Prawda

Środa, 8 maja 2024 - 07:30

« Poprzedni Następny »


Słabość cywilizacji i zderzenie barbarii z barbarią


Andrzej Koraszewski 2019-08-09

Narodowcy na Jasnej Górze (2 kwietnia 2017)
Narodowcy na Jasnej Górze (2 kwietnia 2017)

Podżegacz w biskupich szatach mówi o tęczowej zarazie, grasujący na polskiej scenie polityczenej dobrze wykształcony bandzior w eleganckiej muszce zapowiada pogromy LGTB. W bardziej cywilizowanych krajach coraz częściej uzbrojony gangster wyposażony w mocną ideologiczną wiarę, gromadzi arsenał broni i pewnego dnia wkracza do meczetu, do synagogi, do szkoły, do supermarketu czy innego miejsca, zabijając dziesiątki ludzi.


Mord prezydenta Gdańska, wydarzenia w Białymstoku, pobicie dziennikarza we Wrocławiu budzą uzasadnione obawy, że zbliża się zupełnie nowa, znacznie bardziej brutalna rzeczywistość w Polsce.


W Teksasie prawicowy szaleniec zamordował 20 osób, zranił dalszych 26. Nie wszystko jest jasne, prawdopodobnie obiektem jego zwierzęcej nienawiści byli Latynosi. W dzień później w Ohio inny gangster, tym razem lewicowy, zabił 9 osób i ranił 16. Informacje o codziennych aktach przemocy z Afryki i Azji rzadko trafiają do naszych wiadomości, więc częściej dowiadujemy się, że nietrzeźwy kierowca jechał na autostradzie pod prąd, niż że muzułmańscy fanatycy wymordowali chrześcijańskich mieszkańców wsi w Nigerii, zabijając kilkaset osób.  


Polska jest częścią świata. To banalne stwierdzenie przestaje być tak banalne, kiedy mówimy to w kontekście rzekomego zderzenia cywilizacji.  


Sformułowana przed ćwierćwieczem teza Samuela Hungtingtona o zderzenieu cywilizacji islamskiej z cywilizacją chrześcijańską, była przez wielu autorów zasadnie krytykowana. Twierdzenie, że zachodnia cywilizacja jest cywilizacją chrześcijańską, jest mylące. Techniczna i naukowa dominacja Zachodu nie jest produktem religii chrześcijańskiej (a jeśli już, to raczej stopniowego przezwyciężania tworzonych przez religię barier rozwoju). Również islam nie jest cywilizacją.


Encyklopedyczne definicje pojęcia cywilizacji są dość zgodne

Cywilizacja – poziom rozwoju społeczeństwa w danym okresie historycznym, który charakteryzuje się określonym poziomem kultury, stopniem opanowania środowiska naturalnego i nagromadzeniem instytucji społecznych. Stanowi ona najwyższy poziom organizacji społeczeństw, z którymi jednostki identyfikują się. W skład cywilizacji wchodzą mniejsze jednostki, np.: narody, wspólnoty pierwotne czy inne zbiorowości.

Z tego punktu widzenia religie odegrały w historii znaczącą rolę cywilizacyjną, nieodmiennie przekształcały się jednak w siłę konserwatywną, hamującą rozwój cywilizacyjny. Arabski renesans był konsekwencją osłabienia centralnej władzy religijnej i otwarcia na inne kultury, a jego upadek związany był z nasileniem islamskiej ortodoksji i izolacjonizmem. Podobnie późniejszy o kilka stuleci europejski renesans kojarzy się z osłabieniem władzy Watykanu i wzmocnieniem rozproszonej władzy świeckiej. Reformacja była rewolucją społeczną przełamującą antycywilizacyjne oddziaływanie katolicyzmu. Trudno o wątpliwości, że kontrreformacja była ruchem antycywilizacyjnym, a kraje, które w jej wyniku pozostały przy katolicyzmie, zapłaciły za to zastojem w rozwoju społecznym, w rozwoju nauki i techniki.        


Islamska heroiczna obrona przed cywilizacyjnym wpływem Zachodu oznaczała powrót do fundamentalizmu i do islamskich wartości, broniących przed społeczną równością, tolerancją, a przede wszystkim, przed nauką mogącą prowadzić do kwestionowania religijnych dogmatów i (boskiej) władzy warstwy kapłańskiej. Nie sądzę, abyśmy mogli zasadnie mówić o cywilizacji komunistycznej, czy o cywilizacji nazistowskiej. Rosyjski komunizm miał w założeniu przełamać cywilizacyjne bariery stworzone przez prawosławie i tym samym „dogonić i przegonić” kraje kapitalistyczne, w efekcie jednak prowadził do głębszej cywilizacyjnej zapaści; sprawniejszy organizacyjnie nazizm, odwołując się do barbarzyństwa, okazał się wyłącznie niszczącą siłą antycywilizacyjną. Cywilizacyjna zapaść świata islamu trwa od wielu stuleci, a strategię „dogonienia i przegonienia” Zachodu pod hasłem „islam jest rozwiązaniem” zaczęto intensywnie rozwijać po ostatecznym upadku Imperium Osmańskiego i kalifatu. Pierwsze organizacyjne sukcesy tej ideologii zaczęły się wraz z powstaniem Bractwa Muzułmańskiego, w latach 30 ubiegłego wieku.


Ideologia politycznego islamskiego radykalizmu rozwijała się równolegle i we współpracy z europejskim nazizmem. Po zakończeniu drugiej wojny światowej konkurowała z wpływami radzieckiego komunizmu, by odżyć z całą mocą w irańskiej rewolucji islamskiej, jak również w saudyjskim wahabizmie.


Radziecka wojna w Afganistanie wydawała się być kolejnym frontem „zimnej wojny” między Związkiem Radzieckim i Zachodem. Dzięki amerykańskiemu wsparciu mudżahedinów okazała się być pierwszym od stuleci znaczącym zwycięstwem wojującego islamu nad niemuzułmanami.


Wycofanie się Armii Czerowniej z Afganistanu wpłynęło niesłychanie silnie na morale ludzi głoszących, że „islam jest rozwiązaniem”, twierdzących że przyczyną klęsk i zacofania świata islamu jest zbyt słaba wiara w Allaha i dążenie świeckich władców do modernizacji, czy to na wzór Ameryki, czy na wzór ZSRR. Powstanie Islamskiej Republiki Iranu było narodzinami islamskiego totalitaryzmu, otwarcie głoszącego zamiar podboju świata. Trudno było z Polski dostrzec w tym zdarzeniu jakiekolwiek niebezpieczeństwo, a jednak w czasie stanu wojennego krążył po Warszawie żart na temat znienawidzonego rzecznika rządu: „Gdyby Urban nosił turban, to zamiast świni byłby Chomeini”.


Na Zachodzie nikt jeszcze nie zdawał sobie sprawy z zupełnie innego aspektu, że z każdym tankowaniem samochodu wzmacniamy siłę nowego totalitarnego potwora. Po sztucznie wywołanym w 1973 roku kryzysie naftowym, pieniądze popłynęły szerokim strumieniem do ludzi przejętych islamistyczną ideologią i bardziej zainteresowanych propagowaniem tej ideologii niż modernizacją własnych społeczeństw. Cywilizacja zachodnia świętowała zwycięstwo nad komunizmem i wielu wierzyło w koniec wszelkich ideologii. Skończyła się zimna wojna, nic już nie mogło hamować globalnego harmonijnego cywilizacyjnego rozwoju.


Po upadku ZSRR skutki osierocenia niektórych dyktatorów w muzułmańskich krajach były widoczne, mniej wiemy jak oddziaływały na ich psychikę zmiany w Chinach i gospodarcze sukcesy Chin mimo ich formalnego pozostania przy ideologii komunistycznej. To co było widać gołym okiem, to zbieżność w czasie końca zimnej wojny i gwałtownego nasilenia się ideologii wojującego islamu, otwarcie wrogiego wobec demokracji i wszelkiego liberalizmu oraz narastania religijnego fundamentalizmu w krajach islamu i w muzułmańskiej diasporze w krajach zachodnich.


Nie wydawało się to specjalnie przerażające, a nieliczne głosy ostrzegawcze często wychodziły ze strony dysydentów  z muzułmańskiego świata. O ile wcześniej śmiertelnie poważnie traktowano imperialne zapędy ZSRR i komunistycznych Chin, twierdzenie o islamskim imperializmie mogło wydawać się zgoła oksymoronem.


Wszelki totalitaryzm charakteryzuje ideologiczny fanatyzm usprawiedliwiający przemoc, ignorowanie prawa, przejmowanie systemu sprawiedliwości i resortów siłowych oraz niszczenie ideologicznej i politycznej opozycji. Terror nieodmiennie zwraca się w pierwszej kolejności przeciw własnemu społeczeństwu.   


W cywilizowanym społeczeństwie zazwyczaj nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, dla jak wielu ludzi atrakcyjne mogą być ideologie wzywające do przemocy i głoszące obietnicę panowania nad życiem i śmiercią innych. Religijny totalitaryzm należał do odległej historii i trudno było sobie wyobrazić jego odrodzenie się w dzisiejszym świecie. Jeszcze trudniejsze było wyobrażenie sobie, że może być atrakcyjny dla milionów mieszkańców demokratycznego świata. Sto lat temu poematy opiewające „rękę milionopalcą w jedną miażdżąca pieść zaciśniętą” były poezją dla ludzi wyobrażających sobie, że to oni będą miażdżyć, a nie że będą miażdżeni. Tu ludobójstwo było lekko skrywane, obiecywano rozprawę tylko z wrogami ludu, nie mówiąc, kto i jak ich będzie wskazywał, niebawem kolejny potwór głosił chwałę germańskiej rasy i budził podziw nie tylko tych, którzy wierzyli że się jakoś załapią na tę kategorię, ale również Persów, Japończyków czy Arabów.


Wiele lat temu przeczytałem po raz pierwszy, że nie ma zderzenia cywilizacji, że jest walka między zwolennikami wolności i zwolennikami totalitaryzmu. Na kilka lat przed zamachem 11 września 2001 roku pisał to pisarz amerykańsko-brytyjski pakistańskiego pochodzenia, który od 12 roku życia wychowywał się w Wielkiej Brytanii. Ibn Warraq wiele razy podkreślał, że linia frontu nie przebiega wzdłuż państwowych granic, że jest to wojna barbarii z cywilizacją.


W miarę upływu lat ta prawda staje się coraz bardziej wyraźna, a równocześnie coraz bardziej złożona. Pretendenci do podboju świata przez islam mają różne twarze, mamy tu Islamską Republikę Iranu i rządzoną przez powiązaną z Bractwem Muzułańskim Turcję, w której od dawna obserwuje się aspiracje do odbudowy osmańskiego imperium. Wahabicka Arabia Saudyjska i maleńki, ale niezmiernie bogaty Katar od lat finansują nie tylko terroryzm, ale może nawet przede wszystkim, wojnę propagandową. (Arabia Saudyjska łoży dziesiątki miliardów dolarów na zachodnie uniwersytety, na zachodnie media, a przede wszystkim na budowę meczetów w krajach zachodnich i w Afryce). Al-Kaida była nie tylko utworzona i kierowana przez Saudyjczyka, ale wszyscy zamachowcy z 11 września 2001 byli Saudyjczykami. Iran finansuje Hezbollah i Hamas (Hamas wspierają również Katar i Turcja.) ISIS miało ciche wsparcie Arabii Saudyjskiej, a Turcja nie tylko kupowała od tej terrorystycznej organizacji  ropę naftową, ale dostarczała wsparcia logistycznego.


Świat islamu nie jest jednolity. Widzimy tam mnóstwo napięć i konfliktów. Główna oś konfliktu przebiega między szyitami i sunnitami, co nie przeszkadza lokalnej, czy chwilowej współpracy. Dla Turcji i Iranu Kurdowie są wspólnym wrogiem, Katar rządzony przez ludzi związanych z Bractwem Muzułańskim współpracuje z Iranem, zaopatrując terrorystyczną bazę w Gazie. Największym polem otwartej walki muzułmanów z niemuzułmanami jest dziś Afryka, gdzie atakowani są głównie chrześcijanie, tymczasem w krajach muzułmańskich Bliskiego Wschodu dramatycznie topnieją mniejszości etniczne i religijne, toczą się również śmiertelne zmagania o to, która wersja muzłmanskiego totalitaryzmu weźmie górę.


Podobnie jak w czasach zimnej wojny, kiedy komunistyczne działania zmierzające do zwiększenia swoich stref wpływu powodowały ustawiczną destabilizację Trzeciego Świata, skutecznie hamując jego rozwój, dziś ekspansja islamu jest jednym z głównych czynników destabilizacji na Bliskim Wschodzie i w Afryce przyczyniając się do zwiększenia nacisków imigracyjnych na kraje Zachodnie.


Cywilizacja nigdy nie jest święta, żyje się w niej jednak lepiej niż w barbarii, więc pogłębiająca się destabilizacja w barbariach spowodowała kryzys imigracyjny, na który byłe mocarstwa kolonialne nie znalazły racjonalnej odpowiedzi. Czy wynika to tylko z poczucia winy za kolonializm? Trudno tu o pełną i jasną odpowiedź. Możemy podejrzewać brak wizji i krótkowzroczność, lęk przed koniecznością naruszenia cywilizowanych form prawnych, naiwne sądy o wrodzonej dobroci człowieka i o możliwości rozwiązania wszystkich spraw tego świata przy pomocy łagodnej perswazji. Narastanie problemu prowadziło jednak do samooszukiwania się i do oszukiwania społeczeństwa a w efekcie do zmiany postaw wyborczych. Pragmatyczne centrum polityczne zaczęło się dezintegrować ustępując zacietrzewionej prawicy i zacietrzewionej lewicy. Cywilizacja została zaatakowana wirusem irracjonalnego fanatyzmu. Z prawa i z lewa na scenę zaczęli wychodzić miłośnicy barbarii. Najpierw o polityce zaczęła coraz częściej decydować ulica, dziś jest to coraz częściej ulica grożąca lub odwołująca się do przemocy. Po stosunkowo nielicznych zamachach terrorystycznych przyszło rozbijanie sklepów i podpalanie samochodów, pojawiły się dzielnice bezprawia, Internet stał się areną agresji i otwartych gróźb. Zwolenicy przemocy są coraz lepiej zorganizowani, zwolennicy wolności coraz bardziej rozproszeni, a ich głosy wydają się być coraz bardziej nieadekwatne w stosunku do rzeczywistego zagrożenia. Piszemy petycje, spotykamy się na wiecach i protestach, piszemy artykuły i ćwierkamy, że protestujemy. Trudno się oprzeć wrażeniu, że trochę bezradnie patrzymy na powolny rozkład cywilizacji.


Ciekawe są tu reakcje chrześcijańskich miłośników barbarii wyruszających na bój w obronie cywilizacji, a w rzeczywistości chcących przeciwstawić chrześcijański fundamentalizm fundamentalizmowi islamskiemu. Te religijne fundamentalizmy zieją wzajemną nienawiścią, ale są do siebie dziwnie podobne, po obu stronach mamy silne przekonanie o własnej wyższości, uwielbienie siły, konserwatyzm społeczny, pogardę dla kobiet i wszelkiej inności.


Maszerujący pod hasłem „śmierć wrogom ojczyzny” idą z błogosławieństwem biskupów i pod osłoną partii politycznej, której członkowie nawet nie kryją swoich marzeń na temat likwidacji wszelkiej opozycji.


Tymczasem po lewej stronie sceny politycznej respektująca parlamentarne zasady socjaldemokracja nie cieszy się większym zainteresowaniem, rosną szeregi ludzi żyjących młodzieńczym rewolucyjnym romantyzmem, którzy dziwnie często patrzą z zachwytem na islamistyczną barbarię, uznają islamskie zniewolenie kobiet za wyzwolenie, wolą kłamać na temat zabójstw honorowych, mordowania gejów, ludobójstw popełnianych na mniejszościach etnicznych i religijnych niż zauważać rzeczywistość. A wszystko w imię sprawiedliwości społecznej, czyli podziwu dla nowego sojusznika w walce z tym strasznym kapitalizmem.


Niby nasza chata z kraja, ale nadal jesteśmy częścią globalnej wioski, w której toczy się starcie cywilizacji z barbarią. Zwolennicy barbarii może nie mają liczebnej przewagi, są jednak zawsze zdecydowani do odwołania się do brutalnej przemocy.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
4. Świetny tekst - jak zwykle Jan Res 2019-08-12
3. Co tu robić... Magda 2019-08-09
2. Dzięki za tekst Rafał Potempa 2019-08-09
1. Słabość cywilizacji i zderzenie barbarii z barbarią Krzysztof Rafi Górski 2019-08-09


Notatki

Znalezionych 2598 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Ostatni upust żółci   Koraszewski   2023-07-03
Co arabscy darczyńcy dla amerykańskich uniwersytetów kupują za 10 miliardów dolarów?   Bard   2023-07-02
Krew, ropa i golf: Zachodnia hipokryzja wobec COP-28   Fernandez   2023-07-01
Misterium historycznego zakrętu   Koraszewski   2023-06-28
Chiny, Pakistan i Turcja sięgają po Kaszmir   Bulut   2023-06-27
Kto chce apartheidu? Palestyńczycy!     2023-06-25
Jak USA starają się związać ręce Izraela przed ogłoszeniem nowej umowy z Iranem   Doran   2023-06-24
ONZ i WHO obwiniają Izrael bardziej niż kogokolwiek innego   Bryen   2023-06-22
Problem z definicją antysemityzmu IHRA polega na tym, że nie pozostawia miejsca dla  antysemitów     2023-06-21
Groźba decywilizacji   Lloyd   2023-06-21
„To nie dowcip”: zaskakujące milczenie administracji Bidena, ONZ i UE w sprawie łamania praw człowieka w Iranie   Rafizadeh   2023-06-20
UNRWA dostarcza darmowych świadczeń 775 tysiącom osób, które nie są uchodźcami nawet według jej własnej definicji     2023-06-19
Polityka w czasach romantycznej zarazy   Koraszewski   2023-06-17
Antyzachodni klub nuklearny: Korea Północna, Chiny, Rosja i Iran niebezpiecznie atakują Zachód   Rafizadeh   2023-06-08
Polemika z izraelskimi migawkami   Koraszewski   2023-06-08
Amerykanin w Moskwie   Bawer   2023-06-07
Saudyjczycy wyłaniają się jako nowe mocarstwo Bliskiego Wschodu     2023-06-06
Czy modne bzdury przestaną być modne?   Koraszewski   2023-06-05
Amerykańska Narodowa Strategia Przeciwdziałania Antysemityzmowi jest porażką, zanim rozpoczęła działalność     2023-06-03
Głupota i podłość w służbie walki o władzę   Koraszewski   2023-06-02
Nowe media i stare problemy z dialogiem   Koraszewski   2023-05-30
Turcja: Co powiedziałby ojciec?   Taheri   2023-05-30
Wybory w Turcji: nacjonalistyczna polityka tożsamości wygrywa mimo nędzy   Bekdil   2023-05-27
Ekstremiści już planują wykorzystanie AI   Stalinsky   2023-05-23
Wywiad rzeka o seksie   Koraszewski   2023-05-22
Iran: Zastąpienie Chomeiniego Clintonem   Taheri   2023-05-20
Krytyka nazbyt zatroskanego rozumu   Koraszewski   2023-05-19
Dwaj reformatorzy, dwa bardzo różne światy   Fernandez   2023-05-17
Napięcia rosną na Bliskim Wschodzie, gdy jedna strona chce zabijać Żydów, a druga strona to Żydzi, którzy nie chcą umierać i żadna ze stron nie godzi się  na kompromis     2023-05-15
Problem niedoborów wody na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej   Raphaeli   2023-05-15
Dziewczyna z Krochmalnej, która nie została Jentł   Walter   2023-05-10
Co dalej w sprawie uczciwości sztucznej inteligencji?   Koraszewski   2023-05-09
Wiek XXI – wojna przeciw kobietom i zanikanie rodzaju żeńskiego   Chesler   2023-05-08
Systematyczne zaciemnianie uprzedzeń rasowych   Rubinstein   2023-05-05
Absurd goni absurd   Koraszewski   2023-05-04
Świat w krzywych zwierciadłach   Koraszewski   2023-05-02
Dwadzieścia lat po obaleniu Saddama przez Amerykę Irakijczycy są pod butem islamistycznego Iranu   Abdul-Hussain   2023-04-29
Sprawy, które wzbudzają niepokój   Hirsi Ali   2023-04-28
Turcja: Porzuceni iraccy i syryjscy chrześcijanie   Bulut   2023-04-27
Urzędnik państwowy stanął w obronie praw związanych z płcią i drogo za to zapłacił   Kay   2023-04-20
Wycofanie się z Afganistanu było jednym chaosem. Dlaczego Biden udaje, że tak nie było?   Jacoby   2023-04-19
Islamskie dyktatury próbują kupić agencje ONZ   Meotti   2023-04-17
Czy moralność jest zapisana w genach?   Koraszewski   2023-04-13
Francja: “Krajobraz ruin”   Milliere   2023-04-11
„Biedni” Palestyńczycy nie są tacy biedni   Fitzgerald   2023-04-07
Hipokryzja brytyjskiego premiera Rishiego Sunaka wobec Izraela i terroru   Flatow   2023-04-06
Serce i umysł: Ćwierć wieku MEMRI   i Alberto M. Fernandez   2023-04-04
Żart niech się żartem odciska, a przed fejkami uczmy bronić się za młodu   Koraszewski   2023-04-01
Obrona obiektywnego dziennikarstwa   Jacoby   2023-03-31
Co myślą Palestyńczycy?   Hirsch   2023-03-30
Słowa nie mają znaczenia. Mamy władzę nad słowami, a nie odwrotnie.   Krauss   2023-03-29
Dziennikarze czczą Rogeta i porzucają obiektywizm   Bard   2023-03-29
Progresiści zwrócili Demokratów przeciwko Izraelowi   Tobin   2023-03-28
Roger Waters twierdzi, że odmawia się mu „wolności słowa”, obiecuje pozwać niemieckie miasta   Fitzgerald   2023-03-26
Dylematy demokraty, chochoła i warchoła   Koraszewski   2023-03-25
Czy niemowlęta nadal wygrywają wojny?   Taheri   2023-03-24
France24 zawiesza dziennikarzy za antysemityzm   Wójcik   2023-03-22
Nie każda solidarność budzi podziw i uznanie   Koraszewski   2023-03-20
Protesty i Zasada Pani Frearson   Collins   2023-03-19
Amerykańscy profesorowie przemawiają na konferencji terrorystów   Flatow   2023-03-18
Pornografia protestu. Szukanie przyjemności w szlachetności buntu   Leibovitz   2023-03-18
Pożegnać świętości, wrócić do zasad   Koraszewski   2023-03-17
Mordercza obsesja UE na punkcie Izraela   Tawil   2023-03-17
Czy modlitwa w szkole jest zgodna z Konstytucją?   Dershowitz   2023-03-14
Dziecięca choroba lewicowości   Koraszewski   2023-03-10
Lista rzeczy, których NIE zobaczymy i NIE usłyszymy od rządu i mediów USA po zamordowaniu obywatela amerykańskiego w Judei     2023-03-07
Chiny przekraczają “czerwoną linię” pomagając Rosji w wysiłkach wojennych   Bergman   2023-03-03
Katastrofa demokracji, czy katastrofa w demokracji   Koraszewski   2023-03-02
Republika Strachu: 20 lat później   Teheri   2023-03-01
Empatia i wrażliwość sztucznej inteligencji   Krauss   2023-02-28
“Przebudzona” Ameryka — oglądana przez uciekinierkę z Korei Północnej   Bawer   2023-02-27
Rajd IDF na Nablus to kolejny gwóźdź do trumny Autonomii Palestyńskiej   Toameh   2023-02-24
Ukraina: niezamierzone konsekwencje   Taheri   2023-02-23
Gdzie, u licha, była „Palestyna”?   Collier   2023-02-23
Wojna zastępcza Europy przeciwko Izraelowi. Jak UE ignoruje zbrodnie Hamasu   Tawil   2023-02-22
UE walczy z dezinformacją. Ale nie antyizraelską dezinformacją     2023-02-20
Szczęśliwy święty Jerzy   Koraszewski   2023-02-19
Trzęsienia ziemi przynoszą śmierć. Ale także życie   Jacoby   2023-02-18
CIA Burnsa wznawia wojnę z Izraelem   Bard   2023-02-18
„Global Getaway”: nadmiar pustych obietnic ze strony UE?   Bergman   2023-02-17
UNRWA jest problemem a nie rozwiązaniem   Tawil   2023-02-16
Syria: Wojna, która nie ma końca    Taheri   2023-02-16
Dialog ze sztucznym inteligentem   Koraszewski   2023-02-15
Chiny i Rosja pogłębiają więzi   Bergman   2023-02-11
Iran: Wyprzedaż klejnotów rodzinnych, by kupić lojalność   Taheri   2023-02-09
Zagrożeni Asyryjczycy i język Jezusa potrzebują międzynarodowego wsparcia   Bulut   2023-02-08
Palestyńczycy naprawdę zasługują na współczucie   Koraszewski   2023-02-07
„Imam Pokoju” wzywa Arabów, muzułmanów do zaakceptowania Izraela     2023-02-07
Unia Europejska w sprawie praw człowieka w Iranie: najpierw biznes   Rafizadeh   2023-02-01
Państwa arabskie wysyłają miliardy na amerykańskie uniwersytety     2023-01-29
Naród ofiar jest skazany na porażkę   Greenfield   2023-01-28
Dlaczego należy zakazać flagi OWP i Konfederacji?   Flatow   2023-01-27
Komu na rękę z niewidzialną ręką?   Koraszewski   2023-01-27
UE i administracja Bidena wciąż ugłaskują i nagradzają mułłów Iranu   Rafizadeh   2023-01-24
Żyjemy w ciekawych czasach   Koraszewski   2023-01-24
Wojna Unii Europejskiej z Izraelem   Tawil   2023-01-19
Czy istnieje środek prawny na kłamstwa George'a Santosa?   Dershowitz   2023-01-19
Wieczny dyktator i brakujący pokój: historia Mahmuda Abbasa   Eid   2023-01-19
Orwellowska obsesja „New York Timesa” na punkcie Izraela   Chesler   2023-01-18
Palestyna: Perwersyjny – i wprawiający w osłupienie - paradoks   Sherman   2023-01-17

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk