Prawda

Poniedziałek, 20 maja 2024 - 08:02

« Poprzedni Następny »


Małorolny agent wpływu


Andrzej Koraszewski 2016-08-18

Mój wydawca, czyli Dariusz Jamrozowicz, dyrektor wydawnictwa „Błękitna kropka”.
Mój wydawca, czyli Dariusz Jamrozowicz, dyrektor wydawnictwa „Błękitna kropka”.

Dowiedziałem się z Internetu, że jestem izraelskim agentem wpływu. Ucieszyłem się, bo jestem posiadaczem pięciu hektarów ziemi, czyli podpadam pod kategorię małorolnych, a o małorolnych agentach wpływu jeszcze nie słyszałem. Niedawno starłem się z przyjacielem w sprawie, o którą ścieram się często z nieprzyjaciółmi, czyli o prawo państwa Izrael do obrony życia mieszkańców państwa Izrael. Teoretycznie ścieraliśmy się o proporcjonalność, czyli mój przyjaciel poświęcił się refleksji nad fundamentalnym pytaniem, dlaczego podczas zbrojnych starć ginie więcej mieszkańców Gazy niż mieszkańców Izraela?

Ta bijąca w oczy niesprawiedliwość może być spowodowana faktem, że jest to starcie cywilizacji śmierci z cywilizacją życia. Oczywiście i cywilizacja życia, i cywilizacja śmierci są tu definiowane w sposób rażąco odmienny niż w literaturze katolickiej, ale też w tym przypadku odnoszą się z jednej strony do islamu, a z drugiej do niewiernych osadników, głównie wyznania mojżeszowego, na ziemiach wyzwolonych spod tureckiego jarzma.


Osadnicy to zbiegowie z wszystkich możliwych krajów Europy, obu Ameryk, Azji i Afryki, a nawet Australii, którzy nie okazując wdzięczności, porzucili gościnne kraje (gdzie często mieszkali od setek a nawet tysięcy lat) i wtargnęli na muzułmańskie ziemie pod pretekstem przyzwolenia społeczności międzynarodowej i wykupu ziem od ich tureckich i arabskich właścicieli oraz (ku zgorszeniu byłych gospodarzy) przywołując argument, że jest to ziemia, z której ich niegdyś przemocą wygnano.           


Fanatyczna odmiana wiary muzułmańskiej może być zasadnie nazywana „cywilizacją śmierci” gdyż głosi hasło: „wy kochacie życie, my kochamy śmierć”. To hasło, zdaniem niektórych analityków, może być pewną przeszkodą na drodze do reform ekonomicznych i społecznych, jak również do pokoju z niemuzułmańskimi sąsiadami, a osobliwie z Żydami, którzy zgodnie z koranicznymi dogmatami uznawani są za niemuzułmanów do szóstej potęgi.


Mówienie o kulturze izraelskiej, że jest „cywilizacją życia”, też wymaga pewnego uściślenia, jako że uciekając z krajów, które ich z taką życzliwością gościły, Żydzi postanowili przejąć sprawy w swoje ręce i bronić swojego życia samodzielnie, zamiast polegać na gwarancjach ochrony ich życia, czy to jako dhimmi w krajach islamu, czy to jako napiętnowani niewierni (zabójcy boga, truciciele studni, mordercy dzieci i ludzie paskudni pod każdym innym względem) w krajach chrześcijańskich. Ta cywilizacja życia ma hasło „chcemy żyć i zrobimy co w naszej mocy, żeby nam w tym nie przeszkadzano”. Tak rozumiana „cywilizacja życia” sprzyja wszelkiego rodzaju start-upom, co jest nową nazwą zachowań związanych z przekonaniem, że poleganie na zaradności i pomysłowości może bardziej ułatwiać życie niż ustawiczne poszukiwanie winnego i dążenie do zabicia go w oczekiwaniu, że dobry Bóg wynagrodzi nasze dzieło na ziemskim padole, zamieniając wszystkie nasze nieszczęścia w pasmo sukcesów, co będzie niewartym wspomnienia szczegółem w obliczu nagrody, jaką Stwórca szykuje dla nas po śmierci, a której absolutnym ukoronowaniem będzie możliwość wiecznego spółkowania z dziewicami, amen.


Sam się nawet zastanawiałem jak właściwie zostałem małorolnym agentem wpływu, ale wojujący z pojęciem wolnej woli (inny) przyjaciel przekonał mnie, że chociaż zgadzamy się, że żadnej opatrzności nie ma i nigdy nie było, to jednak wszystko jest zdeterminowane. Wolnej woli nie ma w nas ani za grosz i w tym co robimy w gruncie rzeczy nie ma ani naszej zasługi, ani naszej winy. Będąc nieskończenie dumny z mojej niezmierzonej pokory trochę się tym zmartwiłem, ale jako stoik pogodziłem się z losem i przestałem się doszukiwać.


Z jakiegoś powodu jestem jednak zdeterminowany, żeby czasem otworzyć usta, a dokładniej zabrać głos na piśmie, bo odczuwam taką potrzebę. Kiedy słyszę, że Rosenkranz zgwałcił sąsiadkę i udusił jej troje dzieci, próbuję ustalić, co w tej sprawie wiadomo i kiedy moje wysiłki nie przynoszą zadawalających rezultatów, zgłaszam zdanie odrębne, informując, że w świetle braku dowodów na niecne zachowania Rosenkranza, do chwili otrzymania takich dowodów będę uważał, że te twierdzenia to raczej pomówienie. Okazuje się, że jest to klasyczne zachowanie agenta wpływu, a standardowa odpowiedź brzmi: „Chcesz pan powiedzieć, że Rosenkranz nie ma żadnych wad?”    


Wstyd się przyznać, ale my się z Rosenkranzem w zasadzie nie znamy i posiadam ograniczoną znajomość wad Rosenkranza, co w żaden sposób nie wyklucza tego, że on takowe posiada. Moje zainteresowanie ogranicza się do głoszących informację, że Rosenkranz zgwałcił sąsiadkę i udusił jej troje dzieci. Mam potrzebę dowiedzenia się, dlaczego oni są tak silnie zdeterminowani, żeby przekazywać światu wiadomość cokolwiek niepotwierdzoną.


I za to panu płacą? – dziwi się inny człowiek również podejrzewający, że jestem małorolnym agentem wpływu, chociaż ujmuje to inaczej. Jeśli mój przyjaciel (ten od braku wolnej woli) ma rację, to oni nie są temu winni, bo są tak zdeterminowani przez niezliczoną ilość przypadkowych zdarzeń, które tak właśnie, a nie inaczej ukształtowały ich umysły.


Zirytowany trochę ich determinacją ignorowania faktów (lub ich braku) byłem tak zdeterminowany, że w końcu napisałem książkę, pod tytułem Wszystkie winy Izraela, w której próbowałem powiedzieć, że obwinianie Izraela za grzechy, których nie popełnił, może być konsekwencją długiego przyzwyczajenia (lub jak kto woli uwarunkowanej kulturowo determinacji). Natychmiast dowiedziałem się, że napisałem książkę, w której bezpodstawnie sugeruję, jakoby Izrael był bez winy. Była to jednak marginalna recenzja marginalnego recenzenta. A ja, jako małorolny agent wpływu oczekiwałem więcej. Poszukując dalszych recenzji na czwartej stronie informacji o tym, gdzie moją książkę można kupić, dotarłem do informacji o „wszystkich winach Izraela” i natychmiast zamówiłem jedno. Przysłali przez kuriera białe, chociaż ja wolę czerwone, ale (jako że nikt nie jest doskonały) musiałem coś pomylić. Wypiwszy wszystkie wino z butelki zapadłem w zadumę, a jest o czym myśleć. (Wino okazało się być nie z ziem okupowanych, a z centralnego Izraela, co niczego nie zmienia. bo jak donosi korespondentka Polskiej Agencji Prasowej, Ala Qandil, "Palestyna musi być wolna, cała Palestyna" i wszyscy, nie tylko w PAP-ie, wiemy, co znaczy wolna i co znaczy cała.)  


Jako małorolny agent wpływu wpływam za mało, a chciałbym odrobinę więcej. Zapyta ktoś – dlaczego – jeśli mi nawet za to nie płacą? I tu powraca sprawa determinacji lub jak kto woli zdeterminowania przez zdarzenia uświadomione i nieuświadomione. Z uświadomionych, to pamiętam jak babka koło dziesiątego roku życia zwróciła się do mnie gniewnie, żebym zdjął w domu czapkę, bo nie jestem Żydem, a ojciec upomniał ją jeszcze gniewniej z nieznanego mi wówczas powodu. Ten powód docierał do mnie powoli i okazał się rozróżnieniem między prowadzącym do humanizmu patriotyzmem, a prowadzącym do morderczego zbydlęcenia nacjonalizmem. Determinowali mnie do rozpoznawania tych dwóch różnych zjawisk rodzice, a potem nauczyciele, wśród których była pani Baranowska, opowiadająca w szkole o pogromie w Kielcach, pan Dulczewski, opowiadający o przedwojennym antysemityzmie, „Po prostu”, które było w domu od pierwszego numeru, na studiach Kotarbiński (osobiście i jako legenda), a potem to już się sam z jakiegoś powodu coraz gorzej determinowałem, coraz silniej podejrzewając, że opowiadanie o gwałcie i mordach Rosenkranza może być szkodliwe dla zdrowia psychicznego opowiadającego, zaraźliwe i zabójcze jako zjawisko społeczne.


Pisząc o wszystkich winach Izraela, nie pisałem o Izraelu, ale raczej o sąsiadach bliższych i dalszych, o nas, nieŻydach, cierpiących z powodu nawrotów uporczywych teorii spiskowych na temat Rosenkranza i jego win, powodujących nasze wszystkie nieszczęścia. Spotykając hasło Die Juden sind unser Unglück wypowiadane w moim ojczystym języku reaguję odruchowo, niezależnie czy widzę je w prorządowej „Do Rzeczy”, czy w innej niedorzeczy.     


Tak to zostałem małorolnym agentem wpływu, zmartwionym, że wpływam cokolwiek za mało. Moją książkę czytało wielu znakomitych znawców, tych podzielających fatalną opinię o Rosentkanzu i tych, którzy tylko martwią się zakłóconymi proporcjami, bo odczuwają głębokie współczucie dla Palestyńczyków, ale chyba tylko tych, którzy zajmują się zabijaniem Żydów, bo tych, którzy wykazują zainteresowanie cywilizacją życia, wydają się być zdeterminowani omijać szerokim łukiem.


Wpadł do Dobrzynia mój wydawca (patrz zdjęcie na początku tekstu) troszkę zmartwiony, że z tą sprzedażą nie idzie najlepiej i że recenzenci nie piszą ani dobrze, ani źle, a jego zdaniem powinni.


Ja się z nim nawet zgadzam, ale nie mam na to wpływu, a mnie samemu własnej książki polecać nie wypada, bo ludzie pomyślą, że chcę na nich wpływać, a to nawet jeśli jest prawdą, to w żadnym razie nie należy tego ujawniać. Żaden agent wpływu do takich ambicji nie przyznaje się, a już małorolny to w ogóle.



P. S. Gdyby Państwo mimo wszystko przypadkiem byli zainteresowani, to chciałbym dodać, że zakup w wydawnictwie „Błękitna kropka” jest dla wydawnictwa bardziej korzystny niż inne, co może mieć pewien wpływ na dalsze wpływanie. A gdyby ktoś kupił i przeczytał, to może zostać agentem wpływu agenta wpływu i przekazywać swoje opinie ustnie lub pisemnie (to drugie preferowane), bo na zawodowych recenzentów spraw bliskowschodnich nie ma co dłużej czekać.                     


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Podziekowanie jasiek 2016-08-20


Notatki

Znalezionych 2607 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kto, kogo i dlaczego?   Koraszewski   2015-01-25
Kanada wybrała wrażliwość kulturową zamiast zachodniej medycyny   Coyne   2015-01-25
Otwarty list do kosmitów   Ferus   2015-01-26
Rodzina zabija młodą parę   Chesler   2015-01-26
Pochwała cudów   Koraszewski   2015-02-02
Cztery księżniczki i prezydent Obama   Chesler   2015-02-04
Zmieniająca się moralność i Friendship Nine   Coyne   2015-02-04
Kiedy strona przegrana dyktuje warunki   Draiman   2015-02-06
Dlaczego wolność słowa jest fundamentalna     2015-02-06
Islam, lewica i sprawa polska   Mencel   2015-02-07
Alarmująca sprawa klimatycznego panikarstwa   Lomborg   2015-02-17
Brakujący przedmiot nauczania   Ferus   2015-02-18
Prześladowani chrześcijanie organizują się przeciwko ISIS   Chesler   2015-02-18
Którędy do miasta?   Koraszewski   2015-02-22
Dlaczego dobre wiadomości to oksymoron   Gardner   2015-02-24
Czy Biały Dom walczy z terroryzmem?     2015-02-27
Wielka Brytania nadal potrzebuje gazu łupkowego   Ridley   2015-03-02
Wzlot i upadek Baracka Obamy   Frantzman   2015-03-06
Śmierć, która wstrząsnęła Turcją     2015-03-07
Susan Rice i polityzacja ludobójstwa   Boteach   2015-03-09
Kantata o pokoju i inne melodie   Koraszewski   2015-03-10
Kto ma się przystosować w imię tolerancji?   Chesler   2015-03-13
Powrót imperiów - perskie marzenia     2015-03-14
Ponury obraz iluzji Zachodu   Blum   2015-03-16
Badanie australijskie: homeopatia jest bezwartościowa   Coyne   2015-03-18
Więcej żywności z mniejszego areału   Ridley   2015-03-20
Bliźni w świadomości bliźniego   Koraszewski   2015-03-20
Rekord Guinessa w pluciu na demokrację   Koraszewski   2015-03-21
Wywiad z Davidem Keyesem   Harris   2015-03-23
Kiedy słowa zabijają?   Koraszewski   2015-03-25
Pełzający podbój Iraku przez Iran   Al-Rashed   2015-03-27
Dlaczego jestem propalestyński   Bellerose   2015-03-29
Mordowanie ateistów w Bangladeszu   Koraszewski   2015-04-02
ONZ walczy o prawa człowieka     2015-04-03
Czy ktokolwiek chce dyskutować o nagich faktach?   Koraszewski   2015-04-04
Problem z wodą w kranach i w propagandzie    Roth   2015-04-05
BBC jako pomocnik antysemickiego terroryzmu   Johnson   2015-04-06
Ktoś w Białym Domu jest zagubiony   Yemini   2015-04-08
Akademia Sukcesu czyli szkoła, która uczy   Koraszewski   2015-04-11
Reformowanie języka zamiast reformowania społeczeństwa   Coyne   2015-04-13
Nie tyle umowa ramowa, co oszustwo   Shargai   2015-04-13
Żydowski antysyjonizm: honorowe zabijanie per procura   Landes   2015-04-14
Wojna (modlitw) na kampusach     2015-04-18
Życie w sumie jest piękne     2015-04-20
Gaza: Egipt utrudnia dostawy broni   Toameh   2015-04-20
Heroiczna walka Kurdów przeciwko ISIS     2015-04-22
Problem uchodźców arabskich opisany w 1967 r.     2015-04-25
Szukanie wiary z ludzką twarzą   Koraszewski   2015-04-29
Tylko innowacje mogą nas uratować   Ridley   2015-05-01
San Remo: Zapomniany kamień milowy   Benzimra   2015-05-02
145 pisarzy podpisało list protestujący przeciwko nagrodzie PEN dla Charlie Hebdo   Coyne   2015-05-04
Elektryczność dla Afryki   Ridley   2015-05-06
Zuchwałość oszustwa: porozumienie z Iranem   Tsalic   2015-05-06
Poliekran: Nepal, Israel   Collins   2015-05-11
Pocztówka z globalnej wioski   Koraszewski   2015-05-15
Pora zaprzestać subsydiowania paliw kopalnych   Lomborg   2015-05-16
Małe, piękne, ignorowane   Koraszewski   2015-05-19
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2015-05-22
Kolorowi też mogą być rasistami   Owolade   2015-05-25
Illinois uchwala historyczną ustawę przeciwko BDS, a Kongres rozważa podobne posunięcie   Kontorovich   2015-05-26
Prawa człowieka, które budzą zgrozę   Pearson   2015-05-27
Świętoszkowata świętość Stolicy Apostolskiej   Honig   2015-06-01
Sport - czyli szlachetna rywalizacja   Koraszewski   2015-06-01
Święta Semantyka daje prezenty   Kruk   2015-06-03
Biznes z terytoriami okupowanymi, Orange telecom i francuskie podejście do prawa międzynarodowego   Kontorovich   2015-06-08
Konflikt w Gazie oceniany przez wojskowych     2015-06-14
Gdy ISIS brutalnie traktuje kobiety, panuje żałosne milczenie feministek   Chesler   2015-06-16
Zaszczyt bycia obiektem ataku cenzorów   Lomborg   2015-06-19
Fikcja etnograficzna Jordanii?   Salim Mansur   2015-06-22
Raport Departamentu Stanu o terrorze   Roth   2015-06-23
Miły facet na Bliskim Wschodzie   Rosenthal   2015-06-25
FIFA i inne udzielne księstwa   Ridley   2015-06-25
Odwaga i handel – co zrobiło więcej dla wzbogacenia ludzkości   Ridley   2015-06-29
Cierpliwość, niejasność i kryzysy   Frantzman   2015-06-30
Jazydzi nie są tylko ofiarami. Są naszymi partnerami i potrzebują pomocy   Clarfield   2015-07-02
Rasizm niektórych antyrasistów   Owolade   2015-07-04
Turcja woli ISIS od Kurdów   Totten   2015-07-06
Prawne ramy obrony Izraela   Dershowitz   2015-07-08
Technika, konsumeryzm i papież   Ridley   2015-07-08
Gdyby amerykański morderca, Roof, był islamistą, byłby “wojownikiem”   Frantzman   2015-07-10
Irańskie urojenie: elementarz dla skonsternowanych   Totten   2015-07-14
O racji w kwestii dobra i zła   Michael Shermer   2015-07-20
Opowieść o dwóch porozumieniach: co Grecja i Iran mają wspólnego?   Tsalic   2015-07-21
Zdewaluuj, restrukturyzuj i decyduj sam   Ridley   2015-08-05
Paryski szczyt klimatyczny   Ridley   2015-08-08
Strategia równowagi według prezydenta Obamy   Alberto M. Fernandez   2015-08-09
Mniejsza liczba celów rozwojowych znacznie bardziej pomoże Indiom   Lomborg   2015-08-11
Przemilczana czystka etniczna Palestyńczyków   Toameh   2015-08-19
Z głową w piachu   Friedman   2015-08-21
Problem zielonych strachów   Ridley   2015-08-25
Co Palestyńczycy robią z pieniędzmi z USA?   Toameh   2015-08-28
Czy i jak możemy pomóc uchodźcom?   Koraszewski   2015-09-03
Życie czarnych liczy się – poza życiem Birama Daha Oulda Obeida   Brown   2015-09-04
Jeszcze raz w sprawie cenzury   Miś   2015-09-04
Wyobraź sobie... Gazę   Tsalic   2015-09-05
Dejudaizacja Jerozolimy w 1948 roku   Carlson   2015-09-07
Wyzwanie dla Europy: jak zapobiec wpuszczeniu ekstremistów islamskich razem z ich ofiarami   Horovitz   2015-09-10
Egipt z Piotrem Ibrahimem Kalwasem   Koraszewski   2015-09-12
Uchodźcy: punkt, z którego nie ma powrotu   Tsalic   2015-09-15
Jordania: Nie chcemy Palestyńczyków   Toameh   2015-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk