Prawda

Wtorek, 19 marca 2024 - 11:24

« Poprzedni Następny »


Sowiecka mentalność Amerykanów. Zbiorowa demonizacja przenika naszą kulturę


Izabella Tabarovsky 2020-06-23


Rosjanie lubią cytować Sergeia Dowlatowa, radzieckiego pisarza, dysydenta, który w 1979 roku wyemigrował do Stanów Zjednoczonych: “Nadal przeklinamy towarzysza Stalina, i oczywiście mamy po temu powody. A jednak chciałbym zapytać – kto napisał cztery miliony donosów?”  Dodał również, że nie zrobiła tego radzicka bezpieka. Zrobili to zwykli ludzie.

Zbiorowa demonizacja znanych postaci była integralną częścią radzieckiej kultury donosu, która przenikała miejsca pracy i osiedla mieszkalne. Być może najbardziej sławny epizod zaczął się 23 października 1958 roku, kiedy Komitet Noblowski ogłosił, że radziecki pisarz, Borys Pasternak otrzymał nagrodę Nobla w literaturze – co natychmiast zmieniło jego życie w piekło. Od chwili pierwszego wydania Doktora Żiwago (we Włoszech, ponieważ pisarz nie mógł opublikować tej książki w swojej ojczyźnie), komunistyczna partia i literacki establishment rzucili się na niego z nożami. Przyznanie nagrody Nobla tragicznie uraziło ich dodatkowo.        


W ciągu kilku dni Pasternak stał się celem masowej nienawistnej kampanii. Prestiżowa Literaturnaia Gazeta napadła na niego w artykule pod tytułem “Jednogłośne potępienie”, towarzyszyło temu oficjalne oświadczenie Związku Pisarzy ZSRR – potężnej organizacji, której główną funkcją było kontrolowanie jej członków przez dostęp do towarów niedostępnych dla zwyczajnych obywateli. Te dwa artykuły informowały, że w obliczu wrogości i oczerniania radzieckich narodow, socjalizmu, światowego pokoju i postępowych rewolucyjnych ruchów, Borys Pasternak nie zasługuje dłużej na dumny tytuł radzieckiego pisarza. W tej sytuacji Związek Pisarzy ZSRR wyrzuca go ze swoich szeregów.       


W kilka dni później gazeta poświęciła całą stronę na prezentację publicznego oburzenia na rzekomą zdradę Pasternaka. Zestaw donosów miał olbrzymi tytuł   “Gniew i oburzenie radzieckich ludzi potępiających działania B. Pasternaka”. Potępiający artykuł redakcyjny, odcięcie się wpływowych moskiewskich pisarzy oraz oburzone listy od czytelników.


Ta kampania przeciwko Pasternakowi trwała całe miesiące. Kiedy zaczęła przygasać w gazetach centralnych, przeniosła się na łamy prasy lokalnej i do różnych instytucji. Pisarze jeździli z prelekcjami do fabryk, do instytutów badawczych, na uniwersytety i do kołchozów. Oczywiście nikt z tego wielkiego chóru potępiających nie miał książki Pasternaka w ręku (oficjalne wydanie ukazało się w ZSRR dopiero 30 lat później), ale to nie przeszkadzało w przekazywaniu zmyślonych oskarżeń przeciwko pisarzowi. Podczas tej kampanii powtarzano  zdanie ”nie czitał, no osużdaju”, które miało oskarżycieli chronić przed podejrzeniami, iż mieli kontakt z zakazaną literaturą. W pierwszych dniach po przyznaniu nagrody Nobla Pasternak został zmuszony do odcięcia się od swojej książki. Co oczywiście nie złagodziło fali demonizacji.       


W ZSRR największe postaci świata kultury stały się celem zbiorowych potępień - kompozytorzy Dmitri Szostakowicz i Sergej Prokofiew, pisarze Anna Achmatowa i Josif Brodski i wielu innych. Nagonki ciągnęły się przez miesiące i lata, niszcząc życie, zdrowie i oczywiście możliwości tworzenia. (Brutalne prześladowania nadszarpnęły zdrowie Pasternaka, który zmarł na raka płuc w półtora roku po przyznaniu nagrody Nobla.) Ta praktyka nie była jednak zarezerwowana tylko dla wielkich. Fabryki, uniwersytety, instytuty badawcze, to wszystko były miejsca krytyki kolegów, którzy na przykład uchylali się od ”dobrowolnego przymusu” jak nazywano sobotnie czyny społeczne, czy naukowców, którzy chcieli emigrować. System oczekiwał wyrazów zbiorowego potępienia w różnych sprawach politycznych, machinacji imperializmu i sił reakcyjnych, izraelskiej agresji przeciw pokój miłującym krajom arabskim, antyradzieckiej międzynarodowej konspiracji syjonistycznej. Te kampanie były po prostu częścią życia.      


Na Zachodzie Twitter był od pierwszej chwili wykorzystywany jako platforma zbiorowych potępień. Życie wielu ludzi i niezliczone kariery zostały złamane, kiedy oburzony motłoch rzucał się na ludzi, którzy coś niezręcznie napisali w mediach społecznościowych lub którym wyciągnięto jakieś historie kiedy byli nastolatkami i które publiczność osądziła i uznała za niewybaczalne. Jednak dopiero w ostatnich tygodniach uświadomiłam sobie uderzające podobieństwo dzisiejszej kultury amerykańskiej do radzieckich praktyk zbiorowych nagonek.    Być może przyczyną były nagonki w specyficznych środowiskach twórczych, gdzie bandy pisarzy łączyły się w napaściach na kolegów, co przypomniało obrzydliwe radzieckie obyczaje.     


Trzeciego czerwca ”New York Times” opublikował w dziale opinii tekst, który postępowi pracownicy redakcji uznali za obraźliwy i niebezpieczny. (Autor, republikański senator Tom Cotton wezwał do wysłania wojska do stłumienia przemocy i grabieży, która towarzyszyła ogólnokrajowym protestom przeciw zabiciu George’a Floyda.) Celem ich jednogłośnego potępienia, do którego radośnie przyłączył się twitterowy proletariat, był kierownik działu opinii NYT James Bennet, w którego wyłącznej gestii było zatwierdzanie tekstów do publikacji (ale który nie nadzorował ich przygotowania do druku), oraz dziennikarka (która wcześniej pracowała w ”The Tablet”).


Bari Weiss nie miała nic współnego z publikacją tego tekstu, ale 4 czerwca opublikowała tweet, w którym nazwała burzę w redakcji NYT ”wojną domową” między (głównie młodymi) ”przebudzonymi” którzy ”nazywają siebie liberalnymi i postępowymi” oraz (głównie 40+) liberałami ”którzy trwają przy zasadach ”obywatelskiego libertarianizmu”. Weiss przypisywała zachowania ”przebudzonych” do ich “bezpieczniactwa”, światopoglądu, według którego ”ludzie mają prawo do bezpiecznego przedkładania swoich emocji nad to, co było uważane za główne liberalne wartości, jak na przykład wolność słowa”.    


To była zaledwie jedna z dziennikarskich opinii, ale koledzy Bari Weiss uznali jej  krytyczny opis wewnętrznych podziałów za atak na redakcyjny kolektyw. Aczkolwiek Weiss nie wymieniała żadnych nazwisk ani tych z obozu ”przebudzonych” ani starszych ”liberałów”, jej młodsi koledzy poczuli się zbiorowo zaatakowani i pomówieni. Rzucili się na nią, a Weiss odpowiedziała.       


[Joel d. AndersonCo za bezczelność, biorąc pod uwagę fakt, że doniosłaś na moją żonę do jej szefa, że uprzejmie odmówiła ci spotkania na kawie.Bari WeissNie  jestem zdziwiona tym, co nagle wybuchło na oczach wszystkich. W pewnym sensie, jest to swego rodzaju ulga. Czuję się teraz mniej osamotniona i mniej dziwaczna w mojej próbie wyjaśnienia ludziom dynamiki tego wszystkiego. Szokuje tylko szybkość. Sądziłam, że zajmie to kilka lat, a nie kilka tygodni.GoldieDlaczego ona ma jeszcze swoje zęby? ]

[Joel d. Anderson

Co za bezczelność, biorąc pod uwagę fakt, że doniosłaś na moją żonę do jej szefa, że uprzejmie odmówiła ci spotkania na kawie.

Bari Weiss

Nie  jestem zdziwiona tym, co nagle wybuchło na oczach wszystkich. W pewnym sensie, jest to swego rodzaju ulga. Czuję się teraz mniej osamotniona i mniej dziwaczna w mojej próbie wyjaśnienia ludziom dynamiki tego wszystkiego. Szokuje tylko szybkość. Sądziłam, że zajmie to kilka lat, a nie kilka tygodni.

Goldie

Dlaczego ona ma jeszcze swoje zęby? ]



Kiedy motłoch wszedł na wysokie obroty, język zbiorowego oburzenia stawał się coraz bardziej wojowniczy i pełen przemocy. Goldie Taylor, publicystka i naczelna ”Daily Beast”, dziwiła się w swoim (usuniętym już) tweecie, czemu Weiss ”ma jeszcze swoje zęby” Tymczasem w redakcji NYT głowy zaczęły spadać. James Bennet zrezygnował ze swojego stanowiska, zastępca kierownika działu artykułów redakcyjnych, James Dao, został przeniesiony, jeden z członków redakcji zażądał wyrzucenia Weiss z pracy za obgadywanie ”swoich młodszych kolegów z newsroomu” i za obrazę ”naszych wszystkich korespondentów zagranicznych, którzy autentycznie donoszą z terenów wojen domowych”. (Jest zupełnie oczywiste, że Bari Weiss użyła określenia ”wojna domowa” jako przenośni.)


Mehdi Hasan, publicysta z internetowego serwisu wiadomości Interceptprzekazał swoim 880,000 obserwującym jego konto na Twitterze, że byłoby rzeczą dziwną, gdyby Weiss zachowała swoje miejsce pracy w sytuacji, kiedy Bennet został zwolniony. Sugerował, że ”wyśmiewała” swoich ”nie-białych” kolegów (czego nie robiła). W kolejnym wpisie Hasan poszedł dalej, stwierdzając, że bronienie Weiss byłoby antyrasistowskie – co było bardzo zmanipulowaną interpretacją wypowiedzi Bari Weiss, ale wystarczająco mocną, żeby powstrzymać jego czytelników od popełnienia błędu i prób dyskusji.  


My wszyscy, którzy przybyliśmy tu z radzieckiego systemu, nosimy blizny po praktykach zbiorowych potępień, zarówno tych, które dotknęły nas samych, jak i innych. Po części właśnie dlatego imigranci z ZSRR mają często awersję do wszelkich wyrazów kolektywizmu. Widzieliśmy w naszym życiu najobrzydliwsze jego formy, które niszczyły naszych przyjaciół i ich rodziny. Nie da się bez poczucia wstydu czytać wstrętnych uwag radzieckich pisarzy, dla których Pasternak był wcześniej przyjacielem i mentorem. Wywołują odrazę pokazem perfidii i nieprzyzwoitości. Odrazę swoją perwersją prawdy. Odrazę sygnalizowaniem cnoty i, jak mogliśmy zobaczyć, triumfem miernoty nad talentem.               


Nie można również tego czytać bez dręczącego pytania, jak bym się zachowała na ich miejscu? Czy uległabym naciskom? Czy tak jak inni zdradziłabym, potępiła, rzuciła kamieniem? Mam poczucie wdzięczności, że rozstałam się z radzieckim życiem, zanim zostałam wystawiona na próbę. Jak dziwne jest uświadomienie sobie, że te próby moralne stoją teraz przed nami w Ameryce.      


W kolektywistycznej kulturze te naciski na zbiorowe potępienia mają na celu zarówno kontrolę samej ofiary prześladowań, jak i całego społeczeństwa. Kiedy wystarczająco duża część populacji zdaje sobie sprawę z tego, że ceną nonkonformizmu jest publiczne upokorzenie, wyrzucenie ze społeczności ”ludzi dobrej woli” (jeszcze jedno popularne radzieckie określenie) i pozbawienie źródeł dochodu, pozwala to na użycie mniejszej siły dla wymuszenia reguł gry.      


W ZSSR politykę wymuszały władze. Byłoby jednak uproszczeniem twierdzenie, że ludzie na dole nie mieli żadnego wyboru i nie brali z radością udziału w tych praktykach, czy to w nadziei na realne lub wyimaginowane korzyści dla siebie, czy z potrzeby leczenia frustracji, czy wreszcie czerpiąc przyjemność z okrucieństwa zadawanego komuś, kto został uznany za prawomocny cel ataków kolektywu.    


Jak pisała Olga Iwinskaja, kochanka i towarzyszka życia Borysa Pasternaka w tamtych latach, kierowana przez Chruszczowa wierchuszka partyjna ponosiła tylko część winy za odmowę publikacji Doktora Żiwago. Literacki establishment odegrał tu równie ważną role. Czytając wspomnienia z zebrań Związku Pisarzy, trudno uniknąć wrażenia, że niektórzy z uczestników motywowani byli nie tyle strachem przed represjami, czy ideologicznym zapałem, co zwyczajną zawodową zazdrością. Jak sądzę, niektórzy z nich byli szczęśliwi, mogąc wepchnąć kij w szprychy pisarza, którego powieść, zakazana w kraju, została opublikowana za granicą, przełożona na dziesiątki języków i nagrodzona najbardziej prestiżową nagrodą literacką. 


Dla zwykłych ludzi, którzy nie mieli żadnych związków z instytucjami kulturalnymi, uczestnictwo w lokalnych wersjach kolektywnych polowań też nie obywało się bez nagród. To mogła być okazja do pozbycia się jakiegoś osobistego wroga lub kogoś, kto miał większe sukcesy zawodowe albo blokował dostęp do pożądanego stanowiska. Mogłeś włączyć się w nagonkę potępiając sąsiada, który przeszkadzał ci w zagęszczonym komunalnym mieszkaniu, mając nadzieję, że jeśli zniknie, powiększysz trochę swój metraż przestrzeni życiowej.      


A jednak, w tym ponurym krajobrazie byli ludzie odmawiający przyłączenia się do obrzydliwych rytuałów. Na przykład wielu pisarzy odmówiło uczestnictwa w demonizowaniu Pasternaka. Czy to karma, czy tylko przypadek, że większość z nich była dysydentami spoza literackiego establishmentu, a dziś są ulubionymi rosyjskimi autorami, podczas gdy reżimowi pisarze, którzy zdradzili i potępili, zostali zapomniani?      


Motłoch biorący dziś udział w rytuałach jednomyślnych potępień nie dostaje rozkazów z góry. Nie zmniejsza to jego możliwości wywierania presji na tych, którzy są pod jego wpływem. Ci z nas, którzy uciekli z radzieckiej kultury kolektywistycznej, instynktownie zauważają dynamikę tych praktyk. Powraca mantra: ”nie czytałem ale potępiam”, nie tylko dla ochrony przed podejrzeniami, że lubisz niewłaściwe lektury, ale i dla przekazania informacji o zapale uczestnictwa w akcjach kolektywu i to niezależnie jak są destrukcyjne. Ochoczo rezygnujesz z twoich własnych wartości, żeby być nieodróżnialną częścią grupy. W pewnym sensie jest to zrozumiałe – można mieć lepsze samopoczucie mieszając się z tłumem niż stojąc samotnie. 


Ci, którzy pamiętają radziecki system, znają niebezpieczeństwo amoku zbiorowych potępień. Nie musisz jednak wyobrażać sobie jakiegoś amerykańskiego Stalina w Białym Domu, żeby dostrzec jak najpierw zaczyna się tolerować, potem uważać za normalne, a wreszcie legitymizować nagrody za uczestnictwo w obrzydliwych praktykach.

Amerykanie odkryli metodę, dzięki której lęk przed społecznym odrzuceniem prowadzi do autocenzury, zamykania ust, który zubaża życie publiczne i twórczość. Prowadzi to do podwójnego życia z rosnącą przepaścią między sferą publiczną i prywatną. Dla znaczniej części radzieckiej inteligencji (dla artystów, lekarzy, naukowców), nieznośny ciężar tego podwójnego życia odegrał kluczową rolę w decyzji o emigracji.      


Ci, którzy przyłączają sie do polowań na czarownice ryzykują. Im więcej lojalności okazujesz grupie, która oczekuje od ciebie uczestnictwa w rytuałach demonizacji, tym więcej będą od ciebie oczekiwać i tym bardziej będziesz się czuł kontrolowany. Jak wiele z twojej autonomii myślącej i czującej jednostki gotów jesteś poświęcić dla kolektywu? Na jakie wewnętrzne kompromisy gotów jesteś pójść w imię przynależności do grupy? Jakie przyjażni gotów jesteś poświęcić?        


Z mojego punktu obserwacyjnego widzę, jak bardzo ten moment zwrotny w amerykańskiej kulturze jest niebezpieczny. Praktyka zbiorowych potępień zmierza do kultury deptania jednostki i tworzy opresyjne społeczeństwo. Czy to społeczeństwo będzie przypominać Radziecką Rosję, czy Rok 1984 Orwella, Kubę Fidela Castro, czy dzisiejsze Chiny, czy też jakąś unikalną wersję Ameryki XXI wieku, upadek instytucji, klęska indywidualizmu i rządy motłochu to nie jest opcja, na którą można sobie pozwolić.   


The American Soviet Mentality

This story originally appeared in English in Tablet Magazine, at tabletmag.com, and is reprinted with permission.

Tablet Magazine, 16 czerwca 2020

Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski



Izabella Tabarovsky 


Studiowała historię na Uniwersytecie Harvarda, zajmuje się badaniem historii i ekonomii Rosji i Europy Wschodniej. Obecnie kieruje rosyjskim wydziałem w Kennan Institute.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2570 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Odwaga białej flagi i mój Poznań   Koraszewski   2024-03-17
Izraelska pisarka wycofuje się z zaplanowanego wystąpienia, zanim zostanie anulowana z powodu „złych poglądów”   Coyne   2024-03-16
Demokracja protestów i piwny parlamentaryzm   Kruk   2024-03-16
Dlaczego nowo niepodległe kraje muszą odrzucić radykalną dekolonizacjęKontrastujące historie Singapuru, Tanzanii i Sri Lanki ukazują niebezpieczeństwa związane z próbą całkowitego wymazania kolonialnej przeszłości.   Sophalkalyan   2024-03-15
Dlaczego lewica musi kłamać o Hamasie i gwałtach   Tobin   2024-03-13
Departament Edukacji USA ukrywa zagraniczne darowizny na rzecz uniwersytetów   Bard   2024-03-13
Od miesięcy oficjalna polityka Autonomii Palestyńskiej zakłada zadawanie cierpień Gazańczykom     2024-03-11
Wybory wartości w globalnej wiosce   Koraszewski   2024-03-11
Czy Gaza naprawdę jest przypadkiem największych cierpień Arabów?   Abdul-Hussain   2024-03-09
Przestępstwa seksualne Hamasu-UNRWA i Międzynarodowy Dzień Kobiet   Blum   2024-03-08
Homeopatyczny środek na wydłużanie rzęs   Koraszewski   2024-03-08
Czy odbędzie się strategiczny dialog USA-Katar?   Carmon   2024-03-07
Kiedy polityka wobec zagranicznych wojen staje się krajową polityką wyborczą   Fernandez   2024-03-05
Palestyński handlarz kłamstw   Bawer   2024-03-05
Wszyscy jesteśmy imigrantami   Koraszewski   2024-03-02
Współudział UE w finansowaniu irańskiego terrroru   Rafizadeh   2024-03-01
Dzień po i jego konteksty   Koraszewski   2024-02-26
Sabotowanie romansu USA-Izrael   Altabef   2024-02-24
Eurowizja i bębny wojny   Collins   2024-02-23
Milczenie feministycznych owiec: ani słowa o horrorach HamasuZwolennicy #MeToo milczeli.   Chesler   2024-02-22
A zwycięzcą jest – Hamas!   Dershowitz   2024-02-21
"Palestyńczycy są tacy sami jak my", zapewnia mędrzec Blinken   Pandavar   2024-02-20
Żyjemy w momencie kulturowego chaosu   Meotti   2024-02-20
Chleba naszego powszedniego daj nam Google   Koraszewski   2024-02-19
Jak propalestyńscy są zachodni demonstranci?     2024-02-16
@Guardian kłamie, żeby przedstawić żołnierzy IDF jako potwory – ale pokazuje, że @IDF pozostaje najbardziej moralną armią na świecie     2024-02-15
Blinken powinien wiedzieć, że Autonomia Palestyńska jest równie zła jak rządy Hamasu w Gazie   Marcus   2024-02-14
Czy może istnieć uczciwa propalestyńska lewica?   Levick   2024-02-14
Hipokryzja zdefiniowana: grupy praw człowieka martwią się wszelkimi ograniczeniami w przepływie uchodźców, ale milczą w sprawie Egiptu, który zakazuje wjazdu jakimkolwiek uchodźcom z Gazy     2024-02-13
Czy uchodźcy żydowscy i arabscy są równi?Mimo prawie miliona żydowskich uchodźców z krajów arabskich, Organizacja Narodów Zjednoczonych nadal ma obsesję wyłącznie na punkcie potomków uchodźców arabskich.   Julius   2024-02-11
Kilka uwag wokół niepewności   Koraszewski   2024-02-09
Moi drodzy Palestyńczycy: Czas pozbyć się naszych przywódców i przyjąć izraelskie oferty pokojowe   Eid   2024-02-07
Jak zdemontować UNRWA: instrukcja krok po kroku     2024-02-07
Wojna Izraela z Hamasem jest najmniej śmiercionośną wojną w regionieDlaczego więc media opisują go jako „jedną z najbardziej śmiercionośnych… w historii”?   Greenfield   2024-02-06
Zdradziecka awangarda intelektualna   Koraszewski   2024-02-04
Departament Stanu a rzeczywistość   Bard   2024-02-03
Szef ONZ twierdzi, że Palestyńczycy mają „prawo do państwowości”. Dlaczego?   Fitzgerald   2024-02-03
UNRWA istnieje, aby pomóc w prowadzeniu wojny, której celem jest likwidacja Izraela   Tobin   2024-02-02
Islamscy terroryści tworzą klęski głodowe, żeby czerpać korzyści z pomocy zagranicznejWalka z terrorystami nie powoduje klęsk głodowych; pomoc humanitarna dla terrorystów powoduje klęski głodowe.   Greenfield   2024-02-01
Kto pierwszy mrugnie w wojnie w Gazie?   Fernandez   2024-02-01
Dokumentowanie działań umożliwiających zbrodnie wojenne Hamasu: agencje ONZ, programy pomocy rządowej i organizacje pozarządowe   Steinberg   2024-01-31
Prawdziwe ludobójstwa, które świat ignorujeZamiast przeciwstawić się prawdziwym zbrodniom przeciw ludzkości, społeczność międzynarodowa obrzuca Izrael krwawymi oszczerstwami.   Bryen   2024-01-29
Wysoki Przedstawiciel UE, Josep Borrell, przyznaje, że chce „dwóch państw”, a nie „pokoju”     2024-01-26
Błędna odpowiedź Bidena w sprawie TajwanuGłównym zagrożeniem dla pokoju w Azji nie jest niepodległość Tajwanu, ale chińska wojowniczość.   Jacoby   2024-01-26
Jak zakończyć cierpienia Palestyńczyków   Tawil   2024-01-24
Dla mediów terroryści Hamasu to duchy   Bard   2024-01-23
Złóżmy pozew przeciwko UNRWA w Hadze   Bedein   2024-01-23
Jak Princeton wybiela haniebną historię Kena Rotha   Steinberg   2024-01-22
Jedna wojna i dwie wizje   Taheri   2024-01-21
Pytasz, czy jesteś antysemitą?   Koraszewski   2024-01-21
“Koszmar zatajonych pieniędzy”: jak Katar kupił Ligę Bluszczową   Williams   2024-01-20
“Krwawe Boże Narodzenie”: chrześcijanie masakrowani w nigeryjskim ludobójstwie   Ibrahim   2024-01-17
Pracownicy pomocy humanitarnej wspierają Hamas   Bard   2024-01-13
Samobójcza głupota „rozwiązania w postaci dwóch państw”   Anderson   2024-01-12
Starzy orędownicy procesu pokojowego i wojna w Gazie   Flatow   2024-01-11
Dlaczego chrześcijańscy przywódcy ignorują ataki na swoją społeczność   Tawil   2024-01-10
Masha Gessen, lub, ври, да знай же меру   Fitzgerald   2024-01-09
Dla mediów terroryści Hamasu to duchy   Bard   2024-01-06
Izrael ma nie tylko armię najbardziej moralną, ale także najbardziej przejrzystą     2024-01-06
Krytycy Izraela po prostu nie chcą, aby Izrael zwyciężył   Tobin   2024-01-05
Kto popiera Hamas?   Dershowitz   2024-01-04
Nie ma „upokorzonej izraelskiej męskości”   Chesler   2024-01-02
Nie ma porównania pomiędzy przemocą palestyńską i żydowską na Zachodnim Brzegu     2024-01-02
Odzyskanie romantyzmu naszej sprawy   Greenfield   2023-12-28
Przyszła strategia ekonomiczna dla pokoju   Mahjar-Barducci   2023-12-25
“Przebudzenie” zagraża amerykańskim Żydom   Tobin   2023-12-23
Dziesięć podstawowych faktów na temat wojny z Hamasem, o których media nie mówią     2023-12-23
Zakazanie przez Bidena prawa wjazdu do USA dla „stosujących przemoc osadników” izraelskich zablokowałby tych, którzy po prostu nie zgadzają się z jego polityką   Kontorovich   2023-12-21
Wojna w Ukrainie i na Bliskim Wschodzie   Koraszewski   2023-12-20
Czy dysonans poznawczy Bidena może pozwolić Izraelowi wygrać wojnę?   Tobin   2023-12-19
Dlaczego islamiści roszczą sobie prawa do ziemi niemuzułmańskiej?   Bulut   2023-12-18
Polityka tożsamości i zaburzenia kognitywne   Koraszewski   2023-12-18
Symfoniczna wersja terroru   Taheri   2023-12-15
Wsparcie dla terroru: jak terroryści wykorzystują organizacje humanitarne   i Nathaniel Rabkin   2023-12-14
Zdumiewająca naiwność Izraelofobów. Zachodnie oburzenie wywołane wyłapywaniem przez IDF podejrzanych członków Hamasu jest absurdalnym kwiecistym moralizowaniem.   O'Neill   2023-12-13
Redaktor kuwejckiej gazety: Hamas powinien być ścigany sądownie za śmierć i zniszczenie, jakie ściągnął na Gazańczyków atakiem z 7 października     2023-12-11
Tak daleko, tak blisko   Koraszewski   2023-12-10
Za kulisami Human Rights Watch: nienawiść i korupcjaPamięci Roberta Bernsteina, założyciela Human Rights Watch   Steinberg   2023-12-09
Najnowszy hit Pallywoodu. Jak usłużne relacje mediów o „zbombardowaniu” szpitala Al-Ahli promowały propagandę Hamasu   Landes   2023-12-07
Nagroda Nobla za terror i inne absurdy   Fernandez   2023-12-06
Gaza – kto z kim walczy i w imię czego?   Koraszewski   2023-12-05
Unia Europejska jest wspólnikiem Iranu   Rafizadeh   2023-12-05
W  Betlejem Boże Narodzenie zostało odwołane , a winni są Żydzi.     2023-12-04
Porażka zachodniego feminizmu, kiedy jest najbardziej potrzebny   Chesler   2023-12-04
Huti: kim są i dlaczego atakują Izrael?   Flatow   2023-12-03
Krótka historia długiej odpowiedzialności zbiorowej   Koraszewski   2023-12-02
Dlaczego Arabowie “zdradzili” Palestyńczyków   Toameh   2023-12-01
Coleman Hughes atakuje porównania między Palestyńczykami a walką Czarnych o wolność w Afryce Południowej i w Ameryce   Coyne   2023-12-01
Prawdziwi eksperci prawa międzynarodowego są zgodni: Hamas jest winny zbrodni wojennych i niemal na pewno ludobójstwa. Ale media ignorują ten przekaz     2023-11-30
Czerwony Krzyż po raz kolejny zawodzi Żydów   Bard   2023-11-28
“Rozwiązanie w postaci dwóch państw” oznacza terroryzm   Greenfield   2023-11-27
Niebezpieczne fantazje Bidena o państwie palestyńskim   Tobin   2023-11-26
Nie, Joe. Powierzenie ONZ odpowiedzialności za Gazę byłoby kiepskim dowcipem   Kontorovich   2023-11-24
Nagroda administracji Bidena dla Iranu w wysokości 10 miliardów dolarów: tylko małe podziękowanie za zorganizowanie wojny, zranienie 56 żołnierzy amerykańskich i próbę wypędzenia USA z Bliskiego Wschodu.   Rafizadeh   2023-11-23
Gaza moja miłość   Koraszewski   2023-11-22
Oszczerstwa o popełnianiu „ludobójstwa przez Izrael mają na celu usprawiedliwienie ewentualnego prawdziwego ludobójstwa na Żydach     2023-11-21
Dlaczego Palestyńczycy nie chcą rządzić Gazą?   Abdul-Hussain   2023-11-18
Gaza, islam i Zachód   Smith   2023-11-17
Pora, żeby Biden publicznie przyznał, że jest to wojna irańskich mułłów przeciwko Izraelowi i Stanom Zjednoczonym   Rafizadeh   2023-11-15
Amerykański front   Rosenthal   2023-11-07

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk