zatroskania   Koraszewski   2019-07-25
Primas Poloniae i jego niepokojący brak zgody   Koraszewski   2019-05-13
Powrót antysemickiego potwora   Koraszewski   2018-02-10
Teologia zniewolenia kontra społeczeństwo obywatelskie   Koraszewski   2021-02-01
Widziane z ławy oskarżonych   Koraszewski   2020-06-01
Meandry odporności stadnej   Koraszewski   2020-10-12
Wypas środowiskowych prawd   Koraszewski   2020-12-28
Seks bez seksizmu, kapłaństwo bez pedofilii   Koraszewski   2020-12-08
Powróćmy jak za dawnych lat w zaczarowanych bajek świat   Koraszewski   2023-08-29
Preambułka   Koraszewski   2018-09-15
Bób, Hummus, Włoszczyzna   Koraszewski   2019-10-02
Polityczna kamasutra i umysł człowieka podnieconego   Koraszewski   2021-06-12
 Byłem z Romanem na ty   Koraszewski   2021-11-09
Perwersyjny moralista w sutannie   Koraszewski   2016-11-10
List otwarty do pewnego typa   Koraszewski   2022-09-28
Powrót Gnoma, czyli naród znowu krzyczy „Wiesław śmiało”   Koraszewski   2018-02-05
Prymas częściowo nieświeży   Koraszewski   2021-02-19

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk