Prawda

Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 - 07:11

« Poprzedni Następny »


„Mambo Spinoza”, marokański ateista i inni


Andrzej Koraszewski 2017-03-25


„Mambo Spinoza” to piosenka z Kabaretu Starszych Panów, rok 1962, nostalgiczna dla nas, którzy byliśmy wówczas młodzi i (mam nadzieję), nadal skłaniająca do uśmiechu oraz zadumy dla tych, którzy są młodzi dziś. Zacznijmy jednak od marokańskiego ateisty, który musiał uciekać ze swojej ojczyzny i mieszka dziś w Szwajcarii. Ma 27 lat, prowadzi blog, dostaje liczne groźby śmierci. Jego bronią jest krzyk, jego przeciwnikiem jest religijny zabobon i tyrania, jego marzeniem świeckie państwo, w którym ludzie są wolni i nikt nikomu nie grozi śmiercią ani więzieniem za wyrażanie swoich poglądów. Najnowszy artykuł na blogu Kacema El Ghazzaliego ma tytuł Has Europe Ceased to Exist (Czy Europa przestała istnieć”). Kacem El Ghazzali zaczyna go tak:


„To były moje 15. urodziny, lato 2005 roku w Północnym Maroku, kiedy natrafiłem w Internecie na serię artykułów o europejskim Oświeceniu. To co czytałem było wstrząsające i burzące, było kamieniem milowym oznaczającym radykalną zmianę w moim życiu.”

To wtedy piętnastoletni chłopiec z Maroka uświadomił sobie, że do XVIII wieku Europę dławił taki sam dogmatyzm religijny, podziały i prześladowanie wolności słowa, jaki paraliżuje dziś świat muzułmański. Ze zdumieniem odkrywał, że to filozofowie byli wówczas motorem zmiany. To oni byli piewcami jednostkowych wolności, intelektualnego dialogu, zniesienia religijnego przymusu. Nie mieli poparcia mas, byli często prześladowani, musieli uciekać ze swoich krajów.           


El Ghazzali zauważa, że ten ruch na rzecz oświecenia nie ograniczał się do jednego języka czy kraju, nie był nawet wyłącznie europejski, obejmował „rasę ludzką”. Czytanie filozofów doby Oświecenia stało się dla chłopca posłanego do religijnej szkoły odkryciem nowego świata. 

„Poglądy Spinozy na religię i dogmaty, odwaga Woltera w obliczu religijnych prześladowań, czy Diderot z jego przekonaniem o znaczeniu nauki i rozumu są szczególnie aktualne i odpowiadają na dzisiejsze wyzwania muzułmańskiego świata.”    


Kacem El Ghazzali
Kacem El Ghazzali

Teraz , patrząc już z Genewy, a nie ze swojego ojczystego kraju, El Ghazzali pisze, że ta fascynacja europejskim Oświeceniem w muzułmańskim świecie wymaga również uważnego spojrzenia na to, co dzieje się w dzisiejszej Europie, w której prześladowania ze strony religii państwowej należą do historii. To w świecie islamu atmosfera jest dziś podobna do tej, w której żył Spinoza czy Denis Diderot.     

“Zetknąłem się osobiście z Europą wiosną 2011 roku, kiedy przyjechałem do Genewy jako uciekinier polityczny. Przeżyłem szok odkrywając, że Europa Oświecenia, Europa, o której czytałem w książkach, które skłoniły mnie do pisania i do walki o wolność - przestała istnieć. Podczas gdy nadal jest na swoim miejscu, możesz ją odwiedzić i zobaczyć, nie możesz jednak zanurzyć się w jej ideach, ani doświadczyć wartości i humanistycznych zasad, na których została zbudowana.”

Marokański uciekinier odkrył, że europejscy pisarze znów muszą uciekać się do autocenzury i żyć w strachu przed groźbą śmierci. Możesz publikować karykatury Jezusa i kpić z chrześcijaństwa, ale wolność słowa kończy się, kiedy dotykasz islamu. Liberałowie chowają głowy w piasek i udają, że nic nie widzą, a skrajna prawica stroi się w piórka obrońców wolności słowa i wartości oświeceniowych, chociaż w rzeczywistości bezgranicznie gardzi tymi wartościami.


Francuski Front Narodowy chciałby powrotu do czasów sprzed rewolucji, islamscy radykałowie nawołują do wprowadzenia praw szariatu  i prezentują szatański obraz świeckiego społeczeństwa, w którym obowiązuje pluralizm. Liberałowie jeżą się na Front Narodowy, ale udają, że wierzą, iż islam jest religią pokoju.    

“Nie pojmuję, jak ludzie, którzy twierdzą, że są liberałami i obrońcami uciśnionych, mogą próbować mnie uciszyć, kiedy rzucam wyzwanie ich ideologicznej postawie. Niedawno szwajcarska politolożka, Regula Staempfli zamieściła na swojej stronie Facebooka jeden z moich artykułów o islamofobii i regresywnej lewicy. Lewicowy kulturowy relatywista oskarżył mnie o islamofobię, nazwał mnie samonienawidzącym się Arabem oraz Europo-centrystą. Inny jego towarzysz pisał, że powinienem raczej walczyć o społeczną sprawiedliwość i obalenie kapitalizmu niż bronić tego, co nazywa ‘burżuazyjnymi wolnościami’, czyli wolności od religii i swobody kontaktów seksualnych, powinienem zapomnieć lub zignorować, że według samego Karola Marksa krytyka religii jest warunkiem wstępnym wszelkiej krytyki.”

Ghazzali jest rozgoryczony, że oczekuje się od niego, że nie będzie krytykował islamu ani żądał odpowiedzialności za słowa i czyny od innych imigrantów z muzułmańskiego świata. Oczywiście, może do woli krytykować Zachód i może liczyć na gorące poparcie, jeśli tylko zacznie się skarżyć, że jest ofiarą dyskryminacji, rasizmu i ksenofobii. Występowanie w roli ofiary otwiera drzwi na lewicowe salony i drogę do politycznej kariery.

„Nie jesteśmy nowym proletariatem, który ożywi marzenie o walce klasowej, czy rozwiąże egzystencjalny kryzys lewicy po tym, jak została porzucona przez tradycyjną klientelę, robotników. Cudzoziemcy, uciekinierzy, masowa imigracja, kulturowy relatywizm, demonizacja zachodniego Oświecenia, to najnowsze karty, którymi gra lewica w ostatniej bitwie, która nadal dostarcza wielu ludziom ideologicznej satysfakcji i racji bytu.”

Ghazzali pisze o zdradzie religijnych i seksualnych mniejszości świata muzułmańskiego. Dla tej lewicy byli muzułmanie, feministki, liberałowie z muzułmańskiego świata - to Europo-centryści i zdrajcy. Zaledwie nieliczni autorzy na lewicy dostrzegają i pokazują przemoc teokratycznych reżimów takich jak Iran i Arabia Saudyjska oraz ich odpowiedzialność za sponsorowanie terroryzmu i promowanie ideologii religijnego ekstremizmu.  


Czy Europa przestała istnieć – pyta na zakończenie marokański autor i zastanawia się, czy ta Europa,  która jest jego inspiracją, tak naprawdę kiedykolwiek istniała? A może mamy do czynienia z nigdy niekończącą się walką o oświecenie?

“Być może istniała i nadal istnieje tak długo, jak długo mogę mówić otwarcie co myślę, jak długo mogę krytykować lewicę, prawicę, islamistów bez obawy przed prześladowaniami i więzieniem, i tak długo jak długo nie uważam mojej wolności za oczywistą, Europa, ta Europa, która jest moją inspiracją, będzie zawsze istniała.”


To tu, w Holandii, przypomina Meotti, Baruch Spinoza pisał swoje obrazoburcze idee, tu John Locke pisał „List o tolerancji”, Holandia była ojczyzną Erazma z Rotterdamu, do Holandii uciekali filozofowie ścigani czy to przez katolików, czy to przez protestantów.


To tu wreszcie wylądowała Ayaan Hirsi Ali, która po latach miała w swojej książce napisać:

„Porzuciłam świat wiary, kaleczenia genitaliów, przymusowych małżeństw dla świata rozumu i seksualnej emancypacji. Po tej podróży wiem, że jeden z tych dwóch światów jest lepszy, nie dla jego gadżetów, ale ze względu na jego wartości.”

Przywołując ten cytat Christopher Hitchens przypominał jak zachodnia lewica modliła się do Stalina, a potem do Mao, żeby w obliczu nadmiaru dowodów zbrodni uciec w moralne zrównanie komunizmu i Ameryki.


Giulio Meotti przypomina postać zamordowanego Pima Fortuyna, homoseksualisty dumnego z „dekadencji” swojego kraju, z holenderskiej tolerancji idącej dalej niż w innych krajach. Muzułmańscy fanatycy piętnują zachodnią dekadencję, a katoliccy biskupi i protestanccy purytanie dzielnie im wtórują. Pim Fortuyn był socjologiem, napisał książkę o islamizacji naszej kultury. Zapytany kiedyś, dlaczego nienawidzi islamu, odpowiedział, że to nie jest nienawiść, że to dostrzeganie zacofania, że gdziekolwiek rządzi islam, panują odrzucające normy społeczne.      


Muzułmańscy zbawiciele chcą nas wybawić od naszej dekadencji, od hedonizmu, swobody seksualnej, akceptacji homoseksualizmu, alkoholu i prostytucji. Kiedy Giulio Meotti pyta, czy holenderski establishment zdoła stanąć w obronie tych wolności, możesz mieć wrażenie, że to  jakaś perwersja.  

Artykuł Meottiego jest komentarzem do wyborów, prowadzi do wniosku, że zwycięska partia premiera Ruttego musiała przyjąć „populistyczne” stanowisko Wildersa, żeby utrzymać się przy władzy.  


Kiedy czytasz zdanie, że Geert Wilders jest samotnym obrońcą liberalizmu, albo przecierasz oczy, albo przestajesz czytać. Meotti przywołuje cytat z wywiadu Wildersa dla USA TODAY:

„Holenderskie wartości bazują na chrześcijaństwie, na judaizmie i na humanizmie. Islam i wolność są niekompatybilne. Widzisz to niemal w każdym kraju, w którym dominuje. Totalny brak wolności, brak społeczeństwa obywatelskiego, państwa prawa, brak klasy średniej, dziennikarzy, gejów, ateistów – wszystkie te grupy mają w tych krajach kłopoty. A my to importujemy.”

Mam silny nawyk niechęci do Wildersa, wszędzie czytam, że to straszny populista. W Szwecji, przed upadkiem komunizmu złoszczono się na mnie czasem, kiedy mówiłem, że komunizm i wolność są niekompatybilne. A może powinniśmy przyznać, że niektóre systemy społeczne nie akceptują wolności? 


Wilders jako obrońca wolności wydaje się dziwną koncepcją, ale walka o oświecenie przyjmowała nieraz dziwne, a nawet odrzucające formy.


Komunizm udawał, że jest dziedzicem Oświecenia, w rzeczywistości miał z nim bardzo mało wspólnego, budował przemysł oparty na pańszczyźnie i kulturę panegiryków dyktatury. Ucieczką był żart niezrozumiały dla władców i ukrywający tęsknotę do tej Europy opiewanej przez młodego marokańskiego pisarza.


Starsi Panowie śpiewali tak: "Spinoza, nie imię to dziewczyny, Spinoza, to nie z importu lek..." 

 

               


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj




Komentarze
2. Podziw Jan Res 2017-03-28
1. Smętna zaduma... MEF 2017-03-25


Notatki

Znalezionych 2592 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Wstydliwa (dla UNESCO) sprawa uchodźców   Julius   2014-06-23
“New York Times” i Izrael   Ini   2014-06-25
Pora przestać infantylizować Palestyńczyków   Johnson   2014-06-27
Chiny zwalczają terror; świat krytykuje Izrael     2014-06-29
Imieniny Semantyki   Kruk   2014-07-05
Amerykanie odchodzą z Afganistanu, kto przychodzi?   Pant   2014-07-06
Potępienie zamordowania Mohammeda Abu Khdeira     2014-07-07
Moralność jest poza dyskusją   Bellerose   2014-07-08
Dlaczego znowu walczymy z Gazą?   Horovitz   2014-07-10
ONZ dodaje ISIS do Rady Praw Człowieka     2014-07-11
BBC i bezstronność   Ridley   2014-07-13
Europa przybliża się do eliminacji burki   Chesler   2014-07-14
Zamiana ról Dawida i Goliata     2014-07-16
Co robi izraelski pilot nad Gazą?   Nirenstein   2014-07-17
Zawsze nazywajcie zabitych “niewinnymi cywilami”     2014-07-18
Świat arabski traci cierpliwość     2014-07-19
Dlaczego?   Smuga-Otto   2014-07-19
Pociski izraelskie i schrony w Gazie   Al-Mulhim   2014-07-20
Ambasador Izraela mówi w ONZ   Prosor   2014-07-21
Fakty o bitwie w Shejaiya   Levick   2014-07-24
Na równiach pochyłych   Ridley   2014-07-25
Cierpienie palestyńskie   Karsh   2014-07-29
Izrael, Bliski Wschód i dysonans poznawczy   Harris   2014-08-02
Powody, by obawiać się Eboli   Ridley   2014-08-15
Komu nie sprzeda broni Wielka Brytania?   Greenfield   2014-08-19
Ognisko   Kruk   2014-08-21
Powody do radości   Ridley   2014-08-22
Chcesz zmniejszyć zanieczyszczeniewalcz z biedą   Lomborg   2014-08-24
Zdobywanie wyżyn moralnych jest zabawą przegranych   Greenfield   2014-08-25
Killer app w Jerozolimie   Boteach   2014-08-26
Pieniądze ONZ płyną do terrorystów   Ehrenfeld   2014-08-27
Listek figowy na łonie okonia   Koraszewski   2014-08-29
Chów wsobny elit   Azad   2014-09-02
Stan globalnej wioski   Koraszewski   2014-09-03
Spróbujcie wolnej przedsiębiorczości w Europie   Ridley   2014-09-04
Człowieczeństwo okaleczone   Valdary   2014-09-06
Muzułmańskie gwałty pod parasolem politycznej poprawności   Lindenberg   2014-09-07
Śmiercionośny dom izraelski uderza ponownie   Greenfield   2014-09-08
Dlaczego myślimy to, co myślimy?   Koraszewski   2014-09-12
Stare antypatie nie giną   Honig   2014-09-15
Turecka “hakawati” w Lewancie   Bekdil   2014-09-17
Ekonomia, głupcze? Owszem, ale jaka?   Koraszewski   2014-09-17
Amerykański negocjator i duże pieniądze z Kataru   Smith   2014-09-22
Więzień sumienia   Koraszewski   2014-09-25
Jazydzi i chrześcijanie obwiniają Obamę   Charbel   2014-09-27
Chodząc wśród duchów Hiroszimy   Boteach   2014-09-28
Pomieszanie z poplątaniem   Tsalic   2014-09-30
Kim są niewidzialne kobiety, które przystępują do ISIS?   Ahmed   2014-10-02
Nigeryjski książę o imieniu Islam   Greenfield   2014-10-04
Jak belgijscy sceptycy popełniali masowe samobójstwo   Bonneux   2014-10-04
Mordowanie więźniów politycznych Iranu   Paveh   2014-10-05
Komu w którym uchu dzwoni?   Koraszewski   2014-10-07
Skąd my to znamy?   Koraszewski   2014-10-09
Akuszerka i powrót do pytania o dobro i zło   Koraszewski   2014-10-11
Usuńcie Izrael z tej mapy!   Toameh   2014-10-13
Mój dziadek nie chciał być palestyńskim uchodźcą   Deek   2014-10-15
Czy można uratować liberalizm przed nim samym?   Harris   2014-10-15
Malala – nagroda Nobla, która przeraża talibów   Nirenstein   2014-10-16
O mechanizmie zniesławiania   Harris   2014-10-16
Czy Turcja powinna być w NATO?   Dershowitz   2014-10-18
Pszczoły i pestycydy   Ridley   2014-10-21
O Krymie, prawie międzynarodowym i Zachodnim Brzegu   Kontorovich   2014-10-22
Pokój, ale kiedy?   Landes   2014-10-23
Hashtag Nikab   Chesler   2014-10-24
Ebola – w poszukiwaniu strategii   Ridley   2014-10-27
Żyć z sensem   Kruk   2014-10-29
Nieoczekiwane konsekwencje pobożnych życzeń   Kemp   2014-11-01
Tańsza ropa to dobra wiadomość   Ridley   2014-11-01
Stop dziecięcej intifadzie!   Toameh   2014-11-03
Ewolucja duszy człowieka   Kruk   2014-11-06
Czym zajmuje się WHO?   Ridley   2014-11-09
Wojna Egiptu z terroryzmem: podwójne standardy świata   Toameh   2014-11-10
Nieznośna lekkość feminizmu   Greenfield   2014-11-14
Najlepsza inwestycja w czynienie dobra na świecie   Lomborg   2014-11-17
Dlaczego Gaza nie jest zdalnie okupowana   Kontorovich   2014-11-22
Uwagi o dyskuterach i kaczkach dziennikarskich   Koraszewski   2014-11-28
Opowieść o dwóch Zielonych Liniach   Kontorovich   2014-11-30
Kolumb nie odkrył Ameryki   Al-Mulhim   2014-12-06
Dobra wola Romson nie pomaga biednym   Lomborg   2014-12-07
Dumni Palestyńczycy muszą prowadzić walkę o zreformowanie UNRWA   Eid   2014-12-08
Czy Putin spotka się z kalifem w Jałcie?   Koraszewski   2014-12-09
Reguły? W walce na noże?!     2014-12-11
Legalność izraelskiego projektu ustawy o państwie narodowym   Kontorovich   2014-12-13
Organizacja Narodów Zjednoczonych potrzebuje strategii   Lomborg   2014-12-14
Listy z naszego sadu - rok w sieci   Koraszewski   2014-12-15
O historii, mitach i narracjach   Corwin   2014-12-16
Mruczanych świąt   Hili   2014-12-24
Pięć łamigłówek o okupacji i osiedlach   Kontorovich   2014-12-27
Poligamia napędza przemoc   Ridley   2014-12-28
Jestem amerykańskim gejem...   Boteach   2014-12-30
Turcja i UE: Kodak Moment   Bekdil   2015-01-01
Czy walczyć z wiatrakami?   Koraszewski   2015-01-02
Rewidowanie rewizjonistycznej historii   Tsalic   2015-01-06
Islamski Deng Xiaoping?   Koraszewski   2015-01-07
Nie ma sprawiedliwości, nie ma pokoju   Lumish   2015-01-12
Rozpoczynają się cyfrowe rządy   Ridley   2015-01-16
10 lat klepto-dyktatury Mahmouda Abbasa   Boteach   2015-01-20
Oznakować żywności, która zawiera… DNA!   Coyne   2015-01-21
Izrael, Palestyna i Międzynarodowy Trybunał Karny   Kontorovich   2015-01-22
Uprawy GMO: spór naukowy rozstrzygnięty   Ridley   2015-01-23

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk