Prawda

Sobota, 4 maja 2024 - 00:11

« Poprzedni Następny »


Polityczne paradoksy więzi niemiecko-izraelskich


Melody Sucharewicz 2018-10-11


"Nawet w imieniu moich rodziców i moich dziadków odmawiam przyjęcia wiecznej odpowiedzialności Niemiec wobec Izraela" - to jeden z wielu komentarzy czytelników zamieszczonych poniżej w niemieckich doniesieniach medialnych na temat wizyty Angeli Merkel w Izraelu. Jeden z wielu, odzwierciedlający ten sam pewny siebie ton odrzucenia tego historycznego brzemienia.

Sentyment to świat poza historyczną odpowiedzialnością wyrażoną słowami i czynem Angeli Merkel podczas jej wizyty. Unaocznia wzór paradoksów, które charakteryzują dzisiejsze stosunki niemiecko-izraelskie, począwszy od rozbieżności między niemieckim establishmentem politycznym a niemiecką ulicą, gdy chodzi o Izrael - i Żydów.

Podczas gdy rząd Merkel wziął kurs na normalizację i podniesienie ciepłych więzi z Izraelem na wyższy poziom, badania pokazują rosnącą niechęć wobec Izraela i jego obywateli wśród Niemców. Animozje są karmione przez dobrze naoliwioną machinę propagandową palestyńskich i lewicowych organizacji działających od dziesięcioleci i napędzaną przez często zniekształcone relacje w mediach przedstawiające Izrael jako agresora, mieszających przyczynę i skutek. Gdy rakiety Hamasu padają na miasta i wsie południowego Izraela, o izraelskiej reakcji pisze się w nagłówkach, o rakietach zaledwie w przypisach.

Kontrola faktograficzna

To się komplikuje, tam, gdzie anty-izraelska niechęć spotyka się z antysemityzmem. Według badania poziomu antysemityzmu zleconego przez niemiecki Bundestag w 2016 r. 40 procent Niemców usprawiedliwia niechęć wobec Żydów polityką Izraela; taki sam odsetek ludzi wierzy, że to, co Izrael robi Palestyńczykom, nie różni się od tego, co naziści zrobili Żydom. W akademickim żargonie nazywa się to wtórnym antysemityzmem. W żargonie kontroli faktograficznej nazywa się to wypaczaniem norm moralnych i intelektualnych w społeczeństwie.

Angela Merkel, która jest zdeterminowanym moralnie pragmatykiem, czyni wszystko, co w jej mocy, by walczyć z takimi zjawiskami, łącznie ze specjalnym powołaniem Felixa Kleina, którego zadaniem jest walka z rosnącym problemem antysemityzmu w Niemczech we wszystkich jego aspektach: od klasycznej nienawiści do Żydów, do antysemityzmu w niemieckich wspólnotach muzułmańskich i wśród imigrantów. Z drugiej strony ulica coraz częściej wskakuje na prawicowy populistyczny wagon partii AFD lub ruchu Pegidy, mobilizując masy do antysemickich, islamofobicznych i antydemokratycznych myśli i działań.

Twardzi w kwestii izraelskiego bezpieczeństwa, miękcy wobec irańskiego atomu

Kolejny paradoks w niemiecko-izraelskiej przyjaźni można znaleźć w niemieckiej niespójności wobec porozumienia nuklearnego z Iranem. W 2008 r. Angela Merkel uznała bezpieczeństwo Izraela za raison d'etre swojego kraju. Od tego czasu wielokrotnie wyrażała poparcie dla Izraela w jego dążeniu do powstrzymania Iranu przed zdobyciem broni jądrowej. A jednak Niemcy były jednymi z pierwszych sygnatariuszy JCPOA, którzy potępili odstąpienie Donalda Trumpa od tej umowy. I wśród pierwszych, którzy domagają się alternatywnych mechanizmów finansowych dla europejskich przedsiębiorstw, aby mogły kontynuować handel z reżimem ajatollahów i nie paść ofiarą amerykańskich sankcji.

Z niedawnymi rewelacjami wywiadowczymi Netanyahu o intencjach nuklearnych Iranu, czy bez nich, Angela Merkel doskonale zdaje sobie sprawę z toksycznego koktajlu, jaki gotuje reżim ajatollahów: rozwój pocisków balistycznych przeznaczonych do przenoszenia głowic nuklearnych; instrumentalizacja ruchu Huti w Jemenie w ich wojnie zastępczej z Arabią Saudyjską; wsparcie finansowe dla terroru Hamasu przeciwko Izraelowi; zainstalowanie Gwardii Rewolucyjnych i Hezbollahu na pozycjach wojskowe w Syrii wzdłuż północnej granicy Izraela; negacja Holocaustu. Angela Merkel wie również, że miliony dolarów wpompowane w reżim irański przez Niemcy i innych sygnatariuszy zostały wykorzystane raczej do wzmocnienia tego groźnego koktajlu, niż do polepszenia sytuacji Irańczyków przez poprawę gospodarki i infrastruktury.

A do tego jeszcze poparcie Netanyahu dla ruchu Trumpa i jego żądanie, by UE poszła w jego ślady, jest jednym z punktów "sporu między Izraelem a Niemcami", o którym mowa w każdym doniesieniu na temat obecnej wizyty w niemieckich mediach obok przyjaznych słów na temat tych stosunków.

Niezależnie od moralnego, historycznego wymiaru motywującego wypowiedź Angeli Merkel z 2008 roku, nawet Realpolitik nie wyjaśnia istnienia tego paradoksu.

Jako najważniejszy sojusznik Izraela w UE, jako wiodący fundator innowacji Izraela przez dziesięciolecia bliskiej współpracy w dziedzinie technologii i nauki, ale najbardziej ze względu na swój strategiczny interes narodowy, Niemcy powinny zrezygnować z tego stanowiska i uznać, że - pomimo historycznego sukcesu dyplomatycznego, jakim było podpisanie tej umowy - jest to umowa zła. Wystarczająco zła, by uciszyć lobby gospodarcze, próbujące ją zachować, by zdusić instynktowną potrzebę zaspokojenia europejskiej potrzeby appeasementu. Wystarczająco zła, by wymagać renegocjacji w kierunku umowy, która nie będzie deptać wartości, o które Europa walczyła tak zażarcie i imponująco. Niebezpieczeństwo chamberlainizmu jest historycznie dobrze znane. Siła chciwości gospodarczej jest politycznie niedoceniana.

To żądanie niewiele ma wspólnego z historyczną winą. To fakt, uparte odwoływanie się do Holocaustu jako kleju dla stosunków niemiecko-izraelskich jest dziś jednostronne i destrukcyjne. Niemcy i Izrael łączy cała gama strategicznych interesów i wartości. Warto, aby Niemcy ciężko pracowały nad oczyszczeniem ich stosunków z Izraelem z tych paradoksów. A Izraelowi opłaciłoby się nadal polegać na własnych walorach, jako potędze innowacyjnej; jako nieodzownemu strategicznemu sojusznikowi dla wszystkich zainteresowanych stabilnym Bliskim Wschodem; oraz jako atrakcyjnemu partnerowi dla wszystkich zainteresowanych przyszłością, zdominowaną przez postęp naukowy i kreatywną energię.

 

The political paradoxes of German-Israeli ties

Times of Israel, 8 października 2018

Tłumaczenie: Marek Aureliusz Pędziwol



Melody Sucharewicz


Izraelska dziennikarka. Urodzona w Monachium, po maturze, w wieku 19 lat, wyemigrowała do Izraela. Studiowała w Tel-Awiwie. Po wygraniu telewizyjnego konkursu „The Ambassador”, przez rok podróżowała po świecie, występowała jako ambasador dobrej woli i mówiła o procesie pokojowym na Bliskim Wschodzie. Między innymi wystąpiła w Parlamencie Europejskim. Prowadzi  blog https://blogs.timesofisrael.com/author/melody-sucharewicz/ na stronie internetowej „Times of Israel”.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Kto antysemita na ziemi niemieckiej? MEF 2018-10-11


Notatki

Znalezionych 2596 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk