Prawda

Czwartek, 2 maja 2024 - 20:39

« Poprzedni Następny »


Konfederacja jordańsko-palestyńska – dlaczego nie?


Ben-Dror Yemini 2018-09-07


Kiedy Brytyjczycy zdobyli panowanie nad Palestyną jako część mandatu ONZ, obszar ten obejmował obie strony rzeki Jordan i wynosił około 117 tysięcy kilometrów kwadratowych. Jednak w 1921 r. rząd brytyjski przeprowadził podział, odcinając wschodni brzeg rzeki Jordan, który stał się znany jako Emirat Transjordanii lub po prostu Transjordania. Był to, praktycznie rzecz biorąc, twór kolonialny.

Kiedy w 1936 r. wyznaczono Komisję Peela w odpowiedzi na Arabską Rewoltę, zdecydowano o jeszcze jednym podziale. Zaledwie 4,8 tysiąca kilometrów kwadratowych miało przypaść państwu żydowskiemu,  podczas gdy 20,6 tysiąca kilometrów kwadratowych miało zostać dodane do państwa arabskiego – Transjordanii – które już rozciągało się na około 90 tysiącach kilometrów kwadratowych.


Nie było rekomendacji założenia „państwa palestyńskiego”, bo w owym czasie nie było narodu palestyńskiego ani jednostki palestyńskiej. Rekomendowano założenie jednego państwa arabskiego po obu stronach rzeki Jordan.


Warto zwrócić uwagę na fakt, że 96% oryginalnej ziemi Palestyny zarezerwowano na to państwo arabskie, a pozostałe 4% miało być oddane Żydom. Opór Arabów wobec tego podziału nie wynikał z ustanowienia arabskiego państwa po obu stronach rzeki Jordan, ale z marnych czterech procentów, które zostały przeznaczone dla Żydów.


W Planie Podziału ONZ z 1947 r. państwu żydowskiemu przyznano 15 tysięcy kilometrów kwadratowych, co stanowiło mniej niż 13% ziemi oryginalnie znanej jako Palestyna. Była to znacząca poprawa w stosunku do 4% przeznaczonych dla Żydów przez Komisję Peela.


Z powodu oporu krajów arabskich wobec tego nowego podziału oraz inwazji otaczających krajów arabskich na Izrael, państwo żydowskie urosło do 21 tysięcy kilometrów kwadratowych.


Jedną rzeczą, co do które wszyscy możemy się zgodzić, jest to, że nigdy nie było żadnej różnicy między tymi Arabami, którzy żyli po zachodniej stronie rzeki Jordan, a tymi, którzy żyli po wschodniej stronie tej rzeki.


Należeli do tej samej rodziny, praktykowali tę samą religię, mówili tym samym językiem i mieli tę samą kulturę. Po wojnie o niepodległość Jordania anektowała Zachodni Brzeg i dała obywatelstwo tym, którzy żyli tam wcześniej pod Mandatem Brytyjskim.


W owych dniach nie bylo Palestyńczyków. Byli Arabami. ONZ nie postanowiła o utworzeniu palestyńskiego państwa. Postanowiła utworzyć arabskie państwo. Połączenie dokonane przez Jordanię był całkowicie naturalne. To nie był związek między cudzoziemcami, ale między braćmi.

 



Po wojnie sześciodniowej „jordańska opcja” była preferowaną opcją porozumienia pokojowego. W końcu, świat arabski nie stworzył odrębnego państwa przez niemal dwadzieścia lat, kiedy ten teren był wolny od izraelskiej „okupacji”. W 1987 r. dokonano ostatniej próby zrealizowania ”jordańskiej opcji” jako część Porozumienia Londyńskiego między Królem Husseinem a Szimonem Peresem.


Gdyby Bliski Wschód zachowywał się racjonalnie, powiązanie między ludźmi z tego samego narodu byłoby naturalne. W końcu, wszyscy mówią o arabskiej jedności. W rzeczywistości cały szereg Arabskich przedstawicieli, włącznie z Azmim Biszarą (byłym członkiem Knesetu, który uciekł z kraju po oskarżeniu o szpiegostwo), przyznało, że „nie istnieje żaden naród palestyński”.


Łatwo zrozumieć istnienie Egiptu, Iraku i Syrii, z których każde ma do takiego lub innego stopnia historię i dziedzictwo, dające im pewną unikatowość. Ale Jordańczycy i Palestyńczycy? Mają prawo do samostanowienia. Ale podział: po co i dlaczego? Co ich właściwie różni? Nic.


Globalna lewica i palestyńscy aktywiści na Zachodnim Brzegu, jak również niektórzy członkowie izraelskiej prawicy, mówią o „jednym państwie”. Jednak jedno państwo ustanawia się w podobnych i identycznych społecznościach, które praktykują tę samą religię i mają podobną kulturę, nie ustanawia się jednego państwa z dwóch różnych społeczności.


Jordania jest Palestyną, a Palestyna jest Jordanią. Czechosłowacja podzieliła się na dwoje, a Jugosławia podzieliła się na siedem części na bazie religijnego i etnicznego samostanowienia.


To, co było prawdą tam i zostało uznane za słuszne przez większość krajów świata – powinno być również prawdą na Bliskim Wschodzie.


Dlatego, zakładając, że administracja USA, jak powiedział nam w niedzielę prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmoud Abbas, rekomendowała plan pokojowy oparty o konfederację z Jordanią, jest to właściwa i poprawna rekomendacja.  


Nie jest jasne, dlaczego Abbas nalega na włączenie Izraela do takiej konfederacji.


Czy Chorwaci zaprosili Słoweńców, by do nich dołączyli? Prawdą jest, że 31 lat po nieudanym Porozumieniu Londyńskim wydaje się, że jordańska opcja nie jest dłużej rozważana, ale logika wymaga, by ponownie położyć ją na stole negocjacyjnym.


A Jordan-Palestinian confederation – why not?

Ynet News, 3 września 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Ben-Dror Yemini  

(ur. 1954 w Tel Awiwie) jest prawnikiem, historykiem i publicystą wielu izraelskich dzienników (m.in. Maariw, Jediot Achronot), a także wykładowcą, który zajmuje się m.in. wpływem antyizraelskiej propagandy.

Pochodzi z rodziny Żydów wypędzonych z Jemenu.

Ben-Dror Yemini jest zwolennikiem pogłębiania dialogu z Palestyńczykami. Od wielu lat opowiada się za niepodległym państwem palestyńskim.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. Państwo palestyńskie słabe czy silne. MEF 2018-09-07


Notatki

Znalezionych 2596 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk