Prawda

Piątek, 17 maja 2024 - 11:48

« Poprzedni Następny »


Nazywanie Izraela państwem “białej supremacji” utrwala zachodni antysemityzm


Seth J. Frantzman 2017-09-21


Problemem z narracją radykalnej lewicy amerykańskiej i zachodniej jest, że chcą na siłę wepchnąć naród żydowski w „czarni-białą” narrację.

 

Wydany na rok 2017 przez Tufts University Disorientation Guide opisuje grupę Hillel na kampusie jako „organizację, które popiera państwo białej supremacji”. Ten przewodnik nie jest oficjalną broszurą uniwersytetu. Według „Tufts Daily” jest „rozdawany na początku semestru przez grupę o nazwie Kolektyw Antyautorytarian z Tufts” i stara się „dostarczyć platformy wielu niereprezentowanym, radykalnym głosom na kampusie i przedstawić nowym studentom opcję alternatywnej społeczności”.

Wśród “radykalnych głosów” na kampusach Zachodu nienawiść do Izraela stała się filarem wiary. Jest to jedna sprawa, co do której może zgodzić się większość najrozmaitszych grup. W Disorientation Guide cały dział poświęcony jest Israel Apartheid Week, atakom na Izrael i organizacje żydowskie, takie jak Hillel. Anonimowi autorzy będą twierdzić, że nie są przeciwko Żydom, bo jeśli czytasz uważnie, jasne jest, że kilku z nich jest Żydami, a po prostu chcą stworzyć „alternatywne społeczności żydowskie na kampusie, by celebrować swoją żydowskość w opozycji do syjonizmu i Izraela”. 


Przewodnik  z Tufts nie jest wyjątkowy, jest reprezentatywny dla szerszego, dobrze znanego zjawiska. Izrael jest toksycznym tematem na kampusach i przeciwstawianie się syjonizmowi jest de rigueur. Ten modny aktywizm antyizraelski jest cechą charakterystyczną na kampusach i wśród części lewicy od lat 1970. Już w 1966 r. Ogólny Związek Studentów Palestyńskich starał się o wyrzucenie Narodowego Związku Studentów Izraelskich z Międzynarodowego Związku Studentów. 

Szczególne dla obecnego przedstawiania Izraela jest to, że wyrosło już ponad tylko aktywizm propalestyński, który był częścią walki antykolonialnej i awansowało do pokazywania Izraela jako państwa “białej supremacji”, by połączyć to z obecnymi walkami w USA i na Zachodzie. Twierdzą oni, że Żydzi są „biali” i mają „biały przywilej” i dlatego Izrael jest państwem „białej supremacji”, ponieważ jest wyrazem nacjonalizmu żydowskiego, który dla nich jest tym samym, co nacjonalizm białych.


Jak na ironię, ci antyizraelscy aktywiści na Zachodzie mają zazwyczaj więcej przywileju białych niż przeciętny człowiek z Izraela. Przedstawiają Izrael jako „biały”, głównie jako sposób odwrócenia uwagi od własnej niepewności wobec tego, że są białymi i próbują też odwrócić uwagę od zbrodni krajów zachodnich, włącznie z Holocaustem, i zrzucić „białą supremację” na Izrael.

Większość z tych, którzy nazywają Izrael państwem “białej supremacji” nie chce widzieć rzeczywistości izraelskiej – nie-białego państwa na Bliskim Wschodzie – ponieważ to zakwestionowałoby ich światopogląd, który stara się wybielić pewne aspekty historii oraz by móc raz jeszcze uczynić z narodu żydowskiego „innego”. Żydzi byli „innym” w latach 1930. i byli prześladowani jako nie-biali i nie-Europejczycy, a teraz są winowajcą jako rzekomo jedyne państwo „białej supremacji”. Jedyne państwo, ponieważ ten rodzaj broszur uczelnianych nie nadaje żadnemu innemu państwu takiej etykiety.

Nieobecność białej supremacji w Izraelu można zobaczyć od najwcześniejszych dni tego państwa. W 1952 r., według artykułu w “Ynet”, “agenci Szin Bet [Izraelskiej Agencji Bezpieczeństwa] zostali potajemnie wysłani, by szpiegowali we wsiach palestyńskich”. W latach 1950. 10 mężczyzn izraelskich „asymilowało się w społecznościach arabskich”. Ożenili się z miejscowymi kobietami i nawet mieli dzieci, cały czas jako tajni agenci.  W jednym wypadku Żyd o imieniu Meir, który udawał, że jest muzułmańskim Arabem, ożenił się a Arabką, chrześcijanką, która nawróciła się na islam, by móc wyjść za niego. Nie wiedziała, że jest on Żydem. Kiedy wycofano mężczyzn z ich tajnego zadania, jak informują w artykule, Naczelny Rabin, Szlomo Goren, zgodził się pomóc ich żonom w przejściu na judaizm.

Jeśli Izrael był państwem “białej supremacji”, to jak mężczyźni – Żydzi i syjoniści – mogli wejść w przebraniu do wsi Arabów palestyńskich, ożenić się z tamtejszymi kobietami i wychowywać rodziny, a potem powrócić do społeczności żydowskich, bez tego, by ich “biała” rasa, natychmiast zdradziła, kim są?

Czy w systemie apartheidu w Republice Południowej Afryki lub na starym Południu USA biali ludzie mogliby uchodzić za czarnych? Oczywiście, że nie. W Izraelu są liczne przykłady ludzi, którzy przeszli z jednej religii do drugiej, bez zmiany swojej „rasy”.  

Fakt, że Izrael jest nie-białym społeczeństwem z korzeniami na Bliskim Wschodzie, nie znaczy, że społeczeństwo izraelskie nie ma rasizmu. Podobnie jak jest rasizm w Turcji, jest rasizm w Iranie i jest rasizm w Iraku między różnymi grupami etnicznymi. Istnieje rasizm w Izraelu między żydowskimi imigrantami z Europy wobec żydowskich imigrantów z Bliskiego Wschodu. Istnieje rasizm wobec Żydów z Etiopii. Istnieje rasizm wobec Arabów. Rasizm jednak nie zawsze jest białą supremacją.

Na przykład, w programie telewizyjnym SAT-7 PARS, który skupia się na sprawach kobiet, omawiano przeżycia imigrantki afgańskiej w Iranie, która doświadczyła rasizmu w szkole. Dyskryminacja etniczna i rasizm są powszechne na Bliskim Wschodzie, ale nie jest to tak proste jak machnięcie magiczną różdżką zachodnią i opisanie jednej grupy jako zwolenników „białej supremacji”, a drugiej jako „nie-biali”.

Na przykład, w Izraelu istnieje rasizm wobec Beduinów, którzy pochodzą z Afryki, ze strony Beduinów, którzy uważają się za Arabów. Nie uważają się za „białych”, ale powtarzają ten rodzaj uprzedzeń, jakie ludzie biali na Zachodzie mają wobec ludzi kolorowych.

Problemem z narracją radykalnej lewicy amerykańskiej i zachodniej o Izraelu jest to, że chcą na siłę wepchnąć naród żydowski w „czarni-białą” narrację. Zaledwie 70 lat po tym, jak masowo mordowano Żydów za to, że nie byli białymi i aryjczykami, radykałowie z uczelni amerykańskich i ich sympatycy chcą zamienić byłe ofiary żydowskie w ciemiężców. Wymaga to przemalowania ich na „białych” i pomalowania Palestyńczyków na „ludzi kolorowych”.

Ci sami aktywiści jednak z miejsc takich jak Tufts, który zajmują się tym “urasowieniem”, nie potrafią rozróżnić większości Żydów i Arabów w Izraelu, jeśli pokazuje się im tylko fotografie twarzy. Stworzyli sobie wyimaginowaną społeczność.

Malowanie ludzi na “bielszych” niż są, a innych na “ciemniejszych”, jest rodzajem manipulowania granicami okręgów wyborczych w oparciu o fałszywe, rasistowskie koncepcje epoki nazistów i eugeniki. Jest to dokładnie to samo, co robili zwolennicy białej supremacji w latach 1930., kiedy próbowali stworzyć „naukę o rasach”. Podręczniki, jakich używali, by określić „rasę”, nadal są wystawiane w miejscach takich jak Jad Waszem.

Żydzi amerykańscy są całkowicie uprawnieni do zmagania się z problemem ich tożsamości “rasowej”, by znaleźć dla siebie miejsce w amerykańskich dyskusjach o “białym przywileju” i robią to definiując do pewnego stopnia swoją tożsamość rasową. Według artykułu w Hudson Institute, aktywistka Linda Sarsour powiedziała: „Ostatecznie to jest samookreślenie, więc jestem Palestynką, jeśli chcę powiedzieć, że jestem czarna, to jestem czarna, to ja decyduję”. Tak samo jak Amerykanie mogą definiować siebie, dla ludzi z Bliskiego Wschodu, takich jak Żydzi i Palestyńczycy, decyzja wybrania, gdzie człowiek pasuje do amerykańskiej polityki rasowej, jest wyborem lokalnym.

Nie należy do studenckich aktywistów w Ameryce decydowanie, jakiej rasy są ludzie za granicą. Próba pomalowania Izraela na „białą supremację” jest rodzajem neokolonializmu i orientalizmu. Odbiera lokalną podmiotowość i rdzenne prawa żydowskie. Podobnie jak urzędnicy kolonialni, którzy próbowali stosować zachodnie definicje do nie-zachodnich kultur, ci dzisiejsi mieszkańcy Zachodu starają się kolonizować różnorodność izraelską swoimi soczewkami rasowymi. Używają swojej opozycji wobec polityki Izraela, by obedrzeć Żydów z ich różnorodności i odmówić im ich praw.

Naród żydowski powinien mieć prawo nie tylko do definiowania swojej tożsamości, ale do zakorzenienia się na Bliskim Wschodzie, skąd historycznie pochodzi. Odmówiono im tych praw w 1942 r., kiedy naziści zdefiniowali Żydów jako podludzi i starali się unicestwić ich za ich rasę i dziedzictwo. Dzisiejsi aktywiści, którzy nazywają Izrael państwem „białej supremacji” kontynuują program nazistów odbierania żydowskiej różnorodności, generalizując i stereotypizując Żydów.

Dla Izraela, zamiast bronić się i uciekać do zdjęć Żydów i Arabów siedzących obok siebie w autobusach, by poprzeć twierdzenie, że Izrael nie jest rasistowski, konieczne jest wskazywanie na rasistowską logikę u podstawy zachodniego oszczerstwa, że “Izrael jest białą supremacją”. Jest to oszczerstwo wypływające bezpośrednio ze zbrodni dokonanych przez kraje zachodnie przeciwko Żydom.

Każda próba odmówienia Żydom prawa do definiowania własnej przynależności etnicznej i różnorodności jest kontynuacją zbrodni antysemickich i nazistowskich, które klasyfikowały Żydów. Etykieta „białej supremacji” jest najgorsza ze wszystkich, ponieważ zamienia główne ofiary nazizmu w „białych zwolenników supremacji”, podczas gdy historycznie są nie-białymi i ofiarami białej supremacji.

Calling Israel white supremacist perpetuates Western antisemitism

Jerusalem Post, 10 września 2017

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2606 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk