Prawda

Czwartek, 16 maja 2024 - 05:35

« Poprzedni Następny »


Dżihad i pokój, kiedy wyrosną gruszki na wierzbie


Ruthie Blum 2022-08-13

Palestyńscy bojownicy Islamskiego Dżihadu biorą udział w paradzie wojskowej w Gazie 19 października 2016 r.(źródło zdjęcia: REUTERS)

Palestyńscy bojownicy Islamskiego Dżihadu biorą udział w paradzie wojskowej w Gazie 19 października 2016 r.

(źródło zdjęcia: REUTERS)



Operacja Przed świtem, 55-godzinna wojna Izraela przeciwko Islamskiemu Dżihadowi w Gazie, która zakończyła się w niedzielę wieczorem, nie tylko wzbudziła gniew tych, co zwykle, antysemitów z całego świata; spowodowała również, że mały, ale hałaśliwy chór izraelskiego „obozu pokoju” śpiewał swój stary refren o desperackiej potrzebie politycznego rozwiązania konfliktu.


Wyświechtaną mantrę „dwóch państw” przy każdej okazji powtarzają również oficjele Białego Domu i Departamentu Stanu, z wyjątkiem sytuacji, gdy pracowicie błagają Iran o powrót do umowy nuklearnej. Oczywiście prezydent USA Joe Biden powtórzył to podczas swojej wizyty w zeszłym miesiącu w Izraelu i Autonomii Palestyńskiej (AP).


Wykroczył jednak poza swoją i tak już głupią „bezstronność”, zwiedzając szpital Augusta Victoria na Górze Oliwnej w Jerozolimie. W drodze do centrum medycznego, które leczy palestyńskich pacjentów z Wschodniej Jerozolimy, Judei, Samarii i Gazy, jego zespół zdjął izraelską flagę z wiozącej prezydenta limuzyny, a wcześniej zabronił izraelskim reporterom obecności podczas tego wydarzenia. Następnie wygłosił krótkie przemówienie, w którym porównał los Palestyńczyków do losu swoich irlandzkich przodków.

„Mamy długą historię konfliktu z Wielką Brytanią i ich stosunku do irlandzkich katolików przez 400 lat, która nie różni się tak bardzo od historii narodu palestyńskiego”, powiedział, zanim zacytował irlandzki wiersz o nadziei przybywającej na „wielkiej fali sprawiedliwości."


Prezydent USA Joe Biden spotyka się z palestyńskim prezydentem Mahmoudem Abbasem w Betlejem na Zachodnim Brzegu 15 lipca 2022 r. (kredyt: REUTERS / EVELYN HOCKSTEIN)
Prezydent USA Joe Biden spotyka się z palestyńskim prezydentem Mahmoudem Abbasem w Betlejem na Zachodnim Brzegu 15 lipca 2022 r. (kredyt: REUTERS / EVELYN HOCKSTEIN)

Nie wiedział, że zupełnie inny rodzaj „fali sprawiedliwości” od tej, o której myślał, nadejdzie zaledwie trzy tygodnie później, kiedy IDF uderzyło w Islamski Dżihad, finansowaną przez Republikę Islamską organizację terrorystyczną, zabijając jej najwyższego dowódcę i większość kierownictwa. Jednym z dowódców Islamskiego Dżihadu, który wyszedł z tego bez szwanku, był Zijad al-Nachala, sekretarz generalny oddziału Islamskiego Dżihadu na Zachodnim Brzegu (Judea i Samaria). Podczas gdy w Gazie trwały walki, al-Nachala przebywał w Teheranie, kumplując się z prezydentem Iranu Ibrahimem Raisim.


Jedno, co można powiedzieć o Bidenie, to że przynajmniej jest konsekwentny, jeśli chodzi o fantazję, że można angażować się w dyplomację z ludźmi i organizacjami nastawionymi na unicestwienie Zachodu w ogóle, a państwa żydowskiego w szczególności. Kłopot polega na tym, że chociaż Biden nie zaprzecza wyścigowi Iranu do wejścia w posiadanie broni jądrowej – ale uważa, że porozumienie takie jak nowa wersja Wspólnego Wszechstronnego Planu Działania zapobiegnie jej produkcji przez reżim w Teheranie – uważa również, że terroryzm palestyński jest wyrazem frustracji z powodu braku niezależności.


Jak na ironię, mordercy Żydów w Judei, Samarii i Gazie jako pierwsi przyznają, że dla nich śmierć jest lepsza niż życie w sąsiedztwie Izraela. Nie dzieje się tak tylko dlatego, że rodziny tych, którzy kończą życie w trakcie mordowania Izraelczyków, są obsypywane pochwałami i mnóstwem gotówki, dzięki uprzejmości Funduszu Męczenników Autonomii Palestyńskiej – choć dodatkowe korzyści z pewnością dodają uroku.


Ibrahim al-Nabulsi


Weźmy, na przykład, przypadek Ibrahima al-Nabulsiego , który został zlikwidowany w tym tygodniu przez izraelskie siły specjalne. Ostatnie słowa 19-letniego członka niezrzeszonej komórki terrorystycznej „Baruka” skierowane do jego licznych zwolenników w mediach społecznościowych brzmiały: „Kocham was wszystkich. Teraz umrę śmiercią męczeńską. Proszę, abyście nigdy nie porzucali swojej broni. Kocham moją matkę. Zajmijcie się dla mnie ojczyzną.”


Był sensacją TikToka, nazwany przez wielbiących go fanów w AP „Lwem Nablusu”, był odpowiedzialny za kilka ataków na izraelskich żołnierzy i cywilów, w tym zastrzelenie pielgrzymów przy grobie Józefa. Od początku roku trzykrotnie uniknął schwytania przez IDF.


Podczas jednego ze starć padł jego kolega-terrorysta. Po tym incydencie w Internecie krążyło wideo, na którym Nabulsi niesie ciało swojego towarzysza broni i słyszymy, jak mówi: „Szczęśliwiec; jesteś teraz w łaskach Allaha”.


Jeśli takie pożegnanie brzmi niedobrze w zachodnich uszach, to jeszcze nic w porównaniu z radosną pochwałą wygłoszoną przez matkę Nabulsiego po śmierci jej „ukochanego” syna. Aby zrozumieć skalę jej chorej reakcji na stratę, trzeba przypomnieć szczegóły nalotu, w którym został zastrzelony.


We wtorek rano we wspólnej operacji członkowie Szin Bet (Izraelskiej Agencji Bezpieczeństwa), Narodowy Oddział Antyterrorystyczny izraelskiej policji i jednostka Duvdevan z Brygady IDF weszli do Nablusu i otoczyli budynek, w którym ukrywał się Nabulsi i inni terroryści. Odmawiając poddania się, on i inni bandyci otworzyli ogień do sił izraelskich.


Odpowiedzią było uderzenie w budynek przenośną rakietą. Misja, zakończyła się starciem z  mieszkańcami sąsiednich domów, rzucającymi w siły izraelskie kamieniami i bombami zapalającymi, ujawniono również duży magazyn broni i urządzeń wybuchowych.


Wielogodzinna bitwa pochłonęła życie Nabulsiego i dwóch innych terrorystów, Islama Soboukha i Husseina Taha, a ponad dziesięciu palestyńskich terrorystów zostało rannych.


JEDYNĄ ofiarą terrorystów po stronie izraelskie był Zili, pies Yamam K-9, nazwany przez komisarza izraelskiej policji Kobi Szabtaia „prawdziwym czworonożnym wojownikiem”.


W kilka dni po tym nalocie formalny pogrzeb Ziliego był głównym tematem wiadomości i reportaży, a trenerzy i oficerowie okrzyknęli 9-letniego owczarka belgijskiego lojalnym przyjacielem i prawdziwym bohaterem. Zwrócenie uwagi w całym kraju na żałobę po Zili wywołało wiele wrogich komentarzy na temat tego, że rzekomo podobne współczucie nie było okazywane dzieciom zabitym w Gazie kilka dni wcześniej.


Nieważne, że to nieprawda, ani to, że winnym śmierci tych dzieci był Islamski Dżihad, którego rakiety spadały również na Gazę; każda wymówka, by rzucać nieuzasadnione oskarżenia na Izrael, jest dobra. Zamiast wskazywać palcami w złym kierunku, krytycy izraelskiej moralności mogą chcieć zatrzymać się i przyjrzeć formie, jaką często przybiera palestyńska żałoba.


To prowadzi nas do matki Nabulsiego. Stojąc wśród tłumu zwolenników, uśmiechnięta kobieta oświadczyła: „Ibrahim, zastrzelili go. Ale jest tu jeszcze 100 Ibrahimów. Wszyscy tutaj to Ibrahim. Wszyscy tutaj to Ibrahim. Wszyscy jesteście moimi dziećmi. Wszyscy jesteście Ibrahimem. Ibrahim jest teraz z Abrahamem; Ibrahim jest teraz z Prorokiem Mahometem”.


Jej słowa wywołały radosne skandowanie tłumu.


 „Gratulacje dla matki męczennika!” - krzyczeli. W tym momencie uśmiechnęła się i obiema rękami pokazała znak zwycięstwa.


„Chciałbym, żeby moja matka zajęła twoje miejsce” – powiedział ktoś z tłumu. „Ibrahim wygrał. On wygrał. On wygrał."


Kiwając głową na znak zgody, krzyczała: „Chwała Allahowi, chwała Allahowi, chwała Allahowi!”


Nie ma pokoju z Palestyńczykami


Myśl, że istnieje choćby najmniejsza szansa na osiągnięcie pokoju, nie mówiąc już o „rozwiązaniu w postaci dwóch państw”, ze społeczeństwem, które promuje morderstwa i adoruje męczeństwo, jest śmiechu warta. Dlatego coraz mniej Izraelczyków uważa to za opcję wartą rozważenia w ramach platformy politycznej.


Rzeczywiście, wszelkie puste słowa są niejasne i hipotetyczne. W końcu wszyscy akceptują, że kiedy Palestyńczycy zbuntują się przeciwko swoim przywódcom, odrzucą brutalną ideologię religijną i przestaną być wspierani przez największego na świecie państwowego sponsora terroryzmu – czyli mniej więcej wtedy, kiedy gruszki będą rosły na wierzbie – pojawi się możliwość pokojowej koegzystencji i będzie można ją traktować poważnie.


Do tego czasu gotowość i sprawność armii pozostanie tak samo konieczna dla dobra Izraela, jak płacz z powodu śmierci psa, który pomagał chronić życie. 


Jihad and peace: When apples grow on cherry trees

Jerusalem Post, 12 sierpnia 2022

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

*Ruthie Blum jest publicystką "Jerusalem Post". 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2605 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Kto, kogo i dlaczego?   Koraszewski   2015-01-25
Kanada wybrała wrażliwość kulturową zamiast zachodniej medycyny   Coyne   2015-01-25
Otwarty list do kosmitów   Ferus   2015-01-26
Rodzina zabija młodą parę   Chesler   2015-01-26
Pochwała cudów   Koraszewski   2015-02-02
Cztery księżniczki i prezydent Obama   Chesler   2015-02-04
Zmieniająca się moralność i Friendship Nine   Coyne   2015-02-04
Kiedy strona przegrana dyktuje warunki   Draiman   2015-02-06
Dlaczego wolność słowa jest fundamentalna     2015-02-06
Islam, lewica i sprawa polska   Mencel   2015-02-07
Alarmująca sprawa klimatycznego panikarstwa   Lomborg   2015-02-17
Brakujący przedmiot nauczania   Ferus   2015-02-18
Prześladowani chrześcijanie organizują się przeciwko ISIS   Chesler   2015-02-18
Którędy do miasta?   Koraszewski   2015-02-22
Dlaczego dobre wiadomości to oksymoron   Gardner   2015-02-24
Czy Biały Dom walczy z terroryzmem?     2015-02-27
Wielka Brytania nadal potrzebuje gazu łupkowego   Ridley   2015-03-02
Wzlot i upadek Baracka Obamy   Frantzman   2015-03-06
Śmierć, która wstrząsnęła Turcją     2015-03-07
Susan Rice i polityzacja ludobójstwa   Boteach   2015-03-09
Kantata o pokoju i inne melodie   Koraszewski   2015-03-10
Kto ma się przystosować w imię tolerancji?   Chesler   2015-03-13
Powrót imperiów - perskie marzenia     2015-03-14
Ponury obraz iluzji Zachodu   Blum   2015-03-16
Badanie australijskie: homeopatia jest bezwartościowa   Coyne   2015-03-18
Więcej żywności z mniejszego areału   Ridley   2015-03-20
Bliźni w świadomości bliźniego   Koraszewski   2015-03-20
Rekord Guinessa w pluciu na demokrację   Koraszewski   2015-03-21
Wywiad z Davidem Keyesem   Harris   2015-03-23
Kiedy słowa zabijają?   Koraszewski   2015-03-25
Pełzający podbój Iraku przez Iran   Al-Rashed   2015-03-27
Dlaczego jestem propalestyński   Bellerose   2015-03-29
Mordowanie ateistów w Bangladeszu   Koraszewski   2015-04-02
ONZ walczy o prawa człowieka     2015-04-03
Czy ktokolwiek chce dyskutować o nagich faktach?   Koraszewski   2015-04-04
Problem z wodą w kranach i w propagandzie    Roth   2015-04-05
BBC jako pomocnik antysemickiego terroryzmu   Johnson   2015-04-06
Ktoś w Białym Domu jest zagubiony   Yemini   2015-04-08
Akademia Sukcesu czyli szkoła, która uczy   Koraszewski   2015-04-11
Reformowanie języka zamiast reformowania społeczeństwa   Coyne   2015-04-13
Nie tyle umowa ramowa, co oszustwo   Shargai   2015-04-13
Żydowski antysyjonizm: honorowe zabijanie per procura   Landes   2015-04-14
Wojna (modlitw) na kampusach     2015-04-18
Życie w sumie jest piękne     2015-04-20
Gaza: Egipt utrudnia dostawy broni   Toameh   2015-04-20
Heroiczna walka Kurdów przeciwko ISIS     2015-04-22
Problem uchodźców arabskich opisany w 1967 r.     2015-04-25
Szukanie wiary z ludzką twarzą   Koraszewski   2015-04-29
Tylko innowacje mogą nas uratować   Ridley   2015-05-01
San Remo: Zapomniany kamień milowy   Benzimra   2015-05-02
145 pisarzy podpisało list protestujący przeciwko nagrodzie PEN dla Charlie Hebdo   Coyne   2015-05-04
Elektryczność dla Afryki   Ridley   2015-05-06
Zuchwałość oszustwa: porozumienie z Iranem   Tsalic   2015-05-06
Poliekran: Nepal, Israel   Collins   2015-05-11
Pocztówka z globalnej wioski   Koraszewski   2015-05-15
Pora zaprzestać subsydiowania paliw kopalnych   Lomborg   2015-05-16
Małe, piękne, ignorowane   Koraszewski   2015-05-19
Pośladkowy poród IV Rzeczpospolitej   Koraszewski   2015-05-22
Kolorowi też mogą być rasistami   Owolade   2015-05-25
Illinois uchwala historyczną ustawę przeciwko BDS, a Kongres rozważa podobne posunięcie   Kontorovich   2015-05-26
Prawa człowieka, które budzą zgrozę   Pearson   2015-05-27
Świętoszkowata świętość Stolicy Apostolskiej   Honig   2015-06-01
Sport - czyli szlachetna rywalizacja   Koraszewski   2015-06-01
Święta Semantyka daje prezenty   Kruk   2015-06-03
Biznes z terytoriami okupowanymi, Orange telecom i francuskie podejście do prawa międzynarodowego   Kontorovich   2015-06-08
Konflikt w Gazie oceniany przez wojskowych     2015-06-14
Gdy ISIS brutalnie traktuje kobiety, panuje żałosne milczenie feministek   Chesler   2015-06-16
Zaszczyt bycia obiektem ataku cenzorów   Lomborg   2015-06-19
Fikcja etnograficzna Jordanii?   Salim Mansur   2015-06-22
Raport Departamentu Stanu o terrorze   Roth   2015-06-23
Miły facet na Bliskim Wschodzie   Rosenthal   2015-06-25
FIFA i inne udzielne księstwa   Ridley   2015-06-25
Odwaga i handel – co zrobiło więcej dla wzbogacenia ludzkości   Ridley   2015-06-29
Cierpliwość, niejasność i kryzysy   Frantzman   2015-06-30
Jazydzi nie są tylko ofiarami. Są naszymi partnerami i potrzebują pomocy   Clarfield   2015-07-02
Rasizm niektórych antyrasistów   Owolade   2015-07-04
Turcja woli ISIS od Kurdów   Totten   2015-07-06
Prawne ramy obrony Izraela   Dershowitz   2015-07-08
Technika, konsumeryzm i papież   Ridley   2015-07-08
Gdyby amerykański morderca, Roof, był islamistą, byłby “wojownikiem”   Frantzman   2015-07-10
Irańskie urojenie: elementarz dla skonsternowanych   Totten   2015-07-14
O racji w kwestii dobra i zła   Michael Shermer   2015-07-20
Opowieść o dwóch porozumieniach: co Grecja i Iran mają wspólnego?   Tsalic   2015-07-21
Zdewaluuj, restrukturyzuj i decyduj sam   Ridley   2015-08-05
Paryski szczyt klimatyczny   Ridley   2015-08-08
Strategia równowagi według prezydenta Obamy   Alberto M. Fernandez   2015-08-09
Mniejsza liczba celów rozwojowych znacznie bardziej pomoże Indiom   Lomborg   2015-08-11
Przemilczana czystka etniczna Palestyńczyków   Toameh   2015-08-19
Z głową w piachu   Friedman   2015-08-21
Problem zielonych strachów   Ridley   2015-08-25
Co Palestyńczycy robią z pieniędzmi z USA?   Toameh   2015-08-28
Czy i jak możemy pomóc uchodźcom?   Koraszewski   2015-09-03
Życie czarnych liczy się – poza życiem Birama Daha Oulda Obeida   Brown   2015-09-04
Jeszcze raz w sprawie cenzury   Miś   2015-09-04
Wyobraź sobie... Gazę   Tsalic   2015-09-05
Dejudaizacja Jerozolimy w 1948 roku   Carlson   2015-09-07
Wyzwanie dla Europy: jak zapobiec wpuszczeniu ekstremistów islamskich razem z ich ofiarami   Horovitz   2015-09-10
Egipt z Piotrem Ibrahimem Kalwasem   Koraszewski   2015-09-12
Uchodźcy: punkt, z którego nie ma powrotu   Tsalic   2015-09-15
Jordania: Nie chcemy Palestyńczyków   Toameh   2015-09-16

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk