Prawda

Piątek, 26 kwietnia 2024 - 06:48

« Poprzedni Następny »


Uciekinierzy z bastionu fałszywych świętości (III)


Lucjan Ferus 2021-02-07


Czas na podsumowanie dotychczasowych argumentów. Wracając do wyrażonej na wstępie przygany (felietonisty z „Angory”), aby biskupi wzięli się wreszcie za naprawę mocno nadszarpniętego wizerunku Kościoła katolickiego (zapewne licznymi aferami pedofilskimi). I to tak skutecznie, by zahamować masowy odpływ młodych wyznawców i aby „zniesmaczone tą sytuacją owieczki” mogły powrócić na łono religii, a sam Kościół mógł odzyskać utracony autorytet. Po wstępnym rozpoznaniu problemu, przedstawionego w poprzednich odcinkach cyklu – zacząłem zastanawiać się, jakby mogłoby wyglądać owo „zdecydowane działanie” biskupów, ukierunkowane na rzetelną naprawę tej religii i Kościoła?

Od razu uprzedzę: mimo tego, że idee religijne w przeważającym procencie swych doktryn, stanowią fikcję w najczystszej postaci, to próbując wyobrazić sobie ową sugerowaną naprawę religii przez samych hierarchów, muszę wykazać się fantazją najwyższej próby, abym mógł sobie wyobrazić taką nieprawdopodobnie rzadką sytuację. W której to, najwyżsi hierarchowie przyznają się do uczestnictwa w tym odwiecznym procederze współtworzenia mistyfikacji o podłożu religijnym (od tego musieliby zacząć ów naprawczy proces), mającej na celu panowanie nad umysłami i sumieniami ludzi. A co za tym idzie, uzyskaniu władzy i korzyści z niej wynikających, nad stylem ludzkiego życia.

 

Bynajmniej nie żartuję sobie w tym momencie (no, może trochę). Bowiem organizacja ta od wielu wieków przekonuje świat, że jest prowadzona osobiście przez Ducha Świętego, co jest zapisane w oficjalnym dokumencie Dictatus papae, z którego możemy się m.in. dowiedzieć: „1.Kościół rzymski przez samego Boga został założony. /../ 22.Kościól rzymski nigdy nie pobłądzi i po wszystkie czasy, wedle świadectwa Pisma św. w żaden błąd nie popadnie”. A jaka jest wiarygodność tej świętej księgi? Oto oficjalne stanowisko głowy tego Kościoła:

„Wszystkie te księgi /../ które Kościół uważa za święte i kanoniczne, napisane zostały we wszystkich swych częściach z natchnienia Ducha Świętego. Zatem w ogóle nie uznaje się współistnienia błędu. Boskie natchnienie samo przez się błąd wszelki wyklucza, a to również z konieczności, gdyż Bóg, Prawda Absolutna, musi być niezdolny do nauczania błędu” (papież Leon XIII w 1893 r.). A czym jest owo boże natchnienie? Też jest to wytłumaczone:


„Jest to nadprzyrodzony wpływ Boga (Ducha Świętego) na pisarzy ksiąg kanonicznych Starego i Nowego Testamentu, dzięki któremu sam Bóg stał się głównym autorem tych ksiąg. /../ można powiedzieć, że Bóg Ojciec, Syn, a w szczególny jednak sposób Duch Święty, jest głównym autorem całej Biblii” (Zenon Ziółkowski Najtrudniejsze stronice Biblii).

Tak wygląda ta sytuacja od strony samej teologii. Mógłbym oczywiście mieć pewne zastrzeżenie do owego „natchnienia udzielanego przez Ducha Świętego” pisarzom ksiąg kanonicznych. Z racji tego, że ów kanon został ustanowiony parę wieków po ich napisaniu, ale zapewne i na to znajdzie się „pobożne” wytłumaczenie, że np. Duch Święty natchnął także tych, co układali ów kanon i doradził im które księgi mają zostawić, a które odrzucić. Ale to tylko taka mała dygresja. Tym nie mniej, osobom postronnym łatwo jest apelować, by żyjący w „szklanych bańkach” biskupi (chodzi o ich pałace i życie w luksusie i przepychu? A kto bogatemu zabroni?!) podjęli „zdecydowane działania” w kierunku naprawy sytuacji.

 

Przecież oni nie mogą teraz oznajmić światu: „Sorry, ale myliliśmy się w wyznawanych dotychczas „prawdach” teologicznych, co do których byliśmy tak pewni, że wiele z nich ustanowiliśmy jako dogmaty, czyli niepodważalne prawdy wiary. Lecz przejrzeliśmy na oczy i od dzisiaj pójdziemy właściwą drogą Prawdy. Tak nam dopomóż Bóg i wszyscy święci!”. W przypadku organizacji, która twierdzi, że jej założycielem jest sam Bóg, a ona powołana jest do głoszenia ludziom jego Prawd objawionych, takie działanie z ich strony jest niemożliwe. Mogłoby ono bowiem spowodować reakcję, która nazwana jest „Efektem domina”, czyli pierwszy przewrócony klocek (dogmat) z ustawionego z nich szeregu, przewraca następny, ten zaś następny i tak dalej, aż do przewrócenia ostatniego klocka (dogmatu) tej układanki.

 

Dlatego jedyne co im pozostaje, to bronić tej zakłamanej religii do końca. Popuśćmy jednak wodze wyobraźni (która wg Einsteina jest ważniejsza od wiedzy) i spróbujmy wyobrazić sobie jakby mógł wyglądać taki „rachunek sumienia” dokonany przez hierarchów (włącznie z papieżem) Kościoła rzymskokatolickiego, przyznających się do tej Wielkiej Mistyfikacji, jaką udało się im stworzyć przez te wszystkie wieki? Czy ich „zdecydowane działanie” w tym wyjątkowym przypadku „mogłoby być pierwszym krokiem do swoistego oczyszczenia” tej „świątobliwej” i  quasi religijnej instytucji?  Jakby to mogło wyglądać w dużym skrócie?

                                                           ------ // ------

Przede wszystkim należałoby przyznać, że to Paweł z Tarsu (późniejszy św.Paweł) stworzył tę religię, a na jej Boga „zapożyczył” czy też zaadaptował jedną z koncepcji pogańskich bogów (takich jak np. Mitra, Adonis, Attis czy Ozyrys), którzy sami siebie składali w ofierze odkupienia w celu zbawienia wiernych wyznawców. U podstaw tych ezoterycznych kultów leżała koncepcja nieśmiertelnej duszy, zbawionej przez śmierć i zmartwychwstanie Boga. Kiedyś było to religijne i rytualne odzwierciedlanie cyklów przyrody, która zamiera na zimę i odżywa na wiosnę. Dlatego ci bogowie „umierali” z początkiem zimy, a na wiosnę ożywali, dając życie naturze ziemskiej. Nasz Bóg robi to rzekomo z miłości do grzesznego człowieka.  

 

Należałoby też przyznać, iż to Paweł z Tarsu „ekshumował” i wykorzystał do swej religii, starożytną legendę sumeryjsko-żydowską o Grzechu Pierworodnym, który miał ponoć czynić z ludzkości „przeklętą masę” i zgodnie z którą „noworodki miały przychodzić na świat z ułomną naturą, która z braku chrztu pozbawiłaby ich prawa dostępu do raju i wykluczała z królestwa niebieskiego”. Do czego ta koncepcja grzechu pierworodnego była potrzebna Pawłowi? Dobrze to ujął św.Tomasz: „Gdyby więc grzechu nie było, nie byłoby Wcielenia”. Otóż to! Musiał być grzech na początku stworzenia, przed którym nikt nie mógł się ustrzec ani uciec przed nim.  Z powyższego wynika, że już same początki tej religii są fikcyjne.

 

Nie było boskiego sześciodniowego aktu kreacji, ani rajskiego ogrodu z drzewem wiadomości dobrego i złego oraz drzewem życia, nie było owocu zakazanego, czy kuszenia ludzi przez podstępnego węża, ani też upadku pierwszych ludzi, jak i kary bożej nałożonej na rodzaj ludzki za nieposłuszeństwo Stwórcy (mit). A co za tym idzie, nie było też żadnego „grzechu pierworodnego”, który spowodował, że ludzka natura jest skażona grzesznymi skłonnościami, przenoszących się z pokolenia na pokolenie. Wg teologii Pawła „zarówno Żydzi jak i poganie są źli z natury, nikczemni, niewolniczo przykuci do grzechu, zanurzeni po szyję w zdrożnych żądzach” (Ef 2,3. Rz 6,17). Człowiek nie jest w stanie przejść przez życie bez pomocy religii.

 

To wszystko jest wymysłem, fikcją (koncepcja „grzechu pierworodnego” nie była znana ani Jezusowi ani Apostołom) wykorzystaną do Wielkiej Mistyfikacji, mającej na celu panowanie nad umysłami ludzi. A jeśli tak, to także fikcją jest to, czego naucza Katechizm Kościoła kat.: „Człowiek zwiedziony przez szatana, pogrzebał w swym sercu zaufanie do Boga, nadużył danej mu wolności i sprzeciwił się Bożemu przykazaniu. W tym objawił się pierwszy ludzki grzech. Odtąd prawdziwa powódź grzechu zalewa świat: Kain zabił Abla; grzech stał się zgubą całej ludzkości”. Każde z użytych tu twierdzeń jest czystą fikcją: „człowiek zwiedziony przez szatana”, „powódź grzechu zalewająca świat”, czy też „grzech zgubą ludzkości” itd. itp.

 

Tak samo zresztą jak to orzeczenie Soboru Watykańskiego II z 1965 r., który w Gaudeum et spes z całą powagą nakreślił taką przerażająco-śmieszną wizję naszej rzeczywistości: „W ciągu bowiem całej historii ludzkiej toczy się ciężka walka przeciw mocom ciemności; walka ta zaczęła się ongiś u początku świata i trwać będzie do ostatniego dnia, według słowa Pana”. Cóż za bogatą wyobraźnią musieli charakteryzować się autorzy tych religijnych wizji, bardzo podobną do wyobraźni autorów „Baśni z 1001 nocy”. Szkoda tylko, że ten cenny dar od losu wykorzystywali w taki perfidny sposób, aby podporządkować sobie masy ludzkie, którymi mogli dowolnie sterować, urabiając ich umysły rzekomymi „Prawdami objawionymi”.

 

Należałoby też przyznać, że to „Paweł wprowadził do swej osobistej wersji chrześcijaństwa dwa „święte” obrzędy zapożyczone od pogan, które wcześniej nie były praktykowane przez Apostołów: chrzest (jako zastępnik obrzezania, którego nie tolerowali poganie) i eucharystię”. Jej pochodzenie „nie jest ani biblijne ani ewangeliczne, ani nawet apostolskie lecz całkowicie pogańskie”. Mówiąc wprost, została skopiowana z misteryjnych obrządków eleuzyńskich i wprowadzona do chrześcijaństwa przez Pawła z Tarsu. W jaki sposób ta idea ewoluowała w późniejszym czasie?: „Kościół, aby uzasadnić swoje istnienie, był zmuszony stworzyć cały aparat sakramentów, co poskutkowało ustanowieniem uroczystych ceremonii i przyjęciem bogatej ornamentyki”, stosowanej w religiach pogańskich.  (wg książki Leo Zena).

 

Jak widać z powyższego, powstające chrześcijaństwo obficie czerpało z okrzepłych już i starszych religii pogańskich, co nawet przyznał kard. John Henry Newmann: „Świątynie, kadzidło, świece, ofiary, woda święcona, święta, procesje, błogosławienie pól, habity, szaty kapłańskie, rzeźby i obrazy – mają pogańskie korzenie”. A Leo Zen tak pisze: „Również w przypadku eucharystii pozostajemy w orbicie czarów: odrobina mąki zmieszanej z wodą, wypowiedzenie magicznej formułki przez kapłana-czarownika i to wszystko zmienia się w ciało i krew Pana. Jak wielka jest siła magii”. Dodałbym: „także łatwowierności!”.

 

Należałoby też przyznać, iż tzw. „święte sakramenty”, raczej niewiele mają wspólnego ze świętością. W w/wym. książce m.in. czytamy: „Sakrament spowiedzi, czy też pokuty jest zaś wyłącznie pomysłem samego Kościoła i zrodził się w celu umożliwienia wiernym uzyskania od Boga odpuszczenia grzechów, a tym samym zbawienia w życiu pozagrobowym”. Jest to więc ciąg dalszy wymienionych wyżej religijnych fikcji i bazujący na nich fikcyjny twór. Co udowadnia dalsza historia sakramentów: „Ale Kościół się uratował, i wraz ze spowiedzią /../ mógł drobiazgowo kontrolować swych wiernych, /../ grozić im piekłem w razie odmowy przyjęcia rozgrzeszenia. /../ a tym samym Kościół mógł się bogacić i umacniać swą władzę”.

 

Wypadałoby także przyznać, że owe „święte sakramenty” zostawały wymyślane w trakcie historii tej religii i Kościoła (aż po XII w. kiedy powstał „sakrament małżeństwa”) głównie po to, aby wiernych „związać” różnymi zależnościami z instytucją Kościoła, bez której ich życie byłoby pozbawione „duchowości i świętości”, jak jest to tłumaczone przez duszpasterzy. A niejako też „przy okazji”, aby „Kościół rósł w siłę, a jego stan kapłański żył w dostatku i luksusach” (parafrazując partyjne hasło sprzed lat). Czy tylko sakramenty są wymysłem duchownych tej religii i tego Kościoła? Otóż nie! Okazuje się, iż w tej „oryginalnej religii” (gdyż jest ponoć „religią objawioną”), istnieje mnóstwo „zapożyczeń” z innych religii, np.:     

 

„Nie ma w chrześcijaństwie w ogóle niczego, co mogłoby pretendować do oryginalności z punktu widzenia dziejów ideologii i religii. Wszystko bowiem – od centralnych idei po marginalne obyczaje – zostało przejęte od „pogan” albo od Żydów: zapowiedź Królestwa Bożego, status dzieci bożych, miłość bliźniego i wroga, idea Mesjasza-Zbawiciela, proroctwa Odkupiciela, jego pochodzenie, cudowne narodziny z łona dziewicy, hołd pasterzy, prześladowania go już w kołysce, kuszenie przez szatana, nauczanie, cierpienie, śmierć (również na krzyżu), zmartwychwstanie (również w trzecim dniu, albo po trzech dniach, a więc w czwartym, bo i ta chwiejność w ewangeliach bierze się stąd, że zmartwychwstanie boga Ozyrysa świętowano w trzecim, a boga Attisa w czwartym dniu od jego śmierci).

 

Jego objawienie się w postaci cielesnej, zstąpienie do piekła i wniebowstąpienie, nauka o grzechu pierworodnym, doktryna predestynacji, trójca, chrzest, spowiedź, komunia, liczba siedem dla sakramentów, liczba dwanaście dla apostołów, samo apostolstwo, urząd biskupa, kapłaństwo, diakonat, sukcesje, łańcuchy tradycji, Matka Boska, kult Madonny, miejsca pielgrzymek, tablice wotywne, czczenie relikwii, jasnowidztwo, cuda, takie jak chodzenie po wodzie, uciszanie burzy, pomnażanie jadła, wskrzeszenia – po cóż wyliczać, nic nowego! I wszystko to powtarza się w chrześcijaństwie, bynajmniej nie tylko w swej zewnętrznej postaci /../ tyle, że pod innymi nazwami, a często nawet bez zmiany nazwy”.

 

Natomiast w innym miejscu tej ciekawej książki, jej autor tak pisze: „Co prawda wszystko w chrześcijaństwie, co nie pochodziło od pogan, było żydowskie, od Starego Testamentu począwszy, poprzez zastępy aniołów, praojców, proroków, Modlitwę Pańską, aż po całą liturgię słowa. Ale właśnie dlatego, że Żydzi nie potrafili pojąć rzekomo chrześcijańskiego charakteru swej wiary, dlatego, że pozostawali „uparci”, w ciągu dwóch tysiącleci płonął ogień nienawiści do Żydów” (Karlheinz Deschner Opus diaboli).

 

To są dopiero „Himalaje hipokryzji”, lub porażająca niewdzięczność ze strony tego Kościoła. Zawłaszczyć tak wiele elementów kultu z innych religii (zazwyczaj starszych, dokładnie i ze znajomością rzeczy dopracowanych ideowo), by dzięki nim można było wykreować własną doktrynę i własny kult religijny z własnym Bogiem, który niczym oryginalnym nie różnił się od przejętego wzorca – i nie tylko wypierać się zawłaszczenia tych obcych koncepcji idei Boga, ale też (wykazując się niewyobrażalnym zakłamaniem), nigdy nie ustawano w próbach zniszczenia religii, dzięki której powstało to „oryginalne” ponoć chrześcijaństwo. Cytuję:

„Papież Innocenty IVw 1244 r. kazał spalić Talmud. /../ antysemickie dekrety kościelne pojawiają się do XIX w. Jeszcze papież Leon XII, intronizowany w 1823 r. /../ tworzy nowe getta i poddaje ich mieszkańców inkwizycji. /../ W XIII i XIV w. wybuchy antysemickiej nienawiści, które wstrząsnęły całą Europą, były inicjowane /../ przez sobory laterańskie. /../ Jeszcze w XX w. papież Pius Xoświadczył dosłownie: „Religia żydowska była podstawą naszej religii; została jednak zastąpiona nauką Chrystusa i nie możemy uznać dalszej racji istnienia tamtej” (wg w/wym. pozycji).

W taki oto sposób (choć w bardzo wielkim skrócie, bo gdyby chcieć opisać dokładnie te wszystkie prześladowania Żydów przez „pobożnych i bogobojnych” katolików, musiałbym poświęcić na to o wiele więcej miejsca i czasu) realizowano podczas historii religii katolickiej (uważającej się za chrześcijańską), tę fałszywą „miłość i braterstwo” do naszych „starszych braci w wierze”, jak ze znajomością rzeczy nazwał ich „nasz święty” papież. Można sobie wyobrazić jeszcze większą niż ta, hipokryzję? Oj, można! Pod warunkiem, że mówimy o religiach człowieka, w których pokłady zakłamania mogłyby imitować górzysty krajobraz.

 

Luty 2021 r.                                       ------ cdn.------

 

 

       


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Nowy ateizm i krytyka religii

Znalezionych 905 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

"Chrześcijańskie dziewczyny są przeznaczone tylko do jednego – do dawania przyjemności muzułmańskim mężczyznom”   Ibrahim   2016-10-03
"Nic wspólnego z islamem"?   Bergman   2016-12-11
"Time Magazine” i zachodnie podejście do islamizmu   Mahmoud   2021-10-02
#PrayForGaza #PrayForPalestina.   Koraszewski   2018-02-07
„Cywilizacja i islam to dwie różne rzeczy”Ex-muzułmanie, teraz wiele zależy od nas.   Pandavar   2024-04-10
„Szczepionkowa” hipoteza powstania religii   Ferus   2021-05-02
“Atlantic” rozważa ważką kwestię: czy wczesne homininy miały dusze?   Coyne   2015-10-05
“Hańba Pakistanu”: oskarżenia o bluźnierstwo   Saeed   2023-02-03
“New York Times” głosi fałszywą przyjaźń między nauką i religią   Coyne   2023-03-30
“Newsweek” bezkrytycznie chwali brazylijskiego chirurga fantomowego -  i wychwala inne czary-mary   Coyne   2016-03-12
“Rozum został stworzony przez Boga”   Coyne   2014-01-03
 “Islam przeżywa ostre starcie z nowoczesnością i wymaga reform”     2018-11-22
Uzdrawianie wiarą zabija dzieci   Coyne   2014-11-19
Dzisiejszy strajk i encyklika z 1968 roku   Koraszewski   2016-10-03
Kościół, nauka i próby pogodzenia wiary z życiem   Koraszewski   2016-10-07
Portret wielkiego agnostyka   Coyne   2013-12-14
Ani nie manifest, ani nie tak nowego ateizmu   Koraszewski   2019-04-26
  Egzorcyści kontra Zły (II). Czyli pozorna walka „dobra ze złem”.   Ferus   2023-11-12
(Nie)Fachowe pośrednictwo religijne.Czyli nieudana próba połączenia sprzecznych ze sobą zachowań.   Ferus   2021-08-29
(Nie)zwykła opowieść wigilijna. Czyli moja nocna, niedokończona rozmowa z psem.   Ferus   2021-12-26
Adwokat diabła II.Czyli religijna wersja ludzkich umiejętności „poszukiwania wyjścia”.   Ferus   2018-12-16
Adwokat diabła. Czyli religijne racje zastępujące prawdę.   Ferus   2018-12-09
Ameryko, obudź się!   Imani   2014-08-08
Arabia Saudyjska i jej pięć minut w mediach   Koraszewski   2015-10-02
Bańki, medycyna, islam i sport     2016-08-27
Bezbożne „Ranczo”.Czyli nie jest dobrze, iż wierni mało wiedzą o religii, czy raczej bardzo dobrze?   Ferus   2021-02-21
Bezduszna duchowość ateistów   Koraszewski   2021-08-03
Biblia źródłem moralności? Żartujesz sobie!   Coyne   2014-09-10
Bogowie popkultury.Czyli jakimi religijnymi stereotypami „karmi” nas telewizja.   Ferus   2021-09-05
Boski niebyt, nauka i patriotyzm   Koraszewski   2018-11-07
Boże słowo głoszone z ambony     2017-08-10
Cena świętego spokoju.Czyli religijny raj dla oportunistów albo też azyl ignorancji (wg Spinozy).   Ferus   2024-03-10
Chrześcijanie XXI wieku   Koraszewski   2014-01-17
Czego naucza imam w Kopenhadze     2017-06-19
Czy Bóg jest bezcielesną osobą?   Coyne   2014-03-16
Czy nasze wartości pochodzą od Boga?   Stenger   2014-07-31
Czy nauka czyni zbędną wiarę w Boga?   Stenger   2017-08-25
Czym jest wszechświat wobec chodzenia po wodzie?   Ferus   2015-01-03
Duchowa służba zdrowia. Czyli oblicze Boga zatroskanego Miłosierdziem.   Ferus   2021-04-18
Duchowość i seksualność szatana XXI wieku   Kruk   2014-04-30
Ego kontra Świadomość. Czyli lepiej żyć złudzeniami czy prawdą o rzeczywistości?   Ferus   2019-03-03
Humanizm jako alternatywa   Grayling   2016-06-12
Ignorowane ludobójstwo chrześcijan w Nigerii    Ibrahim   2020-08-25
Indyjskie czary nad słowem sekularyzacja   Ahmad   2015-11-27
Islamscy towarzysze podróży w drodze do bigoterii i masowych mordów   Fernandez   2017-04-23
Jacek Tabisz o nowym humanizmie    Tabisz   2021-12-21
Jak odpowiadać na argumenty teisty   Stenger   2016-08-25
Kiedy największa na świecie sunnicka instytucja religijne potępi swój kolonializm?    Shoaaib   2019-02-24
Koran i mowa nienawiści   Rizvi   2015-03-28
Mój racjonalny ateizm.Czyli w czym upatruję siłę areligijnych poglądów.   Ferus   2024-01-28
Miecz czy Rozum? Czyli jak uczy historia religii: na jedno wychodzi!   Ferus   2021-03-28
Moja racjonalna wiara. Czyli idea bogów/Boga dla bardziej wymagających.   Ferus   2023-12-31
Najdłużej trwająca mistyfikacja w dziejach ludzkości. Suplement „B”.   Ferus   2020-01-19
Najlepszy ze światów – Ziemia? Czyli najlepsza z możliwych marności nad marnościami.   Ferus   2023-08-06
Niechciany dar Boga. Czyli trudności z akceptacją nieuniknionego.   Ferus   2018-12-02
Nieudacznicy, tchórze? Nie, idealiści   Carmon   2017-06-02
Nieudane autodafe. Czyli: kiedy ateizm był zbrodnią.    Ferus   2023-11-19
Nocna rozmowa z biskupem o sensie życia   Koraszewski   2018-04-09
Osaczeni przez religię   Rushdie   2017-02-03
Otwarty umysł jest zaletą   Andreadis   2017-02-16
Państwo częściowo wyznaniowe   Koraszewski   2014-06-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2015-03-15
Pod sztandarem Niebios   Foster   2017-03-09
Podsumowanie ataków na ateistów   Coyne   2014-01-07
Poznacie ich po ich owocach   Grayling   2017-07-30
Poświąteczna refleksja. Kiedy mity traktowane są jako rzeczywistość.   Ferus   2021-04-11
Religia, “Playboy” i Frank Sinatra   Coyne   2014-08-27
Republika Ateistów odparła atak religijnych ekstremistów   Stone   2017-06-07
Rozmyślając nad sensem życia (VI)   Ferus   2019-05-12
Rozum i wiara, Część III -Czyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-12-13
Rozum i WiaraCzyli takie sobie rozmowy o religijnych „prawdach” i problemach z nimi związanych.   Ferus   2015-11-01
Sens życia   Haught   2015-11-20
Sumerowie patrzą z osłupieniem jak Bóg tworzy świat     2014-12-23
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów. Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (V)   Ferus   2022-08-28
Szamani: antenaci współczesnych kapłanów.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (II)   Ferus   2022-08-07
Szamani: antenaci współczesnych kapłanówI.Czyli Niezależny Związek Zawodowy Duszpasterzy. (III)   Ferus   2022-08-14
Tako rzecze rzecznik Nycza   Koraszewski   2016-03-28
Teologia wyzwolenia diabłów                  Kruk   2014-10-24
Tęsknota za bezpiecznym miejscem (II)Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-18
Tęsknota za bezpiecznym miejscem. Czyli Królestwo Niebieskie na Ziemi.   Ferus   2018-02-11
Turcja: Czy z religijnego punktu widzenia pożądanie własnej córki jest w porządku?   Bekdil   2016-01-25
Uciekłaś od wojny, a oni przyjęli cię      2020-03-13
Uprowadzenie Holocaustu dla Dżihadu: Auschwitz i KnesetCzęść 5: Wbijanie noża   Pandavar   2020-06-24
Wezwanie do reformy islamu     2016-05-05
Wspólnota (niektórych) wierzących i (niektórych) ateistów   Koraszewski   2014-10-01
Zatrute ziarnoCzyli wkład chrześcijaństwa w cywilizację europejską.   Ferus   2024-02-11
Zbiorowe zmartwychwstanie, czyli jednak Halloween   Kruk   2015-04-09
Zderzenie cywilizacji czy zderzenie idei?     Koraszewski   2015-09-06
Zwrot, który zmienił świat   Koraszewski   2016-07-01
Świadkowie Jehowy i odmowatransfuzji krwi dla dziecka   Coyne   2014-09-07
Pytanie bez odpowiedzi   Łukaszewski   2021-10-18
Wierzę w Boga Ojca   Koraszewski   2016-09-09
Agnostyk czy ateista?   Koraszewski   2013-12-05
Konstytucyjni ateiści   Koraszewski   2013-12-05
Ab ovo   Kruk   2015-02-15
Abraham aresztowany po próbie złożenia ofiary z syna   Swidler   2014-09-29
Absolwent teologii mówi o naszej rzekomej potrzebie dalszych studiów teologicznych zanim zaczniemy krytykować religię   Coyne   2015-06-12
Absurdalna awersja wierzących do ateizmu   Ferus   2021-11-07
Afrykańska ateistka ujawnia, dlaczego się ukrywa   Igwe   2016-01-21
Afrykański eksport starego chrześcijańskiego barbarzyństwa   Igwe   2014-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk