Prawda

Poniedziałek, 6 maja 2024 - 17:50

« Poprzedni Następny »


Strzelanie do własnej bramki


Richard Landes 2016-06-09


Jeden z dziennikarzy, opisując jak “odważni” byli dziennikarze i dyplomaci francuscy, kiedy atakowali USA w sprawie Iraku, zauważył: “odwagą jest atakowanie silniejszego, a Ameryka jest silniejsza”.  Jest jednak inaczej: odwagą nie jest atakowanie tego, kto ma największą siłę, ale tego, kto nadużywa siły. Terror samobójczy jest koszmarnym nadużyciem siły, a może to zrobić każdy, każdy, kto chce poświęcić własne życie, żeby zabić jakichś cywilów. Sekretarz stanu John Kerry może uważać zamach na Charlie Hebdo za „bezsensowną przemoc”. Jednak dżihadyści, którzy dokonali zamachu, doskonale rozumieli jej sens. Zrozumieli go również ci, do których sens tej przemocy miał dotrzeć, chociaż usilnie starają się przekonać, że chodzi im tylko o branie pod uwagę uczuć muzułmanów.

To tylko fragment artykułu, który właśnie piszę. Dotyczy reakcji mediów na masakrę w redakcji „Charlie Hebdo”, ujawniających wpływ zastraszania na dziennikarzy i agencje informacyjne oraz wynikającą z tego moralną i empiryczną dezorientację społeczeństwa.


Intifada i ciosy zadawane silniejszemu


Niewiele wydarzeń lepiej ilustruje postawiony na głowie świat dezorientacji poznawczej niż ubiegłoroczna kontrowersja w kwestii przyznania przez PEN-Club nagrody dla redakcji „Charlie Hebdo” za „wolność słowa”. Wielu pisarzy, włącznie z Joyce Carol Oates, było przeciwnych tej nagrodzie. Ich zdaniem redakcja „Charlie Hebdo” z pewnością miała prawo do robienia tego, co robili, ale to nie znaczy, że należy ich nagradzać za ich działania, w szczególności, jeśli weźmiemy pod uwagę zły gust tego pisma. Napastowanie mniejszości muzułmańskiej w Europie jest „biciem słabszego”, a jak każdy satyryk może wam powiedzieć, „bicie w słabszego nie jest śmieszne”.  Kiedy „wygarnia się prawdę władzy”, dowcipnie lub mniej dowcipnie, zadaje się ciosy silnemu. Gary Trudeau, autor popularnych w Stanach Zjednoczonych komiksów Doonsbury, wyjaśniał:

Przez uderzanie w słabszego, przez atakowanie bezsilnej, pozbawionej praw mniejszości, ordynarnymi, wulgarnymi rysunkami, bardziej zbliżonymi do graffiti niż do karykatur, „Charlie” zawędrował w na pole mowy nienawiści, która we Francji jest nielegalna tylko wtedy, kiedy bezpośrednio podżega do przemocy. No i proszę – 7 milionów egzemplarzy, opublikowanych po zabójstwach dokonało tego, wywołując gwałtowne protesty w całym świecie muzułmańskim, w tym w Nigerii, gdzie zginęło dziesięć osób. Tymczasem rząd francuski był zajęty pościgiem i aresztowaniem ponad 100 muzułmanów, którzy niemądrze użyli swojej wolności słowa, by wyrazić poparcie dla zamachów”.

Co właściwie znaczą słowa Trudeau? Są ni mniej ni więcej tylko równoznaczne z następującymi stwierdzeniami:

  • Nie można oczekiwać od muzułmanów, by panowali nad sobą: jeśli czują się obrażeni, uciekają się do przemocy[1].
  • Powinniśmy okazywać szacunek dla ich skłonności do przemocy.
  • Powinniśmy uważać muzułmanów za bezsilną, pozbawioną praw mniejszość, którą musimy ochraniać. 
  • Powinniśmy chronić ich prawo do popierania przemocy przeciwko tym, którzy ich obrazili – tj. tym, którzy „niemądrze użyli swojej wolności słowa…”
  • Powinniśmy chronić ich prawa, a równocześnie potępiać tych, którzy ich denerwują.

Trudeau nie był w tych poglądach sam. Wiele gazet europejskich, odmawiając opublikowania nawet okładki „Charlie Hebdo” po masakrze, na której Mahomet roni łzę (rzecz warta opublikowania, jeśli jakakolwiek jest tego warte), wyjaśniało, że zrobili tak nie z powodu zastraszenia, ale ze względu na szacunek dla uczuć muzułmanów i ze względu na pogardę dla arogancji tych, którzy chcieli ich obrazić[2]. „New York Times”, jedyna gazeta w USA, która nie opublikowała tej okładki, również twierdziła, że było to z powodu  szacunku dla uczuć muzułmanów, nie zaś ze strachu przed zemstą dżihadystów[3]. Dean Baquet, redaktor naczelny “New York Times” pisał z pewną brawurą dla “Politico”:

Gwiżdżę na szefa ISIS, ale dbam rodzinę muzułmańską w Brooklynie, która nas czyta i czuje się obrażona każdym obrazem tego, którego uważa za swojego proroka, i byłoby arogancją ignorowanie ich[4].

Dopiero Bill Keller, poprzedni redaktor naczelny, dotknięty słowami krytyki, że “New York Times” jako jedyna spośród gazet w USA, nie opublikowała “obraźliwego” wizerunku, przyznał otwarcie:

Redaktor kierujący wielką, globalną organizacją informacyjną o wysokim profilu, musi brać pod uwagę potencjalne konsekwencje dla reporterów, fotografów, tłumaczy i innego personelu. Łatwo jest redaktorowi w Nowym Jorku lub Waszyngtonie zająć stanowisko (lub przybrać pozę) [tj. opublikować wizerunek proroka], ale niebezpieczeństwo spada na dziennikarzy w terenie. Gdyby zamordowano ci kilku ludzi, jak to zrobiono “Timesowi”, to nie traktowałbyś tego lekceważąco[5].

Istotnie. Jednak wynika z tego, że im większa (i bardziej narażona) agencja informacyjna - NYT, BBC, Reuters, AP, AFP – tym bardziej jest podatna na zastraszenie.


Takie niepokoje, maskowane jako zachowania pryncypialne, mogą prowadzić do dziwacznych oświadczeń pełnych  oksymoronów, jak na przykład wypowiedź jednego z głównych menadżerów Reutersa, który, przyznając, że jego organizacja nie będzie używać słowa “terroryzm” do opisu dżihadystycznych aktów terroru, bo może to “narazić naszych reporterów w wybuchowych miejscach lub sytuacjach”, twierdzi niemniej: 

Moim celem jest ochrona naszych reporterów i ochrona naszej uczciwości dziennikarskiej”.

W ostatecznej analizie całe to pozerstwo maskuje fakt, że te organizacje informacyjne i ich dziennikarze regularnie unikają drażnienia muzułmańskiej wrażliwości, ponieważ jak najdalsi od bycia „bezsilną, pozbawioną praw mniejszością” muzułmanie są niebezpieczni. Ile razy słyszeliśmy uwagę: „Odmawiam uwierzenia, że jesteśmy w stanie wojny z 1,6 miliardem muzułmanów”, niemal zawsze przywoływane, by nalegać na nieobrażanie ich wierzeń[6]. Jak przyznał mi pewien akademik francuski już w 2003 r.: “Arabowie zachowują się tak, jakby trzymali nam nóż na gardle, a my zachowujemy się tak, jakby trzymali nam nóż na gardle”[7].


Jeden z dziennikarzy, opisując jak “odważni” byli dziennikarze i dyplomaci francuscy, kiedy atakowali USA w sprawie Iraku, zauważył: “odwagą jest atakowanie silniejszego, a Ameryka jest silniejsza”.  Jest jednak inaczej: odwagą nie jest atakowanie tego, kto ma największą siłę, ale tego, kto nadużywa siły. Terror samobójczy jest koszmarnym nadużyciem siły, a może to zrobić każdy, każdy, kto chce poświęcić własne życie, żeby zabić jakichś cywilów. Sekretarz stanu John Kerry może uważać zamach na Charlie Hebdo za „bezsensowną przemoc”. Jednak dżihadyści, którzy dokonali zamachu, doskonale rozumieli jej sens. Zrozumieli go również ci, do których sens tej przemocy miał dotrzeć, chociaż usilnie starają się przekonać, że chodzi im tylko o branie pod uwagę uczuć muzułmanów.


Dzihad jest biciem słabszego: błędne rozumienie infiady

Podobna inwersja i wynikająca z tego dezorientacja panuje wśród dziennikarzy w sprawie konfliktu między Izraelem a jego sąsiadami. Palestyńczycy nazywają swoje dwa pełne przemocy protesty (1987-1992, 2000-2005) “intifadami”. Dziennikarze konsekwentnie tłumaczą to słowo na “powstanie” i przedstawiają tak, jakby palestyński Dawid i jego bojownicy o wolność opierali się okupacji izraelskiego Goliata[8].


A przecież to słowo znaczy “otrząsać się”, tak jak kiedy zwierzęta, takie jak koń lub wielbłąd, potrząsają skórą, żeby odpędzić muchę. W umysłach Palestyńczyków potrząsają oni skórą wielkiego zwierzęcia (islamskiej umma), strząsając maleńką muchę - izraelskich Żydów: 1,6 miliarda przeciw 6 milionom. Dziennikarze jednak przedstawiają radykalnie dezorientujący opis zdarzeń, w którym „ narodowy ruch oporu palestyńskiej, słabszej strony” powstał przeciwko izraelskiej „okupacji” ich kraju w 2000 r. Z perspektywy czasu jest jasne, że najbardziej apokaliptyczny prorok muzułmański miał rację: Intifada Radżab była otwarciem globalnego dżihadu.


A jaki jest wynik tej napędzanej strachem dezorientacji? Osłupiająco głupie wypowiedzi dziennikarzy, takie jak: „terrorysta dla jednego jest bojownikiem o wolność dla innego” lub prominentnych postaci europejskich elit, że jeśli odbierze się nam wolność, możemy także, „podobnie jak zdesperowani Palestyńczycy, wysadzać się w powietrze”. I cały czas ci ogłupiająco źle  poinformowani ludzie Zachodu nie rozumieli, że ci, którzy starali się strząsnąć Izrael z Dar al Islam, byli częścią większego ruchu, który pragnie narzucić Dar al Islam na pozostałe części Dar al Harb, w szczególności na Zachód. Zamiast tego „globalna lewica postępowa” objęła Hamas i Hezbollah jako część olbrzymiego sojuszu „antyimperialistycznego”.


Gdyby powiedzieć sygnatariuszowi Karty Hamasu w 1988 r., że w ciągu dwudziestu lat kufar w stolicach europejskich będą wymachiwać ich flagą i krzyczeć „Wszyscy jesteśmy Hamasem”, prawdopodobnie odpowiedziałby: „Tylko Allah potrafi tak odebrać ludziom rozum”.

_____

Przypisy

[1] Podobne stanowisko wyraził sędzia Sądu Najwyższego, Stephen Breyer, kiedy powiedział, że spalenie Koranu można porównać do krzyczenia “pożar” w zatłoczonym teatrze, przez co porównał przemoc muzułmańską z powodu obrazy do naturalnej paniki, jaka ogarnia tłum na myśl o spaleniu się żywcem. George Stephanopoulos, “Justice Stephen Breyer: Is Burning Koran ‘Shouting Fire In A Crowded Theater?’,” ABC, September 14, 2010; http://blogs.abcnews.com/george/2010/09/justice-stephen-breyer-is-burning-koran-shouting-fire-in-a-crowded-theater.html#tp. Najbardziej groteskowy przykład tego rodzaju myślenia to naciski na papieża Benedykta, by przeprosił za powiedzenie, że islam jest religią przemocy, co rozpoczęło falę pełnych przemocy protestów muzułmańskich, patrz: Landes, “The Pope’s Remarks about Islam: The Joke too few Get,” September 29, 2006; http://www.theaugeanstables.com/2006/09/29/the-popes-remarks-about-islam-the-joke-too-few-get/.

[2] Aidan White, dyrektor “Ethical Journalism Network,” zapewniał publiczność na konferencji The Freedom of the Press (2015) w Jerusalem Press Club Conference, że gazety brytyjskie, takie jak “Guardian” nie opublikowały karykatur z szacunku, nie zaś ze strachu. http://jerusalempressclub.com/fotpcon2015/5881-2.

[3] Patrz Margeret Sullivan, “A Close Call on Publication of Charlie Hebdo Cartoons,” NYT January 8, 2015; http://publiceditor.blogs.nytimes.com/2015/01/08/charlie-hebdo-cartoon-publication-debate/?_r=0.

[4] Dylan Byers, “Does free media have an obligation to Islam?” Politico, January 14, 2015; http://www.politico.com/blogs/media/2015/01/dean-baquet-addresses-nyts-republication-of-anti-semitic-cartoons-200788#ixzz48RZ29xOd Proszę zauważyć, że Baquet odrzucił sprzeczność między wrażliwością na uczucia muzułmańskie a znaną gotowością “New York Timesa” do publikowania rysunków i karykatur obraźliwych dla Żydów i Chrześcijan: “Naprawdę powinno się zbadać – ja to zrobiłem – by zapewnić, że te paralele są podobne dla tych dwóch religii. Moglibyście odkryć, że nie są. W rzeczywistości istotnie nie są”.

[5] Michael Calderone, “New York Times Only Top U.S. Newspaper Not To Publish Charlie Hebdo Cover,” Huffington Post, January 15, 2015; http://www.huffingtonpost.com/2015/01/14/new-york-times-charlie-hebdo_n_6470338.html.

[6] Prezydent Obama i członkowie jego administracji są znanymi orędownikami tej tezy: Cody Fenwick, “We Are Not At War With Radical Islam,” Care2, November 18, 2015; http://www.care2.com/causes/we-are-not-at-war-with-radical-islam.html.

[7] Landes, “Paris Notes, Summer 2004,” The Augean Stables; http://www.theaugeanstables.com/essays-on-france/paris-notes-summer-2004/.

[8] Doniesienia o Intifadzie.


Been up so long looks like down to me own goal punching

The Augean Stables, 2 czerwca 2016

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Richard Allen Landes


Amerykański historyk, wykładowca na Boston University, dyrektor bostońskiego Center for Millennial Studies. Autor szeregu książek o średniowieczu i ruchach apokaliptycznych. Obserwator konfliktu na Bliskim Wschodzie (to on ukuł pojęcie „Pallywood” na wyprodukowane ze statystami filmy mające być „dowodami” przeciwko Izraelowi). Jest również autorem dwuczęściowej druzgoczącej analizy  tzw. „Raportu Goldstone’a”.    


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2597 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk