Prawda

Czwartek, 2 maja 2024 - 10:41

« Poprzedni Następny »


Czy zapał Bidena do zawarcia umowy zadziała lepiej niż „maksymalne naciski”?


Jonathan S. Tobin 2021-02-22

Prezydent USA Joe Biden salutuje wysiadając z rządowego helikoptera w Bazie Andrews w Maryland przed wejściem na pokład Air Force One, by polecieć  na lotnisko w New Castle, Del., 5 lutego 2021. Zdjęcie: Official White House Photo by Carlos Fyfe.
Prezydent USA Joe Biden salutuje wysiadając z rządowego helikoptera w Bazie Andrews w Maryland przed wejściem na pokład Air Force One, by polecieć  na lotnisko w New Castle, Del., 5 lutego 2021. Zdjęcie: Official White House Photo by Carlos Fyfe.

Jeśli, jak stwierdza w nagłówku “New York Times”, reakcja Izraela na wiadomość, że Stany Zjednoczone są gotowe do rozpoczęcia rozmów z Iranem, była “powściągliwa”, to istniał zasadny powód takiej powściągliwej reakcji. Oznajmienie sekretarza stanu USA, Anthony’ego Blinkena, że administracja będzie pracować ze swoimi europejskimi sojusznikami, by przywrócić umowę nuklearną z Iranem z 2015 roku, było spełnieniem obietnicy wyborczej prezydenta Joego Bidena, a więc nieuniknioną konsekwencją wyniku wyborów 2020 roku. Reakcja izraelskiego premiera, Benjamina Netanjahu, była jedynie powtórzeniem sprzeciwu wobec dążeń Iranu do zdobycia broni jądrowej i zachodniego powrotu do ułomnego porozumienia.

Jednak, pod spokojną powierzchnią stosunków między tymi dwoma krajami, których rządy starają się twierdzić, że są tak bliskie jak zawsze, po bardzo opóźnionym telefonie Bidena do Netanjahu w tym tygodniu, kryje się autentyczny niepokój. Sygnał Blinkena wysłany do Iranu, poprzedzony deklaracją, że Stany Zjednoczone formalnie wycofują żądanie administracji Trumpa, by ONZ ponownie narzuciła sankcje na Iran z powodu łamania przez niego zobowiązań, pokazało wyraźnie, że styl przetargów z Teheranem, według którego działała administracja Obamy – w których udział brały dosłownie wszystkie ważne i mniej ważne postaci z zespołu spraw zagranicznych Bidena – jest ponownie modny. Co znaczy, że kiedy Biden i Blinken mają do czynienia z Iranem, strumień ustępstw idzie tylko w jednym kierunku.  

 

Na pierwszy rzut oka perspektywa Ameryki rozmawiającej z Iranem nie jest problemem.


Administracja Trumpa spędziła cztery lata próbując przekonać, a potem naciskać na Iran w sprawie nuklearnej, jak również nielegalnej produkcji pocisków balistycznych zdolnych do przenoszenia ładunków nuklearnych, popierania terroryzmu i regionalnego awanturnictwa. Wbrew inklinacjom niektórych najbardziej jastrzębich głosów w tej sprawie w obu krajach, celem kampanii “maksymalnego nacisku” nie była zmiana reżimu. Było nim dociśnięcie śruby na irańską gospodarkę w nadziei, że irański reżim zrozumie, iż w jego najlepszych interesach leży wynegocjowanie nowej umowy, która załatwi główne problemy z tą umową, którą wynegocjował Obama.  

 

Irańczycy jednak, którzy posłuchali porady, jaką otrzymali od byłego sekretarza stanu, Johna Kerry’ego, zdecydowali się na odmowę rozmów z Amerykanami w nadziei, że Trump zostanie pokonany przy ponownych wyborach i zastąpiony przez Demokratę, który przysiągł powrót Stanów Zjednoczonych do umowy nuklearnej. Wraz ze zwycięstwem Bidena to się im wyraźnie opłaciło. Zamiast jednak potulnie dostosować się do swoich poprzednich zobowiązań, Teheran spokojnie obserwuje zachowanie nowej administracji i ma nadzieję na zdobycie dodatkowych dyplomatycznych zwycięstw teraz, kiedy ich preferowani partnerzy negocjacji ponownie mają władzę.

 

Mają dobre powody do tego optymizmu.


Choć administracja Bidena brzmiała czasami bezkompromisowo w sprawie swoich celów wobec Iranu, już pokazała, że nie odejdzie od negocjacji, nawet jeśli nie dostanie tego, czego chce. Biden i Blinken wiedzą, że prawdziwym, długoterminowym problemem nie jest przywrócenie umowy nuklearnej; jest nią wykucie nowej, tak samo jak próbował to zrobić Trump. Choć nadal twierdzą, że pakt zawarty przez Obamę był najlepszym możliwym, jaki można było wówczas osiągnąć, rozumieją, że klauzule wygaśnięcia zobowiązań przy których upierał się Iran, oznaczają, że umowa wygaśnie już w obecnym dziesięcioleciu.  


Sześć lat temu moment wygaśnięcia już słabej umowy wydawał się bardzo odległy. Kiedy Obamie udało się uchylić przed konstytucyjnym wymogiem, by umowę zaaprobowało dwie trzecie członków Senatu – i doprowadził do zatwierdzenia paktu pokrętną, alternatywną metodą, przy której wystarczyła jedna trzecia plus jeden głos dowolnej izby Kongresu – krytycy na próżno próbowali wskazywać na szaleństwo pozostawiania przyszłym administracjom zadania radzenia sobie z zagrożeniem. Zamiast tego zwyciężyła fałszywa narracja Obamy, że jedynym wyborem, jaki miały Stany Zjednoczone, była umowa lub wojna.


Dlatego też tak błędna jest obsesja Bidena i Blinkena z przywróceniem starej umowy zamiast dążyć do nowej, która rzeczywiście załatwiłaby problemy, których nie rozwiązał Obama.  


Fakt, że Biden już dokonuje ustępstw, tylko pogłębia ten błąd. W zeszłym tygodniu Biały Dom potrzebował tylko 24 godzin, by wycofać się z obietnicy prezydenta – złożonej w telewizji podczas programu poprzedzającego Super Bowl  - gdzie powiedział, że sankcje nie zostaną zniesione dopóki Irańczycy nie powrócą do spełniania zobowiązań zgodnie ze starą umową. Teraz wraz z Blinkenem oświadczającym jeszcze przed jakimikolwiek rozmowami, że Waszyngton odstępuje od starań ponownego, natychmiastowego narzucenia sankcji, które zgodnie z umową, powinny już obowiązywać z powodu nielegalnej działalności nuklearnej Iranu, powrócił wzór prowadzenia negocjacji tak, jak odbywały się one w latach 2013-2015.

 

W 2013 roku Iran był w sytuacji podobnej do obecnej. Sankcje powaliły jego gospodarkę na kolana i został zmuszony do prowadzenia negocjacji w sprawie swojej nuklearnej przyszłości. Zamiast jednak wykorzystać przewagę osiągniętą przez Zachód, Obama i Kerry zaczęli rezygnować z każdego żądania, które miało na celu zakończenie programu nuklearnego Iranu.  Do czasu zawarcia umowy Amerykanie zrezygnowali z dosłownie każdego kluczowego punktu – pozwalając Iranowi na zatrzymanie programu nuklearnego, zaawansowane badania i, co najbardziej zdumiewające, zgodzili się na całkowite wygaśnięcie umowy w ciągu 15 lat, w którym to momencie ajatollahowie będą mogli mieć swoją bombę z przyzwoleniem Zachodu. 


Irański minister spraw zagranicznych, Dżavad Zarif, ma nadzieję na taki sam wynik tym razem. Ponieważ większość personelu odpowiedzialnego za to haniebne poddanie się Zachodu - Blinken, Wendy Sherman i Robert Malley, którzy wszyscy widzą dyplomację jako cel sam w sobie, zamiast środek do osiągnięcia pożądanego celu – mają być partnerami we wszystkich przyszłych rozmowach, trudno winić Irańczyków za myślenie, że nie ma granic tego, co mogą uzyskać tym razem od tej bandy ugłaskiwaczy.

 

To znaczy, że nie tylko zażądają zniesienia sankcji, by powrócić do warunków umowy Obamy, ale będą nalegać na unikanie przyszłych żądań o nową umowę bez obecnych reguł wygaśnięcia lub w sprawie terroru i pocisków balistycznych. Jeśli tak, czy ktokolwiek naprawdę wierzy, że Biden dobrowolnie zrezygnuje z pyrrusowego zwycięstwa w postaci spełnienia zobowiązań zgodnie ze starą umową, aby dokonać czegoś, co autentycznie zapobiegłoby rzeczywistemu niebezpieczeństwu w już nie tak odległej przyszłości?


W tym momencie Izrael i jego arabscy sojusznicy, którzy także boją się tego, co dalsze wzmacnianie i wzbogacanie Iranu może znaczyć dla nich, muszą czekać, by zobaczyć, czy w jakiś sposób zespół Bidena potrafi odzyskać kręgosłup i oprzeć się ponownemu spełnianiu wszystkich życzeń Teheranu.  


Tymczasem irańscy sojusznicy i oddziały pomocnicze w Gazie i w Libanie nadal stanowią rzeczywiste zagrożenie, że konflikt będzie wzmacniany w celu powstrzymania Izraela przed samodzielną akcją przeciwko Iranowi lub jego marionetkom. Hamas i Hezbollah wiedzą także, że administracja Bidena, podobnie jak to robiła administracja Obamy, będzie starała się raczej powstrzymywać Izrael przed konfrontacjami, niż popierać go, jak to robił Trump.  


Ani Kongres, który jest w rękach Demokratów, ani media głównego nurtu, które nadal oddane są bezkrytycznemu wychwalaniu Bidena, nie będą wymagali odpowiedzialności od prezydenta, jeśli – tak jak Obama – uzna on zaakceptowanie umowy za każdą cenę za wygodniejsze niż rzeczywiste bronienie amerykańskich interesów.  


W 2021 roku pozostawienie sprawy irańskich zbrojeń nuklearnych do rozwiązania kolejnym administracjom jest jeszcze bardziej niebezpieczną polityką niż było w 2015 roku. Zarif liczy na Bidena, że ten wręczy mu kolejne łatwe zwycięstwo. Choć kości jeszcze nie zostały rzucone, nie ma powodu by przypuszczać, że się rozczaruje.   


Can Biden’s zeal to deal work better than “maximum-pressure”

JNS. ORG, 19 lutego 2021

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska



Jonathan S. Tobin

Amerykański dziennikarz, redaktor naczelny JNS.org, (Jewish News Syndicate). Komentuje również na łamach National Review, New York Post, The Federalist, w prasie izraelskiej m. in. na łamach Haaretz.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2596 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Krew, ropa i golf: Zachodnia hipokryzja wobec COP-28   Fernandez   2023-07-01
Misterium historycznego zakrętu   Koraszewski   2023-06-28
Chiny, Pakistan i Turcja sięgają po Kaszmir   Bulut   2023-06-27
Kto chce apartheidu? Palestyńczycy!     2023-06-25
Jak USA starają się związać ręce Izraela przed ogłoszeniem nowej umowy z Iranem   Doran   2023-06-24
ONZ i WHO obwiniają Izrael bardziej niż kogokolwiek innego   Bryen   2023-06-22
Problem z definicją antysemityzmu IHRA polega na tym, że nie pozostawia miejsca dla  antysemitów     2023-06-21
Groźba decywilizacji   Lloyd   2023-06-21
„To nie dowcip”: zaskakujące milczenie administracji Bidena, ONZ i UE w sprawie łamania praw człowieka w Iranie   Rafizadeh   2023-06-20
UNRWA dostarcza darmowych świadczeń 775 tysiącom osób, które nie są uchodźcami nawet według jej własnej definicji     2023-06-19
Polityka w czasach romantycznej zarazy   Koraszewski   2023-06-17
Antyzachodni klub nuklearny: Korea Północna, Chiny, Rosja i Iran niebezpiecznie atakują Zachód   Rafizadeh   2023-06-08
Polemika z izraelskimi migawkami   Koraszewski   2023-06-08
Amerykanin w Moskwie   Bawer   2023-06-07
Saudyjczycy wyłaniają się jako nowe mocarstwo Bliskiego Wschodu     2023-06-06
Czy modne bzdury przestaną być modne?   Koraszewski   2023-06-05
Amerykańska Narodowa Strategia Przeciwdziałania Antysemityzmowi jest porażką, zanim rozpoczęła działalność     2023-06-03
Głupota i podłość w służbie walki o władzę   Koraszewski   2023-06-02
Nowe media i stare problemy z dialogiem   Koraszewski   2023-05-30
Turcja: Co powiedziałby ojciec?   Taheri   2023-05-30
Wybory w Turcji: nacjonalistyczna polityka tożsamości wygrywa mimo nędzy   Bekdil   2023-05-27
Ekstremiści już planują wykorzystanie AI   Stalinsky   2023-05-23
Wywiad rzeka o seksie   Koraszewski   2023-05-22
Iran: Zastąpienie Chomeiniego Clintonem   Taheri   2023-05-20
Krytyka nazbyt zatroskanego rozumu   Koraszewski   2023-05-19
Dwaj reformatorzy, dwa bardzo różne światy   Fernandez   2023-05-17
Napięcia rosną na Bliskim Wschodzie, gdy jedna strona chce zabijać Żydów, a druga strona to Żydzi, którzy nie chcą umierać i żadna ze stron nie godzi się  na kompromis     2023-05-15
Problem niedoborów wody na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej   Raphaeli   2023-05-15
Dziewczyna z Krochmalnej, która nie została Jentł   Walter   2023-05-10
Co dalej w sprawie uczciwości sztucznej inteligencji?   Koraszewski   2023-05-09
Wiek XXI – wojna przeciw kobietom i zanikanie rodzaju żeńskiego   Chesler   2023-05-08
Systematyczne zaciemnianie uprzedzeń rasowych   Rubinstein   2023-05-05
Absurd goni absurd   Koraszewski   2023-05-04
Świat w krzywych zwierciadłach   Koraszewski   2023-05-02
Dwadzieścia lat po obaleniu Saddama przez Amerykę Irakijczycy są pod butem islamistycznego Iranu   Abdul-Hussain   2023-04-29
Sprawy, które wzbudzają niepokój   Hirsi Ali   2023-04-28
Turcja: Porzuceni iraccy i syryjscy chrześcijanie   Bulut   2023-04-27
Urzędnik państwowy stanął w obronie praw związanych z płcią i drogo za to zapłacił   Kay   2023-04-20
Wycofanie się z Afganistanu było jednym chaosem. Dlaczego Biden udaje, że tak nie było?   Jacoby   2023-04-19
Islamskie dyktatury próbują kupić agencje ONZ   Meotti   2023-04-17
Czy moralność jest zapisana w genach?   Koraszewski   2023-04-13
Francja: “Krajobraz ruin”   Milliere   2023-04-11
„Biedni” Palestyńczycy nie są tacy biedni   Fitzgerald   2023-04-07
Hipokryzja brytyjskiego premiera Rishiego Sunaka wobec Izraela i terroru   Flatow   2023-04-06
Serce i umysł: Ćwierć wieku MEMRI   i Alberto M. Fernandez   2023-04-04
Żart niech się żartem odciska, a przed fejkami uczmy bronić się za młodu   Koraszewski   2023-04-01
Obrona obiektywnego dziennikarstwa   Jacoby   2023-03-31
Co myślą Palestyńczycy?   Hirsch   2023-03-30
Słowa nie mają znaczenia. Mamy władzę nad słowami, a nie odwrotnie.   Krauss   2023-03-29
Dziennikarze czczą Rogeta i porzucają obiektywizm   Bard   2023-03-29
Progresiści zwrócili Demokratów przeciwko Izraelowi   Tobin   2023-03-28
Roger Waters twierdzi, że odmawia się mu „wolności słowa”, obiecuje pozwać niemieckie miasta   Fitzgerald   2023-03-26
Dylematy demokraty, chochoła i warchoła   Koraszewski   2023-03-25
Czy niemowlęta nadal wygrywają wojny?   Taheri   2023-03-24
France24 zawiesza dziennikarzy za antysemityzm   Wójcik   2023-03-22
Nie każda solidarność budzi podziw i uznanie   Koraszewski   2023-03-20
Protesty i Zasada Pani Frearson   Collins   2023-03-19
Amerykańscy profesorowie przemawiają na konferencji terrorystów   Flatow   2023-03-18
Pornografia protestu. Szukanie przyjemności w szlachetności buntu   Leibovitz   2023-03-18
Pożegnać świętości, wrócić do zasad   Koraszewski   2023-03-17
Mordercza obsesja UE na punkcie Izraela   Tawil   2023-03-17
Czy modlitwa w szkole jest zgodna z Konstytucją?   Dershowitz   2023-03-14
Dziecięca choroba lewicowości   Koraszewski   2023-03-10
Lista rzeczy, których NIE zobaczymy i NIE usłyszymy od rządu i mediów USA po zamordowaniu obywatela amerykańskiego w Judei     2023-03-07
Chiny przekraczają “czerwoną linię” pomagając Rosji w wysiłkach wojennych   Bergman   2023-03-03
Katastrofa demokracji, czy katastrofa w demokracji   Koraszewski   2023-03-02
Republika Strachu: 20 lat później   Teheri   2023-03-01
Empatia i wrażliwość sztucznej inteligencji   Krauss   2023-02-28
“Przebudzona” Ameryka — oglądana przez uciekinierkę z Korei Północnej   Bawer   2023-02-27
Rajd IDF na Nablus to kolejny gwóźdź do trumny Autonomii Palestyńskiej   Toameh   2023-02-24
Ukraina: niezamierzone konsekwencje   Taheri   2023-02-23
Gdzie, u licha, była „Palestyna”?   Collier   2023-02-23
Wojna zastępcza Europy przeciwko Izraelowi. Jak UE ignoruje zbrodnie Hamasu   Tawil   2023-02-22
UE walczy z dezinformacją. Ale nie antyizraelską dezinformacją     2023-02-20
Szczęśliwy święty Jerzy   Koraszewski   2023-02-19
Trzęsienia ziemi przynoszą śmierć. Ale także życie   Jacoby   2023-02-18
CIA Burnsa wznawia wojnę z Izraelem   Bard   2023-02-18
„Global Getaway”: nadmiar pustych obietnic ze strony UE?   Bergman   2023-02-17
UNRWA jest problemem a nie rozwiązaniem   Tawil   2023-02-16
Syria: Wojna, która nie ma końca    Taheri   2023-02-16
Dialog ze sztucznym inteligentem   Koraszewski   2023-02-15
Chiny i Rosja pogłębiają więzi   Bergman   2023-02-11
Iran: Wyprzedaż klejnotów rodzinnych, by kupić lojalność   Taheri   2023-02-09
Zagrożeni Asyryjczycy i język Jezusa potrzebują międzynarodowego wsparcia   Bulut   2023-02-08
Palestyńczycy naprawdę zasługują na współczucie   Koraszewski   2023-02-07
„Imam Pokoju” wzywa Arabów, muzułmanów do zaakceptowania Izraela     2023-02-07
Unia Europejska w sprawie praw człowieka w Iranie: najpierw biznes   Rafizadeh   2023-02-01
Państwa arabskie wysyłają miliardy na amerykańskie uniwersytety     2023-01-29
Naród ofiar jest skazany na porażkę   Greenfield   2023-01-28
Dlaczego należy zakazać flagi OWP i Konfederacji?   Flatow   2023-01-27
Komu na rękę z niewidzialną ręką?   Koraszewski   2023-01-27
UE i administracja Bidena wciąż ugłaskują i nagradzają mułłów Iranu   Rafizadeh   2023-01-24
Żyjemy w ciekawych czasach   Koraszewski   2023-01-24
Wojna Unii Europejskiej z Izraelem   Tawil   2023-01-19
Czy istnieje środek prawny na kłamstwa George'a Santosa?   Dershowitz   2023-01-19
Wieczny dyktator i brakujący pokój: historia Mahmuda Abbasa   Eid   2023-01-19
Orwellowska obsesja „New York Timesa” na punkcie Izraela   Chesler   2023-01-18
Palestyna: Perwersyjny – i wprawiający w osłupienie - paradoks   Sherman   2023-01-17
Kolejna faza ewolucji państwucha   Koraszewski   2023-01-17
Najważniejsze niepisane prawo na Zachodzie: nie drażnij irracjonalnych, ekstremistycznych muzułmanów     2023-01-13

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk