Prawda

Poniedziałek, 6 maja 2024 - 14:11

« Poprzedni Następny »


Biafra: gdzie jest społeczność międzynarodowa?


Judith Bergman 2016-07-14

Zwolennicy \
Zwolennicy "Indigenous People of Biafra [Rdzenny Lud Biafry]" (IPOB) protestują w Londynie przeciwko zabijaniu cywilów w Biafrze przez armię nigeryjską i wzywają do uwolnienia przywódcy IPOB, Nnamdi Kanu, 13 listopada 2015. (Zdjęcie: David Holt/Flickr)

Teoretycznie los Biafrańczyków  - których państwo w tym, co jest dzisiaj południowowschodnią Nigerią, przetrwało zaledwie trzy lata (1967-1970), zanim władze nigeryjskie zakończyły jego istnienie ludobójstwem – powinien być dla społeczności międzynarodowej sprawą krzyczącą.


Dziennikarze, działacze praw człowieka, bojownicy o sprawiedliwość społeczną na kampusach na całym Zachodzi i organizacje takiej jak ONZ i Unia Europejska, wszyscy głośno twierdzą, że głęboko troszczą się o prawa człowieka, szczególnie ludów, które kiedyś skolonizowali Europejczycy.


Biafra stanowi podręcznikowy przykład kolonizacji brytyjskiej. Krótkie istnienie tego kraju przecięło ludobójstwo dokonane przez rząd nigeryjski, co zmiażdżyło wszystkie nadzieje na niepodległość i samostanowienie. Biafrańczycy dzisiaj nie mają podstawowych praw - wolności zgromadzeń i wolności słowa - praw, które gwarantuje konstytucja nigeryjska. Rząd nigeryjski kontynuuje morderczyucisk ludności oraz ruchu na rzecz niepodległości.


Społeczność międzynarodowa, włącznie z ONZ, która głosi dobrą nowinę o prawach człowieka i samostanowieniu, całkowicie ignoruje ich aspiracje narodowe.


Terytoria, które stanowią dzisiejszą Nigerię, dostały się pod okupację kolonialną jako protektorat brytyjski w 1903 r. Nigeria jest zasadniczo sztucznym tworem, stworzonym jako kolonia przez Wielką Brytanię w 1914 r., kiedy zlała ona swoje protektoraty. Kraj składa się z wielu rdzennych ludów afrykańskich, wśród nich Biafrańczyków, którzy etnicznie należą głównie do ludu Igbo.


Po uzyskaniu przez Nigerię niepodległości od Wielkiej Brytanii w 1960 r., Biafra oderwała się od Nigerii i w 1967 r. ogłosiła niepodległość. Rząd nigeryjski odmówił zaakceptowania secesji i wysłał do Biafry wojsko. Ta napaść obejmowała całkowitą blokadę nowoutworzonego państwa, a jej wynikiem była śmierć ponad dwóch milionów Biafrańczyków, wśród których było wiele tysięcy dzieci zmarłych z głodu spowodowanego blokadą.


Biafrańczycy poddali się Nigerii w styczniu 1970 r. Zrozumieli, że całkowita obojętność świata nie daje żadnej nadziei na zatrzymanie ludobójstwa.


W odróżnieniu od innych ruchów, takich jak Organizacja Wyzwolenia Palestyny (OWP), Biafrańczycy nie zaczęli porywać i wysadzać w powietrze samolotów, brać zakładników i organizować zamachów terrorystycznych przeciwko niewinnym cywilom, by zwrócić uwagę świata na swój los. Społeczność międzynarodowa tchórzliwie i potulnie reaguje na terroryzm. Podczas gdy OWP stała się dziś Autonomią Palestyńską (AP) i należy do największych  na świecie odbiorców pomocy międzynarodowej per capita, z mnóstwem „działaczy praw człowieka” orędujących za ich sprawą (jak również organem ONZ, UNRWA, wyłącznie dla Palestyńczyków), trudno znaleźć dyplomatę w ONZ, który cokolwiek wie o sytuacji mieszkańców Biafry.  


Nieodmiennie przychodzi na myśl pytanie, dlaczego ta rzekomo antyrasistowska, pro-niepodległościowa społeczność międzynarodowa opiniotwórców i adwokatów praw człowieka nie ma ani dobrej woli, ani pieniędzy dla Biafrańczyków.


Chociaż ludobójstwo skutecznie zakończyło niepodległy byt Biafry, nowe pokolenie Biafrańczyków  w sposób pokojowy znowu domaga się niepodległości. W przykładzie skrajnej hipokryzji Muhammadu Buhari, muzułmański prezydent Nigerii, zadeklarował, że jest w pełni oddany idei państwa palestyńskiego, podczas gdy jego armia w bestialski sposób walczy z biafrańskim ruchem o samostanowienie.


30 maja Biafrańczycy obchodzili Dzień Pamięci Bohaterów Biafry. Według Amnesty International, jedynej dużej organizacji praw człowieka, która okazuje jakieś zainteresowanie Biafrą:

"Badanie w terenie... potwierdziło, że armia nigeryjska zastrzeliła nieuzbrojonych ludzi przed planowanym w zeszłym miesiącu pro-biafrańskim wiecem upamiętniającym masakrę w Onitsha w stanie Anambra.


Dowody zebrane od świadków naocznych, kostnic i szpitali potwierdziły, że w dniach 29-30 maja 2016 r. armia nigeryjska otworzyła ogień do rdzennych mieszkańców Biafry (IPOB), zwolenników i widzów w trzech miejscach w tym mieście.


‘Otworzenie ognia do pokojowych zwolenników IPOB i osób postronnych, które najwyraźniej nie stanowiły zagrożenia dla nikogo, jest skandalicznym użyciem niepotrzebnej i nadmiernej siły, w wyniku czego zginęło wielu ludzi i wielu zostało rannych. W jednym wypadku człowiek został zastrzelony, kiedy żołnierze wpadli [do domu] gdzie spał’ – powiedział M.K. Ibrahim, krajowy dyrektor Amnesty International Nigeria. Następnie powiedział: ‘To nie jest pierwszy raz, kiedy zwolennicy IPOB zginęli z rak armii. Zaczyna to być niepokojący wzór i należy natychmiast zbadać ten incydent jak i inne’”.  

Także według Amnesty niektórzy zabici i ranni zwolennicy IPOB byli postrzeleni w plecy, co wskazuje na to, że uciekali ze miejsca wydarzeń, kiedy do nich strzelano. Ponadto żołnierze wdarli się do kościoła katolickiego St. Edmunds, gdzie spały setki ludzi, którzy przybyli z innych części kraju, by uczestniczyć w pro-biafrańskim spotkaniu. Według jednego ze świadków:

"Około północy usłyszeliśmy walenie do drzwi. Odmówiliśmy otwarcia drzwi, ale oni je wyłamali i zaczęli wrzucać gaz łzawiący. Zaczęli także strzelać wewnątrz budynku. Ludzie biegli, żeby uciec. Widziałem jak jeden człowiek został postrzelony w brzuch. Upadł, ale gaz łzawiący nie pozwalał ludziom przyjść mu z pomocą. Nie wiem, co się stało z tym człowiekiem, bo uciekłem”.

Inny świadek powiedział Amnesty, że rano 30 maja widział, jak żołnierze otworzyli ogień do grupy około 20 mężczyzn i chłopców w wieku między 15 a 45 lat. Powiedział, że pięciu z nich zostało zabitych. "Widziałem, jak jeden z chłopców próbował odpowiedzieć na pytanie żołnierza. Natychmiast podniósł ręce, ale żołnierze otworzyli ogień… Upadł bez życia. Sam to widziałem”. Świadek opisał, jak oficerowie ładowali mężczyzn z ranami postrzałowymi na jedną ciężarówkę, a to, co wyglądało na zwłoki, na drugą. Później tego ranka inny świadek opisał, jak policjant zastrzelił stojące obok dziecko, kiedy grupa młodzieży protestowała przeciwko strzelaniu.


Według
Amnesty:

"Po tej strzelaninie wojsko natychmiast powiedziało mediom, że żołnierze otwarli ogień dopiero, kiedy zaczęto strzelać do nich, ale badania Amnesty International nie znalazły żadnych dowodów na poparcie tego. Wszyscy ludzi, których organizacja wypytywała, mówili, że protestujący nie byli uzbrojeni; jeden młody mężczyzna powiedział, że rzucał kamieniami do policji i armii po tym, jak strzelali gazem łzawiącym do członków IPOB. Powiedział, że wtedy żołnierze zaczęli strzelać ostrą amunicją. Informacje zgromadzone przez Amnesty International wskazują, że śmierć zwolenników i członków IPOB była konsekwencją nadmiernego i niepotrzebnego użycia siły. Prawo międzynarodowe wymaga, by rząd natychmiast przeprowadził dochodzenie w sprawie sprzecznego z prawem zabijania w celu pociągnięcia sprawców do odpowiedzialności. Amnesty International wzywa także, by ci zwolennicy IPOB, którzy nadal są internowani bez aktu oskarżenia, zostali natychmiast albo oskarżeni, albo zwolnieni”.  

Amnesty International rozpoczęła dochodzenie w sprawie przemocy i zabójstw członków i zwolenników  IPOB w południowowschodniej Nigerii w styczniu 2016 r. i oczekuje się, że opublikuje obszerny raport w tej sprawie w najbliższej przyszłości.


Jak dotąd, mówi Amnesty, badania pokazały, że:

"Od sierpnia 2015 r. było co najmniej pięć podobnych incydentów tylko w Onitsza, gdzie policja i armia strzelały do nieuzbrojonych członków i sympatyków IPOB. Amnesty udokumentowała przypadki domniemanych bezprawnych zabójstw przez armię nigeryjską między sierpniem 2015 a majem 2016 r. W sierpniu 2015 r. oficerowie armii otwarli ogień do pokojowych zwolenników IPOB, którzy wzywali do powstania niepodległego państwa Biafry. Zabijanie i masowe aresztowania członków i zwolenników IPOB we wspólnych działaniach armii i policji trwało… Na przykład, 17 grudnia 2015 r. armia zabiła pięciu ludzi, kiedy otworzyła ogień do członków IBOP, którzy demonstrowali w Onitsza, by świętować nakaz sądowy uwolnienia ich przywódcy, Nnamdi Kanu. W lutym 2016 r. armia nigeryjska użyła nadmiernej siły do rozproszenia pokojowego zgromadzenia na terenie szkoły w Aba. Co najmniej dziewięcioro ludzi zginęło, a wielu innych odniosło rany…”

Jeśli zaś chodzi o przywódcę IPOB, Nnamdi Kanu, dyrektora mieszczącego się w Londynie Radio Biafra, został on aresztowany w październiku 2015 r. i jest od tego czasu przetrzymywany nielegalnie, mimo spełnienia warunków zwolnienia za kaucją.


W odróżnieniu od tego, choć prezydent Buhari używa siły militarnej przeciwko pokojowemu ruchowi biafrańskiemu, włącznie z tak niewinnymi wydarzeniami, jak obchody rocznic, jego rząd oświadczył, że nie użyje siły militarnej przeciwko pasterzom Fulani. Jest to głównie muzułmańska, na wpół nomadyczna grupa, oceniana obecnie jako czwarta, najbardziej zabójcza grupa terrorystyczna na świecie, według Globalnego Indeksu Terroryzmu (GTI). Między 2010 a 2013 r. zabili w Nigerii 80 ludzi, ale pod koniec 2014 r. ta liczba wzrosła do co najmniej 1229 ludzi, według GTI, co umieszcza ten naród afrykański jako trzeci najbardziej terroryzowany kraj świata.


Jednak według ministra spraw wewnętrznych w rządzie Buhariego, generała Abdulrahmana Dambazau:

"To jest niemilitarna sprawa, która zahacza o prawo i porządek. To nie jest nawet sprawa bezpieczeństwa, wymagająca wezwania armii. Zachowanie porządku jest odpowiedzialnością policji. Uważam, że jeśli ustawimy policję właściwie w kategoriach wypełniania jej funkcji, nie będzie potrzeby opcji militarnej. Policja dorosła do tego zadania… W każdym razie, nie mam nawet władzy, by wysłać armię po nic. Tylko, kiedy sytuacja wymyka się spod kontroli, zwracasz się do armii”.  

Warto zauważyć, że pokojowa sytuacja, taka jak z ruchem pro-biafrańskim, najwyraźniej wymaga „opcji militarnej”, podczas gdy mordercza grupa, taka jak muzułmańscy terroryści Fulani, którzy mordują niewinnych cywilów, nie wymaga. Ponadto ta taktyka podaje w wątpliwość, czy wysiłki Buhariego w zwalczaniu Boko Haram w kraju są szczere, czy tylko jest to gra, w którą prezydent Nigerii angażuje się bez entuzjazmu na benefis społeczności międzynarodowej.


Sytuacja powinna przynajmniej dać krajom takim jak Niemcy poważny powód do zrewidowania swojego zaangażowania w tym regionie. Niemcy oznajmiły, że zaczną dostarczać sprzęt wojskowy rządowi nigeryjskiemu, by zajął się „problemami bezpieczeństwa na północnym wschodzie i regionach Delty Nigru” przed końcem 2016 r. Nasuwa się pytanie, czy Niemcy, kraj, który zaprosił migrantów do siebie w celu pokazania, jaki jest tolerancyjny, rozważył ryzyko, że dostarczy rządowi nigeryjskiemu sprzętu wojskowego, który może zostać użyty do zabijania Biafrańczyków.


Inne kraje również dostarczają lub planują sprzedaż broni rządowi Nigerii. Stany Zjednoczone, które wcześniej odmówiły (podobno z "powodu troski o prawa człowieka") dostarczenia broni byłemu prezydentowi Nigerii, Goodluckowi Jonathanowi, chrześcijaninowi, najwyraźniej nie mają żadnych skrupułów pomagając Buhariemu, muzułmaninowi, którego mordowanie bezbronnych ludzi w południowowschodniej Nigerii ewidentnie nie jest uważane za problem.


Krótko mówiąc, społeczność międzynarodowa powinna wytłumaczyć się z bardzo wielu rzeczy.


Biafra: Where is the International Community?

Gatestone Institute, 3 lipca 2016

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska




Judith Bergman

Izraelska autorka, publicystka i badaczka. Studiowała nauki polityczne oraz prawo na The London School of Economics.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2597 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk