Prawda

Środa, 8 maja 2024 - 03:23

« Poprzedni Następny »


Amerykański syndrom i Katar


Yigal Carmon 2018-03-12


Henry L. Stimson, który był Sekretarzem Stanu i Sekretarzem Wojny zarówno w republikańskich, jak demokratycznych administracjach, powiedział w 1946 r. następujące słowa: “Jedynym sposobem uczynienia człowieka godnym zaufania jest ufanie mu; i najpewniejszym sposobem uczynienia człowieka niegodnym zaufania jest pokazanie mu nieufności”.


Prezydent USA Franklin Delano Roosevelt powiedział o Józefie Stalinie przed Konferencją w Jałcie: “Myślę, że jeśli damy mu wszystko, co możemy i nie zażądamy niczego w zamian... nie będzie próbował niczego anektować i będzie działał na rzecz świata demokracji i pokoju”.


Pięćdziesiąt lat później prezydent USA George W. Bush powiedział po spotkaniu z Władimirem Putinem w Słowenii w 2001 r.: „Spojrzałem temu człowiekowi w oczy. Stwierdziłem, że jest uczciwy i godny zaufania. Byłem w stanie pojąć jego duszę”.


Ci byli prezydenci nie są niewinnymi naiwniakami; nie dotarliby na szczyt amerykańskiej polityki, gdyby byli całkowicie naiwni. Niemniej podejście amerykańskich przywódców w kontaktach z zagranicznymi przeciwnikami zawsze opierało się na autentycznych próbach wyciągnięcia ręki i głębokiego przekonania, że z otwartością i szczerością mogą odmienić serca i umysły swoich rozmówców. Ta wiara w magiczną moc wyciągniętej ręki trwa dopóki nie uderzy rzeczywistość, zazwyczaj w formie tragicznych i śmiertelnych zdarzeń, i nie zmusi do całkowitej wolty, wymagając od przywódców, by działali przeciwko swoim instynktom i okazali siłę oraz makiaweliczną przebiegłość.


Tego odruchowego podejścia z założeniem niewinności innych, ufaniem im i patrzeniem na świat jak na odbicie własnego obrazu Ameryki, nie należy osądzać jako wady. W rzeczywistości odzwierciedla to najlepsze wartości amerykańskiej demokracji. Powinno jednak być zarezerwowane dla pokrewnych demokracji, by uniknąć wykorzystania przez tych, którzy nie podzielają tych wartości, a wręcz gardzą nimi. 


Przerzucanie pomostu nad przepaścią językową


Polityczne zachowanie Ameryki można przypisać syndromowi, który ma następujące cechy: zaczyna się od wiary, że nie istnieje czyste zło, nawet jeśli na to wygląda, i że przez osobisty kontakt i zaangażowanie można naprawić wszelkie zło. Ta wiara jest wtopiona w popularną kulturę amerykańską, włącznie z serialami telewizyjnymi tak dla dzieci, jak i dla dorosłych. Jest zakorzeniona w mediach, kulturze politycznej i systemie edukacyjnym. Ten syndrom przypisuje niemal magiczną moc momentowi osobistego kontaktu, który neutralizuje zło i czyni, że człowiek jest niezdolny do oszustwa. Jeśli i kiedy zły człowiek współpracuje z tobą, nie może to być tylko z powodu zimnego wyrachowania, ale musi być owocem wyciągniętej ręki i zaangażowania.


Ten syndrom, który uparcie zaprzecza rzeczywistości, zwiększa inne różnice kulturowe między demokracjami a dyktaturami i powoduje, że Zachód jest niemal niezdolny do stawienia czoła złu. Zaledwie kilka dni temu, kiedy dyktator Korei Północnej, Kim Jung Un, zaprosił Stany Zjednoczone do „szczerego dialogu”, zachodnie media połknęły haczyk i świętowały z wielkimi fanfarami. (Patrz, na przykład, Raising Hopes, North Korea Offers to Talk about Its Nuclear Arsenal, NYTimes.com, 6 marca 2017.)


Ten syndrom można zaobserwować również w innych zachodnich demokracjach, choć zazwyczaj w łagodniejszej postaci. Brytyjski „znawca Bliskiego Wschodu”, Robert Fisk, dostarcza tu znamiennego przykładu. Kiedy Fisk odwiedził Osamę bin Laden w jego biurze w Sudanie w 1993 r., naiwnie zaakceptował zapewnienia bin Ladena o jego niewinności: „Jestem inżynierem budowlanym i rolnikiem. Gdybym miał obozy szkoleniowe tutaj w Sudanie, w żaden sposób nie mógłbym wykonywać mojej pracy”. (Independent.uk, 8 grudnia 1993). Gazeta zatytułowała artykuł: Anti-Soviet Warrior Puts His Army on the Road to Peace.


Od 20 lat MEMRI próbuje oszczędzić decydentom i ustawodawcom pierwszego, nadmiernie optymistycznego stadium przez przerzucanie pomostu nad przepaścią językową między Bliskim Wschodem a Zachodem i zaznajamiać ich z realiami świata arabskiego i muzułmańskiego. Demaskujemy dwójmowę w publicznym dyskursie, w podręcznikach szkolnych, tekstach religijnych i traktatach ideologicznych, często znacznie bardziej ujawniających niż materiały tajnego wywiadu, by oszczędzić im bolesnego kosztu uczenia się na własnych, gorzkich doświadczeniach. Nasze starania często przynosiły owoce, ale dzisiaj, patrząc na stosunki między Katarem a Ameryką – i na sposób, w jaki katarska mysz ryczy i manipuluje amerykańskim supermocarstwem – rozumiemy jak wiele pozostaje do zrobienia.


Kiedy amerykański syndrom spotyka przedstawicieli arabskich, muzułmańskich i innych autorytarnych reżimów, strona amerykańska jest bez szans, mimo różnicy siły. Popularny zwrot arabski opisuje Amerykanów następująco: „Amerykanie są dobrymi ludźmi, łatwo ich oszukać (al-Amrikan nas tayyibin – binghashu bi-suhula). Według innego zwrotu: "okantuj ich, współpracuj z nimi i  wystaw ich do wiatru” wszystko to równocześnie (ishtghil fi-hum wa-ma'ahum wa-'alayhum). Oszuści zawsze opierali swoje metody na sprzedawaniu ofierze tego, w co sama ofiara chce wierzyć. Te autorytarne reżimy są doskonałymi oszustami, a amerykański syndrom ułatwia im zadanie.


Katar jako stadium przypadku


Katar jest autorytarnym reżimem, rządzonym przez jedną (niewybraną przez nikogo) rodzinę, reżimem, który dławi w tym kraju wolność słowa. Od lat jest to jawna wylęgarnia antyamerykanizmu, antysemityzmu i podżegania przeciwko Izraelowi, jak również główny promotor islamskiego terroryzmu i ekstremizmu. Jeszcze zanim powstało ISIS i do dnia dzisiejszego promuje Al-Kaidę i jej rozmaite odgałęzienia, jak również Bractwo Muzułmańskie i jego odgałęzienia, szczególnie Hamas. Od dziesięcioleci daje schronienie osławionemu duchowemu przywódcy Bractwa Muzułmańskiego, szejkowi Jousufowi Al-Karadhawiemu, który marzy o drugim Holocauście, "z rąk wiernych, z wolą Allaha”. Patrz: Sheik Yousuf Al-Qaradhawi: Allah Imposed Hitler Upon The Jews To Punish Them – "Allah Willing, The Next Time Will Be At The Hand Of The Believers." Zaledwie kilka miesięcy temu, kiedy Oman wydalił pochodzącego z Indii dżihadystycznego duchownego za podżeganie przeciwko Ameryce, Katar natychmiast dał mu azyl. Patrz: Oman Deports Indian Cleric Salman Al-Nadwi to Qatar after He Lambasted Saudi King and U.S. President.


Katar jest związany sojuszem wojskowym z ekstremistycznym islamistą, tureckim prezydentem Recepem Tayyip Erdoganem, który w przeciągu kilku krótkich lat cofnął nowoczesną Turcję o 100 lat, do epoki sprzed Ataturka i atakuje Amerykę w stopniu wręcz grożącym konfliktem militarnym. Dzisiaj Katar ujawnił się także jako wierny sojusznik Iranu. Poprzednio usprawiedliwieniem stosunków z Iranem było to, że te dwa kraje mają wspólne pola gazowe. Obecnie Katar powołuje się na równie bałamutną wymówkę: jego konflikt z sąsiadującymi krajami, którego prawdopodobnie nie byłoby w ogóle, gdyby Katar nie był w tak zażyłych stosunkach z Iranem.


Podobnie jak inne autorytarne reżimy, używa swoich całkowicie kontrolowanych przez państwo mediów jako broni do walki z wrogami i do popierania sojuszników. Katar odbudował południowy Liban dla Hezbollahu po wojnie 2006 r. i zrobił to samo w Gazie po jej wojnach z Izraelem. (Zarówno Hezbollah, jak Hamas są na liście USA organizacji terrorystycznych.) Katar pozuje na orędownika wolności słowa i milczy na temat brutalnego dławienia wolności słowa przez swoich przyjaciół i sojuszników, od Gazy do Ankary, do Teheranu. Wspierał talibów w Afganistanie, a także gościł przedstawicielstwo talibów w Doha, rzekomo na prośbę Stanów Zjednoczonych, ale udzielał im nadal gościny także, kiedy było to sprzeczne z życzeniami Amerykanów.


Katarska rodzina rządząca wierzy, że może oszukiwać wszystkich przez cały czas. Katar wierzy, że pieniądze mogą kupić każdego – od Komitetu Olimpijskiego do think tanków w Waszyngtonie, uniwersytetów, polityków i organizacji, albo bezpośrednio, albo przez lobbystów – i okazało się, że ma rację. Tym, co wynosi łapówkarstwo Kataru do formy sztuki, jest jego zdolność przekonywania ofiar, że jest ich przyjacielem i sojusznikiem. Nawet dzisiaj, kiedy udało mu się zyskać amerykańską pieczęć aprobaty, zjadliwe podżeganie przeciwko Ameryce i jej sojusznikom nadal dominuje programy Al-Dżaziry nadawane na cały arabskojęzyczny świat.


MEMRI przez lata dokumentował nikczemne sponsorowanie terroryzmu i antysemityzmu przez emirat katarski i robi to nadal. Nawet w świecie arabskim, pełnym antysemityzmu, Katar wyróżnia się jako wyraźny lider. Niedawne podsumowanie tego pojawiło się w specjalnym raporcie zatytułowanym Qatar, The Emirate That Fools Them All, And Its Enablers, (raport jest przetłumaczony na język polski: https://www2.memri.org/polish/katar-emirat-ktory-nabiera-wszystkich-i-jego-pomagierzy/10315), który zawiera linki do poprzednich raportów o Katarze. Ciąg dalszy zostanie opublikowany wkrótce.


Mimo tego wszystkiego Zachód nadal nie przyjmował do wiadomości działalności Kataru w arabskojęzycznym świecie, albo też ma interesy ekonomiczne, które powodują, że zamykał na to oczy, aż sąsiedzi Kataru sprawdzili jego blef. Ci sąsiedzi – sami dalecy od demokracji – potrzebują Stanów Zjednoczonych i – w odróżnieniu od Kataru – są wdzięczni na amerykańską pomoc i lojalni wobec Ameryki.


Zdemaskowanie Kataru przez jego sąsiadów i przeciwników tylko spowodowało, że kraj ten nasilił swoje oszustwa. Bez zmieniania zachowania zaczął gwałtowną rekrutację świadków zapewniających o jego dobrym charakterze. Co może być lepsze dla Kataru niż posłużenie się Żydami – a im bardziej religijni i syjonistyczni Żydzi, tym lepiej? Wystosowali więc zaproszenia do przywódców Zionist Organization of America, do ortodoksyjnych rabinów i do wiceprezesa Conference of Presidents of American Jewish Organizations, żeby przyjechali z wizytą. Jednak, w najlepszej tradycji „Ojca chrzestnego” przygotowali rezerwę: film dokumentalny Al-Dżazira TV, wycelowany w żydowskie organizacje w Ameryce, który jest gotowy i będzie go można nadać, jeśli i kiedy będzie potrzebny. (Jak brzmi przytoczone wyżej powiedzenie: okantuj ich, współpracuj z nimi i  wystaw ich do wiatru, wszystko to równocześnie.)


Teraz, kiedy Al-Dżazira została ujawniona jako szambo podżegania, jaki może być lepszy środek zaradczy niż rekrutacja znamienitego amerykańskiego obrońcy wolności prasy (który nawet nie pofatygował się, by sprawdzić stronę internetową Departamentu Stanu, która określa Al-Dżazirę jako medialne ramię rządu, będące tegoż rządu własnością, podobne do międzynarodowej sieci telewizyjnej Russia Today)? Jeśli Saudyjczycy i inni oskarżają Katar o popieranie terroryzmu, co może dostarczyć lepszego kontrargumentu niż wmanipulowanie ludzi mających dobre intencje, Sekretarza Stanu USA Rexa Tillersona i Sekretarza Obrony USA Jamesa N. Mattisa, w „strategiczny dialog” z miniaturowym emiratem, którego samo istnienie zależy od ulokowanej w nim amerykańskiej bazy? To prawda, być może Katarczycy powstrzymali czynne finansowanie grup terrorystycznych (choć kto może za to zaręczyć, kiedy pieniądze można przekazywać w sposób nieobciążający Kataru?). W każdym razie Al-Dżazira kontynuuje podżeganie 24 godziny na dobę (z chwilowymi przerwami na futbol i tym podobne) w imię islamistycznej ideologii i dżihadu, czego Katar nie uważa za popieranie terroryzmu.


Oczywiście, Sekretarze Tillerson i Mattis nie wierzą, że Katar nimi manipuluje lub ich używa. Wręcz przeciwnie, prawdopodobnie wierzą, że Ameryka używała Katar i że Ameryka ma dług wobec Kataru za goszczenie przez niemal dwadzieścia lat bazy lotniczej Al-Udeid jako kwatery głównej CENTCOM. Nie wiedzą, że Katar zbudował bazę Al-Udeid nie dla dobra Stanów Zjednoczonych, ale dla własnego przetrwania. Pod tym względem Katar nie różni się od Bahrajnu, który zostałby siłą połączony z Iranem, gdyby nie miał amerykańskiej bazy morskiej, która chroni jego istnienie. Jednak, podczas gdy Bahrajn okazuje swoją wdzięczność, Katar pozwala sobie na kontynuowanie dwulicowej gry goszczenia bazy CENTCOM, podżegając równocześnie przeciwko roli USA na Bliskim Wschodzie.


Ostatnio Arabia Saudyjska i Emiraty zaproponowały zbudowanie alternatywy do Al-Udeid, bezpłatnie, w celu uwolnienia Ameryki od jej rozdmuchanego poczucia zobowiązań wobec Doha. By zapobiec temu, Katar obiecał nie tylko powiększyć Al-Udeid własnym kosztem, ale zbudować także całe miasto – dosłowną małą Amerykę, z wszystkimi przywilejami – dla amerykańskich wojskowych i ich rodzin. To jest najwyższa sztuka polityczno-ekonomicznego budowania lobby, którą mogli wymyślić tylko geniusze w Katarze.


Można się łudzić, że tylko prości ludzie są podatni na amerykański syndrom. Niestety, przywódcy również na to zapadają. Kiedy ich dotyka, amerykański syndrom jest wielkim zagrożeniem bezpieczeństwa demokracji, bo zamienia groźną rzeczywistość w dobrotliwą i może nawet przedstawiać wroga jako przyjaciela.  


Jeśli historia daje jakąś wskazówkę, maski w końcu opadną i czar rzucony przez Katar i innych wrogów Ameryki zniknie, pozostawiając amerykańskich decydentów ludźmi uwolnionymi od złudzeń. Niestety, to zdarzy się dopiero, kiedy amerykański syndrom pochłonie niewinne i niepotrzebne ofiary. Katar jest okazją pokonania tego syndromu zanim zapłaci się wysoką cenę.  

Tłumaczenie: Małgorzata Koraszewska

Odwiedź polską stronę MEMRI: http://www2.memri.org/polish/

MEMRI Daily Brief 154, 9 marca 2018                                                                   


*Yigal Carmon jest prezesem MEMRI. Artykuł był pierwotnie opublikowany przez Jewish News Syndicate, 9 marca 2018.

 

 

 

 


Skomentuj Tipsa en vn Wydrukuj






Notatki

Znalezionych 2598 artykuły.

Tytuł   Autor   Opublikowany

Ostatni upust żółci   Koraszewski   2023-07-03
Co arabscy darczyńcy dla amerykańskich uniwersytetów kupują za 10 miliardów dolarów?   Bard   2023-07-02
Krew, ropa i golf: Zachodnia hipokryzja wobec COP-28   Fernandez   2023-07-01
Misterium historycznego zakrętu   Koraszewski   2023-06-28
Chiny, Pakistan i Turcja sięgają po Kaszmir   Bulut   2023-06-27
Kto chce apartheidu? Palestyńczycy!     2023-06-25
Jak USA starają się związać ręce Izraela przed ogłoszeniem nowej umowy z Iranem   Doran   2023-06-24
ONZ i WHO obwiniają Izrael bardziej niż kogokolwiek innego   Bryen   2023-06-22
Problem z definicją antysemityzmu IHRA polega na tym, że nie pozostawia miejsca dla  antysemitów     2023-06-21
Groźba decywilizacji   Lloyd   2023-06-21
„To nie dowcip”: zaskakujące milczenie administracji Bidena, ONZ i UE w sprawie łamania praw człowieka w Iranie   Rafizadeh   2023-06-20
UNRWA dostarcza darmowych świadczeń 775 tysiącom osób, które nie są uchodźcami nawet według jej własnej definicji     2023-06-19
Polityka w czasach romantycznej zarazy   Koraszewski   2023-06-17
Antyzachodni klub nuklearny: Korea Północna, Chiny, Rosja i Iran niebezpiecznie atakują Zachód   Rafizadeh   2023-06-08
Polemika z izraelskimi migawkami   Koraszewski   2023-06-08
Amerykanin w Moskwie   Bawer   2023-06-07
Saudyjczycy wyłaniają się jako nowe mocarstwo Bliskiego Wschodu     2023-06-06
Czy modne bzdury przestaną być modne?   Koraszewski   2023-06-05
Amerykańska Narodowa Strategia Przeciwdziałania Antysemityzmowi jest porażką, zanim rozpoczęła działalność     2023-06-03
Głupota i podłość w służbie walki o władzę   Koraszewski   2023-06-02
Nowe media i stare problemy z dialogiem   Koraszewski   2023-05-30
Turcja: Co powiedziałby ojciec?   Taheri   2023-05-30
Wybory w Turcji: nacjonalistyczna polityka tożsamości wygrywa mimo nędzy   Bekdil   2023-05-27
Ekstremiści już planują wykorzystanie AI   Stalinsky   2023-05-23
Wywiad rzeka o seksie   Koraszewski   2023-05-22
Iran: Zastąpienie Chomeiniego Clintonem   Taheri   2023-05-20
Krytyka nazbyt zatroskanego rozumu   Koraszewski   2023-05-19
Dwaj reformatorzy, dwa bardzo różne światy   Fernandez   2023-05-17
Napięcia rosną na Bliskim Wschodzie, gdy jedna strona chce zabijać Żydów, a druga strona to Żydzi, którzy nie chcą umierać i żadna ze stron nie godzi się  na kompromis     2023-05-15
Problem niedoborów wody na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej   Raphaeli   2023-05-15
Dziewczyna z Krochmalnej, która nie została Jentł   Walter   2023-05-10
Co dalej w sprawie uczciwości sztucznej inteligencji?   Koraszewski   2023-05-09
Wiek XXI – wojna przeciw kobietom i zanikanie rodzaju żeńskiego   Chesler   2023-05-08
Systematyczne zaciemnianie uprzedzeń rasowych   Rubinstein   2023-05-05
Absurd goni absurd   Koraszewski   2023-05-04
Świat w krzywych zwierciadłach   Koraszewski   2023-05-02
Dwadzieścia lat po obaleniu Saddama przez Amerykę Irakijczycy są pod butem islamistycznego Iranu   Abdul-Hussain   2023-04-29
Sprawy, które wzbudzają niepokój   Hirsi Ali   2023-04-28
Turcja: Porzuceni iraccy i syryjscy chrześcijanie   Bulut   2023-04-27
Urzędnik państwowy stanął w obronie praw związanych z płcią i drogo za to zapłacił   Kay   2023-04-20
Wycofanie się z Afganistanu było jednym chaosem. Dlaczego Biden udaje, że tak nie było?   Jacoby   2023-04-19
Islamskie dyktatury próbują kupić agencje ONZ   Meotti   2023-04-17
Czy moralność jest zapisana w genach?   Koraszewski   2023-04-13
Francja: “Krajobraz ruin”   Milliere   2023-04-11
„Biedni” Palestyńczycy nie są tacy biedni   Fitzgerald   2023-04-07
Hipokryzja brytyjskiego premiera Rishiego Sunaka wobec Izraela i terroru   Flatow   2023-04-06
Serce i umysł: Ćwierć wieku MEMRI   i Alberto M. Fernandez   2023-04-04
Żart niech się żartem odciska, a przed fejkami uczmy bronić się za młodu   Koraszewski   2023-04-01
Obrona obiektywnego dziennikarstwa   Jacoby   2023-03-31
Co myślą Palestyńczycy?   Hirsch   2023-03-30
Słowa nie mają znaczenia. Mamy władzę nad słowami, a nie odwrotnie.   Krauss   2023-03-29
Dziennikarze czczą Rogeta i porzucają obiektywizm   Bard   2023-03-29
Progresiści zwrócili Demokratów przeciwko Izraelowi   Tobin   2023-03-28
Roger Waters twierdzi, że odmawia się mu „wolności słowa”, obiecuje pozwać niemieckie miasta   Fitzgerald   2023-03-26
Dylematy demokraty, chochoła i warchoła   Koraszewski   2023-03-25
Czy niemowlęta nadal wygrywają wojny?   Taheri   2023-03-24
France24 zawiesza dziennikarzy za antysemityzm   Wójcik   2023-03-22
Nie każda solidarność budzi podziw i uznanie   Koraszewski   2023-03-20
Protesty i Zasada Pani Frearson   Collins   2023-03-19
Amerykańscy profesorowie przemawiają na konferencji terrorystów   Flatow   2023-03-18
Pornografia protestu. Szukanie przyjemności w szlachetności buntu   Leibovitz   2023-03-18
Pożegnać świętości, wrócić do zasad   Koraszewski   2023-03-17
Mordercza obsesja UE na punkcie Izraela   Tawil   2023-03-17
Czy modlitwa w szkole jest zgodna z Konstytucją?   Dershowitz   2023-03-14
Dziecięca choroba lewicowości   Koraszewski   2023-03-10
Lista rzeczy, których NIE zobaczymy i NIE usłyszymy od rządu i mediów USA po zamordowaniu obywatela amerykańskiego w Judei     2023-03-07
Chiny przekraczają “czerwoną linię” pomagając Rosji w wysiłkach wojennych   Bergman   2023-03-03
Katastrofa demokracji, czy katastrofa w demokracji   Koraszewski   2023-03-02
Republika Strachu: 20 lat później   Teheri   2023-03-01
Empatia i wrażliwość sztucznej inteligencji   Krauss   2023-02-28
“Przebudzona” Ameryka — oglądana przez uciekinierkę z Korei Północnej   Bawer   2023-02-27
Rajd IDF na Nablus to kolejny gwóźdź do trumny Autonomii Palestyńskiej   Toameh   2023-02-24
Ukraina: niezamierzone konsekwencje   Taheri   2023-02-23
Gdzie, u licha, była „Palestyna”?   Collier   2023-02-23
Wojna zastępcza Europy przeciwko Izraelowi. Jak UE ignoruje zbrodnie Hamasu   Tawil   2023-02-22
UE walczy z dezinformacją. Ale nie antyizraelską dezinformacją     2023-02-20
Szczęśliwy święty Jerzy   Koraszewski   2023-02-19
Trzęsienia ziemi przynoszą śmierć. Ale także życie   Jacoby   2023-02-18
CIA Burnsa wznawia wojnę z Izraelem   Bard   2023-02-18
„Global Getaway”: nadmiar pustych obietnic ze strony UE?   Bergman   2023-02-17
UNRWA jest problemem a nie rozwiązaniem   Tawil   2023-02-16
Syria: Wojna, która nie ma końca    Taheri   2023-02-16
Dialog ze sztucznym inteligentem   Koraszewski   2023-02-15
Chiny i Rosja pogłębiają więzi   Bergman   2023-02-11
Iran: Wyprzedaż klejnotów rodzinnych, by kupić lojalność   Taheri   2023-02-09
Zagrożeni Asyryjczycy i język Jezusa potrzebują międzynarodowego wsparcia   Bulut   2023-02-08
Palestyńczycy naprawdę zasługują na współczucie   Koraszewski   2023-02-07
„Imam Pokoju” wzywa Arabów, muzułmanów do zaakceptowania Izraela     2023-02-07
Unia Europejska w sprawie praw człowieka w Iranie: najpierw biznes   Rafizadeh   2023-02-01
Państwa arabskie wysyłają miliardy na amerykańskie uniwersytety     2023-01-29
Naród ofiar jest skazany na porażkę   Greenfield   2023-01-28
Dlaczego należy zakazać flagi OWP i Konfederacji?   Flatow   2023-01-27
Komu na rękę z niewidzialną ręką?   Koraszewski   2023-01-27
UE i administracja Bidena wciąż ugłaskują i nagradzają mułłów Iranu   Rafizadeh   2023-01-24
Żyjemy w ciekawych czasach   Koraszewski   2023-01-24
Wojna Unii Europejskiej z Izraelem   Tawil   2023-01-19
Czy istnieje środek prawny na kłamstwa George'a Santosa?   Dershowitz   2023-01-19
Wieczny dyktator i brakujący pokój: historia Mahmuda Abbasa   Eid   2023-01-19
Orwellowska obsesja „New York Timesa” na punkcie Izraela   Chesler   2023-01-18
Palestyna: Perwersyjny – i wprawiający w osłupienie - paradoks   Sherman   2023-01-17

« Poprzednia strona  Następna strona »
Polecane
artykuły

Lekarze bez Granic


Wojna w Ukrainie


Krytycy Izraela


Walka z malarią


Przedwyborcza kampania


Nowy ateizm


Rzeczywiste łamanie


Jest lepiej


Aburd


Rasy - konstrukt


Zielone energie


Zmiana klimatu


Pogrzebać złudzenia Oslo


Kilka poważnych...


Przeciwko autentyczności


Nowy ateizm


Lomborg


„Choroba” przywrócona przez Putina


„Przebudzeni”


Pod sztandarem


Wielki przekret


Łamanie praw człowieka


Jason Hill


Dlaczego BIden


Korzenie kryzysu energetycznego



Obietnica



Pytanie bez odpowiedzi



Bohaterzy chińskiego narodu



Naukowcy Unii Europejskiej



Teoria Rasy



Przekupieni



Heretycki impuls



Nie klanial



Cervantes



Wojaki Chrystusa


Listy z naszego sadu
Redaktor naczelny:   Hili
Webmaster:   Andrzej Koraszewski
Współpracownicy:   Jacek, , Małgorzata, Andrzej, Henryk