Prawda

Czwartek, 2 maja 2024 - 02:38

« Poprzedni Następny »


Niegdysiejszy i przyszły “bystrooki ekspert”, Robert Malley


Hugh Fitzgerald 2021-02-06


Administracja Bidena mianowała antyizraelskiego sympatyka Islamskiej Republiki Iranu, Roberta Malley’a, na stanowiska Specjalnego Wysłannika Ameryki do spraw Iranu. Jest to nie lada wybór. Według CNN:


"Rzecznik Departamentu Stanu, Ned Price, powiedział, że w sprawie Iranu sekretarz stanu, Antony Blinken, “buduje oddany zespół, ściągając bystrookich ekspertów o rozmaitych poglądach. Tym zespołem będzie kierować Rob Malley jako nasz Specjalny Wysłannik ds. Iranu, a przynosi on na to stanowisko historię sukcesów w negocjacjach o ograniczeniach nuklearnego program Iranu. Sekretarz Stanu jest przekonany, że on i jego zespół będą w stanie dokonać tego raz jeszcze”.


A więc Malley jest “bystrookim ekspertem”, który pomógł stworzyć umowę z Iranem z 2015 roku, co – jak się nam mówi – stanowi część jego „historii sukcesów”? Wielu (włącznie z izraelskim premierem, Benjaminem Netanjahu) nie zgodziłoby się, Netanjahu określił tę umowę jako “katastrofalną” i walczy, by nie wskrzeszono jej tak, jak została spisana. Nie zapominajmy, że umowa z 2015 roku zawierała klauzulę sunset [“zachodu słońca”], która pozwalała Iranowi na zdobycie broni jądrowej po upływie 15 lat. W tej umowie jest jednak dużo więcej złych rzeczy. Robert Satloff z Washington Institute dostarczył listę najbardziej niebezpiecznych aspektów umowy z 2015 roku (cały tekst tutaj).

Kiedy inspektorzy mogą wejść do podejrzanych miejsc? Według mojego [Satloff’a] rozumienia porozumienia, Iran ma możliwość opóźniania każdej inspekcji o 24 dni. Choć może zabrać dłużej niż 24 dni, by wyszorować do czysta olbrzymią, podziemną instalację wzbogacania, jest wiele zakazanej działalności, którą Iran może ukryć przez 24 dni.


Jakie są konsekwencje naruszeń umowy przez Iran? Według tego, co czytam w porozumieniu, istnieje tylko jedna kara za jakiekolwiek naruszenie, duże lub małe – pozwanie Iranu do Rady Bezpieczeństwa, by narzuciła natychmiast z powrotem (“snapback”) międzynarodowe sankcje. To jest jak powiedzenie, że za każde przestępstwo – czy jest to występek, czy zbrodnia – karą jest wyrok śmierci. W rzeczywistym świecie znaczy to, że nie będzie żadnej kary za cokolwiek poza najcięższymi zbrodniami.   


Co “snapback” znaczy w praktyce? 
Powiedzmy, że Rada Bezpieczeństwa ONZ istotnie nakazuje ponowne narzucenie sankcji. Według tego, co wyczytałem w porozumieniu, wszystkie kontrakty podpisane przez Iran aż do tego momentu są nadal obowiązujące, a więc wyjęte spod tych sankcji. To znaczy, że można oczekiwać masowego pędu państw i sektora prywatnego do podpisywania kontraktów – część rzeczywistych, część hipotetycznych – a wszystkie po to, by chronić Iran przed wpływem możliwego ponownego narzucenia sankcji, osłabiając tym samym karę.


Problem z snapback jest jednak jeszcze gorszy. Porozumienie zawiera oświadczenie, że Iran uważa ponowne narzucenia sankcji za ruch zwalniający go z wszystkich zobowiązań i ograniczeń umowy. Innymi słowy, naruszenie musiałoby być rzeczywiście olbrzymie, by Rada Bezpieczeństwa je anulowała i ponownie narzuciła sankcje. Praktycznie daje to Iranowi swobodną rękę w sprawie wszystkich małych i pośrednich naruszeń umowy.  


Te i inne luki są poważne. Zasługują na bliższe zbadanie przez prawodawców i jasne odpowiedzi ze strony Administracji. Jednak troski w sprawie tego porozumienia są znacznie rozleglejsze.


Umowa z Iranem zawiera także radykalne usunięcie wszystkich “związanych ze sprawą nuklearną” sankcji – czy były one narzucone przez ONZ, Unię Europejską, czy Stany Zjednoczone. To obejmuje wszystkie sankcje w dziedzinach energetyki, finansów, transportu i handlu.
Istotnie, w porozumieniu są strona za stroną wyliczone nazwiska ludzi i firm, których aktywa będą „odmrożone”. W dodatku, złagodzenie sankcji obejmuje, w roku piątym, zniesienie embargo na konwencjonalną broń na Iran, a w roku ósmym, zniesienie ograniczeń na dostawy składników pocisków balistycznych do Iranu.


Ponadto w porozumieniu jest kluczowe zobowiązanie, że sygnatariusze mają zakaz “ponownego wprowadzania lub ponownego narzucania sankcji”, a dalej w tekście, że mają zakaz “narzucania dyskryminujących regulacji i proceduralnych wymogów w miejsce sankcji oraz ograniczających kroków objętych przez [porozumienie]”. Czy to znaczy, że USA związały sobie ręce w stosowaniu sankcji wobec Iranu za inne nikczemne działania, od terroryzmu do łamania praw człowieka? Co najmniej wydaje się, że Stany Zjednoczone nie przedstawiły wystarczająco wyraźnie swojego zamiaru zachowania sankcji dla tych nie-nuklearnych celów.
Istotnie, Iran może wierzyć, że jest jedynym krajem na świecie, wobec którego długa lista kar nigdy nie może zostać zastosowana za żadne przestępstwo, jakie popełni. To tylko zaprasza do złego zachowania, jakiemu mamy nadzieję zapobiec.  


Umowa z Iranem idzie jeszcze dalej. W dodatku do powstrzymania się przed karaniem Iranu za złe zachowanie, USA i partnerzy zobowiązali się do pomocy Iranowi w rozwoju energii, finansów, technologii i handlu. Myśl, że Ameryka i jej sojusznicy będą faktycznie pomagać Iranowi w nabraniu siły w tych dziedzinach, będzie bardzo źle przyjęta na Bliskim Wschodzie, gdzie uważa się, iż reżim z Teheranu stoi za brutalnym dławieniem swojego narodu przez Baszara Assada, za rebelią Hutich przeciwko władzom państwowym w Jemenie, za coraz większą ekspansją  radykalnych szyitów w Iraku i za działaniami najbardziej skrajnych palestyńskich grup terrorystycznych.


W tym sensie to porozumienie jest prawdziwie historyczne….

Czytałem ponownie to, co Robert Satloff napisał o umowie z 2015 roku z narastającym niepokojem i furią. To jest porozumienie, do którego powstania w tak znacznym stopniu przyczynił się Robert Malley. Ten „bystrooki ekspert” nie rozumiał, albo nie przejmował się tym, że Mohammad Dżavad Zarif był znacznie przebieglejszy od niego i innych Amerykanów. A w Teheranie teraz, kiedy usłyszeli, że Malley powrócił jako Specjalny Wysłannik ds. Iranu, z trudem mogą uwierzyć swojemu szczęściu. Zastanawiam się, czy Malley, kiedy tym razem będzie prowadził negocjacje z Iranem, będzie pamiętał o krytyce, jaką napisał Robert Satloff w 2015 roku i jaką właśnie zamieściłem powyżej. Wątpię.  


Malley był także jednym z Amerykanów, którzy uczestniczyli w negocjacjach w 2000 roku w Camp David między Jaserem Arafatem a Ehudą Barakiem. Te rozmowy, jak wszyscy wiedzą, zakończyły się niepowodzeniem, ponieważ nie otrzymawszy wszystkiego, czego chciał i nie zgadzając się na podpisanie klauzuli o „zakończeniu konfliktu”, Jaser Arafat po prostu poszedł sobie. Clinton winił Arafata za to niepowodzenie. To samo robił Ehud Barak, który oferował Arafatowi niemal 100% Zachodniego Brzegu. To samo robił Dennis Ross, wieloletni amerykański negocjator. Wszyscy biorący w tym udział Amerykanie wiedzieli, że winny był Arafat, poza Robertem Malley’em. On jeden twierdził uparcie, że znaczną część winy ponosi Ehud Barak. Ojciec Malley’a, Simon Malley, był egipskim Żydem, który przewodniczył komunistycznej partii Egiptu i przez dziesięciolecia był zaufanym człowiekiem Jasera Arafata. Być może to pomaga wyjaśnić zagorzałą obronę palestyńskiego terrorystycznego przywódcy przez syna Simona Malley’a.


Niektórzy mogą pamiętać, że Malley’a odsunięto od jego stanowiska w kampanii Obamy z 2008 roku z powodu protestów społeczności żydowskiej wobec jego prywatnych spotkań z Hamasem. Tak, choć Hamas od dawna jest uznawany przez rząd amerykański za grupę terrorystyczną, Robert Malley uznał, że otworzy własny kanał komunikacji z tą grupą terrorystyczną. Kiedy Obama już objął urząd, Malley powrócił jako starszy doradca polityczny Obamy, który posłał go do Egiptu i Syrii, by omawiał politykę Obamy na Bliskim Wschodzie. Malley wydaje się mieć słabość do bliskowschodnich dyktatorów, szczególnie jeśli są antyamerykańscy. W 2007 roku napisał artykuł w “L.A. Times” orędując za negocjacjami pokojowymi między Syrią a Izraelem. Zarówno izraelski, jak i amerykański rząd stał na stanowisku, że takie rozmowy są stratą czasu; Syria będzie żądała zwrotu Wzgórz Golan, Izrael odmówi, bo anektował Wzgórza Golan w 1981 roku jako niezbędne do obrony kraju i to będzie koniec sprawy.


Malley, ten “bystrooki ekspert”, powiedział, że przyszła pora na takie porozumienie, ponieważ jest “nieprawdopodobne, by [Syria] sponsorowała wojownicze grupy, narażając swój nowo zdobyty status, destabilizując region lub grożąc nowym więziom ekonomicznym na rzecz ideologicznej czystości, kiedy już porozumienie zostanie osiągnięte”. Czy naprawdę mówił o potwornym reżimie rodziny Assad? Pod ich rządami Syria od dawna wspierała zarówno Hezbollah jak Hamas. Czy nie są to “wojownicze grupy”? Czy to nie Syria pomogła – poprzez wspieranie Hezbollahu - “zdestabilizować” Liban? I czy Malley  naprawdę myślał, że istnieje szansa na zgodę Syrii na umowę z Izraelem, jeśli nie dostanie z powrotem Golanu, niezależnie od tego, jakie „ekonomiczne więzi” mogłoby to jej oferować? Czy Malley mógł być tak otumaniony i zdezorientowany, że sądził, iż Syria odważy się przeciwstawić Iranowi, jej jedynemu pewnemu sojusznikowi, w celu próby zawarcia pokoju z Izraelem? Teheran nigdy by na to nie pozwolił. Oczywiście, Malley twierdził (jako jedną z sześciu niemożliwych rzeczy przed śniadaniem, w które chciał, by wszyscy uwierzyli), że nie można oczekiwać od Damaszku “zerwania więzi z Hezbollahem, zerwania z Hamasem lub alienowania Iranu jako wstępu do negocjacji pokojowych”, ale Jerozolima – według Roberta Malley’a – nadal byłaby chętna do wejścia w takie negocjacje z Syrią.


Robert Malley przerzuca się od jednego błędnego wniosku do drugiego (Ehud Barak jest winny załamania się negocjacji w Camp David! Baszar Assad z Syrii chce pokoju! Można ufać, że Iran dotrzyma swoich zobowiązań z umowy nuklearnej!!). Nie żywi wielkiej miłości do Izraela. Często pisze artykuły razem ze swoim przyjacielem, Husseinem Agha, byłym doradcą Arafata.


Lori Leventhal, reagując w 2009 roku na wiadomość, że Obama postawił Malley’a na czele zespołu d.s. ISIS, napisała: “Malley jest rodzajem negocjatora new-age, który uważa, że nie ma dyktatora wystarczająco koszmarnego, by go odrzucać – oczywiście z wyjątkiem Izraela – i zawsze jest chętny do eksponowania ‘pozytywnych’ aspektów ludobójczych reżimów terrorystycznych jako uzasadnienie pozwolenia im na wejście do twojego namiotu i usadowienie się tuż koło ciebie. … Z historią obrażania Izraela, przytulania się do Hamasu, chronienia Assada i promowania powstrzymywania uzbrojonego w broń nuklearną Iranu, czy jest jakąkolwiek niespodzianką, że Malley został wybrany przez Obamę do przewodzenia reakcjom USA na ISIS?” 


Potrzeba tylko małych zmian, by uaktualnić werdykt Leventhal o Malley’u. Nie zmienił się ani trochę: “Z historią obrażania Izraela, przytulania się do Hamasu, chronienia Assada” i pomocy przy sformułowaniu katastrofalnej umowy nuklearnej z Iranem w 2015 roku, Robert Malley nie jest złym wyborem na Specjalnego Wysłannika ds. Iranu w administracji Bidena. Jest najgorszym wyborem. A teraz jesteśmy skazani na niego i na jego głębokie niezrozumienie Bliskiego Wschodu. W Teheranie musi panować wielkie zadowolenie.


The Once and Future ‘Clear-Eyed Expert’ Robert Malley

Jihad Watch, 31 stycznia 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Hugh Fitzgerald
Publicysta Jihad Watch. 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2595 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk