Prawda

Sobota, 20 kwietnia 2024 - 10:55

« Poprzedni Następny »


Podpalacze i zapomniany rozdział narodzin Izraela


Andrzej Koraszewski 2016-11-25

Dzisiejszy zachodni antysyjonizm w Poslce był dobrze rozwinięty już w 1968 roku.
Dzisiejszy zachodni antysyjonizm w Poslce był dobrze rozwinięty już w 1968 roku.

To nie  jest skarga, ale trochę czuję się zawiedziony. Piotr Ibrahim Kalwas przepowiadał, że moja książka ściągnie na mnie burzę. Tymczasem czytało ją wielu poszukiwaczy win Izraela i nic. Kilka życzliwych recenzji w Internecie, mnóstwo ogromnie sympatycznych reakcji czytelników, a burzy z piorunami jak nie było, tak nie ma. Może ci, do których ta książka była głównie adresowana, w duchu się ze mną zgadzają i tylko dla chleba powielają niesprawdzone i krzywdzące plotki o Izraelu, bo redakcje niczego innego nie chcą, a może jest jeszcze inaczej. Kto to może wiedzieć.

Moja książka żyje swoim życiem, ja swoim, nadal przyglądając się zdumiewającemu zjawisku bulgoczącej nienawiści skłaniającej porządnych (w wolnych chwilach) ludzi do przekazywania paranoicznego obrazu wszystkiemu winnych Żydów.

 

Niby ostatnie dwa tysiąclecia powinny nas przyzwyczaić, że kłamstwa o Żydach są integralną częścią chrześcijaństwa, a potem islamu, a potem ideologii świeckich takich jak nazizm, czy (w nowej wersji już jako antysyjonizm), radzieckiego internacjonalizmu walczącego z imperializmem, kolonializmem i o wyzwolenie narodów istniejących i nieistniejących.

 

Radziecki antysyjonizm przetrwał upadek radzieckiego imperium, kwitnie dziś w Ameryce, w Europie, żywy jest w Palestynie, której „prezydent” jako moskiewski doktorant pisał dysertację o kłamstwie Holocaustu. Jego współwyznawca z ISIS, francuski muzułmanin, Rachid Kassim, idzie nieco dalej niż doktor Abbas i w filmie opublikowanym 15 września stwierdza stanowczo, że Hitler był szlachetniejszy niż jakikolwiek Żyd, nie było żadnych obozów zagłady, że to wszystko są żydowskie sztuczki filmowe, a w całych Niemczech mieszkało przed wojną nie więcej jak 10 tysięcy Żydów, więc nie wiadomo skąd się te 6 milionów wzięło. Żydzi nie tylko od początku do końca wymyślili Zagładę, ale robią Palestyńczykom dokładnie to co twierdzą, że Niemcy robili im.

 

Można by powiedzieć, że tu paranoja jest posunięta tak daleko, iż trudno się dziwić poważnym mediom, że o tym nie donoszą, gdyby nie fakt, że film francuskiego bojówkarza Państwa Islamskiego to jeden z dziesiątków tysięcy podobnych głosów, a taką wrzawę wypadałoby już zauważyć. 16 listopada, w reakcji na wybór Trumpa, palestyński duchowny  mówił w meczecie Al-Aksa, że pora zrzucić władców krajów muzułmańskich, zabrać im armie i broń i użyć pakistańskich bomb atomowych do zniszczenia Izraela. Poszukiwacze win Izraela znów odpowiedzą, że to taka pusta retoryka i nie ma o czym donosić.   

 

„Washington Post” informował kilka tygodni temu w artykule pod tytułem In the safe spaces on campus, no Jews allowed, o atmosferze wściekłego antysemityzmu na amerykańskich kampusach uniwersyteckich. Autor, Anthony Berteaux, przywołuje relację ze studenckiej konferencji studentki z rodziny irańskich Żydów:   

„W ciągu prawdopodobnie mniej niż godziny, zaprzeczono mojej historii, usprawiedliwiono mordowanie moich ludzi i gloryfikowano ruch, którego jedynym celem jest zniszczenie mojej żydowskiej ojczyzny. W wypowiedziach usprawiedliwiano brutalne mordowanie niewinnych cywilów izraelskich, jawnie zaprzeczano żydowskim związkom z tą ziemią i zaprzeczano Holocaustowi, w którym zamordowano sześć milionów Żydów. Dlaczego ktokolwiek o zdrowych zmysłach miałby akceptować te oszczerstwa, jest dla mnie nie do pojęcia. Ale oni to robili. Te wypowiedzi i inne spotkały się z niekończącymi się oklaskami i wiwatami.”

Takich relacji można przeczytać setki i właściwie trudno się temu dziwić, bo niby skąd amerykańscy studenci mają wiedzieć, że wiadomości o Izraelu w prasie i w telewizji są częściej mocno nieścisłe niż ścisłe, że dziennikarze powielają starą radziecką propagandę zapewniając, że antysyjonizm to nie antysemityzm, że media rzetelnie informują o różnych rezolucjach takich jak rezolucja UNESCO, przekreślająca związki Żydów z Jerozolimą (nie siląc się na rzetelność w relacjonowaniu tła takich rezolucji), dlaczego studenci mają sądzić, że jest coś niewłaściwego w popieraniu organizacji terrorystycznych, których celem jest mordowanie Żydów i likwidacja Izraela, jeśli ich rządy obficie finansują te organizacje, a politycy z ramienia demokratycznych partii otwarcie wyrażają dla nich poparcie?

 

Tak więc burzy z piorunami po książce pokazującej absurdalne wykoślawianie obrazu Izraela w mediach nie będzie z prostego powodu, że marcowe hasła są dziś powszechnie przyjęte, nawet tam, gdzie powinno to wywoływać największe zdumienie.                     

 

W tym tysiącleciu radosne przyzwolenie na mordowanie Żydów i nawoływanie do mordowania Żydów pod hasłem „antysyjonizm nie antysemityzm” gwałtownie się nasiliło. Wyszukiwanie win Izraela, które mogłyby uzasadnić to przyzwolenie, jest coraz bardziej intratne, zaś ujawnianie nieścisłości, jawnych przekłamań, trendów i zapomnianych rozdziałów historii nie należy do dobrego tonu.

 

Szukając dziur w tym, co z maniackim uporem prezentowane jest jako całe, nie czuję się specjalnie osamotniony, zgoła przeciwnie, nie ma dnia, żebym nie znajdował fascynujących materiałów, którymi mam ochotę podzielić się z czytelnikami.

 

Mitchell Bard, amerykański badacz i autor wielu znakomitych książek, przypomniał niedawno interesujące przemówienie amerykańskiego kongresmana, Johna Williama McCormacka (1891-1980) z 6 lipca 1939 roku. Zaledwie na kilka tygodni przed wybuchem drugiej wojny światowej i prawie dziesięć lat przed powstaniem Izraela, amerykański polityk mówił o faktach, o których inni woleli milczeć.   


McCormack (Demokrata) mówił o “Domu Żydów w Palestynie”, a szczególną uwagę koncentrował na brytyjskiej Białej Księdze z 1939 roku, która ograniczała żydowską imigrację do Palestyny.


Przypominając, że Deklaracja Balfoura nie miała na celu utworzenia kolejnego getta dla Żydów, McCormack przywołał słowa prezydenta Wilsona z 5 marca 1919 roku, kiedy to prezydent Stanów Zjednoczonych oświadczył, że „sojusznicze narody z pełnym poparciem rządu USA, zgodziły się, iż Palestyna będzie kolebką żydowskiej wspólnoty”. 


Przypomniał, że żydowska populacja w Palestynie liczyła w 1918 roku 55 tysięcy mieszkańców i wzrosła przez 20 lat do 450 tysięcy. Populacja arabska na tych terenach, od 1920 roku wzrosła z 400 tysięcy do 950 tysięcy. Wcześniej, przez stulecia tureckiego panowania była praktycznie rzecz biorąc stała, nie osiągając 300 tysięcy.


Wynika z tego – mówił John William McCormack – że przy braku jakichkolwiek ograniczeń arabskiej imigracji Żydowski Dom Narodowy będzie wkrótce zalany przez ludność nieżydowską, a Żydzi znajdą się w pułapce obietnic, zmieniając się w stale malejącą mniejszość i, podobnie jak w Europie, będą na łasce i niełasce wrogiej większości. 


Kongresman podkreślał, że ta polityka naraża nie tylko projekt Domu Żydów, ale stanowi zagrożenie dla innych mniejszości, a przede wszystkim dla chrześcijan. Przypomniał masowe mordy Asyryjczyków w Iraku, którzy stanowili tam resztkę potomków rdzennej ludności Mezopotamii. Przez stulecia straszliwie cierpieli za swoją religię, ale dopiero po ustanowieniu niepodległego Iraku zaczęła się ich masowa eksterminacja.   


Kongresman zauważył, że nawet obecność Brytyjczyków nie gwarantuje bezpieczeństwa Żydów w Palestynie, że Brytyjczycy byli nadal obecni w Iraku, ale nie byli w stanie powstrzymać masakry Asyryjczyków.  

„Jeśli świat nie robi sobie kpin z obietnicy dla żydowskiego narodu, akceptowanej przez 52 państwa stanowiące większość świata, to najmniejsze co możemy zrobić to zezwolenie na budowanie Narodowego Domu Żydowskiego w Palestynie zgodnie z wyraźnymi założeniami mandatu.”  

W lipcu 1939 roku było to stanowisko niesłychanie odosobnione i całkowicie sprzeczne z brytyjską polityką w Mandacie Palestyńskim. McCormack mówił o całkowicie absurdalnym argumencie Brytyjczyków na temat ograniczonych możliwości absorbcji żydowskich imigrantów w Palestynie.      

“Jednym z argumentów na rzecz ograniczenia żydowskiej imigracji do Palestyny jest twierdzenie, że kraj jest już przeludniony. To był główny akcent raportu, który przedstawił   Sir Hope Simpson jeszcze w roku 1930. Rząd brytyjski odrzucił wówczas ten raport i jak się okazało to odrzucenie było uzasadnione, ponieważ od tamtego czasu przybyło 150 tysięcy Żydów i tyleż samo Arabów i nadal są tam duże obszary wolnej ziemi, którą można wykorzystać na rozwój osadnictwa dla dużej populacji.”

W Europie obozów masowej zagłady jeszcze nie było, znano już Mein Kampf, była już noc kryształowa, dziwowano się tu i ówdzie nad publikacjami „Der Stürmera”. W lipcu 1939 roku amerykański polityk mówił:

„Na konferencji pokojowej przedstawiono informacje, że w Libanie, którego warunki są podobne do Palestyny, jest 160 mieszkańców na kilometr kwadratowy. W Palestynie jest tylko 50 osób na kilometr kwadratowy. Na tej podstawie można powiedzieć, że w Palestynie jest miejsce na dalsze 3 miliony ludzi bez naruszania uprawnionych interesów ludzi, którzy tam już mieszkają.[...]


Wynika z tego, że jest całkowicie możliwe zaabsorbowanie w ciągu roku 100 tysięcy uchodźców, którym, jak twierdzi Żydowska Agencja do spraw Palestyny, można zapewnić akomodację oraz 10 tysięcy dzieci, dla których domy są już przygotowane.”

Mimo oficjalnego poparcia Stanów Zjednoczonych dla idei Domu Żydów naciski na Wielką Brytanię nie były zbyt silne. Wielka Brytania dała niepodległość i zakończyła swój mandat w Iraku, wydzieliła ponad 70 procent Palestyny na Transjordanię (dziś Jordanię), otworzyła na oścież drzwi dla Arabów chcących wjechać na pozostałe tereny Palestyny, a wreszcie uzbroiła i zaopatrzyła w kadry dowódcze Legion Arabski, który wspólnie z Egiptem i innym państwami arabskimi szykował się do ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej. Napaść pięciu armii arabskich w dniu ogłoszenia niepodległości Izraela nie była dla nikogo zaskoczeniem. Zaskoczeniem było przetrwanie żydowskiej populacji w Palestynie i skuteczna obrona kraju. Aneksja Judei i Samarii oraz Wschodniej Jerozolimy przez Jordanię nie budziła niczyich protestów, chociaż tylko Wielka Brytania uznała ją formalnie. Odbicie tych ziem w 1967 roku do dziś nazywane jest okupacją.

 

Wojna 1948 roku spowodowała exodus ludności palestyńskiej. 700 do 800 tysięcy arabskich mieszkańców z terenów dzisiejszego Izraela albo posłuchało wezwań przywódców arabskich, by ewakuowali się na czas wojny (która w ich zapowiedziach miała trwać nie dłużej niż tydzień), albo (jeśli byli aktywnie zaangażowani w walki z żydowskimi sąsiadami) zostali wygnani. W efekcie arabska ludność Izraela zmniejszyła się do 156 tysięcy. W kolejnych latach blisko 800 tysięcy Żydów napłynęło z krajów arabskich. Jednak tylko „Palestyńczycy” pozostają uchodźcami również w trzeciej i czwartej generacji.

 

(Piszę Palestyńczycy w cudzysłowie, bo decyzją UNRWA uchodźcą palestyńskim zostawało się po oświadczeniu, że mieszkało się dwa lata na terenie pozostałości Mandatu Palestyńskiego po utworzeniu Transjordanii.) Głośne mówienie dziś, że istnieje państwo Arabów palestyńskich i że jest nim Jordania, wywołuje pełne zdumienia oburzenie (a mówi to m. in. przywódca jordańskich Palestyńczyków Mudar Zahran), mówienie o Judei i Samarii wywołuje oburzenie, bo Jordania nazwała ten obszar swoją prowincją na Zachodnim Brzegu rzeki Jordan, pokazywanie, że przywódcy Autonomii Palestyńskiej odmawiają rozmów pokojowych i pokojowego współżycia z Izraelem, wywołuje oburzenie, bo wszystko jest przecież winą Izraela.

 

Od dwóch dni w Izraelu szaleją pożary i arabska publiczność już nazwała to „intifadą pożarów” (nie ma wątpliwości, że większość tych pożarów to podpalenia). Radość Arabów udziela się z jakiegoś powodu wielu Amerykanom i Europejczykom, więc pod doniesieniem o koszmarze podpaleń również na polskiej stronie pojawiły się radosne komentarze w stylu:

 

- jak to było w 'Lalce' Icka fabryka się pali.. czyli bankrutują :) jakoś tak.. stara żydowska metoda na bankructwo i wyciąganie kasy z ubezpieczeń od pożarów.

- Pan Bóg nierychliwy ale sprawiedliwy       

- jest mi z tego powodu strasznie wszystko jedno       

- Jak sie burzy domy Palestynczykom, demoluje sie im infrastrukture, niszczy zbiory to nie należy sie spodziewać róż.      

- Za Hitlera wszystkiemu byli winni żydzi Teraz wszystkiemu winni są Palestyńczycy. W sumie niewiele się zmieniło.

Mało prawdopodobne, aby doniesienie o katastrofie (nie mówiąc o umyślnych podpaleniach) w jakimkolwiek innym kraju wywołało tak ciepłe reakcje czytającej publiczności. Podejrzewam, że nie jest to tylko efekt wielowiekowej tradycji. Licząca zaledwie pół wieku tradycja radzieckiej propagandy jest bardzo dzielnie podtrzymywana, również przez tych, którzy kiedyś biegali na „Dziady”.


Czekanie na burzę z piorunami po mojej książce wydaje się być czekaniem na Godota. Próby odkłamywania kompletnie przekłamanego obrazu zakrawają na zawracanie Wisły kijem, zauważą co robisz zainteresowani, agitatorzy zignorują, potencjalni czytelnicy, otwarci na fakty i argumenty, nigdy się nie dowiedzą.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2590 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wydajmy razem "Głos Rozpaczy"   Kruk   2013-12-14
Woda wyżej   Koraszewski   2013-12-15
Izraelski apartheid   Lesser   2013-12-19
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
Szokująca decyzja  autobojkotu związków uniwersyteckich   Davidson   2013-12-25
Co zrobić z wszystkimi “czarownicami”?   Igwe   2013-12-26
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Święty Mikołaj aresztowany w Pakistanie   Khuldune Shahid   2014-01-02
Całkowity brak zainteresowania   Treppenwitz   2014-01-02
Tajemnice palestyńskiej ambasady     2014-01-05
Zabójstwa honorowe na Zachodzie   Chesler   2014-01-10
Znak czasu   Treppenwitz   2014-01-11
Przepraszamy, zabiliśmy was z powodu nieuniknionych błędów!   Bekdil   2014-01-14
Chińską politykę jednego dziecka zainspirowali zieleni z Zachodu   Ridley   2014-01-20
Ani Marks, ani Chomsky, ani Jezus, ani Mahomet   Koraszewski   2014-01-27
Precedens w świecie arabskimOficjalna impreza upamiętniająca Holocaust     2014-01-30
Lekcje Holocaustu są międzynarodowe     2014-01-30
Gniewny śpiew o kulturze gwałtu   Chesler   2014-01-30
Kocia sprawa   Hili   2014-02-01
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Zakaz przechodzenia przez jezdnię po lody!   Lomborg   2014-02-08
Listy z globalnej wioski   Hili   2014-02-09
Czy ludziom bardziej przeszkadza nierówność niż bieda?   Ridley   2014-02-09
Okupacyjna Olimpiada Putina   Kontorovich   2014-02-10
Przemysł, który nie będzie bojkotował Izraela   Apfel   2014-02-11
O mordowaniu zwalczających polio     2014-02-13
Abbas potrzebuje opcji zerowej   Charney   2014-02-14
Rasa & polityka: od sali wykładowej do ONZ   Valdary   2014-02-17
Kongres i Biały Dom zgadzają się: Najlepszym rozwiązaniem jest okupacja     2014-02-18
Kultura wojny   Tobin   2014-02-19
Muzułmanie szkodzą sami sobie    Al-Dżibrin   2014-02-20
Jak wytworzyć paskudny obraz Izraela za przestrzeganie porozumień     2014-02-23
W poszukiwaniu palestyńskiej tożsamości     2014-02-26
Arabia Saudyjska: prawdziwy apartheid   Greenfield   2014-03-03
Islamskie państwo Iranu i dyskryminacja płci   Rafizadeh   2014-03-04
Niewolnictwo nadal istnieje   Koraszewski   2014-03-05
Dramat syryjskich chrześcijan   Koraszewski   2014-03-06
Palenie (i regulacje europejskie) zabijają   Ridley   2014-03-06
Naród wyklęty   Koraszewski   2014-03-07
Izraelski Apartheid i jego radzieckie korzenie   Koraszewski   2014-03-08
Miss apartheidu   Koraszewski   2014-03-09
Wspaniały sposób na dobre samopoczucie za pieniądze innych ludzi   Lomborg   2014-03-09
Tragiczna farsa Rady Praw Człowieka ONZ   Cotler   2014-03-13
Akademicy milczą w sprawie imperializmu rosyjskiego: “To nie jest Izrael”     2014-03-14
Afrykańscy więźniowie sumienia   Keita   2014-03-17
Opowieść o niedźwiedziu   Koraszewski   2014-03-20
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Tyrania ekspertów   Ridley   2014-03-24
Demokracja islamska: skorumpowana i niedemokratyczna   Bekdil   2014-03-26
Technika i technologia zarówno tworzą, jak i likwidują miejsca pracy   Ridley   2014-03-29
Kobiety w krajach arabskich mają prawa z epoki kamienia   Akram   2014-03-31
Egipt pozwie Izrael za dziesięć plag   Al-Gamal   2014-04-01
Chochoł królem Polski   Kruk   2014-04-01
Przeciw złemu światu   Roth   2014-04-04
Światowa Wojna Środowiskowa   Greenfield   2014-04-05
Rakiety domowej roboty?   Roth   2014-04-08
Najnowszy argument przeciw nauce   Coyne   2014-04-10
Ruda nie wróci   Koraszewski   2014-04-11
Palestyńczycy muszą prosić o pokój   Dershowitz   2014-04-12
Zmierzch Czerwonych i Zielonych   Greenfield   2014-04-14
Niespodzianka! Nowe badanie Australijczyków pokazuje, że homeopatia jest bzdurą   Coyne   2014-04-15
Szariat to… szariat tamto…   Rahman   2014-04-22
Problem z Bliskim Wschodem   Tsalic   2014-04-25
Zagadka brytyjskiego zatrudnienia i wydajności   Ridley   2014-04-25
Sojusznik NATO na pół etatu   Bekdil   2014-04-26
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Nie dla koniny, ani dla bredni   Tsalic   2014-04-29
Paradoks gospodarczego wzrostu   Ridley   2014-05-01
Negacja Holocaustu i ludobójstwo w Ruandzie   Boteach   2014-05-05
Izrael, kraj paradoksów   Yemini   2014-05-06
Wielka barykada na drodze chorążego pokoju   Apfel   2014-05-08
Czy powinniśmy polować na krezusy?   Koraszewski   2014-05-10
Sprawdzanie moich przywilejów   Fortgang   2014-05-10
Boko Haram i gwałcenie dzieci w Dżihadzie   Chesler   2014-05-11
Pokój ma na imię Hadassah   Ahmed   2014-05-12
Religijny humanizm   Al-Harbi   2014-05-13
Światowa stolica teorii spiskowych   Totten   2014-05-14
Spóźnione olśnienie Tony Blaira   Bekdil   2014-05-15
Wyznanie obojnaka   Kruk   2014-05-16
E-papierosy wypierają tytoń   Ridley   2014-05-18
Nakba czy porażka?   Al-Mulhim   2014-05-19
Nacjonalizm, patriotyzm, humanizm   Koraszewski   2014-05-19
Magiczne myślenie Palestyńczyków   Spyer   2014-05-21
Nakba każdego narodu   Jemini   2014-05-22
EU finansuje terroryzm   Tsalic   2014-05-24
Komu pomaga UNRWA?   Roth   2014-05-25
Małżeństwa z dziećmi  powinny być karalne   Inger Stark   2014-05-26
O wyższości podboju nad okupacją   Bekdil   2014-05-28
Obraźmy się na wiecznie obrażonych muzułmanów   Sennels   2014-05-29
Czy wstrętny generał odmieni Libię?   Greenfield   2014-05-30
Zgwałcili i powiesili   Chesler   2014-06-02
Zdumiewający głos z Syrii   Winter   2014-06-03
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Przepraszam, ale się stąd nie wyniesiemy!   Bekdil   2014-06-05
Wojna i (nie) pokój   Tsalic   2014-06-09
Terroryści bezskutecznie próbują zdobyć uwagę BBC     2014-06-10
Czeski prezydent o islamie i antysemityzmie   Geenfield   2014-06-12
Nielegalne osiedla   Levick   2014-06-14
Naiwność to jeszcze nie dobroć   Lawson   2014-06-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk