Prawda

Wtorek, 7 maja 2024 - 01:59

« Poprzedni Następny »


Palestyńczycy muszą prosić o pokój


Alan Dershowitz 2014-04-12

Palestyńczycy przeciwko żołnierzom izraelskim we wsi Silwad na Zachodnim Brzegu niedaleko Ramallah, 10 stycznia, zdjęcie: ISSAM RIMAWI / FLASH 90

Palestyńczycy przeciwko żołnierzom izraelskim we wsi Silwad na Zachodnim Brzegu niedaleko Ramallah, 10 stycznia, zdjęcie: ISSAM RIMAWI / FLASH 90



Kiedy sekretarz stanu John Kerry próbuje obwinić przede wszystkim Izrael za impas w negocjacjach, ważne jest spojrzenie na szerszy obraz i powrót do podstawowych zasad.

Nieco historii zawsze pomaga lepiej zrozumieć teraźniejszość.

W latach 1937-1938 Komisja Peela zaproponowała rozwiązanie w postaci dwóch państw, według którego społeczność żydowska w Palestynie otrzymałaby stosunkowo mały procent ziemi do ustanowienia na niej państwa narodu żydowskiego.

Większość terytorium została przyznana populacji arabskiej z nadzieją na ustanowienie własnego państwa. Agencja Żydowska, poprzedniczka rządu izraelskiego, niechętnie zaakceptowała ten podział.


Arabowie odrzucili go natychmiast.

W latach 1947-1948 Organizacja Narodów Zjednoczonych ponownie zaproponowała podział ziemi i Palestyńczykom przyznano większość ziemi uprawnej, a Izraelczykom większość całkowitego terytorium, włącznie z Pustynią Negew. Strona izraelska to zaakceptowała i ustanowiła państwo. Palestyńczycy odrzucili propozycję i dołączyli do armii sąsiednich krajów arabskich w wojnie ludobójczej przeciwko nowo utworzonemu państwu narodu żydowskiego.

 

W uwieńczonych powodzeniem wysiłkach obrony nowonarodzonego państwa Izrael stracił 1 procent swojej populacji, w tym wielu ludzi uratowanych z Holocaustu.

W 1967 r. Jordania, która od 1949 r. okupowała Zachodni Brzeg, zaatakowała Izrael, mimo izraelskich starań o to, by Jordania nie angażowała się w wojnę. Broniąc się, Izrael zajął Zachodni Brzeg.

Przywódcy Izraela powiedzieli wyraźnie, że oddadzą większość tego, co zdobyli, w zamian za pokój i uznanie ich państwa.

Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła Rezolucję 242, która zasadniczo akceptowała sformułowania izraelskie. Palestyńczycy udali się do Chartumu, gdzie oni i wszystkie państwa arabskie wydali swoje słynne trzy „nie”: nie dla pokoju, nie dla negocjacji, nie dla uznania.

Wtedy to ambasador Izraela przy ONZ, Abba Ebban, rzucił uwagę: “Myślę, że jest to pierwszy przypadek w historii, gdy w dzień po zwycięstwie zwycięzcy proszą o pokój, a rozgromieni wrogowie wzywają do bezwarunkowej kapitulacji”.

W latach 2000-2001 Izraelczycy raz jeszcze zaofiarowali wycofanie się z ponad 90 procent Zachodniego Brzegu w zamian za pokój. Jaser Arafat odrzucił tę ofertę i rozpoczął kampanię zamachów terrorystycznych, w których zginęło tysiące ludzi.

W 2007 r. premier Ehud Olmert zaofiarował jeszcze lepszą umowę, która obejmowała wymianę terenów oznaczającą, że Palestyńczycy dostaliby części terytorium Izraela w zamian za część ziemi na Zachodnim Brzegu, którą zatrzymałby Izrael. Raz jeszcze przywództwo palestyńskie nie zaakceptowało tej oferty.

Jest więc jasne, że Izraelczycy i Palestyńczycy znajdują się w innej pozycji – moralnej, prawnej, dyplomatycznej i politycznej – kiedy chodzi o negocjowanie wycofania się Izraela z Zachodniego Brzegu.

Izrael zdobył to terytorium w całkowicie legalnej wojnie obronnej.

Palestyńczycy chcą tego terytorium.

Jeśli nie są gotowi do negocjacji z Izraelem, nie mogą go dostać.

Ciężar spoczywa tu na Palestyńczykach, by przyszli do stołu negocjacyjnego – nie jako równoprawni partnerzy, ale jako petenci starający się o otrzymanie czegoś, czego nie mają.

Posiadanie stanowi 9/10 podstaw prawnych, a w tym wypadku również 9/10 podstaw moralnych.

Na tych, którzy chcą zmienić status quo spoczywa obowiązek okazania woli do negocjacji.

To jest tak, jakby był spór o samochód, obraz lub kawałek ziemi. Osoba, która legalnie posiada daną rzecz, nie musi robić niczego, chyba że osoba, która tę rzecz chce, oferuje negocjacje. Jeśli petent odchodzi od stołu negocjacyjnego, status quo pozostaje.

Oczywiście, zdobyta ziemia nie jest tym samym co samochód lub obraz, ale zasady leżące u podstaw negocjacji są podobne. Terytorium, o którym  mowa, nigdy nie było częścią państwa palestyńskiego. Zostało legalnie przejęte od Jordanii w wyniku wojny obronnej.

Jordańczycy przekazali swoje prawa Autonomii Palestyńskiej, ale Autonomia Palestyńska od 2001 r. odmawia powiedzenia  „tak” na ofertę negocjacji. A przedtem, przez trzy czwarte stulecia, otaczające państwa arabskie odmawiały powiedzenia „tak” na ofertę pokoju.

Palestyńczycy zasługują na państwo, ale ich żądanie nie ma większej wagi niż żądanie Tybetańczyków, Kurdów, Czeczenów i innych grup bezpaństwowych. W rzeczywistości te inne grupy, inaczej niż Palestyńczycy, nigdy nie otrzymały oferty państwowości i nie   odrzuciły jej. Zapewne te inne grupy nie odmówiłyby negocjacji o przyznanie im państwowości.

Rozwiązanie w postaci dwóch państw byłoby dobre dla Palestyńczyków, dla Izraela i dla pokoju w regionie. Ale najbardziej potrzebują go Palestyńczycy.

Żądają jednak od Izraela znacznych kompromisów terytorialnych.

Żądają także uwolnienia więźniów i zakończenie budowy w osiedlach oraz izraelskiej obecności militarnej w mogącej stanowić zagrożenie Dolinie Jordanu.

Aby dostać te i inne ustępstwa od Izraela, także Palestyńczycy muszą być gotowi do ustępstw.

Muszą zrezygnować ze wszystkich żądań przeciwko narodowemu państwu narodu żydowskiego, włącznie z tak zwanym prawem powrotu.

I muszą zapewnić bezpieczeństwo Izraela przeciwko atakom z obszarów pod ich kontrolą.

Co najważniejsze, muszą być gotowi do negocjacji bez żadnych warunków wstępnych i przestać podejmować jednostronne działania, które mogą cieszyć ich społeczeństwo, ale które nie przybliżą ich do zdobycia państwa.

Pozwólmy więc Autonomii Palestyńskiej powrócić do stołu negocjacyjnego, a jeśli odmówi, pozwólmy światu zrozumieć, dlaczego nie osiągnęli swojego celu w postaci własnego państwa.


Palestinians must come to the table for peace

Jerusalem Post, 10 kwietnia 2014

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Alan Morton Dershowitz

Amerykański prawnik i komentator spraw międzynarodowych. Emerytowany wykładowca prawa konstytucyjnego (w 1967 roku w wieku lat 28 został najmłodszym profesorem zwyczajnym prawa w historii Harvard Law School).


Dershowitz jest autorem wielu książek, wśród których najgłośniejszą jest The Case for Israel (2003). Jest to książka, z którą można się zgadzać lub nie, ale która jest obowiązkową lekturą dla każdego, kto próbuje zrozumieć zawikłany obraz konfliktu na Bliskim Wschodzie oraz sposobu postrzegania Izraela przez resztę świata.      

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2597 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk