Prawda

Czwartek, 2 maja 2024 - 16:01

« Poprzedni Następny »


Podpalacze i zapomniany rozdział narodzin Izraela


Andrzej Koraszewski 2016-11-25

Dzisiejszy zachodni antysyjonizm w Poslce był dobrze rozwinięty już w 1968 roku.
Dzisiejszy zachodni antysyjonizm w Poslce był dobrze rozwinięty już w 1968 roku.

To nie  jest skarga, ale trochę czuję się zawiedziony. Piotr Ibrahim Kalwas przepowiadał, że moja książka ściągnie na mnie burzę. Tymczasem czytało ją wielu poszukiwaczy win Izraela i nic. Kilka życzliwych recenzji w Internecie, mnóstwo ogromnie sympatycznych reakcji czytelników, a burzy z piorunami jak nie było, tak nie ma. Może ci, do których ta książka była głównie adresowana, w duchu się ze mną zgadzają i tylko dla chleba powielają niesprawdzone i krzywdzące plotki o Izraelu, bo redakcje niczego innego nie chcą, a może jest jeszcze inaczej. Kto to może wiedzieć.

Moja książka żyje swoim życiem, ja swoim, nadal przyglądając się zdumiewającemu zjawisku bulgoczącej nienawiści skłaniającej porządnych (w wolnych chwilach) ludzi do przekazywania paranoicznego obrazu wszystkiemu winnych Żydów.

 

Niby ostatnie dwa tysiąclecia powinny nas przyzwyczaić, że kłamstwa o Żydach są integralną częścią chrześcijaństwa, a potem islamu, a potem ideologii świeckich takich jak nazizm, czy (w nowej wersji już jako antysyjonizm), radzieckiego internacjonalizmu walczącego z imperializmem, kolonializmem i o wyzwolenie narodów istniejących i nieistniejących.

 

Radziecki antysyjonizm przetrwał upadek radzieckiego imperium, kwitnie dziś w Ameryce, w Europie, żywy jest w Palestynie, której „prezydent” jako moskiewski doktorant pisał dysertację o kłamstwie Holocaustu. Jego współwyznawca z ISIS, francuski muzułmanin, Rachid Kassim, idzie nieco dalej niż doktor Abbas i w filmie opublikowanym 15 września stwierdza stanowczo, że Hitler był szlachetniejszy niż jakikolwiek Żyd, nie było żadnych obozów zagłady, że to wszystko są żydowskie sztuczki filmowe, a w całych Niemczech mieszkało przed wojną nie więcej jak 10 tysięcy Żydów, więc nie wiadomo skąd się te 6 milionów wzięło. Żydzi nie tylko od początku do końca wymyślili Zagładę, ale robią Palestyńczykom dokładnie to co twierdzą, że Niemcy robili im.

 

Można by powiedzieć, że tu paranoja jest posunięta tak daleko, iż trudno się dziwić poważnym mediom, że o tym nie donoszą, gdyby nie fakt, że film francuskiego bojówkarza Państwa Islamskiego to jeden z dziesiątków tysięcy podobnych głosów, a taką wrzawę wypadałoby już zauważyć. 16 listopada, w reakcji na wybór Trumpa, palestyński duchowny  mówił w meczecie Al-Aksa, że pora zrzucić władców krajów muzułmańskich, zabrać im armie i broń i użyć pakistańskich bomb atomowych do zniszczenia Izraela. Poszukiwacze win Izraela znów odpowiedzą, że to taka pusta retoryka i nie ma o czym donosić.   

 

„Washington Post” informował kilka tygodni temu w artykule pod tytułem In the safe spaces on campus, no Jews allowed, o atmosferze wściekłego antysemityzmu na amerykańskich kampusach uniwersyteckich. Autor, Anthony Berteaux, przywołuje relację ze studenckiej konferencji studentki z rodziny irańskich Żydów:   

„W ciągu prawdopodobnie mniej niż godziny, zaprzeczono mojej historii, usprawiedliwiono mordowanie moich ludzi i gloryfikowano ruch, którego jedynym celem jest zniszczenie mojej żydowskiej ojczyzny. W wypowiedziach usprawiedliwiano brutalne mordowanie niewinnych cywilów izraelskich, jawnie zaprzeczano żydowskim związkom z tą ziemią i zaprzeczano Holocaustowi, w którym zamordowano sześć milionów Żydów. Dlaczego ktokolwiek o zdrowych zmysłach miałby akceptować te oszczerstwa, jest dla mnie nie do pojęcia. Ale oni to robili. Te wypowiedzi i inne spotkały się z niekończącymi się oklaskami i wiwatami.”

Takich relacji można przeczytać setki i właściwie trudno się temu dziwić, bo niby skąd amerykańscy studenci mają wiedzieć, że wiadomości o Izraelu w prasie i w telewizji są częściej mocno nieścisłe niż ścisłe, że dziennikarze powielają starą radziecką propagandę zapewniając, że antysyjonizm to nie antysemityzm, że media rzetelnie informują o różnych rezolucjach takich jak rezolucja UNESCO, przekreślająca związki Żydów z Jerozolimą (nie siląc się na rzetelność w relacjonowaniu tła takich rezolucji), dlaczego studenci mają sądzić, że jest coś niewłaściwego w popieraniu organizacji terrorystycznych, których celem jest mordowanie Żydów i likwidacja Izraela, jeśli ich rządy obficie finansują te organizacje, a politycy z ramienia demokratycznych partii otwarcie wyrażają dla nich poparcie?

 

Tak więc burzy z piorunami po książce pokazującej absurdalne wykoślawianie obrazu Izraela w mediach nie będzie z prostego powodu, że marcowe hasła są dziś powszechnie przyjęte, nawet tam, gdzie powinno to wywoływać największe zdumienie.                     

 

W tym tysiącleciu radosne przyzwolenie na mordowanie Żydów i nawoływanie do mordowania Żydów pod hasłem „antysyjonizm nie antysemityzm” gwałtownie się nasiliło. Wyszukiwanie win Izraela, które mogłyby uzasadnić to przyzwolenie, jest coraz bardziej intratne, zaś ujawnianie nieścisłości, jawnych przekłamań, trendów i zapomnianych rozdziałów historii nie należy do dobrego tonu.

 

Szukając dziur w tym, co z maniackim uporem prezentowane jest jako całe, nie czuję się specjalnie osamotniony, zgoła przeciwnie, nie ma dnia, żebym nie znajdował fascynujących materiałów, którymi mam ochotę podzielić się z czytelnikami.

 

Mitchell Bard, amerykański badacz i autor wielu znakomitych książek, przypomniał niedawno interesujące przemówienie amerykańskiego kongresmana, Johna Williama McCormacka (1891-1980) z 6 lipca 1939 roku. Zaledwie na kilka tygodni przed wybuchem drugiej wojny światowej i prawie dziesięć lat przed powstaniem Izraela, amerykański polityk mówił o faktach, o których inni woleli milczeć.   


McCormack (Demokrata) mówił o “Domu Żydów w Palestynie”, a szczególną uwagę koncentrował na brytyjskiej Białej Księdze z 1939 roku, która ograniczała żydowską imigrację do Palestyny.


Przypominając, że Deklaracja Balfoura nie miała na celu utworzenia kolejnego getta dla Żydów, McCormack przywołał słowa prezydenta Wilsona z 5 marca 1919 roku, kiedy to prezydent Stanów Zjednoczonych oświadczył, że „sojusznicze narody z pełnym poparciem rządu USA, zgodziły się, iż Palestyna będzie kolebką żydowskiej wspólnoty”. 


Przypomniał, że żydowska populacja w Palestynie liczyła w 1918 roku 55 tysięcy mieszkańców i wzrosła przez 20 lat do 450 tysięcy. Populacja arabska na tych terenach, od 1920 roku wzrosła z 400 tysięcy do 950 tysięcy. Wcześniej, przez stulecia tureckiego panowania była praktycznie rzecz biorąc stała, nie osiągając 300 tysięcy.


Wynika z tego – mówił John William McCormack – że przy braku jakichkolwiek ograniczeń arabskiej imigracji Żydowski Dom Narodowy będzie wkrótce zalany przez ludność nieżydowską, a Żydzi znajdą się w pułapce obietnic, zmieniając się w stale malejącą mniejszość i, podobnie jak w Europie, będą na łasce i niełasce wrogiej większości. 


Kongresman podkreślał, że ta polityka naraża nie tylko projekt Domu Żydów, ale stanowi zagrożenie dla innych mniejszości, a przede wszystkim dla chrześcijan. Przypomniał masowe mordy Asyryjczyków w Iraku, którzy stanowili tam resztkę potomków rdzennej ludności Mezopotamii. Przez stulecia straszliwie cierpieli za swoją religię, ale dopiero po ustanowieniu niepodległego Iraku zaczęła się ich masowa eksterminacja.   


Kongresman zauważył, że nawet obecność Brytyjczyków nie gwarantuje bezpieczeństwa Żydów w Palestynie, że Brytyjczycy byli nadal obecni w Iraku, ale nie byli w stanie powstrzymać masakry Asyryjczyków.  

„Jeśli świat nie robi sobie kpin z obietnicy dla żydowskiego narodu, akceptowanej przez 52 państwa stanowiące większość świata, to najmniejsze co możemy zrobić to zezwolenie na budowanie Narodowego Domu Żydowskiego w Palestynie zgodnie z wyraźnymi założeniami mandatu.”  

W lipcu 1939 roku było to stanowisko niesłychanie odosobnione i całkowicie sprzeczne z brytyjską polityką w Mandacie Palestyńskim. McCormack mówił o całkowicie absurdalnym argumencie Brytyjczyków na temat ograniczonych możliwości absorbcji żydowskich imigrantów w Palestynie.      

“Jednym z argumentów na rzecz ograniczenia żydowskiej imigracji do Palestyny jest twierdzenie, że kraj jest już przeludniony. To był główny akcent raportu, który przedstawił   Sir Hope Simpson jeszcze w roku 1930. Rząd brytyjski odrzucił wówczas ten raport i jak się okazało to odrzucenie było uzasadnione, ponieważ od tamtego czasu przybyło 150 tysięcy Żydów i tyleż samo Arabów i nadal są tam duże obszary wolnej ziemi, którą można wykorzystać na rozwój osadnictwa dla dużej populacji.”

W Europie obozów masowej zagłady jeszcze nie było, znano już Mein Kampf, była już noc kryształowa, dziwowano się tu i ówdzie nad publikacjami „Der Stürmera”. W lipcu 1939 roku amerykański polityk mówił:

„Na konferencji pokojowej przedstawiono informacje, że w Libanie, którego warunki są podobne do Palestyny, jest 160 mieszkańców na kilometr kwadratowy. W Palestynie jest tylko 50 osób na kilometr kwadratowy. Na tej podstawie można powiedzieć, że w Palestynie jest miejsce na dalsze 3 miliony ludzi bez naruszania uprawnionych interesów ludzi, którzy tam już mieszkają.[...]


Wynika z tego, że jest całkowicie możliwe zaabsorbowanie w ciągu roku 100 tysięcy uchodźców, którym, jak twierdzi Żydowska Agencja do spraw Palestyny, można zapewnić akomodację oraz 10 tysięcy dzieci, dla których domy są już przygotowane.”

Mimo oficjalnego poparcia Stanów Zjednoczonych dla idei Domu Żydów naciski na Wielką Brytanię nie były zbyt silne. Wielka Brytania dała niepodległość i zakończyła swój mandat w Iraku, wydzieliła ponad 70 procent Palestyny na Transjordanię (dziś Jordanię), otworzyła na oścież drzwi dla Arabów chcących wjechać na pozostałe tereny Palestyny, a wreszcie uzbroiła i zaopatrzyła w kadry dowódcze Legion Arabski, który wspólnie z Egiptem i innym państwami arabskimi szykował się do ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej. Napaść pięciu armii arabskich w dniu ogłoszenia niepodległości Izraela nie była dla nikogo zaskoczeniem. Zaskoczeniem było przetrwanie żydowskiej populacji w Palestynie i skuteczna obrona kraju. Aneksja Judei i Samarii oraz Wschodniej Jerozolimy przez Jordanię nie budziła niczyich protestów, chociaż tylko Wielka Brytania uznała ją formalnie. Odbicie tych ziem w 1967 roku do dziś nazywane jest okupacją.

 

Wojna 1948 roku spowodowała exodus ludności palestyńskiej. 700 do 800 tysięcy arabskich mieszkańców z terenów dzisiejszego Izraela albo posłuchało wezwań przywódców arabskich, by ewakuowali się na czas wojny (która w ich zapowiedziach miała trwać nie dłużej niż tydzień), albo (jeśli byli aktywnie zaangażowani w walki z żydowskimi sąsiadami) zostali wygnani. W efekcie arabska ludność Izraela zmniejszyła się do 156 tysięcy. W kolejnych latach blisko 800 tysięcy Żydów napłynęło z krajów arabskich. Jednak tylko „Palestyńczycy” pozostają uchodźcami również w trzeciej i czwartej generacji.

 

(Piszę Palestyńczycy w cudzysłowie, bo decyzją UNRWA uchodźcą palestyńskim zostawało się po oświadczeniu, że mieszkało się dwa lata na terenie pozostałości Mandatu Palestyńskiego po utworzeniu Transjordanii.) Głośne mówienie dziś, że istnieje państwo Arabów palestyńskich i że jest nim Jordania, wywołuje pełne zdumienia oburzenie (a mówi to m. in. przywódca jordańskich Palestyńczyków Mudar Zahran), mówienie o Judei i Samarii wywołuje oburzenie, bo Jordania nazwała ten obszar swoją prowincją na Zachodnim Brzegu rzeki Jordan, pokazywanie, że przywódcy Autonomii Palestyńskiej odmawiają rozmów pokojowych i pokojowego współżycia z Izraelem, wywołuje oburzenie, bo wszystko jest przecież winą Izraela.

 

Od dwóch dni w Izraelu szaleją pożary i arabska publiczność już nazwała to „intifadą pożarów” (nie ma wątpliwości, że większość tych pożarów to podpalenia). Radość Arabów udziela się z jakiegoś powodu wielu Amerykanom i Europejczykom, więc pod doniesieniem o koszmarze podpaleń również na polskiej stronie pojawiły się radosne komentarze w stylu:

 

- jak to było w 'Lalce' Icka fabryka się pali.. czyli bankrutują :) jakoś tak.. stara żydowska metoda na bankructwo i wyciąganie kasy z ubezpieczeń od pożarów.

- Pan Bóg nierychliwy ale sprawiedliwy       

- jest mi z tego powodu strasznie wszystko jedno       

- Jak sie burzy domy Palestynczykom, demoluje sie im infrastrukture, niszczy zbiory to nie należy sie spodziewać róż.      

- Za Hitlera wszystkiemu byli winni żydzi Teraz wszystkiemu winni są Palestyńczycy. W sumie niewiele się zmieniło.

Mało prawdopodobne, aby doniesienie o katastrofie (nie mówiąc o umyślnych podpaleniach) w jakimkolwiek innym kraju wywołało tak ciepłe reakcje czytającej publiczności. Podejrzewam, że nie jest to tylko efekt wielowiekowej tradycji. Licząca zaledwie pół wieku tradycja radzieckiej propagandy jest bardzo dzielnie podtrzymywana, również przez tych, którzy kiedyś biegali na „Dziady”.


Czekanie na burzę z piorunami po mojej książce wydaje się być czekaniem na Godota. Próby odkłamywania kompletnie przekłamanego obrazu zakrawają na zawracanie Wisły kijem, zauważą co robisz zainteresowani, agitatorzy zignorują, potencjalni czytelnicy, otwarci na fakty i argumenty, nigdy się nie dowiedzą.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2596 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Krew, ropa i golf: Zachodnia hipokryzja wobec COP-28   Fernandez   2023-07-01
Misterium historycznego zakrętu   Koraszewski   2023-06-28
Chiny, Pakistan i Turcja sięgają po Kaszmir   Bulut   2023-06-27
Kto chce apartheidu? Palestyńczycy!     2023-06-25
Jak USA starają się związać ręce Izraela przed ogłoszeniem nowej umowy z Iranem   Doran   2023-06-24
ONZ i WHO obwiniają Izrael bardziej niż kogokolwiek innego   Bryen   2023-06-22
Problem z definicją antysemityzmu IHRA polega na tym, że nie pozostawia miejsca dla  antysemitów     2023-06-21
Groźba decywilizacji   Lloyd   2023-06-21
„To nie dowcip”: zaskakujące milczenie administracji Bidena, ONZ i UE w sprawie łamania praw człowieka w Iranie   Rafizadeh   2023-06-20
UNRWA dostarcza darmowych świadczeń 775 tysiącom osób, które nie są uchodźcami nawet według jej własnej definicji     2023-06-19
Polityka w czasach romantycznej zarazy   Koraszewski   2023-06-17
Antyzachodni klub nuklearny: Korea Północna, Chiny, Rosja i Iran niebezpiecznie atakują Zachód   Rafizadeh   2023-06-08
Polemika z izraelskimi migawkami   Koraszewski   2023-06-08
Amerykanin w Moskwie   Bawer   2023-06-07
Saudyjczycy wyłaniają się jako nowe mocarstwo Bliskiego Wschodu     2023-06-06
Czy modne bzdury przestaną być modne?   Koraszewski   2023-06-05
Amerykańska Narodowa Strategia Przeciwdziałania Antysemityzmowi jest porażką, zanim rozpoczęła działalność     2023-06-03
Głupota i podłość w służbie walki o władzę   Koraszewski   2023-06-02
Nowe media i stare problemy z dialogiem   Koraszewski   2023-05-30
Turcja: Co powiedziałby ojciec?   Taheri   2023-05-30
Wybory w Turcji: nacjonalistyczna polityka tożsamości wygrywa mimo nędzy   Bekdil   2023-05-27
Ekstremiści już planują wykorzystanie AI   Stalinsky   2023-05-23
Wywiad rzeka o seksie   Koraszewski   2023-05-22
Iran: Zastąpienie Chomeiniego Clintonem   Taheri   2023-05-20
Krytyka nazbyt zatroskanego rozumu   Koraszewski   2023-05-19
Dwaj reformatorzy, dwa bardzo różne światy   Fernandez   2023-05-17
Napięcia rosną na Bliskim Wschodzie, gdy jedna strona chce zabijać Żydów, a druga strona to Żydzi, którzy nie chcą umierać i żadna ze stron nie godzi się  na kompromis     2023-05-15
Problem niedoborów wody na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej   Raphaeli   2023-05-15
Dziewczyna z Krochmalnej, która nie została Jentł   Walter   2023-05-10
Co dalej w sprawie uczciwości sztucznej inteligencji?   Koraszewski   2023-05-09
Wiek XXI – wojna przeciw kobietom i zanikanie rodzaju żeńskiego   Chesler   2023-05-08
Systematyczne zaciemnianie uprzedzeń rasowych   Rubinstein   2023-05-05
Absurd goni absurd   Koraszewski   2023-05-04
Świat w krzywych zwierciadłach   Koraszewski   2023-05-02
Dwadzieścia lat po obaleniu Saddama przez Amerykę Irakijczycy są pod butem islamistycznego Iranu   Abdul-Hussain   2023-04-29
Sprawy, które wzbudzają niepokój   Hirsi Ali   2023-04-28
Turcja: Porzuceni iraccy i syryjscy chrześcijanie   Bulut   2023-04-27
Urzędnik państwowy stanął w obronie praw związanych z płcią i drogo za to zapłacił   Kay   2023-04-20
Wycofanie się z Afganistanu było jednym chaosem. Dlaczego Biden udaje, że tak nie było?   Jacoby   2023-04-19
Islamskie dyktatury próbują kupić agencje ONZ   Meotti   2023-04-17
Czy moralność jest zapisana w genach?   Koraszewski   2023-04-13
Francja: “Krajobraz ruin”   Milliere   2023-04-11
„Biedni” Palestyńczycy nie są tacy biedni   Fitzgerald   2023-04-07
Hipokryzja brytyjskiego premiera Rishiego Sunaka wobec Izraela i terroru   Flatow   2023-04-06
Serce i umysł: Ćwierć wieku MEMRI   i Alberto M. Fernandez   2023-04-04
Żart niech się żartem odciska, a przed fejkami uczmy bronić się za młodu   Koraszewski   2023-04-01
Obrona obiektywnego dziennikarstwa   Jacoby   2023-03-31
Co myślą Palestyńczycy?   Hirsch   2023-03-30
Słowa nie mają znaczenia. Mamy władzę nad słowami, a nie odwrotnie.   Krauss   2023-03-29
Dziennikarze czczą Rogeta i porzucają obiektywizm   Bard   2023-03-29
Progresiści zwrócili Demokratów przeciwko Izraelowi   Tobin   2023-03-28
Roger Waters twierdzi, że odmawia się mu „wolności słowa”, obiecuje pozwać niemieckie miasta   Fitzgerald   2023-03-26
Dylematy demokraty, chochoła i warchoła   Koraszewski   2023-03-25
Czy niemowlęta nadal wygrywają wojny?   Taheri   2023-03-24
France24 zawiesza dziennikarzy za antysemityzm   Wójcik   2023-03-22
Nie każda solidarność budzi podziw i uznanie   Koraszewski   2023-03-20
Protesty i Zasada Pani Frearson   Collins   2023-03-19
Amerykańscy profesorowie przemawiają na konferencji terrorystów   Flatow   2023-03-18
Pornografia protestu. Szukanie przyjemności w szlachetności buntu   Leibovitz   2023-03-18
Pożegnać świętości, wrócić do zasad   Koraszewski   2023-03-17
Mordercza obsesja UE na punkcie Izraela   Tawil   2023-03-17
Czy modlitwa w szkole jest zgodna z Konstytucją?   Dershowitz   2023-03-14
Dziecięca choroba lewicowości   Koraszewski   2023-03-10
Lista rzeczy, których NIE zobaczymy i NIE usłyszymy od rządu i mediów USA po zamordowaniu obywatela amerykańskiego w Judei     2023-03-07
Chiny przekraczają “czerwoną linię” pomagając Rosji w wysiłkach wojennych   Bergman   2023-03-03
Katastrofa demokracji, czy katastrofa w demokracji   Koraszewski   2023-03-02
Republika Strachu: 20 lat później   Teheri   2023-03-01
Empatia i wrażliwość sztucznej inteligencji   Krauss   2023-02-28
“Przebudzona” Ameryka — oglądana przez uciekinierkę z Korei Północnej   Bawer   2023-02-27
Rajd IDF na Nablus to kolejny gwóźdź do trumny Autonomii Palestyńskiej   Toameh   2023-02-24
Ukraina: niezamierzone konsekwencje   Taheri   2023-02-23
Gdzie, u licha, była „Palestyna”?   Collier   2023-02-23
Wojna zastępcza Europy przeciwko Izraelowi. Jak UE ignoruje zbrodnie Hamasu   Tawil   2023-02-22
UE walczy z dezinformacją. Ale nie antyizraelską dezinformacją     2023-02-20
Szczęśliwy święty Jerzy   Koraszewski   2023-02-19
Trzęsienia ziemi przynoszą śmierć. Ale także życie   Jacoby   2023-02-18
CIA Burnsa wznawia wojnę z Izraelem   Bard   2023-02-18
„Global Getaway”: nadmiar pustych obietnic ze strony UE?   Bergman   2023-02-17
UNRWA jest problemem a nie rozwiązaniem   Tawil   2023-02-16
Syria: Wojna, która nie ma końca    Taheri   2023-02-16
Dialog ze sztucznym inteligentem   Koraszewski   2023-02-15
Chiny i Rosja pogłębiają więzi   Bergman   2023-02-11
Iran: Wyprzedaż klejnotów rodzinnych, by kupić lojalność   Taheri   2023-02-09
Zagrożeni Asyryjczycy i język Jezusa potrzebują międzynarodowego wsparcia   Bulut   2023-02-08
Palestyńczycy naprawdę zasługują na współczucie   Koraszewski   2023-02-07
„Imam Pokoju” wzywa Arabów, muzułmanów do zaakceptowania Izraela     2023-02-07
Unia Europejska w sprawie praw człowieka w Iranie: najpierw biznes   Rafizadeh   2023-02-01
Państwa arabskie wysyłają miliardy na amerykańskie uniwersytety     2023-01-29
Naród ofiar jest skazany na porażkę   Greenfield   2023-01-28
Dlaczego należy zakazać flagi OWP i Konfederacji?   Flatow   2023-01-27
Komu na rękę z niewidzialną ręką?   Koraszewski   2023-01-27
UE i administracja Bidena wciąż ugłaskują i nagradzają mułłów Iranu   Rafizadeh   2023-01-24
Żyjemy w ciekawych czasach   Koraszewski   2023-01-24
Wojna Unii Europejskiej z Izraelem   Tawil   2023-01-19
Czy istnieje środek prawny na kłamstwa George'a Santosa?   Dershowitz   2023-01-19
Wieczny dyktator i brakujący pokój: historia Mahmuda Abbasa   Eid   2023-01-19
Orwellowska obsesja „New York Timesa” na punkcie Izraela   Chesler   2023-01-18
Palestyna: Perwersyjny – i wprawiający w osłupienie - paradoks   Sherman   2023-01-17
Kolejna faza ewolucji państwucha   Koraszewski   2023-01-17
Najważniejsze niepisane prawo na Zachodzie: nie drażnij irracjonalnych, ekstremistycznych muzułmanów     2023-01-13

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk