Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 10:11

« Poprzedni Następny »


Nieprzemyślana koncepcja relokacji uchodźców.


Lucjan Ferus 2017-07-16

Muzułmanie modlący się na ulicach Paryża.
Muzułmanie modlący się na ulicach Paryża.

Nie jestem zwolennikiem PiS-u, ani jego polityki, a jednak podzielam jego stosunek do problemu obowiązkowej relokacji w Polsce uchodźców z krajów muzułmańskich. Wyjaśnię powody swego stanowiska. Otóż kiedy przysłuchuję się w mediach dyskusjom różnych polityków, redaktorów i dziennikarzy o tym głośnym ostatnio problemie, dostrzegam dziwną moim zdaniem rzecz: pośród tych licznych wypowiedzi nie zdarzyły się takie (przynajmniej w tych fragmentach, które oglądałem), które dotyczyłyby meritum tego problemu, czyli prawdziwych przyczyn tego społecznego zjawiska, jakim jest migracja wielkiej ilości ludzi z jednych rejonów świata do innych.

Do zabrania głosu w tej sprawie skłonił mnie artykuł p.Andrzeja Koraszewskiego Uchodźcy a sprawa-polska, opublikowany niedawno na tym portalu. Czułem się w obowiązku zabrać głos w tej kwestii, gdyż odnoszę wrażenie, iż w kontekście problemów związanych z muzułmańskim terroryzmem i narastającą migracją uchodźców do Europy – tematyka dotychczasowych moich tekstów stała się jakby mniej istotna. Do rzeczy zatem.

 

Co istotne, w owych dyskusjach nad zasadnością (czy też jej brakiem) forsowanego przez Unię Europejską rozwiązania problemu uchodźców poprzez przymusową ich relokację w krajach Unii, nie padły nawet podstawowe pytania, które w tej sytuacji powinny pojawić się jako jedne z pierwszych. Np.: czy proponowane przez Unię działania rozwiążą problem uchodźców? Czy kiedy już zostaną porozmieszczane w krajach europejskich „przydziały” uchodźców, ten problem automatycznie zniknie i przestaną napływać nowi przybysze?

 

Czy dzięki tym relokacjom w Europie, ISIS zakończy swoje podboje, a mafijne grupy przemytników, które przerzucają statkami do Europy emigrantów i zarabiają na tym nielegalnym procederze niemałe pieniądze, zrezygnują z tego łatwego źródła zarobku? Jednym słowem: czy te przymusowe relokacje rozwiążą przyczyny tego dramatycznego problemu, czy raczej ich działanie będzie odpowiednikiem przysłowiowego „szminkowania trupa”? Czy powyższe pytania nie powinny paść ze strony naszych władz, które zamiast zasłaniać się uchodźcami z Ukrainy, powinny domagać się rzeczowych odpowiedzi na nie?

 

Przecież od tych odpowiedzi zależałoby wiele (jeśliby były szczere) i nie wykluczone, że pokazałyby cały bezsens koncepcji tychże relokacji. Dlaczego tak uważam? Otóż wielu dobrych i wrażliwych ludzi przekonuje, że wielokulturowość jest fajna i nie powinniśmy się jej bać. Mogłoby tak być w istocie gdyby nie jeden jej groźny aspekt: wielokulturowość to zazwyczaj wieloreligijność, a religie mają to do siebie, iż nie tolerują na opanowanym przez siebie terenie konkurencji. Kultury mogą się przenikać i nawet czerpać z tego korzyści, gdyż są neutralne ideowo (za wyjątkiem kultur, które prawie w całości zostały zawłaszczone przez religie i maja charakter totalitarny).

 

Natomiast jedną z głównych cech religii jest przekonanie o swojej wyjątkowości, jedynej Prawdzie, którą ona reprezentuje, jedynym prawdziwym Bogu, któremu ona służy i jedynie słusznej postawie wyznawców tegoż Boga, całkowicie mu posłusznych i podporządkowanych we wszystkich niemal aspektach ich życia. Jeśli zapoznać się ze świętymi księgami religii monoteistycznych, to widać wyraźnie, iż żaden z przedstawionych tam Bogów (mimo, że jest tam ponoć opisany jeden i ten sam Bóg) nie toleruje innych Bogów, a do ich wyznawców ma jednoznacznie negatywny stosunek: jeśli się nie nawrócą na wiarę w niego, powinni zostać usunięci z tego świata, jako niegodni życia.

 

Jaki to ma związek z relokacją uchodźców? Otóż ma i to duży! Czy nie jest tak, że kiedy już dane państwo przyjmie na swój teren uchodźców narzuconych przez Unię (mówimy tu o uchodźcach muzułmańskich), to jest ono zobowiązane do pobudowania im odpowiedniej dla ich religii świątyni, czyli w przypadku islamu – meczetu, aby mogli oni bez przeszkód kultywować swoją świętą wiarę i modlić się do swego Boga (Allaha), oraz jego proroka Mahometa? Na przykładzie takich państw jak np. Niemcy, Francja, Wielka Brytania i Szwecja, które już wcześniej weszły na tę drogę, widać, że taka jest praktyka, czyż nie tak?

 

W jaki sposób zatem ma być realizowana owa oczekiwana przez tubylców INTEGRACJA przybyszów z obcej kultury i religii? Czy w ogóle jest to możliwe? Dlaczego zanim powstało państwo Izrael, Żydzi zawsze żyli w diasporze? Dlaczego muzułmanie nie integrują się z lokalnymi społecznościami, mimo wielu wysiłków ze strony ich przedstawicieli? Jest tak, bo nie pozwala im na to ich Bóg, ich religia i oczywiście ich duchowi pasterze, którzy kształtują sumienia swych owieczek właśnie w wybudowanych im świątyniach.

 

Logicznie biorąc powinno być tak, że muzułmańscy uchodźcy, którzy osiedlają się w innej kulturze i w innej religii, powinni dla dobra ogółu przejąć obowiązujące w nowym miejscu zwyczaje kulturowe i religijne, oraz uznane przez ogół normy moralne. A jednak tak się nie dzieje, gdyż religie bardzo dbają o to, aby oddzielone przestrzenią owieczki nie odłączyły się od głównego stada (szczególnie dotyczy to islamu, gdzie za apostazję grozi kara śmierci). Dlatego muzułmanów nie zadawala wolność wyznawanej religii i domagają się podporządkowania prawa ich religii (na co chrześcijańskie kościoły też mają apetyt, ale nie aż tak silne morale).

 

Wyraźnie widać, iż to RELIGIA jest główną przyczyną tego, że i emigranci i uchodźcy muzułmańscy nie mogą i nie chcą zintegrować się z lokalnymi społecznościami. Ponieważ obie strony wyznają inną religię, a każda z nich rości sobie prawo do wyłączności, do całkowitego panowania nad umysłami i sumieniami swych wiernych i każda z nich w innowiercach widzi swego nieprzejednanego wroga, którego należy zwalczać wszędzie i zawsze. I o ile w religiach „okiełznanych” przez kulturę Oświecenia nikt z wiernych nie bierze sobie do serca słów np. Boga Jahwe, który w ten sposób zwracał się do wyznawców:

„Ja jestem Pan, Bóg wasz /../ Jeżeli zaś nie będziecie mnie słuchać i nie będziecie wykonywać tych wszystkich nakazów /../ i złamiecie moje przymierze, to i Ja obejdę się z wami odpowiednio: ześlę na was przerażenie, wycieńczenie i gorączkę, które prowadzą do ślepoty i rujnują zdrowie /../ Jeżeli nadal będziecie postępować Mnie na przekór i nie zechcecie Mnie słuchać, ześlę na was siedmiokrotne kary za wasze grzechy: ześlę na was dzikie zwierzęta, które pożrą wasze dzieci /../ Jeżeli i wtedy nie będziecie Mi posłuszni i będziecie postępować Mi na przekór, to i Ja z gniewem wystąpię przeciwko wam /../ Będziecie jedli ciało synów i córek waszych /../ rzucę wasze trupy na trupy waszych bożków, będę brzydzić się wami /../ nie będę wchłaniał przyjemnej woni waszych ofiar. Ja sam spustoszę ziemię /../ Was samych rozproszę między narodami” Kpł 26,14-33.

 

„Ukarzę ja świat za jego zło i niegodziwców za ich grzechy. Położę kres pysze zuchwałych i dumę okrutników poniżę. /../ Każdy odszukany będzie przebity, każdy złapany polegnie od miecza. Dzieci ich będą roztrzaskane w ich oczach, ich domy będą splądrowane, a żony – zgwałcone. /../ Wszyscy chłopcy będą roztrzaskani, dziewczynki zmiażdżone. Nad noworodkami się nie ulitują, ich oko nie przepuści także niemowlętom. /../ Przysiągł Pan Zastępów mówiąc: „Zaprawdę, jak umyśliłem, tak się stanie, i jak postanowiłem, tak nastąpi” (Iz 13,15-18. 14,24).

To już w islamie jest zupełnie inaczej. Otóż ci bezwzględni i bezlitośni terroryści dlatego są takimi, że w odróżnieniu od umiarkowanych osób wierzących, BARDZO POWAŻNIE traktują polecenia swego Boga, który w ich świętej księdze Koranie tak zwraca się do nich:

„Przekleństwo Boga nad niewierzącymi!” (2:89). „Bóg jest wrogiem dla niewiernych” (2:98). /../ „Dla nich na tym świecie hańba, i dla nich w życiu ostatecznym – kara straszna” (2:114). /../ „Zaprawdę, nad tymi, którzy nie uwierzyli i umarli, będąc niewierzącymi – nad nimi przekleństwo Boga, aniołów i ludzi, wszystkich razem! Będzie im ono towarzyszyć na wieki. I kara ich nie będzie zmniejszona, i nie uzyskają żadnej zwłoki” (2:161-62). „I zabijajcie ich, gdziekolwiek ich spotkacie, i wypędzajcie ich, skąd oni was wypędzili – Prześladowanie jest gorsze niż zabicie. /../ Gdziekolwiek oni będą walczyć przeciwko wam, zabijajcie ich! – Taka jest odpłata niewiernym!” (2:191-193).

 

„Zaprawdę, tych, którzy nie uwierzyli w znaki Boga – czeka kara straszna! Bóg jest potężny, włada zemstą” (3:4). „Zaprawdę, tym, którzy nie uwierzyli, nie pomogą nic wobec Boga ani ich majątki, ani ich dzieci! Oni będą paliwem dla ognia” (3:10). „Religią prawdziwą w oczach Boga jest islam” (3:19). „Zaprawdę, tych, którzy nie uwierzyli w Nasze znaki, będziemy palić w ogniu. I za każdym razem, kiedy się ich skóra spali, zamienimy im skóry na inne, aby zakosztowali kary. Zaprawdę, Bóg jest potężny, mądry” (4:56). „A ci, którzy nie wierzą i za kłamstwo uznają Nasze znaki, będą mieszkańcami ognia piekielnego” (5:86). „ /../ W ten sposób Bóg daje odczuć swój gniew tym, którzy nie wierzą” (6:125). Itd.

Zdaję sobie sprawę, że nie każdy muzułmanin jest terrorystą. Biorąc pod uwagę ilość wyznawców islamu, terrorystą może być jeden na tysiąc, a może nawet jeden na sto tysięcy. Nie ważne jest jednak, który rząd wielkości jest bliższy prawdy. Ważne jest bowiem, iż religię, którą bardzo wielu uważa za RELIGIĘ POKOJU, można wykorzystywać do czynienia zła i wyrządzania ludziom niezawinionych krzywd i cierpienia już chociażby dlatego, że jej święta księga – Koran zawiera takie zapisy, jak te wyżej cytowane i wiele im podobnych. Czy można je rozumieć inaczej niż robią to ci, którzy nakaz Allaha: „Zabijajcie ich, gdziekolwiek ich spotkacie!” rozumieją go dosłownie?   

 

Kto jest wobec tego bardziej pobożnym muzułmaninem? Czy ten, który traktuje poważnie słowa swego Boga i stara się je realizować w swym życiu zgodnie z literą Koranu? (w efekcie czego zostaje uznany za terrorystę). Czy ten, kto nie traktuje tych słów poważnie, uznając je za chore rojenia człowieka – autora tej księgi? Bo niemożliwością jest, aby to mądry i sprawiedliwy Bóg chciał, by jego wyznawcy zabijali niewinnych ludzi! Jeśli islam jest religią pokoju, to dlaczego w Koranie jest tyle różnych fragmentów, których lektura upoważnia do takich refleksji jak te, do jakich doszedł  Sam Harris w swej doskonałej książce „Koniec wiary. Religia, terror i przyszłość rozumu”:

„Na każdej niemal stronie Koran zleca posłusznym muzułmanom pogardzać niewierzącymi. Na każdej niemal stronie przygotowuje grunt pod religijne konflikty. Każdy, kto czyta fragmenty, takie jak te cytowane powyżej, i nadal nie widzi związku pomiędzy muzułmańską wiarą a muzułmańską przemocą, powinien prawdopodobnie zasięgnąć porady u neurologa. Islam, bardziej niż jakakolwiek inna religia wymyślona przez ludzi, ma wszelkie zadatki na kompletny kult śmierci. /../ Dopóki można zaakceptować fakt, iż ktoś wierzy, że zna zamiary Boga odnośnie tego, w jaki sposób ma żyć każdy człowiek na ziemi, dopóty będziemy się wzajemnie mordować z powodu naszych mitów”.

Jak to się dzieje, że ta rzekomo niewinna i nieszkodliwa religia pokoju – islam, produkuje takich ludzi jak Hassan al-Banna, założyciel Bractwa Muzułmańskiego, który światowy pokój widział w dość specyficzny sposób. Oto jego wypowiedź w tej kwestii:

„Szlachetny Koran mianuje muzułmanów opiekunami ludzkości podczas jej nieletności i przyznaje im prawa suwerenności i dominacji nad światem w celu przeprowadzenia tego wzniosłego zadania. /../ Doszliśmy do wniosku, że jest naszym obowiązkiem ustanowienie suwerenności nad światem i pokierowanie całej ludzkości ku zdrowym nakazom islamu i jego naukom, bez których ludzkość nie może osiągnąć szczęścia”.

No, proszę! Islam, „religią pokoju”? Trzeba tylko zaznaczyć, że ów pokój ma być na warunkach islamu, bo jak widać nieświadomy tego świat łudziłby się, że szczęścia może szukać według własnych wyobrażeń. Nie ma tak dobrze! Pokój, owszem, ale według muzułmańskich wzorców, a nie europejskich wyuzdanych pomysłów, bluźniących imieniu Allaha. Tylko czy w konfrontacji z takimi przekonaniami jakikolwiek pokój miałby szansę na przetrwanie? Ciekawi mnie też, jakie to „szczęście” dla ludzi Zachodniego świata miał na myśli ów wizjoner muzułmański? Chyba nie chodziło mu o szczęście w świecie doczesnym, bo jak to ujął Sam Harris:

„Gdy się weźmie pod uwagę to, w co wierzą islamiści, to widać, że dla nich absolutnie racjonalne jest duszenie nowoczesności, gdziekolwiek wpadnie im w ręce. Dla kobiet muzułmańskich racjonalne jest nawet zachęcanie swoich dzieci do samobójstwa, o ile walczą one na drodze Allaha. Nabożni muzułmanie po prostu WIEDZĄ, że idą do lepszego miejsca. Bóg jest zarówno nieskończenie potężny, jak i sprawiedliwy. Czemu by w takim razie nie znaleźć przyjemności w agonii grzesznego świata?”.

Zatem musiało mu już prędzej chodzić o szczęście, jakiego pobożni muzułmanie mają doznać w raju, gdzie „płyną strumyki wody nie ulegającej zepsuciu i strumyki mleka, którego smak się nie zmienia, i strumyki wina – rozkosz dla popijających, i strumyki oczyszczonego miodu” (XLVII,15). Oprócz tego, sprawiedliwi będą mogli tam jeść wieprzowinę (LII,22), nosić złote ozdoby (XVIII,31) zakazane za życia, nosić szaty z jedwabiu (także zakazane), spółkować z hurysami (XLIV,54), oraz korzystać z usług wiecznych dziewic (LV,70). I wiele innych atrakcji jakie tam przewidziano dla wiernych tej religii,.. tyle, że osiągalnych dopiero po śmierci ludzkiego ciała, czyli niemożliwych do jakiejkolwiek weryfikacji rozumem pod kątem prawdziwości tych wszystkich (infantylnych) obietnic.     

 

Jest jeszcze jeden aspekt tego problemu, o którym się nie mówi w publicznych dyskusjach ze względu na fałszywie pojmowaną „poprawność polityczną”. Sam Harris w wyżej cytowanej książce tak to ujął: „Już czas, abyśmy przyznali, że nie wszystkie kultury są na takim samym etapie rozwoju moralnego”. Otóż kultura muzułmańska zdominowana przez islam proponuje współczesnemu światu wartości sprzed trzynastu stuleci i co istotne, traktuje to jako „propozycję” nie do odrzucenia: albo nawrócicie się na islam, albo was pozabijamy.

 

 

Wracając zatem do tych obowiązkowych relokacji uchodźców z krajów muzułmańskich, pozwolę sobie zakończyć te rozważania paroma retorycznymi pytaniami: Czy nie dość nam jest problemów z naszą własną religią? Naprawdę brakuje nam tego, co doświadczają obecnie Niemcy, Francja, Wielka Brytania, a nawet Szwecja? Czy musimy się koniecznie uczyć na własnych błędach, a nie dałoby się na cudzych? Rzeczywiście i nieodwołalnie musi dojść do przebudzenia z przysłowiową „ręką w nocniku”?

 

Lipiec 2017 r.

 

Od Redakcji

 

Pytanie o przyczyny może czasem być mniej istotne od pytania o praktyczne rozwiązania. Problem uchodźców (ofiar wojny) jest problemem, w którego łagodzeniu mamy moralny obowiązek uczestniczyć (jest dziś na świecie ponad 65 milionów uchodźców). Obok niego istnieje problem migrantów, ludzi szukających lepszego życia, który warto próbować zrozumieć, a na który jedynym lekarstwem jest stabilizacja i reformy gospodarcze w krajach „rozwijających się”. Istnieje trzeci problem związany z rozważaniami Autora - swoboda wyznania jest wartością, nie akceptuje jej ani katolicyzm ani tym bardziej wojujący islam; wielokulturowość jest wartością, ale dopiero wówczas  kiedy prawo wymusza bezwzględne poszanowanie swobody wyznania i prawa stanowionego jako prawa mającego zawsze  wyższość nad prawem rzekomo boskim.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
6. oczekiwanie. Stan Poznalski 2017-08-15
5. Mojemu przedmówcy. Lucjan Ferus 2017-07-27
4. odpowiedż dla MEF Mieczysław Sinkiewicz 2017-07-25
3. Sorry, ale nie czuję się przyłapanym. Lucjan Ferus 2017-07-20
2. Islam nie jest religią pokoju! MEF 2017-07-17
1. Od autora. Lucjan Ferus 2017-07-16


Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Bliski Wschód jest jak 1000 Hiroszim   Charbel   2016-06-18
Bojkot, osiedla i piękna niewinność   Tsalic   2016-03-12
Co kogo rani i jak mocno?   Koraszewski   2019-02-02
Co się dzieje w gabinecie Putina?   Koraszewski   2022-04-01
Co trzeba wiedzieć o obecnym trudnym położeniu Izraela    Flatow   2018-02-03
Cywilizacja zniszczona przez obojętność Zachodu?   Meotti   2017-11-25
Cywilizacja śmierci czy cywilizacja życia?   Koraszewska   2016-07-26
Czarny sierżant policji pozywa Obamę i Black Lives Matter przed sąd   Greenfield   2016-10-01
Czego chcą Palestyńczycy? Widziane z Malezji   Lau   2017-12-31
Czego lub kogo mamy się bać?   Koraszewski   2017-09-05
Cztery dekady irańskiej nienawiści     2017-11-10
Czy będzie rewolucja w nauczaniu islamu?     2016-08-31
Czy dobry Bóg może latać z kałachem?   Koraszewski   2016-01-08
Czy kobiety rzeczywiście są ofiarami? Cztery kobiety dorzucają swoje zdanie      2017-12-15
Czy można przywrócić pokój w Iraku?   Fernandez   2016-09-23
Czy ONZ ułatwia zbrodnie przeciwko ludzkości?   Frantzman   2016-09-02
Czy Oxfam popiera terror?    Clarfield   2018-01-28
Czy Rashida Tlaib jest winna bigoterii?    Dershowitz   2019-01-22
Czy Waszyngton zakochał się w Hezbollahu?     2014-03-24
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Demokratyczna republika Somalilandu    Clarfield   2018-08-16
Dlaczego dobre wiadomości to oksymoron   Gardner   2015-02-24
Do czego wzywa imam w New Jersey?     2017-12-22
Dwadzieścia lat po obaleniu Saddama przez Amerykę Irakijczycy są pod butem islamistycznego Iranu   Abdul-Hussain   2023-04-29
Dyskryminacja z miłości i dobrego serca   Koraszewski   2022-07-29
Elegia z Rakki dla Państwa Islamskiego pokazuje zarówno słabość, jak siłę   Fernandez   2017-06-25
Europa: Muzułmańskie zbrodnie przeciwko kobietom? Nie szkodzi.   Bulut   2017-06-01
Fake news czyli partyjna “Prawda”   Koraszewski   2017-03-29
Fałszywi sojusznicy Ameryki w Zatoce    Bekdil   2018-08-31
Harvard zaprasza głównego palestyńskiego negacjonistę    Lipman   2020-09-04
Holenderscy łowcy Żydów, którzy udzielili olbrzymiej pomocy nazistom   Gerstenfeld   2018-02-07
Irańczycy przeciwko irańskiemu reżimowi      2018-01-03
Islamscy terroryści tworzą klęski głodowe, żeby czerpać korzyści z pomocy zagranicznejWalka z terrorystami nie powoduje klęsk głodowych; pomoc humanitarna dla terrorystów powoduje klęski głodowe.   Greenfield   2024-02-01
Izraelskie osiedla nie są nielegalneOdpowiedź Nathanielowi Bermanowi   Kontorovich   2023-08-18
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Jak Izrael, Diaspora i Polska mogą opanować debatę o Holocauście   Frantzman   2018-03-01
Karykatura sprawiedliwości w Międzynarodowym Trybunale Karnym?Prokuratorka Bensouda powinna zostać zdyskwalifikowana.   Calvo   2020-06-22
Kiedy amerykańska administracja spała, inni spiskowali   Fernandez   2016-12-28
Kogo rzeczywiście obchodzi, gdzie trafia pomoc zagraniczna?   Roth   2016-08-21
Koronawirus: dyrektor WHO ma długą historię tuszowania faktów    Kern   2020-04-21
Kto się boi czarnego luda?   Koraszewski   2016-08-08
Ku politycznemu wymarciu   Carmon   2018-05-11
Kultura arabskapodwójnie zdewaluowała życie ludzkie   Al-Swailem   2014-04-27
Lewica i konflikt izraelsko-palestyński: droga do wzniosłej nienawiści    Palmer   2017-08-13
Lewica podeptała swoje wartości   Koraszewski   2017-03-20
Libańska nienawiść do Izraela objawem choroby kraju   Maroun   2016-10-16
Ludowe diabły i panika moralna   Koraszewski   2017-02-09
Małorolny agent wpływu   Koraszewski   2016-08-18
Milczenie feministycznych owiec: ani słowa o horrorach HamasuZwolennicy #MeToo milczeli.   Chesler   2024-02-22
Mord na Wzgórzu Świątynnym i kanonizacja zbirów     2017-07-22
Mowa obronna na rzecz kurdyjskiej niepodległości    Dershowitz   2017-10-09
Nowa cenzura, czyli powrót Policji Myśli?   Chesler   2018-12-18
Nowy, irański porządek świata     2017-12-21
Obietnica i zagrożenia porozumienia pokojowego z Dżuba    Fernandez   2020-09-04
Obnażenie palestyńskich kłamstw    Blum   2020-09-19
Obozy Hamasjugend, Gaza 2017     2017-08-14
Omar i Mohammed mają wspólny cel    Koraszewski   2017-06-20
ONZ adoptowała palestyńskie kłamstwa, mity i morderczy terror wobec Izraela    Hirsch   2020-07-17
Orwellowskie doniesienie z procesu Franza K.   Koraszewski   2016-08-16
Oxfam, NGO i efekt aureoli    Steinberg   2018-03-04
Oświecenie: Rozum jest niezbywalny    Pinker   2018-02-15
Palestyńczycy oskarżają Izraelo gromadzenie zapasów Żydów     2014-06-04
Palestyńczycy: Nie zaakceptujemy żydowskiego Izraela   Toameh   2016-05-01
Palestyńska kleptokracja i jej zachodni sojusznicy   Roth   2016-05-31
Pandy trzymają się mocno   Lomborg   2017-01-23
Państwo, naród, społeczeństwo   Koraszewski   2019-08-15
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Powrót aborcji domowym sposobem    Koraszewski   2016-03-14
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2015-05-22
Prawdziwe ludobójstwa, które świat ignorujeZamiast przeciwstawić się prawdziwym zbrodniom przeciw ludzkości, społeczność międzynarodowa obrzuca Izrael krwawymi oszczerstwami.   Bryen   2024-01-29
Problem uchodźców w prasie arabskiej     2015-09-27
Problem z wodą w kranach i w propagandzie    Roth   2015-04-05
Przestańcie “rozumieć” Palestyńczyków    Yemini   2018-01-19
Przypowieść o dobrym muzułmaninie   Koraszewski   2017-08-30
Purytańska świątobliwość Putina i ideologiczna wojna z Zachodem   Meotti   2016-10-18
Rada Bezpieczeństwa żąda, by Izrael przestał być tak cholernie moralny     2014-02-04
Rekord Guinessa w pluciu na demokrację   Koraszewski   2015-03-21
Rozwiązanie w postaci 50 państw   Koraszewski   2017-01-13
Rzecz o etyce w szkole i poza szkołą    Koraszewski   2021-11-25
Rząd USA odmawia ujawnienia antyizraelskiego podżegania w palestyńskich podręcznikach szkolnych   Bedein   2019-01-20
Sam-Wiesz-Kto wraca   Koraszewski   2016-10-22
Sport - czyli szlachetna rywalizacja   Koraszewski   2015-06-01
Stu francuskich intelektualistów ostrzega przed islamskim totalitaryzmem      Fitzgerald   2018-03-23
Sułtan kontra Car: Runda XXI wieku – zderzenia ambicji imperialnych o hegemonię regionalną     2015-12-14
Syria: Wojna, która nie ma końca    Taheri   2023-02-16
Szczepienie dzieci przeciwko liberalizmowi i sekularyzmowi   Kharrazi   2016-12-19
Terytorialne apetyty Turcji   Bekdil   2016-10-25
Testament palestyńskiego nożownika, Katiby Zahrana     2017-09-19
Tragedia dzieci-uchodźców w Syrii   Raphaeli   2013-12-29
Trzy konflikty żydowsko-arabskie   Rosenthal   2017-07-24
Turcja: kraj meczetów, więzień i niedouczonych   Bekdil   2016-10-05
Udręczona granica Turcji z Syrią   Bekdil   2016-02-18
Urojenie dwóch państw jest największą przeszkodą dla pokoju    i Bruce Abramson   2018-01-24
W co wierzy lewica (w sprawie islamu i Izraela)   Davidson   2013-12-21
W krzyżowym ogniu  – na Bliskim Wschodzie i na Zachodzie   Fernandez   2016-12-14
W poszukiwaniu mądrego…   Koraszewski   2019-01-22
Wesołych Świąt!   Dawkins   2013-12-26
Widmo złego rozpoznania końca świata   Koraszewski   2016-09-26
Widziane z Indonezji: Ameryka i rzeczywistość   Lato   2017-05-23
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk