Prawda

Niedziela, 19 maja 2024 - 17:17

« Poprzedni Następny »


Niszczycielska siła rewolucyjnego romantyzmu


Andrzej Koraszewski 2020-06-22

Zrzut z ekranu tytułu artykułu w NYT.
Zrzut z ekranu tytułu artykułu w NYT.

Stop dyskryminacji osób o odmiennej orientacji intelektualnej! Tęczowa panorama ludzkiej myśli nikogo nie frapuje, myśli mają być czerwone, koniec kropka. Rewolucyjny romantyzm jest zawsze żywy, nawet jeśli heroizm motłochu budzi jakieś wątpliwości, zawsze można je stłumić.


Tomasz Morus to jedyny katolicki święty, którego namiętnie popularyzowali wykładowcy marksizmu-leninizmu. Nic dziwnego, patron wszelkiej utopii obiecującej ubogim, że awangarda ich urządzi, wprowadzał centralny kanon marksizmu-leninizmu. Papież-Polak w październiku 2000 roku ogłosił tego świętego „patronem mężów stanu i polityków”. Wielu polityków zerka w kierunku utopii, a masy przekonane o słuszności ślepego gniewu obalają pomniki mężów stanu. Masy często coś kombinują i mają wrażenie, chociaż zazwyczaj są ku temu popchnięte przez szlachetnych pasterzy.


Topór kata oddzielił głowę od korpusu świętego Tomasza, ale jego myśl została żywa. W trosce o ubogich  należy im oszczędzić wysiłku myślenia, otoczyć troską i zapewnić stałe miejsce na drabinie. Niech nas Bóg broni przed ruchliwością społeczną inną niż ta rewolucyjna, która burzy wszystko, by wszystko mogło zostać tak samo.         


To stare porzekadło, ale nie jest prawdziwe. Po zburzeniu wszystkiego jest zazwyczaj gorzej. Znacznie gorzej głównie ubogim, albowiem awangarda jakoś się urządzi i będzie przekonywać, że błędy i wypaczenia utrudniły budowę lepszego świata na gruzach starego. Mury miały runąć i jeszcze runą, chwilowo trzeba dokończyć robotę, która dopiero się zaczęła. Te błądy były spowodowane przez miłośników ciepłej wody w kranie i państwa prawa, walka z nimi zaostrza się w miarę burzenia murów i wzmacniania braterstwa awangardy wszystkich krajów świata w poszukiwaniu nowego proletariatu. Filozofię awangardy dobrze streścił stary reżyser mówiący swojemu uczniowi jak zrobić dobry film: defy authority, destroy property, take off clothes.


Kątem oka dostrzegłem w sieci słowa mojej amerykańskiej rówieśniczki, którą w jesieni życia zapytano, co by zmieniła, gdyby  mogła swoje życie przeżyć raz jeszcze. Nobliwa starsza pani odpowiedziała, że mówiła by światu częściej fuck off. Rozumiem ją, chociaż ja mówiłbym częściej culture matters, częściej pytałbym o znacznie słów wypisanych na sztandarach i mogę być pewien, że moje sukcesy byłyby równie mizerne jak były w rzeczywistości.            


W dalekiej Kanadzie mała grupa ludzi odniosła małe zwycięstwo. Kto wie, może warto je opisać. Jest to opowieść o tym jak Bojówkarze Społecznej Sprawiedliwości postanowili zmienić kanadyjskie Stowarzyszenie Prawników w policję myśli. Niszczycielskiej sile postępowców przeciwstawiła się garstka ludzi przekonanych, że warto narazić karierę, stracić przyjaciół, a nawet możliwość uprawiania zawodu w obronie zasad. Podobnie jak sędzia Igor Tuleya powiedzieli nie, chociaż zrobili to trochę inaczej.    


Cztery lata temu zarząd kanadyjskiego Stowarzyszenia Prawników w Ontario ogłosił raport przekonujący, że szeregi kanadyjskich prawników przeżarte są rasizmem. Takie podejrzenie jest zawsze warte uwagi i porządnego zbadania. Jak pisze Lisa Bildy, raport skłaniał do pewnych wątpliwości natury metodologicznej i nie tylko. Zarząd powołując się na ten raprot ustanowił jednogłośnie 13 rekomendacji, aby zapewnić „lepszą reprezentację rasową w zawodach prawniczych, odpowiadającą proporcjom społeczeństwa Ontario, we wszystkich miejscach pracy i we wszystkich grupach wiekowych”. Jak pisze autorka artykułu, miała wrażenie, że te „rekomendacje” mają bardzo mało wspólnego z walką z rasizmem, a bardzo dużo z oczekiwaniem od wszystkich prawników podpisywania lojalek wobec strażników postępowych wartości jako warunku dalszego uprawiania zawodu.         


Zarząd wezwał do „przyspieszonej kulturowej zmiany” i wyprodukował obowiązkowe Oświadczenie o Zasadach, które wszyscy prawnicy mieli podpisać. Przedstawiono nawet trzy możliwości, które tak lub inaczej sprowadzały się do pisemnego zobowiązania się do promowania równości, zróżnicowania i inkluzywności w pracy zawodowej i w życiu osobistym. Realizacja tych zasad miała być odnotowana w dorocznym sprawozdaniu, zaś odmowa mogła pociągać kary dyscyplinarne. Jak pisze autorka, trudno było uniknąć skojarzeń z praktykami w systemach totalitarnych. „Mogłeś albo podpisać to oświadczenie bez przekonania i być hipokrytą, albo odmówić i ryzykować karierę zawodową.” 


Kiedy słyszysz piękne słowa „wolność, zróżnicowanie, włączanie” możesz się wręcz zastanawiać, jak można się czemuś takiemu przeciwstawiać? Dopiero kiedy przyglądasz się bliżej bojówkarzom o sprawiedliwość społeczną, zaczynasz rozumieć, o co toczy się ta gra.             


Warto dążyć do równości, ale strona internetowa zarządu nie pozostawiała wątpliwości, że pod pojęciem równości nie rozumiano równych praw i równych szans, ale zrównanie wyników, ignorowanie kwalifikacji, ciężkiej pracy i talentu na rzecz dziejowej sprawiedliwości. Nie wróży to dobrze ani jakości pracy zawodowej, ani walce z rasizmem.       


Podobnie ani zróżnicowanie, ani inkluzywność też nie mogą być traktowane jako wartości nadrzędne, a kiedy na domiar złego są mgliście definiowane, to nawet uznając je za własne wartości możemy i powinniśmy obawiać się ich perwersyjnej interpretacji. Precyzyjne uściślanie znaczenia pojęć jest fundamentalnym elementem zawodu prawnika. A jednak niewielu kanadyjskich prawników zgłaszało zastrzeżenia.


Właściwie nikt nie reagował póki profesor Bruce Pardy nie opublikował artykułu, w którym porównał tę akcję do praktyk w Korei Północnej. W reakcji na ten artykuł powstała niewielka grupka, która założyła stronę internetową, na której dyskutowano o niebezpieczeństwach tego rodzaju lojalek. Po miesiącach pracy grupa miała raptem 350 obserwujących. 97 procent kanadyjskich prawników posłusznie wypełniało informacje o realizacji wytycznych zarządu w sprawie równości, zróżncowania i inkluzywności. Sprawa wyglądała na przegraną i grupa zaczęła się kurczyć.     


Kiedy zbliżały się wybory do zarządu stowarzyszenia grupa postanowiła wystawić swoich kandydatów, angażując w kampanii autorytety prawne, organizując seminaria i dyskusje oraz edukacyjną kampanię w mediach społecznościowych. Efekt był dość zdumiewający, kiedy 1 maja 2019 ogłoszono wyniki wyborów 22 prawników z grupy zostało wybranych, a 19 członków starego zarządu znalazło się wśród przegranych. W tajnym głosowaniu poparcie grupy było piętnastokrotnie wyższe niż na stronie internetowej.     


Stosunkowo drobne zwycięstwo za oceanem skłania do refleksji nad zachowaniami wyborczymi i strategiami działania. W tym przypadku była możliwość dotarcia praktycznie do wszystkich członków stosunkowo niedużej grupy zawodowej. Zdumiewa jednak lękliwość, obawa przed głośnym prezentowaniem swoich poglądów jak długo pozory sprawiają wrażenie, że społeczność uznawała, iż lwia większość zaakceptowała praktykę rażąco sprzeczną z etyką zawodową. Dopiero w tajnym głosowaniu okazało się, że nawet niezbyt silna presja psychologiczna może być niszcząca dla demokratycznych instytucji, kiedy większość ulega naciskowi dla świętego spokoju.


Autorka artykułu zastanawia się nad przyczynami tej lękliwości w wolnym, demokratycznym społeczeństwie i dochodzi do wniosku, że to efekt zmian w nauczaniu na uniwersytetach, które zaczęły się kilka dziesiątków lat temu. Efekt narastającego zafascynowania marksizmem, nieco zmodernizowanym przez takich filozofów jak Adorno czy Marcuse oraz tabuny postmodernistów. Stare szaty gołego cesarza widoczne są tylko dla posiadających łaskę wiary, ale uniwersytety produkują posiadających łaskę wiary w systemie taśmowym. Wszystkie stosunki społeczne muszą być oglądane przez potężne soczewki sprawiedliwości społecznej, historycznych krzywd i podziałów na uciśnionych i uciskających. Bojówkarze sprawiedliwości społecznej świadomie dążą do podważenia wszystkich instytucji demokratycznych i zmiany parlamentarnych dyskusji w nieustającą walkę klas, wojnę ras i chwałę heroizmu motłochu.     


Czy można mieć nadzieję na odzyskanie państwa prawa, wolności słowa, prawa do różnorodności postaw i poglądów zderzających się w parlamentarnych sporach? Tej nadziei tracić nie wolno. Zagrożenie wolności przychodzi z lewa i z prawa. Lewicowe tendencje totalitarne wzmacniają prawicowe tendencje totalitarne. Bez wolności nie ma jednak mowy o równości, znika również szansa na bogacenie się razem, a nie jeden kosztem drugiego.  Odepchnięcie tego zagrożenia nie będzie łatwe. Drobne zwycięstwa wymagają przemyślanej taktyki i ciężkiej pracy. Marzenie o ostatecznym zwycięstwie jest utopią. Przeciwieństwem rewolucyjnego romantyzmu jest pozornie nudny pozytywizm, każący sprawdzać znaczenie słów, uciekać przed patosem i znajdować braterstwo w zwykłej ludzkiej przyzwoitości.


Podkładanie siekiery pod busolę może nawet busolę moralną zmienić w narzędzie zbrodni.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2607 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kto, kogo i dlaczego?   Koraszewski   2015-01-25
Kanada wybrała wrażliwość kulturową zamiast zachodniej medycyny   Coyne   2015-01-25
Otwarty list do kosmitów   Ferus   2015-01-26
Rodzina zabija młodą parę   Chesler   2015-01-26
Pochwała cudów   Koraszewski   2015-02-02
Cztery księżniczki i prezydent Obama   Chesler   2015-02-04
Zmieniająca się moralność i Friendship Nine   Coyne   2015-02-04
Kiedy strona przegrana dyktuje warunki   Draiman   2015-02-06
Dlaczego wolność słowa jest fundamentalna     2015-02-06
Islam, lewica i sprawa polska   Mencel   2015-02-07
Alarmująca sprawa klimatycznego panikarstwa   Lomborg   2015-02-17
Brakujący przedmiot nauczania   Ferus   2015-02-18
Prześladowani chrześcijanie organizują się przeciwko ISIS   Chesler   2015-02-18
Którędy do miasta?   Koraszewski   2015-02-22
Dlaczego dobre wiadomości to oksymoron   Gardner   2015-02-24
Czy Biały Dom walczy z terroryzmem?     2015-02-27
Wielka Brytania nadal potrzebuje gazu łupkowego   Ridley   2015-03-02
Wzlot i upadek Baracka Obamy   Frantzman   2015-03-06
Śmierć, która wstrząsnęła Turcją     2015-03-07
Susan Rice i polityzacja ludobójstwa   Boteach   2015-03-09
Kantata o pokoju i inne melodie   Koraszewski   2015-03-10
Kto ma się przystosować w imię tolerancji?   Chesler   2015-03-13
Powrót imperiów - perskie marzenia     2015-03-14
Ponury obraz iluzji Zachodu   Blum   2015-03-16
Badanie australijskie: homeopatia jest bezwartościowa   Coyne   2015-03-18
Więcej żywności z mniejszego areału   Ridley   2015-03-20
Bliźni w świadomości bliźniego   Koraszewski   2015-03-20
Rekord Guinessa w pluciu na demokrację   Koraszewski   2015-03-21
Wywiad z Davidem Keyesem   Harris   2015-03-23
Kiedy słowa zabijają?   Koraszewski   2015-03-25
Pełzający podbój Iraku przez Iran   Al-Rashed   2015-03-27
Dlaczego jestem propalestyński   Bellerose   2015-03-29
Mordowanie ateistów w Bangladeszu   Koraszewski   2015-04-02
ONZ walczy o prawa człowieka     2015-04-03
Czy ktokolwiek chce dyskutować o nagich faktach?   Koraszewski   2015-04-04
Problem z wodą w kranach i w propagandzie    Roth   2015-04-05
BBC jako pomocnik antysemickiego terroryzmu   Johnson   2015-04-06
Ktoś w Białym Domu jest zagubiony   Yemini   2015-04-08
Akademia Sukcesu czyli szkoła, która uczy   Koraszewski   2015-04-11
Reformowanie języka zamiast reformowania społeczeństwa   Coyne   2015-04-13
Nie tyle umowa ramowa, co oszustwo   Shargai   2015-04-13
Żydowski antysyjonizm: honorowe zabijanie per procura   Landes   2015-04-14
Wojna (modlitw) na kampusach     2015-04-18
Życie w sumie jest piękne     2015-04-20
Gaza: Egipt utrudnia dostawy broni   Toameh   2015-04-20
Heroiczna walka Kurdów przeciwko ISIS     2015-04-22
Problem uchodźców arabskich opisany w 1967 r.     2015-04-25
Szukanie wiary z ludzką twarzą   Koraszewski   2015-04-29
Tylko innowacje mogą nas uratować   Ridley   2015-05-01
San Remo: Zapomniany kamień milowy   Benzimra   2015-05-02
145 pisarzy podpisało list protestujący przeciwko nagrodzie PEN dla Charlie Hebdo   Coyne   2015-05-04
Elektryczność dla Afryki   Ridley   2015-05-06
Zuchwałość oszustwa: porozumienie z Iranem   Tsalic   2015-05-06
Poliekran: Nepal, Israel   Collins   2015-05-11
Pocztówka z globalnej wioski   Koraszewski   2015-05-15
Pora zaprzestać subsydiowania paliw kopalnych   Lomborg   2015-05-16
Małe, piękne, ignorowane   Koraszewski   2015-05-19
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2015-05-22
Kolorowi też mogą być rasistami   Owolade   2015-05-25
Illinois uchwala historyczną ustawę przeciwko BDS, a Kongres rozważa podobne posunięcie   Kontorovich   2015-05-26
Prawa człowieka, które budzą zgrozę   Pearson   2015-05-27
Świętoszkowata świętość Stolicy Apostolskiej   Honig   2015-06-01
Sport - czyli szlachetna rywalizacja   Koraszewski   2015-06-01
Święta Semantyka daje prezenty   Kruk   2015-06-03
Biznes z terytoriami okupowanymi, Orange telecom i francuskie podejście do prawa międzynarodowego   Kontorovich   2015-06-08
Konflikt w Gazie oceniany przez wojskowych     2015-06-14
Gdy ISIS brutalnie traktuje kobiety, panuje żałosne milczenie feministek   Chesler   2015-06-16
Zaszczyt bycia obiektem ataku cenzorów   Lomborg   2015-06-19
Fikcja etnograficzna Jordanii?   Salim Mansur   2015-06-22
Raport Departamentu Stanu o terrorze   Roth   2015-06-23
Miły facet na Bliskim Wschodzie   Rosenthal   2015-06-25
FIFA i inne udzielne księstwa   Ridley   2015-06-25
Odwaga i handel – co zrobiło więcej dla wzbogacenia ludzkości   Ridley   2015-06-29
Cierpliwość, niejasność i kryzysy   Frantzman   2015-06-30
Jazydzi nie są tylko ofiarami. Są naszymi partnerami i potrzebują pomocy   Clarfield   2015-07-02
Rasizm niektórych antyrasistów   Owolade   2015-07-04
Turcja woli ISIS od Kurdów   Totten   2015-07-06
Prawne ramy obrony Izraela   Dershowitz   2015-07-08
Technika, konsumeryzm i papież   Ridley   2015-07-08
Gdyby amerykański morderca, Roof, był islamistą, byłby “wojownikiem”   Frantzman   2015-07-10
Irańskie urojenie: elementarz dla skonsternowanych   Totten   2015-07-14
O racji w kwestii dobra i zła   Michael Shermer   2015-07-20
Opowieść o dwóch porozumieniach: co Grecja i Iran mają wspólnego?   Tsalic   2015-07-21
Zdewaluuj, restrukturyzuj i decyduj sam   Ridley   2015-08-05
Paryski szczyt klimatyczny   Ridley   2015-08-08
Strategia równowagi według prezydenta Obamy   Alberto M. Fernandez   2015-08-09
Mniejsza liczba celów rozwojowych znacznie bardziej pomoże Indiom   Lomborg   2015-08-11
Przemilczana czystka etniczna Palestyńczyków   Toameh   2015-08-19
Z głową w piachu   Friedman   2015-08-21
Problem zielonych strachów   Ridley   2015-08-25
Co Palestyńczycy robią z pieniędzmi z USA?   Toameh   2015-08-28
Czy i jak możemy pomóc uchodźcom?   Koraszewski   2015-09-03
Życie czarnych liczy się – poza życiem Birama Daha Oulda Obeida   Brown   2015-09-04
Jeszcze raz w sprawie cenzury   Miś   2015-09-04
Wyobraź sobie... Gazę   Tsalic   2015-09-05
Dejudaizacja Jerozolimy w 1948 roku   Carlson   2015-09-07
Wyzwanie dla Europy: jak zapobiec wpuszczeniu ekstremistów islamskich razem z ich ofiarami   Horovitz   2015-09-10
Egipt z Piotrem Ibrahimem Kalwasem   Koraszewski   2015-09-12
Uchodźcy: punkt, z którego nie ma powrotu   Tsalic   2015-09-15
Jordania: Nie chcemy Palestyńczyków   Toameh   2015-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk