Prawda

Wtorek, 7 maja 2024 - 06:22

« Poprzedni Następny »


Raz jeszcze: Stowarzyszenie Historyków Amerykańskich odrzuca rezolucję potępiającą Izrael


Jeffrey Herf 2016-02-09


W sobotę 9 stycznia 2016 r. członkowie Stowarzyszenia Historyków Amerykańskich (AHA) na spotkaniu w Atlancie zagłosowali 111 głosami przeciwko 50, by odrzucić rezolucję potępiającą politykę izraelską wobec uniwersytetów palestyńskich w Gazie i na Zachodnim Brzegu. Rezolucję zaproponowali „Historycy przeciwko wojnie” (Historians Against the War - HAW), ta sama grupa lewicowych historyków, którzy rok temu zaproponowali rezolucję o bojkocie Izraela. Wówczas podstawą porażki tej rezolucji było pominięcie właściwej procedury.

Ponieważ inne stowarzyszenia uczonych amerykańskich przyjęły rezolucje wzywające do bojkotu lub krytykowania Izraela, sromotna porażka takiej rezolucji przez dwa lata z rzędu w AHA jest zarówno ważna, jak i wymaga wyjaśnienia. Jest ważna, ponieważ przełamuje to, co zdawało się być narastającym rozmachem kampanii BDS (Boycott, Divestment, Sanctions). Oskarżenia o łamanie praw człowieka Palestyńczyków i retoryka o syjonizmie jako kolonializmie i rasizmie, która odnosiła takie sukcesy od lat 1970. w ONZ i wśród NGO twierdzących, że bronią praw człowieka, spotkała się z porażką, kiedy dostała się pod sceptyczne spojrzenie historyków, szkolonych do starannego rozważania dowodów.


Tym razem, jesienią zeszłego roku, grupa HAW w porę przedstawiła rezolucję i zebrała wystarczającą liczbę podpisów członków, by umieścić ją na porządku dnia. Być może w celu zdobycia większej liczby głosów rezolucja HAW w 2016 r. powstrzymała się przed wezwaniem do bojkotu uniwersytetów izraelskich. Zamiast tego powtórzyła oskarżenia, dobrze znane z międzynarodowego ruchu BDS o rzekomym złym traktowaniu przez Izrael uniwersytetów palestyńskich na Zachodnim Brzegu i w Gazie. Zamiast bojkotu, wezwała AHA do służenia jako organizacja monitorująca do nadzorowania i korygowania polityki izraelskiej wobec uniwersytetów palestyńskich. W rezolucji postawiono zarzut, że Izrael łamie prawa palestyńskich pracowników uniwersytetów i studentów do „swobodnego prowadzenia edukacji i badań”, ogranicza „wolność poruszania się, włącznie z zakazem wjazdu obywateli zagranicznych” oraz dokonuje „ataków fizycznych na palestyńskie instytucje edukacyjne”. Dlatego też wezwała „AHA do zobowiązania się do monitorowania działań Izraela, które ograniczają prawo do edukacji na okupowanych terytoriach palestyńskich”. Projekt rezolucji zamieszczono na stronie internetowej AHA w listopadzie 2015 r.


Powodami tej drugiej, sromotnej porażki rezolucji antyizraelskiej są wady samej rezolucji, jak również skuteczność opozycji wobec zawartej w niej treści.


Częściowo powodem ich porażki jest pycha rozbudzona dziesięcioleciami łatwych zwycięstw w ONZ i w stowarzyszeniach akademickich, które już przejęła radykalna lewica. Potępienie Izraela jako państwa kolonialnego i rasistowskiego odnosiło sukcesy na nienaukowych arenach życia intelektualnego i politycznego Zachodu od lat 1960. Niemniej w Stowarzyszeniu Historyków Amerykańskich panują standardy oceny zawodowych historyków, nie zaś dyplomatów ze Zgromadzenia Ogólnego ONZ, stronniczych NGO, twierdzących, że bronią praw człowieka lub innych organizacji akademickich, nad którymi lewicy udało się przejąć kontrolę.


Jednym z powodów sprzeciwu wobec tych rezolucji jest ogólna niechęć wobec upolitycznienia organizacji naukowej. Historycy wstępują do AHA z powodów zawodowych, nie zaś politycznych. Gdyby ta organizacja miała zająć stanowisko polityczne, ci, którzy się z nim nie zgadzają, musieliby być stowarzyszeni w organizacji której poglądy odrzucają. Szczególnie młodzi uczeni czuliby nacisk na modyfikowanie swoich poglądów, by zgadzały się ze stanowiskiem organizacji. W złożonym i wolnym społeczeństwie, takim jak Stany Zjednoczone, historycy jako obywatele mają liczne możliwości wyrażania swoich poglądów politycznych albo indywidualnie, albo w organizacjach poza stowarzyszeniami akademickimi. Oponenci argumentowali, że jako historycy nie możemy stosować głębokich badań i starannego rozważania dowodów do rezolucji politycznych o współczesnych wydarzeniach, jakich oczekuje się od nas w badaniach i tekstach. Sugerowanie, że ma być inaczej, zakłada absurd, a mianowicie, że AHA powinno mieć politykę zagraniczną. Ponadto, jeśli AHA jako organizacja, miałoby być porwane przez grupę polityczną, wiarygodność profesji historyków amerykańskich zostałaby rozbita w oczach wielu studentów, pracowników naukowych, absolwentów i ogólnej publiczności. Zrobienie tego mogłoby również nadać prawomocność powolnej czystce dyscypliny naukowej z tych, którzy się nie zgadzają. Przy skupieniu na Izraelu mogłoby zainaugurować erę ponownej dyskryminacji Żydów, którzy nie podzielają tych potępień Izraela.


Niemniej, ponieważ jest to organizacja historyków, kilku z nas czuło się w obowiązku zajęcia się faktograficzną ścisłością oskarżeń zawartych w tej rezolucji. Argumentowaliśmy, że jest sprawą zasadniczą, by profesja poświęcona szukaniu prawdy o przeszłości, poświęciła staranną uwagę faktom i dowodom. Historycy w żadnym razie nie mogą popierać rezolucji opartej na fałszywych, wypaczonych i ahistorycznych twierdzeniach. Po tym, jak HAW ogłosiła oskarżenie, poprosiłem o reakcję oskarżonego, rząd Izraela. Poprosiłem pracowników ambasady Izraela w Waszyngtonie o ich reakcję na tę i inne rezolucje tego typu. Ambasada odpowiedziała oświadczeniem 18 grudnia 2015 r. i zamieściłem je na stronie internetowej AHA 2 stycznia 2016, na tydzień przed spotkaniem AHA. Link do streszczenia i do całego, bardzo ważnego oświadczenia, znajduje się tutaj.


Napisałem, że “jest słuszne naleganie, żeby tam, gdzie jest oskarżenie, zwrócić uwagę na argumentację obrony”. Także obrona ma prawo, by jej wysłuchano i by jej argumenty i dowody wzięto pod staranną i sprawiedliwą rozwagę. Pismo ambasady w Waszyngtonie zapewniało, że Izrael nie stosuje jako rutynowego działania ograniczania ruchów pracowników, studentów i gości na Zachodnim Brzegu. Pewne ograniczenia ruchów, a nawet wkraczanie izraelskich sił wojskowych na teren uniwersytetu palestyńskiego (jak w Tulkarm), ma miejsce, ponieważ „palestyńskie uniwersytety służą okresowo jako miejsca przemocy i podżegania”. „Nie ma ograniczeń wobec zagranicznych akademików nauczających na Zachodnim Brzegu”. Mają „swobodę wjazdu, chyba że są wyjątkowe względy bezpieczeństwa”. Izrael nie odmawia rutynowo pozwolenia dla studentów z Gazy na podróż na studia za granicę lub na uniwersytety na Zachodnim Brzegu, ale pozwolenia mogą zostać ograniczone, jeśli członkowie Hamasu starają się kontynuować swoją działalność na Zachodnim Brzegu. Podczas wojny 2014 r. Izrael zbombardował Uniwersytet Islamski nie dlatego, że był to uniwersytet, ale ponieważ był używany przez organizację terrorystyczną Hamas do produkcji i ostrzału rakietowego cywilów izraelskich.


Oświadczenie ambasady zawierało osłupiające dane o niezwykłym wzroście uniwersytetów palestyńskich na Zachodnim Brzegu i w Gazie. „Liczba studentów studiów licencjackich podwoiła się w ciągu ostatnich dziesięciu lat z 129 tysięcy w 2005 r. do 209 tysięcy w 2015 r., liczba magistrantów potroiła się z 14 tysięcy do 36 tysięcy, a liczba pracowników naukowych wzrosła z 3700 do 6880”. Dodałem, że rząd izraelski nie wspierałby tego zadziwiającego rozwoju, gdyby prowadził politykę, o jaką oskarża go rezolucja HAW. Warto również wspomnieć, że niemal wszystkie uniwersytety na Zachodnim Brzegu i w Gazie zostały założone po 1967 r. Członkowie AHA nie muszą zaakceptować przekonującej, moim zdaniem, argumentacji obrony Izraela, by głosować przeciwko tej rezolucji. Wystarczy stwierdzenie, że jako historycy godzilibyśmy się na ograniczanie naszych możliwości metodycznego badania spornych faktów.


Wraz z umieszczeniem wypowiedzi ambasady izraelskiej w Waszyngtonie i moim streszczeniem na stronie AHA, członkowie AHA mieli teraz wystarczające podstawy, by stwierdzić, że istnieją rozsądne wątpliwości co do prawdziwości postawionych oskarżeń powtórzonych przez członków HAW. Wobec faktów spornych jedynym powodem dla historyka jako historyka, by głosował za rezolucją, było podjęcie decyzji politycznej, nie zaś naukowej, na rzecz jednego zestawu twierdzeń faktograficznych zamiast na rzecz drugiego. Poparcie rezolucji byłoby równoznaczne z zaakceptowaniem argumentów oskarżenia przy równoczesnym zignorowaniu argumentów obrony, a to byłoby sprzeczne ze standardami zawodowymi historyków, szkolonych w badaniu dowodów z wielu źródeł.


Wielkie znaczenie miały wysiłki Alliance for Academic Freedom, grupy liberałów i postępowców, którzy sprzeciwiają się BDS. Na spotkaniu w Atlancie debata o rezolucji rozpoczęła się pięciominutowymi wypowiedziami za i przeciw rezolucji, po których nastąpiły dwuminutowe wypowiedzi za i przeciw. Profesor Sharon Musher z Stockton University w New Jersey wygłosiła otwierającą wypowiedź przeciwko rezolucji. Pracowała razem z Davidem Greenbergiem z Rutgers University w New Brunswick i z innymi członkami komitetu wykonawczego Alliance for Academic Freedom (AAF). 7 stycznia 2016 r., na dwa dni przed spotkaniem, Musher zamieściła wypowiedź AAF na witrynie internetowej członka AHA. Tutaj jest link do tej wypowiedzi.


Wypowiedź AAF informowała członków AHA, że “rezolucja HAW jest napędzana przez oddanie kierownictwa tej grupy pełnemu akademickiemu i kulturalnemu bojkotowi Izraela, który HAW zatwierdził ponad półtora roku temu i propaguje go od tego czasu… Przyjęcie tej rezolucji stanowiłoby pierwszy kroku ku BDS dla AHA”. Opisała rezolucję HAW jako „faktograficznie błędną do takiego stopnia, że nie może wiarygodnie służyć jako podstawa działania AHA”. Dołączono dokument (znajduje się tutaj), który opisuje “wiele z tych błędów, pominięć i wypaczeń, czyniących, że ta rezolucja nie nadaje się jako podstawa do działania AHA”. Musher i jej współautor Greenberg podkreślili także sposób, w jaki Izrael jest wytykany palcem.


Nawet czołowe organizacje praw człowieka zgadzają się, że inne kraje mają gorsze notowania w sprawie dostępu do edukacji. The Scholars at Risk Network zestawia naruszenia na całym świecie, a tylko maleńki ułamek z nich dotyczy Izraela. (AHA jest instytucjonalnym członkiem Scholars at Risk Network.) Ten dodatkowy dokument (znajdujący się tutaj) opisuje zakres naruszeń wolności akademickiej na całym świecie i pytając, dlaczego tylko jeden kraj ma być monitorowany przez AHA.


W tekście AAF “Ułomna rezolucja: błędy, fałszywe przedstawianie i pomijanie w rezolucji przedstawionej AHA” autorzy szczegółowo omawiają wjazdy i wyjazdy z Gazy i kwestionują twierdzenie HAW o rzekomych „rutynowych” inwazjach Izraela na palestyńskie kampusy uniwersyteckie. Piszą, że rezolucja ignorowała „dowody sprzeczne z ich twierdzeniami” i wskazali na dowody potwierdzające używanie przez Hamas kampusu Uniwersytetu Islamskiego w Gazie do odpalania rakiet na Izrael w wojnie 2014 r.


Wypowiedź AAF podkreśla także ahistoryczny aspekt rezolucji HAW. Historycy starają się umieszczać wydarzenia w kontekście czasu i miejsca. Autorzy AAF opisali częściowo oczywisty kontekst historyczny polityki izraelskiej wobec uniwersytetów palestyńskich w sposób następujący:


Po załamaniu się negocjacji pokojowych między Izraelem a Autonomia Palestyńską wzrost liczby zamachowców samobójców i innych zagrożeń terrorystycznych dla cywilów doprowadził Izrael do kroków chroniących jego populację cywilną. Rezolucja nie wspomina tego niezmiernie istotnego kontekstu historycznego. Ani nie wspomina, że Hamas, który rządzi Gazą od dziesięciu lat, ma wrogie stosunki nie tylko z Izraelem, ale także z Egiptem. Jego granice nie są odpowiednikiem granic między przyjacielskimi krajami i nie można na nie tak patrzeć.  


Dla historyków to były zasadnicze argument. Żaden historyk nie może ignorować wezwania do umieszczenia wydarzenia w sekwencji czasowo przyczynowej. Nie zrobienie tego oznacza myślenie ahistoryczne i wyjmowanie wydarzeń z kontekstu czasu i miejsca. To właśnie, według AAF, zrobili historycy z HAW.


W Atlancie, profesor Ilan Troen z Brandeis University, prezes Stowarzyszenia Badań Izraelskich i były dyrektor Instytutu Badawczego Ben-Guriona do Badań Syjonizmu i Izraela w Izraelu w Sde Boker, podkreślił pluralizm głosów w izraelskim życiu akademickim i zwrócił uwagę na wielu studentów arabskich, którzy studiują na uniwersytetach izraelskich.


Inni krytykowali wybieranie wyłącznie Izraela, wskazując na naruszenia wolności akademickich w innych krajach na świecie oraz w państwach arabskich i zaznaczając, że w Izraelu jest większy pluralizm poglądów niż w innych krajach na Bliskim Wschodzie. Kilku innych oponentów pytało, czy to skupienie się na Izraelu nie odbija mroczniejszych uczuć wobec Żydów, ale choć kwestia antysemityzmu czaiła się w tle, nie była kluczowym tematem debaty w Atlancie. W oświadczeniu zamieszczonym na forum AHA on 4 stycznia 2016 r. Robert Zaller, profesor z Drexel University w Philadelphii napisał: “szkalowanie Izraela lub działania dyskryminujące przeciwko niemu na forach międzynarodowych są już powszechne od pół wieku. Są dobrze rozumiane jako kod dla antysemityzmu i ta rezolucja nosi ten sam stempel”.


Reakcja zwolenników rezolucji ujawniła, że istotnie byli oni częścią projektu politycznego, starającego się o delegitymizację państwa Izrael. Przyznali, że wybrali szczególnie Izrael, ale zaprzeczyli, że miało to cokolwiek wspólnego z antysemityzmem. Zrobili to raczej, bo sprzeciwiają się kolonializmowi i rasizmowi, wskazując w ten sposób, że uważają Izrael za państwo kolonialne i rasistowskie. Zaapelowali do „moralnej odpowiedzialności intelektualistów” do „przeciwstawiania się niesprawiedliwości”, zakładając, że Izrael popełnia niesprawiedliwości i zasługuje na potępienie moralne. Założyli to, czego należało dowieść. Jeden z młodszych członków kadry uniwersyteckiej, popierający rezolucję HAW, ujawnił bardzo ograniczone rozumienie roli organizacji zawodowej, kiedy wyskoczył ze zdaniem, że pragnie, by AHA była organizacją postępową, nie zaś konserwatywną. Zakopał się w jeszcze głębszą dziurę, kiedy zapytał, dlaczego nie mamy popierać rezolucji, która odzwierciedla to, czego uczy swoich studentów. Krótko mówiąc, w obliczu połączonego ataku na faktograficzną poprawność ich oskarżeń, adwokaci rezolucji przedstawili rozpaczliwie słabą argumentację. Mogła ona przekonać tylko tych, którzy zgadzali się z nimi z powodów politycznych. Interesującym aspektem dyskusji, który nie minął niezauważony, było to, że kilku znanych historyków, którzy podpisali rezolucję HAW, odmówili przemawiania przed swoimi kolegami na spotkaniu AHA.


Przez dwukrotne odrzucenie rezolucji HAW, w Nowym Jorku w 2015 r. i w Atlancie w 2016 r., członkowie AHA sami zapisali się w historii. My, którzy jesteśmy dumni z pokonania tych rezolucji, uważamy głosowanie w Nowym Jorku i w Atlancie za obronę dyscypliny historii, za momenty, kiedy uczeni potwierdzili, że fakty istotnie są uparte i że Stowarzyszenie Historyków Amerykańskich nie jest cyrkiem, jakim stało się Zgromadzenie Ogólne ONZ, za każdym razem, kiedy omawia Izrael. Inne organizacje akademickie mogą odmówić pójścia w nasze ślady i mogą poprzeć koszmarne teksty pełne wypaczeń o Izraelu. Jeśli to jednak zrobią, wielu historyków uzna, że ich standardy dowodów i weryfikacji nie są tak rygorystyczne jak nasze i że w związku z tym ich inne naukowe twierdzenia o innych, niezwiązanych sprawach, trzeba przyjmować z dużą dawką sceptycyzmu. Na razie przynajmniej, na ten rok, najważniejsza organizacja historyków w Stanach Zjednoczonych optowała za obroną najlepszych tradycji naszego zawodu i naszej dyscypliny. Głosy w Nowym Jorku i w Atlancie nie były tylko głosami przeciwko niesprawiedliwości i stronniczości kampanii BDS. Były także głosami historyków dumnych ze swojego rzemiosła i zdeterminowanych bronić jego najlepszych tradycji. Mam nadzieję, że nasi koledzy w innych dziedzinach naukowych pójdą naszym śladem i przeciwstawią się nadużyciom i porywaniu organizacji naukowych w celu atakowania państwa Izrael.


Yet Again: The American Historical Association Rejects a Resolution Denouncing Israel


Yet Again: The American Historical Association Rejects a Resolution Denouncing Israel

- See more at: http://historynewsnetwork.org/article/161729#sthash.bcXcFKja.dpuf

Yet Again: The American Historical Association Rejects a Resolution Denouncing Israel

- See more at: http://historynewsnetwork.org/article/161729#sthash.bcXcFKja.dpuf

History News Network, 15 stycznia 2016

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jeffrey C. Herf

Amerykański historyk, socjolog i politolog specjalizujący się w nowożytnej historii Europy, a szczególnie Niemiec. Profesor Herf związany jest z University of Maryland.

Jego najbardziej znane książki to:

  • Nazi Propaganda for the Arab World, Yale University Press, 2009.
  • “Western Strategy and Public Discussion: The "Double Decision" Makes Sense”. Telos 52 (Summer 1982). New York: Telos Press.
  • Reactionary Modernism: Technology, Culture and Politics in Weimar and the Third Reich (Cambridge University Press, 1984).  Książka tłumaczona na grecki, włoski, japoński portugalski i hiszpański.
  • War By Other Means: Soviet Power, West German Resistance and the Battle of the Euromissiles (The Free Press, 1991.
  • Divided Memory: The Nazi Past in the Two Germanys (Harvard University Press, 1997.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. wielbiciele teorii spiskowych Jowita 2016-02-18


Notatki

Znalezionych 2597 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk