Prawda

Piątek, 29 marca 2024 - 11:57

« Poprzedni Następny »


Narodziny nowego świata


Andrzej Koraszewski 2016-07-15


Futurologia nie ma najmniejszego sensu, przyszłość jest nieprzewidywalna. Możemy próbować analizować otaczającą nas rzeczywistość i próbować zrozumieć, co już się stało. W ostatnich latach niebywale wzrosło morale tyranów. Pamiętam czytany wiele lat temu artykuł jakiegoś amerykańskiego autora, który pisał, że zrozumienie japońskiego ataku na Amerykę w 1941 roku wymaga cofnięcia się do japońskiego zwycięstwa nad Rosją w 1905. To wtedy Japończycy uwierzyli w siebie i powiedzieli: Yes, we can. Czy szczyt NATO w Warszawie był zdecydowanym sygnałem, że nie będzie pobłażania dla agresji? Nie jestem pewien.

Ten szczyt wydawał się być odpowiedzią na aneksję Krymu i próby zagarnięcia zachodniej Ukrainy przez Rosję. Chyba taki był zamiar. Towarzyszyła mu jednak silna wola unikania jasnego stawiania sprawy.  Może to wynikać z głębokiego przekonania, że Rosja jest dziś krajem z rozpadającą się gospodarką, a jej ponownie rozbudzone imperialne zapędy, to raczej ucieczka od problemów wewnętrznych, aniżeli faktyczna gotowość pójścia dalej, jak również nadziei, że Krym i kawał Ukrainy zaspokoją apetyt cara. Oczywiście polityków niepokoją ogromne zasoby rosyjskiej broni nuklearnej, ale wydaje się, że sztabowcy NATO są przekonani, że kilka batalionów amerykańskich żołnierzy w pobliżu rosyjskich granic powinno ochłodzić imperialne zapędy rosyjskiego watażki. Tu i ówdzie pojawiają się raporty mogące świadczyć o tym, że jeśli Zachód kogoś się obawia, to raczej Chin, których gospodarka jest z każdym rokiem silniejsza. Na Chiny patrzy się inaczej, raczej zgodnie z teorią konwergencji Zbigniewa Brzezińskiego.

 

Zbigniew Brzeziński teorii konwergencji nie wymyślił, ale bardzo w nią wierzył. Z grubsza biorąc zakładała ona, że dyktatorzy są tyranami z powodu nędzy, więc jak się ci łajdacy ubogacą, to będą całkiem tak racjonalni i moralni jak my. Uczona teoria prowadziła do łagodzenia sankcji i wzmacniania współpracy gospodarczej z tyranami, z przymykaniem oczu na to, że rozwój w tyraniach skoncentrowany jest na zbrojeniach, z minimalnym lub zerowym wzrostem dobrostanu społeczeństwa i stałym wzrostem poziomu skorumpowania elit, na których wspiera się dyktatura. (W przypadku Chin sprawa wygląda inaczej, zniknęło widmo głodu, szybko rośnie klasa średnia, innowacyjność, rozwój nauki, ale również potencjał militarny i pewność siebie.)    

 

W 2012 roku Chiny zajęły grupę bezludnych filipińskich wysepek, obie strony naprężyły muskuły i okręty wojenne zaczęły się do siebie niebezpiecznie zbliżać, więc Stany Zjednoczone wystąpiły w roli mediatora i wezwały obydwie strony do wycofania swoich jednostek. Filipiny posłuchały, Chińczycy wręcz przeciwnie i w ten sposób zamiast odstraszyć agresora, dano mu wsparcie.       

 

Można długo dyskutować, czy był to tylko chiński test na międzynarodowe reakcje, czy też wysepki te mają dla Chin znaczenie strategiczne, czy może aneksja ma podłoże gospodarcze (są podejrzenia  istnienia tam podmorskich złóż ropy i gazu), nie ma to większego znaczenia. Wiadomo, że Chiny mają znacznie większe apetyty i zgłaszają roszczenia do kilku archipelagów na Morzu Południowochińskim (nie wspominając o Tajwanie) oraz roszczenia wobec Japonii i Indii.

 

Istotna jest doktryna wojenna Zachodu, a w szczególności USA, która, jak można wywnioskować z wypowiedzi samego prezydenta oraz Departamentu Stanu, jak również z analiz analityków zbliżonych do kół rządowych, zakłada, że szybki rozwój gospodarczy skłaniać będzie Chiny do akceptacji międzynarodowych norm i unikania awantur. Towarzyszy temu przekonanie, że Chiny w jeszcze większym stopniu niż Rosja będą partnerem pomagającym utrzymać międzynarodowy porządek.   

 

Krótko mówiąc, zachodni świat unika jak może reagowania na agresję, zaś Ameryka ogłosiła, że zrzeka się roli policjanta światowego porządku, co może oznaczać, że wszyscy, którzy mają na to ochotę, mogą powtórzyć znane i popularne hasło: Yes, we can.    

 

Nikt nie ma zamiaru stawiać sprawy na ostrzu noża, co, jak dał niedawno do zrozumienia Przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów, generał Joseph Dunford, jest uczeniem dyktatorów, że agresja się opłaca, a międzynarodowy system strzegący nienaruszalności granic rozpada się na naszych oczach.           

 

O tym rozpadzie międzynarodowego systemu świadczy najlepiej sytuacja na Bliskim Wschodzie i w północnej Afryce, gdzie dotychczasowe granice albo już się rozpadły, albo są pod znakiem zapytania.        


Czy Bliski Wschód jest dziś poważniejszym zagrożeniem dla świata niż Rosja i Chiny? O ile Rosja i Chiny testują, czy jeszcze ktokolwiek ma wolę przeciwstawiania się agresji, Bliski Wschód jest miejscem, w którym stary porządek międzynarodowy przestał istnieć, a nowy wyłania się z chaosu przy użyciu nagiej siły i intryg krajów aspirujących do roli dominującego gracza w regionie. Bardzo interesującą analizę sytuacji w tym regionie przedstawił Ofir Haivry, z Instytutu Herzla w Jerozolimie. Haivry analizuje implozję arabskiego świata zdominowanego przez sunnicki islam.     

 

W krótkiej perspektywie mamy  tu sekwencję wydarzeń od 2011 roku, związanych z Wiosną Arabską i jej konsekwencjami. Efektem jest rozpad Iraku i Syrii i nieprawdopodobny wzrost siły islamizmu, fanatycznego, politycznego islamu, głoszącego supremację islamu nad światem i odnoszącego zdumiewające sukcesy.         

 

Cofając się w czasie, autor przypomina wypowiedź króla Jordanii po obaleniu Saddama Husseina w 2003 roku, kiedy amerykańska inwazja na Irak stworzyła próżnię, otwierając drogę dla zjawiska nazwanego przez króla Jordanii „szyickim półksiężycem”, czyli dążenia do  zdominowania przez Iran Iraku, Syrii, Libanu, Bahrajnu i Jemenu. Na przestrzeni ostatnich 13 lat Iran konsekwentnie zmierza do realizacji tych planów.         


To, że sunniccy Arabowie poczuli się zagrożeni, to oczywiste, jednak Wiosna Arabska pokazała całą słabość arabskich dyktatur i ich zależność od amerykańskiego wsparcia. Mimo wielokrotnej przewagi liczebnej i mimo ogromnych zasobów finansowych, kraje arabskie wydają się nie mieć szans na zorganizowane przeciwstawienie się szyickiej sile.        


Stworzony przez Brytyjczyków i Francuzów Bliski Wschód miał zastąpić osmańskie imperium i miał być oparty na arabskiej (sunnickiej) hegemonii w tym regionie.  


Jeszcze przed zakończeniem pierwszej wojny światowej, Brytyjczycy obiecywali arabskim przywódcom dominację w regionie w oparciu o kryteria etniczne i religijne. Wyjątkiem miała być żydowska Palestyna i chrześcijański Liban. Była tu z jednej strony idea „arabskiego narodu”, z drugiej ciche przyzwolenie na dyskryminację mniejszości religijnych i etnicznych (Kurdów, szyitów, alawitów, druzów, chrześcijan, żydów, jazydów i innych). Dla tych mniejszości po prześladowaniach tureckich przyszła arabizacja.

 

Próby stworzenia „arabskiego narodu” spaliły na panewce, próby zbudowania federacji krajów arabskich nie powiodły się, poszczególne państwa arabskie utrzymywały się tylko siłą wojskowych dyktatur. Po stuleciach kolonialnej władzy tureckiej, a w miarę słabnięcia Turcji - rządów kolonialistów europejskich, Arabowie nie mieli żadnej tradycji samorządu ani elit zdolnych do kierowania swoimi państwami. 


Pozostające na średniowiecznym poziomie rolnictwo z masami niepiśmiennych chłopów, z miastami w których handel i rzemiosło zdominowane były przez mniejszości etniczne i religijne, sunnicke elity to było ziemiaństwo i armia (a i to nie zawsze, bo w Syrii kadra oficerska wywodziła się głównie z sekty alawitów), co powodowało niebywałe skłonności do skrajnego konserwatyzmu.      


Słaba warstwa inteligencji wykształconej na Zachodzie roiła marzenia o westernizacji i industrializacji, nie mając żadnego wspólnego języka z resztą społeczeństwa. Jak pisze Ofir Haivry:

„Nie umiejąc budować politycznych koalicji, instytucji mediacyjnych, społeczeństwa obywatelskiego, te reżimy, nawet przyjmując oficjalnie jakąś formę arabskiego nacjonalizmu i panarabskiej tożsamości, nadal bazowały głównie na więziach plemiennych, na religijnej lojalności (w przypadku dynastii takich jak Saudowie,  czy niektórych krajów Północnej Afryki), na dyktaturach wojskowych (Egipt od 1952, Sudan od 1969) lub na kombinacji władzy wojskowych, lojalności religijnej i lojalności plemiennej (Libia, Jemen, Syria).


Nawet w tych nielicznych miejscach, gdzie stulecia osmańskiego i europejskiego kolonializmu jednak pozostawiły nieco bardziej otwarte i zróżnicowane społeczeństwa, władza oparta na klanach i represjach militarnych szybko stawała się regułą. Fale politycznych represji, wywłaszczeń, prześladowań religijnych, przeprowadzanych nie przez oszalałych islamistów, a przez ostentacyjnie świeckich wojskowych takich jak Gamal Abdel Nasser, Kaddafi, Saddam Husajn czy Algierski Front Wyzwolenia Narodowego, zgniotły wszelką dynamikę i kreatywność. Oczywiście prześladowano Żydów, ale również Ormian, Greków, potomków europejskich osadników jak również różne grupy chrześcijańskie. Nieuniknionym efektem było dalsze zubożenie społecznego, kulturowego i edukacyjnego kapitału. Pozostałe jeszcze środowiska Arabów nie będących sunnitami, jak egipscy Koptowie, sudańscy chrześcijanie, iraccy szyici, albo były sterroryzowane, albo zmieniły się w quasi-militarne sekty religijne jak syryjscy Alawici, Kurdowie w Iraku, czy szyici w Jemenie i w południowym Libanie.”

Podczas gdy w drugiej połowie ubiegłego wieku dramatycznie uboga Korea Południowa, Tajwan, a potem Chiny i Indie wkroczyły na drogę przyspieszonych reform gospodarczych i społecznych, kraje arabskie pogrążały się w gospodarczym i politycznym bankructwie. Również te kraje, które miały olbrzymie zasoby ropy naftowej nie zdołały wykorzystać swoich zasobów na modernizację swoich społeczeństw, przeciwnie, wykorzystywały swoje niebotyczne bogactwo do umacniania i propagowania zacofania.    


Jak pisze izraelski analityk, z panarabskiej tożsamości pozostawała głównie nienawiść do Żydów i przekonanie, że to oni sypią piasek w tryby wspaniałej arabskiej machiny postępu.       


Ofir Haivry pisze, że zaangażowanie wielkich mocarstw na Bliskim Wschodzie zaczęło słabnąć wraz z upadkiem ZSRR, by osiągnąć najniższy punkt wraz z wyborem prezydenta Obamy. Tymczasem rosnące niezadowolenie społeczne  potrzebowało tylko iskry. Jeśli ktoś oczekiwał, że społeczeństwa arabskie domagały się wolności i demokracji, to była to naiwność. Populistyczna propaganda Bractwa Muzułmańskiego prowadziła do zwycięstw partii powiązanych z tym nurtem w kolejnych krajach arabskich. Wcześniej powiązany z BM Hamas przejął władzę w Gazie, potem Bractwo zdobyło władzę w Egipcie, Algierii i Jordanii, gdzie reżim natychmiast się z nimi rozprawił. Maleńki, ale bajecznie bogaty Katar stał się jednym z głównych kasjerów BM w całym regionie.           


Obok Bractwa Muzułmańskiego działał ruch salafitów, przy którym Bractwo Muzułmańskie mogło wydawać się liberałami. Liczebnie znacznie słabszy i gorzej zorganizowany ruch salaficki bazował na bezwzględnym fundamentalizmie religijnym, odrzucał udział w grze politycznej, mówiąc, że wszelka demokracja jest grzesznym wymysłem zachodnim, głosił podporządkowani emirom a w dalszej przyszłości kalifowi. Jego przewaga wynikała z brutalności, odmowy akceptacji prawa stanowionego. Ten ruch miał poparcie wielu bogatych szejków upatrujących w nim powrót do saudyjskiego wahhabizmu. Tak pojawiła się najpierw Al-Kaida, a następnie Państwo Islamskie.


Powraca tu problem morale. Zwycięstwo nad Związkiem Radzieckim w Afganistanie przyniosło psychologiczny przełom. Muzułmanie po raz pierwszy od długiego czasu mogli powiedzieć „Yes, we can”. Rozpad Somalii w latach 90. ubiegłego wieku nie wydawał się jeszcze żadnym problemem. Nikt nawet nie zastanawiał się nad implikacjami tego, że po klęsce ZSRR w Afganistanie przyszła kompromitacja Amerykanów w Somalii. Atak na Amerykę w 2001 roku był swoistym odpowiednikiem Pearl Harbor, wyzwaniem rzuconym największemu mocarstwu świata, tym razem nie przez kraj, a przez ideę, przez fanatyczny ruch religijny, przekonany, że ma Boga po swojej stronie. Prawdziwy efekt domina zaczął się po inwazji na Irak, która była doskonałą operacją militarną, i która prowadziła do spektakularnej klęski zwycięzców. W odróżnieniu od przemyślanej okupacji Niemiec i Japonii po zakończeniu II wojny światowej, gdzie narzucono denazyfikację, formy instytucji państwowych (włącznie z przywiezioną do Tokio gotową konstytucją) i ręcznym (całkowicie nie demokratycznym) doborem przywódców okupowanego kraju, narzuceniem reform gospodarczych i społecznych, w Iraku zwycięzcy zaufali urnom licząc na magię zaczarowanych skrzynek i poszukiwali umiarkowanych fanatyków religijnych, którzy wprowadzą demokrację. Niemal natychmiast kraj rozpadł się na trzy segmenty (szyitów, sunnitów i Kurdów), szkolona i zbrojona przez Amerykanów iracka policja i armia w żaden sposób nie mogły pełnić funkcji policji i armii narodowej. Oddziały amerykańskie nie były przygotowane do pełnienia funkcji policyjnych i nie tylko ponosiły ustawiczne straty w ludziach, ale efektywnie wspomagały rozpad państwa. Iran stawał się faktycznie dominującym graczem w Iraku, a w reakcji arabska sunnicka mniejszość stała się bazą rekrutacyjną dla Al-Kaidy, a następnie jeszcze bardziej brutalnego Państwa Islamskiego.


Amerykanie i ich zachodni koalicjanci byli przekonani, że istnieje jakiś iracki naród, a terroryści to gangi rabusiów korzystających z chaosu. Okazało się, że po drugiej stronie jest przeciwnik mający totalitarną ideologię, wysokie morale i silne poparcie zarówno dużej części społeczności lokalnej, jak i islamistycznego ruchu globalnego dżihadu.


Błąd zarówno administracji prezydenta Busha, jak i prezydenta Obamy był przedmiotem wielu analiz, ale bodaj najlepiej mówił o nim Maajid Nawaz, urodzony w Wielkiej Brytanii, w rodzinie pakistańskich imigrantów, muzułmanin, który przez 13 lat był członkiem terrorystycznej organizacji zajmującej się rekrutowaniem mieszkających na Zachodzie muzułmanów do walki z zachodnią cywilizacją. 



Na ile Maajid Nawaz ma rację? Jak sam podkreśla, nie jest pacyfistą. Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że zbrojna agresja wymaga obrony. Problemem jest strategia, wybór taktyki. Rzym nie upadł z powodu tego, że barbarzyńcy mieli doskonalszą armię niż rzymskie legiony. Rzymskie legiony okazały się bezradne w obliczu ruchliwych band, zostawiających za sobą spaloną ziemię. Islamizm, czy jak woli Nawaz, globalny dżihadyzm, to motywowany religią terroryzm, który jest niebywale skuteczny jako instrument burzenia ładu społecznego, tworzenia chaosu. Nie musi to oznaczać, że islam (islamizm) faktycznie podbije świat. Już dziś oznacza osłabienie morale i coraz groźniejsze zagubienie zachodnich polityków. Iran, Turcja, Chiny, Rosja, Korea Północna, Pakistan to znaki zapytania w rzeczywistości bez policjanta, kiedy hasło „Yes, we can” będzie coraz silniej obecne w umysłach oszalałych tyranów.


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
1. New Word Order teorie spiskowe. mieczysławski 2016-07-15


Notatki

Znalezionych 2574 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Żydzi z Hollywood są jak indyki na Boże Narodzenie   Julius   2024-03-24
Strategia okrucieństwa w wojnie w Strefie GazyPrawdopodobnie Hamas jest pierwszym reżimem w historii, który prowadzi wojnę mającą na celu maksymalizację ofiar wśród własnej ludności.   i Leonard Hochberg   2024-03-22
Lewica, prawica i kanarek w kopalni   Koraszewski   2024-03-22
Dlaczego liberałowie ponieśli porażkę w walce z antysemityzmem   Tobin   2024-03-21
Odwaga białej flagi i mój Poznań   Koraszewski   2024-03-17
Izraelska pisarka wycofuje się z zaplanowanego wystąpienia, zanim zostanie anulowana z powodu „złych poglądów”   Coyne   2024-03-16
Demokracja protestów i piwny parlamentaryzm   Kruk   2024-03-16
Dlaczego nowo niepodległe kraje muszą odrzucić radykalną dekolonizacjęKontrastujące historie Singapuru, Tanzanii i Sri Lanki ukazują niebezpieczeństwa związane z próbą całkowitego wymazania kolonialnej przeszłości.   Sophalkalyan   2024-03-15
Dlaczego lewica musi kłamać o Hamasie i gwałtach   Tobin   2024-03-13
Departament Edukacji USA ukrywa zagraniczne darowizny na rzecz uniwersytetów   Bard   2024-03-13
Od miesięcy oficjalna polityka Autonomii Palestyńskiej zakłada zadawanie cierpień Gazańczykom     2024-03-11
Wybory wartości w globalnej wiosce   Koraszewski   2024-03-11
Czy Gaza naprawdę jest przypadkiem największych cierpień Arabów?   Abdul-Hussain   2024-03-09
Przestępstwa seksualne Hamasu-UNRWA i Międzynarodowy Dzień Kobiet   Blum   2024-03-08
Homeopatyczny środek na wydłużanie rzęs   Koraszewski   2024-03-08
Czy odbędzie się strategiczny dialog USA-Katar?   Carmon   2024-03-07
Kiedy polityka wobec zagranicznych wojen staje się krajową polityką wyborczą   Fernandez   2024-03-05
Palestyński handlarz kłamstw   Bawer   2024-03-05
Wszyscy jesteśmy imigrantami   Koraszewski   2024-03-02
Współudział UE w finansowaniu irańskiego terrroru   Rafizadeh   2024-03-01
Dzień po i jego konteksty   Koraszewski   2024-02-26
Sabotowanie romansu USA-Izrael   Altabef   2024-02-24
Eurowizja i bębny wojny   Collins   2024-02-23
Milczenie feministycznych owiec: ani słowa o horrorach HamasuZwolennicy #MeToo milczeli.   Chesler   2024-02-22
A zwycięzcą jest – Hamas!   Dershowitz   2024-02-21
"Palestyńczycy są tacy sami jak my", zapewnia mędrzec Blinken   Pandavar   2024-02-20
Żyjemy w momencie kulturowego chaosu   Meotti   2024-02-20
Chleba naszego powszedniego daj nam Google   Koraszewski   2024-02-19
Jak propalestyńscy są zachodni demonstranci?     2024-02-16
@Guardian kłamie, żeby przedstawić żołnierzy IDF jako potwory – ale pokazuje, że @IDF pozostaje najbardziej moralną armią na świecie     2024-02-15
Blinken powinien wiedzieć, że Autonomia Palestyńska jest równie zła jak rządy Hamasu w Gazie   Marcus   2024-02-14
Czy może istnieć uczciwa propalestyńska lewica?   Levick   2024-02-14
Hipokryzja zdefiniowana: grupy praw człowieka martwią się wszelkimi ograniczeniami w przepływie uchodźców, ale milczą w sprawie Egiptu, który zakazuje wjazdu jakimkolwiek uchodźcom z Gazy     2024-02-13
Czy uchodźcy żydowscy i arabscy są równi?Mimo prawie miliona żydowskich uchodźców z krajów arabskich, Organizacja Narodów Zjednoczonych nadal ma obsesję wyłącznie na punkcie potomków uchodźców arabskich.   Julius   2024-02-11
Kilka uwag wokół niepewności   Koraszewski   2024-02-09
Moi drodzy Palestyńczycy: Czas pozbyć się naszych przywódców i przyjąć izraelskie oferty pokojowe   Eid   2024-02-07
Jak zdemontować UNRWA: instrukcja krok po kroku     2024-02-07
Wojna Izraela z Hamasem jest najmniej śmiercionośną wojną w regionieDlaczego więc media opisują go jako „jedną z najbardziej śmiercionośnych… w historii”?   Greenfield   2024-02-06
Zdradziecka awangarda intelektualna   Koraszewski   2024-02-04
Departament Stanu a rzeczywistość   Bard   2024-02-03
Szef ONZ twierdzi, że Palestyńczycy mają „prawo do państwowości”. Dlaczego?   Fitzgerald   2024-02-03
UNRWA istnieje, aby pomóc w prowadzeniu wojny, której celem jest likwidacja Izraela   Tobin   2024-02-02
Islamscy terroryści tworzą klęski głodowe, żeby czerpać korzyści z pomocy zagranicznejWalka z terrorystami nie powoduje klęsk głodowych; pomoc humanitarna dla terrorystów powoduje klęski głodowe.   Greenfield   2024-02-01
Kto pierwszy mrugnie w wojnie w Gazie?   Fernandez   2024-02-01
Dokumentowanie działań umożliwiających zbrodnie wojenne Hamasu: agencje ONZ, programy pomocy rządowej i organizacje pozarządowe   Steinberg   2024-01-31
Prawdziwe ludobójstwa, które świat ignorujeZamiast przeciwstawić się prawdziwym zbrodniom przeciw ludzkości, społeczność międzynarodowa obrzuca Izrael krwawymi oszczerstwami.   Bryen   2024-01-29
Wysoki Przedstawiciel UE, Josep Borrell, przyznaje, że chce „dwóch państw”, a nie „pokoju”     2024-01-26
Błędna odpowiedź Bidena w sprawie TajwanuGłównym zagrożeniem dla pokoju w Azji nie jest niepodległość Tajwanu, ale chińska wojowniczość.   Jacoby   2024-01-26
Jak zakończyć cierpienia Palestyńczyków   Tawil   2024-01-24
Dla mediów terroryści Hamasu to duchy   Bard   2024-01-23
Złóżmy pozew przeciwko UNRWA w Hadze   Bedein   2024-01-23
Jak Princeton wybiela haniebną historię Kena Rotha   Steinberg   2024-01-22
Jedna wojna i dwie wizje   Taheri   2024-01-21
Pytasz, czy jesteś antysemitą?   Koraszewski   2024-01-21
“Koszmar zatajonych pieniędzy”: jak Katar kupił Ligę Bluszczową   Williams   2024-01-20
“Krwawe Boże Narodzenie”: chrześcijanie masakrowani w nigeryjskim ludobójstwie   Ibrahim   2024-01-17
Pracownicy pomocy humanitarnej wspierają Hamas   Bard   2024-01-13
Samobójcza głupota „rozwiązania w postaci dwóch państw”   Anderson   2024-01-12
Starzy orędownicy procesu pokojowego i wojna w Gazie   Flatow   2024-01-11
Dlaczego chrześcijańscy przywódcy ignorują ataki na swoją społeczność   Tawil   2024-01-10
Masha Gessen, lub, ври, да знай же меру   Fitzgerald   2024-01-09
Dla mediów terroryści Hamasu to duchy   Bard   2024-01-06
Izrael ma nie tylko armię najbardziej moralną, ale także najbardziej przejrzystą     2024-01-06
Krytycy Izraela po prostu nie chcą, aby Izrael zwyciężył   Tobin   2024-01-05
Kto popiera Hamas?   Dershowitz   2024-01-04
Nie ma „upokorzonej izraelskiej męskości”   Chesler   2024-01-02
Nie ma porównania pomiędzy przemocą palestyńską i żydowską na Zachodnim Brzegu     2024-01-02
Odzyskanie romantyzmu naszej sprawy   Greenfield   2023-12-28
Przyszła strategia ekonomiczna dla pokoju   Mahjar-Barducci   2023-12-25
“Przebudzenie” zagraża amerykańskim Żydom   Tobin   2023-12-23
Dziesięć podstawowych faktów na temat wojny z Hamasem, o których media nie mówią     2023-12-23
Zakazanie przez Bidena prawa wjazdu do USA dla „stosujących przemoc osadników” izraelskich zablokowałby tych, którzy po prostu nie zgadzają się z jego polityką   Kontorovich   2023-12-21
Wojna w Ukrainie i na Bliskim Wschodzie   Koraszewski   2023-12-20
Czy dysonans poznawczy Bidena może pozwolić Izraelowi wygrać wojnę?   Tobin   2023-12-19
Dlaczego islamiści roszczą sobie prawa do ziemi niemuzułmańskiej?   Bulut   2023-12-18
Polityka tożsamości i zaburzenia kognitywne   Koraszewski   2023-12-18
Symfoniczna wersja terroru   Taheri   2023-12-15
Wsparcie dla terroru: jak terroryści wykorzystują organizacje humanitarne   i Nathaniel Rabkin   2023-12-14
Zdumiewająca naiwność Izraelofobów. Zachodnie oburzenie wywołane wyłapywaniem przez IDF podejrzanych członków Hamasu jest absurdalnym kwiecistym moralizowaniem.   O'Neill   2023-12-13
Redaktor kuwejckiej gazety: Hamas powinien być ścigany sądownie za śmierć i zniszczenie, jakie ściągnął na Gazańczyków atakiem z 7 października     2023-12-11
Tak daleko, tak blisko   Koraszewski   2023-12-10
Za kulisami Human Rights Watch: nienawiść i korupcjaPamięci Roberta Bernsteina, założyciela Human Rights Watch   Steinberg   2023-12-09
Najnowszy hit Pallywoodu. Jak usłużne relacje mediów o „zbombardowaniu” szpitala Al-Ahli promowały propagandę Hamasu   Landes   2023-12-07
Nagroda Nobla za terror i inne absurdy   Fernandez   2023-12-06
Gaza – kto z kim walczy i w imię czego?   Koraszewski   2023-12-05
Unia Europejska jest wspólnikiem Iranu   Rafizadeh   2023-12-05
W  Betlejem Boże Narodzenie zostało odwołane , a winni są Żydzi.     2023-12-04
Porażka zachodniego feminizmu, kiedy jest najbardziej potrzebny   Chesler   2023-12-04
Huti: kim są i dlaczego atakują Izrael?   Flatow   2023-12-03
Krótka historia długiej odpowiedzialności zbiorowej   Koraszewski   2023-12-02
Dlaczego Arabowie “zdradzili” Palestyńczyków   Toameh   2023-12-01
Coleman Hughes atakuje porównania między Palestyńczykami a walką Czarnych o wolność w Afryce Południowej i w Ameryce   Coyne   2023-12-01
Prawdziwi eksperci prawa międzynarodowego są zgodni: Hamas jest winny zbrodni wojennych i niemal na pewno ludobójstwa. Ale media ignorują ten przekaz     2023-11-30
Czerwony Krzyż po raz kolejny zawodzi Żydów   Bard   2023-11-28
“Rozwiązanie w postaci dwóch państw” oznacza terroryzm   Greenfield   2023-11-27
Niebezpieczne fantazje Bidena o państwie palestyńskim   Tobin   2023-11-26
Nie, Joe. Powierzenie ONZ odpowiedzialności za Gazę byłoby kiepskim dowcipem   Kontorovich   2023-11-24
Nagroda administracji Bidena dla Iranu w wysokości 10 miliardów dolarów: tylko małe podziękowanie za zorganizowanie wojny, zranienie 56 żołnierzy amerykańskich i próbę wypędzenia USA z Bliskiego Wschodu.   Rafizadeh   2023-11-23
Gaza moja miłość   Koraszewski   2023-11-22
Oszczerstwa o popełnianiu „ludobójstwa przez Izrael mają na celu usprawiedliwienie ewentualnego prawdziwego ludobójstwa na Żydach     2023-11-21

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk