Prawda

Czwartek, 30 maja 2024 - 14:03

« Poprzedni Następny »


Watykan przeciw Izraelowi


Andrzej Koraszewski 2023-02-02

Złośliwie można to zdjęcie podpisać tak: „Ojciec Święty dziękuje dyktatorowi państwa Palestyna za znakomitą organizację masakry izraelskich sportowców w Monachium w 1972 roku i za wieloletnią walkę z zażydzaniem Ziemi Świętej”. Zdjęcie przekazane dziennikarzom przez biuro prasowe Watykanu po spotkaniu tych dwóch wielkich przywódców w dniu 15 maja 2015 roku (67 rocznica ogłoszenia niepodległości Izraela), podczas którego Papież określił palestyńskiego dyktatora jako „anioła pokoju”, czemu rzecznik prasowy próbował później nadać bardziej teologiczny wymiar.
Złośliwie można to zdjęcie podpisać tak: „Ojciec Święty dziękuje dyktatorowi państwa Palestyna za znakomitą organizację masakry izraelskich sportowców w Monachium w 1972 roku i za wieloletnią walkę z zażydzaniem Ziemi Świętej”. Zdjęcie przekazane dziennikarzom przez biuro prasowe Watykanu po spotkaniu tych dwóch wielkich przywódców w dniu 15 maja 2015 roku (67 rocznica ogłoszenia niepodległości Izraela), podczas którego Papież określił palestyńskiego dyktatora jako „anioła pokoju”, czemu rzecznik prasowy próbował później nadać bardziej teologiczny wymiar.

Czy papież Franciszek mówiąc po ostatnich zamachach w Jerozolimie o „spirali przemocy” i „potrzebie dialogu”, jest tylko zagubionym w skomplikowanym świecie hierarchą, czy jest w pełni świadomym kontynuatorem chrześcijańskiej tradycji nienawiści do Żydów?


Palestyński obrońca praw człowieka Bassem Eid opisuje sceny szaleńczej radości na ulicach palestyńskich miast z powodu zamordowania wychodzących z modlitwy Żydów. Pisze o chorej kulturze podziwu dla mordowania niewinnych ludzi. Pisze o pokoleniu wychowanym do ślepej nienawiści. „Zbyt wielu w zachodnim świecie hołubi tę perwersyjną spiralę. Dość tego. Palestyńczycy i ci, którzy nas naprawdę popierają, muszą stanąć po stronie człowieczeństwa.”


Jednak dobry papież Franciszek nazywa palestyńskiego dyktatora, Mahmouda Abbasa, który znaczną część budżetu swojego „państwa” przeznacza na nagrody za mordowanie Żydów, „aniołem pokoju”.


Włoski dziennikarz, Giulio Meotti w swojej książce Vatican against Israel. J’Accuse pisze, że im bardziej Watykan odcina się od swojej zbrodniczej nienawiści do Żydów w przeszłości, tym bardziej podżega swoich wiernych i resztę świata do nienawiści wobec Izraela. Francuskie słowo J’Accuse – oskarżam, jest już w tytule czytelną sugestią, że Watykan świadomie i z premedytacją nie ustaje w wysiłkach by zmienić Izrael w Dreyfusa narodów. To słowo „Oskarżam”, będące nawiązaniem do tytułu słynnego listu otwartego Emila Zoli do prezydenta Francji w 1898 roku, było setki razy przywoływane (a czasem nadużywane). Tu jednak analogia jest uderzająca.       


Ruch syjonistyczny od pierwszej chwili wywoływał w Watykanie nienawiść i dreszcze przerażenia. Po Zagładzie Watykan natychmiast uznał Niemiecką Republikę Federalną, ale z uznaniem Izraela zwlekał przez pół wieku. Organizację Wyzwolenia Palestyny uznał już w 1974 roku, ale nawet nawiązując w 1994 roku stosunki z Izraelem, odmówił uznania faktu, że stolicą tego państwa jest Jerozolima. Papież Paweł VI odwiedził „ziemię świętą” w 1964, ale ani razu nie użył słowa Izrael, a do prezydenta Izraela zwracał się używając wyłącznie słowa „pan”.                     


Tak jak Watykan miał kłopoty z potępieniem dokonanego przez mieszkańców chrześcijańskiej Europy Holokaustu, tak nigdy nie zdobył się na potępienie jakiejkolwiek agresji na Izrael, ani w 1948 roku, kiedy kraje arabskie otwarcie zapowiadały kolejny etap Zagłady, ani w 1967 roku, ani w 1973 roku, ani podczas pierwszej intifady, ani drugiej. Watykan nigdy nie potępił Iranu za otwarte zapowiadanie zniszczenia Izraela i wymordowania mieszkających tam Żydów, nie potępia Hamasu ani Hezbollahu, bezgranicznie kocha Palestyńczyków, ale nigdy tych Palestyńczyków, którzy naprawdę chcieliby uczciwego pokoju z Izraelem.


Wielu ludzi z radością reagowało na pierwsze oznaki nieśmiałego rachunku sumienia Watykanu za stulecia mordowania Żydów, nawet nie zauważając, jak w tych dokumentach starannie unikano zauważania faktu, że istnieje państwo żydowskie.


Watykan nie był samotny w swoim dążeniu, by uznać syjonizm za zbrodnię przeciw ludzkości, w tym samym kierunku poszły kościoły protestanckie i prawosławna cerkiew. Odcinając się od wstydliwej przeszłości mozolnie budowali nową przyszłość.        


Chrześcijańska miłość do muzułmańskiej nienawiści wobec Żydów to oznaka nowoczesności, teraz można żałować za dawne grzechy i powierzyć zabijanie innym. Nie przypominam sobie nie tylko jakiejkolwiek papieskiej audiencji dla jakiegoś muzułmanina, czy eksmuzułmanina, który popiera prawdziwy pokój z Izraelem. Rozmowy z muzułmanami sprzeciwiającymi się kulturze przemocy mogłyby zaszkodzić dialogowi międzyreligijnemu.


Książka Giulio Meottiego ukazała się dziesięć lat temu. Od tego czasu nie tylko ujawniono nowe dokumenty o watykańskiej przeszłości, ale widzieliśmy dziesiątki nowych inicjatyw mających na celu wspieranie walki z żydowskim państwem i podsycanie nienawiści przez fałszowanie historii i dyplomatyczne podjazdy zmierzające do zakonserwowania odwiecznej nienawiści. Kiedy w 1922 roku Liga Narodów oficjalnie ustanowiła Mandat Palestyński, papież grzmiał, że chrześcijańskie święte miejsca nie mogą się dostać w ręce Żydów, kiedy prawie sto lat później Stany Zjednoczone przeniosły swoją ambasadę z Tel Awiwu do (zachodniej) Jerozolimy, Watykan protestował, udając troskę o pokój.


Meotti na pierwszych stronach swojej książki pisze, że Watykan nigdy nie zaprotestował przeciwko wymazaniu z Biblii po arabsku słów Izrael i Syjon. Antysemickie wypowiedzi biskupów z krajów arabskich nie spotkały się nigdy z krytyką Watykanu. (To wymazanie słów Izrael i Syjon z chrześcijańskich pism świętych było tylko naśladowaniem działań kościołów niemieckich w latach 30. ubiegłego wieku.)

„Im bardziej Watykan wydawał się angażować w pogodzenie i dialog z judaizmem, tym głośniejsze było jego poparcie dla arabskiej wojny z Izraelem”.

W 2010 roku pedofilia księży nie rozsadzała jeszcze Kościoła katolickiego, ale była już powodem tak poważnej troski w Watykanie, że jeden z kandydatów na schedę po Benedykcie XVI, kardynał Oscar Rodriguez Maradiaga, oskarżył prasę żydowską o robienie szumu wokół tych skandali, stwierdzając w wywiadzie dla włoskiego miesięcznika „30Giorni”, że wpływowe żydowskie media wykorzystują kontrowersje wokół seksualnych nadużyć księży katolickich, aby odwrócić uwagę od konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Kardynał mówił:

„To co mnie skłania do myślenia, to że kiedy uwaga mediów koncentruje się na Bliskim Wschodzie, na wszystkich niesprawiedliwościach wyrządzanych palestyńskiemu ludowi, media drukowane i telewizja w Stanach Zjednoczonych mają obsesję na temat skandali seksualnych, które miały miejsce 30 i 40 lat temu. Dlaczego? Jak sądzę, jest to z tego powodu, że Kościół wiele razy gościł Arafata i wielokrotnie potwierdził potrzebę utworzenia palestyńskiego państwa. Co jest [złego w tym], że Kościół nie akceptuje tego, żeby Jerozolima była niepodzielną stolicą Izraela, ale że powinna być stolicą trzech monoteistycznych religii?”

Nic dziwnego, że katolickie organizacje charytatywne, takie jak Caritas, czy Pax Christi powtarzają palestyńską propagandę i nieodmiennie prezentują Arabów jako niewinne ofiary izraelskiej okupacji. Holenderska katolicka NGO Cordaid finansowała jedną z najbardziej jadowitych kampanii w tym stuleciu – zorganizowaną przez ONZ „Konferencję przeciw rasizmowi” w Durbanie, której głównym celem było spowodowanie światowego bojkotu Izraela.

Po wojnie – pisze Meotti – teolodzy byli zmuszeni do analizy faktu, że Holokaust miał miejsce w sercu chrześcijańskiej Europy, jak również, że chrześcijaństwo co najmniej pomogło stworzyć środowisko, w którym mogło dojść do Zagłady. Wyzwaniem dla historyków było szukanie odpowiedzi, jak to się mogło stać. Kamieniem węgielnym chrześcijańskiego antyjudaizmu był „teoria zastąpienia”, która zawierała ludobójcze elementy. Ten religijny mit zakłada, że misja narodu żydowskiego zakończyła się wraz z przyjściem Jezusa, że „stary Izrael” został odrzucony przez przyjście „nowego Izraela”. Ta nauka, że wyznaczona przez opatrzność boską misja jakiegoś ludu jest zakończona i został on przeznaczony do wyrzucenia na śmietnik historii, ma ludobójcze implikacje, które ujawniły się. Ta teologia znalazła swoją ostateczną prawdę w komorach gazowych.

Próba naprawienia tego grzechu podjęta przez kilku teologów chrześcijańskich, wspieranych przez Jana XXIII natrafiła na zdecydowany opór sił konserwatywnych w Kościele katolickim, przyznanie że antysemityzm był grzeszny i próba pogodzenia się z judaizmem jako religią, a nawet uznanie istnienia żydowskiego narodu, nie mogło prowadzić do uznania prawa do istnienia żydowskiego państwa.            


Kiedy w 1986 roku Jan Paweł II poszedł do synagogi w Rzymie był pierwszym papieżem od początków chrześcijaństwa, który modlił się w żydowskiej świątyni. Był to gest przyjaźni, ale papież nie wspomniał o istnieniu Izraela. Czy Jan Paweł II nie wiedział, że największe zagrożenie żydowskiego życia po Holokauście jest i będzie w miejscu, które jest sanktuarium dla ludzi uciekających od antysemityzmu chrześcijańskiego, komunistycznego, nazistowskiego i muzułmańskiego? Dopiero wiele lat później przywódca Hezbollahu, Hassan Nasrallah, wyraził radość z powodu tego, że Żydzi osiedlają się w Izraelu, bo nie trzeba będzie ścigać ich po całym świecie, jednak i bez tego Jan Paweł II musiał wiedzieć, kto zajmuje się masowym mordowaniem Żydów, jak również dlaczego w watykańskiej Kurii utrzymuje się tak silna miłość do każdego, kto planuje i finansuje mordowanie Żydów.     


W tym  samym 1986 roku katolicki teolog John Pawlikowski z Chicago napisał, że chrześcijańsko-żydowski dialog nie będzie kompletny bez specjalnej uwagi poświęconej syjonizmowi, który doprowadził do ponownego ustanowienia państwa Izrael. Ten teolog był jednak heretykiem zarówno w oczach biskupów amerykańskich, jak i Watykanu. To wezwanie było zaprzeczeniem tradycji i obowiązującej do dziś doktryny.


W 1919 roku papież Benedykt XIV nazwał Żydów „niewiernymi”, których władza byłaby dla nas „przerażająco smutna”. W kwietniu 1950 roku wydawane po włosku, jezuickie czasopismo „LaCiviltà Cattolica” opublikowało artykuł, który prezentował Izrael jako państwo rasistowskie, fanatyczne, skażone najgorszym gatunkiem materializmu i znajdujące się pod wpływem ZSRR. Kiedy w 1976 roku Związek Radziecki doprowadził do słynnej rezolucji ONZ zrównującej syjonizm z rasizmem, ówczesny ambasador Izraela we Włoszech poprosił stojącego na czele watykańskiej dyplomacji kardynała Adostino Cassaroli, by Watykan wycofał swoje poparcie dla tej haniebnej rezolucji. (Oczywiście bez skutku.)


Chrześcijanie wszystkich denominacji przysięgają na wszystkie świętości, że Żydzi nie są narodem wybranym, prawdopodobnie faktycznie nie są narodem wybranym przez jakiegoś boga, ale z pewnością są narodem wybranym przez chrześcijan do nieustającej nienawiści.    


16 września 1982 roku Jan Paweł II udzielił audiencji arcyterroryście Arafatowi. Zapewne znał jego życiorys i dokonania, z pewnością znał nazwę organizacji, której Arafat przewodził – Organizacja Wyzwolenia Palestyny – prawdopodobnie znał statut tej organizacji, której celem było (i nadal jest) zniszczenie Izraela. Papież musiał doskonale zdawać sobie sprawę z faktu, że ten terrorysta nie szuka u niego duchowej porady, że jego celem jest wyłącznie, przynajmniej pośrednie, błogosławieństwo antysemickiego terroryzmu. Trwająca zaledwie dwadzieścia minut audiencja była fenomenalnym sukcesem medialnym Arafata. Kiedy w trzy lata później kardynał Cassaroli spotkał się z Farukiem Kadumim, (odpowiedzialnym w OWP za kontakty polityczne), ten ostatni mógł po tym spotkaniu napisać. że „nie ma żadnej wątpliwości, że Watykan jest solidarny z palestyńskim narodem i jego walką o wyzwolenie”. Ten sam Kadumi nie miał powodu ukrywać jaki jest cel tej walki: „Syjonistyczne getto w Izraelu musi być zniszczone”.


Kiedy w 2004 roku Arafat umarł, papieski rzecznik Navarro Valls nazwał zmarłego terrorystę: „przywódcą z wielką charyzmą, który kochał swój naród i prowadził go do niepodległości.”


Czy coś się zmieniło, kiedy w Watykanie na papieskim tronie zasiadł Benedykt XVI? Przeciwnie, podsycanie nienawiści do Izraela i stały sojusz z terrorystami raczej się nasilił. W 2009 roku z okazji świąt Bożego Narodzenia, kolejny Ojciec Święty mówił o masowej przemocy w Gazie, dodając cichutko, że „w odpowiedzi na jakąś przemoc”. Watykan oczywiście nie zareagował na zmasowane ataki rakietowe Hamasu na ludność cywilną w Izraelu, reagował gniewnie na fakt, że Żydzi bronią swojego życia. Oczywiście, jako prawdziwy chrześcijanin namawiał do dialogu.


W 2012 roku głowa Kościoła katolickiego w Anglii i Walii, arcybiskup Vincent Nichols, prosił brytyjskiego ministra spraw zagranicznych, aby zwrócił uwagę na „tragiczną sytuację Palestyńczyków, wyrzuconych ze swoich domów z powodu budowy bariery bezpieczeństwa”. Arcybiskup informował że władze izraelskie powiedziały, iż nie było żadnych wywłaszczeń, ale to jest niepotwierdzone.


Budowa bariery bezpieczeństwa spowodowała setki podobnych chrześcijańskich protestów, co pokazuje wyraźnie, jak bardzo współczucie dla Palestyńczyków jest udawane, albo raczej ograniczone do współczucia z powodu tego, że Izraelczycy utrudniają Palestyńczykom mordowanie Żydów.                           

Możemy być pewni, że Bassema Eida nie tylko papież, ale i żaden biskup nigdy na rozmowę nie zaprosi. Eid, palestyński działacz walczący o prawa Palestyńczyków o sobie pisze:

Urodziłem się na Starym Mieście w Jerozolimie, kiedy znajdowało się ono pod panowaniem Jordanii. Moja rodzina jest muzułmańska, ale mieszkaliśmy w dzielnicy żydowskiej. Aż do 1966 roku, kiedy miałem 8 lat, a rząd jordański siłą przeniósł nas do obozu dla uchodźców Szuafat, zmieniając mnie i moją rodzinę w „uchodźców”.


Trzeba zrozumieć ten proces robienia uchodźców z narodu palestyńskiego, aby zrozumieć, co wypaczyło poczucie człowieczeństwa naszych synów i córek, do takiego stopnia, że uznają masowe mordy za okazję do rozdawania słodyczy i tańczenia. 

Watykan odegrał w tym, procesie istotną rolę. Prawda, nie był sam. Trudno rozstrzygnąć czy ważniejszym motorem była tu polityka ZSRR i marksistowska ideologia, czy odwieczna chrześcijańska nienawiść, czy wreszcie muzułmańska teologia zastąpienia, nakazująca świętą wojnę z niewiernymi do ostatniego Żyda. Jedno pewne, Watykan nie chce (a prawdopodobnie nie może), zrezygnować ze swojej odwiecznej nienawiści i nawet kiedy przeprasza za stare zbrodnie, nieustannie popełnia nowe.   

 

Książka Guilio Meottiego jest gniewna, a przez to chwilami chaotyczna. Jest doskonale udokumentowanym oskarżeniem organizacji przestępczej, której nikt nie zamierza postawić przed sądem, a której działania zagrażają człowieczeństwu kolejnych pokoleń.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 911 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Absurdalna awersja wierzących do ateizmu   Ferus   2021-11-07
Afrykańska ateistka ujawnia, dlaczego się ukrywa   Igwe   2016-01-21
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16
Allah mi kazał   Greenfield   2014-10-08
Allah stworzył kobiety, żeby były w domach     2018-10-25
Alternatywa dla idei zbawienia   Ferus   2020-10-04
Alternatywna forma ateizmu   Ferus   2023-12-24
Alternatywna koncepcja zbawienia   Ferus   2022-04-17
Alternatywna koncepcja zbawienia (II)   Ferus   2022-04-18
Anielska lekcja religii   Ferus   2024-05-26
Apostołowie Nowego Ładu (II)   Ferus   2019-07-14
Apostołowie Nowego Ładu. Czyli ludzie pogodzeni z nieubłaganymi prawami natury.   Ferus   2019-07-07
Archipelag islam, czy mamy się bać?   Koraszewski   2018-02-08
Artykuł ateistki w “New York Times” zachwala prawdziwe cuda dokonane przez początkujących świętych   Coyne   2016-09-16
Artykuł w ”New York Times”: Nauka może uczyć się od religii   Coyne   2019-02-20
Atak ateizmu na ludzki rozum? (III)   Ferus   2021-10-24
Atak ateizmu na ludzki rozum? II.   Ferus   2021-10-17
Atak ateizmu na ludzki rozum?!   Ferus   2021-10-10
Ateista i „zatroskany głos rozsądku”   Ferus   2021-05-16
Ateistom ma być ciężko   Coyne   2014-01-31
Ateistyczny Kościół powszechny?   Ferus   2014-10-08
Ateizm i religijna nienawiść w Zambii   Igwe   2018-03-15
Ateizm luk   Coyne   2014-04-30
Ateizm w Etiopii   Igwe   2016-07-06
Ateizm w Nigerii Północnej   Igwe   2018-05-15
Ateizm w społecznościach czarnych   Igwe   2014-12-29
Ateizm zakwefiony   Coyne   2014-06-07
Ateiści nie pomagają, pewnie źle patrzyłeś   Koraszewski   2017-06-03
Australijka, Świadek Jehowy (i jej płód) umierają, bo odmówiła transfuzji krwi   Coyne   2015-04-16
Australijski arcybiskup odmawia informowania o pedofilii księży i ich ofiarach   Coyne   2018-04-12
Autor urojony i jego frustracje   Ferus   2017-04-02
Ayyan Hirsi Ali porzuciła ateizm dla chrześcijaństwa   Koraszewski   2024-01-01
Azyl ignorancji, Część II   Ferus   2016-11-06
Azyl ignorancji, Część IX.   Ferus   2017-03-26
Azyl ignorancji.   Ferus   2016-10-23
Azyl ignorancji. Część III.   Ferus   2016-11-20
Azyl ignorancji. Część IV.   Ferus   2016-12-04
Azyl ignorancji. Część V.   Ferus   2016-12-18
Azyl ignorancji. Część VI.   Ferus   2017-01-29
Azyl ignorancji. Część VII.   Ferus   2017-02-19
Azyl ignorancji. Część VIII.   Ferus   2017-03-12
Azyl ignorancji. Część X.   Ferus   2017-04-30
Bóg bez państwa i państwo bez Boga   Koraszewski   2019-07-12
Bóg jako lokomotywa   Koraszewski   2014-03-21
Bóg odkrywa modlitwy ludzkości w spamie     2015-01-01
Bóg pierwszego kontaktu   Kruk   2014-10-14
Bóg się rodzi i inne troski   Koraszewski   2017-12-24
Bóg się rodzi i islmofobia w kafkowskim świecie   Koraszewski   2021-12-26
Bóg ześle naukę i technikę     2016-08-30
Bóg, moralność i geografia   Coyne   2014-03-28
Bóg, ojczyzna, nędza i zniewolenie   Koraszewski   2021-01-14
Bajka o „zagubionej owcy” i cwanych „pasterzach duchowych”   Ferus   2021-07-11
Bajka-nie bajka o powstaniu religii   Ferus   2019-12-01
Bajkowe dziedzictwo religii. Czyli wspaniała, ale też przerażająca potęga wyobraźni.   Ferus   2021-01-17
Bandycki ramadan   Bekdil   2016-07-15
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga II   Ferus   2023-09-10
Bardzo nieelegancka hipoteza Boga. Czyli mocno niedoskonałe wyobrażenia absolutnej doskonałości   Ferus   2023-09-03
Baśnie wywołujące waśnie   Ferus   2015-11-29
Beczka dziegciu i łyżka miodu   Ferus   2020-09-27
Będzie zadowoleni (po śmierci)!   Ferus   2022-03-06
Bezbożne „Ranczo” (II)   Ferus   2021-05-23
Bezbożny Olimp   Koraszewski   2015-01-04
Bezlitosne Miłosierdzie Boże   Ferus   2019-06-16
Biblia, kobiety i Bóg? (II)   Ferus   2021-07-04
Biblia, kobiety i Bóg? (III)   Ferus   2021-08-08
Biblia, kobiety i Bóg? Czyli co takiego Bóg chce powiedzieć czytelnikom Pisma Świętego?   Ferus   2021-06-06
Biskupa czerep rubaszny   Koraszewski   2019-11-08
Biły się dwa bogi   Koraszewski   2019-04-29
Bogom/Bogu nic nie jesteśmy winniCzyli „prawda” religii versus prawda rozumu   Ferus   2024-02-18
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby   Ferus   2018-06-10
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (II)   Ferus   2018-06-17
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (III)   Ferus   2018-06-24
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (IV)   Ferus   2018-07-01
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (V)   Ferus   2018-07-08
Bogowie jak ludzie: bogowie na niby (VI)   Ferus   2018-07-15
Bogowie, przesądy i fizjologia   Koraszewski   2023-08-13
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (II)   Ferus   2024-02-25
Bogu/bogom nic nie jesteśmy winni (III)   Ferus   2024-03-03
Bohaterscy imamowie, o których nic nie słychać   Khan   2017-08-03
Bonobo i pogromca ateistów   Coyne   2014-08-12
Bonobo i pogromca ateistów. Część II   Coyne   2014-08-13
Boże, zbaw nas od religii!   Farhi   2014-12-19
Bożonarodzeniowa koniunkcja planet. Czyli coroczna „koniunkcja” religii z nauką.   Ferus   2020-12-27
Boży ludzie w Afryce i w Polsce   Koraszewski   2023-06-15
Brat Tayler o Reza Aslanie   Coyne   2016-06-06
Brawo dla Ariana Fostera: pierwszego, czynnego, zawodowego sportowca w USA, który przyznaje, że jest ateistą   Coyne   2015-08-14
Brudny czyściec i diabelnie skuteczny strach przed piekłem   Ferus   2020-11-22
Byli ateiści, obecnie wierzący   Ferus   2019-11-17
Było sobie kłamstwo   Ferus   2015-07-05
Bądźmy uczniami Chrystusa?   Ferus   2022-04-03
Bądźmy uczniami Chrystusa? (II)   Ferus   2022-04-10
Błędna analogia o wybaczaniu   Ferus   2022-02-13
Błędna droga rozwoju ludzkości   Ferus   2022-11-06
Błędna droga rozwoju ludzkości (II)   Ferus   2022-11-13
Błądzenie - ludzka rzecz   Ferus   2023-09-17
Błądzenie - ludzka rzecz II   Ferus   2023-09-24
Całun Turyński: Dlaczego religia jest pseudonauką   Coyne   2014-02-24
Chcę sprzedać moją córkę, co ksiądz o tym sądzi?   Söderberg   2015-03-26
Chcecie zamknąć mi usta? Idźcie na koniec kolejki!   Raza   2017-10-16
Chora koncepcja Boga/bogów   Ferus   2021-08-22

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Chłopiec w kefiji


Czerwone skarby


Gdy­by nie Ży­dzi


Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk