Prawda

Sobota, 27 kwietnia 2024 - 14:51

« Poprzedni Następny »


Rozwiązanie w postaci 50 państw


Andrzej Koraszewski 2017-01-13

Zapożyczone od EoZ z tekstem dostosowanym do potrzeb tego artykułu.
Zapożyczone od EoZ z tekstem dostosowanym do potrzeb tego artykułu.

Chwilami trudno pozbyć się wrażenia, że świat kręci się wokół Izraela i konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Rada Bezpieczeństwa gwiżdże na wojny i zagrożenia, zajmuje się osiedlami (oczywiście żydowskimi osiedlami, bo jakimi ma się zajmować), Rada Praw Człowieka z Arabią Saudyjską na czele, zajmuje się taśmowym potępianiem praw człowieka przez Żydów, odchodzący prezydent największego mocarstwa świata obwieszcza, że Izrael nie może być równocześnie państwem demokratycznym i żydowskim, że musi coś wybrać.

Nikt nie pyta, czy Francja może być państwem francuskim i demokratycznym równocześnie, ale w przypadku Żydów wiadomo, że sprawy mają się przecież zupełnie inaczej. Francuzi właśnie organizują wielką konferencję na rzecz rozwiązania w postaci dwóch państw. Gdzie? Jak to gdzie? Każde dziecko wie gdzie. Unii Europejskiej grozi rozpad, ale konferencji o rozwiązaniu w postaci 28 państw jakoś nikt nie zapowiada. Kto wie, może powinna to być najpilniejsza sprawa dla nas, Europejczyków, ale wymagałoby to naruszenia chrześcijańskich tradycji naszej europejskiej cywilizacji, a na to zgody nie ma.


Przeczytałem właśnie artykuł amerykańskiego przedsiębiorcy z Ohio o rozwiązaniu w postaci 50 państw. W amerykańskiej publicystyce pod takim tytułem czytelnik oczekuje rozważań o strategii wyborczej (obliczonej na rozłożenie sił na 50 stanów), albo planów rozwoju gospodarki, zmierzających do wyrównania poziomu gospodarczego we wszystkich stanach, albo reformy oświatowej lub czegokolwiek dotyczącego spraw wewnętrznych Stanów Zjednoczonych.


Larry Levine w swoim tak dziwnie zatytułowanym artykule  pisze jednak o sprawach poważniejszych, czyli o tym, co frapuje cały świat. Już w pierwszym zdaniu przypomina, że schodzący ze sceny sekretarz stanu, John Kerry, właśnie obwieścił, iż żydowskie osiedla są źródłem wszystkich problemów naszej planety. Sekretarz stanu sam tego nie wymyślił (nikt go o to nie podejrzewa), jest to bowiem stanowisko jego pryncypała i całej odchodzącej administracji amerykańskiej. Autor przypomina, że niedawna Arabska Wiosna nie miała nic wspólnego z osiedlami i zmieniała się w Arabską Zimę również bez widocznego związku z żydowskimi budynkami stojącymi w Jerozolimie czy w Judei.       


Dlaczego zatem Organizacja Narodów Zjednoczonych jest zjednoczona nienawiścią do jednego maleńkiego państwa, które bez szkła powiększającego trudno wypatrzeć na mapie (i to nawet takiej, na której jest zaznaczone).


Amerykański przedsiębiorca z Ohio zwraca uwagę na fakt, że jest 50 krajów, w których muzułmanie stanowią zdecydowaną większość i które reprezentują ponad miliard wyznawców islamu, że mamy 22 państwa arabskie, co jak pisze oznacza, że te państwa automatycznie zajmują stanowisko antyizraelskie w każdym głosowaniu w ONZ. Zachowania pozostałych krajów z większością muzułmańską też są pewne jak w banku. W krajach zachodnich muzułmanie stanowią coraz większą część elektoratu i pamiętajmy o interesach - świat muzułmański to ogromny rynek zbytu i rynek ważnych surowców. Więc jeśli nas dziwi ta koncentracja uwagi Organizacji Narodów Zjednoczonych na Izraelu, to może niesłusznie. Autorytet ONZ powinien każdego przekonać, że Izrael to największy na świecie grzesznik, jeśli idzie o pogwałcenia praw kobiet, nawet nie wspominając o prawach człowieka.


Jak przypomina Larry Levine, w Radzie Praw Człowieka wydaje się siedmiokrotnie więcej rezolucji potępiających Izrael niż całej reszty świata. Ten organ, w którym rej wodzi Arabia Saudyjska, Filipiny (których prezydent chwalił się niedawno, że osobiście wyrzucał ludzi z helikoptera do morza), Wenezuela, Chiny, Kuba i wiele innych, od rana do nocy zajmuje się niemal wyłącznie Izraelem. 


Jest ponad miliard muzułmanów – pisze dalej amerykański autor – w 50 muzułmańskich krajach, Arabowie (22 kraje i 350 milionów muzułmanów) mają ropę naftową i góry pieniędzy. Izraelczycy mają... Izraelczyków. Czy Arabowie rzeczywiście potrzebują tego maciupkiego kawałka ziemi pod nazwą Judea? Levine nie jest przekonany.    


Zadaje naiwne pytanie ilu Żydów mieszka w Arabii Saudyjskiej, Kuwejcie, Libanie, Syrii, Egipcie, Jemenie, czy Sudanie. No cóż, zero, nie ma tam Żydów, kiedyś byli. Więcej Żydów uciekło z tych krajów do Izraela niż Arabów uciekło z Izraela.      


Wrogowie Izraela powtarzają mantrę, że Izrael musi zrobić więcej ustępstw, by osiągnąć pokój. (Czasem dodają, że będzie to sprawiedliwy i trwały pokój gwarantujący bezpieczeństwo.) Ze zdaniami, w których jest słowo „pokój” nie dyskutuje się – przypomina Levine.


Być może dla Arabów słowo pokój ma zupełnie inne znaczenie, może oznacza daj i wtedy powiedzenie, że islam jest religią pokoju staje się bardziej zrozumiałe.


Przez lata próbuje się nas przekonać, że mamy do czynienia z jakimś konfliktem między Izraelczykami i jakąś lokalną grupką Arabów, przez lata jesteśmy oszukiwani, chociaż jest zupełnie oczywiste, że jest to arabska i muzułmańska wojna Arabów i reszty muzułmanów z Izraelem.


Larry Levine ma propozycję rozwiązania: 50 krajów dla Arabów i innych muzułmanów i jeden dla Żydów. Żydzi (w odróżnieniu od Arabów), nie mają nic przeciwko posiadaniu arabskiej mniejszości.       


Amerykański przedsiębiorca, publicysta (okazjonalnie również aktor komediowy) w rzeczywistości nie daje rozwiązania problemu arabskiej ludności Zachodniego Brzegu i Gazy. Proponuje zaledwie zmianę perspektywy, uświadamia to, co w gruncie rzeczy wszyscy doskonale wiedzą. W Gazie rządzi fanatyczna terrorystyczna organizacja, sama Gaza jest bazą terrorystyczną zaopatrywaną w broń i pieniądze przez Iran, Turcję, Katar i innych. Ameryka i Europa udają, że istnieje jakieś społeczeństwo palestyńskie, które ma demokratyczną reprezentację mającą mandat tego społeczeństwa do rozmów o pokoju.


„Palestyna” ma prezydenta, którego mandat wygasł osiem lat temu, co ani w Paryżu, ani w Waszyngtonie nikomu nie przeszkadza. Wszyscy wiedzą, że ten „partner pokojowy” albo  zostałby natychmiast zabity, albo tylko odsunięty od władzy z chwilą powstania państwa.


Niestety rozwiązanie w postaci 50 państw oznacza zachowanie status quo i rozpoczęcie od zera drogi do pokojowych negocjacji, przy założeniu, że Zachód przestanie otwarcie tolerować terror, przestanie ulegać terrorystom, będzie domagać się reform systemu oświatowego, będzie rozliczał pomoc finansową z tego, co jest robione przez władze Autonomii dla społeczeństwa palestyńskiego, a nie dla wzmocnienia infrastruktury i ducha terroru.


Rozwiązanie w postaci 50 państw jest dobrym punktem wyjściowym do zakończenia udawania, że żydowski dom jest centralnym problemem naszej planety. Chwilowo jednak nikt nie planuje konferencji na temat rozwiązania w postaci 50 państw.


W niedzielę 15 stycznia zacznie się trzydniowa konferencja w Paryżu na temat rozwiązania w postaci dwóch państw. Głównymi uczestnikami będzie nadal (do 20 stycznia) amerykański sekretarz stanu John Kerry i nadal „prezydent” Autonomii Palestyńskiej Abbas (Abu Mazen). Francuscy organizatorzy tej konferencji postanowili nie przemęczać jej uczestników i przygotowali końcowe oświadczenie (które niestety wyciekło do prasy). W tym końcowym oświadczeniu czytamy:

“... Uczestnicy [konferencji] spotkali się w Paryżu 15 stycznia 2017 roku by potwierdzić swoje poparcie dla sprawiedliwego, trwałego i wszechstronnego rozwiązania izraelsko-palestyńskiego konfliktu. Potwierdzili, że wynegocjowane rozwiązanie z dwoma państwami, Izraelem i Palestyną, żyjącymi obok siebie w pokoju i bezpieczeństwie, jest jedyną drogą do osiągnięcia trwałego pokoju.”

Mógłby ktoś pomyśleć, że autorzy tego „projektu” oświadczenia końcowego pisali je w dobrej wierze, to znaczy z autentyczną nadzieją, że działają na rzecz pokoju. Okazuje się, że nawet w redakcji osławionej gazety izraelskiej lewicy „Haaretz” nie było aż tak naiwnych, żeby w to uwierzyć i opublikowano ten dokument jako kompromitujący.


Izrael dawno zapowiedział, że nie zamierza w tym cyrku brać udziału, a mieszkająca w Stanach Zjednoczonych  egipska działaczka na rzecz faktycznego uznania Izraela przez kraje arabskie, Nonie Darwish, napisała nawet,  co Donald Trump powinien zrobić, aby przybliżyć perspektywę pokoju między Arabami i Żydami.  


Ja bardzo Państwa przepraszam, ale mam nadzieję, że przedstawiciel rządu z ramienia PiS może mnie tym razem pozytywnie zaskoczyć i oświadczyć, że proponowane oświadczenie jest produktem chorych umysłów. Nie zmieni to mojej ogólnej niechęci do tego rządu. Trumpa też nie lubię, ale ostatecznie politycy nie są od lubienia, a swoje sympatie plasuję zupełnie gdzie indziej.


Swoją drogą paryska konferencja w sprawie rozwiązania w postaci dwóch państw (z wyłączeniem Gazy, która pozostanie Międzynarodowym Obiektem Nadzwyczajnej Miłości Wszystkich Bojowników o Sprawiedliwy i Trwały Pokój)  powinna naprawdę skłonić do przedstawienia propozycji rozwiązania w postaci 28 państw. Po Brexicie i w obliczu innych kłopotów, najwyższa pora zastanowić się nad własnymi problemami, a nie tylko nad cudzymi.  


Dwanaście lat temu pisałem o książce Larry Siedentopa pod tytułem Democracy in Europe. Siedentop uważa, że Unia Europejska jest nieprawdopodobnym sukcesem, liberalizacja handlu, koordynacja polityki ekonomicznej, a wszystko w drodze wzajemnych porozumień prowadzących do stopniowej integracji. Ceną jednak okazał się elefantiasis brukselskiej biurokracji. Sidentop twierdził, że powodem tego nieszczęścia jest brak solidnej konstytucji. Amerykańską konstytucję można sobie wsunąć do kieszeni koszuli, a jednak bardzo precyzyjnie definiuje, co wolno rządowi Stanów Zjednoczonych, a co pozostaje w kompetencji poszczególnych stanów. Unijne traktaty to cała ciężarówka papierzysk i nie ma na świecie człowieka, którzy rzeczywiście wie, co jest w środku. W efekcie króluje woluntaryzm urzędasów prowadzący do coraz silniejszych ruchów odśrodkowych.

A ponieważ nikt nie ma odwagi zaproponowania sprzątania w tej stajni Augiasza, więc różne konferencje na rzecz rozwiązania w postaci dwóch państw wydają się być najlepszym rozwiązaniem. Coś się dzieje, niczego tak naprawdę nie trzeba rozwiązywać, a przynajmniej Żydom można przy okazji dokopać.       


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. 50 panstw L. Szperling 2017-01-15


Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk