Prawda

Czwartek, 2 maja 2024 - 18:53

« Poprzedni Następny »


Odpowiedź senatorowi Bernie Sandersowi


David Harris 2021-05-20

Senator Bernie Sanders.
Senator Bernie Sanders.

W “New York Times” (14 maja) senator USA, Bernie Sanders, napisał esej zatytułowany The U.S. Must Support an Evenhanded Approach in the Middle East (i, co niezwykłe, 24 godziny później zmieniono tytuł na: The U.S. Must Stop Being an Apologist for the Netanyahu Government”).

Jakikolwiek byłby tytuł, główna myśl uwag senatora pozostaje ta sama. Biorąc pod uwagę moment czasowy, oznacza to prawdopodobnie apel do Stanów Zjednoczonych o przesunięcie środkowej linii boiska w najnowszej rundzie wywołanego przez Hamas konfliktu z Izraelem. Przepraszam, co to jest zrównoważone podejście?

Czy chodzi o zrównoważenie między agresorem a ofiarą?

Między podpalaczem i strażakiem?

Między tyranią i demokracją?

Między marionetką Iranu a krajem, który Iran chce unicestwić?  

Między grupą uznaną za organizację terrorystyczną już przez administrację Clintona a wiernym sojusznikiem Ameryki?  

Między grupą, która skanduje “Śmierć Ameryce” a krajem, który zbudował pomnik dla ofiar 9/11?

Między jedną z najbardziej wstecznych grup na ziemi a jednym z najbardziej postępowych krajów świata?  

Między grupą, która odmawia praw kobietom, LGBTQ i mniejszościom, a krajem, który chroni tych praw?

Między grupą, która otwarcie dąży do unicestwienia Izraela, a krajem, który nie pozwala na to?  

Między ugrupowaniem, który używa swoich cywilów jako ludzkiej tarczy i krajem, który ochrania tarczą swoich cywilów?     


Między grupą, która trwoni cenne fundusze na budowanie tuneli pod granicą i produkcję śmiercionośnych pocisków, a krajem, który przeznacza cenne fundusze na budowę obrony przeciwko tunelom i systemów obrony przed pociskami?  

Nie, tu nie powinno chodzić o “zrównoważenie”. Jeśli chodzi o amerykańskie wartości i interesy, jest aż nazbyt jasne, gdzie one leżą.

Czy senator o tym wie, czy nie, takie amerykańskie zrównoważenie od dawna jest celem nieustępliwych wrogów Izraela.

Ich cel jest prosty: wbić klin między Waszyngton a Jerozolimę. Podważyć kluczowy filar międzynarodowego poparcia dla Izraela. Zakończyć specjalne stosunki USA-Izrael.

Według tego rozumowania, to znacznie osłabiłoby Izrael, ponieważ nie ma innego oczywistego kandydata na globalnej scenie – ani w niezmiernie ważnej Radzie Bezpieczeństwa ONZ – by zapełnić próżnię po Ameryce.

Oczywiście, miałoby to zgubne konsekwencje.

Byłby to afront wobec tego, kim jesteśmy jako naród i jakie są nasze podstawowe interesy. Jak pisałem, fundamentalna dychotomia między Hamasem a Izraelem nie mogłaby być silniejsza z amerykańskiej perspektywy.

Jest to zamykanie oczu na historię i na rzeczywistość. W 2005 roku Gaza miała szansę, po raz pierwszy w swojej historii, na własne rządy. Izrael, dla którego spokojny rozwój Gazy był niezmiernie ważny, nie może być obwiniany za siłowy zamach stanu Hamasu w 2007 roku i tragiczny kurs, jaki przyjął w kolejnych 14 latach.

I byłaby to porażka dla większej sprawy pokoju.

Izrael, który jest z grubsza biorąc wielkości Vermontu (gdzie mieszka Sanders, ale bez uprzejmych sąsiadów), osiągnął porozumienia pokojowe w regionie, ponieważ miał pełne poparcie USA. Mógł więc pozwolić sobie na podejmowanie bezprecedensowego ryzyka w kwestiach terytorialnych, jak w traktacie z Egiptem w 1979 roku, jak również osiągać porozumienia, takie jak cztery umowy o normalizacji stosunków w zeszłym roku, dla których Waszyngton, raz jeszcze, był kluczowy. 

Powiedzmy jasno: głównym beneficjentem “zrównoważenia” byłby Iran i inne ekstremistyczne siły w regionie, a to powinno być ostatnią rzeczą, jaką może chcieć Waszyngton.

W ostatecznym rachunku jednak chodzi o nie dające się ugasić pragnienie pokoju – rzeczywistego, trwałego pokoju.

Tutaj, senator Sanders nie ma poważnej odpowiedzi na to, jak do tego dojść poza wygłaszaniem mnóstwa ciężko “przebudzonych”, jednostronnych i podżegających wezwań skierowanych do swojej bazy.

Pierwsi przywódcy Izraela, których inspirowała wizja oświeconego socjalizmu, doszli w kwestii możliwości osiągnięcia pokoju do nieuniknionego wniosku w miesiącach przed odrodzeniem narodu w 1948 roku.

Zaledwie trzy lata po traumie Holocaustu pokój, niestety, nie miał nadejść szybko i łatwo, mimo wyciągniętej ręki ze strony Izraela od pierwszego dnia.  

Jeśli pokój miał kiedykolwiek nadejść, Izrael musiał najpierw przeżyć militarną kampanię, której celem było unicestwienie go – pięć armii arabskich zaatakowało 15 maja 1948 roku, pierwszego pełnego dnia niepodległości Izraela – a potem musiał dowodzić raz za razem, że aby przetrwać musi walczyć.

Tylko kiedy sąsiedzi zrozumieją, że Izrael jest tam na stałe – i, można dodać, że Żydzi są istotnie rdzennymi mieszkańcami Bliskiego Wschodu, a nie intruzami – będzie można zasadzić ziarna możliwego pokoju.  

A to, niestety, znaczy, że konieczny jest wizerunek siły, kiedy jest to potrzebne i to siły sprawowanej tak odpowiedzialnie, jak to tylko możliwe, coś, nad czym senator Sanders wydaje się ubolewać.

W doskonałym świecie nie byłoby to potrzebne. Właściwie to hebrajski prorok, Izajasz, należał do pierwszych, którzy sformułowali wizję idealnego świata: „Naród przeciw narodowi nie podniesie miecza, nie będą się więcej zaprawiać do wojny”.   

Ta wizja nie jest tylko wygodnym przedmiotem rozmów. Jest to żydowski kod genetyczny, jak w żydowskiej modlitwie o pokój, śpiewanej przy każdym nabożeństwie, “Oseh shalom bimromav…

Podobnie rewolucyjna koncepcja “B’tselem Elohim” — wszyscy ludzie są stworzeni na obraz Boga – jest również częścią tego genetycznego kodu. To znaczy, że opłakujemy, a nie świętujemy, utratę niewinnego życia, czy to w Gazie, czy gdzie indziej.

Ale Bliski Wschód, niestety, nie jest Nową Anglią Sandersa. Słaby nie przeżywa. Naiwny nie prosperuje. Bezsilny nie ma szans na pokój. Te pieśni, modlitwy i gawędy przy ognisku aż nazbyt często trafiają w próżnię.

Byłem w Izraelu może 100 razy. Nigdy, ani razu nie spotkałem izraelskiego żołnierza lub weterana, który mówiłby ze złośliwą radością o wojnie, o zwycięstwach lub o ofiarach drugiej strony. Ani nie spotkałem ani jednego Izraelczyka, który nie pragnąłby i tęsknił do pokoju.  

W odróżnieniu od Egiptu, Hamas nie dokonał fundamentalnej zmiany swojego myślenia od podżegacza wojennego do zwolennika pokoju. Jest to brutalny, teokratyczny reżim, który dąży do rozszerzenia swojej władzy i którego celem jest usuniecie Izraela i zastąpienie go kalifatem.

Jaka jest więc podstawa dialogu? Warunki zniknięcia Izraela?

Oczywiście, pokój zawiera się z wrogami, a nie z przyjaciółmi. Jednak, albo jedna strona poddaje się i podnosi białą flagę, albo następuje radykalna zmiana w myśleniu, jak to było z egipskim prezydentem Anwarem Sadatem.

Ani jedno, ani drugie nie zdarzyło się jak dotąd.

Izrael nie ma więc wyboru i musi żyć z Hamasem na swojej granicy, starać się najlepiej jak potrafi zniechęcać go do odpalania salw rakiet i do terrorystycznych ataków, pokazywać jasno, że walka nie jest z ludnością Gazy, ale z jej przywódcami i mieć nadzieję, że któregoś dnia obecny reżim zostanie zastąpiony przez inny, bardziej zainteresowany przyszłością. Jeśli to się stanie, region faktycznie może zrobić krok w kierunku pokoju.


Responding to Senator Bernie Sanders

Times of Israel, 16 maja 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

David Harris

Dyrektor wykonawczy American Jewish Committee (AJC),


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2596 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk