Prawda

Sobota, 27 kwietnia 2024 - 19:38

« Poprzedni Następny »


Jak saudyjskie „dary" dla amerykańskich uniwersytetów wybielają religię


Raymond Ibrahim 2018-11-23

Jak informuje raport w Daily Caller, George Mason University i George Washington University (na zdjęciu) otrzymały dziesiątki milionów dolarów saudyjskich dotacji. (Zdjęcie: Ingfbruno/Wikimedia Commons)
Jak informuje raport w Daily Caller, George Mason University i George Washington University (na zdjęciu) otrzymały dziesiątki milionów dolarów saudyjskich dotacji. (Zdjęcie: Ingfbruno/Wikimedia Commons)

Dlaczego centrum antyliberalizmu, religijnego fanatyzmu i mizoginii sponsoruje centrum liberalizmu, sekularyzmu i równości płci?


To jest pytanie, które nasuwa się, kiedy człowiek zastanawia się nad szczodrością, z jaką łamiąca prawa człowieka Arabia Saudyjska obdarza wiodące uniwersytety – te domniemane bastiony postępowego, swobodnego myślenia – w Stanach Zjednoczonych.   


Według niedawnego raportu w Daily Caller:

"... między 2011 a 2017 r. elitarne uniwersytety w USA przyjęły ponad pół miliarda dolarów od tego kraju [Arabii Saudyjskiej] i jego obywateli. Saudyjczycy w okresie sześciu lat dali 614 milionów dolarów uniwersytetom w USA, więcej niż jakikolwiek inny kraj poza Katarem i Zjednoczonym Królestwem”.  

Co skłoniło Arabię Saudyjską, która reprezentuje tak wiele wstecznictwa i barbarzyństwa – kraj, który między innymi ma elitarne jednostki do śledzenia i zatrzymywania czarownic i czarnoksiężników, legalizuje pedofilię — do stania się wiodącym finansistą humanistyki w Ameryce? Z pewnością nie jest tak dlatego, że Saudyjczycy są ogólnie szczodrzy i rozdają pieniądze na lewo i prawo.   


"Te dary i kontrakty – jak informuje raport w Daily Caller – mają w pewnych sytuacjach wpływać na poglądy studentów i ekspertów na temat królestwa [saudyjskiego]”.


Choć to wyjaśnienie może mieć jakiś sens dla tych odczuć ludzi Zachodu, które odnoszą się do kategorii państwa narodowego, Arabia Saudyjska wyraźnie chce kształtować „poglądy” na islam. Saudyjskie społeczeństwo i polityka są praktycznie synonimami islamskiego społeczeństwa i islamskiej polityki – lub, innymi słowy, szariatu, islamskiego prawa kanonicznego, które opiera się na Koranie i hadisach (czynach i nauce Mahometa).   


Mahomet i islam, zrodzeni w miejscu, które obecnie jest Arabią Saudyjską, uczynili Arabów z tego półwyspu potomkami pierwszych muzułmanów. Od siódmego wieku muzułmanie zdobyli wiele krajów z świata chrześcijańskiego, całą Afrykę Północną i Bliski Wschód, a na pewien czas również Bałkany, Grecję i większość Hiszpanii – i robiąc to zamienili olbrzymie obszary w świat muzułmański i islamski (patrz rozdziały 1, 2 i 3 w Sword and Scimitar).


Znaczenie islamu dla Arabii Saudyjskiej — i vice-versa — opisane jest na stronie internetowej ambasady saudyjskiej w Waszyngtonie:

Od stuleci ludzie na Półwyspie Arabskim mają silną tożsamość opartą na zasadach islamu. Arabia Saudyjska … wyznaje islam, honoruje swoje arabskie dziedzictwo i tradycje, i idzie energicznie do przodu w służbie islamu… Królestwo Arabii Saudyjskiej jest bastionem islamu, miejscem narodzenia jego historii, miejscem dwóch świętych meczetów i centrum islamskiego oddania i modłów. Arabia Saudyjska jest oddana zachowaniu islamskiej tradycji we wszystkich dziedzinach rządu i społeczeństwa… Święty Koran jest konstytucją Królestwa i szariat (prawo islamskie) jest podstawą saudyjskiego systemu prawnego.  

Fakt, że tożsamość Arabii Saudyjskiej – która jest ”oparta na zasadach islamu”; która ”idzie energicznie do przodu w służbie islamu” i w której ”Koran jest konstytucją Królestwa i szariat (prawo islamskie) jest podstawą saudyjskiego systemu prawnego ”— powinno pokazywać wyraźnie, że saudyjski światopogląd jest całkowicie sprzeczny z duchem zachodniej, liberalnej edukacji.  


Kara śmierci w tym królestwie nadal jest wykonywana (jak widać na tym wideo kobiety poddanej dekapitacji); małżeństwa z dziećmi i warunki przypominające niewolę są powszechne; "apostaci" są prześladowani i czasami skazywani na śmierć; obowiązuje ścisły zakaz budowania i funkcjonowania kościołów i innych nie-muzułmańskich świątyń, a chrześcijanie, modlący się po cichu w swoich domach są regularnie aresztowani, więzienitorturowani.


Arabia Saudyjska ma zamieszczoną w Internecie fatwę, usankcjonowaną opinię islamską — tylko po arabsku — zatytułowaną: "Obowiązek nienawidzenia Żydów, politeistów i innych niewiernych”. Wydał ją rządowy wydział fatw, co znaczy, że stoi za nią cała powaga rządu.

Napisana przez szejka Abd al-Aziz ibn Baza (zm. 1999 r.), byłego wielkiego muftiego i najwyższego autorytetu religijnego w rządzie, nadal figuruje na stronie internetowej.  


Według tej popieranej przez rząd fatwy muzułmanie – to jest, wszyscy obywatele saudyjscy – muszą ”sprzeciwiać się i nienawidzić każdego, komu Allah nakazuje nam sprzeciwiać się i nienawidzić, włącznie z Żydami, chrześcijanami i innymi muszrikin [nie-muzułmanami], aż uwierzą tylko w Allaha i będą posłuszni jego prawom, które zesłał Prorokowi Mahometowi, pokój i błogosławieństwo nad nim”.  

Dla udowodnienia tego Baz cytuje wersety Koranu, które tworzą doktrynę Lojalności i Wrogości – tę samą doktrynę, na jaką powołują się wszystkie sunnickie organizacje dżihadystyczne, by udowodnić wniosek, że muzułmańscy mężczyźni muszą nienawidzić swoich chrześcijańskich lub żydowskich żon (choć mogą korzystać z nich seksualnie).


Wśród tych wersetów Koranu są: "Nie bierzcie sobie za przyjaciół Żydów i chrześcijan" (5:51) oraz "Nie znajdziesz ludzi, którzy wierzą w Allaha i w Dzień Ostatni, żeby odnosili się przyjaźnie do tych, którzy się sprzeciwiają Allahowi i Jego Posłańcowi; nawet gdyby to byli ich ojcowie albo ich synowie, albo ich bracia, albo ich ród". (58:22; patrz także 3:28, 60:4, 2:120).

Po zacytowaniu tych wersetów Baz powtarza:

Takich wersetów jest wiele i stanowią jasny dowód dotyczący obowiązku gardzenia niewiernymi, od Żydów do chrześcijan i wszystkich innych nie-muzułmanów, jak również obowiązek sprzeciwiania się im, dopóki nie uwierzą tylko w Allaha.   

Trudno więc nie dojść do wniosku, że Saudyjczycy dają olbrzymie dary instytucjom, wobec których otwarcie nauczają nienawiści – uniwersytety na liberalnym Zachodzie – w celu kształtowania poglądów i wpływania na przyszłych przywódców. Innymi słowy, wydają się płacić łapówki i przeciągać na swoją stronę ludzi, którzy mogliby krytykować i ujawniać negatywne rzeczy o islamie i jego największym sponsorze, Arabii Saudyjskiej.  


W rzeczywistości Saudyjczycy po prostu wydają się naśladować Mahometa. Podczas "Bitwy pod Medyną" (627), kiedy Mahomet i jego zwolennicy z Medyny byli otoczeni przez mieszkańców Mekki i inne wrogie plemiona, muzułmański prorok przekupił największe plemię, Ghatafan, by opuścili obóz Mekki przez oferowanie im jednej trzeciej zbioru daktyli Medyny. Osama bin Laden przytaczał to, kiedy uzasadniał przekupywanie znienawidzonych niewiernych, jak można zobaczyć w The Al Qaeda Reader, str. 26-27.


Podobnie jak łapówka Mahometa uratowała wówczas islam, Saudyjczycy mogą mieć nadzieję, że ich dary uratują wizerunek islamu na amerykańskich uniwersytetach, skąd wychodzą politycy, ludzie mediów i gdzie kształtuje się światopoglądy. Jak czytamy w raporcie Daily Caller:

"Wiele literatury o sprawach międzynarodowych, która wpływa na stanowisko USA wobec innych krajów, powstaje w elitarnych instytucjach, takich jak George Mason University i George Washington University w okolicach Waszyngtonu, których eksperci są szeroko cytowani. Te uniwersytety należą do największych odbiorców saudyjskich funduszy”.

W artykule w ”Vox”, How Saudi Arabia captured Washington, dobrze poinformowany o sytuacji w Waszyngtonie dziennikarz, omawia saudyjską szczodrość dla amerykańskich uniwersytetów, mówiąc, że finansowanie przez Saudyjczyków kogoś z kadry uniwersyteckiej ”nie oznacza, że został on kupiony”. Jest tam raczej „rodzaj efektu uciszania. Chodzi bardziej o to, co nie zostanie opisane…  może tam być nieco autocenzury na pewne tematy, których nie poruszasz niepotrzebnie, tematy, które są drażliwe dla Saudyjczyków”.


Krótko mówiąc, niezależnie od tego, jak ważne mogą być dociekania z zachodniego punktu widzenia, wszystko, co mogłoby przedstawić islam w negatywnym świetle, powinno być ignorowane. Zamiast uczciwego zbadania i wykładów o tematach takich, jak rola islamu w terroryzmie, nierówność płci lub wrogość wobec mniejszości religijnych, uniwersytety, które otrzymują lub mają nadzieję na otrzymanie saudyjskiego finansowania, mają pomijać lub łagodzić ostrość krytyki


Jak udokumentował Simon Ross Valentine w książce Force and Fanaticism: Wahhabism in Saudi Arabia and Beyond, to pustynne królestwo, „przyjaciel i sojusznik Ameryki”, wydało 100 miliardów dolarów na szerzenie radykalnego nauczania islamskiego i na materialną pomoc dla islamskich terrorystów na całym świecie (15 z 19 zamachowców, którzy zorganizowali uderzenia 9/11, było saudyjskimi obywatelami).


Tak więc Arabia Saudyjska daje jedną ręką i odbiera drugą. Daje pieniądze domniemanej elicie intelektualnej Ameryki jedną ręką, a drugą zabiera społeczeństwu wiedzę o islamie.


How Saudi ”Donations” to American Univerisities Whitewash is Religion

Gatestone Institute, 7 listopada 2018

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Raymond Ibrahim

Urodzony w Stanach Zjednoczonych w rodzinie koptyjskiej, jest amerykańskim badaczem, tłumaczem z arabskiego, pisarzem i publicystą. Autor książek Crucified Again: Exposing Islam's New War on Christians(Regnery, 2013) oraz The Al Qaeda Reader (Doubleday, 2007).

 

Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk