Prawda

Czwartek, 9 maja 2024 - 12:05

« Poprzedni Następny »


Rozwiązanie w postaci 50 państw


Andrzej Koraszewski 2017-01-13

Zapożyczone od EoZ z tekstem dostosowanym do potrzeb tego artykułu.
Zapożyczone od EoZ z tekstem dostosowanym do potrzeb tego artykułu.

Chwilami trudno pozbyć się wrażenia, że świat kręci się wokół Izraela i konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Rada Bezpieczeństwa gwiżdże na wojny i zagrożenia, zajmuje się osiedlami (oczywiście żydowskimi osiedlami, bo jakimi ma się zajmować), Rada Praw Człowieka z Arabią Saudyjską na czele, zajmuje się taśmowym potępianiem praw człowieka przez Żydów, odchodzący prezydent największego mocarstwa świata obwieszcza, że Izrael nie może być równocześnie państwem demokratycznym i żydowskim, że musi coś wybrać.

Nikt nie pyta, czy Francja może być państwem francuskim i demokratycznym równocześnie, ale w przypadku Żydów wiadomo, że sprawy mają się przecież zupełnie inaczej. Francuzi właśnie organizują wielką konferencję na rzecz rozwiązania w postaci dwóch państw. Gdzie? Jak to gdzie? Każde dziecko wie gdzie. Unii Europejskiej grozi rozpad, ale konferencji o rozwiązaniu w postaci 28 państw jakoś nikt nie zapowiada. Kto wie, może powinna to być najpilniejsza sprawa dla nas, Europejczyków, ale wymagałoby to naruszenia chrześcijańskich tradycji naszej europejskiej cywilizacji, a na to zgody nie ma.


Przeczytałem właśnie artykuł amerykańskiego przedsiębiorcy z Ohio o rozwiązaniu w postaci 50 państw. W amerykańskiej publicystyce pod takim tytułem czytelnik oczekuje rozważań o strategii wyborczej (obliczonej na rozłożenie sił na 50 stanów), albo planów rozwoju gospodarki, zmierzających do wyrównania poziomu gospodarczego we wszystkich stanach, albo reformy oświatowej lub czegokolwiek dotyczącego spraw wewnętrznych Stanów Zjednoczonych.


Larry Levine w swoim tak dziwnie zatytułowanym artykule  pisze jednak o sprawach poważniejszych, czyli o tym, co frapuje cały świat. Już w pierwszym zdaniu przypomina, że schodzący ze sceny sekretarz stanu, John Kerry, właśnie obwieścił, iż żydowskie osiedla są źródłem wszystkich problemów naszej planety. Sekretarz stanu sam tego nie wymyślił (nikt go o to nie podejrzewa), jest to bowiem stanowisko jego pryncypała i całej odchodzącej administracji amerykańskiej. Autor przypomina, że niedawna Arabska Wiosna nie miała nic wspólnego z osiedlami i zmieniała się w Arabską Zimę również bez widocznego związku z żydowskimi budynkami stojącymi w Jerozolimie czy w Judei.       


Dlaczego zatem Organizacja Narodów Zjednoczonych jest zjednoczona nienawiścią do jednego maleńkiego państwa, które bez szkła powiększającego trudno wypatrzeć na mapie (i to nawet takiej, na której jest zaznaczone).


Amerykański przedsiębiorca z Ohio zwraca uwagę na fakt, że jest 50 krajów, w których muzułmanie stanowią zdecydowaną większość i które reprezentują ponad miliard wyznawców islamu, że mamy 22 państwa arabskie, co jak pisze oznacza, że te państwa automatycznie zajmują stanowisko antyizraelskie w każdym głosowaniu w ONZ. Zachowania pozostałych krajów z większością muzułmańską też są pewne jak w banku. W krajach zachodnich muzułmanie stanowią coraz większą część elektoratu i pamiętajmy o interesach - świat muzułmański to ogromny rynek zbytu i rynek ważnych surowców. Więc jeśli nas dziwi ta koncentracja uwagi Organizacji Narodów Zjednoczonych na Izraelu, to może niesłusznie. Autorytet ONZ powinien każdego przekonać, że Izrael to największy na świecie grzesznik, jeśli idzie o pogwałcenia praw kobiet, nawet nie wspominając o prawach człowieka.


Jak przypomina Larry Levine, w Radzie Praw Człowieka wydaje się siedmiokrotnie więcej rezolucji potępiających Izrael niż całej reszty świata. Ten organ, w którym rej wodzi Arabia Saudyjska, Filipiny (których prezydent chwalił się niedawno, że osobiście wyrzucał ludzi z helikoptera do morza), Wenezuela, Chiny, Kuba i wiele innych, od rana do nocy zajmuje się niemal wyłącznie Izraelem. 


Jest ponad miliard muzułmanów – pisze dalej amerykański autor – w 50 muzułmańskich krajach, Arabowie (22 kraje i 350 milionów muzułmanów) mają ropę naftową i góry pieniędzy. Izraelczycy mają... Izraelczyków. Czy Arabowie rzeczywiście potrzebują tego maciupkiego kawałka ziemi pod nazwą Judea? Levine nie jest przekonany.    


Zadaje naiwne pytanie ilu Żydów mieszka w Arabii Saudyjskiej, Kuwejcie, Libanie, Syrii, Egipcie, Jemenie, czy Sudanie. No cóż, zero, nie ma tam Żydów, kiedyś byli. Więcej Żydów uciekło z tych krajów do Izraela niż Arabów uciekło z Izraela.      


Wrogowie Izraela powtarzają mantrę, że Izrael musi zrobić więcej ustępstw, by osiągnąć pokój. (Czasem dodają, że będzie to sprawiedliwy i trwały pokój gwarantujący bezpieczeństwo.) Ze zdaniami, w których jest słowo „pokój” nie dyskutuje się – przypomina Levine.


Być może dla Arabów słowo pokój ma zupełnie inne znaczenie, może oznacza daj i wtedy powiedzenie, że islam jest religią pokoju staje się bardziej zrozumiałe.


Przez lata próbuje się nas przekonać, że mamy do czynienia z jakimś konfliktem między Izraelczykami i jakąś lokalną grupką Arabów, przez lata jesteśmy oszukiwani, chociaż jest zupełnie oczywiste, że jest to arabska i muzułmańska wojna Arabów i reszty muzułmanów z Izraelem.


Larry Levine ma propozycję rozwiązania: 50 krajów dla Arabów i innych muzułmanów i jeden dla Żydów. Żydzi (w odróżnieniu od Arabów), nie mają nic przeciwko posiadaniu arabskiej mniejszości.       


Amerykański przedsiębiorca, publicysta (okazjonalnie również aktor komediowy) w rzeczywistości nie daje rozwiązania problemu arabskiej ludności Zachodniego Brzegu i Gazy. Proponuje zaledwie zmianę perspektywy, uświadamia to, co w gruncie rzeczy wszyscy doskonale wiedzą. W Gazie rządzi fanatyczna terrorystyczna organizacja, sama Gaza jest bazą terrorystyczną zaopatrywaną w broń i pieniądze przez Iran, Turcję, Katar i innych. Ameryka i Europa udają, że istnieje jakieś społeczeństwo palestyńskie, które ma demokratyczną reprezentację mającą mandat tego społeczeństwa do rozmów o pokoju.


„Palestyna” ma prezydenta, którego mandat wygasł osiem lat temu, co ani w Paryżu, ani w Waszyngtonie nikomu nie przeszkadza. Wszyscy wiedzą, że ten „partner pokojowy” albo  zostałby natychmiast zabity, albo tylko odsunięty od władzy z chwilą powstania państwa.


Niestety rozwiązanie w postaci 50 państw oznacza zachowanie status quo i rozpoczęcie od zera drogi do pokojowych negocjacji, przy założeniu, że Zachód przestanie otwarcie tolerować terror, przestanie ulegać terrorystom, będzie domagać się reform systemu oświatowego, będzie rozliczał pomoc finansową z tego, co jest robione przez władze Autonomii dla społeczeństwa palestyńskiego, a nie dla wzmocnienia infrastruktury i ducha terroru.


Rozwiązanie w postaci 50 państw jest dobrym punktem wyjściowym do zakończenia udawania, że żydowski dom jest centralnym problemem naszej planety. Chwilowo jednak nikt nie planuje konferencji na temat rozwiązania w postaci 50 państw.


W niedzielę 15 stycznia zacznie się trzydniowa konferencja w Paryżu na temat rozwiązania w postaci dwóch państw. Głównymi uczestnikami będzie nadal (do 20 stycznia) amerykański sekretarz stanu John Kerry i nadal „prezydent” Autonomii Palestyńskiej Abbas (Abu Mazen). Francuscy organizatorzy tej konferencji postanowili nie przemęczać jej uczestników i przygotowali końcowe oświadczenie (które niestety wyciekło do prasy). W tym końcowym oświadczeniu czytamy:

“... Uczestnicy [konferencji] spotkali się w Paryżu 15 stycznia 2017 roku by potwierdzić swoje poparcie dla sprawiedliwego, trwałego i wszechstronnego rozwiązania izraelsko-palestyńskiego konfliktu. Potwierdzili, że wynegocjowane rozwiązanie z dwoma państwami, Izraelem i Palestyną, żyjącymi obok siebie w pokoju i bezpieczeństwie, jest jedyną drogą do osiągnięcia trwałego pokoju.”

Mógłby ktoś pomyśleć, że autorzy tego „projektu” oświadczenia końcowego pisali je w dobrej wierze, to znaczy z autentyczną nadzieją, że działają na rzecz pokoju. Okazuje się, że nawet w redakcji osławionej gazety izraelskiej lewicy „Haaretz” nie było aż tak naiwnych, żeby w to uwierzyć i opublikowano ten dokument jako kompromitujący.


Izrael dawno zapowiedział, że nie zamierza w tym cyrku brać udziału, a mieszkająca w Stanach Zjednoczonych  egipska działaczka na rzecz faktycznego uznania Izraela przez kraje arabskie, Nonie Darwish, napisała nawet,  co Donald Trump powinien zrobić, aby przybliżyć perspektywę pokoju między Arabami i Żydami.  


Ja bardzo Państwa przepraszam, ale mam nadzieję, że przedstawiciel rządu z ramienia PiS może mnie tym razem pozytywnie zaskoczyć i oświadczyć, że proponowane oświadczenie jest produktem chorych umysłów. Nie zmieni to mojej ogólnej niechęci do tego rządu. Trumpa też nie lubię, ale ostatecznie politycy nie są od lubienia, a swoje sympatie plasuję zupełnie gdzie indziej.


Swoją drogą paryska konferencja w sprawie rozwiązania w postaci dwóch państw (z wyłączeniem Gazy, która pozostanie Międzynarodowym Obiektem Nadzwyczajnej Miłości Wszystkich Bojowników o Sprawiedliwy i Trwały Pokój)  powinna naprawdę skłonić do przedstawienia propozycji rozwiązania w postaci 28 państw. Po Brexicie i w obliczu innych kłopotów, najwyższa pora zastanowić się nad własnymi problemami, a nie tylko nad cudzymi.  


Dwanaście lat temu pisałem o książce Larry Siedentopa pod tytułem Democracy in Europe. Siedentop uważa, że Unia Europejska jest nieprawdopodobnym sukcesem, liberalizacja handlu, koordynacja polityki ekonomicznej, a wszystko w drodze wzajemnych porozumień prowadzących do stopniowej integracji. Ceną jednak okazał się elefantiasis brukselskiej biurokracji. Sidentop twierdził, że powodem tego nieszczęścia jest brak solidnej konstytucji. Amerykańską konstytucję można sobie wsunąć do kieszeni koszuli, a jednak bardzo precyzyjnie definiuje, co wolno rządowi Stanów Zjednoczonych, a co pozostaje w kompetencji poszczególnych stanów. Unijne traktaty to cała ciężarówka papierzysk i nie ma na świecie człowieka, którzy rzeczywiście wie, co jest w środku. W efekcie króluje woluntaryzm urzędasów prowadzący do coraz silniejszych ruchów odśrodkowych.

A ponieważ nikt nie ma odwagi zaproponowania sprzątania w tej stajni Augiasza, więc różne konferencje na rzecz rozwiązania w postaci dwóch państw wydają się być najlepszym rozwiązaniem. Coś się dzieje, niczego tak naprawdę nie trzeba rozwiązywać, a przynajmniej Żydom można przy okazji dokopać.       


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. 50 panstw L. Szperling 2017-01-15


Notatki

Znalezionych 2598 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kto, kogo i dlaczego?   Koraszewski   2015-01-25
Kanada wybrała wrażliwość kulturową zamiast zachodniej medycyny   Coyne   2015-01-25
Otwarty list do kosmitów   Ferus   2015-01-26
Rodzina zabija młodą parę   Chesler   2015-01-26
Pochwała cudów   Koraszewski   2015-02-02
Cztery księżniczki i prezydent Obama   Chesler   2015-02-04
Zmieniająca się moralność i Friendship Nine   Coyne   2015-02-04
Kiedy strona przegrana dyktuje warunki   Draiman   2015-02-06
Dlaczego wolność słowa jest fundamentalna     2015-02-06
Islam, lewica i sprawa polska   Mencel   2015-02-07
Alarmująca sprawa klimatycznego panikarstwa   Lomborg   2015-02-17
Brakujący przedmiot nauczania   Ferus   2015-02-18
Prześladowani chrześcijanie organizują się przeciwko ISIS   Chesler   2015-02-18
Którędy do miasta?   Koraszewski   2015-02-22
Dlaczego dobre wiadomości to oksymoron   Gardner   2015-02-24
Czy Biały Dom walczy z terroryzmem?     2015-02-27
Wielka Brytania nadal potrzebuje gazu łupkowego   Ridley   2015-03-02
Wzlot i upadek Baracka Obamy   Frantzman   2015-03-06
Śmierć, która wstrząsnęła Turcją     2015-03-07
Susan Rice i polityzacja ludobójstwa   Boteach   2015-03-09
Kantata o pokoju i inne melodie   Koraszewski   2015-03-10
Kto ma się przystosować w imię tolerancji?   Chesler   2015-03-13
Powrót imperiów - perskie marzenia     2015-03-14
Ponury obraz iluzji Zachodu   Blum   2015-03-16
Badanie australijskie: homeopatia jest bezwartościowa   Coyne   2015-03-18
Więcej żywności z mniejszego areału   Ridley   2015-03-20
Bliźni w świadomości bliźniego   Koraszewski   2015-03-20
Rekord Guinessa w pluciu na demokrację   Koraszewski   2015-03-21
Wywiad z Davidem Keyesem   Harris   2015-03-23
Kiedy słowa zabijają?   Koraszewski   2015-03-25
Pełzający podbój Iraku przez Iran   Al-Rashed   2015-03-27
Dlaczego jestem propalestyński   Bellerose   2015-03-29
Mordowanie ateistów w Bangladeszu   Koraszewski   2015-04-02
ONZ walczy o prawa człowieka     2015-04-03
Czy ktokolwiek chce dyskutować o nagich faktach?   Koraszewski   2015-04-04
Problem z wodą w kranach i w propagandzie    Roth   2015-04-05
BBC jako pomocnik antysemickiego terroryzmu   Johnson   2015-04-06
Ktoś w Białym Domu jest zagubiony   Yemini   2015-04-08
Akademia Sukcesu czyli szkoła, która uczy   Koraszewski   2015-04-11
Reformowanie języka zamiast reformowania społeczeństwa   Coyne   2015-04-13
Nie tyle umowa ramowa, co oszustwo   Shargai   2015-04-13
Żydowski antysyjonizm: honorowe zabijanie per procura   Landes   2015-04-14
Wojna (modlitw) na kampusach     2015-04-18
Życie w sumie jest piękne     2015-04-20
Gaza: Egipt utrudnia dostawy broni   Toameh   2015-04-20
Heroiczna walka Kurdów przeciwko ISIS     2015-04-22
Problem uchodźców arabskich opisany w 1967 r.     2015-04-25
Szukanie wiary z ludzką twarzą   Koraszewski   2015-04-29
Tylko innowacje mogą nas uratować   Ridley   2015-05-01
San Remo: Zapomniany kamień milowy   Benzimra   2015-05-02
145 pisarzy podpisało list protestujący przeciwko nagrodzie PEN dla Charlie Hebdo   Coyne   2015-05-04
Elektryczność dla Afryki   Ridley   2015-05-06
Zuchwałość oszustwa: porozumienie z Iranem   Tsalic   2015-05-06
Poliekran: Nepal, Israel   Collins   2015-05-11
Pocztówka z globalnej wioski   Koraszewski   2015-05-15
Pora zaprzestać subsydiowania paliw kopalnych   Lomborg   2015-05-16
Małe, piękne, ignorowane   Koraszewski   2015-05-19
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2015-05-22
Kolorowi też mogą być rasistami   Owolade   2015-05-25
Illinois uchwala historyczną ustawę przeciwko BDS, a Kongres rozważa podobne posunięcie   Kontorovich   2015-05-26
Prawa człowieka, które budzą zgrozę   Pearson   2015-05-27
Świętoszkowata świętość Stolicy Apostolskiej   Honig   2015-06-01
Sport - czyli szlachetna rywalizacja   Koraszewski   2015-06-01
Święta Semantyka daje prezenty   Kruk   2015-06-03
Biznes z terytoriami okupowanymi, Orange telecom i francuskie podejście do prawa międzynarodowego   Kontorovich   2015-06-08
Konflikt w Gazie oceniany przez wojskowych     2015-06-14
Gdy ISIS brutalnie traktuje kobiety, panuje żałosne milczenie feministek   Chesler   2015-06-16
Zaszczyt bycia obiektem ataku cenzorów   Lomborg   2015-06-19
Fikcja etnograficzna Jordanii?   Salim Mansur   2015-06-22
Raport Departamentu Stanu o terrorze   Roth   2015-06-23
Miły facet na Bliskim Wschodzie   Rosenthal   2015-06-25
FIFA i inne udzielne księstwa   Ridley   2015-06-25
Odwaga i handel – co zrobiło więcej dla wzbogacenia ludzkości   Ridley   2015-06-29
Cierpliwość, niejasność i kryzysy   Frantzman   2015-06-30
Jazydzi nie są tylko ofiarami. Są naszymi partnerami i potrzebują pomocy   Clarfield   2015-07-02
Rasizm niektórych antyrasistów   Owolade   2015-07-04
Turcja woli ISIS od Kurdów   Totten   2015-07-06
Prawne ramy obrony Izraela   Dershowitz   2015-07-08
Technika, konsumeryzm i papież   Ridley   2015-07-08
Gdyby amerykański morderca, Roof, był islamistą, byłby “wojownikiem”   Frantzman   2015-07-10
Irańskie urojenie: elementarz dla skonsternowanych   Totten   2015-07-14
O racji w kwestii dobra i zła   Michael Shermer   2015-07-20
Opowieść o dwóch porozumieniach: co Grecja i Iran mają wspólnego?   Tsalic   2015-07-21
Zdewaluuj, restrukturyzuj i decyduj sam   Ridley   2015-08-05
Paryski szczyt klimatyczny   Ridley   2015-08-08
Strategia równowagi według prezydenta Obamy   Alberto M. Fernandez   2015-08-09
Mniejsza liczba celów rozwojowych znacznie bardziej pomoże Indiom   Lomborg   2015-08-11
Przemilczana czystka etniczna Palestyńczyków   Toameh   2015-08-19
Z głową w piachu   Friedman   2015-08-21
Problem zielonych strachów   Ridley   2015-08-25
Co Palestyńczycy robią z pieniędzmi z USA?   Toameh   2015-08-28
Czy i jak możemy pomóc uchodźcom?   Koraszewski   2015-09-03
Życie czarnych liczy się – poza życiem Birama Daha Oulda Obeida   Brown   2015-09-04
Jeszcze raz w sprawie cenzury   Miś   2015-09-04
Wyobraź sobie... Gazę   Tsalic   2015-09-05
Dejudaizacja Jerozolimy w 1948 roku   Carlson   2015-09-07
Wyzwanie dla Europy: jak zapobiec wpuszczeniu ekstremistów islamskich razem z ich ofiarami   Horovitz   2015-09-10
Egipt z Piotrem Ibrahimem Kalwasem   Koraszewski   2015-09-12
Uchodźcy: punkt, z którego nie ma powrotu   Tsalic   2015-09-15
Jordania: Nie chcemy Palestyńczyków   Toameh   2015-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk