Prawda

Sobota, 4 maja 2024 - 17:02

« Poprzedni Następny »


Sport, czyli szlachetna rywalizacja


Andrzej Koraszewski 2018-06-15

foto: FABRICE COFFRINI/AFP/EAST NEWS
foto: FABRICE COFFRINI/AFP/EAST NEWS

Podobno Rosja przekazała Izraelowi prośbę, by nie atakował Syrii podczas mundialu. Nie wiem jakimi kanałami przekazano prośbę, nie mam możliwości sprawdzenia tego intrygującego doniesienia, odnotowuję je tylko jako fakt możliwy, ale nie potwierdzony, ciekawy z punktu widzenia historii sportu.

Wirtualna Polska donosi, że nasza reprezentacja ma rozegrać ostatni mecz w fazie grupowej w Wołgogradzie oraz, że nasi fani muszą się mieć na baczności, bo rosyjscy chuligani chcą się zemścić za usuwanie pomników żołnierzy Armii Czerwonej. 


Podobno ten mundial może dostarczyć całkiem sporo napięć między różnymi fanami i chuliganami. Wiadomo, sport często rozgrzewa emocje polityczne, a czasem również religijne.


W tym roku mundialowe wstępne rozgrywki grupowe zbiegają się z ramadanem, zaś w pierwszym dniu mundiualu Arabia Saudyjska miała rozegrać mecz z Rosją, a tak się składa, że był to ostatni dzień postu. Uczeni strasznie się spierali, czy zawodnicy mogą przerwać post, bo głodny zawodnik to zły zawodnik pod każdym względem. Saudyjski imam z Medyny groził piekłem za pośrednictwem Twittera, inni duchowi przywódcy z Arabii Saudyjskiej, Egiptu i Tunezji udzielili zawodnikom dyspensy. Imam Saleh Bin 'Awad Al-Moghamsi (również z Medyny) uzasadnił swój werdykt koranicznym wersetem dopuszczającym wstrzymanie się od postu podczas podróży i nadrobienie strat w poszczeniu w późniejszym terminie.    


Dyskusja jest zażarta i po obu stronach padają argumenty najcięższej wagi. Jak można łamać boskie nakazy dla jakieś piłki nożnej - pyta jeden z dyskutantów. Jak Allah będzie chciał to i głodni zawodnicy wygrają – oświadczył inny. Jeszcze inny przypomina, że towarzysze Proroka poszcząc prowadzili dżihad na rzecz Allaha. Sukces jest dziełem Allaha, a nie dzięki jedzeniu podczas ramadanu.  


Tak, czy inaczej podejrzewam, że możemy się spodziewać komentarzy w zachodnich mediach  informujących, że przegrana niektórych państw Trzeciego Świata spowodowana była głodem, ale nie miało to nic wspólnego z islamem i że był to efekt sankcji nałożonych przez Trumpa.


Ostatni raz śledziłem z zainteresowaniem doniesienia sportowe w lutym, kiedy to Korea Północna wysłała swoich zawodników na igrzyska zimowe do Korei Połudnowej. Po wcześniejszych testach pocisków balistycznych był to wyraźny sygnał, że koreański dyktator  szuka nowej strategii. Wspólna drużyna obu koreańskich państw to było coś więcej niż tylko gest. „Na czas igrzysk nasze narody zjednoczyły się” głosił komunikat. Czy była to reakcja na bardzo stanowcze oświadczenia i wręcz groźby administracji amerykańskiej? Jedno, czego mogliśmy być pewni, to że koreański dyktator nie zmienił się nagle w demokratę. Mógł uznać, że ze względów taktycznych należy pokazać bardziej uśmiechniętą twarz. Imprezy sportowe nadają się do demonstrowania takich gestów wyjątkowo dobrze.


Ani Korea Południowa, ani reszta świata nie pokazała Kimowi gestu Kozakiewicza, przeciwnie przyglądano się z zainteresowaniem, a niebawem mieliśmy być świadkami spotkań między koreańskimi przywódcami, a następnie spotkania koreańskiego dyktatora z amerykańskim prezydentem. Jest zdecydowanie zbyt wcześnie, by ocenić, czy przyniesie to jakiekolwiek odprężenie, czy nie.   


W odróżnieniu od wcześniejszych umizgów Baracka Obamy do tyranów z Teheranu, próby sondowania zamiarów Kima przez Trumpa przyjęte zostały z szyderstwem, chociaż nie wydaje się, żeby Trump wykazywał się tak bezgraniczną naiwnością jak Obama. (W dziennikarskim świecie istnieje zasada wstępnego podziału na dobrych fanów i paskudnych chuliganów, zaś reszta informacji o świecie podporzadkowana jest temu wstępnemu podziałowi.)   


Nawiasem mówiąc w naukach społecznych do dziś używa się określenia „pingpongowa dyplomacja” po tym jak w 1971 roku, po mistrzostwach świata w tenisie stołowym Chińczycy zaprosili do siebie drużynę amerykańską, co przetarło drogę do dalszych kontaktów (które skądinąd nie okazały się specjalnie owocne).


Sam sport jest często traktowany przez dyktatury jak oświata przez Kościół, wspiera militaryzację społeczeństwa i mobilizację na chwałę narodu i Wodza. Wiele lat temu kanadyjski publicysta Dan Gardner przypomniał historię olimpijskiego zniczu. Przytaczam tu jego tekst w całości, bo dobrze pokazuje sposób myślenia o sporcie tych, którzy wspierają się na jego fanach.   


Co rzeczywiście znaczy znicz

W południe 15 dziewcząt wkroczyło w ruiny stadionu w Olimpii. Zapaliły wiązkę gałązek, skupiając na niej promienie słoneczne. Uroczyście przeniosły płomień przez pole i zapaliły wypełniony olejem pojemnik. Wygłoszono wzniosłe mowy. Do pojemnika zbliżono pochodnię, która się zapaliła. Ujął ją biegacz i ruszył, by dostarczyć ją innemu biegaczowi, który zrobi to samo, aż w końcu płonąca pochodnia dotrze do nowego stadionu olimpijskiego, gdzie odbędą się igrzyska.


Mogło by to być dwa tygodnie temu, kiedy w niemal identycznej ceremonii zapalono płomień na znak rozpoczęcia Olimpiady w Pekinie 2008. Ale to było 20 lipca 1936 roku. Olimpiada w owym roku odbywała się w Berlinie. Reflektor skupiający promienie, pojemnik i pochodnia, które posłużyły w ceremonii rozpalania ognia zostały zrobione w nazistowskich Niemczech. Tam również została wymyślona sama ceremonia.


Podobno odtworzenie starożytnej tradycji greckiej, sztafety z pochodnią i towarzyszącej jej pompy zostało w rzeczywistości wymyślone i skonstruowane w niemieckim Ministerstwie Propagandy. Naziści kochali pochodnie; na nocnych wiecach oddziały szturmowe maszerowały z zaciśniętymi w dłoniach pochodniami, z twarzami surowymi i rozjaśnionymi.


Wieloletni członek Komitetu Olimpijskiego Dick Pound nazwał pochodnię „symbolem międzynarodowego pokoju i przyjaźni", ale nie taka była wizja twórców tego rytuału. Jest to „symbol czystości" oświadczył Carl Diem, szef igrzysk berlińskich. Naziści kochali czystość jeszcze bardziej niż pochodnie.


Natomiast naziści nie kochali, przynajmniej początkowo, igrzysk olimpijskich. Kiedy Pierre de Coubertin pod koniec XIX wieku wymyślił Olimpiady — lub „przywrócił" je, jak głosi oficjalna mitologia — u sedna swojej wizji postawił międzynarodową zgodę. Prawda, narody miały współzawodniczyć. Ale miały się także zebrać razem. Współzawodnictwo zaś miało być sprawiedliwe, pokojowe i otwarte dla wszystkich. Także Żydzi i czarni mieli być dopuszczeni. Dla faszystów, rasistów i innych ultra-nacjonalistów zalatywało to liberalnym kosmopolityzmem i nie chcieli mieć z tym nic wspólnego.


Kiedy Adolf Hitler doszedł do władzy w 1933 roku, pogarda nazistów dla Olimpiady stała się palącym problemem. Dwa lata wcześniej członkowie Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (IOC) poparli kandydaturę Berlina na miejsce igrzysk 1936 roku jako gest poparcia dla słabej demokracji niemieckiej. Teraz zaś ludzie, którzy dławili tę demokrację, mieli zdecydować o losie Igrzysk. IOC wstrzymał oddech.


Nie musieli się martwić. Olimpiada oferowała globalną scenę. Panując nad Igrzyskami naziści mogli zrobić pokaz siły i dumy, który mógł skonsolidować poparcie w kraju i pokazać siłę na zewnątrz. „Żadne inne zdarzenie nie może się mierzyć [z Olimpiadą], jeśli chodzi o wartość propagandową" — powiedział Hitlerowi funkcjonariusz niemieckiego Komitetu Olimpijskiego, kiedy jeszcze poparcie nazistów nadal było wątpliwe.


Hitler był rasistowskim szaleńcem, ale nie był głupi. Skwapliwie skorzystał z Olimpiady i jego minister propagandy przystąpił do dzieła. „Sztafeta ognia była tylko jednym z wielu elementów, na których nazistowskie Niemcy odcisnęły swój ślad w nowoczesnych doświadczeniach olimpijskich, jakie znamy dzisiaj", twierdzi historyk David Clay Large w pracy Nazi Games, znakomitej i pouczającej historii Olimpiady w Berlinie.


Wiele jest tu analogii z Olimpiadą w Pekinie. Nawet nagłówki gazet w tym tygodniu wydają się dziwnie powtarzać.


Na granicy bułgarsko-jugosłowiańskiej wybuchły zamieszki przy przekazywaniu ognia, kiedy etniczni Niemcy w Jugosławii skorzystali z okazji, by zademonstrować swoją przynależność do Niemiec.


W Austrii miejscowi naziści dążący do unii z Niemcami zakrzyczeli prezydenta na ceremonii olimpijskiej i próbowali przeszkodzić wice-kanclerzowi w przekazaniu pochodni w następnym punkcie sztafety. „Sądziłem, że nigdy się nie przedostanę", wspominał wice-kanclerz. „Światło latarni padało na ich pełne nienawiści i wykrzywione wrzaskami twarze".


Dla Niemców było to niewygodne. „Zdając sobie sprawę z tego, że demonstracja wiedeńska mogła pokazać obłudę oficjalnej postawy, że igrzyska 1936 roku stoją całkowicie ponad polityką — pisze Large — minister propagandy Joseph Goebbels rozkazał prasie niemieckiej wyciszenie sprawy austriackiej demonstracji i opublikowanie komentarza, że stała się wielka szkoda, iż ognia olimpijskiego użyto do celów politycznych".


Następnie była Czechosłowacja, gdzie dziki entuzjazm etnicznych Niemców podsycał wrogość ich słowiańskich ziomków. „Chociaż prezydent Czechosłowacji Edvard Beneš osobiście wyraził poparcie dla igrzysk, spowodowało to tyle niechęci, że biegacze w słowiańskiej części kraju musieli być chronieni przez policję".


Wreszcie, po przybyciu do Niemiec, znicz rozpalił ogień ekstatycznego nacjonalizmu, dokładnie tak, jak zamierzali naziści. „Święty płomieniu, pal się, pal i nigdy nie zagaśnij", mówił Joseph Goebbels.


Ceremonia otwarcia Olimpiady w Berlinie przytłaczała wszystko, co było przedtem, z chórami i statystami liczonymi w tysiącach. Było to niesłychane widowisko, donosił New York Times: „najbardziej ambitna i zdaniem wielu najpiękniejsza ceremonia jaką kiedykolwiek przeprowadzono w jakimkolwiek kraju".


Naziści byli zadowoleni. „Piękny dzień, wielki dzień — pisał Goebbels w swoim dzienniku. — Zwycięstwo sprawy Niemiec".

(tłumaczenie M.K.)

Znów mamy podniecone tłumy na stadionach i miliony fanów przed telewizorami, szlachetna sportowa rywalizacja budzi demony, a demony podniecają polityków, a czasem politycy budzą demony.   

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2597 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Bliski Wschód jest jak 1000 Hiroszim   Charbel   2016-06-18
Bojkot, osiedla i piękna niewinność   Tsalic   2016-03-12
Co kogo rani i jak mocno?   Koraszewski   2019-02-02
Co się dzieje w gabinecie Putina?   Koraszewski   2022-04-01
Co trzeba wiedzieć o obecnym trudnym położeniu Izraela    Flatow   2018-02-03
Cywilizacja zniszczona przez obojętność Zachodu?   Meotti   2017-11-25
Cywilizacja śmierci czy cywilizacja życia?   Koraszewska   2016-07-26
Czarny sierżant policji pozywa Obamę i Black Lives Matter przed sąd   Greenfield   2016-10-01
Czego chcą Palestyńczycy? Widziane z Malezji   Lau   2017-12-31
Czego lub kogo mamy się bać?   Koraszewski   2017-09-05
Cztery dekady irańskiej nienawiści     2017-11-10
Czy będzie rewolucja w nauczaniu islamu?     2016-08-31
Czy dobry Bóg może latać z kałachem?   Koraszewski   2016-01-08
Czy kobiety rzeczywiście są ofiarami? Cztery kobiety dorzucają swoje zdanie      2017-12-15
Czy można przywrócić pokój w Iraku?   Fernandez   2016-09-23
Czy ONZ ułatwia zbrodnie przeciwko ludzkości?   Frantzman   2016-09-02
Czy Oxfam popiera terror?    Clarfield   2018-01-28
Czy Rashida Tlaib jest winna bigoterii?    Dershowitz   2019-01-22
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Demokratyczna republika Somalilandu    Clarfield   2018-08-16
Dlaczego dobre wiadomości to oksymoron   Gardner   2015-02-24
Do czego wzywa imam w New Jersey?     2017-12-22
Dwadzieścia lat po obaleniu Saddama przez Amerykę Irakijczycy są pod butem islamistycznego Iranu   Abdul-Hussain   2023-04-29
Dyskryminacja z miłości i dobrego serca   Koraszewski   2022-07-29
Elegia z Rakki dla Państwa Islamskiego pokazuje zarówno słabość, jak siłę   Fernandez   2017-06-25
Europa: Muzułmańskie zbrodnie przeciwko kobietom? Nie szkodzi.   Bulut   2017-06-01
Fake news czyli partyjna “Prawda”   Koraszewski   2017-03-29
Fałszywi sojusznicy Ameryki w Zatoce    Bekdil   2018-08-31
Harvard zaprasza głównego palestyńskiego negacjonistę    Lipman   2020-09-04
Holenderscy łowcy Żydów, którzy udzielili olbrzymiej pomocy nazistom   Gerstenfeld   2018-02-07
Irańczycy przeciwko irańskiemu reżimowi      2018-01-03
Islamscy terroryści tworzą klęski głodowe, żeby czerpać korzyści z pomocy zagranicznejWalka z terrorystami nie powoduje klęsk głodowych; pomoc humanitarna dla terrorystów powoduje klęski głodowe.   Greenfield   2024-02-01
Izraelskie osiedla nie są nielegalneOdpowiedź Nathanielowi Bermanowi   Kontorovich   2023-08-18
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Jak Izrael, Diaspora i Polska mogą opanować debatę o Holocauście   Frantzman   2018-03-01
Karykatura sprawiedliwości w Międzynarodowym Trybunale Karnym?Prokuratorka Bensouda powinna zostać zdyskwalifikowana.   Calvo   2020-06-22
Kiedy amerykańska administracja spała, inni spiskowali   Fernandez   2016-12-28
Kogo rzeczywiście obchodzi, gdzie trafia pomoc zagraniczna?   Roth   2016-08-21
Koronawirus: dyrektor WHO ma długą historię tuszowania faktów    Kern   2020-04-21
Kto się boi czarnego luda?   Koraszewski   2016-08-08
Ku politycznemu wymarciu   Carmon   2018-05-11
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Lewica i konflikt izraelsko-palestyński: droga do wzniosłej nienawiści    Palmer   2017-08-13
Lewica podeptała swoje wartości   Koraszewski   2017-03-20
Libańska nienawiść do Izraela objawem choroby kraju   Maroun   2016-10-16
Ludowe diabły i panika moralna   Koraszewski   2017-02-09
Małorolny agent wpływu   Koraszewski   2016-08-18
Milczenie feministycznych owiec: ani słowa o horrorach HamasuZwolennicy #MeToo milczeli.   Chesler   2024-02-22
Mord na Wzgórzu Świątynnym i kanonizacja zbirów     2017-07-22
Mowa obronna na rzecz kurdyjskiej niepodległości    Dershowitz   2017-10-09
Nowa cenzura, czyli powrót Policji Myśli?   Chesler   2018-12-18
Nowy, irański porządek świata     2017-12-21
Obietnica i zagrożenia porozumienia pokojowego z Dżuba    Fernandez   2020-09-04
Obnażenie palestyńskich kłamstw    Blum   2020-09-19
Obozy Hamasjugend, Gaza 2017     2017-08-14
Omar i Mohammed mają wspólny cel    Koraszewski   2017-06-20
ONZ adoptowała palestyńskie kłamstwa, mity i morderczy terror wobec Izraela    Hirsch   2020-07-17
Orwellowskie doniesienie z procesu Franza K.   Koraszewski   2016-08-16
Oxfam, NGO i efekt aureoli    Steinberg   2018-03-04
Oświecenie: Rozum jest niezbywalny    Pinker   2018-02-15
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Palestyńczycy: Nie zaakceptujemy żydowskiego Izraela   Toameh   2016-05-01
Palestyńska kleptokracja i jej zachodni sojusznicy   Roth   2016-05-31
Pandy trzymają się mocno   Lomborg   2017-01-23
Państwo, naród, społeczeństwo   Koraszewski   2019-08-15
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Powrót aborcji domowym sposobem    Koraszewski   2016-03-14
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2015-05-22
Prawdziwe ludobójstwa, które świat ignorujeZamiast przeciwstawić się prawdziwym zbrodniom przeciw ludzkości, społeczność międzynarodowa obrzuca Izrael krwawymi oszczerstwami.   Bryen   2024-01-29
Problem uchodźców w prasie arabskiej     2015-09-27
Problem z wodą w kranach i w propagandzie    Roth   2015-04-05
Przestańcie “rozumieć” Palestyńczyków    Yemini   2018-01-19
Przypowieść o dobrym muzułmaninie   Koraszewski   2017-08-30
Purytańska świątobliwość Putina i ideologiczna wojna z Zachodem   Meotti   2016-10-18
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Rekord Guinessa w pluciu na demokrację   Koraszewski   2015-03-21
Rozwiązanie w postaci 50 państw   Koraszewski   2017-01-13
Rzecz o etyce w szkole i poza szkołą    Koraszewski   2021-11-25
Rząd USA odmawia ujawnienia antyizraelskiego podżegania w palestyńskich podręcznikach szkolnych   Bedein   2019-01-20
Sam-Wiesz-Kto wraca   Koraszewski   2016-10-22
Sport - czyli szlachetna rywalizacja   Koraszewski   2015-06-01
Stu francuskich intelektualistów ostrzega przed islamskim totalitaryzmem      Fitzgerald   2018-03-23
Sułtan kontra Car: Runda XXI wieku – zderzenia ambicji imperialnych o hegemonię regionalną     2015-12-14
Syria: Wojna, która nie ma końca    Taheri   2023-02-16
Szczepienie dzieci przeciwko liberalizmowi i sekularyzmowi   Kharrazi   2016-12-19
Terytorialne apetyty Turcji   Bekdil   2016-10-25
Testament palestyńskiego nożownika, Katiby Zahrana     2017-09-19
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Trzy konflikty żydowsko-arabskie   Rosenthal   2017-07-24
Turcja: kraj meczetów, więzień i niedouczonych   Bekdil   2016-10-05
Udręczona granica Turcji z Syrią   Bekdil   2016-02-18
Urojenie dwóch państw jest największą przeszkodą dla pokoju    i Bruce Abramson   2018-01-24
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
W krzyżowym ogniu  – na Bliskim Wschodzie i na Zachodzie   Fernandez   2016-12-14
W poszukiwaniu mądrego…   Koraszewski   2019-01-22
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Widmo złego rozpoznania końca świata   Koraszewski   2016-09-26
Widziane z Indonezji: Ameryka i rzeczywistość   Lato   2017-05-23
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk