Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 19:55

« Poprzedni Następny »


Pięć powodów, by nie kupować narracji “Izrael i państwa Zatoki sojusznikami”


Seth J. Frantzman 2017-05-17


Ostatni rok przyniósł nową narrację, że Izrael i państwa Zatoki oraz Arabia Saudyjska są częścią nowego sojuszu. „Wall Street Journal” opublikował niedawno kolejną wersję tej opowieści. Podobno Izrael i państwa Zatoki działają razem przeciwko Iranowi. Inny artykuł o tym zawierał także dość dziwaczne twierdzenie: “Nie ma niczego, co mogłoby powstrzymać kombinację izraelskich pieniędzy i umysłu saudyjskiego”. Czy aby nie powinno to być odwrotnie?

Są jeszcze inne artykuły w tej konwencji. Zanim jednak sympatycy Izraela  wezmą stronę Zatoki i zaczną wysiłek lobbowania, by zaprzeczać łamaniu praw człowieka w tych krajach, i zaczną wymachiwać flagą Kataru, może być dobrze rozpatrzyć kilka spraw.
  • Te relacje nigdy nie będą publiczne: tak, podobno są jakieś wspólne interesy między Zatoką a Izraelem. To jednak nie wyrazi się w sposób, jaki będzie korzystny dla Izraela na arenie międzynarodowej. Wszystkie państwa Zatoki głosują przeciwko Izraelowi w ONZ. Głosują za rezolucjami UNESCO, które odmawiają Izraelowi prawa do Jerozolimy. Rutynowo głosują przeciwko Izraelowi w ONZ, gdy tylko mają po temu okazję. Jak zwykle więc, oczekuje się, że Izrael będzie „przyjazny” wobec przyjaciela, który nie chce mu nawet podać ręki i przyznać się do niego publicznie. To jest jak kochanka i żona „Przyjaciele” Izraela chcą, by Izrael był kochanką. Kiedy chcą czegoś od Izraela, Izrael przyleci pędem, ale przez resztę czasu publicznie negują istnienie Izraela.
  • Państwa Zatoki boją się Iranu i chcą, by Izrael był ich tarczą. Tak jak Kuwejt i Arabia Saudyjska z satysfakcją użyły USA, by wyrzuciły Saddama Husajna z Kuwejtu w 1991 r., Zatoka bardzo boi się, że Iran zdestabilizuje te małe państwa. Większość państw Zatoki zależy od mas cudzoziemskich robotników i mają małą grupę bogatych oligarchów, którzy nimi dyrygują, podczas gdy masy nie mają obywatelstwa i pracują na nich. Wielu cudzoziemskich robotników ginie w wypadkach i żyje w warunkach przypominających niewolnictwo. Oczywiście, że te państwa są zaniepokojone. Małe ukłucie ze strony Iranu może spowodować problem ekonomiczne. Zaniepokojony jest szczególnie Bahrajn, który ma większość szyicką i monarchię sunnicką. W odróżnieniu od tego groźby Iranu wobec Izraela są inne i odleglejsze. Jaki jest w tym więc interes Izraela? Państwa te zachęcają Izrael do dzielenia się danymi z wywiadu i robienia innych rzeczy, bo rzekomo Izrael i państwa Zatoki są w tej samej łodzi. Co jednak realnie zyskuje Izrael współpracując z niedemokratycznymi monarchiami? Co dostaje z tego Izrael? Czy większą sympatię w regionie? Czy mniej antysemityzmu naucza się w szkołach? Czy odnosi jakiekolwiek korzyści w regionie poza ukrytym za zamkniętymi drzwiami poparciem bogatych szejków, którzy mówią: „proszę, zróbcie coś z tym Iranem dla nas”. Ale razem ze lepszymi stosunkami nie przychodzi żadna normalizacja. Choć Arabia Saudyjska bardzo chciała pomocy USA w 1991 r., wysyłała nadal antyzachodnich kaznodziejów i promowała nietolerancję. Tutaj mamy kolejny przykład niezwykle bogatych reżimów z wysokim PKB, które chcą pomocy innego kraju, by za nie wykonał robotę.
  • Izrael jest jak samotne dziecko na placu zabaw, błagając inne kraje, by się z nim bawiły. Od 1948 r. obecność Izraela jest stanowczo odrzucana w regionie. To zaczęło się jednak zmieniać w latach 1970., kiedy Egipt zmierzał ku traktatowi pokojowemu z Izraelem. W latach 1990. pozycja Izraela umocniła się raz jeszcze wraz z traktatem z Jordanią, wstępnym porozumieniem z Palestyńczykami i ocieplającymi się stosunkami z krajami takimi jak Tunezja i Maroko. Stosunki z Omanem i Katarem także zaczęły pełznąć ku wizytom dyplomatycznym. Rozbiła je jednak druga intifada i wojna w Gazie w 2009 r. Później jednak były pogłoski, że Izrael otwiera biuro handlowe w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Izrael jest bardziej akceptowany w regionie i jest bardziej integralną częścią regionu w ostatnim dziesięcioleciu w porównaniu do lat Nasera (kiedy Izrael miał przyjacielskie stosunki z Iranem). Rzeczywistość jest jednak taka, że państwa Zatoki zorientowały się, że mogą mieć coś za nic. Nie muszą mieć oficjalnych stosunków z Izraelem, by zacząć odnosić korzyści ze stosunków nieoficjalnych. Jak to może działać? Może w korytarzach Waszyngtonu lub gdzie indziej. Tajne związki przynoszą korzyści Zatoce. Czy przynosi to korzyści Izraelowi? Może. Izrael jednak nie powinien mieć zbyt wielkich nadziei, ani też jego sojusznicy i przyjaciele za granicą. Państwa Zatoki są bardzo ostrożne, a ich politycy są manipulatorami. Wiedzą, że mają wiele do stracenia i potrzebują Zachodu i ich sojuszników. Równocześnie składają gołosłowne deklaracje wszystkiemu, co utrzymuje ich stabilność. Jest w tym także podwójna gra. Katar próbuje raz za razem manipulacji w Gazie. Z jednej strony popiera islamistów. Nie chce jednak, by to poparcie znalazło odbicie u nich.
  • Nazbyt uproszczona narracja, że “Zatoka jest przeciwko Iranowi”, ignoruje rzeczywistość tego, jak sprawy działają na Bliskim Wschodzie. Ludzie Zachodu, a szczególnie tłumek antyizraelski kocha opowieść o “sunnitach przeciwko szyitom” i własną fantazje, że Izrael jest “po stronie sunnitów, przeciwko Iranowi”. Ale Izrael nie jest po stronie sunnitów przeciwko Iranowi. Przede wszystkim wiele reżimów sunnickich współpracuje z Iranem, podczas gdy udają, że tego nie robią. Szczególnie Egipt ma zniuansowany pogląd na wojnę sekciarską na Bliskim Wschodzie. Tak samo jak sprzedano Izraelowi mrzonkę o sojuszu „izraelsko-chrześcijańskim” w Libanie w latach 1980., teraz kanciarze sprzedają mu nową bajkę. Mówią spragnionym miłości Izraelczykom, że w Rijadzie ich kochają. Ale te reżimy niezbyt lubią Izrael. Mówią ostro o Iranie, ale ich ministrowie spraw zagranicznych kręcą się wokół Irańczyków na forach i na spotkaniach międzynarodowych. Nie kręcą się wokół Izraelczyków. Bowiem rzeczywistością jest fakt, że mimo uczuć antyszyickich Irańczycy są milej widziani w regionie niż Izrael. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich odbywa się cichy handel z Iranem. Mowa o tym, jak bardzo Turcja i Iran są w konflikcie jest kolejną fantazją. Tak, są przeciwko sobie w Syrii, ale potem handlują, spotykają się, ściskają sobie ręce i uśmiechają się. Wiele z tego, co dzieje się na Bliskim Wschodzie, obejmuje dwie lub trzy warstwy narracji. Ludzie okazują wrogość publicznie i są przyjaźni na płaszczyźnie prywatnej, lub odwrotnie. Na Bliskim Wschodzie wiele jest chełpliwej i teatralnej dyplomacji. Izrael i jego zachodni przyjaciele często tego nie rozumieją. Pragmatycy rozumieją, że ten nowy sojusz Izrael-królestwo sunnickie jest sojuszem dogodności i wspólnych interesów. Fantaści i inni wierzą, że są rzeczywiście po tej samej stronie.
  • Państwa Zatoki nigdy nie będą prowadziły wojny z Iranem. Na Bliskim Wschodzie wojny odbywają się przez zastępców. To znaczy, że na przykład w Jemenie, Arabia Saudyjska i państwa Zatoki mogą walczyć z Houti, ale nie z Irańczykami. W Syrii Iran wysyła IRGC i swoich najemników do walki, ale Arabia Saudyjska i jej przyjaciele tylko finansują miejscową opozycję. Nikt nigdy naprawdę nie prowadzi wzajem ze sobą wojny na Bliskim Wschodzie. W Syrii i w innych miejscach mieszkańcy zabijają i są zabijani, a outsiderzy za to płacą. W najgorszym przypadku Iran posyła szyitów afgańskich do Syrii jako “mięso armatnie”. Kiedy więc przedstawia się narracje, które twierdzą, że Zatoka potrzebuje sojuszników przeciwko szyickiemu Iranowi, można powiedzieć, że tak, Zatoka tego potrzebuje, ponieważ Zatoka nie będzie walczyć w wojnie. Płaci innym, by to robili. Izrael, jak powiedziano powyżej, może być częścią tarczy, najemnikiem. Ale Izrael nie chce być najemnikiem.  Pragmatycy w Izraelu z pewnością to wiedzą. Ale ludzie czytający te opowieści czasami tego nie widzą. Czy państwa Zatoki walczą z Hezbollahem? Czy tylko finansują frakcje w Libanie, które są przeciwne Hezbollahowi? Może tu jest miejsce na jakąś kooperację między Izraelem i Saudyjczykami.  Może w Syrii południowej są elementy wspólnych interesów, być może również w jakichś sprawach w Iraku i z Kurdami. Pragmatyczne sojusze mogą działać na korzyść Izraela. Fantazje tego nie zrobią. 

5 reasons not to buy the “Israel Gulf states allies” narrative

6 maja 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Seth J. Frantzman


Publicysta “Jerusalem Post”. Zajmował się badaniami nad historią ziemi świętej, historią Beduinów i arabskich chrześcijan, historią Jerozolimy, prowadził również wykłady w zakresie kultury amerykańskiej. Urodzony w Stanach Zjednoczonych w rodzinie farmerskiej, studiował w USA i we Włoszech, zajmował się handlem nieruchomościami, doktoryzował się na  Hebrew University w Jerozolimie.

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. PIeniądze izraelskie? Rozsądek saudyjski? MEF 2017-05-17


Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk