Prawda

Poniedziałek, 20 maja 2024 - 06:20

« Poprzedni Następny »


Wszyscy jesteśmy imigrantami


Andrzej Koraszewski 2024-03-02


„Litwini uważają mnie za zdrajcę” – powiedział mi kiedyś w rozmowie Jerzy Giedoyc z tym swoim zagadkowym uśmiechem. Urodził się w Mińsku, do szkoły poszedł w Moskwie, jego pierwszym językiem był rosyjski, polskiego nauczył się później. Litewskie korzenie były dla niego raczej legendą, niż źródłem tożsamości. Polska była najważniejsza. Żałuję, że nie zadałem mu w tamtej rozmowie pytań, które zadałbym dzisiaj. Mój pradziad uciekł z Litwy po powstaniu styczniowym, osiadł w zaborze niemieckim w 1864 roku. Litewska gałąź rodziny była spolonizowana od kilkuset lat.

Dopiero kiedy zamieszkałem w Anglii zaczęło mnie fascynować pytanie, jak funkcjonuje proces przejmowania języka i kultury kolonizatorów przez ziemiaństwo skolonizowanego narodu? Irlandia, Finlandia. Litwa. Trzy kraje, w których elity przeszły na język najeźdźcy, a stara narodowa kultura tliła się w „warstwach niższych”. W Polsce każde dziecko zna słowa „Litwo ojczyzno moja”, ale nie spotkałem polonisty, który zastanawiałby się nad pytaniem, jak to brzmi po litewsku. Polską literaturę niesłychanie wzbogacili polskojęzyczni Litwini, ale ten fenomen wzbogacenia własnej kultury przez ludzi z narodów podbitych jest doskonale znany w literaturze szwedzkiej, a jeszcze bardziej w literaturze anglosaskiej czy francuskiej.     


Amerykańska poetka, Justine El-Khazen ma dylemat. Jej matka zmarła na początku grudnia ubiegłego roku, jej ostatnia rozmowa z matką zostawiła ją z pytaniami, na które od niej nie dostanie już odpowiedzi.


Justine El-Khazen jest Amerykanką w drugim pokoleniu. Jej rodzice urodzili się już w USA, dziadkowie ze strony matki byli libańskimi chrześcijanami, ze strony ojca Żydami z Europy Wschodniej. Babka w 1945 roku uciekła do Szwecji, gdzie przeszła na luteranizm, żeby uciec  od żydowskiego piętna.


Justine była wychowywana w całkowicie świeckiej atmosferze, z zaledwie zabawową tradycją choinki, wielkanocnych pisanek i chanukowych świec. Tożsamość dziadków odpłynęła, chociaż okazała się przydatna, ponieważ znajomość języka i kultury pozwoliła jej matce zostać jedną z ważniejszych ekspertek amerykańskiego wywiadu zajmującego się islamskim terroryzmem. Umierała obserwując w hospicjum sceny z pokazywania na ulicach Gazy porwanych Izraelczyków.


- „Nie wychowuj swoich dzieci na Żydów, to zbyt niebezpieczne” – powiedziała przed śmiercią, zostawiając ją z pytaniem, czy Ameryka w 2023 roku jest już tak antysemicka jak Europa w 1945 roku?


Jej ojciec umarł rok wcześniej, więc odpowiedzi na to pytanie musiała szukać u innych i opowiada o tych poszukiwaniach w fascynującym i pięknie napisanym artykule na łamach magazynu „Tablet”.


Poszukiwania tej odpowiedzi zaczęła głównie wśród kolegów matki, dyplomowanych znawców islamskiego terroryzmu, mających potężny wpływ na amerykańską politykę i amerykańskie media. Jak silny jest antysemityzm w dzisiejszej Ameryce? Oficerowie wywiadu, z którymi rozmawiała powtarzali wszyscy tę samą mantrę: „Tak, antysemityzm istnieje i jest poważny – ale tylko jako problem prawicowy i jako zjawisko zachodnie.”


W sztafecie pokoleń początkowo nie zwracamy uwagi na tajemnicze znaki na pałeczce. Po śmierci matki Justine analizuje rozmowy rodziców i ich różnice zdań. Dylemat ojca, czy Izrael źle traktuje Palestyńczyków, czy jest ofiarą ich nieustannej agresji? Dyskusje o władzy, czy Izrael jest zbyt potężny jak na swój rozmiar, a Żydzi zbyt silni jak na swoją liczebność, a może jednak narażeni, wystawieni na ciągłą wrogość całego świata? Amerykańska poetka uświadamia sobie, że jej matka próbowała ją chronić przed żydowską tożsamością. Zastanawia się, czy „naprawdę wierzyła, że antysemityzm jest tak promieniującą siłą, nie tylko w Ameryce, ale i na Bliskim Wschodzie, że należy przed ludźmi ukrywać żydowskość moich dzieci?”  


Rozmawia z Johnem Brennanem, byłym dyrektorem CIA. Pyta, czy matka była arabistką. W amerykańskim dyskursie arabista to człowiek, który bezkrytycznie powtarza arabską narrację i lobuje na rzecz arabskich krajów. W kręgach amerykańskiego establishmentu jest wielu arabistów. Brennan odpowiada mętnie, ale zdecydowanie zaprzecza. Jednym z przełożonych jej matki był Bob Ames, człowiek który miał bliskie związki z Alim Hasanem Salamehem, przywódcą militarnego skrzydła OWP podczas  „Czarnego Września” i architektem masakry na igrzyskach olimpijskich w Monachium. Kiedy Justine zapytała o niego Brennana, zareagował śmiechem. Powiedział, że po śmierci Amesa w zamachu bombowym na ambasadę w Bejrucie w 1983 r. kultura w CIA zmieniła się z kierowanej operacyjnie na kierowaną przez analityków. 


Amerykański pisarz Kai Bird, który napisał biografię Boba Amesa, potwierdza, że Ames był arabistą i mówi, że „Izrael jest jedynym powodem antysemityzmu w świecie arabskim”. Jego zdaniem przed 1948 rokiem antysemityzm w Kairze i Bejrucie był „na równi z tym, co można zobaczyć w Nowym Jorku i Los Angeles”.


Justine El-Khazen dobrze wie, że to absurdalny pogląd, wymagający wymazania niezliczonych pogromów Żydów w świecie arabskim i całej historii islamskiego antyjudaizmu. To nie jest tylko ignorancja. Dla Birda, podobnie jak dla większości ludzi z amerykańskiego wywiadu, masakra z 7 października to tylko kolejna runda „cyklu przemocy”. Nie wygląda na to, jakby chociażby próbowali zrozumieć ideologię Hamasu. A na podobieństwo bestialstwa Hamasu z ISIS i innymi dżihadystami mamroczą coś o narkotykach.  


Autorka dochodzi do wniosku, że jej wiara w bezstronność CIA była błędna. Dlaczego szalone koncepcje arabskiej narracji postrzegającej Żydów jako przeszkodę do samorealizacji miałyby obowiązywać w Ameryce? Justine wskazuje na marksizm, który przez lata stopniowo wkradał się ze skrajnej lewicy do centrum, udając ruch na rzecz sprawiedliwości społecznej. Ale marksizm, jak pisze, jest wyrafinowaną formą nienawiści do Żydów. Możemy zapytać - jak to, przecież ruch marksistowski jest pełen Żydów od góry do dołu, włącznie z samym Karolem Marksem? Marksizm jest ścieżką ucieczki od żydowskiego piętna. Nienawiść Marksa do Żydów jest jej zdaniem wpisana w jego ideologię, przywołuje artykuł pisany na długo przed napisaniem Kapitału:  


„Emancypacja od judaizmu byłaby emancypacją naszych czasów. Jaka jest świecka podstawa judaizmu? Praktyczna potrzeba, własny interes. Jaka jest światowa religia Żydów? Szalbierstwo. Jaki jest jego światowy Bóg? Pieniądze" – pisał Marks. 


Antysemityzm kłębi się w nurtach lewicy. Autorka ma wrażenie, że jej matka zdawała sobie sprawę z tego, w jakim stopniu antysemityzm nabrał mocy. Nie chciała o tym mówić, zostawiła ją z ostrzeżeniem, z zaleceniem, żeby ze względów bezpieczeństwa zapomnieć o historii rodzinnej i nie tylko.


Justine El-Khazen nie stawia kropki nad i, ale wymowa jej artykułu wydaje mi się jasna – odmawia zamykania oczu na rzeczywistość i chyba odmawia ukrywania historii rodzinnej przed własnymi dziećmi.


Ameryka jest krajem imigrantów, który obiecywał wolność od prześladowań. Zrodzona w odwiecznym grzechu wędrówek ludów, połączonych z mordami i poszukiwaniem wymówek i usprawiedliwień. Antysemityzm jest wytrychem prowadzący do ludobójstwa. Justine może mieć rację, że antysemicki marksizm przedostał się do centrum i to nie tylko w Ameryce. Pisze: „Ale ich idee przedostały się w górę poprzez oddolną osmozę, tak że teraz nawet administracja Bidena nimi handluje: Żydzi są źli, źli, źli, Netanjahu to dupek, działania militarne Izraela są przesadzone, a cały kraj jest nastawiony na mordowanie niemowląt. Tu nie ma yin i yang. To ideologia jako teologia: matryca dobra i zła, która przedstawia Żydów jako morderców, a Palestyńczyków jako męczenników.”


Redaktor Studia Opinii zapytał, czy nie napisałbym artykułu o marcu 68, najlepiej z osobistej perspektywy. Polski marzec to były efekty moskiewskich reakcji na wojnę sześciodniową. Najpierw warszawska ulica cieszyła się, że „nasi Żydzi dali w dupę ruskim Arabom”, potem była inscenizacja „Dziadów”, studenci protestowali, potem aktyw partyjny krzyczał „Wiesław śmiało”, na ulicach pojawiły się transparenty: „Antysyjonizm to nie antysemityzm”, a marcowi docenci zaczęli marzyć o katedrach. Głupia sprawa, ci, którzy wówczas protestowali przeciw komunistycznemu antysemityzmowi, po dziesięcioleciach zaczęli czerpać garściami z paryskiego maja 68. Komunizmu już nie ma, trzeba być dobrym Europejczykiem. Marksizm z Paryża, Londynu, Nowego Jorku jest wytworny i nie ma nic  wspólnego z siermiężnym komunizmem Moskwy. Dziś hasło: „antysyjonizm nie jest antysemityzmem” jest tłumaczeniem z angielskiego. Ciekawy paradoks historii.


Na rok przed polskim marcem dziewczyna postanowiła się upewnić, czy wiem, że jest Żydówką. Pytanie było nazbyt pełne niepokoju, żeby odpowiedzieć – a ja Litwinem.                


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2607 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk