Prawda

Sobota, 4 maja 2024 - 03:03

« Poprzedni Następny »


Co to znaczy, że jestem humanistą


Leo Igwe 2019-01-30


Leo Igwe jest jednym z najsłynniejszych afrykańskich humanistów i ateistów. Jego teksty były  obecne w „Listach z naszego sadu” od samego początku. Zaczęliśmy tłumaczyć jego artykuły wiele lat wcześniej. Ta współpraca zaowocowała przyjaźnią i w marcu 2017 odwiedził Polskę i przyjechał do Dobrzynia. Poniżej prezentujemy polskie tłumaczenie jego wykładu w TED, o tym dlaczego przerwał naukę w seminarium dla duchownych i został ateistą i dlaczego jest przede wszystkim humanistą, a wreszcie dlaczego humanizm jest tak ważny szczególnie w Afryce.

Kiedy studiowałem w seminarium, żeby zostać katolickim księdzem, stało się coś dziwnego. Zetknąłem się z inną koncepcją patrzenia na życie. Z ideą kwestionującą nauczanie religijne – z humanizmem. 


Niektórzy z was mogą się zastanawiać, co to takiego jest ten humanizm? Humanizm to sposób myślenia i życia, który stawia w centrum istoty ludzkie. Humanizm podkreśla fakt, że my, ludzkie istoty, jesteśmy zdolni do zmieniania świata, że możemy zmieniać nasze życie, zarówno indywidualnie jak i jako społeczeństwa, że nie musimy odwoływać się do jakichś zewnętrznych mocy.     


Jeśli was to interesuje, to najważniejszych rzeczy o humanizmie nie dowiedziałem się z filozoficznych książek, ani wczytując się w humanistyczne manifesty i deklaracje. Wręcz przeciwnie. Moje najważniejsze lekcje humanizmu otrzymałem patrząc na życie moich własnych rodziców.   


Moi rodzice pochodzą z biednych rodzin w Mbaise, regionu w południowowschodniej Nigerii. Ich możliwości były bardzo ograniczone. Jednak nie pozwolili, żeby ich marne wykształcenie ograniczyło ich ambicje i marzenia związane z ich własnym życiem i z życiem ich dzieci. Ojciec, pracując dorywczo, zdobył wykształcenie nauczyciela i z czasem został kierownikiem lokalnej szkoły podstawowej. Matka wcześnie musiała przerwać naukę w szkole, ponieważ jej matki, a mojej babki, nie było stać na jej edukację. Matka ciężko pracowała, łącząc uprawę małego poletka z drobnym handlem, zajmując się równocześnie mną i moim rodzeństwem.      


Kiedy się urodziłem, a urodziłem się wkrótce po zakończeniu nigeryjskiej wojny domowej, życie było ciężkie, była to walka o przetrwanie każdego dnia. Moja rodzina mieszkała w prymitywnej chacie. Pamiętam jak jako dziecko przyglądałem się jak podczas deszczu krople wody przeciekają przez naszą strzechę. Ojciec hodował kozy, żeby uzupełnić swoje mizerne dochody. Jednym z moich obowiązków po szkole i podczas wakacji było karmienie tych kóz. Nie mieliśmy elektryczności, ani bieżącej wody. Chodziliśmy, żeby przynieść wodę z najbliższego strumienia. Nie było to trudne w porze deszczowej, ale droga do strumienia wydłużała się o całe kilometry kiedy było sucho i gorąco. Ciężka praca i upór moich rodziców pozwoliły na  wybudowanie bloku mieszkalnego i na posłanie mnie i mojego rodzeństwa do szkoły średniej. Dzięki ich pracowitości mogliśmy się cieszyć standardem życia, jakiego oni sami nigdy nie doświadczyli, mogliśmy zdobyć wykształcenie, o którym oni, kiedy byli młodzi, mogli tylko marzyć. Tak, historia życia moich rodziców była moją najlepszą lekcją humanizmu.


Jako humanista jestem przekonany, że ludzie podejmują wyzwania, a nie są więźniami losu. Nasze życie jest w naszych rękach, nie jest z góry zdeterminowane. To my kształtujemy nasze życie realizując nasze nadzieje i aspiracje. Jestem przekonany, że ludzie mogą zmienić biedę w zamożność i dobrobyt, Możemy zredukować rozmiary cierpienia, wydłużyć życie, zapobiegać chorobom, leczyć najgorsze dolegliwości, zmniejszać śmiertelność niemowląt i chronić naszą planetę. Nie da się jednak osiągnąć tych celów przez pobożne życzenia, z zamkniętymi oczyma, siedząc wygodnie w fotelu, czy oczekując, że wszystko spadnie nam z nieba. Niestety, miliony Afrykanów oczekują, że ich wiara religijna pomoże im spełnić ich marzenia, poświęcają wiele czasu na modlitwy o cud, o jakąś boską interwencję w ich życie.                  


W roku 2009 Gallup przeprowadził badania w 114 krajach i te badania pokazały, że największa religijność jest w najbiedniejszych krajach. Sześć z 10 krajów, w których 95 procent populacji mówi, iż religia jest istotna w ich codziennym życiu było krajami afrykańskimi. W niektórych przypadkach religia popycha Afrykanów do atakowania innych ludzi, do popełniania rytualnych mordów, do zabijania ludzi, którzy są albinosami lub mają garb albo są łysi. Przesądy w Afryce są niebywale rozpowszechnione, wielu ludzi nadal wierzy w czary, w coś, co nie ma żadnych racjonalnych ani naukowych podstaw. A jednak czarownice, zazwyczaj kobiety, czasem dzieci lub osoby starsze  są nadal systematycznie atakowane, wyganiane ze wsi, czasem zabijane. Częścią mojego życia jest działanie zmierzające do wyeliminowania w Afryce oskarżeń o czary i prześladowań z powodu czarów.        


Tak więc, jako humanista wierzę w sens aktywnego podejścia do życia. Zmiany, których pragniemy, nie staną się rzeczywistością dzięki marzeniom, wymagają naszych działań. Wyzwania, przed którymi stajemy, nie znikną, kiedy zwiniemy się i schowamy w naszej skorupie, nie pomogą pragnienia i wyobrażanie sobie, że te problemy w jakiś magiczny sposób same znikną. Lepsze życie, którego pragniemy, nie spadnie jak manna z nieba. Moi rodzice nie wybudowali bloku mieszkalnego samymi pragnieniami i marzeniami. Pracowali ciężko, przegrywali i próbowali ponownie. Podwinęli rękawy i harowali, zadłużyli się, uparcie prąc do przodu, aż w końcu ich marzenie stało się rzeczywistością.        


Wierzę jako humanista, że musimy ryzykować i musimy mieć odwagę. Droga do sukcesu naraża na niebezpieczeństwa i na niepewność. Musimy zmobilizować wolę i odwagę robienia czegoś, co nigdy wcześniej nie było robione. Musimy myśleć w sposób w jaki wcześniej nie myślano. Stawiać cele, jakich ludzie wcześniej sobie nawet nie wyobrażali. Docierać tam, gdzie nikt jeszcze nie był. Osiągać, to, co ludzie próbowali osiągnąć i nie zdołali. Musimy przekraczać dotychczasowe granice zdobywania wiedzy i zrozumienia świata, próbując osiągnąć nie tylko to, co możliwe, ale i to co wydaje się niemożliwe.          


Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że nasze wysiłki nie zawsze przynoszą spodziewane rezultaty. Spotkają nas niepowodzenia i rozczarowania. Napotkamy na problemy, na wojny, konflikty, biedę, choroby katastrofy naturalne i te spowodowane przez człowieka, które nie będą miały końca. Rozwiązania starych problemów mogą sprowadzać nowe niebezpieczeństwa, nowe trapie mogą stwarzać nowe ryzyko dla zdrowia. Jednak fakt, że problemy nie kończą się, a rozwiązania prowadzą czasem do nowych kłopotów, nie może być  powodem do opuszczenia rąk i poddania się beznadziei. Nie może prowadzić do wniosku, że nasze wysiłki nie mają znaczenia. W rzeczywistości spełniamy się, podejmując próby, szukając odpowiedzi i rozwiązań dla problemów, przed którymi stoi ludzkość, nawet wtedy, kiedy ostatecznie ponosimy porażkę.

Jako humanista uważam, że nie wolno rozpaczać nad stanem ludzkości. Nawet w obliczu przytłaczających trudności i w najczarniejszych sytuacjach. Człowiek jest istotą twórczą. Pojawiają się nowe idee, nowe rozwiązania, nowe terapie. Nie wiemy, co kryje się za horyzontem. Nasza natura popycha nas do tworzenia czegoś nowego, do wynalazków, do innowacji, po co spoczywać na biernym oczekiwaniu na zbawiciela, który zstąpi z nieba? Najwyższy czas, abyśmy my, Afrykanie, wzięli swój los w swoje ręce i uświadomili sobie, że jesteśmy czynnikiem sprawczym w naszym życiu. Musimy położyć kres tej grze w obwinianie innych, grze która powstrzymywała nas przed przyjęciem pełnej odpowiedzialności za nasze życie. Zbyt długo byliśmy więźniami  naszej przeszłości. Pozwoliliśmy, żeby rozpacz i pesymizm wysuszały nas, wyniszczały naszą energię, ograniczały naszą wyobraźnię i przesłaniały nam wizję lepszej i jaśniejszej przyszłości.


Pozwoliliśmy, by nasz kontynent stał w miejscu. Obwinialiśmy niewolnictwo i kolonializm i nowy kolonializm za biedę, której doświadczaliśmy, ale również za rany, które zadawaliśmy sobie sami. Zachowywaliśmy się tak, jakby Afryka była przeklętym, potępionym miejscem.     Jakby wszystkie historyczne doświadczenia nieodwracalnie zamykały szanse i możliwości wyłonienia się kwitnącej, rozwijającej się Afryki. Czas uświadomić sobie, że nie ma takiego miejsca na świecie, które nie byłoby kiedyś skolonizowane i zniewolone. I jeśli inni umieli z tego wyjść, dlaczego nie możemy tego zrobić my, teraz?            


Więc jako humanista wierzę, że przeszłość jest przeszłością, nie możemy jej zmienić, ani wymazać. Jednak przyszłość otwiera się przed nami z nieograniczonymi możliwościami przetworzenia, przekształcenia i budowania naszego życia. Więc wszyscy próbujmy wykorzystać tę okazję i podobnie jak moi rodzice, budujmy Afrykę, kładąc cegłę po cegle. Uwolnijmy nasze idee i naszą wyobraźnię, jak pokazano to w wykładach TED 2017. Otwórzmy nasze serca i umysły. Uwolnijmy naszą energię, inteligencję i pomysłowość, żeby rozpocząć pilne zadanie przebudowania Afryki i transformacji naszego kontynentu w kontynent rozwoju i cywilizacji. I to jest to, w co wierzę jako humanista, jako afrykański humanista.   

Tłumaczenie: Andrzej Koraszewski

  


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2596 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk